Strona 2 z 2

Post: ndz 30.04.2006 8:43
autor: Gvynbleid
Jaffa pisze: Po przeczytaniu tych trzech pozycji zastanawiałem się - czy to wciąż książka Dicka.



Jak najbardziej - powiedziałbym że wręcz typowa - lęk o którym mówi Artemis widać na każdym kroku "... Śmierć w każdej chwili, oto jedyna droga, która zawsze stoi przed nami otworem. I wybieramy ją w końcu wbrew sobie...". Oprócz tego jeszcze spiski polityczne - ot cały Dick.

Zarzuciłem Dicka z racji tego że pewne motywy się powielały w jego książkach - co bardzo mnie irytowało (mimo że tło narracyjne ciekawe i zawsze orginalne). Chyba też będę musiał przeglądnąć opowiadania :D

Post: pt 23.02.2007 10:43
autor: Shadowmage
Szczerze powiedziawszy to za prozą Dicka nie przepadam. Nie to, że nie lubię, uważam za złą - po prostu jakoś nie podchodzi mi jego sposób pisania. Niemniej jednak od czasu do czasu zdarza mi się jakąś jego książkę przeczytać, ot tak dla uzupełniania znajomości klasyki. Tym razem padło na "Płyńcie łzy moje, rzekł policjant" i muszę stwierdzić, że byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Choć styl autora jak zwykle nie trafił w moje gusta, to zawartość książki okazała się intrygująca. Powieść jest napompowana uczuciami i dylematami z nimi związanymi. Choć teoretycznie to nie one są motorem napędowym książki, ani nie o nich opowiada fabuła, to są chyba najważnieszą częścią książki - co zresztą sugeruje tytuł. Bardzo sugestywne, oddziaływująca na czytelnika proza.

Post: śr 28.11.2007 15:19
autor: Usagi
Do tej pory przeczytałem tylko dwie książki Dick'a - Blade Runner (choć wolę oryginalny tytuł książki - bardziej pasuje) oraz Człowiek z Wysokiego Zamku. Obydwie pozycje sprawiły, że kolejne książki autora mają u mnie zdecydowanie zielone światło.

Post: śr 28.11.2007 16:46
autor: Jander
Polecam Ubika, niedługa książka, ale kilka scen pamięta się całe życie.
Blade Runner był niezły, choć wolałem film - bardziej koncentrował się na androidach i ich przeżyciach, a motywy obecne tylko w książce tak bardzo do mnie nie przemawiały.
pozdrawiam

Post: śr 28.11.2007 16:59
autor: Shadowmage
"Ubik"? Nic z niego nie pamiętam oprócz ogólnego wrażenia przeciętności :)
<a teraz pewnie mnóstwo osób chce mnie spalić na stosie albo co>

Post: śr 28.11.2007 17:16
autor: Jander
Znakomita książka, gusta mogą się nie zgadzać, ale pomysły Dick, przynajmniej w tej książce, miał niesamowite, choć proporcjonalnie mało do długości książki oczywiście :)
pozdrawiam

Post: śr 28.11.2007 22:55
autor: Lord Turkey
Z powieści Dicka czytałem "Ubik", "Człowieka z Wysokiego Zamku" i "Paszczę Wieloryba".

Zdecydowanie najlepiej oceniam drugą z wymienionych powyżej pozycji. "Człowiek..." przedstawia skomplikowaną, sugestywnie opisaną alternatywną historię, w której nasz świat pojawia się w osobliwych przebłyskach wydających się czymś kompletnie nieprawdopodobnym dla mieszkańców książki. To, co dla czytelnika jest tylko autorską wizją, stanowi w powieści fundament, na którym stoją równie pewni swego świata ludzie.

Moje zdanie na temat "Ubika" jest mocno zbliżone do prezentowanego przez Shadowa, zaś "Paszczę..." czytałem w gimnazjum i niejasno pamiętam, że była to historia spisku niewolącego ludzi i zmuszającego ich do pracy na obcej planecie. Najgorsze było to, że wybierając się na nią i wydając majątek na podróż - myśleli, że trafią do raju. Nie zdradzam zakończenia, gdyby ktoś chciał przeczytać :wink:

Co jeszcze z twórczości autora polecacie?

Post: śr 28.11.2007 23:41
autor: nosiwoda
Polecam "A teraz zaczekaj na zeszły rok". Uwielbiam homeostatyczne taksówki :D No i oczywiście opowiadania.

Post: pn 04.02.2008 19:08
autor: Palmer
Dicka uważam za jednego z najbardziej oryginalnych oraz najważniejszych pisarzy sf. Mimo, że jestem dopiero na etapie poznawania twórczości tego autora (do tej zdążyłem przeczytać ''Ubika'' - arcydzieło! dalej ''Trzy stygmaty Palmera Eldritcha'' oraz ''Człowieka z Wysokiego Zamku'') uznaję go za jednego z moich ulubionych pisarzy. Wcześniej w tym temacie padły słowa, że stylu Dicka można nie lubić albo można się od niego uzależnić. Mnie chyba przytrafiło się to drugie (co nb. tłumaczy skąd wziął się mój nick). W tym temacie dużo padło słów o opowiadaniach Dicka, które są esencją jego twórczości. Niestety na razie nie udało mi się do nich dotrzeć :( W dalszej kolejności będę chciał zapoznać się z ''Czy androidy marzą...'' oraz z zachwalanym przez nosiwodę ''A teraz zaczekaj na zeszły rok'', a na koniec jak gdyby na deser zostawić sobie jego Trylogię.

ps. nosiwoda uwielbia homeostatyczne taksówki z ''A teraz zaczekaj...'', a mnie bardzo spodobały się homeostatyczne pułapki na marsjańskie myszy z ''Trzech stygmatów...'' :D

Post: wt 04.03.2008 10:00
autor: sophiya
Cenię Dicka i polecam "Przez ciemne zwierciadło" - film będący ekranizacja powieści o tym samym tytule. Jego plusem jest technika, w jakiej został zrobiony - technika rotoskopowa, która nadaje światu powieści nieco oniryczny charakter.
Film, wbrew kolorowej oprawie, jest niełatwy w odbiorze. Obserwujemy nieustanną grę pozorów, która steruje życiem każdego z bohaterów, a kiedy zasłony po kolei spadają, czujemy się zagrożeni i mocno zaniepokojeni ogromem tego, co kryło się cały czas pod spodem.