Dark Knight- nowy Nietoperz

Tutaj podyskutujesz o filmach, ludziach i wszystkim, co dotyczy X muzy.

Moderator: Wotan

Dark Knight- nowy Nietoperz

Postautor: Jakub Cieślak » wt 05.02.2008 11:02

EDIT: Topic narodził się w zupełnie innym wątku, ale porządek musi być. Rozmawiamy o najnowszej odsłonie przygód mściciela ze szpiczastymi uszkami.
Przypomnę, że niedawno pożegnał się z tym światem Heath Ledger. Kompletnie bezsensowna śmierć bardzo obiecującego młodego aktora. Po prostu poczułem irytację, bo facet zapowiadał się na naprawdę solidnego aktora. Wciąż czekam na premierę nowego Batmana, gdzie ów Pan wcielił się w Jokera. Podobno co najmniej dorównał poziomem do roli Jacka Nicholsona.
Ostatnio zmieniony wt 05.02.2008 19:00 przez Jakub Cieślak, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Usagi » wt 05.02.2008 12:40

Jakub Cieślak pisze:Podobno co najmniej dorównał poziomem do roli Jacka Nicholsona.


Ooooj, do takich rewelacji podchodziłbym raczej z duuuuużym dystansem. Porównywanie tego aktora do Nicholsona jest według mnie nie na miejscu :wink: Zresztą zobaczymy po premierze filmu, tak to można gdybać. Nie wiem skąd wypłynęły te wiadomości, choć podejrzewam, że od ekipy, która stoi za filmem. Jak wiadomo, przy takich okazjach każdy każdego wychwala pod niebiosa - "tak się nam wspaniale pracowało", "ten aktor to odkrycie roku", "on jest stworzony do tej roli" itd. A potem z filmu wychodzi taki Spider-Man 3 :wink: Albo komedia roku - Francuski Numer :crazyeyes:
Mógłbym uwierzyć, że aktor nie wypadł dużo gorzej niż Nicholson, ale przed czasem stawiać go na równi, a może i wyżej? Nie ta liga. Protestuję :wink:
Awatar użytkownika
Usagi
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 99
Rejestracja: śr 28.11.2007 13:12
Lokalizacja: \/\//\\/\//\

Postautor: Tigana » wt 05.02.2008 16:46

Usagi pisze:Mógłbym uwierzyć, że aktor nie wypadł dużo gorzej niż Nicholson, ale przed czasem stawiać go na równi, a może i wyżej? Nie ta liga. Protestuję :wink:

Patrząc na trailer odniosłem wrażenie, że ta kreacje nie będzie miała za dużo wspólnego z Jokerem a'la Nicholson. Nowy Joker wydaje się być bardziej złowieszczy, a mniej zabawny, przerysowany. Tak czy siak uważam, że będzie mocną stroną filmu.
Awatar użytkownika
Tigana
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 10354
Rejestracja: pn 19.06.2006 13:09
Lokalizacja: Sosnowiec

Postautor: Usagi » wt 05.02.2008 17:30

Obejrzałem sobie trailer, ale ciężko coś stwierdzić po tych kilku teledyskowych ujęciach. Ja Jokera wolę właśnie takiego "zabawnego" - gość się śmieje, robi żarty, a tak naprawdę za tymi wygłupami kryje się obłęd, czyste szaleństwo. Podobnie jak w komiksie Azyl Arkham, gdzie Joker zachowywał się w, hmm...zabawny sposób. Miał swoje gierki i zabawy, które nie prowadziły do niczego dobrego.
Nie chciałbym Jokera poważnego, wydającego polecenia swoim ludziom, samemu kalkulując kolejne posunięcia. Chcę Jokera szalonego, spontanicznego, niebezpiecznego.
Oczywiście nic nowemu Jokerowi nie ujmuję (póki co), gdyż wszystkie plusy i minusy wyjdą na jaw po premierze filmu. U mnie jednak Joker będzie miał ciężką próbę :wink:
Awatar użytkownika
Usagi
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 99
Rejestracja: śr 28.11.2007 13:12
Lokalizacja: \/\//\\/\//\

Postautor: Tigana » wt 05.02.2008 17:46

Usagi pisze:Nie chciałbym Jokera poważnego, wydającego polecenia swoim ludziom, samemu kalkulując kolejne posunięcia. Chcę Jokera szalonego, spontanicznego, niebezpiecznego.

Mnie najbardziej odpowiada Joker taki jak w "Zabójczym żarcie" A . Moora - mało zabawny, a bardziej ponury i psychiczny.
Awatar użytkownika
Tigana
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 10354
Rejestracja: pn 19.06.2006 13:09
Lokalizacja: Sosnowiec

Postautor: Jakub Cieślak » wt 05.02.2008 19:05

I takiego chyba należy się spodziewać, Tigana. Jaki by Wam się nie podobał, należy dać szansę Ledgerowi, widząc po zajawkach jak i po dużym fragmencie filmu (jaki też krąży po sieci) ja mogę być spokojny. To będzie Joker ... "krwisty". A tak w ogóle to po prostu nie mogę doczekać się filmu. Poprzednia część bardzo przypadła mi do gustu.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Noir » pn 03.03.2008 22:04

Ja też czekam na ten film. I Jokera w wydaniu Ledgera. Zastanawia mnie tylko jedno, jaki klimat będzie panował w tej produkcji? Poprzednia część była w porządku, ale tęskni mi się za Mrocznym Rycerzem Burtona, za atmosferą okrutnej baśni, którą jak nikt inny ten reżyser potrafi wykreować.
Awatar użytkownika
Noir
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 7
Rejestracja: wt 11.12.2007 18:03
Lokalizacja: Rzeszów

Postautor: romulus » wt 04.03.2008 18:40

Z zapowiedzi samego Ledgera - jeszcze przed jego śmiercią - wynika, że chciał on uczynić Jokera tragicznym psychopatą (czy to coś nowego by the way?). To podobno tak mu siadło na psychę, że musiał się ratować różnymi środkami. Zresztą to chyba nie pierwszy raz, bo z filmu o nim wynikało, że często, kiedy za bardzo "wchodził" w rolę wpadał w depresję i stany lękowe (podaję za kanałem E! - dosyć wiarygodnym, bo nie zajmuje się chlewem gwiazd, przynajmniej na tabloidowym poziomie). A może do śmierci Ledgera przyczyniła się rola w nowym filmie T. Gilliama, w którą wchodził? Tego się już pewnie nie dowiemy. Ale - będę cyniczny - śmierć Ledgera bez wątpienia doda (mrocznej) popularności i całkiem nowego (mrocznego) "klimatu" nowej odsłonie Batmana.
Don't blink. Don't even blink. Blink and you're dead.
romulus
Książę
Książę
 
Posty: 2052
Rejestracja: śr 29.11.2006 20:11

Postautor: Azirafal » śr 05.03.2008 11:20

Jak obejrzałem trailer to też miałem gęsia skórkę - bardzo fajnie sie zapowiada. Joker powinien być bardzo mocnym punktem filmu, choć z trailera wychodzi mi, że do tonu głosu i sposobu mówienia wziął przykład z Billa Nighy jako Davy Jones'a z 3 części Piratów ;)

I ten genialny plakat... :

http://thedarkknight.warnerbros.com/onesheet.jpg
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: dromin » czw 06.03.2008 12:25

Nie sądzę żeby byłe lepszy niż fim Tima Burtona, ale na pewno do kina się wybiorę, może być ciekawie :)
dromin
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 4
Rejestracja: czw 06.03.2008 12:22

Postautor: Alganothorn » pn 11.08.2008 11:26

Wrzuciłem swoje wrażenia na topic z recenzjami, rzecz jasna dyskutować będę tu
:-)
spoilerów nie zafunduję, zakładam, że najbliższy tydzień - dwa i wszyscy obejrzą film, wart pójścia do kina jak mało który

pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: qba » śr 13.08.2008 18:00

ano warto. Ja bym jeszcze przynajmniej ze dwa razy sie do kina wybral ;-)
qba
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 11
Rejestracja: pt 12.05.2006 11:55

Postautor: romulus » czw 11.09.2008 9:14

SPOILERY
Byłem wczoraj, choć już myślałem, że będę musiał czekać na premierę na dvd.

Na początku napiszę, że dotychczas filmowym Batmanem się nie podniecałem. Poza pierwszą częścią, oczywiście, ale ją widziałem jeszcze w końcowej podstawówce - więc wrażenia trzeba zrzucić na moją "szczeniakowatość". Kolejne odsłony - tak się złożyło - oglądałem już po skończeniu 18 roku życia. Bez emocji i podniecania się. Ot, rozrywka na niedzielne popołudnie, bo TVN ostatnio ma zwyczaj puszczać co jakiś czas w niedziele całą serię.

Aż wreszcie przyszedł Batman: Początek w reżyserii Nolana i "zaskoczyło". wciągnął jak diabli i podobał mi się niesamowicie. A to wrażenie przebił Mroczny Rycerz. O żesz k.... - myślałem co jakiś czas oglądając ten film. siedzieliśmy w pustym kinie z nogami zawieszonymi na fotelach z przodu i z rozdziawionymi paszczami. Heath Ledger ukradł ten film pozostałym aktorom - ale to już wiedzą wszyscy. Ta kreacja przejdzie do historii nie tylko z powodu śmierci aktora, ale z powodu tego, że taka sugestywna i mrożąca krew w żyłach. Ledger zasługuje na laury - nie wiem, czy także pośmiertne. Do tego muzyka, która świetnie podkreślała dramatyzm poszczególnych scen z udziałem Jokera.

Kreacja Jokera przebiła tą w wykonaniu Jacka Nicholsona. Ale to Jack Nicholson pozostaje nadal lepszym aktorem od Ledgera - bo nadal żyje :) Heath Ledger może za bardzo utożsamił się z rolą, będąc do tego słabym psychicznie. Można go podziwiać, ale przede wszystkim, należy mu współczuć. Choć, według niektórych opinii, to nie rola Jokera doprowadziła go do śmierci, ale przygotowania do kolejnej ciężkiej roli w filmie T. Gilliama, o czym pisałem wcześniej. A może obydwie się złożyły na to.

Czytając opinie i recenzje o filmie, myślałem, że Batman zostanie bardziej obsmarowany brudem. A tu po prostu męczennika z niego zrobili. Szkoda, ale w sumie też nie można poczytywać tego za wielki minus.

"Mocna" była też scena na promie, choć jej rozwiązanie z więźniami, trochę trąciło dydaktyzmem. Ale znowu: nie będę się czepiał, bo zostało po mistrzowsku rozegrane, trzymając w napięciu do końca. I to właśnie pokazane zostało jako klęska Jokera. Szkoda że wątek z Jokerem został tak po prostu "zawieszony". Czy był to zamysł scenariusza, czy też skutek śmierci aktora? Bo jeśli zamysł scenariusza - to można mieć nadzieję, że Joker powróci, tylko kto go zagra tak dobrze?

Mroczna wymowa tego filmu bardzo mi się podobała. Zastanawiam się, czy da się to jakoś przebić. Czy następny Batman - jeśli powstanie - dorówna temu? Bo w to, że powstanie prędzej, czy później, wierzę. Sukces finansowy tego filmu nie pozwoli tej postaci odejść w filmowe zapomnienie. Nie wierzę w to, że fabularnie może być lepiej. Skończy się na powielaniu tego schematu z MR. Chyba że Christopher Nolan znowu będzie reżyserował i będzie miał wpływ na scenariusz.

Chętnie pójdę na ten film ponownie, jeśli będzie okazja. Na bank kupuję na dvd. Razem z "Początkiem".
Don't blink. Don't even blink. Blink and you're dead.
romulus
Książę
Książę
 
Posty: 2052
Rejestracja: śr 29.11.2006 20:11

Postautor: Vampdey » czw 11.09.2008 10:37

Fajny film.
Chętnie obejrzę drugi raz.
Joker rewelacyjny.

To co mi się nie podobało, to przemieniony Harvey Dent - jego "podwójna twarz" jest tak durna, beznadziejna, sztuczna i komiczna że mam tylko nadzieję, że to nie on będzie głównym bohaterem następnego filmu.
Ostatnio zmieniony czw 11.09.2008 10:47 przez Vampdey, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: qba » czw 11.09.2008 10:39

ekhm... Harvey Dent
qba
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 11
Rejestracja: pt 12.05.2006 11:55

Postautor: Vampdey » czw 11.09.2008 10:46

Literówka ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: Shadowmage » czw 11.09.2008 10:52

Mnie się nowy Batman podobał, nawet bardzo. Świetny Joker - w zasadzie to on jest główną postacią, a nie nietoperek. Końcówka trochę przesadzona, mało logiczna i zbyt umoralniająca. Mogli by sobie ją darować, bo jednak przynajmniej mi psuje cały obraz filmu.
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20731
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Burps » śr 17.09.2008 10:26

Oskara za numer ze "znikającym ołówkiem:! :lol:
Awatar użytkownika
Burps
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 7
Rejestracja: czw 18.01.2007 15:49

Postautor: Jakub Cieślak » śr 17.09.2008 10:44

O tak! Ołówek debeściak!
Ja dopowiem, że H. Ledger rzeczywiście na podium stoi na najwyższej pozycji. Zaraz za nim retro-trójka: Oldman, Freeman i Caine. Dopiero potem Bale i Eckhart. Panna Gyllelhal też nieboląca, lepsza niż Holmes.
Niesamowite, że wreszcie w kinach mogliśmy naprawdę poczuć solidne napięcie, mieliśmy sporo stresu i przejmowaliśmy się poczynaniami bohaterów. Hollywoodzkie kino ostatnio nie miało szczęścia w generowaniu takich wrażeń, zwłaszcza w odniesieniu do konwencji filmów na bazie komiksu. Kawał solidnego mięsa! Nolan potrafi! Po filmie zostaje dobry smak. Szkoda by go psuć jakąś próbą trzeciej odsłony i przebijania dotychczasowych dokonań. Dwa razy się Nolanowi udało i skoro już deklaruje, że nie ma ochoty na kontynuację to znaczy, że lepiej nie próbować. Bo przekonać go zawsze mogą pieniędzmi, na pewno też spróbują...
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Tigana » śr 17.09.2008 13:25

"Mroczny rycerz" - super film. W porównaniu z nim "Batman początek" to bajka dla małych dzieci. A wszystko to dzięki Jokerowi - jego kreacja bije na głowę nicholsonowego błazna. Każda scena z udziałem tego psychopaty powoduje, ze ciarki biegną po plecach. Jest odpychająco faszynującym psychopatę. SUPER. Reszta aktorów bez zastrzeżeń - tylko Batman ciut niewyraźny - jest go mało, a jak jest to Alfred musi mu podpowiadać, co ma zrobić. Widać, ze "gacek" jeszcze nie do końca dorósł do swojej roli. Popisał sie za to reżyser i scenarzysta, którzy zafundowali widzom świetny spektakl z kilkoma ciekawymi numerami. Gorąco polecam 10/10
Awatar użytkownika
Tigana
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 10354
Rejestracja: pn 19.06.2006 13:09
Lokalizacja: Sosnowiec

Postautor: romulus » śr 17.09.2008 13:32

A następnego Batmana też będzie Nolan reżyserował. Niewiadomo, kto będzie Człowiekiem Zagadką. Johnny Depp już odpadł. Ciary chodzą po plecach, bo rywalizacja z Mrocznym Rycerzem będzie ostra. Ciekawe, czy uda się nowemu Batmanowi to przebić.
Don't blink. Don't even blink. Blink and you're dead.
romulus
Książę
Książę
 
Posty: 2052
Rejestracja: śr 29.11.2006 20:11

Postautor: Tigana » śr 17.09.2008 13:42

Przede wszystkim nie wiadomo o czym będzie nowy Batman i z jakimi oponentami przyjdzie mu się zmierzyć.Spekulacje - Kobieta Kot (Cher), Pingwin, Człowiek-Zagadka, Szalony Kapelusznik. Chyba, że Nolan znów pójdzie w kierunku na serio i weźmie na tapetę Mr. Zsasza.
Awatar użytkownika
Tigana
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 10354
Rejestracja: pn 19.06.2006 13:09
Lokalizacja: Sosnowiec

Postautor: Jakub Cieślak » śr 17.09.2008 13:47

romulus pisze:A następnego Batmana też będzie Nolan reżyserował. Niewiadomo, kto będzie Człowiekiem Zagadką. Johnny Depp już odpadł. Ciary chodzą po plecach, bo rywalizacja z Mrocznym Rycerzem będzie ostra. Ciekawe, czy uda się nowemu Batmanowi to przebić.

A to są tylko spekulacje, pobożne życzenia fanów i gdybania pismaków. Nikt jeszcze oficjalnie nie potwierdził, że powstanie trzeci Batman. Producenci by chcieli, większość aktorów też, Nolan raczej sceptyczny. Strzelano, że Hoffman byłby świetnym kandydatem do roli czarnego charakteru (stawiano na Pingwina- sic!), ale się szybko wypiął.
Poczekajmy na oficjalne informacje. Nie gorączkujmy się. :)
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: romulus » śr 17.09.2008 19:31

Ha! Ale to nie takie spekulacje znowu. Przynajmniej z tego newsa wynika, że trwają już prace i na razie pewne nazwiska to Bale i Nolan. O niczym nie przesądza, ale chyba nie ściemnialiby tak bardzo, skoro powołują się na producenta:
http://hatak.pl/news/3252/JohnnyDeppiCherniedlaBatmana/
Don't blink. Don't even blink. Blink and you're dead.
romulus
Książę
Książę
 
Posty: 2052
Rejestracja: śr 29.11.2006 20:11

Postautor: Alganothorn » czw 18.09.2008 20:31

Nie zgadzam się z radykalnym stawianiem jednego Jokera nad drugim: to zupełnie różne filmy, różne wizje i, co za tym idzie, różne wymagania względem postaci Jokera; obydwaj zagrani zostali genialni, są niesamowici, a że współczesnemu widzowi jest bliższy Ledger - znak czasów, nie bez kozery widać zmianę we wspominanym już przeze mnie wcześniej Bondzie, czego innego oczekiwano kiedyś, czego innego chcemy teraz...
do tego należy dodać pokręcone wizje Burtona, jego filmy zawsze są lekko odjechane, filmu na serio to chyba ten człowiek nie nakręci nigdy (chyba najbardziej serio była 'Planeta Małp');
co do zapowiedzi, deklaracji i pół/nie/oficjalnych wieści: poczekam, jak i JC, na bardziej oficjalne media, bardziej precyzyjne informacje;
nie widzę natomiast problemu w realizacji części trzeciej: Nolan ewidentnie się wyrabia, kinematografia, nawet amerykańska, ma jeszcze w zanadrzu solidny pakiet dobrych aktorów, jest nadzieja - taką nadzieją mogę się pokarmić przez najbliższe 2 - 3 lata, aż ewentualna 'trójka' zawita do kin
;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Jakub Cieślak » pt 19.09.2008 6:47

Alganothorn jak zwykle mądrze pisze:Nie zgadzam się z radykalnym stawianiem jednego Jokera nad drugim: to zupełnie różne filmy, różne wizje i, co za tym idzie, różne wymagania względem postaci Jokera;

Tym tropem właśnie bym poszedł. Jack to Jack, swoją klasę ma, jeżeli miałby za zadanie zagrać Jokera bardziej serio i demonicznie, z pewnością wywiązałby się z zadania równie dobrze, jeżeli nie lepiej. Ledger swoją kreacją osiągnął pewną klasę. Nicholson, zdaje mi się, już dawno kilkakrotnie potwierdził tą klasę.
A dalej Alganothorn jeszcze pisze:co do zapowiedzi, deklaracji i pół/nie/oficjalnych wieści: poczekam, jak i JC, na bardziej oficjalne media, bardziej precyzyjne informacje;
nie widzę natomiast problemu w realizacji części trzeciej: Nolan ewidentnie się wyrabia, kinematografia, nawet amerykańska, ma jeszcze w zanadrzu solidny pakiet dobrych aktorów, jest nadzieja - taką nadzieją mogę się pokarmić przez najbliższe 2 - 3 lata, aż ewentualna 'trójka' zawita do kin
;-)
pozdrawiam

Jest taki moment w życiu filmu, że wytwórnia oficjalnie potwierdza podpisanie kontraktu z reżyserem (np. dość długo czekaliśmy na ten moment odnośnie "Hobbita", pomimo, że już dużo wcześniej było sporo mniej oficjalnych informacji na ten temat) i podaje wstępną datę premiery (którą lubią przesuwać). Jeszcze takiego momentu nie odnotowałem. I jestem mniej optymistyczny w ocenie tych pomysłów. Nolan miał pewne artystyczne ciśnienie, które władował w pierwszego Batmana i widać, że miał otwarty umysł na dwójkę już w trakcie jedynki. Tymczasem trójka to będzie głównie wyprawa po kasę, bo Nolan parę razy komunikował, że jest średnio zainteresowany robieniem trójki, a to oznacza, że już nie ma takiego ciśnienia... Pozostaje mieć tylko nadzieję, że jeżeli się już na to zdecyduje to zabierze się do roboty z równym zaangażowaniem jak w poprzednich latach.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Alganothorn » pt 19.09.2008 8:03

Wiesz JC, kinematografia nie zna specjalnie przykładu trzeciej części cyklu, która utrzymałaby poziom - raczej takie, gdzie zeszła tylko trochę w dół ('Zabójcze bronie', do pewnego stopnia 'Obcy' czy 'Gwiezdne wojny' - część VI), albo takie, gdzie była tragedia; najwyższa pora na trzecią część, która przebije poprzednie
;-)
Ja tutaj jednak nie oczekuję bardzo dobrego filmu, przynajmniej nie na miarę aktualnej - raczej solidnego kina akcji, z rozmachem, przyzwoitym aktorstwem i logiczna fabułą; być może jest to równanie w dół, może powinienem oczekiwać wodotrysków, ale ta seria stała się dla mnie rękojmią dobrej rozrywki;
Nolan doskonale wie, ile ryzykuje podchodząc do trzeciej odsłony i doskonale wie, co może zyskać: decyzja na tak oznacza, że buduje sobie pozycję jako reżyser blockbusterów, wyrabia markę i zdobywa przestrzeń dla większej samodzielności; językiem mniej eleganckim: sprzedaje niezależność teraz, żeby kupić za to większą później...równocześnie wie, że można to zrobić umiejętnie lub nie, pozostawić po sobie wrażenie skrajnej komerchy, albo całkiem udanej produkcji i na to wyczucie, które do tej pory pokazywał, liczę

pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Glaeken » ndz 21.09.2008 1:03

Mroczny Rycerz bylby kolejnym srednio interesujacym filmem o superbohaterze jakich obecnie wiele w kinach... gdyby nie rola Heatha Ledgera. Nie ukrywam ze przed pojsciem do kina bylem nastawiony negatywnie do roli Jokera (a ktozby mial dorownac Jackowi Nicholsonowi?!), a jednak ku memu wielkiemu zaskoczeniu mozna dorownac... a moze nawet i przebic! Smutna prawda jest taka, ze gdyby nie kreacja Ledgera film bylby niezbyt interesujacy, gdyby nie rola Jokera to co by zostalo ? Niewiele. Ledger jako Joker "trzyma" caly film, zreszta maerketing filmu byl nastawiony na to iz perwszoplanowa postacia promocyjna filmu bedzie wlasnie Joker... i slusznie.
Podsumowujac uwazam ze film jest dosc przecietny (wolalem jednak filmy Burtona) gdyby nie rola Jokera. Warto isc do kina wlasnie aby go obejrzec i uszlyszec jego "why so serious?" ;)
Alganothorn pisze:Wiesz JC, kinematografia nie zna specjalnie przykładu trzeciej części cyklu, która utrzymałaby poziom

Zna. Powrot Krola, Indiana Jones i Ostatnia Krucjata.
Glaeken
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 55
Rejestracja: ndz 23.09.2007 13:33

Postautor: Jakub Cieślak » ndz 21.09.2008 11:09

Glaeken, zgodzę się tylko z ostatnim Twoim zdaniem i tylko do ostatniego wymienionego tytułu. :)
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Glaeken » ndz 21.09.2008 12:37

Jakub Cieślak pisze: Tymczasem trójka to będzie głównie wyprawa po kasę, bo Nolan parę razy komunikował, że jest średnio zainteresowany robieniem trójki, a to oznacza, że już nie ma takiego ciśnienia...

Czysto statystycznie rzecz biorac rezyserem 3-ego Batmana powinien byc ktos inny - Burton x2, Schumacher x2, Nolan x2..... ? ;)

Jakub Cieślak pisze:Glaeken, zgodzę się tylko z ostatnim Twoim zdaniem i tylko do ostatniego wymienionego tytułu. :)

;)
Glaeken
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 55
Rejestracja: ndz 23.09.2007 13:33

Postautor: Alganothorn » ndz 21.09.2008 21:40

With all the respect, jak mawiają Anglosasy, ale dla mnie i Powrót Króla, i Ostatnia Krucjata nie dorównują 'jedynkom', choć są lepsze, niż 'dwójki';
rzecz jasna, kwestie dyskusyjna i dotyczy gustów, ale dla mnie te przykłady są nietrafione
;-)
na marginesie zupełnie - celowo pisałem, że 'specjalnie nie zna', bo ja akurat znam żałosny wycinek kinematografii i dopuszczam możliwość, że nie znam takiego przypadku (np. rewelacyjny trzeci film z cyklu o poławiaczach wodorostów produkcji południowokoreańskiej...;-) ); dodając do tego kwestię odmiennej percepcji innych widzów tym bardziej piszę tylko o swoim podejściu, jeśli dla kogoś z obecnych trzeci 'Ojciec Chrzestny' bije pozostałe, a ostatni 'Matrix' to dopiero rewelacyjne kino - super, Wasza sprawa, Wasz gust, ja po prostu patrzę na to nieco inaczej
;-)
Tak jak JC zgadzam się z jedną rzeczą, ale w przeciwieństwie nie z ostatnim zdaniem: Joker jest zagrany świetnie
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Moloh » pn 23.11.2009 14:47

Kurde, ostatnio widziałem pierwszego Batmana z 1989 roku z Nicholsonem w roli Napiera ;-). Jak na te czasy boskie, nic dziwnego, że dostała za niego (Jokera) Oskara.
Moloh
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 8
Rejestracja: pn 23.11.2009 14:37
Lokalizacja: Rybnik


Wróć do Film

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość