Ten post mial pojsc jako pierwszy post za Klarkiem ale braklo mi neta wiec nie moglem wyslac
Moi kolesie z klasy maja komory, a ja nie mam (bo i po co mi? Nie jestem "czlowiekiem interesow"). Tak wiec jeden (nie)koles z klasy sie pytal:
"-Dlaczego nie masz komory?
-a po co mi?dla szpanu?
-no chociazby dla szpanu"
Mowia, tez ze dla seSeMeSow ale ich nie wysylaja bo nie maja kasy na karcie a oszczedzaja dla sygnalow. A reklamy komor w wiekszosci prezentuje mlodziez (oczywiscie z podkladem tekno)-zgadnijcie do kogo sa kierowane?Nie oczekuje odpowiedzi...
No i wszyscy wrecz maja identyczne poglady i gusta - polski (az wstydze sie za taka muze, ze to niby polska muza)hiphołp (ktorych teksty sa plytkie jak mozg dresa) i techno co wszyscy* sluchaja.
A jak slysze rozmowy dzieci nie majacych 150cm to az szkoda gadac.
Co ty k***a
No tak k***a
P*******sz
Nie p******e
Bos jest j****y s******n
I tak dalej i tak dalej...
Do kosciola chodza bo "rodzice im kaza"
Te dzieciaki sa az tak dorosli, ze sie cofaja w rozwoju, a pozniej taki dres mi podejdzie i "Dawaj kase k***a" to bede wiedzial kim on byl w przeszlosci.
Zamiast sobie pojsc do piaskownicy pobawic sie resorakami to wola lazic ze starszymi kolegami i palic fajki u mnie za blokiem.
Poniewaz wszyscy u Mnie maja zgola inne gusty wiec nie chodze na dyskoteki, nie wychodze z nimi na dwor i w ogole NIE mam przyjaciol w "real life".
*Oprocz Mnie oczywiscie
Tu sa nowe spostrzezenia po przeczytaniu Waszych postow
Widzialem nowa reklame jakiejs komory...znowu... Na zdjeciu na pierwsza Komunie Sw. dzwoni komora i dzieciaki sprawdzaja czy to ich...Pewnie to widzieliscie no ale takie reklamy pokazuja, ze komory tez sa "niby" dla dzieciakow. Zaniedlugo beda komory dla bobasow i nienarodzonego plodu (beda rodzic komory, obym akurat nie zapodal pomyslu dla tworcow reklam).
Podstawowym czynnikiem na uzywanie przez dziecka wulgaryzmow jest wychowanie rodzicow (bo jak w domu ciagle sie kloca to pierwszym slowem dziecka moze byc kulna). Nastepnym czynnikiem jest "podworko", zadawanie sie ze starszymi i proba bycia "doroslym" (co wychodzi oczywiscie odwrotnie).
Jesli chodzi o autorytety to najgorsszymi idolami sa polscy hiphopowcy.
Rodzice tylko wpajaja podstawy, nie ucza jak zyc jak sie ma 30.
Ja autorytetu nie mam, zyje wedlug wlasnej drogi (Jander Do
) a gdy nie wiem co akurat zrobic (co wybrac) to najczesciej nie wybieram nic.
Lechu mowisz, ze jak nauczyciel wyskoczy z jakims wiekszym argumentem to leca sprawy. W pierwszej klasie podstawowki (mialem 8 lat) Nasza wychowawczyni zlamala reke i mielismy wieczne zastepstwo u pani co prowadzila tez inna klase. No i na lekcji matmy (do dzis nie lubie matmy) nie rozumialem osi liczbowej (przypominam, ze mialem wtedy 8 lat, moglem nie rozumiec) no to ona "Jescze nie rozumiesz?" A ja "nie" no to wysypala wszystkie ksiazki z plecaka i mi w leb nimi uderzyla (w "czape"). Zadnej sprawy nie bylo, "akcje" pamietam jakby to bylo wczoraj (trzecia lawka pod oknem, siedzenie przy przejsciu, deszcz, godzina kolo 10). No to do dzis mnie brzuch boli (jakis uraz)z powodow szkoly (wszelkie kartkowy, klasowy itp a zwlaszcze nauczyciele [niemiec i matma]). O ile jeszcze troche zapomialem cala sytuacje to w 6 klasie byla inna nauczycielka ktora rzucala nie podpisanymi zeszytami, koles co sie jakal mial przechlapane (jak odpowiadal to nie zdalzyl slowa powiedziec a tu juz mu wyskakuje, ze nic nie umie), a kazda lekcja to byl horror (nie uwierzycie, ale mialem 4 na koniec, chociaz mialem same dwoje i troje[nikt nie mial 5]). No i taki uraz mam do dzis. Troche nawalilem nie na temat ale odpowiadalem na posta (jakby co).
Avathar nie chcesz miec dzieci? No to panstwo nie bedzie z ciebie mialo duzego pozytku (tylko z twoich zarobkow czyli pracy). Jesli wychowasz dziecko odpowiednio (to juz Lechu mowil, wiem)to napewno nie pojdzie w gowniarstwo (wow, ja juz ucze jak wychowywac dzieci, starzeje sie
).
Teraz dzieciaki to nawet podskakuja uczniom ktorzy sa od nich 4 lata starsi (normalnie az chce sie takiego lekko popchnac ale to nie "kulturalnie" [akurat
]). Dzieciakow nigdy sie nie boje (tak samo jak dziewczyn [bo slyszalem, ze teraz zabijaja zeby na dyskoteke pojsc]).
Dobra koncze tego dlugasnego posta bo z wlasnego doswiadczenia wiem, ze zadko kiedy chce sie czytac dlugie posty