Strona 1 z 1

Wampiry

Post: śr 12.10.2005 20:00
autor: Silme
Czy nadal piszemy osobiste opowiadanka o wampirach?
Czy ten temat nie jest przestażały i w ogóle przereklamowany?
Ostatnio poszukiwałam informacji na temat wampirów, bo chcę napisać ksiażkę o tych stworzeniach, a raczej użyć ich, obsadzić w rolach... ech, nieważne... 8) zastanawiam sie, czy ten temat jest wciąż... atrakcyjny ( :shock: ), modny
Czytacie ksiażki o wampirach? Lubicie takie?

Post: śr 12.10.2005 20:32
autor: Gvynbleid
Czemu ciekawi Cię atrakcyjność tematu - chcesz być znana, zarobić dużo pieniędzy jako pisarka :?: Chyba chodzi o to żeby był atrakcyjny dla Ciebie.

Ravenlofta jakiegoś kiedyś dorwałem - raczej mierne chociąż jak na standardy WOTC i tak dobrze. Poczytne ale fabularnie cieńkie. No i "Wywiad ..." pani Rice miałem okazję popełnić - książka bardzo dobra - paradoks nieśmiertelności niby natarczywie atakujący świadomość przez całą książkę a mimo to nienamolny (chyba dlatego że widziany w tak wielu wydaniach).

O samym zagadnieniu wampiryzmu poszukaj w jakichś opracowaniach mitologii słowiańskiej z tego to wyszło.

Jak dla mnie temat wampiryzmu, sam w sobie, nie jest niczym szczególnie pociągającym.

Post: śr 12.10.2005 22:04
autor: Tyhagara
Każdy temat może być interesujący, lub śmiertelnie nudny.
Co do samych wampirów. Wampiry pasują właściwie do każdej epoki, od starożytności przez współczesność do sci-fiction, od wiejskiej chaty, niedostępnej puszczy, po miasta, metropolie, statki kosmiczne. Wampir jest uniwersalny, masz więc duże pole do popisu.
Oczywiście polecam Wikipedię, możesz znaleźć tam kilka ciekawostek
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wampir

Post: czw 13.10.2005 9:53
autor: Silme
DZIĘKI ZA WIKIPEDIĘ :wom1: TEGO POTRZEBOWAŁAM :D

Post: czw 13.10.2005 10:24
autor: Jakub Cieślak
Temat wampirów nie jest nudny z natury. Problem polega na wymyśleniu czegoś nowego, czegoś świeżego. Cała zabawa może polegać też na tym, żeby ludzi na nowo przyciągnąć do tematu. W końcu ostatnio powstaje dużo kiepskich filmów o wampirach, w serialach są one obecne, chyba ta "popularność" im nie służy. Jak człowiek chwyta za książkę i widzi pierwsze słowo "Wampir", to może sobie pomyśleć " O cholera, znowu te wampiry, znowu będzie jatka, kły, dekadenckość, mroczne klimaty..."

Post: pt 14.10.2005 12:05
autor: Silme
Zadam Wam pytanie, które ostatnio zaczęłam zadawać na forum (to drugi raz :D ) Muszę to wiedzieć, żeby nie popełnić gafy...

Nie wiem, czy wiecie, że coś tam piszę... (ksiażki) - już sie gubie, bo gadam na kilku forumach 8) no i ostatnio piszę o wampirach (jak ktoś nie wie)
Pytanie brzmi: Czy, pisząc o klanach wampirów, mam wymyślać własne nazwy Klanów, czy mogę skorzystać z tych, które są powszechnie znane? Czy to nie byłaby kradzież pomysłu? :roll:

Post: pt 14.10.2005 15:03
autor: Jakub Cieślak
Powszechnie znane to znaczy, że przez kogoś wymyślone- przypadkiem mówisz o klanach z gry Vampire? Zatem to by było korzystanie z czyjejś idei? A pozatym, czy aby niechcący niepotrzebnie nie bawisz się w fanfiction? A nie lepiej wymyśleć w ogóle własnego świata wampirów, własnego podziału, zainwestować w jakieś nowe właściwości, zachowania, zwyczaje?
Musisz w końcu zadbać o zainteresowanie czytelnika.

Post: pt 14.10.2005 15:05
autor: Gvynbleid
Silme pisze:gadam na kilku forumach


Forach :?:

Pytanie brzmi: Czy, pisząc o klanach wampirów, mam wymyślać własne nazwy Klanów, czy mogę skorzystać z tych, które są powszechnie znane? Czy to nie byłaby kradzież pomysłu? :roll:


To byłby plagiat - poza tym to już dosyć oklepany temat jeśli o wampiry chodzi.

Post: pt 14.10.2005 15:45
autor: Silme
OK. DZIĘKi

Post: pt 14.10.2005 21:40
autor: Lilly
Moze to tylko to, ze mam lekkiego bzika na punkcie wampirow, ale dla mnie ten temat nigdy nie bedzie przestarzaly. Wampiry moga przerazac lub fascynowac. Sa jednym z tych "zjawisk", ktorego nie da sie nigdy do konca zdefiniowac - zawsze mozna zrobic z nimi cos nowego. Ja ostatnio nowy obraz wampira mialam okazje podziwiac w filmie Nocna Straz (przy okazji polecam - podobno ksiazki tez sa niezle... musze sobie skombinowac ;-) ). A serio mialam juz wrazenie, ze chyba nie da sie nic nowego wymyslic. Okazuje sie jednak, ze korzystajac z pewnego zbioru cech, pewnego wzorca mogacego definiowac wampira (picie krwi, czerpanie energii zyciowej z innych, itp...) zawsze mozna dodac do tego jakies nowe elementy, dzieki czemu otrzymujemy cos nowego...

Post: pt 14.10.2005 23:27
autor: Jakub Cieślak
A serio mialam juz wrazenie, ze chyba nie da sie nic nowego wymyslic. Okazuje sie jednak, ze korzystajac z pewnego zbioru cech, pewnego wzorca mogacego definiowac wampira (picie krwi, czerpanie energii zyciowej z innych, itp...) zawsze mozna dodac do tego jakies nowe elementy, dzieki czemu otrzymujemy cos nowego...

No słuchamy, słuchamy! :D To bardzo ciekawe. Acha i podpisuję się właśnie pod zdaniem z "nowymi elementami".
Przestrzegam Silme, żeby właśnie oparła się na szukaniu nowych elementów, żeby móc przykuć uwagę czytelnika.

Post: sob 15.10.2005 14:58
autor: Silme
NOwe elementy?? hmmm chyba da sie zrobic :D zresztą sami ocenicie (kiedyś tam) czy mi sie udało

Post: sob 15.10.2005 15:18
autor: Lilly
To ja jakby co bardzo chetnie przeczytam - szczegolnie, ze zawsze mnie ciagnelo do tego tematu :)

Post: sob 15.10.2005 16:15
autor: Jakub Cieślak
Ja też czekam, choć do wampirów mnie nie ciągnęło nigdy. Może tym razem Silme mnie miło zaskoczy...

Post: wt 30.05.2006 11:30
autor: Max
Jakiś czas temu wyszła niezła pozycja tropiąca wampirze ślady w literaturze i nie tylko. Bodajże "wampir. biografia symboliczna" Marii Janion. Ja przyznaje nie przebrnąłem przez całość, ale dla tych co sypiają z wampirami pozycja obowiązkowa :)

Post: wt 30.05.2006 15:16
autor: Shadowmage
Mnie osobiście wampiry w literaturze (i filmie) nigdy nie kręciły. Jakieś to takie... pospolite się zrobiło. W związku z tym wiele na ten temat nie czytam... najlepsze co znam to "Ostatni rejs Fevre Dream" Martina - no ale ja lubię niemal wszystko jego autorstwa.

Post: wt 30.05.2006 21:14
autor: Jakub Cieślak
Ostatni udany wampir do Regis u Sapka. Tak pozatym to nie przypominam sobie żeby komuś ostatnio udało się napisać coś ciekawego o wampirach.

Post: śr 31.05.2006 20:20
autor: Bleys
Ostatni udany wampir w literaturze to chyba był u Brama Stokera, a cała reszta to ledwie cienkie klony, względnie parodie. Obawiam się, że od czasu przynajmniej gier fabularnych ze Świata Mroku za wiele o wampirach nie da się już napisać i wszystko się będzie kojarzyć - to mniej więcej podobnie jak próbować pisać o elfach po "Silmarillionie" Tolkiena.

Post: śr 31.05.2006 21:00
autor: Gytha Ogg
A "Gobelin z jednorożcem", rozszerzony do "Gobelinu z wampirem" Suzy McKee Charnas? Jej wampir, odbiegający od "tradycyjnego", jest bardzo ciekawy (sama powieść zresztą też).

Post: czw 01.06.2006 6:53
autor: Szenk
Ja do wampirów mam jakąś "słabość", może dlatego, że w ogóle lubię horrory :)
Jeśli już wymieniamy się tytułami "wampirologicznymi" - choć nie wiem, czy takie były intencje autora wątku - to polecałbym "Imperium lęku" Briana Stableforda (dość alternatywna historia, obejmująca szeroki zasięg czasowy: wyprawy krzyżowe, średniowiecze, renesans, w której wampiry są arystokracją, a ukrywający się, nieliczni uczeni "ludzcy" usiłują odkryć tajemnicę wampirów - co sprawia, że są tak inni od ludzi), oraz pierwszy tom (drugi już mniej mi się podobał) Kima Newmana (ps. Jack Yeovil, ten od Warhammera) "Anno Dracula" - historia rozgrywająca się w wiktoriańskiej Anglii, w czasach Kuby Rozpruwacza (który też na kartach tej książki występuje). Tam wampiry m.in. zamykają ludzi w obozach koncentracyjnych :)

Post: pn 05.06.2006 20:48
autor: Bleys
Cóż, wampirzej powieści McKee Charnas nie znam - powinienem uzupełnić braki? Dla mnie problem z utworami o wampirach zasadza się na zawłaszczeniu tego motywu przez popkulturę, przez tysiąc remake'ów Drakuli i dość beznadziejne wynurzenia Anne Rice. Przy takim "tle" literackim zostaje młodym pisarzom tylko wpaść w koleinę.

Post: wt 06.06.2006 8:33
autor: Gytha Ogg
Bleys => "Gobelin z wampirem" polecam (choć trudno czasem w Twój gust utrafić :wink:). Trudno to nazwać powieścią, w zasadzie to cztery powiązane osobą głównego bohatera opowiadania. Są interesujące, bo nie ma w nich powiewnych szat, nietoperzy, tajemnych stowarzyszeń. Jest natomiast opis, jak kontakty z tymi, którzy z jednej strony są dla bohatera, żyjącego wśród ludzi wampira, śmiertelnym zagrożeniem, a z drugiej zwierzyną, wpływają na jego psychikę, wyzwalając emocje zakłócające relację drapieżnik-ofiara.

Post: ndz 25.06.2006 18:15
autor: Hitokiri Battosai
Temat eksploatowany bardzo, ale zawsze można wycisnąć z niego coś nowego. Oczywiście łatwe to nie jest - tu trzeba się trochę pomęczyć. Ale wampir niekoniecznie musi być kolejną wersją Draculi, niekoniecznie musi być zły, niekoniecznie muszą być mroczne klimaty i jatki.

Post: czw 24.08.2006 10:44
autor: Shadowmage
W ostatnim czasie przeczytałem dwie, zupełnie odmienne, książki o wampirach. Pierwsza z nich to "Posiadłość Blackwood" Anne Rice, dziewiąty tom "Kronik wamiprów". W skrócie - koszmar. Recenzja jest rzecz jasna na katedrze. Nawet nie maiłęm serca mieszać tej książki z błotem tak, jak na to zasługuje, bo chciałem jak najszybciej przestać mieć z nią cokolwiek wspólnego. Nie rozumiem skąd popularność tej autorki - jednej z najlepiej zarabiajych pisarzy świata. Cóż, nie po raz pierwszy odkryłem, że w Ameryce maja dziwne gusta... Ciekawi mnie tylko jaką sprzedaz osiąga ona w Polsce.
Druga książka to było "Carpe jugulum" Terry'ego Pratchetta. Oczywiscie jak zwykle wiele humoru, zabawne wampiry, którym czosnek nie jest straszny i czarownice w akcji. Jednym słowem świetna zabawa, choć ortodoksyjnym wielbicielom wampirów może nie przypaść do gustu.

A z książek o krwiopijcach, któe tutaj jeszcze nie zostały wymienione to jest jeszcze "Nocarz" Magadaleny Kozak - moim zdaniem całkiem sympatyczna książka o wampirach w służbach specjalnych. Może nie ma w niej za duzo treści, ale za to mamy do czynienia z ogromną ilością akcji. Niezła rozrywka.