Strona 1 z 4

A Wiedźmin to co ??

Post: wt 18.03.2003 17:17
autor: Desty
W tym temacie proszę o wypowiedzi na temat jednej z najlepszych polskich sag fantasy "Wiedźmin" Jest jedno z moich pierwszych książek fantasy. Pewnie dlatego czuje do niej taki sentyment :D Jest to książka która chyba każdy zna. Nawet w języku codziennym często nieświadomie używamy cytatów z tej książki np :
"Ty wrzyć chędożony ... lalalala :D
Dla mnie najważniejszą zaletą tej książki jest nie głowny bohater ale jej specyficzny klimat. Coś sprawia że chcesz ją czytać dalej i dalej. Ja gdy czytałam 1 tom nic nie mogło mnie od niego oderwać (a były wakacje).
No to tyle moci wywodów. Czekam na reakcje :D
P.S. Błagam nie piszcie tu o filnie i serialu które dal prawdziwego fana rpzoy Sapka były .... nie no nie będe przeklinać. Zresztą każdy wie jakie były...

Post: wt 18.03.2003 17:35
autor: Vampdey
Wiedźmin? Co wy mi tu bajki jakieś dajecie, ja jestem powazny dorosły człowiek! :P
Oczywiście, żartowałem, to wyżej to podejście moich starych :).
Co tu teraz pisać? Po raz setny, że jest to lektura obowiązkowa? Że Regis is the best? Że po przeczytaniu o BPP - biednej pierdolonej piechocie zlewałem się pół godziny? :)...

Post: wt 18.03.2003 17:39
autor: '//iedzmin
No ja nic nie bede sie rozpisywal.... :) chyba to oczywiste - Sapek Uber alles - nawet bylem z nim na spotkaniu.. eh r0x

Post: wt 18.03.2003 20:08
autor: Desty
Ulubiona postać = Regis, za wyzej wymienoną piechote i całokształt twórczości (osioł Regisa RULEZ)

Post: śr 19.03.2003 15:17
autor: Vampdey
Desty, a co Regis do BPP ma to ja nie wiem...

Post: śr 19.03.2003 19:40
autor: Azirafal
Moment moment... A Jaskier? "kobyła wierzchem na wałahu! niebywałe!" A Yarpen Zigrin? "powietrze udaje mi się czasem zepsuć na co wobec pani nie śmiałbym sobie pozwolić" A diaboł i ludzie z Krainy Kwiatów? "wy jemu onych kulek dwa worki bez mała dali, durni wy!" (wiem, że to Jaskier mówił, chodzi o stylistykę ;-) A Dijkstra? "wiedźminie, ja mam na statku dwudziestu żołnierzy; a jest wśród nich cyrulik?" A Cahir? "rzucił z żołnierska kurwą waszą macią i przeszli bez problemów"

Cytaty mogą być niedokładne, bo z głowy, ale sens ogólny taki: były tam same zarąbiste postacie, które raz po raz dawały ekstra popisy humoru. Nie licząc Ciri, która była drętwa jak nieociosany patyk...

Oczywiście są też inne, lepsze teksty wyżej wspomnianych postaci, ale ich nie pamiętam na tyle dokładnie, by cytować z pamięci...

Post: czw 20.03.2003 0:16
autor: Alganothorn
krótko:
świetne opowiadania, niezła saga, wspaniale stworzony i opisany świat z niepowtarzalnym klimatem i odważnym uwspółcześnieniem problemów (zdaniem wielu to błąd, albo i świętokradztwo, np potraktowanie elfów, ale ja cenie odwagę Sapcia i wiarygodność charakterystyki), wyraziści bohaterowie, a także postacie z dalszych planów...świetna, świetna literatura;
ulubione postacie?
Regis, Dijkstra i...Nenneke

pozdrawiam

Post: czw 20.03.2003 14:53
autor: Desty
I o to właśnie chodziło

Post: czw 20.03.2003 15:18
autor: Zuhar
Wiedźmin? Opowiadania są tak dobre, że nawet moja żona pałająca wstrętem do fantasy przeczytała i wyraziła zachwyt. Saga: bardzo dobra, ale nic więcej. Postać? Nie będę oryginalny: Regis

Post: pt 21.03.2003 2:33
autor: Detoks
opowiadania i 1 czesc sagi swietne
ale 2 czesc mnie zawiodla, prawie nie do przejscia, nie wiem moze powinienem podejsc do niej jeszcze raz ale no nie wiem, spodziewalem sie wiekszego rozwoju sytuacji a Sapkowski troche wziol czytelnikow na przetrzymanie,
co do postaci to jeszcze nie wiem nie skonczylem jeszcze sagi

Post: pt 21.03.2003 11:23
autor: Lechu
Dokładnie Detoks, u mnie było w 100% identycznie. Zacząłem od opowiadań i były świetne, krótkie, treściwe i porządnie napisane. Pomyślałem dobra, teraz saga, pewnie będzie tak samo dobrze. A tu zonk. Pierwszy tom był jeszcze w porządku, w miarę, ale przy drugim utknąłem i dałem sobie spokuj. Nie wiem, może dalej jest lepiej, ale mi się zupełnie czytać odechciało. Może kiedyś wróce i dokończe.

Post: pt 21.03.2003 14:08
autor: Vampdey
Co wam w "czasie pogardy" nie pasowało to ja nie wiem.. Super powieść. Jedynym miejscem gdzie "usnąłem" przy sadze był początek "pani jeziora"... Książka przeleżała u mnie w szufladzie dwa tygodznie zanim zabrałem się w przeczytałem ją.
Ale to że jakieś fragment był troszę nudniejszy nie zmienia faktu że zarówno saga jak i opowiadania sa genialne.

Post: pt 21.03.2003 18:04
autor: Azirafal
Ja przeczytałem dwa tomy opowiadań i trzy części sagi jednym ciurkiem. Potem czekanie po pół roku na dwie ostatnie części. Opowiadania oczywiście świetne - dobrze wprowadzały w klimat. Pierwsze trzy części były ekstra - właśnie to przeniesienie współczenych problemów i spraw aktualnych do tego świata, stanowiło genialności dzieła. Rozgrywki polityczne, dyplomatyczne i szpiegowskie (boski Dijkstra i król Esterad z Koviru :D ) były świetne! Potem było gorzej - Wieża Jaskółki w porządku, a Pani Jeziora napisana, jakby naprawdę Sapek nie wiedział jak to skończyć, więc skończył w sposób najprostszy - wybił głównych bohaterów, a Ciri (najsłabsza z postaci w sadze) odjeżdża w dal z pięknym nieznajomym (i nic do końca się nie wyjaśnia). Nędza...

Post: ndz 23.03.2003 21:10
autor: RaF
Może to furtka? W końcu sam autor nigdy nie zaprzeczał możliwości opublikowania kolejnych powieści o Geralcie za jakiś czas...
Jeżeli chodzi o moją subiektywną ocenę wiedźmoksięgu, to, analogicznie jak chyba niemal u wszystkich, opowiadania były zdecydowanie najlepsze. Potem właśnie drugi tom sagi, następnie pierwszy, trzeci, piąty i czwarty :) Pomieszane, wiem, ale w moim przypadku tak właśnie jest :mrgreen:
A z postaci... Z technicznego punktu widzenia najlepiej zarysowany był Regis (poza naturalnie Geraltem i Jaskrem), ale subiektywnie najbardziej podobała mi się postać... uwaga... Ciri. Tak, wiem że jestem inny, a ona sama bardziej przypomina chodzącą statuę niż człowieka, ale pośród rozwrzeszczanego zewsząd towarzystwa wydała mi się mile pociągającą oazą spokoju. Jak widać, każdy szuka czego innego.

Post: ndz 23.03.2003 22:49
autor: Lechu
Hmmm RaF ciekawe metody czytania stosujesz patrzę :mrgreen:
A ja czytając o Ciri (przypominam że czytałem tylko 2 pierwsze częsci sagi i mówie tu o Ciri właśnie z tych dwóch ksiązek, Ciri z opowiadań to inna historia) miałem wrażenie jakbym czytał podręcznik o dojrzewaniu u dziewczyn, nie wiem po co zresztą Sapkowski to w ten sposób ujął, czy chciał zrobić ją bardziej ludzką czy liczył że przyciągnie to męską część czytelników. Ale to może tylko ja takie wrażenie miałem :roll: No nic taki szczegół na jej temat, zresztą i tak było lepiej niż szczerbialowa Ciri. To była dopiero katastrofa (tylko błagam nie piszmy dalej o serialu bo już jest taki topic)

PS Azirafal - merci, nie muszę dalej czytac sagi :)

Post: pn 24.03.2003 0:00
autor: hops
Książki Sapka mnie zachwycają. Kiedyś nawet postulowałem o włączenie opowiadań do lektur nadobowiązkowych w podstawówce :) Ehh, to były czasy. Człowiek był wpływowy, to mógł poszaleć w pokoju nauczycielskim :)

A ulubiona postać? Vilgefortz z Rogeveen. Największy, najbardziej chory i okrutny, najpotężniejszy, najprzebieglejszy zły w historii literatury [IMHO]. Po dziś dzień używam jego imienia w grach cRPG :)

Post: pn 24.03.2003 12:02
autor: Vampdey
Lechu... Ciri była powalająca to fakt. Ale w ostatnich tomach. Z nieporadnej dziwczynki zrobiła się z niej pyskada bojowniczka :D... Doczytaj do końca a zobaczysz :)

Przysłuchuje się i nie mogę zrozumieć co wam z tym przeniesieniem współczesnych problemów w wiedźmina. Wiedźmin był moją drugą po Władcy Pierścieni powiescią fantasy. Wtedy to byłem po wrażeniem tego stylu, "taki nowoczesny" "taki super" :P, sami wiecie. Ta książka to była niewyobrażona rozrywka po długim monotonnym nudzącym (chociaż jakże wspaniałym) WP :). Tak więc jakies super aktualnych odniesień do rzeczywistości nie zauważyłem, bo teraz to można się takich wszędzie doszukiwać. Niektórzy jakies prawd Horym Potrierze się doszukują...

Co do wspomnianej przez kogoś zostawionej otwartej "furtki" do kolejnych powieści. W sumie nie miałbym nic przeciwko, kontynuacja Wiedźmina jako sagi przygodowej nie była by jakąś szmirą. W wypadku gdyby Tolkien chciał napisać kontynuacje WP to by niszczyło idee pierwszej części. A w wiedźminie to i trzy sagi mogą jeszcze być, ja bym sie wielce ucieszył :P

Post: pn 31.03.2003 13:11
autor: Sfinks
Genialna, napisana genialnym jezykiem, niesamowity humor i zwroty akcji, ulubiona postać : Ciri, Regis. Niesamowita atmosfera

Post: wt 08.04.2003 19:46
autor: QuaD
Ojej Sapek i jego boska książka....najczęściej czytany przeze mnie cykl fantasy (średnia raz, dwa na rok ;). Genialny hurmor, głębokie postacie i boski świat... Popisze się orginalnością i powiem: Regis rox :P

Z lepszych cytatów:
"...Też mi drużyna: wierszokleta z lutnią, pyskate pół-baby pół-driady, Nilfgaardczyk(nie jestem pewnien czy dobrze ;) ),który upiera się, że nie jest Nilfgaarczykiem i wampir któremu idzie pięćdziesiąty krzyżyk na karku... "

"Raz nas okrzykneli podczas przeprawy ale Cahir odkrzyknął, że jest w służbie cesarskiej i dołożył zawsze skuteczną i prawdziwie wojskową kurwą waszą macią i pojechaliśmy dalej..."

Kultowe BPP, oraz pieśń krasnoludzka.
Ehhh zapomniało się.... Trzeba podczytać...
;)

Post: pn 05.05.2003 12:39
autor: Tordis
Ech, co ja bede gadac po proznicy: do Sapkowskiego wraca sie milo jak do malo czego. Wlasnie po raz dziewiaty czytam sage i znow smieje sie jak dziki osiolek. To jedna z tych ksiazek, ktorych czytanie w miejscach publicznych powinno byc zabronione ze wzgledu na nagle wybuchy smiechu. Ech, scenka w szalasie Regisa ("Powiedzialbym wam wiecej, chlopcy, ale to tajemnica!") albo rozmowa czarodziejek dotyczaca kamieni i jezy, ktora sprawilaby, ze Geralt oblalby sie rumiencem, gdyby tylko mogl... A zupelnie niekomediowa, ale pelna uroku scenka na Tarn Mira? Nie bede kryla: Sapkowskiego uwazam za geniusza. I tyle.

Post: wt 20.05.2003 12:13
autor: dhutirth
Powiem tylko tyle Sapek to mój Iezu. Wiedźmin to kawał znakomitej fantasy. Pięcioksiąg o lwiątku z Cintry to mój uluiony cykl.
Czy mówił już ktoś o Regisie? :wink:

"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą od powierzchni stawu"

Post: śr 04.06.2003 8:31
autor: hmhm
Sapek r0x i basta, ale podzielam zdanie wiekszosci forumowiczow, ze czesc 5 nie byla juz tak dobra jak poprzednie i jak opowiadania. Mnie moooocno znuzylo jakies pierwsze 300 stron...

Post: sob 21.06.2003 19:35
autor: Gorbag
Z Sagi najleszpy byl Jaskier i Yarpen Zigrin ;] 2 najbardziej kontrowersyjne postacie ktore najbardziej mi przypadly do gustu :)

Post: śr 02.07.2003 19:56
autor: IkitClaw
A mi Wiedzmin do gustu nie przypadł...................... (nie tylko nie kamieniami!!!!!!!!!!! ) . PRzeczytałem I tom- musze przyznać ciekawy ale mnie nie wciagnął. Tak po prostu IMO dobra ksiazka. Do drugiej części jakos tak mnie nie ciągnie specjalnie. Pytacie co mi sie nie podoba/ jak to siemoze mi nie podobać- Każdy ma własny gust. niektórzy nie lubia Włądcy Pierścieni, czy SW..... Ja nie lubie wiedzmina.
pozdrawiam
ikit

Post: śr 02.07.2003 21:28
autor: Grzeniu
Dla mnie poprostu swietne. Niebede opisywal dokladniej bo potarzalbym poprostu wypowiedzi innych:) Ale zawsze mnei intrygowala milosc wszystkich do Regisa:/ Zupelnie nierozumiem co w nim takiego widzicie... Niezrozumcie mnei zle-uwazam go za swietna postac("Panowie, niebojmy sie tego powiedziec, ta postac ma dwie lewe nogi" z pamieci cytuje). A patrzac chocby na ten temat mozna pomyslec ze jest to jakas naprade niezwykla postac. Moimi faworytami sa Dijkstra i krasnoludowie:)

Post: śr 02.07.2003 22:15
autor: Czarownica
NMO, no, no... po prostu klasyka...sla mnie jak najbardziej najlepsza książka. regis= najlepsza postać. A Ciri rzeczywiście drętwa jak patyk...eh...nie ma to jak być....fanem Saspka...Ale Wiedzimin to książka która wywarła na mnie wieeelki wpływ...:P

Post: czw 31.07.2003 23:29
autor: Angbandrider
Tak Sapkowski, jak u wielu innych był dla mnie drugą książką po WP, i miałem pewien dylemat jak ocenić która lepsza. Do tej pory nie oceniłem, pomimo tego że troche drażnił mnie patetyzm w WP a w Wiedźminie podobało to że tekst pisany jest z jajem :D.
Ulubine postacie: Cahir Mawr Dyfrynn aep Cellah i Emiel Regis Rohellec Terzief Goddefroy (wszystko z pamięci oczywiście :D, tego sie nie zapomina).

Post: pt 01.08.2003 11:19
autor: Sztickin
Sapkowski to krol polskiej F. Na poczatku bylem zafascynowany, coz to za talent, coz za kunszt. Ale do czasu poki nie siegnalem po inne ksiazki fantasy. A teraz mimo, ze to juz nie poczatek, zafascynowany jestem nadal. To cos dla milosnika fantasy jak Koran dla Araba. Oczywiscie mam pewne zastrzezenia jak do wszystkiego. Ale nie zmienia to faktu, ze to klasa, wyznacznik dla wielu mlodzszych writerow.

Ulubione postacie? Ciri, Avallac'h, no i Geralt.

Post: pt 01.08.2003 20:27
autor: Torgarn
Wszyscy tutaj piszecie że Wiedźmin to najlepszy cykl fantasy na polskim rynku. Ja tak nie uważaj, Wiedźmin to jeden z najlepszych, i bynajmniej nie mam na myśli Polski. Książka Sapowskiego, to dzieło na skalę światową. Także jedna z pierwszych książek jakie dane było mi przeczytać. Każda postać ma odrębny, własny i charaktrestyczny klimat. Dla mnie jedna z najlepszych książek, spokojnie mogąca konkurować z WP, mimo drobnych wad, nic nie znaczących wobec ogromu zalet jakie niesie ze sobą saga. Nie wiem czy to zmowa, ale ja też największym sentymentem darzę Regisa :]

Post: pt 08.08.2003 18:14
autor: Czarownica
Po ponownym przeczytaniu lekturki zmieniam zdanie najlepsza postać, choć występowała za krótko, to ANGOULEME. Jej teksty mnie rozwalają. Regis jest na drugim miejscu. A potem chyba sam Geralt. Mniejsza z tym. SAPKOWSKI ROX ! ! ! !

Post: pn 08.09.2003 17:01
autor: Angbandrider
Oj widze że ochy i achy nie mają końca. A co sądzicie o ostatnim tomie sagi. Czy podoba wam się nawiązanie do świata Króla Artura, czy podoba wam się to że po przejściu 1500 stron docieramy nie tylko do śmierci Geralta ale i reszty drużyny. Czy zabieg takowy uważacie za przejaw chwilowej niedojżałości - zakończenia książki na "odpieprz". Odrazu zastrzegam sobie że nie myśle o tym w takich kategoriach, chociaż przyznam szczerze że perspektywa zamku Camellot mi nie odpowiada :D; chce po prostu zasiać ziarno niezgody by wznowić dyskusję :D.

Post: pn 08.09.2003 19:33
autor: RaF
Ja tego nie odebrałem jako kończenia "na odpieprz się". Sapkowski jako pisarz miał 100% prawo do zakończenia powieści w taki sposób, jaki mu się żywnie podobał, nawet gdyby zdecydował się wysłać wszystkich na Marsa. Też nie byłem wprawdzie zachwycony wybiciem wszystkich do nogi, bo zdążyłem już ich polubić. I nie wiem, ale odniosłem wrażenie, że Geralt jednak wcale nie umarł.

Post: pn 08.09.2003 19:59
autor: Angbandrider
To w takij razie jakim cudem z widłami w brzuchu spotkał się z resztą swojej wszekże zmarłej już kompanii i to w dodatku na jakiejś łódce - jedyne skojażenie jakie mi się nasówa to hmmm - Styx.
Wiem że może jestem mało romantyczny ale jeżeli o mnie chodzi to saga chyba się skończyła i nie powróci już (chyba jednak dobrze, co za dużo to nie zdrowo).

Post: pn 08.09.2003 21:18
autor: RaF
Że jak?? Gdzie ty to wyczytałeś? Przecież w książce jest jak byk, że Ciri sobie tam coś czaruje, ratując Geralta, potem zaporowadza go i Yennefer do jakiegoś, ja wiem, "innego wymiaru" czy świata, gdzie cieszą się sobą. Nie ma tam nic o zmarłej kompanii ani zdania typu "Geralt umarł"...

Post: pn 08.09.2003 23:02
autor: Alganothorn
żadnych zastrzeżeń do zakończenia sagi nie mam - wielu znajomych poczuło się 'oszukanymi' końcówką, zwłaszcza ukłonami w stronę cyklu arturiańskiego, ale w sumie fascynacja Sapcia tym tematem jest znana od dawna (vide 'Świat króla Artura') i generalnie spodziewałem się jakiegoś nawiązania...spodziewałem się nieco innego i może wcześniej, ale takie mnie wcale nie dziwi w wcale nie przeszkadza;
odnośnie śmierci Geralta - lubię takie zakończenia: nie ;i żyli długo i szczęśliwie', ale właśnie takie bardziej niespodziewane, a jednocześnie pasujące do bohatera - Geralt nie był stworzony do śmierci ze starości
;-)
pozdrawiam