Kącik słabej prozy

Wszystkie tematy traktujące o literaturze w bardziej ogólnym rozumieniu

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Kącik słabej prozy

Postautor: Breja » pt 11.06.2004 15:55

Chciałbym otworzyć taki kącik na katedrze.
Wyjasnie w kilku słowach o co chodzi.
Wraz z przyjaciólmi na pewnym prywatnym forum załozylismy własnie cos takiego , idea jest prosta , każdy z nas ma za zadanie zrecenzowanie,bądż w krótki(najlepiej quasi profesjonalny sposób) opisanie wybranego "dzieła"
Co śmieszniejsze cytaty mile widziane.
Na pierwszy ogień poszedł Król Słabej Prozy, Cesarz Literatury Kieszonkowej , Arcymistrz Taniego Horroru->Guy'N'Smith <oklaski>
Autor ten znany jest z zamiłowania do płynów fizjologicznych:krwi oraz spermy.
Pozwole sobie przytoczyć odpowiednie fragmenty powieści "Noc Krabów" z pięciotomowego cyklu "Kraby"


Night of the Crabs"
Odsłona Pierwsza : KREW


"...W tej samej chwili potężne szczypce chwyciły go za chora noge.Król krabów zajął sie nim osobiście.Ponad klekotem podnieconych krabów słychac było trzask rozpryskującej sie kości.Przez ułamek sekundy Bartołomiew był wolny....
Zamist nogi miał teraz krwawy kikut, z którego chlustała szkarłatna ciecz mieniąca sie w świetle księzyca niczym najlepszy gatunek czerwonego wina....
Król krabów ponownie ruszył na swoja ofiare.reszta stała z boku w kompletnej ciszy,nie próbując sie nawet zblizyc do ćwiartowanego mężczyzny.Oczywiście taka nagroda należała sie samemu królowi.
Ostry jak zyletka kleszcz z zadziwiająca szybkością złapał drugą noge , amputując ją z jeszcze większa łatwością.Dwa krwawe kikuty.Ramię mężczyzny protestowało.Nastepne cięcie.I nastepne.
Bezsilny i żałosny tułów ludzki wił sie na zbroczonym krwia piasku.Oczy błagały o smierć.
Potwór nie spieszył sie.POdniósł z ziemi noge i trzymając ją w górze,przyglądał sie jakby zafascynowany kapiąca krwią.Nastepnie rzucił ją błyskawicznym ruchem-zbyt szybkim dla oczu- w sam środekklekoczących krabów.
Wzmożony klekot.Zamieszanie.Zaczeły sie kłócić o smaczny kąsek.Niepotrzebnie sie martwiły.Druga noga i oba ramina spadły im z nieba.Klekot przypominał teraz serie z karabinu maszynowego....
Pokryty krwią kleszcz zanurzył sie kilkakrotnie w ciele ofiary.Wyciągnął wnetrzności które znikneły w przepastnych szczękach.
Gdy nie było już sladu po mięsie , dwie oglądające cała scene istoty ludzkie usłyszały chrzęst łamanych kości.Nic nie mogło sie zmarnować."


Odsłona Druga: [color=white]SPERMA [/color]



"...ciemny trójkąt miękkich,puszystych włosów,wyróżniający sie na tle kuszącej białości oświetlonych bladym światłem księzyca ud,zdawał sie skrywac przed nim tajemnice.Tajemnice mężczyzn,którzy wczesniej poznali to miejsce.Mężczyzn , którzy znaleźli tam spełnienie swych najdzikszych pragnień.I ostatniego mężczyzny,który odszedł, wybierając inną kobiete.
Cliff położył sie między jej rozwartymi udami.Nadal trzymała jego stwardniały członek.Mogła teraz nim pokierowac gdzie chciała,nurząjąc go najpierw w goracej rzece swej namiętności , a nastepnie ześlizgując sie niżej,aby ostatecznie,cal za calem , zniknął w niej..."

--------------------------
to be continued (jesli sie przyjmie oczywiście :wink: )
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Breja » pt 11.06.2004 19:41

dobra jeszcze zarzuce taką perełeczke z "Night of the Crabs"

jeśli nie czujecie klimatu to trudno nie bede sie produkował.

"Klik klik klikiety klik
Ziarnka grochu czy pociski. KRABOM nie sprawiało to żadnej różnicy. Drażnił je tylko błysk wystrzałów...

Klik klik kliku klik. Kastaniety śmierci.

KRABY czuły już nagrodę: swieże ludzkie mięso..."
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Wotan » pt 11.06.2004 20:01

LOL!
Nagrodę Zajdla dla tego pana:-)
pewnie miał uraz z dzieciństwa związany z krabami
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Alganothorn » pn 14.06.2004 9:14

wy się nabijacie, a ja x lat temu (nawet więcej niż x) podczas którejś kolonii przeczytałem prawie cały cykl...
...i jeszcze raki łowiłem w jeziorze...
...twardziel ze mnie, co?
:D
swego czasu ze znajmomymi czytaliśmy sobie na głos w empikach co lepsze fragmenty z harlequinów...to była mocna sprawa...
:-)
pozdrawiam
ps. wybaczcie, że nie podaję żadnych cytatów, jakoś nie zapamiętałęm zbyt dokładnie passusów o 'jego męskiej dłonie posuwającej się jak wąż, ale niosącej rozkosz, a nie strach'...
:D
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: D.Kain » pn 14.06.2004 11:52

Jak dla mnie, to bardzo słabą książką jest "Manitou" Mastertona, choć niektórym czytelnikom się ona podoba. Nie pamiętam żadnych cytatów i nie mam książki pod ręką, żeby ich poszukać, ale wiem, że był tam taki komiczny fragment, gdy główny bohater przywoływał ducha komputera...
No i obojętne co by się działo - bohaterowie zawsze pili burbon, żeby wyluzować :lol:
D.Kain
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 79
Rejestracja: pt 08.11.2002 0:14

Postautor: Gvynbleid » śr 16.06.2004 6:53

Co do obleśnych kawałków takich jak ww. Kraby to wymienić by trzeba (niestety) pare fragmentów mistrza polskiej dark fantasy - Kresa, który ustawicznie pisze o owłosieniu łonowym kobiet i to jest na prawde dark :lol: . Tu się podrapie pod pachą pełną krzaczastych włosów tu po zmierzwionych, spoconych włosach w centrum ud etc. Kres to wielka postać, bardzo go cenię ale co on ma do tych włosów.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Vampdey » śr 16.06.2004 14:01

Taa, ale aż taki zły pod tym względem nie jest. Szczerze mówiąc to nawet na to uwagi nie zwróciłem :D.

Co do obrzydzających czytanie występków można dodać Ucznia Czarnoksieżnika (chociaz to dla mnie wspaniała ksiązka). Rzeczywistość średniowiecznej Polski jest tam przesiąknięta... homoseksualizmem :). Co parenaście stron czytamy o igraszkach głównego bohatera z innymi chłopcami. Czasem wręcz zbyt szczegółowo :P. Ale to mały pikuś i książke przeczytać trzeba ;).
Obrazek
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: Breja » ndz 20.06.2004 23:21

chciałem ciut przyblizyc zacnym forumowiczom cykl Sabat.Ukazały sie 4 tomy które w mistrzowski sposób przedstawiają historie tytułowego Sabata, byłego komandosa SAS(bardzo ważne , to że Sabat był szkolony w SAS jest wzmiankowane na każdym niemalże kroku , za każdym razem gdy robi coś a'la Rambo , że zacytuje: "napastników było kilku,ukrywali sie w mroku, jednak Sabat nie dał sie zaskoczyć , WIELOLETNIE SZKOLENIE W SAS dało o sobie znać,wyuczone ruchy , niemalże automatyczne , tak oczywiste dla niego jak dla normalnego człowieka...")

Sabat oprócz przeszłości komandosa , ma również przeszłośc kapłańską, był księdzem do czasu homoseksualnego incydentu.
W czasie w którym rozgrywa sie akcja, Sabat jest BYŁYM księdzem , BYŁYM agentem SAS.
Połączenie niesamowitych umiejętności walki , nieludzko silnej psychiki , kapłańskiej przeszłości , zdolności nadnaturalnych(ciałko astralne i inne bajerki) czyni z Marka Sabata śmiercionośną i niezwykle niebezpieczną maszyne do walki ze złem.Ogólnie nieźle dojebany koleżka :wink:
Jego pietą achillesową jest sfera seksualna.
Sabat ma wieczną erekcje , i prawie cały czas sie onanizuje , albo bzyka jakieś panienki.(krew i sperma, pamiętacie?)

oto kilka cytatów:

"Poruszał dłonią wciąż szybciej i szybciej, ręce i tors miał mokre od potu [...] Teraz mógł znowu patrzeć jak wije się w niewoli własnej żądzy. Szybciej, szybciej, szybciej. W końcu zrobił to, biały płyn wytrysnął z jego wnętrza jak wulkaniczna lawa."



"Z drżeniem i chorą namiętnością stanął przed lustrem, wpatrując się w swój wzniesiony, nabrzmiały członek.
- Odpierdol się, Quntin - krzyknal glsono do sweg odbicia w lustrze. - Grasz na moich instynktach, uderzasz w najslabszy punkt."

"Sabat lezał jeszcze w łózku,gdy stojacy na nocnym stoliku telefon zaczął dzwonić.Zaklął z wprawą, uniósł swój nagi tors i lewą reką siegnął po słuchawke.Prawa dłoń kontynuowała w tym czasie inną ,rozpoczętą przed dwudziestoma minutami czynność"

Połączenie dennej fabuły , wiecznej erekcji tytułowego bohatera , szkolenia w SAS wzmiankowanego niemalże na każdej stronie , beznadziejnych opisów przeżyć Sabatowego ciałka astralnego czyni z cyklu "Sabat" idealna lekture dla fanów literutury klasy Z.
Ale więcej zgrzewu jest przy krabach.
Czytając te pomyje wzmożony klekot moich szczypiec przypomina serie z karabinu maszynowego.

pozdrawiam
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Wotan » pn 21.06.2004 6:34

heh zawsze zastanawiam się jak bardzo autorzy takich kwiatków muszą mieć nierówno pod sufitem...
hmm a może są normalnymi gośmi a pisanie 'książek' to takie ich hobby gdzie mogą dać upust swojej wybujałej wyobraźni i napisać to wszystko dla żartu.
zapewne są i jedni i drudzy
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Breja » pn 21.06.2004 10:45

Stary , widziałem zdjęcie Gajusia i powiem Ci że wygląda na całkiem wyluzowanego Angola pod szcześćdziesiątke, mieszka zapewne gdzieś na wsi(takie było tło fotografii) , "popełnia" ze dwa takie dziełka rocznie i chyba całkiem mu z tym dobrze.Jeśli ma do tego dystans i w pełni zdaje sobie sprawe z tego co robi to jest zapewne całkiem normalnym facetem 8)

pzdr.
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Alganothorn » pn 21.06.2004 11:14

takie fragmenty są rozbrajające...
na całe szczęście nigdy nie brałem ich za abrdzo na serio, jak też i całych takich pozycji ksążkowych - czasami zastanawiam się czy są ludzie, któzy biorą to na serio...
...żal mi ich
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Gvynbleid » pn 21.06.2004 12:14

Breja skąd ty bierzesz takie książki :shock:

Muł - czyli dna poniżej...
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Breja » pn 21.06.2004 12:34

Gvynbleid pisze:Breja skąd ty bierzesz takie książki :shock:

Muł - czyli dna poniżej...


z antykwariatów , 3 złote sztuka (przynajmniej tyle kosztuja w Łodzi) więc rozrywka jest bardzo tania :wink:
A wszystko zaczeło sie jakieś 10 lat temu , na mazurach w domu po brzegi wypełnionym książkami(zacnymi pozycjami).
Mój wujek uwielbia fantastyke i wśród masy bardzo dobrych pozycji wyszperalismy z kuzynem dwie książki mistrza , "Noc Krabów" tom pierwszy cyklu "Kraby" oraz "Cmentarne Hieny" tom pierwszy cyklu "Sabat".
Wtedy wszystko sie zaczeło...
Wtedy dostąpiliśmy komunii...
Zostaliśmy "dotknięci krabim kleszczem"... :wink:
Jakiś czas później zacząłem grać w erpegi i w moje łapki trafiły kolejne pozycje "słabej prozy" mianowicie cykl opowieści "z mrocznego świata warhammera" by Jack Yeovil William King &Co.
Ale o tym później.
Na razie pozwole wam sie rozkoszować absolutnym mistrzem gatunku , demiurgiem słowa , cesarzem literatury kału Guyem"N'Smithem :D
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: RaF » pn 05.07.2004 20:44

Ha! Czytałem! Kraby, Sabata, Manitou jeeee :lol: W ogóle polecam Mastertona, gościu nieprzeciętny :D
Yeovila też znam, a jak... Przednia proza ;)
Ale jak dla mnie to i tak nic nie przebije Athansa.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Tullaris » pn 05.07.2004 21:45

jak komuś się bardzo nudzi to może sięgnąć po "Sługe Bożego" polskiego autora , pana Piekary ( proponuje książke od kogoś pożyczyć bo szkoda na nią pieniędzy )
streszenie fabuły :
książka składa się z kilku opowiadań z inkwizytorem Mordimerem w roli głównej ( w bliżej nie określonym czasie i miejscu , bo opis świata jest tak skromny że na dobrą sprawe nie wiadomo jaka jest pora roku :D )
Główny bohater siecze gwałci i jest światkeim nie przeciętnych wydarzeń takich jak zbiorowy gwałt dziewki karczemnej przez swojich kompanów opisany w szczegółach. Szczerze mówiąć szkoda mi czasu na szukanie głupich fragmentów , a i właściwie całą książke można by tu zacytować, ale poruszył mnie jeden fakt - w tej książce nie ma nic ciekawego , już nawet w tych atakujących krabach doszukałbym się jakiegoś dramatyzmu , a tu nic tylko gwałci i zabija wrogów Boga...
tragedia :x
Stan : "Oh my God! They killed Kenny"
Kyle : "You bastards!"
Awatar użytkownika
Tullaris
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 70
Rejestracja: czw 10.04.2003 18:25
Lokalizacja: Cynazja

Postautor: Vampdey » pn 05.07.2004 21:50

Sługa Boży jest książką może nie wybitną, ale przyjemną w czytaniu i sprawnie napisaną. Do 'Tragedii' zaliczyć jej w żadnym wypadku nie można :).
Obrazek
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: Louen » czw 22.07.2004 11:51

"Jesteśmy snem" Ursuli Le Guin i "Pan Snów" Rogera Zelaznego... autorzy znani i uznani, ale książki jak tytuły wskazują miały bardzo wiele wspólnego ze snem... poprostu nie można było się powstrzymac przed zaśnięciem czytając je - nudne okropnie i meczące... kiedyś czytałem wszystko i zawsze... z braku nowych księżek, niektóre czytałem po kilka razy, ale nie te dwie... te, kilka razy próbowałem przeczytać jednak nigdy mi sie to nie udało, za każdym razem, po kilku dniach męki, rezygnowałem... niestety nie przytocze cytatów bo nie mogę sie zmusić aby po nie sięgnąć choćby w tym celu...

chociaż pamiętam z "Pana Snów" tylko coś takiego:
"Był psem.
Ale psem nie był.
W nocy wypuszczał się na wieś"
(albo podwórko).
czy coś takiego...
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Gvynbleid » pt 30.07.2004 20:02

Ostatnio przypadkiem (czytając Inne Pieśni i znów szukając czegoś w słowniku wyrazów obcych :P) natknąłem się na termin Skatologia - określający literaturę na temat wydzielin ludzkich, może cylk krabów i ten SAS to nie fantastyka tylko jakaś tam skatologia i może (o zgrozo) jest tego więcej, może nawet są jakieś skatologiczne fora, orientuje się ktoś :wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Breja » wt 03.08.2004 14:18

abat2:Krwawa Bogini.

W tej powieści Mark Sabat , były agent SAS , były ksiądz, obecnie ze wzeględu na swoją niewyobrażalnie silną psychike i nadnaturalne zdolności-egzorcysta,staje do walki z wcieleniem Lilith-Krwawej Bogini, Pierwszej Kobiety Adama...
Sabat-najemnik...
Sabat-sługa dobra...
Sabat-były agent SAS...
Sabat...po prostu Sabat.

Londynem wstrząsa fala brutalnych morderstw.
Ofiarami padają wyłącznie kobiety , zazwyczja młode, zazwyczja prostytutki.
Równolegle z morderstwami , w niewyjaśnionych okolicznościach znikają nowonarodzone dzieci...
To nowe wcielenie Lilith i jej armia slepo posłusznych , fanatycznie oddanych , zahipnotyzowanych skinheadów pod przywództwem człowieka który uważa sie za odrodzonego Fuhrera...
Na szczęscie dla świata w Londynie żyje i działa Mark Sabat...
Mark Sabat który kiedyś już spotkał kobiete w której na nowo narodziła sie Krwawa Bogini...
Mark Sabat , który był kiedyś jej kochankiem...
A ona była jedyną kobietą zdolną do upokorzenia Sabata...
Jedyną kobieta zdolna do zmuszenia go do czołgania sie nago po podłodze...
Kobietą z powodu której został wyrzucony z SAS...
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Louen » wt 03.08.2004 22:27

ależ niezwykły, rzekłbym nietuzinkowy, człowiek z tego Marka... i cóż to musiała być za kobieta...
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Alganothorn » śr 04.08.2004 9:47

...cóż to za musiała być kobieta? cóż to za kobieta TERAZ!
:D
a pan Sabat intryguje mnie coraz bardziej...może gdzieś znajdę wydanie zbiorowe całej sagi
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Breja » śr 04.08.2004 11:36

Ostrzegam Algi , Sabata i/lub Kraby da sie tylko czytać w autobusie/tramwaju or na kibelku jak ktoś długo siedzi :D

Na takie normalne czytanie (fotel , pitku , muzyka w tle i spokój w domu) to naprawde szkoda czasu.

pozdro
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Alganothorn » śr 04.08.2004 12:25

Breja, ja czytałem Kraby w drugi wymieniony przez Ciebie sposób - to naprawdę była świetna zabawa, czasami się zastanawiałem, czy nie bawi mnie to bardziej, niż Adams...
...i do szedłem do wniosku, że po prostu inaczej
;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Tyhagara » śr 04.08.2004 13:01

Tak się nabijacie z tego gościa, a raczej jego twórczości. Ale książki czytacie i was one bawią. Może należało by sobie zadać pytanie, czy aby autor nie pisze tego dla jaj? To znaczy, ludzie czytają, kupują, bo chcą się najzwyklej w świecie pośmiać, "rozerwać", ponabijać, po prostu odprężyć, a autor znakomicie zdaje sobie z tego sprawę.
Tyhagara
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 704
Rejestracja: ndz 11.01.2004 15:30

Postautor: Breja » śr 04.08.2004 13:21

Breja pisze:"popełnia" ze dwa takie dziełka rocznie i chyba całkiem mu z tym dobrze.Jeśli ma do tego dystans i w pełni zdaje sobie sprawe z tego co robi to jest zapewne całkiem normalnym facetem 8) pzdr.


to jest właśnie moja teoria Tyhu.
Jest z pewnością grupa ludzi (takich jak my) którzy czytają tego typu "dzieła" dla zgrzewu , ale to jest margines , wierz mi.
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Gvynbleid » śr 04.08.2004 13:47

No niby można się pośmiać z dorosłego faceta masturbującego się pare razy dziennie (pewnie przez tą kobietę :P) zwłaszcza względem jego klerykalnej przeszłości (czyżby ironia lub pamflet wymieżony w polskich księży :?:) ale znam wiele książek w których humor jest trochę lepiej oprawiony (nie szukając daleko cykl z Jakubem Wędrowyczem w roli głównej), rozumiem że są gusta i guściki ale nie uważacie że taki ostentacyjny monotoniczny humor (w złum guście w dodatku) po pewnym czasie staje się wręcz żenujący...
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Breja » śr 04.08.2004 14:32

Gvyn , to nie tak.
Zgrzew ze słabej prozy polega na tym że jest ona pisana na poważnie , autor nie ma zamiaru rozbawić czytelników, nawet jeśli zdaje sobie sprawe że średnio rozgarnięty czytelnik będzie sikał ze śmiechu czytając o wyczynach Sabata albo wzmożonym klekocie.
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Alganothorn » śr 04.08.2004 14:48

to jest trochę jak nasza liga piłkarska: niby wiesz, że oni robią to na poważnie i to ich normalna robota, ale jak patrzysz jak to robią, to jesteś przekonany, że to parodia piłki noznej...
...taki show
;-)
pozdrawiam
ps. gdyby on chciał napisać parodię humorystyczną, pewnie nie byłoby już tak śmiesznie...choć z drugiej strony - sparodiować Sabata albo Kraby, to jest wyzwanie :D
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Breja » ndz 15.08.2004 20:05

enjoy:

"Nagle coś wypłynęło przed nim. Sądził, że to kawałek drewna. Uchwycił się mocno i odepchnął nogami. Nie dało to rezultatu i wreszcie zobaczył przedmiot, którego się uczepił. Była to ludzka noga. Jego własna! Poznał ją po zielonym tenisówku na krwawym kikucie."

:10ton:

a to już radosna twórczość mojego brata , profesora krabologii:


Nic nie robić, nie mieć zmartwień
Ludzkie mięsko w cieniu gryźć
Wciąż zabijać, liczyć trupy
Bardzo wściekłym krabem być

ref
Biegnie krabik z daleka
Każdy przed nim ucieka
łamie kości jak patyki
Wszędzie słychac ludzkie krzyki

A ponadto twe jelita
Jak spagetti wciągać chcę
To jest pyszne, to jest boskie
Ten smak wciąż rajcuje mnie

ref
Biegnie krabik z daleka
Każdy przed nim ucieka
łamie kości jak patyki
Wszędzie słychac ludzkie krzyki




I NASTĘPNE

Kraby szczęśliwe wbiegły do kościoła
Zabiły po drodze jednego matoła
Proboszcza zeżarły, kleryków zeżuły
Siedzą na ambonie i klekoczą do siebie

ref
Wszyscy mamy żle w głowach
że to jemy
klik klik kliku kliku klik
klik klik!
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: RaF » śr 29.12.2004 20:39

Czas odkurzyć stary topic, bo oto wygrzebałem loga z katedralnego kanału ircowego, na którym dokładnie 26 sierpnia 2004 wieczorem odbyła się niezwykle zabawna rozmowa o słabej prozie oraz istna kanonada cytatów, z których co ciekawsze tu przytoczę ;)

No więc tak, poniższe jest bodajże z "Pięcioksięgu Cadderly'ego" znanego i lubianego R. A. Salvatore'a:
[18:27:19] <Jander> "Wydając smoczy ryk tryumfu, Cadderly szarpnął swą uwięzioną ręką w przód i w tył, rozcinając Ducha na pół, na wysokości pasa. Górna połowa pokonanego tytana plusnęła w muł, obryzgując Danicę i Shayleigh strugami cuchnącego błocka. Prawie natychmiast korpus zabitego Ducha powrócił do swych normalnych rozmiarów i zaraz potem znikł w toni brunatnego jeziora. Drżące nogi Ducha zmniejszając się, przewróciły się i niemal bezgłośne pogrążyły w odrażającym szlamie"
[18:28:29] <_raf_> kreffff
[18:28:33] <Vampdey> sweet :D
[18:28:33] <_raf_> muhhyhyhyhyyhyhyyy
[18:29:52] <Vampdey> jander, skopiuj co nieco do "Kącika słabej prozy" "D
[18:29:55] <Vampdey> :D*

Teraz na ogień pójdą cytaty z hitu wszechczasów, czyli "Wrót Baldura 2" Philipa Athansa - kto nie czytał, polecam! Istna kopalnia cytetów :D
[18:24:57] <_raf_> 'Abdel zakręcił mieczem nad głową i został zaskoczony przez przenikliwy zgrzyt metalu o metal'
[18:24:57] <Vampdey> generał daimos autentycznie rozwalał :)
[18:25:14] <Grzeniu> nieno nei z bg
[18:25:16] <Grzeniu> :D
[18:25:25] <_raf_> czemu nie? :D
[18:25:29] <Grzeniu> bo zaczynamy pukac w dno od spodu
[18:25:31] <Grzeniu> :D

[18:29:58] <_raf_> 'Jaheira zacisnęła zęby pod ciasną, metalową opaską, dzięki której musiała trzymać zamknięte usta. Mogła oddychać i pić wodę, nie mogła jednak mówić"
[18:30:05] <_raf_> ciekawe jak mogla pic, przez nos chyba :P
[18:30:17] <Jander> :>
[18:31:05] <Vampdey> metalowa opaska?:P
[18:31:27] <_raf_> pewnie na czolo ;>
[18:31:40] <Vampdey> tia :)

[18:34:07] <_raf_> "Klawisz zatrzymał się i przeniósł ciężar na jedną stopę, a oczy Jaheiry stały się szerokie, gdy ujrzała nagły wybuch aktywności" :DDDDD
[18:34:43] <Jander> wow:D

[18:35:39] <_raf_> "Ścisnął mężczyźnie szyję, jednak nie wykręcił jej i klawisz obudził się akurat, by wziąć ostatni oddech, po czym znowu stracił przytomność" <-- wtf???

[18:36:35] <_raf_> (pisownia oryginalna) "krew ciekła mu z ponad dwóch tuzina drobnych ran"

[18:39:33] <_raf_> "Była zbyt zajęta oddychaniem, poruszaniem bolącą szczęką oraz rozciąganiem zasiedziałych nóg"

[18:40:56] <_raf_> "Odziani na czarno mężczyźni byli zaangażowani w walkę z innymi odzianymi na czarno mężczyznami i żadna ze stron nie wydawała się wygrywać" <- a moze walczyli sami ze soba? :D
[18:41:36] <Jander> :D

[18:42:43] <_raf_> (z cyklu erotyczne opowieści) "Wzięła mały kawałek korzenia, który wyrwała ze ściany w komnacie z klatkami i schowała pod podartą, mokrą od potu bluzę. Korzeń urósł jej w dłoniach i uśmiechnęła się, czując go" :D
[18:43:11] <Jander> pffff

[18:43:14] <_raf_> "Jaheira uchyliła się przed młotem bojowym atakującym ją z lewej" :DDDD
[18:43:24] <Jander> :D

[18:43:44] <_raf_> "...skrytobójca ze zbyt ludzkimi oczami" <-- wtf???
[18:44:04] <Jander> hahaha:]

[18:44:31] <_raf_> "podniosła swój drewniany miecz akurat na czas, by sparować kolejny silny cios młotem" <-- kurde ale ona musi miec krzepe :>
[18:44:50] <Jander> drewnianym mieczem?!
[18:44:53] <Jander> osz cholera

[18:45:08] <_raf_> "Prześlizgnęła swą broń nisko i przejechała skrytobójcę po lewym kolanie" buhahahaahahaha
[18:45:15] <Jander> :D
[18:45:19] <Jander> LOL
[18:45:32] <Grzeniu> czepiacie sie
[18:45:34] <Grzeniu> :D
[18:45:41] <Jander> tiaaaaa :P
[18:45:51] <Jander> my tylko zwracamy uwagę na szczegóły ;>

[18:46:07] <_raf_> (z cyklu erotyczne opowieści) "inny skrytobójca nacierał na nią z podniesioną wysoko pałką"
[18:46:16] <Grzeniu> to sa zdania wyrwane z kontekstu....napewno calosc jest w pelni sensowna
[18:46:18] <Jander> pffff
[18:46:21] <_raf_> hehehe
[18:46:22] <Jander> :D

[18:47:00] <_raf_> "Rzuciła w niego swym mieczem i skupiła na nim wzrok" <--- wtf?!?
[18:47:11] <_raf_> i na kim skupila - na 'nim' czy na mieczu? :P
[18:47:27] <Jander> yyy
[18:47:39] <Grzeniu> na nim oczywiscie
[18:47:43] <Jander> chyba to nie ma różnicy, w jedną strone
[18:47:47] <Grzeniu> to chyba oczywiste:D

[18:48:43] <_raf_> "Chcieli pozabijać się nawzajem, wszystkim, co mogli jednak zrobić, były wymioty" :P
[18:49:01] <Jander> :D

[18:49:07] <_raf_> "Gdyby Abdel miał coś w żołądku, wypróżniłby się na podłogę" ahahahahahaha! :DDD
[18:49:13] <Jander> :DDDD
[18:49:25] <Grzeniu> to som ksionzki dla mondrych ludzi nic dziwnego ze wy debile nic nie rozumiecie
[18:49:37] <_raf_> o kurwa :D ja nie moge :D
[18:49:43] <Jander> ja jednak wolę Eriksona ;>
[18:50:01] <_raf_> nie znasz sie ;P

[18:51:08] <_raf_> "Nale obok Abdela znalazł się mężczyzna z rudymi włosami, mający przyklejone do twarzy coś, co bardziej przytomny Abdel nazwałby zupełnie nie pasującym do sytuacji uśmieszkiem" ...
[18:51:13] <_raf_> *Nagel
[18:51:16] <_raf_> *nagle :PP

[18:52:18] <_raf_> (zagadka logiczna) "Był bardziej zdziwiony, że Jaheira wydawała się zdumiona, widząc go, niż że w ogóle mogła krzyczeć, po czym uświadomił sobie, że to nie jest głos Jaheiry" :D
[18:52:33] <_raf_> to zdanie uswiadamia mi, ze nie jestem dosc inteligentny na taka lekture :D
[18:52:43] <Jander> yep
[18:52:57] <Grzeniu> mowilem
[18:53:02] <_raf_> :>
[18:53:17] <Grzeniu> do szkoly trza isc a nie do literatury sie zabierac
[18:53:23] <_raf_> :/

[18:53:46] <_raf_> "Nieprawdopodobność jej obecności zalała Abdela niczym chłodny deszcz i najemnik był po prostu dość speszony"

[18:55:36] <_raf_> "Wszystko zalała fala jasnej purpury i Abdel został rzucony na szorstką podłogę. W całej podziemnej komnacie ludzie byli porozrzucani. Ze stropu, ścian, podłogi wyleciały kawałki pomarańczowego kryształu, broń wysunęła się z rąk i przynajmniej jeden but został ściągnięty ze stopy i trafił Abdela w twarz"

[18:57:38] <_raf_> "Krwawiąc z paskudnie rozciętej wargi, mężczyzna padł na ziemię, mrugając po drodze"
[18:57:47] <_raf_> ech kurde to jest ksiazka! :>
[18:57:52] <Jander> mrugając:D
[18:58:01] <_raf_> ;]
[18:58:17] <Jander> droga była długa i zwodnicza ale zdążył zamrugać;>
[18:58:24] <_raf_> yup ;>

[18:59:11] <_raf_> "Abdel sparował następny zamach zdumionego żołnierza, który spoglądał na nagie ciało Abdela i czerwienił się" <--- jakis niesmialy ;>
[18:59:20] <_raf_> swoja droga ciekawe jak sie paruje zamachy ;>


A na deser coś okołosłaboprozowego ;)

[18:07:09] <Vampdey> I według ciebie, R.A.S nie sklania do myślenia? Otóż mylisz się bardzo, ale to bardzo... Bowiem Sługa Reliktu zmusił mnie do bardzo głębokich przymyśleń
[18:07:17] <Jander> :DDDDD
[18:07:21] <Jander> czytałem to!!!:D
[18:07:24] <Vampdey> (źródło: forum ISY)
[18:07:25] <_raf_> taa... 'po jaka cholere kupilem te ksiazke!?' :D
[18:07:36] <Vampdey> Mając IQ niższe niż temperatura w Bałtyku to się nie dziwię, że trzeba głęboko mysleć. Tam jest tyle do myslenia co w takim Harrym Potterze. Podaj jakiś przykład
[18:07:42] <_raf_> hehehehe
[18:07:51] <Vampdey> odpowiedź na powyższe (źródło: forum ISY):D

[18:08:37] <Vampdey> Grzenio Szulc (wielki pan od marketingu!): Glaeken nie bluźnij, gdybym miał siłe sprawczą to RAS i TME byłyby w w lekturach szkolnych

[18:09:00] <Vampdey> Vanin: A wtedy sprzedawałby się w 10 tyś. egzemplarzy rocznie, za to konkurencyjne wydawnictwa publikowałyby bryki RAS. Brzmi strasznie

[18:14:19] <Jander> btw Ryana fajnie skomentował
[18:14:31] <Jander> "Jasne, że książki RASa skłaniają do przemyśleń. Wszystko zależy od tego co już się przemyślało. Jak mieliśmy po 5 lat głębokimi były przemyślenia 'czym się różni dziewczynka od chłopca'. Czterolatek po wykładzie o pszczółkach pewnie sporo by myślał (w przerwach między układaniem klocków)"
[18:14:45] <_raf_> ;]
[18:15:12] <Jander> "Gdyby saga Drizzta trafiła do szkolnych lektur, poloniści od razu znaleźliby setki tematow skłaniających do refleksji na podstawie których powstało by mnóstwo wypracowań."
[18:15:13] <Jander> tia
[18:15:18] <Jander> pisałbym z chęcią
[18:15:37] <Jander> temat: "Dlaczego saga z Drizztem to gówno" ;>
[18:15:50] <Jander> 1. bo jest z Drizztem
[18:15:54] <Jander> 2. bo to gówni
[18:16:03] <Jander> 3. bo napisał to Salvatore :P
[18:16:07] <Jander> trzy agrumenty :>

[18:37:14] <Jander> "Robert Salvatore jak zwykle umiejętnie operuje fabułą, tak, że zawsze potrafi zaskoczyć czytelnika zawiłymi i nieprzewidywalnymi zwrotami zdarzeń. Klejnot Halflinga polecam każdemu koneserowi świata Zapomnianych Krain oraz wszystkim wielbicielom fantastyki.
[18:37:16] <Jander> "
[18:37:18] <Jander> yeah!
[18:37:22] <Jander> a akapit później...
[18:37:31] <Jander> "Klejnot Halflinga oraz inne książki ze świata Zapomnianych Krain dostępne są w Internetowym Sklepie ISA."
[18:37:32] <Jander> ;>
[18:37:37] <_raf_> hehehe
[18:37:44] <_raf_> z czego to? :>
[18:38:43] <Jander> http://dnd.polter.pl/
[18:38:47] <Jander> poltergeist;>


Oj, ale tego wyszło... No nic, może komuś się coś z tego spodoba ;)
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa


Wróć do Ogólnie o literaturze

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości

cron