Strona 2 z 2

Post: pt 22.02.2008 11:55
autor: toto
Patrząc po nominacjach, to powinien prowadzić "Solaris". Tym bardziej, że to chyba najbardziej znana książka Mistrza. Choć z drugiej strony wynik Dukaja dziwić nie może. Najlepsza książka ostatnich lat (jeśli nie wieku), wciąż świeża (nikt nie robił podróbki bo by mu mózg wypaliło), a na dodatek Dukaj wciąż się odświeża nowymi tekstami, które tylko minimalnie ustępują IP.
A Zajdel i Lem niestety już nic nowego nie stworzą, a i pamięć o nich i ich dziełach powoli zanika. Wielka szkoda.
Ja zagłosowałem jak wcześniej zapowiadałem, na IP.

Post: pt 22.02.2008 12:18
autor: Shadowmage
Z Lemem może być nieco inny problem - choć przy tym systemie głosowania raczej on nie występuje. Mianowicie na innym forum co roku robimy głosowanie m.in. na najlepsze polskie książki. Pozycje Lema znajdują się gdzieś pod koniec pierwszej dziesiątki i jeszcze niżej. Jednakże, gdyby podsumuje się sumę glosów oddanych na jego książki, bije na głowę wszystkich. Po prostu Lem jest takim pisarzem, który stworzył wiele wybitnych powieści zahaczających o najróżniejszą tematykę, przez co do każdego przemawia co innego. Może właśnie dlatego "Solaris" - choć najbardziej znana - wcale nie przoduje w plebiscycie.

Post: pt 22.02.2008 12:44
autor: romulus
Ale SOLARIS nie zestarzało się wcale. Dla mnie na pewno, bo z przyjemnością czytałem jakiś czas temu. Jest to jedyna pozycja Lema, która też trawię. Zatem szkoda, że tak nisko. Może to wina chwilowych mód, które jednak w plebiscytach widać biorą górę. Albo ludzie nie czytają już klasyki i zostają przy "klasykach" dnia dzisiejszego. choć ja też na Solaris nie głosowałem (serce nie sługa..., niestety)

Oczywiście: szkoda - jeśli chodzi o tamte plebiscyty :wink:

Post: pt 22.02.2008 19:10
autor: toto
A może by tak każdy z głosujących napisał jakieś uzasadnienie swojego wyboru. Nie musi być długaśne. Ot, tak kilka zdań, czemu tę konkretną książkę wybrał a nie inną. Coś jak romulus, może troszkę więcej, jeśli miałby kto ochotę. [Edit: niedobry romulus rozpisał się o "Solaris" i na nią nie zagłosował. Ech... Nieuważne czytanie szkodzi.] To tylko niezobowiązująca propozycja, ale liczę na odzew. :wink:
Sam coś wstukam jak znajdę trochę czasu by ułożyć to czemu zagłosowałem tak, a nie inaczej.

Post: pt 22.02.2008 19:19
autor: Shadowmage
Bardzo dobry pomysł i z pewnością się zastosuję, jak już wymyślę na co zagłosować :)
<teraz najbezpieczniejsze będzie zaznaczenie opcji "inna książka" i uzasanienie "żadna z wymienionych książek nie zasługuje na miano najlepszej"> :wink:

Post: pt 22.02.2008 19:25
autor: toto
Wtedy trzeba by napisać, co w proponowanych książkach czytelnikowi nie odpowiadało, czego brakowało. :evil:

Post: pt 22.02.2008 22:04
autor: romulus
Nie głosowałem na Solaris, bo mogłem wybrać tylko jedną powieść. A jak tu wybrać tylko jedną i spać spokojnie? Zatem ten post to taki mój własny wyrzut sumienia.

A głosowałem... Nie będę pisał, bo i tak nie byłbym oryginalny. Zresztą, nietrudno zgadnąć patrząc na wyniki :) Ale mówiłem, serce nie sługa...

Post: pt 22.02.2008 22:24
autor: kurp
Ja zagłosowałem na "Solaris", ale dziękuję wszystkim, którzy licznie głosowali na "Inne pieśni" uspokajając moje sumienie, bo też miałbym pewnie wyrzuty ;)

Post: sob 23.02.2008 11:20
autor: Raven86
Zagłosowałem na Gniazdo Światów. Z prostej przyczyny: z listy oprócz Huberatha czytałem jeszcze tylko Inne Pieśni ale jak już pisałem na forum kompletnie mi nie pod pasowała i nie rozumiem jej fenomenu :) Za to Gniazdo Światów mi pod pasowało i to bardzo. Świetna książka :)

P.S. Patrząc na wyniki trzeba będzie zabrać kumplowi I.P. i sie zmusić i dać książce 2 szansę

Post: ndz 24.02.2008 11:42
autor: toto
Pierwsze zetknięcie z IP nastąpiło w NF (a dokładniej z fragmentem o oblężeniu Kolenicy). Język mnie męczył, fragment stanowił jakąś zamkniętą część, ale odczuwałem, że jest wycięty z całości, był nie do końca zrozumiały. Jednym słowem zniechęciłem się.
Jednak szybko przeczytałem całą książkę i tam język już mnie nie raził, historia o Kolenicy zyskała sens. Książka poza warstwą przygodową posiada również inną, filozoficzną (czy jak by ją tam zwać). I może być odbierana jako sf (historia alternatywna świata ze zdecydowanie inną fizyką), fantasy, traktat filozoficzny (nawet i to!). Taka różnorodność w jednym tomie.
Najważniejszą przyczyną jest jednak to, że książka zyskuje po każdej kolejnej lekturze (a nawet podczas). Wyłapuje się coraz więcej smaczków, odnajduje zostawiane przez autora tropy (przy pierwszej lekturze niemożliwe do odczytania; w trakcie kolejnych czytelnik je zauważa i wie, że książka najpierw została głęboko przemyślana, "napisana w głowie" Jacka Dukaja, dopiero później spisana na papierze).
Wiem również, że do "Innych Pieśni" jeszcze wrócę ponieważ jest to książka wyjątkowa. I ma otwarte zakończenie, które będzie miało dla czytelnika inny sens, wymiar, po każdej przygodzie z tą wspaniałą powieścią.

Oczywiście, ja też miałem opory czy dobrze robię oddając głos na IP. W końcu książka ma tylko pięć lat i nie zdążyła walczyć z upływającym czasem jak robią to książki Lema (a one się nie zestarzały mimo wielokrotnie bardziej zaawansowanego wieku). Ale dzieła JD trafiają do mnie bardziej niż Mistrza. A IP to najlepsza książką Dukaja.
Na dżurdżę Panowie i Panie. Na dżurdżę!