Strona 1 z 5

Terry Pratchett i Świat Dysku

Post: ndz 19.01.2003 23:10
autor: Alvarez
Jescze nie ma o tym tpoicu a uważam że Discworld na tkowy zasługuje. Osobiście bardzo mi się podobają prace pana P. i mam wszystkie jego książki wydane dotychczas w Polsce plus 3 po angielsku (2 się już dublują). A co wy myślicie o tym autorze? Jakie są wasze ulubione książki (dla mnie "Ruchome Obrazki")? Jaka jest wasza ulubiona postać (IMO jest to ŚMIERĆ)?

Post: pn 20.01.2003 13:18
autor: Vampdey
Taa, świat dysku załuguje na uwagę... Ja jednak niezbyt lubię ten cykl. To bardziej seria komedii niż fantastyka.

Post: pn 20.01.2003 18:01
autor: RaF
Wiesz, mowiac, ze ksiazki Pratchetta moglyby dziac sie w swiecie niefantastycznym rownie dobrze mozna powiedziec, ze kazda inna ksiazka fantastyczna moglaby sie w takowym swiecie dziac.
Co do Swiata Dysku, to i owszem, od czasu do czasu sobie poczytam dla odprezenia, ale raczej nie jestem jego fanem. Pratchett walkuje w sumie ciagle ten sam schemat, zmieniajac jedynie temat i bohaterow.

Post: pn 20.01.2003 18:19
autor: Alvarez
Co do nieskończonej serii to niewiadomo... Pratchett napisał na razie 24 tomu cyklu ale od dłuższego czasu milczy nt. ewentualnych kontynuacji.

Post: pn 20.01.2003 20:43
autor: Avathar
Pratchett'a czytałem. m.in. Kosiarza i ... zapomniałem , hehehe....w każdym razie była to część związana z postaciami z gry Discworld.

Pratchett pisze ciekawie , ale szczerze , pod koniec kosiarza powoli przynudzał. Nic do niego nie mam , choć czytałem lepsze opowiadania.

Post: pt 24.01.2003 21:02
autor: Alganothorn
z tego co wiem, to chyba więcej, niż 24 Alvarezie :-)
nieważne; bardzo lubię Terrego za 'wielopoziomowy' humor (nawet mlotek, moze nie ostatni, ale przedostatni moze sie smiac z tych ksiazek, a jesli znasz szekspira i inne ksiazki kanonu, masz ubaw po pachy), dobra narracje, zabawe slowem (cholewa niezle tlumaczy, ale z 'last continent' bedzie mial wieeelkie problemy) i stworzenie kilku doskonalych postaci ze smiercia, smiercia szczurow i twoflowerem/dwukwiatem na czele;
niezle sa i inne ksiazki tegoz autora, ale one nie sa juz raczej z polki 'f', jedna z 'sf' co najwyzej ;-)
nie widze w jego ksiazkach powielania jednego schematu - jesli ktos go widzi, moze go wyjasni, proszę...
pozdrawiam

Post: sob 25.01.2003 14:59
autor: Azirafal
Pratchett genialny jest i wara wam wszystkim ode niego, gdyż jesteście niby te cymbałki ;-) brzmiące! Najlepszy (z czytanych przeze mnie) jest Mort i Faust!... eeeem, to znaczy Eryk ;-) Trzy wiedźmy też są całkiem całkiem (ach ta genialna ozdoba trawnikowa ;-). A oprócz serii DW bardzo, ale to naprawdę bardzo dobra książka napisana wraz z Neil'em Gaimanem "Dobry Omen". No i Dywan ;-) Ech, można by tak wymieniać w nieskończoność! Może trochę i jest "wtórny", ale nie przesadzajmy... jest też oprócz tego śmieszny :D

Post: sob 25.01.2003 15:05
autor: Alganothorn
Swoją drogą, jeśli ktoś szuka czegoś poważniejszego, niech zerknie na 'Stratę' (polski tytuł chyba 'Warstwy wszechświata', nie jestem pewien) i zastanowi sie nad przesłaniem...
poza tym ta kasiążka to jeden wielki 'smaczek' dla każdego miłośnika Świata Dysku :-)
ulubione pozycje z serii - już przetłumaczone, to 'Ciekawe Czasy' (Interesting Times) i "Pomniejsze Bóstwa' (Small Gods), z nieprzetłumaczonych: Last Continent, Jingo i chyba Fifth Elephant;
aha, rzecz jasna do tego Discworld Companion, czyli encyklopedia Świata Dysku i sztuki na podstawie książek - tu chyba nic nie pobije Wyrd Sisters (sorry, nie kojarzę jak dokładnie przetłumaczył to Cholewa na polski :-( )
pozdrawiam

Post: sob 25.01.2003 15:35
autor: SQuey
Co do "STRATA" to w zaleznosci od wydania jest to tlumaczone jako "Wartstwy Wszechswiata", lub po prostu "Dysk". Tyle informacyjnie;-)
Jesli zas chodzi o cos co popelnil P. a sklania do myslenia, to moim skromnym zdanem jest to krotkie opowiadanko: "Trollowy Most". Kto czytal, ten wie ;-)
A najbardziej mi sie podoba:"Trzy Siostry".
Co do tego, gdzie moze sie dziac Swiat Dysku i tp - to na to najlepiej odpowiada sam P. - "Witamy w Swiecie Dyskow - Zwierciadle Swiata". Trudno o lepsze miejsce na karykature naszej rzeczywsitosci ;-)

Post: sob 25.01.2003 15:37
autor: Alganothorn
Jestem pod wrażeniem: bardzo budujące, że 'Troll's Bridge' jest szerzej znany :-)
pozdrawiam

Post: sob 25.01.2003 15:41
autor: Azirafal
Też czytałem Dawno temu w Nowej Fantastyce...

Post: pn 10.03.2003 14:58
autor: Sfinks
Zastanawiam się jak to jest, ilość tomów ŚD rośnie, a Prattchetowi pomysłów nie ubywa

Post: pn 10.03.2003 20:04
autor: Alganothorn
kiedyś nazywano to 'talent' :-)
pozdrawiam

Post: pn 10.03.2003 22:35
autor: Xaos
Pratchett to jeden z moich ulubionych autorów, stawiam go na równi z R.A. Salvatore, chociaż ich nie porównuje.
Terry P. jest po prostu geniuszem - wielopoziomowy jak to ktoś nadmienił humor, ciekawe dialogi, pokręcona a zarazem wciągająca fabuła, świetne gry słów... ah, rzucam się na każda jego ksiązkę kiedy tylko pojawi się w sklepach :}
Mam też jedną radę dla wielbicieli Pratchetta - NIE czytajcie go w żadnym innym języku niż w wersji oryginalnej! To zbrodnia! Obojętnie jak dobre tłumaczenie, przestaje to być typowo "Pratchettowskie"...

Hmmm a wasze ulubione postaci z książek P.?
Ja osobiście uwielbiam wszystkie epizody z Strażą... Vimes i reszta ekipy -po prostu cud miód :>. A Vetinari to mój idol ;-)

pozdr,
.Xs

Post: pn 10.03.2003 23:06
autor: Azirafal
Ja się kocham w Bagażu! :twisted: No i oczywiście mój ulubieniec Mort ;-)

Post: wt 11.03.2003 7:38
autor: Jakub Cieślak
Właśnie zjadam 'Ciekawe Czasy'- bardzo smaczny kąsek. Bardzo lubię Pratcheta, ale jego nie można czytać jednym tchem- po każdej ksiązce trzeba sobie zrobić przerwe. Jego styl opowiadania jest bardzo charakterystyczny- bardzo zabawny- ale stały we wszystkich książkach. Skąd wy zdobywacie angielskie wersje książek i innych utworów ze Świata Dysku?

Post: wt 11.03.2003 15:20
autor: Xaos
Jakub Cieślak pisze:Skąd wy zdobywacie angielskie wersje książek i innych utworów ze Świata Dysku?


Moje źródła w Warszawie to:
-Najlepsza jest księgarnia w Sadyba Best Mall, zawsze mają najnowszy stuff z książek ang. ale zaj* drogo ;/
-księgarnia ang.-języczna Co-Liber. Ma dwa oddziały, jeden na Marszałkowskiej (niedalkeko Domów Centrum) drugi na placu Bankowym (przy sklepie z telefonami/komórkami) Dużym minusem jest brak regularnych dostaw ;/ rok czekam aż zamówią parę książek z Forgottena na które się napaliłem ;/ (trylogia Blood Wars)
-Jak masz kasę możesz zamawiać z zagranicy... Najlepiej sie podzielić kosztami wysyłki z kimś.
-Moje osobiste źródło to mój ojciec ;-). Jest dyplomatą, więc bardzo często gdzieś jeździ... najlepiej jak do Londynu lata, ale to się zdarza rzadko ;). Jak jest za granicą to szuka księgarń ang. (które są tam znaaaacznie lepiej zaopatrzone niż u nas... choćby te we Włoszech, Francji... we Włoszech w jednej księgarni był cały dłuuuugi reguł z Pratchettem - całą kasę przepuściałem tam ;) )

nom. koniec posta.
pozdr,
.Xs

Post: śr 12.03.2003 22:49
autor: Alganothorn
po kolei:

tłumaczenia pratchetta są nierówne - niemieckie jest do bani, ale polskie całkiem niezłe, cholewa odwala kawał dobrej roboty...swego czasu sam tłumaczyłem dla matki fragmenty i nie mam mu nic do zarzucenia ;-) ciekaw jestem bardzo jak sobie poradzi z 'last continent'...kto czytał, wie dlaczego... :-)

ulubiona postać? hmmm...na pewno luggage, na pewno Twoflower, na pewno Cohen...poza tym mam 'słabośc' do bibliotekarza ;-) ale numer jeden, to Death i Death of Rats :-)

źródło? za chiny nie londyn - tak drogi, że głowa mała...80% warszawskich, i nie tylko, księgarni sprowadzi Ci co chcesz, ja zaopatruję się na ogół w niemczech,ewentualnie w trakcie innych wyjazdów, jak coś mi wpadnie w oko

pozdrawiam

Post: czw 13.03.2003 7:05
autor: Jakub Cieślak
Madre Diaz! Sami światowcy! I jeszcze pieniędzy mają na zaopatrywanie się w księgarniach obcojęzycznych...

Post: czw 13.03.2003 18:43
autor: Alganothorn
jak ktoś bardzo chce czytać obcojęzycznego pratchetta i nie chce zbankrutować, to polecam ściągnięcie sobie jego książek z sieci; co prawda format chyba .txt albo .doc, a nie .pdf, ale czytać się da :-)
a co do kasy - na jedną książkę na dwa miesiące jestem w stanie odłożyć ;-) mam czas, żeby wybrać taką, którą warto kupić
aha, co sądzicie o książce kucharskiej nanny ogg? czytał ktoś? i o encyklopedii świata dysku, czyli 'the discworld companion'? ja je bardzo lubię...
pozdrawiam

Post: śr 23.04.2003 16:52
autor: Altamira
Nieźle sie można uśmiac czytając jego ksiązki...podobają mi sie też jego teorie na temat Boga i tych spraw : P
Jak na dzień dzisiejszy moją ulubioną jest Kosiarz i Ciekawe czasy...
No i oczywiście Śmierć..

Post: śr 23.04.2003 18:42
autor: QuaD
Ja niedawno poddałem się namową znajomych i zakupiłem I książkę z tego cyklu wybór padł na zachwalanych "Zbrojnych" ("Men-At-Arms"). Dlaczego kupiłem akurat tę? Nie ukrywam, że powód był baaardzo prozaiczny: wszystkie kosztowały 28zł a Men-At-Arms było najgrubsze ;)
Po przeczytaniu i przetrawieniu stwierdzam, że dawno nie ulokowałem tak dobrze 28zł.
To jest poprostu niesamowite!
Taki przerywnik między kolejnym ratowaniami świata, budowaniu imperiów itp. w "klasycznych" powieśćiach fantasy baaardzo się każdemu przyda :D

Post: wt 29.04.2003 7:38
autor: Feya
Faktycznie, zbrojni byli na serio nieźli... Ale moją najanjnajukochyańszą książką z tej serii są Trzy Wiedźmy..... No niech ktoś (oprócz ŚMIERCI, rzecz jasna) przebije Babcie Weatherwax.... nie da sie, według mnie. Poza tym fajne też były Straż Straż. Nie wiem, dlaczego, ale jakoś najmniej lubie te z Rincewindem. Ale Kosiarz, np. był fenomenalny - duuuużo ŚMIERCI, trochę magów....

Post: wt 29.04.2003 14:47
autor: Alganothorn
poza ulubieńcem tłumów, czyli śmiercią baaardzo lubię śmierć szczurów, cmot dibblera (który założył dwuosobową gildię nawet) i marchewę;
od babci wolę greeba ;-)
btw, cmot to cut my own throat, nie do końca pamiętam jak to idzie u cholewy (tam gdzie pamiętam podaje nazwy polskie, ale jako, że z reguły czytam wydania angielskie nie wszystko pamiętam :-( )
pozdrawiam

Post: wt 29.04.2003 23:00
autor: Azirafal
"Gardło Sobie Podrzynam" Dibbler. Podobał mi się w ruchomych obrazkach ;-) Śmierć jest boski! (choć bogiem nie jest ;-) ).

Post: śr 30.04.2003 9:55
autor: Feya
Greebo jako kot jest w porządku, ale Greebo w wydaniu męskim w Wyprawie Czarwonic........... :twisted: o Boże...... jak ja bym, chciała go wtedy spotkać!!!

Post: śr 30.04.2003 18:11
autor: SKRP
A znacie inne ksiażki Pratcheta? Choćby "Dywan" czy też trylogie Nomów?

Post: śr 30.04.2003 18:18
autor: Azirafal
Trylogii Nomów - nie. Ale "Dywan" - jasna sprawa: "Mógłbyś odwrócić ten słoik? Nie lubię, kiedy jedzenie się na mnie gapi" ;-) Oprócz tego trylogia Johnny'ego - z tego czytałem jedynie "Tylko ty możesz uratować ludzkość", naprawdę spoko książka!

Post: czw 01.05.2003 9:16
autor: Ithilien
Uważam iż Terry Pratchet stworzył świetną teorię na temat wiary, która znajduje się w Kosiarzu. Podoba mi sie opowieść o jętkach.

Post: pn 05.05.2003 11:19
autor: Howler
Jak dla mnie, to Praczet pisze jezykiem troche bardziej zrozumialym niz niech bedzie Tolkien. "Tylko ty mozesz (...)" jest dobre, ale bardzo do gustu przypadl mi "Dobry Omen". Brakowalo tylko muzyczki z "prawdziwego" Omenu. To, co ten facet robi w tej xsiazce, to magia. Swoja droga zawarta jest tam najlepszy zart jaki czytalem -> "Necrotelecomnicon".... Ludzie!!! Niby proste, a jakies piec minut rechotalem ze sceny kiedy jedna z postaci siada sobie przed kominkiem (zdaje sie) i czyta sobie na spokojnie tą xsiege.... Lovecraft pewnie sam w grobie sie smieje (tym swoim opetanym smiechem :wink: ) Zas co do najbardziej nieudolnego czarodzieja Dysku (you know who :)), to "Kolory Magii" (Czy jakos tak podobnie) oraz reszta sa dobre. Powiedzialbym ze najlepsze. Wg mnie Praczet moglby spokojnie pisac jedynie o tym. A ze pisze tez "inne", nie zwiazane z naszym ukochanym "magiem" [jak chocby Omen, czy Tylko Ty Mozesz(...)] to tylko idzie na plus... Powiem w ten sposob - jezeli osoba na codzien czytajaca King, Lovecrafta i Mastrtona rechocze przy Praczecie to chyba znak, ze facet naprawde dobrze pisze, right?

Post: śr 14.05.2003 16:20
autor: Alganothorn
re skrp
pratchetta znam z:
świata dysku
trylogii o nomach
trylogii o johnnym
straty/dysku
ciemnej strony słońca
dywanu
dobrego omenu
i kilku opowiadanek...
pozdrawiam

Post: czw 12.06.2003 12:43
autor: Lord Turkey
Ja dopiero od niedawna bardziej przyglądam się jego twórczości - przeczytałem "Tylko ty mozesz uratować ludzkość" ; "Kosiarz" i ostatnio "Ciekawe czasy". Ostatnia pozycja z mojej wypowiedzi spowodowała wielki szok dla mojej psychiki - jest po prostu cudowna - dobry, inteligentny humor, ciekawe postacie (moje ulubione to Rincewind i Srebrna Orda z Cohanem na czele). Od początku do końca nie było strony, którą czytając nudziłbym się. U Pratchetta podoba mi się nie tylko humor, ale i dzielenie akcji i fabuły ogólnie na fragmenty "przeskakujące" do wydarzeń związanych z poszczególnymi bohaterami - to dzielenie fabuły na wątki wychodzi mu świetnie. Wchodzę na ten topic po raz pierwszy i od razu zauważyłem, że nie jestem jedynym, któremu "Interesting times" zamąciły w głowach i zagościły w nich na długo.

Tym akcenetem kończę :wink:

Pozdrawiam

Post: sob 14.06.2003 8:35
autor: Bard
Ciekawe Czasy są b. dobre...szczerze mówiąc to ucieszyłem się szczerze, gdy okazało się, że Muzyka Duszy to tylko mała wpadka i mr. P. może wciąż napisać coś nowatrosiego.

(Gwoli wyjaśnienia, nie zarzucam Ciekawym Czasom AŻ takiej porażki, bo bardzo spodaobało mi się przedstawienie trollowego perkusisty 8) ... jednak w pewnym momencie akcja spowalnia, niczym światło, gdy natrafi na dyskowe pole magiczne ;) ...miejscami czytało się 'to' naprawdę...z trudem.

Co do innych książek Terry`ego, to zadziwił mnie fakt, że nikt jeszcze nie wymienił "Nauki Świata Dysku". Przecież to pozycja...wybitna! (i to nie tylko dla ludzi którzy mają jakiekolwiek pojęcie o tych...no...kwantach ;)

Post: sob 14.06.2003 13:18
autor: ryana
Świat Dysku trzyma stały, dość wysoki poziom (szkoda że cena nie...), a ponad ten poziom od czasu do czasu wyskakuje perełka - ostatnią jak dla mnie są Zbrojni, Muzyka Duszy i Ciekawe Czasy przeczytałam z naprawdę dużą przyjemnością, ale niestety nie z zachwytem. Tych perełek było jakby z początku cyklu trochę więcej (albo jeszcze nie byłam z nim obyta) - w tym absolutnie genialny Blask fantastyczny (las Skund - nazwa w wolnym tłumaczeniu oznacza "Twój palec, durniu!" i trzy najwspanialsze rzeczy w życiu mężczyzny, kto czytał ten wie... :wink:).
I słów kilka o opowiadaniach - wiem o trzech przełożonych na język polski: "Rybki małe ze wszystkich mórz" czyli babcia Weatherwax kontratakuje - bardzo dobre, jak cały podcykl o wiedźmach; "Trollowy most - jedna z wielu przygód Cohena Barbarzyńcy - mi osobiście do gustu nie przypadła; "Teatr okrucieństwa" - czyli Marchewa na tropie, opowiadanko napisane specjalnie dla sieci, najlepsze z wymienionych. Kto nie miał jeszcze styczności z tym ostatnim - naprawdę polecam.
Znacie może jeszcze jakieś?

Post: ndz 15.06.2003 21:05
autor: Alganothorn
z rzeczy o których nie wspominałęm ostatnio, a wcześniej tak, to:
encyklopedia Świata Dysku - 'The Discworld Companion' - niesamowita sprawa, świetne ilustracje, niestety obejmuje 'materiał' tak chyba na pierwsze kilkanaście tomów...
książka kucharska Babci W. - świeetna sprawa, zwłąszcza komentarze...;-)
polecam, oj polecam...
pozdrawiam