Strona 2 z 2

Post: czw 11.10.2007 20:00
autor: Jander
Reszta serii u mnie też ok, poza felernym nieujednoliceniem okładkowo serii Uczta Wyobraźni, bo moje Wieki Światła mają odwrotnie złożoną okładkę, tj. gdy książka leży poziomo to napis MAG(czyli dół książki) jest po prawej, a nie po lewej stronie jak w przypadku Welinu i Atramentu. A gdyby w ogóle okładki wszystkich książek Maga były ujednolicone to byłoby super, choć to oczywiście tylko wygląd :wink:
Welin po raz drugi, a więc też Atrament u mnie czekają, bo obecnie czytam tylko tygodniki...
pozdrawiam

Post: czw 11.10.2007 20:31
autor: Achmed
Shadowmage pisze:Na moim też tak jest - w sumie nic dziwnego, jak go dostałem od Achmeda :D

O, czyli jest na obu. Mój egzemplarz ma okolicznościową dedykację, więc nie pomyślałem, żeby sprawdzić ;-)

Post: pt 26.10.2007 9:08
autor: Shadowmage
Czytam, czytam i czytam... i końca nie widać. Nie to, że się źle czyta - wrażenia takie same jak w przypadku pierwszego tomu jak na razie. Niestety ta książka nie nadaje się do czytania w autobusie, a ostatnio tylko w tego typu miejscach mam czas na lekturę. Jest szansa, że w przyszłym tygodniu z racji świąt uda mi się nieco nadrobić Duncana, to nie przyzwoite, żeby czytać jedną książkę tak długo.

Post: sob 27.10.2007 11:12
autor: Jander
Ja Wieki Światła chyba dwa miesiące czytam, niedawno poleciały na półkę książek nieczytanych, może wrócę do nich za pół roku...

Post: sob 08.03.2008 11:10
autor: Shadowmage
Skończyłem "Atrament". Można powiedzieć, że wreszcie, bo jak patrzę na wpisy w tym wątku, to zabrałem się za niego w połowie października... Inna sprawa, że odłożyłem go niewiele później na półkę i dopiero na początku tygodnia do niego wróciłem i przeczytałem od początku. Wrażenia: pozytywne :) Co prawda jednak trochę jestem zawiedziony, książka jest bardziej rozdmuchana od "Welinu", troszkę bym ją odchudził jednak, co by wyszło jej na zdrowie. No i nie podobał mi się jeden "wątek", ale to już wybitnie kwestia gustu. Niemniej potwierdza się większość zalet (albo wad dla niektórych :P) z pierwszego tomu "Księgi Wszystkich Godzin".

Post: sob 27.10.2012 22:31
autor: Iselor
Z całej UW nienawidzę właśnie Welinu. Dla mnie bełkot, "sztuka dla sztuki". Przerost formy nad treścią. Albo jestem po porstu tradycjonalistą.

Post: śr 31.10.2012 13:22
autor: kurp
W swojej niechęci do tego jednego tytułu nie jesteś odosobniony. Ale to jednak nie był bełkot. Po prostu książka miała bardzo niebanalne podejście do kwestii konstrukcji ;)

Jakkolwiek bardzo mi się nie podobała, myślę, że miała prawo się komuś podobać. Rzecz gustu. Cieszy mnie jednak, że UW nie poszła tą drogą :P