Strona 51 z 68

Post: pt 08.03.2013 23:01
autor: Shadowmage
Wrzucam linka do omówienia książek przeczytanych w lutym. Trochę fantastyki, trochę innych książek. Raczej z lektur jestem zadowolony, ale wtopa też się znalazła.
http://shadowmage.nast.pl/2013/03/rapor ... zy-022013/

Post: wt 12.03.2013 14:36
autor: historyk
W tomie 4. Pana Lodowego Ogrodu Grzędowicz wraca do formy. Gdyby nie ta nieszczęsna wpadka w postaci tomu 3, pewnie kiedyś wróciłbym do tego cyklu. Ale z "trojką" nie mam zamiaru się ponownie mierzyć.

W czytaniu "Córka Żelaznego Smoka. Smoki Babel". Bardzo przyjemna lektura.

Z ostatnich lektur raczej odradzam "Bezduszną" - prosta opowiastka doprawiona herlekinieniem w stylu XIX w. Zdecydowanie odradzam "Mojrę" - lekturę porzuciłem gdzieś w okolicy 150 strony - nieudolne popłuczyny po Tolkienie.

Post: sob 16.03.2013 20:58
autor: Shadowmage
Nadal się nie zmusiłem, żeby PLO4 zakupić, nie mówiąc już o czytaniu. Ale i tak pewnie to zrobię. Swanwicka mam, ale na razie też odkładam na później.

Wczoraj skończyłem "Morfinę" Twardocha. Trochę mnie ta książka wymęczyła: dobra, ale jakby nieco rozwodniona, a główny bohater irytujący (i taki miał być, więc plus dla autora).
Przeczytałem też (a w zasadzie przypomniałem sobie) "I dusza moja" Cetnarowskiego, ciekawa i mocna książka. Horror afantastyczny (znaczy element fantastyczny się pojawia, ale to akurat najsłabsza część książki, na szczęście mała).

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: sob 11.05.2013 8:09
autor: Shadowmage
Teraz czytam sobie "Przestrzeń prawdopodobieństwa" Kress. Jestem w połowie i jak na razie jest to najsłabsza część trylogii. Może się jeszcze rozkręci, ale na razie nic specjalnego.

Poza tym wrzucam link do omówienia kwietniowych lektur. W sumie dziewięć pozycji, m.in. marynistyczny Mortka, Shepard, Kańtoch i Kertesz.
http://shadowmage.nast.pl/2013/05/rapor ... zy-042013/

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: pn 03.06.2013 19:35
autor: Shadowmage
Skończyłem właśnie nowe wydanie "Wurta" - oprócz powieści znajdują się w niej trzy opowiadania. Książka z pozoru prosta, ale ze świetnym tłem i niestandardowymi rozwiązaniami, więc jestem usatysfakcjonowany.

Poza tym czytam "Safari mrocznej gwiazdy". Może to kwestia początku książki, ale Theroux wydaje się znacznie mniej marudny niż zwykle. Co najwyżej trochę gderliwy :)

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: wt 09.07.2013 8:11
autor: Shadowmage
Miałem kryzys czytelniczy, przez co w lipcu przeczytałem pięć książek (piszę o tym tutaj: http://shadowmage.nast.pl/2013/07/rapor ... zy-062013/ ). Kiedyś lekturą na przełamanie był dla mnie Piekara - ot, taka guilty pleseure. Tym razem Piekary pod ręką nie miałem, więc padło na młodzieżówki. Najpierw była książka w zasadzie dla dzieci, czyli "Darth Paper kontratakuje" Anglebergera, która zaskoczenia nie przyniosła, podobna do tomu pierwszego. Na rozruch się nadała, bo ruszyłem z czytaniem. Potem wziąłem "Złomiarza" Bacigalupiego, którego łyknąłem w jeden, dość krótki wieczór - lżejsze od "Zatopionych miast", ale chyba też lepsze. Teraz już chyba forma czytelnicza wróciła, więc czytam w niezłym tempie już coś dla "dorosłego" czytelnika, czyli "Drozdy. Posłańców śmierci" Wendiga. Chyba tom 1 mi się bardziej podobał, ale i tak ujdzie.
Ale na Wattsowego "Behemota" nadal nie mam ochoty. Muszę chyba jeszcze trochę wejść w czytelniczy rytm.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: wt 09.07.2013 20:28
autor: Galvar
Shadowmage 9 lipca 2013 roku pisze:Miałem kryzys czytelniczy, przez co w lipcu przeczytałem pięć książek

Nie przejmuj się. W dziewięć dni to naprawdę świetny wynik. :P

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: wt 09.07.2013 20:48
autor: Shadowmage
Prawda? Ale za czasów liceum i początku studiów czytałem jedną książkę na dwa dni :)

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: czw 22.08.2013 15:04
autor: muad
Ja jakiś czas temu skończyłem cykl Hamiltona o "Dysfunkcji rzeczywistości" kosmicznej spaceopery, po którą sięgnąłem zachęcony jakimś pozytywnym komentarzem zamieszczonym pod dyskusja na temat książek Alastaira Reynoldsa. Reynolds faktycznie jest ciekawy, czego o Hamiltonie (w sumie to tej sadze) powiedzieć nie mogę. Ciężko to nawet nazwać s-f raczej fantasy z dużym naciskiem na pierwszy człon. W sumie z tych wszystkich książek powinna być jedna, góra dwie. Na plus można zaliczyć to, że czyta się to bardzo szybko, mało co skłania do przemyśleń, może poza wątkiem o Klintach i rozważaniami na temat śmierci i co po niej.

A tak przy okazji to co polecacie z tego gatunku s-f z naciskiem na science.

Na wakacjach z s-f dałem sobie spokój i wróciłem do klasyki, "Czerwone i czarne" Stendhala jest o wiele ciekawsze.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: sob 24.08.2013 11:48
autor: Shadowmage
Kiedyś znacznie bardziej przychylnie patrzyłem na twórczość Hamiltona... ale na tle space oper to i tak jest nieźle - akurat naukowość w tym podgatunku to raczej wyjątek niż reguła. A autor ten przynajmniej ma niezłą wyobraźnię, chociaż akurat w tym cyklu z tomu na tom coraz bardziej leje wodę.

Co do polecanek, to ciężko powiedzieć, bo nawet autorzy teoretycznie piszący hard SF potrafią sporo mijać się z nauką, jak np. Egan, czego dowodził niedawno Podrzucki na przykładzie "Teranezji". Wszystko więc zależy od znajomości tematu i czy autor potrafi wiarygodnie przedstawić całość.

U mnie ostatnio głównie przedpremierówki. "Dotyk" Zentnera to niezła obyczajówka z elementami grozy, najnowszy Hodder jednak mnie troszkę rozczarował, "Wśród obcych" Jo Walton okazało się interesujące aczkolwiek mało fantastyczne, a teraz czytam "Osamę" Tidhara i na razie jest nieźle.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: czw 29.08.2013 10:48
autor: nosiwoda
Bardzo pozytywnie zaskoczyłem się treścią "Przebudzenia Lewiatana" Jamesa Coreya (który nim nie jest, ale wszyscy o tym wiemy, idźmy dalej). Kupiłem z kaprysu i przy obniżce, a wciąga, zaskakuje zwrotami akcji i postaciami, które może nie są specjalnie oryginalne, ale nie są płaskie i papierowe, mają jakieś tło, życie, osobowość. Jest na tyle dobrze, że natychmiast po zakończeniu "Leviathan wakes" kupuję "Caliban's war", a potem "Abaddon's gate".

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: sob 07.09.2013 12:12
autor: Gavein
Przeczytałem wreszcie trylogię o fizjonomiście J. Forda, w tym 'The Beyond' w oryginale. Inteligentnie napisane, wciągające i grające na emocjach. Polubiłem bohatera, demona i psa.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: ndz 08.09.2013 19:48
autor: Shadowmage
Z perspektywy czasu mam wrażenie, że jednak tłumaczenie spowodowało, że z trylogii Forda się traciło. Chociaż może jestem niesprawiedliwy?

O lekturach z sierpnia napisałem na blogu: http://shadowmage.nast.pl/2013/09/rapor ... y-08-2013/

A wczoraj przeczytałem "Nowych Ludzi" - zbiór opowiadań Kosika. Niezłe, czasem co prawda uproszczone lub zbytnio nacechowane światopoglądem autora, ale jednocześnie fajnie się je czyta, również dzięki pomysłom.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: ndz 08.09.2013 22:26
autor: Gavein
Shadowmage pisze:Z perspektywy czasu mam wrażenie, że jednak tłumaczenie spowodowało, że z trylogii Forda się traciło. Chociaż może jestem niesprawiedliwy?

Tomy pierwszy i drugi były przetłumaczone całkiem nieźle, za to trzeci słabo. Ford pisze w dość specyficznym stylu, warto go 'poczuć' w oryginale.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: pn 09.09.2013 10:04
autor: nosiwoda
Gavein pisze:
Shadowmage pisze:Z perspektywy czasu mam wrażenie, że jednak tłumaczenie spowodowało, że z trylogii Forda się traciło. Chociaż może jestem niesprawiedliwy?

Tomy pierwszy i drugi były przetłumaczone całkiem nieźle, za to trzeci słabo.

Jakoś mnie to nie dziwi..."Tłumacz wydania: Martyna Plisenko"

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: czw 12.09.2013 9:38
autor: mutant
Shadowmage pisze:Z perspektywy czasu mam wrażenie, że jednak tłumaczenie spowodowało, że z trylogii Forda się traciło. Chociaż może jestem niesprawiedliwy?


Poczułam się wywołana do tablicy :) Zwykle chyba książki w tłumaczeniu coś tracą, acz czasem i coś zyskują. Tłumacz ma po drodze różne dylematy. Mnie np. zarzucano [tu się jakoś oznacza spojlery? bo nie widzę opcji] niepotrzebne spolszczanie niektórych nazw własnych, acz z perspektywy czasu chyba zostawiłabym to tak, jak jest. Przyzwyczaiłam się. A logika myślenia była taka, że skoro Drachton jest imperatorem, monarchą, to jego przydomek powinno sie spolszczyć, jak się to zwykle czyni z przydomkami monarchów; co do jego ministrów, sprawa jest bardziej dyskusyjna, ale niektóre nazwiska były tak cudownie znaczące, że nie mogłam się oprzeć. Z kolei w drugim tomie była jedna fajna nieprzetłumaczalna rzecz, przy której zastanawiałam się nad przypisem, ale w końcu chyba go nie dałam (przekartkowałam przed chwilą książkę i nie widzę). Nie przepadam za przypisami, bo to trochę jakby tłumacz mówił: "A tu, drogi czytelniku, nie udało mi się nic wymyślić", więc jeśli faktycznie nie udaje się wymyślić, wolę zostawić sprawę tak, jak jest - czytelnik po prostu nie będzie wiedział, że coś traci, albo nawet, znając język oryginału, sam się domyśli. Ogólnie chyba najtrudniejszą rzeczą w tej serii była kwestia spolszczania/niespolszczania, a jeśli spolszczania, to jak. Pisałam nawet raz do Forda, ale jego odpowiedź na większość pytań brzmiała: "Nie pamiętam/Rób, jak chcesz", więc za dużo mi nie pomógł.

Osobiście muszę przyznać, że drugi tom trochę mnie znudził - po przemianie Cleya to już nie było to - i dlatego, dostawszy ciekawą propozycję z innego wydawnictwa (błogosławione czasy, kiedy się mogło przebierać w propozycjach), postanowiłam odstąpić trzeci komuś innemu. Zaczynanie pracy od któregoś kolejnego tomu zawsze jest niewdzięczne, zwłaszcza kiedy nie czuwa nad tym wszechogarniający redaktor, co też warto mieć na uwadze, gdy się ocenia tłumacza.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: czw 12.09.2013 10:06
autor: Shadowmage
Mnie właśnie o ten trzeci tom chodziło przede wszystkim, wydawał się odstawać od reszty - jakiś taki nieposkładany.
Co do tłumaczeń, to zawsze się zastanawiam jak tłumacz radzi sobie z oddawaniem indywidualnego stylu. Tak sobie naiwnie myślę, że jak tłumacz sam pięknie pisać nie potrafi i nie czuje języka, to i największego artystę spieprzy :P

A wracając do tematu: na dzisiejszy kryzys zdrowotny wziąłem sobie nowego Gaimana. Wygląda na razie (w połowie) na powtórkę z "Koraliny".

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: sob 28.09.2013 16:59
autor: Gavein
Cormac McCarthy "Rącze konie". Świetna książka, zdecydowanie najlepsza z przeczytanych tego autora. Ciekawa fabularnie, bez przegięć, z pięknym klimatem i przesłaniem.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: ndz 29.09.2013 10:02
autor: kurp
Hm, czyli to nie jest "autor jednej książki" ("Drogi" czyli)?

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: ndz 29.09.2013 11:59
autor: Gavein
Skądże. To autor przede wszystkim 'Trylogii Pogranicza'.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: ndz 29.09.2013 18:13
autor: kurp
Encyklopedycznie rzecz biorąc, owszem. Po spotkaniu z Dziecięciem Bożym nabrałem jednak obaw, że jedynej sensownej i wartej lektury...

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: ndz 29.09.2013 19:07
autor: Gavein
Wierzę, 'Dziecię' to raczej propozycja ekstremalna. Nawet powszechnie hołubiony 'Krwawy południk' był dla mnie trudny do przejścia, zło czaiło się tam pod każdym kamieniem. Właśnie na tym tle 'Rącze konie' wyróżniają się zdecydowanie na plus, grzeczną sielanką oczywiście nie będąc. Ta proza chwyta za flaki, taki już jej urok.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: pn 30.09.2013 18:20
autor: kurp
Dzięki za opinię. Ze szkodą dla portfela przemyślę raz jeszcze swoją, błędnie, jak widać, wyrobioną.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: wt 01.10.2013 6:52
autor: Shadowmage
McCarthy jest autorem jednej książki chyba wyłącznie w środowisku fantastów; przynajmniej takie mam wrażenie patrząc na wypowiedzi na forach itp.
Inna sprawa, że sam więcej nie przeczytałem. Ale nadal mam taki plan!

Poza tym wróciłem do systemu czytania z czasów podstawówki, czyli mam porozpoczynane z 5 książek i skaczę między nimi bez zdecydowania. "Behemot" Wattsa poszedł w odstawkę, jakoś nie wchodzi. "Doktor Sen" Kinga okazał się dobrą lekturą na kaca (taki popcorn :P), ale jak syndrom dnia poprzedniego minął, to już do niego nie ciągnie. Na kindle'u "Rok po końcu świata" - fajne, ale czytam głównie w komunikacji. Do przedpremierówki (zamieni się w popremierówkę) "2312" Robinsona - typowa książka tego autora, więc strony lecą powoli. I jeszcze "Pradawna stolica" Sullivana, lektura do poduszki, bo nawet jak się zaśnie w środku zdania, to niczym nie grozi. A w międzyczasie jeszcze kilka innych przeczytałem.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: wt 01.10.2013 17:55
autor: kurp
Ale mnie właśnie opinia fantastow interesuje. Ci z mejnstrimu gotowi często udawać zachwyt, bo tak wypada ;)

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: wt 01.10.2013 18:17
autor: Shadowmage
Fantastów czasem nie interesuje, bo to nie fantastyka ;)

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: czw 14.11.2013 0:05
autor: Shadowmage
"Niewidzialne miasta" Italo Calvino - chyba najlepsza książka, jaką przeczytałem w tym roku. Krótka, ale wysmakowana językowo, stawia mnóstwo pytań, a jednocześnie pełna jest celnych spostrzeżeń. Cymes.

A tak poza tym to wrzucam linka do sprawozdania z zeszłomiesięcznych lektur: http://shadowmage.nast.pl/2013/11/rapor ... zy-102013/

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: czw 14.11.2013 6:30
autor: kurp
Shadowmage pisze:"Niewidzialne miasta" Italo Calvino - chyba najlepsza książka, jaką przeczytałem w tym roku. Krótka, ale wysmakowana językowo, stawia mnóstwo pytań, a jednocześnie pełna jest celnych spostrzeżeń. Cymes.

Tylko ten skandaliczny przelicznik zł/str! ;)

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: czw 14.11.2013 10:39
autor: Shadowmage
Nie zgłębiam, dostałem w prezencie :) Ale ogólnie i tak warte każdej złotówki (chociaż pewnie przeczytałem w niecale 2h), po za tym bardzo ładnie wydana.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: czw 14.11.2013 12:18
autor: kurp
To tam jeszcze są obrazki?? :)

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: czw 14.11.2013 12:38
autor: Shadowmage
Obrazków nie ma :P

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: czw 14.11.2013 20:50
autor: kurp
To co tam takie ładne? ;)

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: pt 15.11.2013 10:34
autor: Shadowmage
Wygląda elegancko itp.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: ndz 17.11.2013 18:12
autor: Gavein
Shadowmage pisze:"Niewidzialne miasta" Italo Calvino - chyba najlepsza książka, jaką przeczytałem w tym roku. Krótka, ale wysmakowana językowo, stawia mnóstwo pytań, a jednocześnie pełna jest celnych spostrzeżeń. Cymes.

Przymierzam się właśnie do tego autora, wezmę chyba od razu wszystko wydane przez W.A.B. Edycja faktycznie bardzo fajna, obwoluta z okienkiem, super projekt.

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Post: ndz 17.11.2013 19:19
autor: Shadowmage
Też rozważam zainwestowanie w dalsze pozycje, chociaż podobno nie wszystko równie dobre (ale i tak dobre:P).

U mnie powrót do czasów młodości i Zelazny - w WFS jest jego wcześniej w Polsce niewydana (mikro)powieść. Znacząco inna od tego, co zwykle pisał, ale fajna.