Strona 1 z 1

Grzędowicz i Drewnowski w Antyradiu

Post: śr 20.12.2006 22:33
autor: Shadowmage
Jeśli macie chwilkę, to właśnie w Antyradiu (można posłuchać przez ich stronę internetową www.antyradio.pl, pasmo warszawskie - nie wiem jak śląskie) Makak przesłuchuje Grzędowicza i Drewnowskiego z okazji ukazania się "Niech żyje Polska. Hurra!"

Po audycji albo jutro podzielę się wrażeniami.

Post: czw 21.12.2006 11:14
autor: Shadowmage
Zgodnie z obietnicą dzielę się wrażeniami :)

Po pierwsze - bardzo dobrze, że Grzędowicz i Drewnowski są pisarzami, a nie oratorami - bo wyglądali (brzmiali) na bardzo zestresowanych, szczególnie ten pierwszy. Język im się plątał, ciągłe powtórzenia i niezdolność do powiedzenia czegoś oryginalnego, ponad schematy. Z czasem się co prawda rozkręcili, ale i tak w porównaniu z ich pisarstwem to przepaść.

Makak trochę przesłuchał ich na okoliczność opowiadań zamieszczonych w antologii. Drewnowski opowiadał o "Brulionie" i jak jego wizja różni się od wydarzeń sprzed 25 lat. Grzędowicz też coś o "Farewell blues" powiedział, ale niewiele :) Omawiali też inne utwory. Drewnowskiemu bardzo podobało się "Serengeti" Żółtowskiej, a wydawca ponoć był w ogóle przeciwny puszczeniu tego opka do druku. Czytał ktoś? bo ja za tę antologię zabiorę się dopiero w styczniu (najwcześniej).
Było też trochę o historii Klubu Tfurcuf, ale niewiele.

Można było się też dowiedzieć o tym, czym jeszcze oprócz pisania się zajmują. Że Grzędowicz tłumaczy komiksy to wiedziałem, ale okazało się, że Drewnowski także (z angielskiego i włoskiego).

Drewnowski strasznie kadził Grzędowiczowi i co chwila go reklamował - a to, że Zajdla dostał, a to że napisał to, a to że tamto można kupić w księgarniach. Nie ma to jak reklama. Przy okazji Grzędowicz powiedział, że "PLO" to fantasy. Mówiłem :P

Ogólnie to nie było tak źle, ale mogło z tego wyjść coś znacznie ciekawszego. Teraz część osób może sobie wyrobić zdanie, że fantaści to takie trochę niekumate istoty :D

Post: czw 21.12.2006 11:41
autor: Lord Turkey
Bez przesady :wink:

Wystarczy przeczytać ich dzieła, a fantasta to wszak specyficzny autor/czytelnik, a nie człowiek w ogólnym tego słowa znaczeniu. Jeżeli chodzi o język wypowiedzi - Grzędowicz także w swoich książkach bazuje na prostym, równoważnikowym języku, który poza oczywistymi zaletami typu budowania napięcia ma także wady. Przede wszystkim wynikająca z koncepcji prostota. Człowiek chciałby dostać choć fragmenty pięknej, artystycznej, potoczystej mowy - jakieś opisy czy coś :wink:

Zacząłem czytać Pana Lodowego Ogrodu i poza znakomitą fabułą (już pierwszy opis stacji badawczej) razi trochę własnie prostota języka i straszliwie kulawe dialogi - przynajmniej w pierwszym rozdziale, z którym zdążyłem się zapoznać.

Szkoda, że Grzędowicz nie powiedział niczego nowego :( Nie wspomniał o kolejnych tomach...

Post: czw 21.12.2006 13:56
autor: MadMill
Shadow za późno podał tego newsa i nie zdążyłem :( do tego mam kompa po formacie i nie miałem odpowiednich sterowników jak wszystko już ustawiłem, audycja się skończyła :wink:

Post: pt 22.12.2006 11:17
autor: Shadowmage
MadMill-->Sam o niej wcześniej nie wiedziałem, dopiero słuchając radia się dowiedziałem. A że przegapiłem samo wejście, to chwilę mi zabrało, zanim doszedłem z kim Makak rozmawia :)

Lord Turkey-->chodziło mo o to, że osoba nie znająca fantastyki i podchodząca do niej jak do jeża na podstawie tej audycji raczej swojego mniemania o sf-f nie poprawiła, a raczej się wręcz ugruntowała. Po prostu Grzędowicz i Drewnowski nie potrafili zaintrygować, spójnie przedstawić swojego zdania. Tu nawet nie chodzi o wspomnianą przez Ciebie prostotę - bo ta była wskazana, a to było po prostu "niewiadomoco". Gdybym nie obracał się w tym środowisku, to na podstawie audycji doszedłbym do wniosku, że ta antologia to zbiór opowiadań jakiś domorosłych pisarzy którzy akceptację osągnęli tylko w swoim niewielkim kręgu, a teraz postanowili się swoim szczęściem podzielić ze światem :)

Post: pt 22.12.2006 22:20
autor: MadMill
Nie mam pretensji Shadow. ;) A czytając Twoje sprawozdanie z tej audycji to widzę, że dużo nie straciłem. Może to i lepiej, bo Grzędowicz jest w moich planach i mógłby się uprzedzić do niego na wstępie.

Post: pt 22.12.2006 23:52
autor: Żerań
"Serengeti" rządzi. To obok "Farewell Blues" i "Brulionu" właśnie najlepszy tekst pierwszego tomu. Wydawca nie chciał puścić?! Pochrzaniło Fabrykę?! :shock:

Post: pt 22.12.2006 23:55
autor: Lord Turkey
Rozumiem Shadow, a co do PLO - zmieniłem zdanie przynajmniej co do dialogów. Zjadliwe. Natomiast książka tak w ogóle - straszliwie wciąga, człowiek się nie obejrzy, a tu już połowa za nim :?

Nie wiadomo kiedy pojawi się drugi tom? I czy to będzie trylogia, saga?

Post: sob 23.12.2006 11:30
autor: Shadowmage
Lord Turkey pisze:Nie wiadomo kiedy pojawi się drugi tom? I czy to będzie trylogia, saga?


Nie wiadomo. W 2007 to najbliższa odpowiedź jaką uzyskasz. Co prawda analizując zapowiedzi na stronie Fabryki można uznać, że ukaże się w okoliacach kwietnia-maja, ale to tylko taki strzał.
A miała być to dylogia, ale teraz zapowiadane są w sumie trzy tomy. Pomysł się rozrósł najwyraźniej :)

Post: sob 23.12.2006 11:56
autor: Tigana
Shadowmage pisze:Nie wiadomo. W 2007 to najbliższa odpowiedź jaką uzyskasz. Co prawda analizując zapowiedzi na stronie Fabryki można uznać, że ukaże się w okoliacach kwietnia-maja, ale to tylko taki strzał.

Równie dobrze to może być II połowa 2007 roku. Zapowiedzi na "Fabryce" są bardzo płynne. Częsć książek pojawia sie znikąd, inne, które maja być wydane już zaraz nagle są przesuwane na terminy poźniejsze - istny cyrk. Biorąc jednak pod uwagę, że "Fabryka" wydaje książki swoich autorów w odstępie około półrocznym nielicząc Pilipiuka i piekary) to termin podany przez Shadow może być zgodny z rzeczywistością. Ja jeszcze z Grzedowyczem sie nie zapoznałem - poczekam na całość i nowe wydanie (o ile takowe będzie )