Nie widzę takiego tematu, więc zakładam.
Moja przygoda z książkami Gaiman'a zaczęła się od komiksów. Dzięki wspaniałej serii Sandman, do której Gaiman pisał scenariusz dowiedziałem się, że autor pisze także książki. Wiedząc jak pokręcony klimat panuje w Sandmanie, od razu rzuciłem się na książki. Co prawda trochę mnie przyhamowało - jako pierwszą przeczytałem Gwiezdny Pył, co jest trochę w innym klimacie (baśń), choć nie twierdzę, że była słaba. Na swój sposób była dobra. Potem przyszła kolej na Nigdziebądź oraz rewelacyjnych Chłopaków Anansiego. Potem była Koralina (że niby dla dzieci, ale bardzo fajne i mroczne) oraz zbiory opowiadań - Dym i Lustra i Rzeczy Ulotne. Trochę się zawiodłem na drugim zbiorze, a raczej na wydawcy, który nakarmił czytelnika powtórką kilku opowiadań z poprzedniego wydania. Chyba z 5 czy 6 opowiadań było w poprzedniej ksiażce, a płacić za to samo dwa razy nie jest rzeczą fajną.
Każdą z w/w książek jak najbardziej polecam, chociaż na początek radziłbym jakieś opowiadania lub Chłopaków Anansjego, żeby zapoznać się ze stylem autora (po Gwiednym Pyle niektórzy mogą dojść do wniosku, że autor pisze jakieś baśnie
Nie polecam natomiast zbioru M jak Magia - jest to kolejna g%$*@&!a zagrywka wydawcy - w zbiorze są ze 3-4 nowe opowiadania, reszta to powtórki Na pewno tego nie kupię, nawet żeby mieć cały zbiór książek Gaimana. Może kiedyś przeczytam na szybko te opowiadanka w Empiku (choć nie jestem zwolennikiem tego typu praktyk