Conan

Wszystko o literaturze zagranicznej

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Seria o Conanie to:

Klasyka
12
60%
Dobry początek dla nowicjuszy fantasy
4
20%
Zawsze ciekawe i jedne z najlepszych serii fantasy
2
10%
Jatka, gołe panienki, nic dla człowieka inteligentnego
2
10%
 
Liczba głosów : 20

Conan

Postautor: Azirafal » wt 10.02.2004 21:59

No proszę. Takiego tematu jeszcze nie było? Tym lepiej... Nawiązując do pewnych kwestii wspomnianych przez hifi'ego w innym temacie tego SubForum...

hifidelic pisze:Ogólnie Howardowski Conan jest po prostu świetny. Dla mnie jest to najlepsze fantasy.


To jest dobra podstawa do zainteresowania się fantastyką (a raczej typowym fantasy). Taki Tolkien dla troszkę starszych... Ale większość opowiadań Conanowskich zachowuje się wobec podobnego stereotypu. Wiadomo, że Conan boi się wszystkiego co magiczne i nie z tego wymiaru, i za każdym razem z czymś takim musi mieć do czynienia... a na koniec odejdzie z panienką, przelewając masy krwi i takich tam flaków... :? Niezbyt wymagające, bardzo proste, ale często wciągające fantasy. Naprawdę podstawowa pozycja dla każdego fantasty... chociażby na początek.

hifi pisze:Myślę, że zła fama, jaka otacza Cymmeryjczyka, wynika z pracy "barbarzyńskich naśladowców", którzy popełniali gniota za gniotem.


A może też trochę z tego, że Conan jest zbudowany (cytując mistrza) "prosto jak trzonek topora"? Jest nieskomplikowany, musi zawierać sporo opisów mięśni Conana, jedną czy drugą panienkę o doskonałych kształtach. która ostatecznie odejdzie z Conanem w siną dal (nawet jeśli z początku na to się nie zapowiada), jakaś magia i stwory straszne oraz pełno krwi, flaków i wszystkiego... Wymieszać w równych proporcjach z ciekawymi epizodycznymi postaciami, niezłą historią podstawową dotyczącą kontynentu i kilkoma ciekawszymi zwrotami akcji (baaaardzo lubiłem "Za Czarną Rzeką" z Conana Wojownika... chyba najlepsze, "najmroczniejsze" i posiadające najbardziej zaskakujące zakończenie - zupełnie nie tego się człowiek spodziewa...), i mamy całą formułę Conana. Ale to już jest klasyka, a klasyki się nie potępia...
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Jakub Cieślak » wt 10.02.2004 22:48

Trochę zaniedbałem Howarda, czytałem niewiele i dawno. Jednak nie zwracajcie uwagi na mnie, lenia i ignoranta. Chcecie poznać archetyp większości waszych bohaterów z fantasy RPG? Chcecie zobaczyć archetyp świata RPG? Znakomity swoją drogą świat, bogaty w swoje legendy, historie i ciekawe postacie. Sio do biblioteki!
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: RaF » wt 10.02.2004 23:56

Nie przepadam za Conanem. Kojarzy mi się z takim uga-buga-buzonga człekiem, co to co chwila okładać musi jakiegoś stwora nie z tej ziemi. Może przemawia tu moja ignorancja, bo rzeczy z Conanem w roli głównej czytałem nie tak znowu wiele (tytułów nie pomnę ;)), być może są jakieś znacznie lepsze od tych, z którymi miałem styczność, nie przeczę. Ale póki co moja ocena jest raczej niezbyt pochlebna. Ot, takie czytadło do autobusu, odpoczynek dla mózgu.
Ale nie to, że nie doceniam tej postaci. Bądź co bądź, ale bez Conana dzisiejsze fantasy mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Conan był, jaki był, ale mimo wszystko wniósł coś nowego do literatury, właśnie ten archetyp potężnego barbarzyńcy, który mięśnie przedkłada nad intelekt, któremu żaden wróg nie straszny, a niewiasty nie trudne do zdobycia. Takie trochę połączenie rycerza i dzikusa. Bez Conana mogłoby nie być dziś wielu spośród panteonu najsławniejszych bohaterów fantasy.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Alganothorn » śr 11.02.2004 9:03

Conan to klasyka i tyle: tak jak klasyka ma cechy schematyzmu, ale tak naprawdę odbiór książek Howarda został spaczony przez całą 'otoczkę wokółconanowską': ile osób zanim wzięło książkę do ręki słyszało o czym jest Conan? a co słyszało? że ćwiercinteligent i mięśniak załątwia mieczem to, co inny załątwiłby rozumem, że pragnie złota i kobiet, że wszystko proste jak budowa cepa...
jak się siada z takim nastawieniem, to nawet, jeśli się tego nie znajdzie w czytanym fragmencie, będzie się uważać, że tak jest we wszystkich innych opowiadaniach...
osobiście wolę Kane'a, ale Howard stworzył bardzo ciekawy archetyp postaci ze świata fantasy (właściwie ciężko pisać 'stworzył' - raczej utrwalił w świadomości ogółu, razem z niejakim Arnoldem S.), symbol niesamowicie nośny, świecący tak jasno, że mało kto zwraca uwagę na inne elementy: wspominany obraz świata, historię, mitologię...
uważam, że naprawdę warto by było, żeby zaczynać od Conana zanim sięgnie się po pseudonaśladowców - lepsze spojrzenie na sprawę
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Hifidelic » śr 11.02.2004 17:03

Przypominam, że Conan posługiwał się nie tylko siłą mięśni, jak wszyscy w koło twierdzą. Najlepszym przykładem może byś ecounter z czarną panterą, która śledziła jego kroki w "za czarną rzeką", gdzie posłużył się magią pradawnych symboli, znanych dzieciom Jehebala Saga. Moment świetny i pełen napięcia moim zdaniem.
Był też postacią niezwykle charyzmatyczną (vide poderwanie galerników do buntu), i przebiegłą.
Czy ktoś z was czytał oryginalnego Howardowskiego Conana w ciągu ostantiego pół roku?
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Alganothorn » czw 12.02.2004 9:01

od razu odpowiadam:
mój kontakt z fantastyką w ostatnich kilku latach ograniczyłsię jedynie do kilku autorów, głównie polskich;
ani Howarda, ani Wagnera tam nie było
:-)
w najbliższym czasie chyba też nie planuję, ale jak mnie najdzie ochota, to kto wie, kto wie...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Shadowmage » czw 12.02.2004 15:27

Opowiadania Howarda może i raża schematyzmem, ale kiedyś sie włąsnie tak pisało. Weźcie takiego Lovecrafta - też świetne opowiadania, ale można wyróznic 3-4 typy fabularne i w zasadzie tylko postacie i scenografia się zmieniają.

Nie czytałem innych opowiadań o Conanie więc nie mogę powiedzieć czy to ich wina, że heros ma zszargana opinię. Ale bez wątpienia ilość naśladowców i klonów zniechęca. Osoba nie znajaca tematu, w której ręce wpadł Conan autorstwa XXX ma prawo sie zrazić do tego typu litratury, a bohatera w szczególności.
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20751
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Gvynbleid » pn 16.02.2004 14:09

Conan to klasyk, a za razem bardzo ciekawa seria fantsy, można rzec ponadczasowa i dla każdego miłośnika gatunku obowiązkowa. Co prawda dzisiaj z perspektywy tych osiemdziesięciuparu lat patrzymy na to to trochę inaczej - stereotypowość, schematyczność i wogóle be; ale moim zdaniem to wina mediów i wykorzystywania "toposów" Conanowskich w większości śwaitów fantasy. Szkoda że bardzo trudno jest dostać klasyczne opowiadania samego Howarda. Jestem w stanie zaakceptować opracowania Lyona Sprangue De Campa czy Lina Cartera; ale kontynuacje Roberta Jordana czy chociażby naszego polskiego fantasty Jacka Piekary (tak tak nie przesłyszeliście się, on również pisał o Conanie) to moim zdaniem zbrodnia (nie chce podważać autorytetu ww. bo mieli inne dobre książki ale tu jakoś mi się niedopasowali).
Reasumując Conan ma klimat - wszystko to czego dobre fantasy potrzebuje, można poczuć nieomal na sobie lodowy wicher, ciepłą krew na twarzy, oddech pustyni i szybsze bicie serca uciekając w lesie przed jakąś poczwarą z trzydziestokilogramowym toporem w dłoniach :D
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: małgoś » wt 16.03.2004 12:03

Beznadzieja moim zdaniem. Materiał dobry na jedną książkę, no, ewentualnie dwie, został rozciągnięty na dwadzieścia dwie. W kółko powtarza się to samo. Jestem zdecydowanie na nie dla Conana.
Awatar użytkownika
małgoś
Lady
Lady
 
Posty: 76
Rejestracja: pn 15.03.2004 12:19

Postautor: Alganothorn » wt 16.03.2004 12:20

małgoś pisze:Beznadzieja moim zdaniem. Materiał dobry na jedną książkę, no, ewentualnie dwie, został rozciągnięty na dwadzieścia dwie. W kółko powtarza się to samo. Jestem zdecydowanie na nie dla Conana.

na nie dla autentyka, który wyszedł spod pióra Howarda, czy koszmarnych klonów?
jak sądzę czytałaś i takie i takie pozycje, prawda?
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Hifidelic » wt 16.03.2004 12:40

Czy Ty wogóle rozróżniasz za przeproszeniem autorów?
Czy jeśli ja napiszę czterdzieści tomów kontynuacji Potopu, to powiesz, że Potop to shit?
Przypuszczam, że tak...
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: małgoś » wt 16.03.2004 12:51

Tak, staram się rozróżnić autorów i z reguły mi się to udaje. Coanana czytałam już dość dawno i przyznaję, że nie pamiętam, czy na okładce było napisane Howard czy "koszmarny klon". Pamiętam za to, że było niestrawne.

hifidelic, nie, nie powiem, jeśli napiszesz dobrze :wink:
Awatar użytkownika
małgoś
Lady
Lady
 
Posty: 76
Rejestracja: pn 15.03.2004 12:19

Postautor: Hifidelic » wt 16.03.2004 12:58

Ale jeśli nie napiszę dobrze, to pewnie będziesz miała w poważaniu, co napisał Sienkiewicz, a co koszmarny klon...

sprowadzając do absurdu Twoją wypowiedź można dojść do wniosku, że: nie ważne, czy ukradł, czy jego okradli bo to było bardzo dawno, i mimo tego, że rozóżniam twarze, to wiem tylko, że był zamieszany w kradzież.
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Gvynbleid » wt 16.03.2004 19:57

małgoś pisze: Materiał dobry na jedną książkę, no, ewentualnie dwie, został rozciągnięty na dwadzieścia dwie.


Heh żeby dwadzieścia dwie :D, problem w tym że kompletnej bibliografii cyklu Conana Cymeryjczyka (tzn. razem z klonami) nie zna nikt, chociażby z tego powodu że motywy conanowskie wykorzystuje się nieomal w każdym kraju (oczywiście pod szyldem "Conan coś tam cośtam....") i zbiory nieomalże z minuty na minutę się powiększają.

Niezgodzę się jednak całkowicie że jedynie Howard zrobił dobre fantasy a reszta to szmelc. Prace Howarda niejednokrotnie trzeba było dokończyć czy też umiejscowić w czasie lub conieco dopisać - tego właśnie dokonali Lyon Sprangue De Camp i Lin Carter - tworząc kompletne wydania ( w polsce wyszły nakładem oficyny PIK) i tu trzyma się to mniejwięcej kupy. Opowiadań Roberta Jordana nie czytałem więc się nie wypowiem, jedna jedyna książka De Campa jaka mnie poirytowała to "Conan Barbarzyńca" - właściwie scenariusz filmu. Była to po prostu zlewka fragmentów wielu opowiadań i wyszedł z tego kicz.

A to coś dla niepotrafiących się połapać w Nazwiskach i bibliografii :wink:
opracowana przeze mnie z Kompletnej bibliografii Conana Cymeryjczyka. Tak dla ułatwienia, bo znaleźć dobrą bibliografię cyklu to sztuka i kawałek.

I. Opowiadania i powieści Roberta E. Howarda

A. Opowiadania wydane za życia pisarza i opublikowane w czasopiśmie Weird Tales (daty w nawiasach oznaczają okres pisania opowiadań).

1. Phoenix on the Sword (Grudzień 1932)
2. Scarlet Citadel (Styczeń 1933)
3. Tower of the Elephant (Marzec 1933)
4. Black Colossus (Czerwiec 1933)
5. Slithering Shadow (Wrzesień 1933)
6. Pool of the Black One (Październik 1933)
7. Rogues in the House (Styczeń 1934)
8. Shadows in the Moonlight (Kwiecień 1934)
9. Queen of the Black Coast (Maj 1934)
10. Devil in Iron (Sierpień1934)
11. People of the Black Circle (Wrzesień - Listopad 1934)
12. A Witch Shall be Born (Grudzień 1934)
13. Jewels of Gwahlur (Marzec 1935)
14. Beyond the Black River (Maj/Czerwiec1935)
15. Shadows in Zamboula (Listopad 1935)
16. Hour of the Dragon (Grudzień - Kwiecień 1936)
17. Red Nails (Lipiec - Wrzesień 1936)

B. Kompletne cztery historie o Conanie nie opublikowane za życia Howarda

18. Frost Giant's Daughter
(pierwotnie to opowiadania o Conanie zostało odrzucone, po czym Howard skorygował je i zmienił tytuł na ;Conan i Bogowie Północy, orginalny tytół The Gods of the North, a imię głównego bohatera zostało przekształcone na "Amra of Akbitana"
19. God in the Bowl (1952)
20. Vale of Lost Women
21. The Black Stranger
(przepisne i przerobione przez Lyona Sprague de Campa, jako Conan i skarb Tranicosa, orginalny tytół - "The Treasure of Tranicos". Natomiast wersja Howarda wydana została przez magazyn Echoes of Valor; w 1987 roku.)

C. Cztery inne opowieści o Conanie rozpoczęte przez Howarda ale nie ukończone.

22. Snout in the Dark fragment
23. Drums of Tombalku fragment
24. Hall of the Dead synopsis only
25. Hand of Nergal fragment

D. Wolves Beyond the Border

a story set in Conan's world fragment


II. Kompletne wydania

A. Kompletne opowiadania o Conanie, pierwotnie wydane przez wydawnictwo The Lancer w latach 1966 1973. Opowieści te ukazały się po przetłumaczeniu, w niezmienionej formie w Polsce, nakładem wydawnictw Amber oraz Państwowej Izby Książki (PIK) w latach 1991 - ....


CONAN - (CONAN)
Era Hyboryjska (The Hyborian Age, part 1)
Howard
Spotkanie w krypcie (The Thing in the Crypt)
DeCamp&Carter
Wieża Słonia (The Tower of the Elephant)
Howard
Komnata Śmierci (The Hall of the Dead)………. Howard/DeCamp
Bóg w pucharze (The God in the Bowl)………. Howard
Dom pełen łotrów (Rogues in the House)………. Howard
Ręka ergala (The Hand of Nergal)………. Howard/Carter
Miasto czaszek (The City of Skulls)………. DeCamp&Carter

CONAN Z CYMERII – (CONAN OF CIMMERIA)
Przekleństwo monolitu (The Curse of the Monolith)………. DeCamp&Carter
Okrwawiony bóg (The Bloodstained God)………. Howard/DeCamp
Córka lodowego olbrzyma (The Frost Giant's Daughter)………. Howard
Gniazdo lodowego robaka (The Lair of the Ice Worm)………. DeCamp&Carter
Królowa Czarnego Wybrzeża (Queen of the Black Coast)………. Howard
Dolina zaginionych kobiet (The Vale of Lost Women)………. Howard
Zamek grozy (The Castle of Terror)………. DeCamp&Carter
Pysk w ciemności (The Snout in the Dark)………. Howard/DeCamp&Carter

CONAN PIRAT - (CONAN THE FREEBOOTER)
Jastrzębie nad Shemem (Hawks over Shem)………. Howard/DeCamp
Czarny kolos (Black Colossus)………. Howard
Cienie w blasku księżyca (Shadows in the Moonlight)………. Howard
Droga orłów (The Road of the Eagles)………. Howard/DeCamp
Narodzi sie czarownica (A Witch Shall be Born)………. Howard

CONAN OBIEŻYŚWIAT - (CONAN THE WANDERER)
Czarne łzy (Black Tears)................... DeCamp&Carter
Cienie w Zambouli (Shadows in Zamboula)........... Howard
Stalowy demon(The Devil in Iron)............. Howard
Płomienny nóż (The Flame Knife)............... Howard/DeCamp

CONAN RYZYKANT - (CONAN THE ADVENTURER)
Ludzie czarnego kręgu (People of the Black Circle)............... Howard
Pełzający cień(The Slithering Shadow)............... Howard
Bębny Tombalku (Drums of Tombalku)............... Howard/DeCamp
Szmaragdowa toń (The Pool of the Black One)............... Howard

CONAN KORSARZ - (CONAN THE BUCCANEER)............... DeCamp&Carter

CONAN WOJOWNIK - (CONAN THE WARRIOR)
Czerwone ćwieki (Red Nails)............... Howard
Skarby Gwahlura (Jewels of Gwahlur)............... Howard
Za czarną rzeką (Beyond the Black River)............... Howard

CONAN UZURPAROR - (CONAN THE USURPER)
Skarb Tranikosa (The Treasure of Tranicos)............... Howard/DeCamp
Wilki na granicy (Wolves Beyond the Border)............... Howard/DeCamp
Feniks na mieczu (The Phoenix on the Sword)............... Howard
Szkarłatna cytadela (The Scarlet Citadel)............... Howard

CONAN ZDOBYWCA – (CONAN THE CONQUEROR) ............... Howard

CONAN MŚCICIEL - (CONAN THE AVENGER)............... Nyberg & DeCamp

CONAN Z AQUILONII – (CONAN OF AQUILONIA)
Czarownica mgieł (The Witch of the Mists)............... DeCamp&Carter
Czarny Sfinx Nebthu (Black Sphinx of Nebthu)............... DeCamp&Carter
Czerwony księżyc Zimbabwei (Red Moon of Zembabwei)............... DeCamp&Carter
Cień w czaszce (Shadows in the Skull)............... DeCamp&Carter

CONAN Z WYSP – (CONAN OF THE ISLES)............... DeCamp&Carter


B. Ta część kompletnych opowiadań o Conanie zawiera książki wydawnictwa The Bantam i Ace opublikowane w latach 1979 – 1982. Tak jak i powyższe pozycje, tak i te, w późniejszym okresie ukazały się na polskim rynku wydawniczym, w ofertach Amberu i PIK – u.


Serie wydawnictwa Bantman

CONAN SZERMIERZ (CONAN THE SWORDMAN) – Sierpień 1979
Legiony śmierci (Legions of the Dead)............... DeCamp & Carter
Ludzie ze szczytu (The People of the Summit)............... Nyberg & DeCamp
Cienie w ciemności (Shadows in the Dark)............... DeCamp & Carter
Gwiazda Khorala (The Star of Khorala)............... Nyberg & DeCamp
Klej w wieży (The Gem in the Tower)............... DeCamp & Carter
Bogini z kości słoniowej (The Ivory Goddess)............... DeCamp & Carter
Księżyc krwi (Moon of Blood)............... DeCamp & Carter

CONAN THE LIBERATOR (Nie ukazała się na polskim rynku) ............... DeCamp & Carter (Luty 1979)

CONAN I MIECZ SKELOS – (CONAN: THE SWORD OF SKELOS) – Maj 1979

CONAN I DROGA KRÓLÓW – (CONAN: THE ROAD OF KINGS) ............... Wagner (Październik 1979)

CONAN BUNTOWNIK – (CONAN THE REBEL)............... Poul Anderson (Lipiec 1980)

CONAN I BÓG-PAJĄK – (CONAN AND THE SPIDER GOD) ............... DeCamp (Grudzień1980)

CONAN BARBARZYŃCA – (CONAN THE BARBARIAN)............... DeCamp & Carter (Maj 1982), ta część przygód Conana jak powszechnie wiadomo doczekała się adaptacji filmowej.


Serie wydawnictwa Ace ilustrowane przez Estebana Maroto

Conan I czarownik (Conan and the Sorcerer)............... Offutt (Październik 1978)
Conan I skarb Tranikosa (Conan: The Treasure of Tranicos)............... Howard/DeCamp (Lipiec 1980)
Conan chciwy (Conan the Mercenary)............... Offutt (Styczeń 1981)
Conan I płomienne ostrze (Conan: The Flame Knife)............... Howard/DeCamp (Luty 1981)

Miecz Conana (The Blade of Conan) (Maj 1979)
Czar Conana (The Spell of Conan) (Lipiec 1980)

Te dwie książki, opublikowane przez DeCampa, są kolekcją artykułów z których pierwszy ukazał się w fanzinie fantastycznym Roberta Howarda ; Amra.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: małgoś » śr 17.03.2004 19:32

hifidelic pisze:Ale jeśli nie napiszę dobrze, to pewnie będziesz miała w poważaniu, co napisał Sienkiewicz, a co koszmarny klon...

sprowadzając do absurdu Twoją wypowiedź można dojść do wniosku, że: nie ważne, czy ukradł, czy jego okradli bo to było bardzo dawno, i mimo tego, że rozóżniam twarze, to wiem tylko, że był zamieszany w kradzież.


1. wyobraź sobie, że jednak rozgraniczę koszmarnego klona od Sienkiewicza, albowiem Trylogia wielce mi się podobała, w przeciwieństwie do serii o Conanie.
2. nie sprowadzając mojej wypowiedzi do absurdu można dojść do wniosku 'małgoś nie podoba się Conan Barbarzyńca, ani wersje Howard'a, ani wersje 'klonów' ".
3. już widzę, jak się rzucasz, że przecież nie pamiętam, czyją wersję czytałam. Owszem. Ale czytałam parę pozycji i na 99% znalazły się wśród nich 'dzieła' Howard'a.
4. Żeby być tego całkowicie pewną powyższego, sprawdzę w najbliższym czasie tytuły i autorów przeczytanych przeze mnie książek/opowiadań o Conanie.
5. O wyniku nie omieszkam Cię poinformować.
Awatar użytkownika
małgoś
Lady
Lady
 
Posty: 76
Rejestracja: pn 15.03.2004 12:19

Postautor: Tyhagara » śr 17.03.2004 20:59

He he, dobra robota Gvynbleid.
Oczywiście, że Conan to klasyka fantasy. Sama postać Conana jest archetypem wojownika barbarzyńcy, który to archetyp jest powielany w grach RPG, cRPG, filmach oraz komiksach i książkach. Howard sam był takim 'małym barbarzyńcą' był bokserem, czyli miał duszę współczesnego wojonika.
Ja osobiście polecam cykl napisany przez Roberta E. Howarda, a odradzam czytania jego naśladowców. Dla wtajemniczonych - warto też sięgnąć po opowiadania wspomnianego tu Lina Cartera i Sprangue De Camp, ale to w drugie kolejności. Resztę można sobie darować. Sam Howard miał lepsze i gorsze dni. Dla tego nie wszystkie opowiadania są oryginalne i wciagające. Jednak to nie umniejsza całemu cyklowi o Conanie.
Na uwagę zasługują też inne utwory Howarda nie związane z cyklem o Cymeryjczyku i tu ze zbioru opowiadań "Robaki Ziemi" gorąco polecam "Ciemny posąg" - wspaniała opowieść o Turlogh'u i wikingach, oraz tytułowe opowiadanie, nieco niższych lotów, ale za to ociekające mrokiem iście z Lovecraft'owskich mitów, "Robaki ziemi".
Pozdrawiam i miłego czytania.
Tyhagara
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 704
Rejestracja: ndz 11.01.2004 15:30

Postautor: Hifidelic » ndz 27.06.2004 12:55

Co wytłoczyła na swojej klawiaturze "książkowa walcownia :wink: " - Shadowmage:
Conan z Cimerii Roberta E. Howarda. W zasadzie podawanie tytułu zbiorku jest lekko mylące, bo nie mówi nic o zawartości, gdyż wybór opowiadań był całkowicie przypadkowy i nie powtarzał się chyba w żadnych innych wydaniach, polskich czy też zagranicznych. Na książkę składa się pięć opowiadań - „Dom pełen łotrów”, „Córa lodowego olbrzyma”, „Królowa Czarnego Wybrzeża”, „Narodzi się wiedźma” i „Pełzający cień”. Jest też dosyć ciekawy szkic(a w zasadzie jego pierwsza część) historyczny o Erze Hyborejskiej. Co ciekawe, praktycznie żadne z opowiadań nie jest zbudowane według schematu kojarzącego się z Conanem - czyli totalna masakra i piękna dziewica na końcu jako nagroda. Nie mówię przez to, że są jakoś szalenie skomplikowane, ale każde z nich mówi o czymś innym i są dosyć ciekawe. Duże zastrzeżenia mam do tłumaczenia - nie mam pojęcia dlaczego zdecydowano się na siłę stylizować i archaizować język. Wynik tego jest co najwyżej mierny, a w dodatku nie ma to miejsca wszędzie i na przykład po środku tekstu pisanego językiem współczesnym trafia się wypowiedź bohatera zupełnie nie pasująca do reszty...


Dodam tylko, że ten szkic o którym wspomniał Mag Cienia, to jedna z najbardziej klimatycznych rzeczy, jakie napisał Mistrz Howard, a na dokładkę fantastyczny opis świata, w którym zanurzyłbym się rpgowo z dziką rozkoszą. Szkoda, że nie jest bardziej szczegółowy...
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Azirafal » ndz 27.06.2004 14:36

Jeżeli "I narodzi się wiedźma" nie podlega schematom Conanowskim to jam jest buc. Zdrada, masakra, i piękna kobieta, chcąca Conana za swojego króla na koniec. Dość to stereotypowe (ale jesdno z najlepszych z tych stereotypowych... ale nasadziłem tych "stereotypów" :/ ).

Natomiast jeśli chodzi o "Dom pełen łotrów", to rzeczywiście. Bardzo nieszablonowe, jak na Conana, opowiadanie. Podobnie jak kilka innych - "Czerwone ćwieki", "Za czarną rzeką" czy (mój ulubieniec) "Bóg w pucharze". "Bóg..." i "Dom..." to z pewnością moje ulubione opowiadania z Conan'owej serii i na pewno w wyborze tym pomogła mi ich nieszablonowa fabuła i ciekawe pomysły. 8)
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: -WasyL- » ndz 27.06.2004 17:51

Dla mnie to poprostu Klasyka fantasy i zasluzyl sobie na moja pamiec bo na nim sie w pewien sposob wychowywalem jezeli chodzi o ten gatunek.
Nie uwazam go za cos genialnego czy nadzwyczajnego ale byl bardzo dobry i nawet wciagajacy mimo swojej prostoty(pewnego rodzaju) a laski i krew to nawet mile dodatki :wink: nie uwazacie ?

greteengs
Obrazek
Awatar użytkownika
-WasyL-
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 351
Rejestracja: sob 20.03.2004 17:02
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Heretyk » ndz 19.12.2004 19:00

Conan, i inne teksty Howarda to klasyka.
Ten bohater wcale nie jest pozbawiony przebiegłości, intelektu i sprytu. Wychowałem się na Howardowskim Conanie i wiem, że ten barwny świat jest napisany bardzo pięknie.
Utwory naśladowców mnie odpychają i nie będę ich czytał. Nie podoba mi się kontynuowanie czyjegoś pomysłu w taki spoób, w jaki jest to robione...

Howard pisał na różnym poziomie, niektóre jego utwory to moim zdaniem totalne dno (kilka, np.: książeczka "Trupiogłowy"), inne są pięknę i tych jest więcej. Moje ulubione opowiadnia są zawarte w małej, czerwonej książecce "Conan Najemnik" wyd. Nakom - Szmaragdowa Toń, Stalowy demon , a w innych książkach są także Dom pełen łotrów, Robaki Ziemi. Bardzo polecam utwory o innych bohaterach - Ponury Wiatr Dmie, Gołębie z piekła... itp.
Przygody Kane'a są też świetne w prawie wszystkich utworach... naprawde dobre. Lubię też Cormaka i zbiór: "Tygrysy Morza"
Howard miał to coś i 80% jego prozy to dla mnie majstersztyk. Poza tym bardzo podoba mi się jego poezja, oraz poczucie humoru :).

Jeśli Ktoś z Was interesuje się Howardem, to proszę o kontakt na GG. Obecnie rozpocząłem Projekt REH, który ma na celu stworzenie do końca przyszłych wakacji strony www o R.E. Howardzie, jego utworach itp. Każda pomoc jest bezcenna, potrzebuję grafików jaki tekstów, materiałów. Na stronie znajdzie się wszystko co dotyczy Howarda, wyłączając twórczość kontynuatorów oczywiście. Zapraszam do współpracy...
Pozdrawiam.
...Nie kopcie mi Grobu...
Heretyk
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 3
Rejestracja: ndz 19.12.2004 18:41

Postautor: szycha_007 » czw 30.12.2004 21:01

Conan to klasyk. Czasem powtarzajęcy schematy, ale da się to przeżyć.
Swego czasu historia Cymeryjczyka pochłonęła mnie na kilka miesięcy (na szczęście czytałem jedynie Howarda). Piękne to były opowieści o woju, który został złodziejem, przywódcą nomadów, królem i łamaczem damskich serc...
Sey goodbey to gravity, and sey goodbey to deth, hello to eternety and live for every breth
Awatar użytkownika
szycha_007
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 26
Rejestracja: śr 23.07.2003 13:49
Lokalizacja: Warszawa


Wróć do Literatura zagraniczna

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości