Czy nasunęły się komuś jakieś przemyślenia po przeczytaniu książek Anne Rice. Myślę tu głównie tych, których bohaterem jest Lestat. Co sądzicie o systemie wartości i dojrzewaniu psychicznym bohatera (czy aby na lepsze...)? Czy jesteście w stanie znależć usprawiedliwienie dla popełnianych przez niego zbrodni i popieracie jego argumenty? Jak rozumiecie pojęcie dziki ogród?
Dla mnie Lestat to postać niezwykle barwna, fascynująca ale przedewszystkim pełna goryczy. Jestem ciekaw waszych odczuć.