Nowelizacje gier

Wszystkie tematy traktujące o literaturze w bardziej ogólnym rozumieniu

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Nowelizacje gier

Postautor: Vampdey » czw 09.01.2003 18:24

Nowelizacje gier komputerowych i karcianych. Magic, torment, warcraft, starcraft, diablo, strażnicy płomienia. Sporo z powstałych wymieniłem.. Czy je czytaliście? Co sądzicie o nich? Komercha czy coś więcej? Ogółem czy da sie czytać?
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: Avathar » czw 09.01.2003 18:28

Ja takich rzeczy nie kupuję , bo pierwsze co mi przychodzi na myśl to to że ktoś chce zgarnąć łatwą kasę na nowelizacji gry. Kupiłem tylko BG2 i srogo się zawiodłem :( był to (dla mnie) styl pisana nie do przełknięcia :(
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Shizm » czw 09.01.2003 18:38

Jezeli podchodza pod to takie twory powstale na bazie RPG (papierowego) to chetnie czytam opowiadanka bo pomyslow moc wpada do glowy i przyjemnie poczytac o swiecie ktory zna sie na wylot.

Zdzylo mi sie kilka razy przeczytac takie tam na bazie WH i ztwierdzilem ze w kilku z nich wystapily motywy, ktore juz na sesjach w moim gronie byly. To ciekawe doswiadczenie, poniewaz mialem ochote cos sam napisac, ale ztwierdzilem ze bym krocie wydal na ortografa i zostawilem.
A dream that will come true is not a real dream
Obrazek
Awatar użytkownika
Shizm
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 939
Rejestracja: wt 12.11.2002 11:09
Lokalizacja: Guild Wars [MARS]

Postautor: Lechu » czw 09.01.2003 20:14

U mnie spotkanie z taką lekturą wyglądąło następująco. Akurat przeszedłem Baldura 2 ale za 1 jakoś się zabrac nie mogłem.. brat więc pożyczył od kumpla pierwszą część przygód Adela, (czy jak mu tam :) ) Więc przeczytałem tylko po to zeby wiedzieć co się działo w grze... Srogo się zawiodłem, ale dzięki tej "lekturze" zabrałem się w końcu za BG1 i zrozumiałem na jak niskim poziome stoją takie produkcje literackie. Dlatego też była to pierwsza i ostatnia ksiązka tego typu, aż boję się sobie wyobrażać co jest np w książce o StarCrafcie czy Diablo.. Wolę już od biedy ksiązki w tym stylu ale nie oparte bezpośrednio na grze. Zresztą po co pisać o tym samym co jest w grze, jak nie dla kasy.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Vampdey » pt 10.01.2003 23:02

Fanem Warcrafta jestem od zawsze :). Część druga, gra kult, cudo. Chodzi o zmiowe plansze i muze do nich, klimatyczną (ah i oh ogółem ;P)... Od ksiązki oczekiwałem klimatu chociaż cos na wzór giery, więc jako fan(atyk) nie zastanawiałem się długo gdy w łodzkim empiku w promocji znalazłem Wrocraft i starcraft w pakiecie po duzo niższej cenie. Początek, pierwsze dwa rozdziały warcrafta miały jakotaki sens, zapowiadały lekturę miłą, szybką, i relaksującą. Nie spodziewałem sie dzieła literatury fantastycznej (czego wkońcu po firmie Isa można sie spodziewać ;)... Ale to co przeczytałem po 2 rozdziałach stopniowo załamywało... Chaos, fabuła ułozona nieumiejętnie że szkoda, sposób pisania przeciątny... Powróciłem po półrocznej przerwie do niej by sie ostatecznie przekonać co do jej podsumowania. Z konwencji fantasy zrobiono tu pretekst do nieograniczonej wyobraźni, co w pewnych momentach załamuje. Smok, niby najpierw olbrzymi co cała flote jeden rozwala, potem wyciąga do bohatera dłoń z przedmiotem, i z opisu wynika że nagle zrobił sie jakies humanoid :P. Czepiam sie, ale tak wynika z treści...
Starcrafta nawet nie zacząlem czytać, potem zdjąłem obie pozycje z półki moich powieści fantastycznych, gdyby ktoś tam na to trafif i przekartkował z ciekawości, byłby obciach na co kase wydaje ;)
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: RaF » sob 11.01.2003 1:40

Cóż mogę rzec. Na Katedrze są recenzje dwóch "Wrót Baldura", mojego skromnego autorstwa. Chyba jasno dają znać o moim nastawieniu do tego typu przedsięwzięć.
Poza tym czytałem też bodajże 3 powieści ze świata Warhammera, ogólnie były co prawda lepsze od wyżej wspomnianych, ale niewiele. Jako że jednak czytałem je raczej dawno i niewiele już pamiętam, toteż recenzji nie pisałem.
Generalnie nie ma się co dziwić, że są to książki pisane dla kasy. No bo po co innego? 80%, a może i więcej literatury pisanych jest z myślą o zysku, od tej czy owej grupy konsumenckiej. Dobre to jest o tyle, że zawsze chętni RPGowcy mogą sobie przeczytać taką np. książkę osadzoną w świecie FR czy DL i czerpać stamtąd pomysły na kolejne przygody, wczuwać się w świat, zapoznawać z nim... Takie tam.

PS. Podobnie rzecz ma się zresztą z filmami - jak pojawi się jakiś kasowy obraz zrealizowany z wielkim rozmachem (czyt. trzycyfrowym budżetem), wnet pojawiają się książki mające tą samą co film fabułę.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Nathan » ndz 19.01.2003 20:55

Książki na podstawie gier? To chyba jakaś pomyłka. Na odwrót dlaczego nie. Ale przecież gry nawet najlepsze są bardzo ubogie w fabułę, więc nie ma mowy o dobrej książce. Utwierdziłem się w tym czytając Baldur’s Gate – po prostu tragedia
Nathan
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 4
Rejestracja: ndz 05.01.2003 18:42
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Angbandrider » wt 05.08.2003 23:33

Poleciłbym całą sagę diablo, autorstwa Richarda Knaaka i Mella Oddoma. Diablo ma kapitalne założenia świata, mamy tylko ludzi, aniołów i demony (0 elfów i krasnoludów) a to zawsze jakieś odstępstwo od rutyny. Książki czyta się raczej szybko gdyż są ciekawe i pisane wprawną ręką.

"Dziedzictwo Krwi" - Richard A. Knaak
"Czarna Droga" - Mell Oddom
"Królestwo Cienia" - Richard A. Knaak

Z Magica wiem że czytałeś Burzę nad Rath i ci się nie podobała (nie wiem nie czytałem) ale jakbyś się kiedyś przemógł co do książek z tej serii to polecam cały cykl artefaktów, bo również jest nieźle napisany.
Ostatnio zmieniony śr 06.08.2003 10:52 przez Angbandrider, łącznie zmieniany 1 raz
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Vampdey » śr 06.08.2003 9:06

Diablo znam pierwszy tom. Gorzej od warcrafta. Zacytuje tylko Shadowmaga z topicu o Magicu.

Postawienie ich nad akimi postaciami światowej literatu (...) jest dla mnie zbrodnia i oględnie rzwecz biorąc świadectwem nieznajomości tematu lub też choroby psychicznej..


PS. O znawco, zastanawiałem sie kto to jest Knack, od zawsze jego nazwysko pisze się Knaak.
Obrazek
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: Shadowmage » śr 06.08.2003 9:34

Vampdey-->skoro już mnie cytowałeś, to mogłes poprawić moje literówki :):D

P.S. Straznicy płomienia są na podstawie jakiejs gry???

W zasadzie powyższy cytat dobrze oddaje moje nastawienie do tego typu ksiażek. Troche ich przeczytałem. Ogólne wnioski na temat wszelkiej literatury karciano-rpg wyraziłem w wątku o MTG i nie będę się powtarzał. Skoncentruje sie jedynie na konkretnych ksiązkach napisanych na podstawie gier:

BG i BG2 (trąbala nie czytałem) - oględnie mówiac tragedia. Nie dosć że marna fabuła (to po częsci wina samych gier) to jeszcze napisane tragicznym jezykiem. Athans to powinien miec zakas zblizanai sie do wszelkich urządzeń pisarskich bo tylko szkodzi ludzkości... W zasadzie pozostawie ta pozycje bez komentarza.

Torment - Udręka - lepsze, choć nie powala na kolana. Porządna rzemieślnicza robota, zarówno w kwesti warsztatu jak i fabuły (i znowu zasługa gry). Można przeczytać, ale raczej dla fanów gry/świata.

Sadzawka blasku - chyba najlepsza powieść na podstawie gier D&D. W przeciwieństwie do gry, która jest imo tragiczna. Autorka wycisnęła z niej całą fabułę, napisała dynamicznie i niezłym stylem. Oczywiscie czytajac widzi się liniowośc questów, ale ogólnie nieźle wyszo. Dla osób lubiących heroiczne i nie wymagajace myślenia powieści.

Ksiązki Blizzarda - przeczytałem po jednym tomie z każdego cyklu. Następne na razie jakoś mnie nie ciagną.
Diablo to totalna porazka. Nie dosć że tragicznie napisana, to w dodatku praktycznie pozbawiona abuły. Gdyby chociaz sie coś działo tak jak w grze - czyli wykańczaie kolejnych serii potworów... Ale nie, tutaj od czasu do czasu mamy jakąś walkę, ale autor koncentruje sie na bzdurnych przemyśleniach i problemach bohaterów... Nie zblizać się!!
Starcraft - no cóż, rozwinać kampanie Terran i mamy ksiażkę. Marne to, chaotyczne i pozbawiona tła. A szkoda, bo akurat w tym swiecie moznaby napisąc jakąś niezłą spaceoperę.
Warcraft - najlepszy z calej trójki. Jaka taka fabuła, wielki spisek(co prawda szyty chyba linami okrętowymi) i niexle naipsane. Nawe za bardzo się nie męczyłem czytajac i sprawiła mi troche przyjemności.

Po tych wszystkich bluzgach i gromach pora na recenzję pozytywną - i to bardzo. No ale w końcu chodzi o najlpeszą grę cRPG - Betrayal at Krondor. Tak więc Feist, autor świata Mikdemii w którym dizej sie gra został poproszony o napisanie scenariusza do tej gry, ale z róznych przyczyn (głównie finansowch) ograniczył sie tylko do kwestii doradczych. Gra wyszła swietna. Po latach postanowił napisać ksiazke na jej podstawie, a jak to Feist pisać potrafi. I tak powstała Zdrada w Krondorze. Pomijajac kwestie literacko-warsztatowe, które stoja na wysokim poziomie na duży plus całosci nalezy zaliczyc to, ze nie trzymał sie ściśle fabuły gry, a była raczej dla niego bazą do napiania ksiazki. Mamy oczywicie główne wydarzenia, ale miedzy nimi też sie dużo dzieje. I to ciekawie. No i przede wszystkim widac, że świat żyje a nie jest tylko onieczna atrapą dla poczynań bohaterów.
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20762
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Azirafal » śr 06.08.2003 12:45

Cholera, no!!! Właśnie zacząłem czytać topik. Po ośmiu post'ach pomyślałem "Chyba napiszę o Betrayal at Krondor, bo wygląda na to, że nikt nie zna, nie pisze...". I co? Ubiega mnie Shadowmage :(

Ale żeby nie być totalnie OT: naprawdę świetna książka. Nawet dla tych, którzy nigdy wcześniej nie mieli kontaktu ze światem Feist'a. Ja sobie grę ściągnąłem te 2 czy 3 lata temu, dopiero po przeczytaniu książki!!! Świetna wielowątkowa fabuła, ciekawe postaci, które z czasem da się polubić. Feist tylko oparł się na scenariuszu do gry, przycinając tu czy tam quest'y, które nie pasowały do ogólnego zamysłu, dzięki czemu historia nie jest aż tak schematyczna, jak w większości gier na podstawie RPG'ów. Naprawdę dobra pozycja, którą polecam każdemu (heck! grę także! ;) ). Aha, powyższa recenzja tyczy się wersji angielskiej, nie czytałem polskiego tłumaczenia, więc się o nim nie wypowiem...[/list]
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Shadowmage » śr 06.08.2003 14:26

Ja czytałem polskie tłumaczenie. Nie jest złe, Sawicki nieźle sie spisał. Z resztą Feist ma styl pisania, który wypada całkiem niexle w tłumaczenu. Czytałem kilka pozycji w orginale i nie ma wielkich róźnic.
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20762
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Angbandrider » sob 09.08.2003 20:40

Vampdey pisze:PS. O znawco, zastanawiałem sie kto to jest Knack, od zawsze jego nazwysko pisze się Knaak.


Nie uważam się za znawcę, stwierdzam fakt że książki te przeczytałem i mi się podobały. Wy z pewnością macie bardziej wyszukane smaki i smaczki, ale ja zadowalam się Diablo - bo obaj pisarze piszą ciekawie i potrafią zachęcić do dalszego czytania. Książki mi się podobały i tyle.

Co do Magica za słabszy uważam jedynie drugi tom ponieważ nie był pisany ciekawie z jakimś zacięciem, ale wontek fabularny podobał mi się bardzo - wędrowanie po multiwersum i poznawanie tajników światów Magica.

Pozdrawiam.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Shadowmage » ndz 10.08.2003 17:36

Angbandrider-->No tak, ale dlaczego sie tylko zadowalać jesli mozna się delektować? Wierz mi, spróbuj poczytać lepszych autorów a sie nie zawiedziesz i napewni nie zniechęcą cię oni do dalszego czytania.
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20762
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Shadowmage » sob 06.09.2003 10:28

Wrota Baldura II: Tron Bhaala Drew Karpyshyna. Oczywiście na podstawie gry komputerowej. Poziomem stoi o klasę wyżej niż poprzednie baldury autorstwa Athansa. Co znaczy że nota oscyluje gdzieś w okolicach 2/10. Autor nie trzymał się ściśle fabuły gry, co można by nawet uznać za zaletę, gdyby nie to, że zamiast rozbudować to ją skrócił. Tak więc sprowadza się wszystko do eksterminacji przez głównego bohatera kolejnych przeciwników. Nudne i w dodatku marnie napisane. Pozytywne jest to, że następuje eksterminacja większości pozytywnych bohaterów
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20762
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: RaF » sob 06.09.2003 13:27

Jeżeli o mnie chodzi, to uważam, że Feistowi wyszły najlepiej tomy "Opowieści o Wojnie Światów" + kilka książek "towarzyszących": "Książę Krwi", "Królewski Bukanier"... Hm, w zasadzie to. Z kolejnej serii nienajgorszy był "Książę Kupców", ale taka "Furia Króla Demonów" to już jak dla mnie pomyłka. Feist jednak coraz bardziej traci w moich oczach, niestety :( A szkoda, bo naprawdę wspaniale bawiłem się przy Wojnie Światów, no i rzecz jasna grze Betrayal at Krondor, którą do dziś dzień uważam za jeden z najlepszych RPGów wszech czasów.

Tak z innej beczki, oto cytat z "Odprysków Strzaskanej Korony" Feista: "(...) nie mamy czasu na to, by waszą edukację zacząć od nauki". 8)
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Shadowmage » sob 06.09.2003 16:45

Najlepszy to jest cykl Imperium pisany razem z Wurts. A przynajmniej w moim odczuciu. Potem palsuje sie wojna światów. Natomiast nie zgodzę się, ze Ksiaze krwi jest marny - po prostu prezentuje inny styl, bardziej liryczny, a mniej heroiczny. na pewno nie jest jedna ze słabszych pozycji, a mój kolega(o wyrobionym guście choć lekko odbiegajacym od mojego) uważa za wręcz najlepszą. Natomiast kompletną porażką jest cały cykl o wojnie z węzowym ludem - albo wielka nawalanka(Cień..., Furia..), albo cuda ekonomiczno-handlowe(Książę...). Jednym słowem wielka akcja odcinania kuponów. i nadal ja kontynuuje, obecnie na zachodzie ukazała sie kolejna ksiazka.
We wrzesniu Zysk ma wydać Krondor: The Assasin.
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20762
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: RaF » sob 06.09.2003 20:24

Gdzie ja napisałem, że uważam "Księcia Krwi" za marnego? :P
Co do cyklu o "Wojnie z Wężowym Ludem", to tak jak mówiłem - im dalej, tym gorzej. A "Książę Kupców" niezgorzej czytało mi się pewnie właśnie dlatego, że Feist dał sobie trochę spokój z ciągłą napieprzaniną łączącą masowe wyrzynanie i akcje niczym z amerykańskich filmów o komandosach.
Jeżeli chodzi o cykl Imperium, to o ile mnie pamięć nie myli, widziałem kiedyś tylko raz jedną z książek tego cyklu, a dalej już się z nimi jakoś nie spotkałem, nawet w, wydawałoby się, dużych księgarniach pokroju EMPiKu.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Shadowmage » ndz 07.09.2003 8:58

RaF pisze:Jeżeli chodzi o cykl Imperium, to o ile mnie pamięć nie myli, widziałem kiedyś tylko raz jedną z książek tego cyklu, a dalej już się z nimi jakoś nie spotkałem, nawet w, wydawałoby się, dużych księgarniach pokroju EMPiKu.


Bo wyszedł dawno temu, chyba nawet około 10 lat emu. Ja czytałem w orginale, wiec dodatkowo nie miałem problemów z naszymi tłumaczami. A styl Feista nie powoduje żadnych trudności w czytaniu w orginale.
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20762
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: NoName » śr 10.12.2003 22:52

Ostatnie wznowienie "Imperium" Zysk wydał w 1996 roku także dostanie tego cyklu graniczy z cudem - na Allegro nie ma , w antykwariatach nie ma - trzeba szukać indywidualnie na tego typu właśnie forach wśród userów ( a może ktoś bedzie miał?)- innego wariantu nie ma.
NoName
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 4
Rejestracja: śr 10.12.2003 22:14

Postautor: RaF » czw 11.12.2003 1:15

Chyba że by się zmówić i zacząć bombardować wydawcę prośbami o wznowienie ;)
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Shadowmage » czw 11.12.2003 8:10

NoName pisze:Ostatnie wznowienie "Imperium" Zysk wydał w 1996 roku także dostanie tego cyklu graniczy z cudem - na Allegro nie ma , w antykwariatach nie ma - trzeba szukać indywidualnie na tego typu właśnie forach wśród userów ( a może ktoś bedzie miał?)- innego wariantu nie ma.


A ja myślałem, ze Zysk nie wydawał Imperium. Na pewno robił to rebis. Co nie zmienia faktu,że raczej niewielkie są szanse na wznowienie.
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20762
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: NoName » czw 11.12.2003 14:24

Och rzeczywiście - to Rebis a nie Zysk był wydawcą "Imperium" - przepraszam za pomyłke.A tak przy okazji to zauważyłem ze wogóle Rebis nie robi żadnych wznowień Feista mimo że było by wielu chętnych na zakup jego książek zwłaszcza na dwa ostatnie książki cyklu "Opowieść o wojnie światów".
NoName
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 4
Rejestracja: śr 10.12.2003 22:14

Postautor: Shadowmage » czw 11.12.2003 16:11

NoName pisze:Och rzeczywiście - to Rebis a nie Zysk był wydawcą "Imperium" - przepraszam za pomyłke.A tak przy okazji to zauważyłem ze wogóle Rebis nie robi żadnych wznowień Feista mimo że było by wielu chętnych na zakup jego książek zwłaszcza na dwa ostatnie książki cyklu "Opowieść o wojnie światów".


Nie wiem dokładnie jak to jest z prawami, ale obecnie to Zysk ma chyba prawo pierwokupu powieści Feista, bo myślę że wyłącznosci to nie. Z reszta maja ciagłe problemy z dogadaniem się z agentem, np wydanie Odprysków strzaskanej korony opóxniło sie znacznie, bo agent wymagał hologramu na ksiazce i podobnych dupereli.
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20762
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Vampdey » sob 13.03.2004 23:50

Przeczytałem ostatniego, trzeciego Warcrafta
I bardzo mile się zaskoczyłem. Nie jest to dzieło, na miarę moich ulubionych autorów, lecz książka dość dobra i najlepsza chyba fantasy przez isę wydana.
Poprostu sprawnie, rzetelnie napisana, kilmatyczna.
Są wpadki nie przystojące pisarzowi zawodowemu, ale nie wpływa to tak na przyjemnośc czytania.


Aż chyba reckę na katedre walnę :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź


Wróć do Ogólnie o literaturze

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości