Strona 2 z 2

Post: śr 25.06.2003 20:11
autor: Czarownica
po prostu- klasyka polskiej literatury...ale raczej nie dla mnie

Post: śr 25.06.2003 20:15
autor: Lord Turkey
A szkoda... :cry: . Bo już myślałem, że może jakas bratnia duszę spotkam. Ale w sumie może i tak do dyskusji zaproszę? Ale rym !!! :wink:

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji

Post: czw 26.06.2003 19:25
autor: Czarownica
NO w sumie to podyskutować mozna...ale nie wiem czy na temat klasyki literatury. Mnie to nie kręci a wręcz nudzi ale każdy ma swój gust... A to chyba nie przeszkadza w dyskusji...

Post: pt 27.06.2003 11:56
autor: Alganothorn
tutaj co topic to dyskusja...:-)
jeśli brakuje Ci jakiegoś tematu Czarownico, to bez krępacji zakładaj;
żeby nie być zupełnie OT: co sądzisz Lordzie T o 'Dzikich Polach' patrząc przez pryzmat Trylogii?
pozdrawiam

Post: sob 28.06.2003 9:46
autor: Shadowmage
hmm... czy przeczytanie Potpu razy 6, Ogniem i mieczem 4 a Pana Wołodyjowskiego trzy razy do momnetu wbicia Azji na pal(dalej nie miałem juz ochoty, nudno było) kwalfikuje mnie jako maniaka tego cyklu???

Co prawda to było kilka lat temu, teraz juz widzę sporo niedociagnieć, przekłamań itp. Takze stylizacja jezykowa ma niewiele wspólnego z prawdą. Niemniej czyta się to nieźle,jesli ktoś lubi takie heroiczne owieści historyczne.

Post: pn 22.09.2003 19:53
autor: Lord Turkey
Nie mogę się wyrazić, gdyż z Dzikimi Polami nie maiłem zadnego kontaktu, przykro mi...

Ale prawda - co topic to dyskusja :D

Pozdrawiam

Post: śr 10.12.2003 9:41
autor: Los
Uwielbiam trylogię Sienkiewicza, w ogóle jego powieści historyczne cenię bardzo. Wcale mnie nie dziwi taki wątek na forum poświęconemu fantasy, raczej cieszy :) To są wartościowe powieści, pełne akcji, humoru, romansu... a osadzenie akcji w realiach historycznych sprawia że czyta się je rewelacyjnie.

Należę do tych, którzy uważają że bohaterowie Sienkiewiczowscy są herosami. I najlepszym przykładem na to jest Longinus Podbibięta, rycerz bez skazy, który - jakem Los - jedną ręką zmiażdżył by Conana :) Wołodyjowskiemu też niewiele można zarzucić, w uczciwym, honorowym pojedynku nie miał sobie równych (o czym boleśnie przekonał się Jędruś K. Babiniczem zwany :) )

I Bohun... ten to był szalony, że coś pięknego. Ja na miejscu Heleny jego bym wybrał :D

Post: pt 27.07.2007 21:28
autor: HYREK
Zastanawia mnie: jak można pisać bochater, pozatym itd. i być równocześnie zagorzałym czytelnikiem Sienkiewicza?
Czytałem Trylogię kilka razy - ani razu akcja tych powieści nie odgrywa się w średniowieczu (pomijam różne krótkie dykteryjki opowiadane przez bohaterów). Może ktoś czytał nie tę Trylogię?
Pozdrawiam

Post: śr 01.08.2007 17:49
autor: smerfetka
Wołodyjowski nie ma sobie równych!!!

Post: czw 09.08.2007 21:14
autor: Fermina Daza
Akurat tak się składa, że studiuję filologię polską (czyli kierunek, na którym jest więcej babek) i jakiś czas temu rozmawiałyśmy o "Ogniem i mieczem".
Wszystkie dziewczyny jednogłośnie stwierdziły, że wolałyby Bohuna, bo taki szalony, taki dziki i jakby wziął w ramiona to z tydzień by spod pierzyny nie wychodziły!
A Skrzetuski taki rozmazany! Zamiast szukać Heleny, siadł na kamieniu i się rozpłakał.
No, ale to właśnie cały Sienkiewicz. Jego bohaterka musiała pokochać PRAWDZIWEGO Polaka, a nie Kozaka. No i rycerza o czystym sercu, a nie jurnego dzikusa... A szkoda...
A może by tak napisać to na nowo? I zmienić bieg wydarzen? :)

NIE!!!

Post: pt 17.08.2007 12:27
autor: smerfetka
Nigdy za Bohuna!!! Weż nie zmieniaj Noblisty!!!
Jak Ci nie pasi Skrzetuski to zostaje Wolodyjowski i ... Zagłoba!!!
hihihi
;-p :P

Post: sob 18.08.2007 19:25
autor: romulus
:) Muszę zagrzmieć z oburzenia. Aczkolwiek pogląd o wyższości Bohuna nie jest odosobnionym poglądem studentek filologii :) Znajome białogłowy i nie tylko również wzdychały do dzikiego Kozaka. No co się z tymi babami wyprawia?!? Zamiast siedzieć w ciepłym siedlisku z rycerzykiem (faktycznie, trochę bogobojnym i mdłym..., ale jednak rycerzykiem), to wolą po stepie się uganiać z Kozakiem śmierdzącym koniną i nędzną ukraińską gorzałą. O duszy ognistej być może, ale i wtedy niedużo trzeba by zdzielić na odlew. I co wtedy taka białogłowa zrobi? A płakać będzie by rycerzyk przyjechał i uratował. I weź tu bądź mądry i zrozum kobietę... :)

Post: wt 21.08.2007 10:35
autor: Fermina Daza
Oj... Bo to takie pragnienie odwrotu od poukładanego życia i chęć zasmakowania przygody!
A Kozak taki zakochany, że tknąć by nie dał! A Rycerzyk to z tych, co po 10 latach małżeństwa już nie hoduje koników, tylko brzuszek i biadoli przez telewizorem, jaki to on piękny i sprwany był!

Post: pt 24.08.2007 23:26
autor: romulus
To też nie ma co się dziwić facetom, że uganiają się za jakąś femme fatale... :) albo - ogólnie - za kobietą, której mieć nie mogą...

Że też Sienkiewicz do takich refleksji popycha... Something new...

Post: pt 09.11.2007 12:08
autor: smerfetka
E tam! Nie zwalaj na Sienkiewicza, bo on zwalał od Scotta!!! To tego Angola trzeba się czepiać!
;-p