Kolejna lista pięciu na naszym forum, tym razem nie hitów, tylko shitów (niekoniecznie super hitów ). No i literackich. Konkretniej: na pewno macie jakieś swoje najbardziej nielubiane książki. Takie, przez które z ledwością się przedarliście, a potem które z największą radością odłożyliście na najbardziej niedostępną półkę. Jakie to są? Niekoniecznie muszą być fanatstyczne.
Moje 5 propozycji to:
Philip Athans - Wrota Baldura (1 i 2)
R. A. Salvatore - Wygnanie
różni - Krainy Podmroku
Ed Greenwood - Korona Ognia
różni - Czerwone Pragnienie
No cóż, wygląda na to, że w moim wypadku są to fantasy. Widać mam do nich szczęście