Nowa Fantastyka

Prasa przez Was czytana

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Nowa Fantastyka

Postautor: Shadowmage » pn 20.10.2008 7:43

Zaglądam na forum z myślą napisania coś o NF, a tu patrzę, że nie ma odpowiedniego wątku. To założyłem :)

Nie będę się rozpisywał o tradycji pisma, historii i jego znaczeniu. Chyba każdy coś o tym słyszał, a jak nie słyszał, to niech pyta. W każdym razie do napisania posta skłoniło mnie zauważenie reklam "NF" w metrze. Na forum pisma toczyła się jakiś czas temu dyskusja między innymi o tym jak wypromować pismo, trafić do większej liczby odbiorców. Nie wiem czy właśnie na tej fali powstały reklamy, ale jest to krok w dobrym kierunku. Mam tylko taką uwagę:
:arrow: termin ukazania się reklamy: na tydzień (10 dni) przed ukazaniem się nowego numeru, to trochę dziwny czas na puszczanie reklamy - tym bardziej, że jest na niej okładka numeru poprzedniego.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20729
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Lucek » ndz 04.10.2009 16:02

Ja się zastanawiam czy znalazłbym chętnego na mniej więcej 150 egzemplarzy Fantastyki (od nr pierwszego do sto ....? )
Lucek
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 10
Rejestracja: ndz 04.10.2009 15:53

Postautor: kurek » wt 18.10.2011 7:20

Ogłoszenie nadal aktualne ?
kurek
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 1
Rejestracja: wt 18.10.2011 7:14

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Mamerkus1 » pn 14.07.2014 19:31

Czy Orcio widział już najnowszy numer Nowej? :wink: Nawet mnie odrzuciła ta okładka.
Mamerkus1
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 419
Rejestracja: wt 15.04.2014 12:59

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Shadowmage » pn 14.07.2014 20:18

Orcio chyba nie zniża się do śledzenia czegoś więcej niż komentarze. Chociaż może mnie zaskoczy :)
Chociaż fakt, okładka koszmarna.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20729
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: nosiwoda » śr 16.07.2014 8:16

Powiem tak: mnie ta okładka nie widzi się dużo gorszą od poprzednich. Co może być komplementem, a może nim wcale nie być.
Co Was w niej tak bardzo burzy?
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4960
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Shadowmage » pt 31.10.2014 6:59

Wygląda na to, że będzie ebookowe wydanie "Nowej Fantastyki". Dobrze, bo od dawna się o to prosi, w końcu to pismo m.in. o science fiction, więc nie wypada, żeby tkwiło w poprzedniej epoce. W sumie sam już nie mam gdzie składować tych wszystkich egzemplarzy...
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20729
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: filikun » pn 19.03.2018 11:19

ktoś z Was prenumeruje/kupuje?
czy magazyn trzyma formę?
dawno, dawno ... dawno temu przerwałem i zastanawiam się nad powrotem
http://www.escort-helena.com
Ostatnio zmieniony pn 14.05.2018 7:02 przez filikun, łącznie zmieniany 1 raz
filikun
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 1
Rejestracja: ndz 18.03.2018 22:14

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: kurp » pn 19.03.2018 12:09

Chyba nie ma lepszego sposobu niż kupić kilka numerów. Magazyn mógł się nie zmienić, ale mogłeś zmienić się Ty :wink:

Ja zrezygnowałem w tym roku, ale raczej nie dlatego, żeby było coś nie tak z NF, tylko dlatego, że lektura numeru pochłania mi czas zbliżony do przeczytania jednej książki - i wyszło mi, że lepiej wziąć jednak coś z półki...
kurp
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4476
Rejestracja: ndz 04.02.2007 1:54
Lokalizacja: Wawa

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » pn 19.03.2018 13:41

Mam podobny dylemat, ale wciąż jeszcze czytam.

A z jakością bywa różnie, czasem trafia się rzeczywiście świetna rzecz ale bywa, że numer jest tragiczny. Jednak, co do przewidzenia, większość rzeczy jest po prostu średnia z małym plusem.

Plusem zazwyczaj są felietoniści. Aktualnie Orbitowski i Kosik piszą bardzo interesująco i Piskorski tak sobie.

Minusem zazwyczaj jest publicystyka, zwłaszcza przerażająca ilość marvelowskiego mułu.

Dużym minusem są recenzje. Durny dobór książek i bardzo często fatalny poziom.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: kurp » pn 19.03.2018 19:37

Lepiej bym tego nie ujął. Taki dokładnie był status, gdy kończyła się moja prenumerata.
kurp
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4476
Rejestracja: ndz 04.02.2007 1:54
Lokalizacja: Wawa

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » czw 28.02.2019 10:11

Nowa Fantastyka 12 (423) 2017

Lot pułkownika - Bartek Biedrzycki
Opowiadanie oparte na prawdziwej historii pułkownika Władimira Michajłowicza Komarowa, radzieckiego kosmonauty, który zginął w imię politycznych racji. Fantastyczna jest rzeczywistość, choć mocno w tle. Alternatywnie Niemcy przegrały II wojnę w 1941 pod wspólnym naciskiem armii polskiej i radzieckiej, Stalina odsunięto od władzy a komunizm choć z problemami, to sprawdza się znacznie lepiej. Sumarycznie daje to Polskę biorącą pierwsze miejsca w wyścigu kosmicznym.
Napisane sprawnie choć nie bez drobnych potknięć. Poza tym pomysł dość interesujący i czytało się przyjemnie.
7/10

Zanim złożysz ofiarę, ustaw nowy status - Justyna Lech
Ekstrapolacja rozwoju cywilizacji a konkretnie do czego doprowadzi rozwój mediów społecznościowych. Plus fascynacja kulturą przedchrześcijańskich Słowian i krzyżówka techniki z mistyką. Zacząłem w miarę zainteresowany ale z każdą kolejną stroną to zainteresowanie spadało. Nic specjalnie nowego, fabularnie słabizna, literacko przeciętność.
5,5/10

Nieśmiertelność - Romuald Pawlak
Świetny szort, dobrze napisany, nie rozwleczony bez potrzeby i z oryginalnym pomysłem tudzież kilkoma płaszczyznami podanymi nienachalnie. Nieoczywisty kierunek rozwoju AI. Zdecydowanie najlepsza pozycja numeru.
8,5/10

Real - Django Wexler
Opowiadanie mocno pokrewne temu co przedstawiła w tym numerze Justyna Lech. Zamiast mediów społecznościowych mamy mobilną grę, która przenika się ze sferą magii czy czegoś takiego. Podobnie niewybitne, zyskuje językiem, prawdopodobnie dzięki osobie tłumaczki Agnieszki Hałas.
6/10

Sala Diamentowej Królowej - Anthony Ryan
Taka tam fabuła fantasy klasy Kota w Butach. Napuszona, bez cienia dystansu, męcząca tym stałym na baczność. Jedyne co się udało to atmosfera przygnębienia i mroku. W sumie może trudno o dystans przy takim założeniu. Tak czy siak, kolejne niewybitne opowiadanie, które tym razem nie zyskuje na tłumaczeniu a tym bardziej na redakcji.
5/10

Kamienna wojna - Ted Kosmatka
Fajny pomysł, choć zerżnięty odrobinę z zimnej wojny. Pewne magiczne właściwości kamiennych ludzi doprowadzają do klinczu między królestwami. Narracja schludna, ciekawie poprowadzona, fabuła raczej typowa dla zagadki logicznej, ale brak tu puenty dzięki jakiemuś całkiem odczapnemu zakończeniu. Niemniej, przyjemna lektura.
7/10

Publicystyka:
Postęp w genetyce, ok. Apokryficzne/Kanoniczne wersje podwątków Gwiezdnych wojen, niech będzie. Opowieść wigilijna jako inspiracja dla fantastów, spoko. Wywiad z jakimś Maberrym, ominąłem, szkoda życia. No i coś w miarę ciekawego, fantastyczne wątki w twórczości Janusza Majewskiego. Parowski dalej o PRL-u, widać dzisiejsza rzeczywistość polityczna mocno mu odświeża pamięć. Chmielarz jakoś chaotycznie i nieprzekonywająco o naturalnym środowisku kryminału. Kosik zastanawia się, czy można robić dobrze ludziom na przekór, choćby upierali się przy swojej głupocie, a Kołodziejczak ulega fascynacji grami planszowymi a w szczególności ich instrukcjami. Łukasz Orbitowski jak zwykle interesująco o kolei i węgierskich Kontrolerach.

Komiks:
Graficzny dowcip mocno średnich lotów czyli ciąg dalszy Lila i Puta w wykonaniu Macieja Kura i Piotra Bednarczyka. Bez zmian czyli bardzo słabo.
Scenariusz 4/10, grafika 4/10.

Recenzje:
Niech będą. Chociaż jakoś zgrzyta mi recenzowanie uznanej powieści, wydanej w 1972 roku, a obecnie któryś tam raz z rzędu wznawianej. Wygląda to, jakby młody recenzent potrzebował tytułu to własnej biblioteczki i postanowił przytulić gratisa.

Całość to mocny średniak, bardzo przeciętny, poza jednym wyjątkiem, literacko i podobnie jeśli idzie o resztę zawartości.
6/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: historyk » czw 28.02.2019 15:47

O w mordę - skoro najlepiej wypada Pawlak, to ten numer musi być gdzieś w okolicach drugiego dna...
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2629
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » czw 28.02.2019 16:33

Spróbuj przeczytać, to tylko jedna strona.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Galvar » pt 08.03.2019 14:59

Fidel-F2 pisze:Recenzje:
Niech będą. Chociaż jakoś zgrzyta mi recenzowanie uznanej powieści, wydanej w 1972 roku, a obecnie któryś tam raz z rzędu wznawianej. Wygląda to, jakby młody recenzent potrzebował tytułu to własnej biblioteczki i postanowił przytulić gratisa.
Może i jest jak wygląda a może jest to li tylko opinia młodego człowieka, który, z racji wieku, dopiero odkrył i przeczytał "uznaną powieść z 1972 roku". 8)
Galvar, mag z charakterem. ;)
Galvar
Książę
Książę
 
Posty: 2718
Rejestracja: wt 07.06.2005 17:43
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » pt 08.03.2019 15:49

Ale pismo, to nie jest prywatny folwark młodego człowieka do spełnienia własnych zachcianek czy odkrywania historii literatury. Przynajmniej wyobrażam sobie, że powinien istnieć jakiś koncepcyjny model doboru lektur do tego działu, przynajmniej po części ocierający się o jakieś kompetencje przewodnika wśród nowości na rynku. Prywatnie to sobie można bloga prowadzić z polecankami.

BTW, to Twoja recenzja i się tłumaczysz?
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Galvar » sob 09.03.2019 13:22

Fidel-F2 pisze:BTW, to Twoja recenzja i się tłumaczysz?
Nie.
Galvar, mag z charakterem. ;)
Galvar
Książę
Książę
 
Posty: 2718
Rejestracja: wt 07.06.2005 17:43
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » sob 11.05.2019 0:59

Fantastyka Wydanie Specjalne 1(58) 2018

Flis - Bartosz Działoszyński
Historia alternatywna. Bizancjum nie upadło i Rzeczypospolita rozwija się pod jego wpływem. W tej rzeczywistości obserwujemy dość prostą historię. Ekwita/szlachcic małorolny, podejmuje się spływu by zbiory sprzedać w Dantychach/Gdańsku po lepszych cenach. Ot i w zasadzie wszystko. Ale pomiędzy, mamy obserwacje świata, rozważania rozmaite i trochę, chyba nie bardzo potrzebnej, magii. Zręcznie napisane, z rozumem, czyta się przyjemnie, z zainteresowaniem.
7,5/10

Dotyk zła - Grzegorz Gajek
Świat fantasy a w nim kryminał spod znaku Sherlocka Holmesa. Brutalna rzeczywistość, zaskakująca pointa, rozważanie moralne całkiem na serio. Wszystko to w całkiem wymyślonym świecie ale wyraźnie odnosi się do naszej realności. Warsztatowo bez zarzutu.
7,5/10

Pierwsze przyjście Kambiona - Tomasz Kaczmarek
Dość zgrabna dystopia, choć tu i ówdzie można odnaleźć pewne niespasowania. I ten świat jest głównym aktorem opowiadania, brak tu bowiem rzetelnej opowieści. Pojawiają się jakieś wydarzenia, nie wiadomo skąd i po co, niewiele z nich wynika. Wygląda to jak prolog czy może pierwszy rozdział powieści.
4/10

Panny dworskie. Opowieść barokowa y niesamowita - Krzysztof Rewiuk
Odrobinę mistyczna historia dworska w silnie donkiszotowskim sosie. Niegłupia, z napięciem, nieźle napisana.
7/10

Magiczne ziarenka - Django Wexler
Napędzany energią seksualną ekspres do kawy, przenosi bohaterów między rzeczywistościami, spełniając dziecinne marzenia o księżniczkowaniu. No żesz, ja pierdziu, co za kretynizm. Młodzież w wieku gimnazjalnym będzie zachwycona. Rzecz ratuje świetny warsztat i bardzo dobre tłumaczenie.
2,5/10

Rewolwerowa Śnieżka - Catherynne M. Valente
Westernowa wariacja baśni o Śnieżce i kurduplach podana w brutalnym kolorycie. Bujna wyobraźnia, gęsta faktura, mnóstwo obserwacji, lekko oniryczna rzeczywistość. Niby wszystko bardzo ok, ale nie dla mnie. Po pierwsze nie lubię remake'ów ogranych tematów. Te wszystkie, kolejny raz opowiadane, historie o królu Arturze, Robin Hoodzie, Śnieżce i innych Jasiach i Małgosiach nudzą mnie niepomiernie. Nim zacznę lekturę albo seans filmowy już jestem znużony. Druga rzecz to sposób narracji Valente. Zupełnie brak między nami jakiegokolwiek rezonansu. W ogóle mnie nie obchodziły losy bohaterki. Żeby nie ustawać w lekturze, zapierałem się wszystkimi kopytami i ciągnąłem ten wóz z węglem, droga była coraz bardziej stroma a finał tej katorgi ginął w mroku, wciąż się oddalając. Nie wątpię, że znajdzie się grupa czytelników, których to opowiadanie zachwyci. Niestety ja nie poczułem nawet odrobiny przyjemności ni satysfakcji z obcowania z tą prozą.
Koszmarna praca korekty a prawdopodobnie zupełny jej brak. Miejscami wygląda to jak brudnopis.
5/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » wt 11.06.2019 8:37

Nowa Fantastyka 3 (426) 2018

Demon zapory - Anna Łagan
Bardzo przyzwoite, napisane bezpretensjonalnie opowiadanie. Fabularnie historia zajmująca, umieszczona w przemyślanym świecie jakiegoś pełzającego post-apo. Choć jest to rzecz zamknięta, to otwiera wiele potencjalnych ścieżek i swobodnie mogłaby być pierwszym rozdziałem powieści. Mam nadzieję, że autorka kiedyś taką popełni. To krótkie opowiadanie wystarczyło bym połknął przynętę i nadział się na haczyk. Będę wyglądał dalszych prac tej pani.
7,5/10

Czas deszczów - Sonia Korta
Rzecz zerżnieta, na granicy plagiatu, z noweli Henryka Sienkiewicza Za chlebem. Gdyby obedrzeć opowieść z fantastycznego sztafarzu można by ją postawić pomiędzy dziełami Orzeszkowej, Prusa czy Żeromskiego. Pozytywistyczne pochylenie się nad ciężką sytuacją proletariatu tyle, że na odległej planecie. Napisane przyzwoicie ale szału nie robi.
5,5/10

Mechanizm gojenia - Magdalena Kucenty
Fabuła jakaś rozmyta, podobnie z rzeczywistością opowiadania. Czytałem dwa tygodnie temu i nie jestem w stanie przypomnieć sobie o czym to. Nawet pobieżne przejrzenie, krótkiego przecież tekstu, niczego mi w zasadzie nie uporządkowało. Kilka scen i wspomnienie, że lektura nie bolała. To wszystko.
5,5/10

Wszystkie śmierci Apolinarego - Magdalena Świerczek-Gryboś
Jakieś wirtualne wielopoziomowe wieloświaty, zabawa świadomością i rozważania nad percepcją rzeczywistością. Jakieś reminiscencje Kongresu futurologicznego. Och, jakie to było nudne, męczące i wtórne.
2,5/10

Skraj - Olga Onojko
Dobrze przemyślane, ładnie napisane opowiadanie o rzeczywistości wewnątrz pewnej zony. Trochę po Strugackich, trochę jako rewers. Mamy też nutę totalitaryzmu i buntu przeciw niemu ale podany w oryginalny sposób, z nieoczywistym, doskonale wyważonym zakończeniem. Świetna rzecz.
8/10

Przyszłość to błękit - Catherynne M. Valente
Świat post-apo, historia dziewczyny której największą zbrodnią było odebranie ludzkości nadziei. Zasadnicze pytanie które autorka stawia, to czy lepiej żyć w świadomości brutalnej prawdy czy może lepiej nie przyjmować do wiadomości faktów, oszukiwać samego siebie, i żyć nieuzasadnioną nadzieją? Rzeczywistość w postaci ogromnej popularności rozmaitych religii zdaje się odpowiadać na to pytanie. W podobnym tonie utrzymuje swą historię pani Valente.
Do minusów zaliczyłbym pewne zmanierowanie stylu i konstrukcja rzeczywistości która mi lekko trzeszczy. Ale to drobne wady, niespecjalnie psujące przyjemność lektury. Warto.
7,5/10

Publicystyka:
W związku ze śmiercią Ursuli K. Le Guin mamy artykuł przypominający jej postać. Aleksandra Radziejewska proponuje zestaw tytułów, którymi można zachęcić do fantastyki czytelników, którzy czymś tam się kiedyś sparzyli w tym gatunku. Rozumiem autorski dobór pozycji, nie do końca oczywistych a także umowność tematu ale umieszczenie w tym koszyku Wszyscy na Zanzibarze Brunnera, jest kosmiczną wpadką. Może i nie jest to jakoś specjalnie głupia książka ale napisana jest koszmarnie. Jest to dla mnie number one w kategorii "Najgorzej skonstruowana powieść SF w historii". Dalej mamy skróconą historię Celtów, a zaraz potem Barbarelli. Drugą część rozpoczynają tradycyjne wspominki i rozważania nad historią i literaturą Macieja Parowskiego. Podczas lektury tego numeru dowiedziałem się o śmierci autora. W wielu sprawach kompletnie go nie rozumiałem, wiele jego wypowiedzi mam za zupełne brednie. Trzeba jednak przyznać, że był postacią nietuzinkową, tytanem pracy, który dla fantastyki zrobił chyba więcej niż ktokolwiek inny. Dzięki. Haska i Stachowicz przypominają koncepcje post-apo w przed-fantastycznym świecie. Chmielarz daje ostatni z poradników jak połączyć w jednym świecie SF i kryminał. Umówmy się, w kontekście całości, szału nie było. Kosik męczy samograja w postaci przewidywań co do przyszłości sztucznej inteligencji a Watts dla równowagi gada o świadomości w ludzkich mózgach. Dla odmiany Kołodziejczak mówi o mózgach i świadomości w kontekście obcych obcych. Na zakończenie Orbitowski o doli aktorskiej i złych filmach. Jak zwykle ładnie.

Komiks:
Kur i Bednarczyk męczą tego Lila i Puta na poziomie słabego dowcipu, opowiadanego po raz dwieście dwudziesty siódmy, przez nestora rodu przy niedzielnym obiedzie. Malują go dalej brzydko ale jakby trochę ładniej. Alebo się przyzwyczaiłem.
Scenariusz 4/10, grafika 5/10.

Recenzje:
Tak sobie. Recenzja Drakuli Stokera? Serio? Ok, rozumiem, ktoś zapłacił za reklamę. Przepraszam. Z drugiej strony jest kilka pozycji nieoczywistych, mało znanych. I to jest słuszna linia. Czyli w sumie nie najgorzej.

Fajny numer literacko, publicystycznie też całkiem całkiem.
8/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » śr 26.06.2019 7:22

Nowa Fantastyka 4 (427) 2018

Ring wolny - Marcin Kowalczyk
Trochę o niczym, nić fabularna bardzo wątła, ktoś może powie subtelna, ale nie będę to ja... ale ładnie napisane, zwłaszcza opis walki bokserskiej wybrzmiewa bardzo wiarygodnie.
6,5/10

Off the Record - Tomasz Marchewka
Znów wątek bokserski. Konstrukcja opowieści mocno uproszczona, miast przedstawić w praniu, autor po prostu opisuje. Niby można, ale słabe to. Centralny pomysł wokół którego powstało opowiadanie nie do końca mnie przekonuje. Podobnie z aspektem czysto literackim. Raczej pretensjonalny, niezbyt okrzepły styl, niecelowe regionalizmy, problemy z ortografią. Rzekłbym, opowiadanie napisał pretendent na pisarza, nie pisarz. W efekcie dostajemy lekko niedopracowanego przeciętniaka acz nie jest to jakiś wielki dramat.
4/10

Wieszczba niemowy - Jacek Łukawski
Zupełnie przyzwoicie napisane opowiadanie niemal o niczym. Krótka impresja o tym jaki świat bywa brutalny, choć koncept na opowiadanie najbanalniejszy z banalnych. Jest tu jakaś nuta własnej drogi autora, zapowiedź jakiejś, gdzieś, kiedyś oryginalności. Niemniej nad giętkością pióra trzeba jeszcze pracować. Lektura nie boli ale to jedno z tych opowiadań, które zapomina się najszybciej.
6/10

Wiedźma z pustkowia Oriona i młody rycerz - E. Lily Yu
W sztafaż fantasy przybrana opowieść o tym, jak to młoda amerykanka po szkole lekko półśredniej, pracownica McDonalda albo innego supermarketu, uwiedziona przez lekkoducha traci głowę i kawałek życia. Chwilę później traci i lekkoducha, na rzecz starszej i cynicznej. Po czym bogatsza o doświadczenia, kilka blizn na duszy i twardszą dupę, wraca na łono społeczeństwa, rodziny, wspólnoty, łotewer. Jeszcze kilka akapitów tej pulpy i bym zwomitował. Fatalne, wyjątkowa miernota literacka. Z debilnym tytułem.
2/10

Baśń - Charles Yu
Identyczny zabieg jak w poprzednim opowiadaniu. W sztafaż fantasy przybrana opowieść o amerykańskim życiu z upośledzonym dzieckiem. Ale zrobiony przez fachowca z wielkim talentem. W przeciwieństwie do pani Yu, pan Yu robi to ze smakiem, subtelnością, wyraźną sygnaturą własnego stylu. Jedyne opowiadanie numeru, które naprawdę przykuło mnie do lektury, zaangażowało estetycznie i emocjonalnie.
8/10

Bogowie nie umarli na próżno - Ken Liu
Proza Kena Liu nigdy do mnie nie przemawiała. Niby wszystko ok, niby napisane wedle prawideł sztuki ale zawsze odnajdowałem ją bezbarwną, monotonną, bezpłciową. I podobnie tym razem. Eko-rozważania o pełzającej apokalipsie, pomieszane z wizjami rozwoju sztucznej świadomości. Niby wszystko ma tu sens (choć momentami wzięty lekko z sufitu i na siłę) i wyraźną koncepcję ale... czytałem dwa dni temu i nie potrafiłbym przytoczyć fabuły i nie wiem jak się zakończyło, tzn. pamiętam przekaz, nie pamiętam opowiadania. Ciepła woda w kranie. Niby ważna i potrzebna rzecz, ale kto się nad nią pochyla i duma?
5,5/10

Milczenie Asonu - Ursula K. Le Guin
Ursula K. Le Guin wielkim poetą był. No ale nie zachwyca przecież. Jak to nie zachwyca Fidela, jeśli tysiąc razy tłumaczyli Fidelowi, że go zachwyca.
No nie zachwyca. Mamy tu jakąś etiudę, napisaną jak należy, wałkującą stary, milion razy wałkowany, problem wątpliwego prymatu człowieka we wszechświecie, na świecie, we wsi. W wersji mocno abstrakcyjnej, bezpłciowej, monotonnej. Utwór z rodzaju tych, które powstały, są poprawne, no i niech sobie będą bo nikomu nie przeszkadzają, ale tak naprawdę również nie są do niczego potrzebne nikomu, a świat by bez nich istniał zupełnie dobrze i nawet nie zauważył różnicy. Ale może brak mi jakiejś warstwy wrażliwości.
4/10

Publicystyka:
Artykuły o Magic the gathering i innych karciankach, związku kuchni z fantastyką, mitologii słowiańskiej i fantastyce w skutym lodem krajobrazie. Nieemocjonujące, poprawne, rzemieślnicza robota. Felietonu Parowskiego o historii polskiej fantastyki nie pamiętam. Rafał Kosik pisze o braku kompetencji standardowego Kowalskiego do tworzenia naszej cywilizacji, a Peter Watts o tworzeniu norweskiej, blackmetalowej opery science-fiction, która jest rzeczywistością. Tomasz Kołodziejczak przytomnie zauważa, że mechanizmy popkultury pozwalają obszarom peryferyjnym na pełniejszy dostęp do światowych zasobów kultury. Łukasz Orbitowski, po raz kolejny o jakimś tanim horrorze i po raz kolejny fajnie.

Komiks:
Kur i Bednarczyk przedstawiają kolejny żart z udziałem Lila i Puta. Nie wiem czy to upały, czy mi się krytycyzm stępił, znudził? Ale tym razem koncepcja fabularna spodobała mi się, tym razem mniej łopatologii niż zwykle, więcej subtelności. I obrazki jakieś ładniejsze.
Muszę się nad sobą zastanowić.
Scenariusz 6/10, grafika 6/10.

Recenzje:
Nie czytałem, żaden tytuł mnie nie zainteresował. Ubawiła mnie jedynie ocena 6/6 dla Wypalić chrom Gibsona. Słowacki musi zachwycać i basta.

Publicystyka ok, literacko lekka zapaść. Prócz opowiadania Charlesa Yu reszta do pominięcia.
5/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » pn 15.07.2019 16:29

Nowa Fantastyka 5 (428) 2018

Elektra - Grzegorz Gajek
Nie pasowały mi bluzeczki, płaszcze, przydomowe śmietniki i "wianek" w kontekście niewieściej cnoty w starożytnej Grecji. I jeszcze sarny na półwyspie peloponeskim. Nie pasowała mi szarpana, niekonsekwentna i raczej niezgrabna stylizacja języka, której bliżej jest chyba do staropolskiej wsi. Stricte warsztatowo też nie najlepiej, jakieś to wydumane, nadęte. A sama opowieść bez nadzwyczajnych aspektów. Historia jakich wiele.
5/10 to maks co mogę dać

Obrazki z pojutrza - Istvan Vizvary
Rzecz mówi dokładnie o tym co zapowiada tytuł. Istvan wybiega w bliżej nieokreśloną, ale niezbyt odległą, przyszłość i prezentuje wybrane problemy, moralne dylematy, które być może kiedyś staną przed ludzkością a których niejasne zapowiedzi można zobaczyć już dziś. Istotą tych szortów jest problem i autor jak najbardziej świadomie rezygnuje z głębokiego budowania świata, rozrysowywania pełnego tła czy konstruowania bogatych charakterów. Czasem jednak, jak w Zapłacie, idzie odrobinę zbyt daleko i naciąga technicznie rzeczywistość w sposób niezbyt realny, tak by udało się zaprezentować myśl będącą istotą opowieści. Dałoby się to zrobić jakoś inaczej i rzecz byłaby zgrabniejsza. Ale to w sumie drobiazg.
8/10

Efekt Dżina -Juliusz P. Braun
Zabawa intelektualna jak wywrócić kota ogonem i wystrychnąć na dudka szczęściarza który otrzymał życzenie od dżina czy złotej rybki. Zabawa na poziomie dwunastolatka. Na dodatek słabo zrobiona, bo nie do końca dopięta logicznie. Wszystko to opatulone w całkiem nieciekawą, pretekstową fabułkę. Szkoda czasu.
3/10

Jenny choruje - David Tallerman
Rzecz podobna w koncepcji do Obrazków... Istvana i spokojnie mogłaby się tam znaleźć. Bliżej nieokreślona przyszłość, świat niedookreślony acz idylliczny. Nie ma chorób. Są jednak tacy którzy tęsknią za tą stroną człowieczeństwa. Na czarnym rynku można kupić pigułki w duecie. Bierzesz jedną i masz kaszel, grypę, wymiotujesz, masz raka, bierzesz drugą i wszystko mija, jesteś zdrów. Niektórzy jednak przeciągają moment wzięcia drugiej poza bezpieczne granice. W tak zarysowanej rzeczywistości mamy prostą ale wysublimowaną opowieść o istocie człowieczeństwa. Rewelacja.
9/10

Zbawcy potępionych - Eric Gregory
Jakieś mistyczne mambo-jumbo z jakimiś zombie i na siłę montowaną pseudo-głębią. Może jestem za głupi albo za mało się starałem, ale do samego końca nie nie odkryłem o co chodziło bohaterom. O jakimś odautorskim przesłaniu nawet nie będę wspominał.
3/10

Czerwone oczy - Aidan Moher
Mój "ulubiony" rodzaj opowieści czyli historia z baśniową logiką czyli cokolwiek wynika z czegokolwiek a pojęcie zależności przyczynowo-skutkowych nie istnieje. A to wszystko z fantazją nadmiernie rozciągniętej, kiepskiej sesji RPG. Każdy kolejny akapit nużył coraz bardziej, ostatnich dwóch stron nie doczytałem. Nie widziałem sensu. Na dodatek tłumaczenie kulejące, z błędami ortograficznymi. Miernota.
1/10

Publicystyka:
Marek Starosta bardzo sympatycznie wspomina Stephena Hawkinga a Magdalena Stawniak proponuje trochę inne spojrzenie na biel i czerń Gwiezdnych Wojen. Potem mamy artykuł zatytułowany Marvel vs DC. Przez chwilę zastanawiałem się czy nie wyrwać tych stron i nie wrzucić do kominka. Dałem spokój, kartki z drugiej strony by mi wypadały. Witold Vargas przedstawia miejsce kowala w dawnych legendach i mitologiach a Łukasz Wiśniewski odnajduje związki między komiksem i grami komputerowymi. Drugą część publicystyczną otwiera Maciej Parowski nowym cyklem Alfabet Moich Autorów, w którym zamierza prezentować postacie z polskiego światka fantastycznego. Haska i Stachowicz przypominają historię grypy hiszpanki i jej wpływ na literaturę fantastyczną. Rafał Kosik przytomnie krytykuje kierunek w którym podąża cywilizacja a mianowicie chodzi o przyznawanie każdemu jednemu prawa do posiadania, takich czy innych, uczuć, które można obrazić. Peter Watts przepowiada optymistyczną apokalipsę, zagrożenie epidemiologiczne. Optymizm polega na tym, że umrze nie więcej niż 1,5 miliarda ludzi. No to spoko, przy total impakcie 500+ możemy sobie na to pozwolić. Tomasz Kołodziejczak uderza w sentyment i prezentuje sytuację zbieracza książek gdy wykorzystanie przestrzeni magazynowej mieszkania osiąga maksimum a w drzwiach zbierają się kolejne paczki bo kurier uparł się i nie przestaje przynosić. Życiowe. Jak zwykle na koniec Łukasz Orbitowski o horrorze, tym razem noszącym tytuł Veronica, i o swoich nieupodobaniach odnośnie gatunku.

Komiks:
Kur i Bednarczyk przedstawiają kolejny żart z udziałem Lila i Puta. Upały minęły, to musiało być to, i znów mi się nie podoba. Brzydkie jak diabli, z wyjątkowo płaskim żartem. Od razu mi lepiej.
Scenariusz 3/10, grafika 3/10.

Recenzje:
Cieszy zauważenie wznowienia Gar'Ingawi. Wyspy Szczęśliwej Anny Borkowskiej. To bardzo dobra pozycja choć sama recenzja taka se. Pozostałe tytuły nieciekawe, recenzji nie czytałem.

Numer nierówny. Obok rzeczy bardzo dobrych mamy straszne kiepścizny.
7/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: nosiwoda » wt 16.07.2019 8:42

Wakacyjne wyzwanie - nadgonić NF do aktualnego numeru?
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4960
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » wt 16.07.2019 8:51

Mam rok z haczykiem opóźnienia ale nie mam ciśnienia, lecę sobie w jako-takim tempie.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » czw 01.08.2019 13:04

Fantastyka Wydanie Specjalne 2(59)/2018

Ocaleni w niebie - Tomasz Bochiński
Ludzkość sięga trochę dalej w kosmos niż my obecnie. Na Księżycu jest kilka baz, odbywają się wyprawy załogowe w dalsze części Układu Słonecznego. Ni stąd, ni zowąd Ziemię niszczy wojna atomowa. Cała ludzkość jaka pozostała, to owi astronauci w bazach i na wyprawach. Trzeba jakoś przetrwać. Rzecz podobna w jakimś sensie do Marsjanina Weira ale raz, że lepsza, dwa, napisana w latach osiemdziesiątych (sic!) i trzy, rozpisana na orkiestrę miast solistę. Świetnie skrojona, świetnie napisana. Zarzut mam jeden. Rzecz jest z definicji przygodowa, jednak tych przygód, takich z kompletnego przypadku jakby ciut za dużo. Gdzie by nie wleźli, do drewnianego kościoła, igloo albo stogu siana, zawsze im na łeb spadnie cegła. Ostatnio w przyrodzie brak takiej rzetelnej, dobrze napisanej, SF kosmicznej. Większość to albo odpowiedniki intelektualne harlequinów albo przyzwoite ale literacko koszmarne albo wydumane nad pomyślunek.
9/10

Przeprawa - Szymon Stoczek
Jest oryginalny pomysł ale zagmatwany. Napisane niezgrabnie, pretensjonalnie przeintelektualizowane. Ogólnie rzecz biorąc forma dość gumiakowata. W moim odczuciu autor słabo sobie poradził.
5/10

Tournee z kosmitą - Carolyn Ives Gilman
Podobnie jak wyżej. Inteligentne stworzenia, które jednak nie są obdarzone świadomością. Pomysł interesujący ale konsekwencje takiej sytuacji niezbyt przemyślane. Fabuła drętwa, szczątkowa a i tak poprowadzona rozwlekle. Końcówka na siłę, słabo umotywowana a ostatnie zdanie tego opowiadanie to jedno z najgłupszych ostatnich zdań ever.
5/10

Triumf - Robin Hobb
Świat starożytny okresu wojen punickich. Historia wojowników w brutalnym świecie, marzenia a rzeczywistość, próba wytrwania w wierności sobie. Przyzwoita rzecz, przyzwoicie napisana.
7/10

Elegia Kanta - K.A. Tierina
Odprysk fantastyki socjologicznej, psychologicznej w steampunkowym świecie. Przypadkowa niezgodność skłania lekarza do podążania tropem. Nie ma pojęcia dokąd go to zaprowadzi i co odkryje. Oczywiście będzie mocno zaskoczony, my również. Mimo wszystko niezbyt to odkrywcze choć powiewa tu delikatna świeżość wynikająca ze sposobu ustawienia znanych klocków.
6/10

Zneutralizowany czynnik - David Wellington
Dość stereotypowe, madmaxowe post-apo, napisane zupełnie nieźle, choć autor często trzyma się konwencji zamiast sensu. Niemniej jest tu szczypta oryginalnej wartości dodanej. Końcówka fajna acz niespecjalnie wyjątkowa.
6/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » pn 05.08.2019 16:13

Fantastyka 6 (3) 1983

Shambleau - C. L. Moore
Opowiadanie ma dziś bez mała wiek. I to widać, słychać i czuć, wali myszą na odległość. To niemal w stu procentach dziewiętnastowieczne opowiadanie grozy dla niepoznaki umieszczone w SF-owym anturażu. Proste, amatorsko napisane, dziś jest jedynie niskiej klasy zabytkiem. Ówcześnie mogło robić pewne wrażenie.
5/10

Kasandra - Carolyn Janice Cherryh
Niejednoznaczne w konstrukcji, wymaga odrobiny skupienia. Antywojenne, przyzwoicie napisane.
7/10

Człowiek z pustą kaburą - Michaił Puchow
Konstrukcyjnie nie najzgrabniejsze, fabularnie niby proste ale z pazurem. W kwestii przesłania mocno niegłupie, subtelne, humanistyczne. Fajna rzecz.
7,5/10

Alabastrowy ogród - Teresa Inglés
Pozorne SF z magicznym i psychologicznym sednem. Z pomysłem, jakimś tam przesłaniem ale konstrukcyjnie i fabularnie raczej nieudolne. Wyraźna literacka amatorka.
6/10

Mistrz - Emma Popiss (pseudo Emmy Popik)
Początek jest fajny, oryginalny świat, jakś prawda o władzy, mechanizmach rządzących światem, jakaś nieoczywista magiczność tekstu. Ale z czasem opowiadanie rozłazi się w szwach, tak naprawdę nie bardzo wiadomo o co chodzi autorce. To nie jest zła rzecz, ale była szansa na rzecz bardzo dobrą.
6/10

Zadziwiający przypadek fascynacji - Marcin Wolski
I znów początek zapowiada interesującą rzecz, jest pomysł, choć jak to w tamtych czasach bywało, autor niespecjalnie zajmował się jakimś logicznym umocowaniem, i można było wycisnąć z tego świetną rzecz ale kończąc, autor musiał zamienić to w tani dowcip, czy jakiś skecz kabaretowy i schrzanić kompletnie. Był pomysł ale brakło pary i umiejętności.
4/10

Houston, Houston... - James Tiptree Jr.
Niezbyt długa nowelka, biorąc pod uwagę kiedy powstała, zaskakująco dobrze napisana, z pewną zabawą formą narracji. Rzecz twardofantastyczna, choć fantastyka jest tu tylko pretekstem, zabiegiem, który pozwala na eksperyment intelektualny. Lewicująca, feministyczna ale w racjonalny sposób, bez demagogicznego hasłowania. Siłą rzeczy krytykuje konserwatyzm, tradycjonalizm, religijność, porządkowanie świata stereotypami, wszystkie te rzeczy które wymagają ograniczonych horyzontów i wyłączenia myślenia. Jednakże nie jest to kreacja świata czarno-białego.
8/10

Publicystyka:
Susan Wood i Andrzej Niewiadomski w osobnych artykułach na temat kobiet w fantastyce amerykańskiej i polskiej. Romantyczność, księżniczki kontra emancypacja i twarde kobiety. Dalej mamy o rzeczach raczej nadprzyrodzonych czyli widzeniu nadzmysłem bez używania narządu wzroku i starożytnych cywilizacjach czy to ziemskich czy pozaziemskich wysokiego poziomu czyli danikenowskie klimaty. Na żółtych kartkach Czesław Chruszczewski, autor bardzo, bardzo retro. Kilka ciekawostek naukowych, opowieści ze świata wydawniczego i fanowskiego oraz komunikacja Pisma z czytelnikami czyli co tam w listach do redakcji piszczy. Na zakończenie lista bestsellerów czyli redakcyjne i czytelnicze rankingi. Na pierwszych miejscach Dick ze słoneczną loterią i Zajdel z Limes inferior.

Recenzje:
Śledztwo, Katar Lema - Leszek Bugajski bardzo chwali. Drugą Jesień Żwikiewicza Maciej Parowski ogródkami i dość subtelnie ale zjechał. Cieplarnia Aldissa według Sławomira Kędzierskiego to rzecz dobra, problemowa ale trudna.

Komiks:
Kontynuacja przygód Funky Kovala. Nie idealna,ale w porządku.
Graficznie 8/10
Fabularnie 7/10

Całość literacko dość ramotkowata za wyjątkiem świetnej noweli Alice Sheldon.
7/10
Ostatnio zmieniony pn 05.08.2019 20:35 przez Fidel-F2, łącznie zmieniany 1 raz
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Shadowmage » pn 05.08.2019 16:25

To pojechałeś świeżynką :)
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20729
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » pn 05.08.2019 16:29

:0X: :wink:
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » pt 08.11.2019 15:55

Nowa Fantastyka 6 (429) 2018

Baobab - Barbara Szeląg
Quasi-kolonialne/rasowe niesnaski w jakimś wymyślonym świecie w sosie z realizmu magicznego. Ładne kontury. Niestety fabuła dość chaotyczna, niezbyt ciągła, sceny jakieś szarpane i umowne, nie wciągnęło mnie nijak. Na pewno bardzo ładnie napisane. Pani Szeląg ma bardzo dobre pióro.
6/10

Korespondent - Igor Myszkiewicz
Alternatywny świat ze steampunkową techniką. Wyprawa ratunkowa przypominająca po trosze ekspedycję ratunkową w poszukiwaniu dr Livingstone'a, a po trosze podróż Marlowa z Jadra Ciemności. Plastyczny świat, ładnie zarysowane problemy, bardzo dobry styl.
7,5/10

Opowiadacz - Tadeusz Michrowski
Koniec świata widziany oczami chyba nie całkiem sprawnego intelektualnie młodzieńca z jakiejś zapadłej dziury w Afryce. Krótki, solidny tekst.
7/10

ZeroSi - Peter Watts
Dość oryginalny posthumanizm - zombiepodobni żołnierze przyszłości i "roje" ludzi obdarzone wspólnym umysłem. Na czarno widziana przyszłość ludzkości. Językowo jak zwykle u Wattsa, rzemieślniczo poprawnie, ale bez gładkości i polotu.
7,5/10

Szczur - Mazarkis Williams
No nie wiem, jak dla mnie bełkot. Opowiadanie ma kilka stron, czytałem kilka dni wcześniej i teraz pisząc, próbuję je sobie przypomnieć, kartkuję, czytam fragmenty. Nie mam pojęcia o czym to jest. I nie ciekawym.
1/10

Publicystyka:
Numer marketingowo nakierowany na promocję Jakuba Różalskiego - okładka, grafiki wewnątrz, wywiad, wyróżniona recenzja zbioru opowiadań. Poza tym Witold Vargas próbuje dość źródeł z których początek bierze powiązanie baby z diabłem, Maciej Bachorski przedstawia historię pop-fascynacji dinozaurami. Jest też wywiad z Davem Hutchinsonem, nie czytałem, nie jestem ciekaw. Maciej Parowski przedstawia pierwszą część wspominek o Zdzisławie Beksińskim, Kosik próbuje na przykładzie Dubaju projektować przyszłość cywilizacji, Watts zaś na podstawie losu jaki spotkał Wielką Rafę Koralową czarno widzi biologiczną przyszłość naszej planety. Kołodziejczyk zastanawia się nad stanem współczesnej nauki ale jakoś nie za sprytnie. Na koniec Łukasz Orbitowski prezentuje film Malefique, opowiadający o tym jak przy pomocy magii zwiać z pierdla.

Recenzje:
OK. Nic wybitnego.

Komiks:
Kur i Bednarczyk, Lil i Put. Mierny żart. 2/10, 2/10

Literacko numer zupełnie przyzwoity, i o to chyba chodzi.
7/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » śr 27.11.2019 11:14

Nowa Fantastyka 7 (430) 2018

Klucz Arkynesa - Bartłomiej Dzik
Lekka, banalna fantasy, szczęśliwie, przyzwoicie napisana warsztatowo. Fabuła prosta jak drut, wzięta z wczesnomłodzieżowego RPG z wyjątkowo naiwną myślą przewodnią. Lektura nie jest przykra ale raczej niekonieczna.
5/10

Martwy król - Wiesław Gwiazdowski
Ktoś tam wymyślił plotkę, że Krzysztof Kolumb był synem polskiego króla Władysława Warneńczyka. Humbug jakich wiele, a Gwiazdowski ubrał ten pomysł w opowiadanie. Rzecz napisana w sumie dość przyzwoicie poza tym, że przyciężkim stylem, śmiertelnie poważnie, z depresją wciśniętą w każdy międzywiersz. Łopatologiczna końcówka psuje. No i błędy. Raz ortograf, dwa nieśmiertelna przyłbica. Nie da się przyłbicy podnieść, nie da się chodzić z podniesioną przyłbicą. Można ją jedynie odsłonić.
5,5/10

Kiedy, jeśli nie teraz - Carol Emshwiller
Podróże w czasie + ekologia ale z perspektywy dzieciaka. Niejednoznaczne, skłania do myślenia, ładnie napisane.
7/10

Słońce moje, spójrz na mnie - Olga Raine
Urban fantasy z młodą bohaterką ale z ciężką i przykrą rzeczywistością. Przyzwoicie napisane ale na poziomie pomysłu, oryginalności, nic specjalnego. Klasa odrobinę lepszego "Zmierzchu".
5,5/10

Ciepło parowania pewnej szczególnej pakistańskiej rodziny - Usman T. Malik
Zapowiada się bardzo interesująco. Jakaś delikatna metafizyka, rzecz interesująca społecznie i kulturowo (ładne scenki), próba zabrania głosu w rozważaniach czym jest Zło. Niestety im dalej w las, autor idzie w jakieś kosmiczne monstra, bóstwa bez ładu i składu, by zakończyć sprawę jakąś bezkształtną breją. Rozczarowanie.
5/10

Publicystyka:
Marek Starosta donosi o odkryciu nowego narządu oraz o roli popularnych napojów gazowanych w meksykańskim mistycyzmie. Świetne. Dalej mamy kolejny tekst Joanny Wołyńskiej o Celtach, taki trochę rozchwiany, idący w tematy nadmiernie prywatne, ale w sumie interesujący. Równie ciekawie Witold Vargas opowiada o grzechach leżących u podstaw rozmaitych legend, mitów i baśni. Przemysław Pieniążek zaś rozważa potencjały niepowstałych filmów. Fajne gdybanie. Pomiędzy tym wszystkim, mamy tekst o Gardnerze Dozoisie wynikający z faktu zgonu. Z mojego punktu widzenia rzecz zbędna - więc nie przeczytałem -, ale rozumiem, że pismo o fantastycznym profilu nie może takich rzeczy unikać. Parowski dalej o Beksińskim, duet Haska/Stachowicz o ślepej ścieżce literackiej motoryzacji czyli parowych ludziach. Kosik dość fajnie wywodzi, skąd biorą się złe książki, a Kołodziejczak też w książkowym sosie, zachęca do pisania, zwłaszcza tych przekonanych o wybitności swojego pomysłu. Na zakończenie, Łukasz Orbitowski, autobiograficznie dokonuje destrukcji horrorowatej strony swojej osobowości, a na początku był Blob.

Recenzje:
Do czasu pojawienia się Lila i Puta to był najsłabszy dział. Nie przeczytałem żadnej recenzji. Raz, że tytuły nie zachęcają (Dwudziesty siódmy tom smoków Novik? No bez jaj.), dwa, że trudno o sensowne recenzje.

Komiks:
Kur i Bednarczyk, Lil i Put. Płaski żart (niedługo skończą mi się synonimy). 2/10 I jakie to brzydkie jest. 2/10

Numer bez ekstremów, literacko niewybitny, publicystycznie ciekawy.
6/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » śr 18.12.2019 11:26

Nowa Fantastyka 8 (431) 2018

Horda - Jacek Komuda
Mongołowie i bitwa pod Legnicą w wymyślonym świecie fantasy. Napuszone okrutnie, poza tym napisane ok. Największym problemem jest jogurt wyrywający się z rąk czyli zatrzęsienie literówek.
6,5/10

Grabieżnik - Piotr Zawada
A tu mamy film przyrodniczy z Animal Planet w wymyślonym świecie fantastycznym. Językowo ok, narracja lekko siada, puenty brak, jakiegoś przesłania też, ot po prostu obrazek z jakiejś sawanny. Niespecjalnie przekonujący.
5,5/10

Dwoje przy huśtawce - Krzysztof Adamski
Kiedy AI staje się człowiekiem?, a może nigdy? Temat niezbyt świeży, zrobiony dość ciężko, bez polotu, nic nowego nie wnoszący. Niespecjalnie udana próba.
4/10

Żywy i zdrowy w samotnej podróży - Harlan Ellison
Traumatyczne przeżycia i co dalej? Amatorska psychoanaliza podana w kanciasty sposób. Zieeew.
3,25/10

Elfy z Antarktyki - Paul McAuley
Refleksyjne spojrzenie na przemijanie z ekologią w tle, albo nowe spojrzenie na ekologię w filozoficznym kontekście przemijania. Trochę odmienne niż wiodąca medialna narracja. Dobrze napisane.
7,5/10

Z Themis każdy pisze listy do domu - Genevieve Valentine
Możliwości wirtualnej rzeczywistości łamane przez etyczne problemy zatrudniania beta-testerów nie do końca zgodnie z ich wolą. Daje radę, choć napisane trochę chaotycznie, ale są pewne ciekawe pomysły.
6,75/10

Publicystyka:
Marek Starosta pisze o wątpliwych szansach na życie we wszechświecie. Potem mamy jakieś wyliczanie komiksów Vertigo, ominąłem. Witold Vargas o erotyce w legendach. Łukasz Wiśniewski analizuje potencjalne możliwości VR w kontekście uwarunkowań ekonomicznych i wychodzi niezbyt różowo. Aleksandra Radziejewska przypomina sylwetkę i dorobek Raya Bradbury'ego. Autor przeze mnie zaniedbany, może trzeba będzie po coś sięgnąć. Parowski wciąż o Beksińskim, to chyba koniec jednakowoż. U Kosika rozważania nad orwellowskimi zakusami Chin w związku z Systemem Wiarygodności Społecznej. Jutro staje się dzisiaj. Watts szyderuje ze świadomości kamieni i panpsychizmu. Na poły religijnej, na poły pseudonaukowej teorii według której martwa materia ma świadomość, jednocześnie odnajduje w tym świetną pożywkę dla pisarza fantasty. U Tomasza Kołodziejczaka dzieciaki i inne młodziaki robią za obcych. Łukasz Orbitowski jak zwykle pisze o mądrości płynącej z oglądania głupich horrorów. tym razem o Pumpkinhead.

Recenzje:
Żadna z recenzowanych książek nie znajduje się w kręgu moich zainteresowań. Na dodatek większość z nich recenzenci oceniają słabo. Nie wiem, nie wydaje się rzeczy wartościowych o których można by powiedzieć? Jedynie konfekcję i kolejne tomy tasiemców?

Komiks:
Kur i Bednarczyk, Lil i Put. Cienki żart 3/10, nieodmiennie narysowany brzydko i nieudolnie 2/10.

Są przyzwoite opowiadania, są zapchajdziury, nic wybitnego. Publicystyka raczej letnia.
6,5/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: historyk » śr 18.12.2019 17:41

Fidel-F2 pisze:Nowa Fantastyka 8 (431) 2018
Nie wiem, nie wydaje się rzeczy wartościowych o których można by powiedzieć? Jedynie konfekcję i kolejne tomy tasiemców?

Jeśli chodzi o fantasy, to w ubiegłym roku ukazało się ZERO nowych pozycji zagranicznych, którymi mógłby się zainteresować człowiek o trzycyfrowym IQ - wydawcy wypuścili na rynek morze gówna. Godne uwagi są natomiast cztery pozycje polskich autorów (Zembaty, Hałas, Majka i Rak). Qfa, cztery pozycje na rok, bantustan, kraj IV świata.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2629
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » sob 01.02.2020 12:28

Fantastyka Wydanie Specjalne 3 (60)/2018

Dziedzictwo - Artur Laisen
Konstrukcja świata interesująca, fabuła niewyróżniająca się, podobnie warsztat, w miarę poprawny, ale wciąż brak ostatecznego szlifu. Aspekt przekazu, owo dziedzictwo, trochę naciągany, książkowo naiwny. Można przeczytać, nie boli, a potem w miarę szybko do zapomnienia.
6/10

Połowa nieba - Bartek Biedrzycki
Alternatywna rzeczywistość z rozłamem gdzieś na początku XX w., świat wciąż spolaryzowany a komunistyczna Polska jest potęgą kosmiczną.
Rekordowo płaskie opowiadanie jeśli chodzi o emocje, stronę dramaturgiczną, tzn brak jakiejkolwiek dramaturgii, choć widać, że autor się stara, ale wychodzi mu to straszliwie marnie.
Fabuła wygląda mniej więcej tak: Popsuła się stacja kosmiczna na orbicie, ok to lecimy naprawić, patrz faktycznie pękła mutra, załóżmy nową, o mój boże za mała, faktycznie, ale znalazłam rozwiązanie, załóżmy większą, widzisz, pasuje, co za ulga, o rany wypuściłam ją, wpadła w kratki na podłodze, co za tragedia, może ją podniosę?, ok udało się, nakręcam, no to wracamy, koniec. Fascynująca opowieść. Oczywiści upraszczam i ironizuję, ale niestety tak to wygląda. I tak poza wszystkim, zastanawiam się po co autor upierał się stosować prostownik przy ładowaniu akumulatorów z paneli słonecznych.
Literacko w miarę poprawnie ale nudniejszej rzeczy ze świecą szukać.
3,5/10

Niebo w kwiatku koniczyny - Blake Charlton
Pełzające postapo pomieszane z lekkim posthumanizmem w estetyce dzikiego zachodu. W tym umieszczone ludzkie dramaty. Ani to złe specjalnie ani wybitne, coś mi podskórnie nie grało, napisane nieźle.
6,5/10

Pattaya to ty - Rich Larson
Bliski zasięg, wyraźnie cyberpunkowy. Mały cwaniaczek planuje przekręt, ale trafia na średniego cwaniaczka i daje się przekręcić. Fabuła opowiadania, czyli ów przekręt, tak prosta jak to tylko możliwe, ale na tyle pogięta by jednak można było mówić o przekręcie. Literacko ok.
4/10

Siedem lat od domu - Naomi Novik
Pomysł niezły, manipulowanie społecznościami i dylematy manipulującego narzędzia czyli agenta, przeprowadzony też nie najgorzej choć wyczuwamy pewne zmanierowanie i pretensjonalność. Niestety opowiadanie ma jedną, walącą neonami po oczach, wadę. Nigdy jeszcze nie spotkałem w literaturze tak tendencyjnego i skrajnie wojującego feminizmu. Mamy tu bowiem dwa zantagonizowane społeczeństwa. Jedno to feministyczne (mężczyźni to mniej niż 20 procent i nie występują w opowieści jako bohaterowie), a'la elfie towarzystwo, postępowe, eko-blisko natury, pełne szacunku i tolerancji, nie wtrącające się w cudze sprawy, spolegliwe i grzeczne ale zaatakowane potrafi odwinąć się z potężną mocą i postawić na swoim. Drugie to kapitalistyczno-konserwatywne krasnoludy, upatrujące swej drogi w technologii i bez pardonu niszczące środowisko naturalne oraz inne kultury, macdonaldyzujące wszystko co może. Po tej stronie bohaterami są bez wyjątku pozbawieni kultury i zasad etycznych mężczyźni. Aroganccy i szowinistyczni. Takie nasze USA, zwłaszcza z Trumpem u steru. Oczywiście dostają bęcki przy których Wietnam był popołudniową herbatką.
5,5/10

Pogodynka - E. J. Swift
Na koniec, moim zdaniem, najlepsza rzecz numeru. Bliska przyszłość i wojny przeniesione na inny poziom. Raz, że gospodarczo, dwa że technologicznie - sterowanie informacją, trzy co do przedmiotu czyli wykorzystywanie rozchwianego klimatu. W tym odnajdujemy osobiste dramaty rozpatrywane w kilku płaszczyznach. Warto.
7,5/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » śr 19.02.2020 12:49

Nowa Fantastyka 9 (432) 2018

Egzaminy - Marta Malinowska
Durna fabuła, szkolne problemy młodocianych czarodziejek, bzdurny świat, infantylna narracja. Wszystko wtórne i oklepane jak paciorek. Dla dwunastoletnich dzieci.
2/10

Plato - Tomasz Kaczmarek
Chyba kolejne opowiadanie, bo jakoś mi świta, że czytałem już coś w tym dystopijnym świecie. Pomysł na siakichś takich bogów, nie-bogów, w każdym razie istoty o wiele potężniejsze od nas, nie nowy ale pomyślany w miarę. Sama fabuła mierna co najwyżej. Rzecz sprawia wrażenie fragmentu większej całości. Da się czytać.
5/10

Sen czerwia - Piotr Rymarczyk
Chory majak, gdzie cokolwiek może być czymkolwiek. Najgorsza koncepcja na opowiadanie. Żeby coś takiego miało sens trzeba być poetą a i tak nie ma gwarancji. Tym razem to kompletna strata czasu.
0/10

Ciężcy - Rich Larson
Klasyczna SF. Obca planeta, posthumanizm, problemy i w efekcie człowiek, jak zwykle, rozwala wszystko. Są jakieś nutki refleksji. Napisane przyzwoicie.
6/10

Któremu jego gwiazda sprzyja - Naomi Novik
Smoki w kosmosie. Novik robi dla smoków to co Meyer zrobiła wampirom. Zamienia je w infantylną, sraczkowatą pop-papkę z zerowym zaangażowaniem intelektu. Co do samego opowiadania: świat skonstruowany prymitywnie i nielogicznie, fabuła głupawa, pozbawiona sensu, narracja infantylna, są sceny żenująco żałosne. Summa summarum pierdołowata kupa dla wczesnych nastolatków. No i na koniec, debilny tytuł.
2/10

Oświecenie - Matthew Mather
Ultrawojujący ekologizm, plus kanibalizm, plus wątek religijny mocno sztucznie skomponowany dają w efekcie opowiadanie które jakoś szokuje, jakoś rozważa nadciągające problemy społeczne, ale niezbyt to zgrabnie wychodzi głównie chyba za sprawą pozorowanej, szczątkowej fabuły. Na plus introwertyczny bohater. Na minus masakra redakcyjna - literówki, nadprogramowe wyrazy, niezrozumiałe zdania.
5,5/10

Publicystyka:
Poza felietonami niczego chyba nie przeczytałem w całości, niektórych rzeczy w ogóle nie tknąłem. Parowski snuje o autorach, Romanie Lewandowskim i Marku Hołyńskim. Haska i Stachowicz przypominają elektrycznego człowieka grubo sprzed wieku. Kosik pisze z humorem, lecz smutnawym, o czynnikach środowiskowych, Watts sprzeciwia się upolitycznianiu wszystkiego i wszędzie, a Kołodziejczak przypomina książki, jego zdaniem, przegapione. Wszystkie trzy felietony warte lektury. Jak zwykle na końcu Orbitowski o filmie, tyle że tym razem nie nazwałbym tego horrorem. Bo rzecz o starej Musze z Goldblumem w roli głównej. Oczywiście mądrości ludowe gwarantowane.

Recenzje:
Ominąłem

Komiks:
Kur i Bednarczyk, Lil i Put. Cienki żart 2/10, narysowany trochę lepiej niż ostatnio? 3/10

Nie przypominam sobie tak beznadziejnego numeru. Oprócz felietonów, kompletna strata czasu.
3/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: nosiwoda » pn 24.02.2020 15:16

Fidel-F2 pisze:Któremu jego gwiazda sprzyja - Naomi Novik
Smoki w kosmosie. Novik robi dla smoków to co Meyer zrobiła wampirom. Zamienia je w infantylną, sraczkowatą pop-papkę z zerowym zaangażowaniem intelektu. Co do samego opowiadania: świat skonstruowany prymitywnie i nielogicznie, fabuła głupawa, pozbawiona sensu, narracja infantylna, są sceny żenująco żałosne. Summa summarum pierdołowata kupa dla wczesnych nastolatków. No i na koniec, debilny tytuł.

Tłumaczę (się) - tytuł pochodzi z sonetu Szekspira, polski odpowiednik wziąłem z polskiego przekładu Macieja Słomczyńskiego.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4960
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Nowa Fantastyka

Postautor: Fidel-F2 » pn 24.02.2020 16:53

Nie chodzi o samo zdanie a o nieprzystawalność do fabuły. Albo ja czegoś nie ogarniam.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Następna

Wróć do Czasopisma, Gazety i Magazyny

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron