Strona 1 z 2

Henryk Sienkiewicz- Pan Wołodyjowski, Potop,Ogniem i mieczem

Post: wt 25.03.2003 20:25
autor: Lord Turkey
Witam

Stworzyłem ten temat ponieważ ostatnio odświeżyłem moją kulturalną pamięć i przeczytałem powtórnie takie klasyki jak trylogia Sienkiewicza.

Ostatnio przeczytałem Potop.

Co sądzicie o Potopie tak w historii, jak i o książce?

Dla mnie jest on (jako książka) wspaniałym utworem posiadającym wspaniałe postacie (Kmicic :wink: ) i pięknym w całokształcie.

Czekam na wasze opinie i odzew :P

W ankiecie standardowo jak w innych umieszczam korniszony :wink:

Trylogia Siękiewicza

Post: wt 25.03.2003 20:40
autor: Mirwana
Czytałam tylko "Ogniem i mieczem" i dlatego nie będę się wypowiadać na temat najlepszej książki z trylogii Sienkiewicza bo po prostu czytałam tylko jedną z nich. Gdybym znała inne na pewno dokonałabym wyboru. Jednak musze przyznać, że "Ogniem i mieczem" jest naprawdę dobrą książką.

Co do postaci to Wołodyjowski rulez :wink:

Post: wt 25.03.2003 20:43
autor: Vampdey
czytałem całą trylogię, i jeszcse parę powieści Sienkiewicza, lecz ostatnio wniosek się nasunął, że dość bolesnego trawienia tego stylu :).

Post: wt 25.03.2003 21:07
autor: Lechu
Ha, Vampdey trylogia to też niby takie fantasy, bo Sienkiewicz trochę nazmyślał :wink:
A tak poważniej to trylogia byłą chyba pierwszą powazną lekturą w moim życiu. Było to gdzieś chyba w 4 czy 5 klasie podstawówki. Pamiętam jak dostałem takie świetne wydanie "Ogniem i mieczem". Fakt, było ogromne, ciężkie i niewygodne, ale przeczytałem :P Potem dorwałem resztę, a wszyscy chodzili i się dziwili że taki mały a już Sienkiewicza czyta. Problem wyszedł dopiero później, bo jak przerabialiśmy to w podstawówce później to ja już niewiele pamiętałem, a drugi raz czytać się nie chciało :)

Ogólnie dobre ksiązki, i chyba jedna z lepszych lektur w szkole (których to ogólnie bardzo mało czytałem, więc nie bierzcie tego stwierdzenia na poważnie).

Post: śr 26.03.2003 12:13
autor: Alganothorn
wydaje mi się, że to jest idealne miejsce na dyskusje o trylogii (nie mylić z Trylogią, o której dyskusja też się toczy...) - to nie po prostu książka fantastyczna, ale fantastyczna książka... ;-) ;-) ;-)
pozdrawiam

btw - stawiam na potop...

Post: śr 26.03.2003 14:51
autor: Vampdey
Nic tylko założyć topic o tym jak oceniacie podręczniki o j. polskiego, o pięknie Pana Tadzia (tego do czytania, nie picia :P), o przewodnikach po sztuce haftowania... 8)

Post: śr 26.03.2003 21:27
autor: Alganothorn
nie, tamte książki nie są tak fantastczne, jak trylogia...
;-)
pozdrawiam

Post: czw 27.03.2003 16:17
autor: RaF
no dobra, nie ma sie co bac ;) uznajmy ze wiosna idzie i wrzucmy troche na luz, zwlaszcza ze takie ladne sloneczko swieci
hmm ktos glosowal na korniszony... smacznego w sumie ;)
a jezeli chodzi o mnie, to chyba tez najbardziej pasowal mi Potop, chociaz w wypadku Sienkiewicza denerwuja mnie jego parustronicowe opisy czy to przyrody, czy czego innego
a tak w ogole to wole Krzyzakow ;)

Post: czw 27.03.2003 17:02
autor: Jander
Ja nie przeczytalem ani jednej czesci gdyz jezyk jakim operowal autor jest dla mnie niezrozumialy bo co to za przyjemnosc czytac ksiazke ktorej sie nie rozumie. Czytalem tylko Pana Wolodyjowskiego i przeczytalem tam tylko 1 rozdzial a reszte sterszczenia (bo to byla lektrua szkolna).

Post: pt 28.03.2003 14:29
autor: Zuhar
Potop. Rozważałęm korniszony, ale tak bez popitki?

Post: ndz 30.03.2003 20:17
autor: Lord Turkey
Witam ponownie

Na Twoją prośbę Zuhar kazałem dodać gratisową popitkę

Czy mogę więc uznać że ankieta jest błędna? Korniszony + 10%:)

Pozdrawiam

Post: pt 18.04.2003 9:57
autor: Lord Turkey
Widzę, że nie interesujecie się klasyką polskiej twórczości...a szkoda bo mnie zarówno podoba się fantastyka jaki i klasyka. Jedno nie wyklucza drugiego. A tak fajnych postaci jak Kmicic nie znajdziecie w wielu książkach fantasy....

Post: pt 18.04.2003 12:51
autor: Alganothorn
wiesz, w książkach fantasy nie znadziesz tak fajnych postaci jak plastuś, czy wojtek-który-chciał-zostać-strażakiem, ale należy pogodzić się z faktem, że znakomita większość użytkowników forum woli fantasy, a trylogia popierwsze kojarzy im sie z j.r.r.t., a po drugie, jeśli sienkiewiczowska, to z funkcją lekturową w szkola...;-)
używasz określenia 'klasyka' - niebezpiecznie zbliżymy się do pojęcia 'kanon' i wtedy czekają nas tylko rozważania nad przesłaniem 'ulissesa' - btw, ktoś poza mną przebrnął przez to monstrum?
pozdrawiam

Post: pt 18.04.2003 13:14
autor: Lord Turkey
No cóż, widzę że Sienkiewicz nie ma tu powodzenia - zgadzam się forum o fantasy. Więc nie będę tu więcej się rozpisywał (tu - ten topic),
pozdrawiam

PS: mnie się plastuś podobał :wink:

Post: pt 18.04.2003 13:18
autor: Alganothorn
wiesz, plastuś jest klasa sama dla siebie...swego czasu grałem plastusiem w toona ;-)
duży sentyment do niego mam...
no nic, henryk s. i jego twórczość nie mają zbyt wielkiego wzięcia - jak chcesz rozruszać kolektyw, rzuć temat bardziej ogólny...nie wiem, 'ulubiona lektura szkolna', albo 'znienawidzona lektura szkolna'...;-)
pozdrawiam

Post: pt 18.04.2003 13:20
autor: Lord Turkey
Ja nie traktuję książek H. Sienkiewicza jako lektur, ja po nie sięgam z własnej nie przymuszonej woli i ochoty :wink: ,
pozdrawiam

Post: śr 23.04.2003 13:59
autor: Sasha
Witam!

Trylogia jest jak bagno ;) (wciąga!)
Czytałem kilka razy i czasami sięgam jak mnie najdzie ochota parę rozdziałów do poduszki :).

Najchętniej jednak wracam do "Ogniem i mieczem", które się wspaniale czyta, mimo że biorąc pod uwagę realia historyczne, to książka jest chyba z całej Trylogii najbardziej stronnicza i propagandowa (pro-Wiśniowiecka), tak mi się przynajmniej wydaje.

Nieco rzadziej sięgam po "Pana Wołodyjowskiego", a po "Potop" chyba najrzadziej, choć historycznie jest w sumie bardziej IMO rzetelny od OiM. Kwestia gustu.

Z drugiej strony jeśli chodzi o ekranizacje, to ranking jest całkowicie odwrotny
1. Potop
2. Pan Wołodyjowski (film i serial)
3. Ogniem i Miczem (film i serial)

Post: śr 23.04.2003 14:25
autor: Lord Turkey
Dziękuję ci za zainteresowanie się moim tematem bo ostatnio mało kto tu pisał, a wszystkie posty ogólnie traktowały o tym jak trylogia Sienkiewicza nudzi i o lektórach szkolnych :wink: ,
dlatego jestem wdzięczny :D ,
a teraz do rzeczy:

Jak można wywnioskować z moich poprzednich postów książki Sienkiewicza bardzo mnie interesują - są naprawde wciągające i napełniaja dusze patryiotyzmem :wink: , pozatym są naprawdę pełne akcji i prześwietnych bochaterów.

Taki Kmicic jest po prostu wspaniały - zakochany w wspaniałej dziewczynie, uwazającej go za zdrajcę; czasowy zdrajca i obrońca Jasnej Góry zarazem; podchodził Bogusława z Tatarami - the Best :D

A ty co o nim sądzisz?

Pozdrawiam

Post: śr 23.04.2003 14:34
autor: Alganothorn
Indyk, nie smuć się tak...ożyw sam temat proponując ranking ulubionych postaci z trylogii ;-)
moi faworyci to
kmicic - za fantazję
longinus p. - za zasady
bohun - za temperament
oczywiscie mówimy o książkach...ale aktorzy też nieźle zagrali - zastrzeżenia można mieć jedynie do scenariusza ;-)
pozdrawiam

Post: śr 23.04.2003 14:38
autor: Vampdey
Kiedyś był tu mój głupi post, usunąłem, bo człowiek rośnie i się edukuje ;)

Post: śr 23.04.2003 14:46
autor: Alganothorn
tylko przez wrodzoną życzliwość nie sformułuję tego inaczej, ale...
...Vampdey, wieki średnie u henryka s. to tylko 'krzyżacy', a ten topic odnosi się do okresu 'nieco' późniejszego...
a co do reszty:
- styl mistrza henryka jest specyficzny i tyle - pasuje lub nie...na ogół nie ;-)
- przypadków nie jest masa, ale jeśli jakieś przytoczysz, chętnie popolemizuję...;-)
- cel akcji jest, ale jest nieco inny: generalnie masz wątek, ale trzeba pamiętać, że to było 'ku pokrzepieniu serc', więc obciążenie genetyczne przesłaniem jest potworne...
nie jestem wielbicielem trylogii, ale czasami po nią sięgam i czytam całą...nawet opisów stepów nie pomijam ;-)
pozdrawiam

Post: śr 23.04.2003 14:54
autor: Vampdey
Ha, chcesz przykłady? W krzyżakach najbliżej szukając, bo ich czytałem tydzień temu. Zbyszko zdeptany przez olbrzymiego tura. Maćko i jego słynny grot. Tyle z krzyżaków. Gdybym miał sobie ogniem i mieczem przypomnieć to Bohun i Skrzetuski też nieźle obrywali, umierali, umierali, a na końcu latali z szlablami :).

Post: śr 23.04.2003 14:57
autor: Alganothorn
zwróć uwagę nie na ilość tekstu między zranieniem, a dalszą aktywnością, ale na opisany interwał czasowy :-)
poza tym to są herosi, jak w iliadzie, albo eneidzie...;-)
wreszcie skrzetuski i bohun - oni nie wstawali tak prędko, jeśli ktoś ich solidniej ciachnął, jak mały rycerz bohuna...
pozdrawiam

Post: śr 23.04.2003 15:42
autor: Lord Turkey
Ja najbardziej lubię Kmicica :D ,
dzięki Alganothorn za fajny utworek, słucham cału czas :D ,
pozdrawiam

mi nie przeszkadza to że są jak herosi - mnie to pasuje :twisted:

Post: śr 23.04.2003 16:56
autor: Sasha
Vampdey:
1. Styl Sienkiewicza
Co do stylu Sienkiewicza: ma świetne dialogi (z których zrzyna Sapkowski, czasami aż gołym okiem widać), Jeśli chodzi o opisy: są przede wszystkim długie... ale i tak jakoś bardziej pasują mi niż opisy mistrza Tolkiena.

2. Krzyżacy.
Są IMHO słabi w porówaniu z Trylogią, to samo tyczy się i innych powieści Sienkiewicza ( "W pustyni i w puszczy" choćby). Pomimo tego ciągle są to książki STRAWNE, w odróżnieniu od np. miniatur typu "Janko Muzykant" tudzież "Latarnik", którymi mnie męczyli w szkole i mam uraz do dzisiaj. Ty chyba też :)

3. Bohaterowie Trylogii = Herosi?
Przesada. Może jedynie czasem Wołodyjowski pozuje na takiego, jak chce Szwedów posmakować. Bohaterowie dostają naprawdę nieźle. Jedyne co mam do zarzucenia, że trochę często zdarzają się "niedpodziewane sploty okoliczności" i to głównie na ich korzyść. Choćby: list przy Kmicicu który go uratował od egzekucji, spotkanie Kiemliczów w puszczy, spotkanie Kiemliczów w "gościnie" u Kuklinowskiego - to tylko te z "Potopu", które mi się w tej chwili rzucają w oczy, ale w innych częściach też jest sporo. Jak na herosów to stanowczo za często byli ciachani, takiego Podbipiętę nawet ubili, Muszyńskiego chyba też o ile mnie pamięć nie myli? Weź też pod uwagę jeszcze jedno: ten okres to tzw. Złota Rzeczpospolita Szlachecka, a bohaterowie to właśnie szlachta, a więc stan najbardziej uprzywilejowany, mający najwięcej praw. "Co wolno wojewodzie..." - To co uchodziło szlachcicowi (a uchodziło mu wiele), dla chłopa mogło zakończyć się stryczkiem. Myślę więc że niesłusznie uważasz ich za herosów - wydaje mi się że takie mogły być realia w tamtym okresie.

Post: śr 23.04.2003 17:11
autor: Alganothorn
o herosach wspomniałem JA, a jako żywo vampdeyem nie jestem ;-)
odniosę się więc do swoich słów:
bohaterowie, Ci główni są herosami, ale to herosi 'dostosowani' do epoki: posiadają ciągle ponaprzeciętne cechy i zalety, ale popełniają błędy i nie są niepokonani; no, z wyjątkiem małego rycerza, którego pokonała...polityka
pozdrawiam

Post: śr 23.04.2003 17:17
autor: Sasha
o herosach wspomniałem JA, a jako żywo vampdeyem nie jestem


Oczywiście. Wybacz, mój błąd.

Post: śr 23.04.2003 17:19
autor: Alganothorn
oczywiście, że wybaczam
poza wszystkim osoba władająca łaciną to miła niespodzianka, nawet na tym forum...
ech, może doczekam czasów, gdy ktoś zrozumie zawołanie agathe tyche! ;-)
pozdrawiam

Post: śr 23.04.2003 17:30
autor: Lord Turkey
Chciałem zrobić nową ankietę ale coś nie wyszło i w końcu nie ma zadnej :? ,
pozdrawiam

Post: śr 23.04.2003 19:42
autor: Sasha
Alganothorn:
osoba władająca łaciną to miła niespodzianka, nawet na tym forum...
ech, może doczekam czasów, gdy ktoś zrozumie zawołanie agathe tyche!


Jeśli to miało jakikolwiek związek ze mną, to muszę Cię rozczarować: nie władam łaciną.
Nie uczono mnie tego języka, próbowałem wprawdzie coś tam liznąć z podręcznika siostry, no i przy tłumaczeniach. Tak po prostu to podobają mi się Carmina Burana.

To i ja offtopicowo zapytam co do Twojego podpisu:
to oryginalna wersja motta z Le Guin, czy też tłumaczenie z polskiego?

Pozdrawiam

Post: śr 23.04.2003 20:00
autor: Alganothorn
moje motto jest oryginalną 'Creation of Ea' z 'Earthsea quartet' ;-)
szkoda, że nie władasz, ale przynamniej masz właściwe nastawienie względem tego języka ;-)
pozdrawiam

Post: czw 24.04.2003 12:00
autor: Lord Turkey
Przypominam, że to topic o Trylogi Sienkiewicza - nie o łacinie :wink: ,
ale zapraszam do offtopicowni - tam sobie załóżcie i dyskutujcie,
pozdrawiam

PS: po raz kolejny czytam Potop - w tej chwili juz trzeci tom :P

Post: czw 24.04.2003 12:20
autor: Lord Turkey
Jeszcze jedno - chciałem podziękować Alganothornowi :P

Ważna informacja dla fanów Potopu (co widze tylko siebie, jak to mozliwe.... :wink: ) - Alganothorn i dzięki niemu ja mamy wspaniały utwór Kaczmarskiego - "Pan Kmicic". Zapraszam do dobijania sie o nie u nas :D .

Pozdrawiam

Post: ndz 27.04.2003 23:17
autor: Alganothorn
biorąc pod uwagę, że jakoś nikt się nie zabija, pragnę poinformować, że utwór ten jest też dostępny w tzw. 'internecie', zwanym też 'siecią'
nie trzeba skazywać się na kontakt ze mną ;-)
a kaczmarski, jak to on, jest i melodyjny,i charyzmatyczny....
pozdrawiam

Post: wt 29.04.2003 15:03
autor: Lord Turkey
O tak. Aktualnie słucham tylko "Pana Kmicica" - przy okazji zajrzyjcie na temat o Potopie, straciliscie wene czy co :?

Pozdrawiam