Radio Maryja

Miejsce na refleksje, rozmyślenia i rozważania natury filozoficznej.

Moderatorzy: Alganothorn, Avathar

Radio Maryja

Postautor: Lilly » czw 13.01.2005 20:28

http://rafix7.webpark.pl/

Powyzszy link w zasadzie nadaje sie do "Po prostu odpadlem...". Zamieszczam go jednak tutaj, poniewaz sklonil mnie do pewnych przemyslen (jego zawartosc znaczy sie ;-) )

Jak tak czytalam te perelki, to zaczelam sie zastanawiac, czemu ludzie sa tacy slepi. RM to juz prawie sekta. Robia ludziom wode z mozgu. Zabieraja tym babciom ich pieniadze... bo babcie wierza, ze dzieki temu robia cos dobrego. A przeciez to jest jedno wielkie zaklamanie.
RM i ojciec dyrektor najezdzaja na wszystko i wszystkich. I w zasadzie tym sie glownie zajmuja. A czy oni robia cos dobrego :?: (hmm... nie wiem... moze robia, ale jakos nigdy o tym nie slyszalam).
A zal serce sciska, ze tak osmieszaja wiare katolicka... I nawet KK nie ma pomyslu, co z tym zrobic.

A jak Wy to widzicie :?: Czy mozna cos zrobic, zeby takie "zjawiska" zlikwidowac (chociaz to jest pewnie niemozliwe, bo oszolomy zawsze byly, sa i beda...) albo przynajmniej, zeby to sie tak nie eskalowalo. No bo to az wstyd... po prostu wstyd.
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Breja » czw 13.01.2005 21:09

No cóż , niestety takie osoby jak ojciec deREktor("panie derektorze!" :wink: ) czy generalissimus rydzyk rzucają bardzo złe swiatło na społecznośc katolicką i zeby temu zaradzić autorytety kościoła kat. powinny bardzo ostro zareagować , w przypadku generalissimusa sprawa jest prostsza bo za nim stoi jedynie banda oszołomów robiąca niesamowity szum.Wydaje mi sie że w tym przypadku należy właczyć tzw. chirurgiczny tok myślenia , wyciąc wrzód i po bólu , nie będąc kapłanem może sobie najwyżej sekte załozyć.(na Boga , pisze o tym człowieku i podświadomie zaciskaja mi sie pięści :twisted: )
Natomiast z radiem byłby chyba większy problem , jako że skala zjawiska jest większa , to już nie banda oszołomów , to cała armia debili/naiwnych/biednych manipulowanych ludzi/ćwierćinteligentów/dewotek(ów).
Tak samo jednak jak w pierwszym przypadku należałoby podjąć bardzo radykalne kroki.
No tylko jakie dokładnie?

pozdrawiam


P.S. Lilly właśnie robie rzeźnie w Leopold's Society Mansion :D
P.S 2 ach ta akceleracja na 5 8)

edit-> przeczytałem posta Athelasa i zorientowałem sie że rydzyk pomylił mi sie z Jankowskim.
Oczywiście generalissimusem jest Jankowski , rydzyk to ojciec dyrektor.
Ostatnio zmieniony czw 13.01.2005 22:50 przez Breja, łącznie zmieniany 1 raz
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: athelas » czw 13.01.2005 22:48

Hm no cóż, sprawa zaiste jest ciekawa.

Ja jestem osobą, która ma swój własny pogląd na temat boga itd, czyli do katolicyzmu mi daleko. Z tego też powodu tak naprawdę nie przykładam większej wagi do reputacji Kościoła. Wypowiem się jednak w kwestii RM.

Otóż skoro takie radio istnieje. skoro tacy ludie udzielają się na antenie. skoro babcie oddają lwią część swojej renty. Skoro sam szatan dzwoni do o. dyrektora to widocznie jest to zjawisko potrzebne społecznie. Tak jak jedni mają RMF FM a inni jakies inne radio, tak część społeczeństwa ma RM.

Poziom merytoryczny radia wnioskując z tych "kwiatków" które wyczytałem, jest żenujący... a poziom niektórych słuchaczy jeszcze gorszy. Choć z drugiej strony, oprócz uczuć współczucie, poniekąd wstyd obudziło się we mnie kilka innych : rozbawienie, rozradowanie...



RM pisze:Słuchaczka: – Pół emerytury będę oddawać dla mojego ukochanego Radia Maryja.

o. Jerzy: – To pięknie. A ile ma pani tej emerytury?


To dobitnie pokazuje, że tak naprawdę z RM nie nalezy utorzsamiać katolicyzmu, i propagowanych przez katolicyzm czy Kościół wartości.

-------------------------
Innym ciekawym przypadkiem, który pokazuje zaślepienie (i chyba głupotę ludzi) była (jest) sprawa prałata Jankowskiego... ale to już inna bajka
To że nie mam dresu
Jest powodem wielkiego stresu
Mojego superego, ale też mojego id... :lol:
Awatar użytkownika
athelas
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 72
Rejestracja: pn 23.02.2004 15:11
Lokalizacja:

Postautor: Nadril » czw 13.01.2005 22:53

Rydzyk stworzył radio dla ludzi starszych, siedzących całe dnie w domu, ludzi, którymi rdzina prawie się nie interesuje, którzy nie mając innego zajęcia ogladają całe dnie telewizję, a że szybko przestają( nie dziwię im sie, sam oglądam tylko wtedy kiedy jest jakiś dobry film, no i jakieś wiadmosci) sięgają po katolickie radiu(Maryja) telewizję, w której głoszą poglądy chrześcijanskie( Trwam) lub gazetę, w której na pierwszej stronie nie figuruje codziennie nalana morda jakiegoś lewackiego polityka(zapomniałem tytułu...).
Rydzykowność rozszerza się głównie w miastach, gdyż na wsiach zawsze babcie się przyda, czy to krowe wydoi, czy obiad zrobi..
Więc w gruncie rzeczy pomysł stworzenia akiej sieci jest bardzo dobry, pozwala to ludziom starszym na odnalezienie się we współczesnym mieście, mieście w którym przyjaciół prawie nie mają( "no bo żyje jeszcze pani Halinka, ta co mieszka kilka ulic dalej, ale ona jest chora, ja jestem chory i nie moge jej oddwiedzić, poza tym niebezpiecznie tak chodzić samemu po dzisiajszych ulicach..."), a rodzina takie osoby praktycznie olewa("siedzi babcia całe dnie w pokoju, rente wnukom odda, do kościoła pójdzie i przynajmniej spokój mamy..").
Nie mówię że jest tak wszedzie, lecz to niepokojące zjawisko rozszerza się w niepokojącym tempie.
Tacy ludzie więc sięgają po "wyrób" kogoś kto ich "rozumie", nie rozumiejąc jednak samemu, że ta osoba, przerodziła takie wspaniały pomysł w wypaczoną trybunę polityczną...

Czyli mówiąc krótko, sam pomysł takie radia jest czymś wspaniałym, ale jak dla mnie wykonanie Rydzyka zasługuje na jedno.
Rozstrzelanie wykonawcy...
"Ludzie byli sobie kiedyś bliżsi, broń nie niosła tak daleko."
Awatar użytkownika
Nadril
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 9
Rejestracja: ndz 09.01.2005 22:32
Lokalizacja: Loobleen

Postautor: Vampdey » czw 13.01.2005 22:54

A oglądaliście kiedyś TRWAM przez chwilę? 1/2 tego co tam emitują to 'dziękujemy za datki' 'nasze konto dla polonii na wchodzie' 'kalendarz telewizji Trwam, wpłaty na konto' 'dzięki waszym wpłatom udało się xxx, wpłaty na konto:'.
Co ja powiem? Dla mnie to nie moralne i już - bardziej niż eutanazja i aborcja.

Zabieraja tym babciom ich pieniadze... bo babcie wierza, ze dzieki temu robia cos dobrego.

Te babcie nie wierzą już w Jezusa, tylko w ksiedza Rydzyka.

PS.
Te cytaty... To naprawdę naprawdę?
Obrazek
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: Lilly » czw 13.01.2005 23:02

athelas pisze:To dobitnie pokazuje, że tak naprawdę z RM nie nalezy utorzsamiać katolicyzmu, i propagowanych przez katolicyzm czy Kościół wartości.


Dokladnie. Problem jednak lezy w tym, ze zawsze bedzie grupa ludzi, ktora bedzie mimo wszystko laczyc RM z katolikami. Zreszta co gorsza, tym oglupianym ludziom wydaje sie pewnie, ze sa przykladami wiary. Mierzi mnie takie zaklamanie i hipokryzja.

Ja moze jakas tam bardzo religijna nie jestem. Wierze jednak w Boga na swoj sposob i uwazam, ze to, co sie dzieje wokol RM to wypaczenie wiary i obraza Jego imienia :(

Vampdey pisze:A oglądaliście kiedyś TRWAM przez chwilę? 1/2 tego co tam emitują to 'dziękujemy za datki' 'nasze konto dla polonii na wchodzie' 'kalendarz telewizji Trwam, wpłaty na konto' 'dzięki waszym wpłatom udało się xxx, wpłaty na konto:'.
Co ja powiem? Dla mnie to nie moralne i już - bardziej niż eutanazja i aborcja.


I pomyslec jeszcze jak oni sie przeciwko temu burza... A ciekawa jestem, czy pomogli kiedys jakims samotnym matkom albo chorym ludziom...

Vampdey pisze:Te babcie nie wierzą już w Jezusa, tylko w ksiedza Rydzyka.


Hmm... dobre stwierdzenie.

Vampdey pisze:Te cytaty... To naprawdę naprawdę?


100% pewnosci nie mam... tez dostalam link od kogos. Jednak niektore z nich juz kiedys gdzies mialam okazje slyszec, wiec na pewno jest w tym troche prawdy. Zreszta, jak to wyglada i bez tych wszystich cytatow wszyscy (niezaslepieni) wiedza...
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Browning » czw 13.01.2005 23:17

Ja nie wiem czy te cytaty na stronie są autentyczne więc nie będę ich komentował. Z tego co słyszałem to RM jest trochę dziwne bo owszem są tam modlitwy, audycje historyczne. Myślę że dla katolika który chce pogłębiać jakoś swą wiarę a nóż i wiedzę mogło by być to dobre. Ale jest coś jeszcze. Są tam prowadzone rozmowy o polityce. I tutaj również zaczynają się schody. Bo nagle wychodzi na to, że w partiach innych niż LPR to są sami Żydzi, Niemcy i inni którzy chcą doprowadzić do zagłady państwa polskiego. Oprócz tego tryska przez to wszystko nienawiść. Wszystkie informacje które nie wyszły spod skrzydeł RM, TV Trwam lub gazety "Nasz Dziennik", są uznawane za złe. Oczywiście większość redaktorów według nauk tam głoszonych np.: z Super Expresu czy może TVN-u to Żydzi. No cóż.
Ja bym, nie miał przeciwko temu nic złego właśnie gdyby nie to co wyżej wymieniłem. Bo w sumie każda społeczność, czy może grupa ludzi musi się w czymś odnaleźć. Jedni lubią sobie poczytać "NIE" lub "Fakty i Mity", a kto inny "Nasz Dziennik" albo "Niedzielę".
"Soldiers never die, they just go to hell to regroup"

Obrazek
Awatar użytkownika
Browning
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 76
Rejestracja: pt 12.11.2004 19:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Jander » czw 13.01.2005 23:27

Poprzednicy powiedzieli już wystarczająco więc tylko dodam:
Ojciec Inżynier ma już swoje lata i wątpię by miał swojego następcę...
Zjawisko się nie rozrasta (chyba?), nie spodziewam się by Kościół Katolicki wykorzystał "radykalne kroki", bo takie są następstwa wolności, i mądrzy i idioci mają prawo mówić.
Za to zdecydowanie bardziej niepokoi mnie coś innego...
http://antynazi.mybesthost.com/mowa.swf
Nie wiem czy autorka tematu pozwoli na offtop, ale to zasługuje na zorganizowane przeciwdziałanie prawne. Nazim został zdelegalizowany 50 lat temu, to jest populizm to potęgi...
Cytując wypowiedź mojego znajomego : "Za nietolerancję powinni kamieniować"
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pt 14.01.2005 23:31 przez Jander, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Postautor: Lilly » pt 14.01.2005 0:00

Browning pisze:Z tego co słyszałem to RM jest trochę dziwne bo owszem są tam modlitwy, audycje historyczne. Myślę że dla katolika który chce pogłębiać jakoś swą wiarę a nóż i wiedzę mogło by być to dobre.


To co wymieniles jest tez we wszystkich innych normalnych katolickich stacjach radiowych. Tylko wlasnie te inne stacje ograniczaja sie do tego nie siejac nienawisci do wszystkich, ktorzy sa "inni".

Jander pisze:Za to zdecydowanie bardziej niepokoi mnie coś innego...
http://www.funiaste.net/WdxE7wfA/grudzi ... 4/mowa.htm
Nie wiem czy autorka tematu pozwoli na offtop, ale to zasługuje na zorganizowane przeciwdziałanie prawne. Nazim został zdelegalizowany 50 lat temu, to jest populizm to potęgi...
Cytując wypowiedź mojego znajomego : "Za nietolerancję powinni kamieniować"


Problem rzeczywiscie jest powazny... Poza tym jakos tak LPR i RM to dla mnie ta sama banda. Banda, ktora swoimi idiotyzmami tylko mami... Oglupia tych, co im wierza... Smieszy pozostalych przez co usypia ich czujnosci. Bo oni wcale nie sa tacy glupi. LPR taki byl przeciwko UE, a teraz sami tez chwycili za stolki (i jeszcze burdel i wstyp Polsce robia). Czasami az by sie chcialo, zeby nacjonalizm byl karany... (w koncu to odmiana nietolerancji... szczegolnie niebezpieczna). Miejmy jedynie nadzieje, ze wiekszosci spoleczenstwa uda uciszyc ksenofobiczne zapedy naszego narodu i ignorowac tych, ktorzy chca je obudzic. Jak czasami zdarza mi sie sluchac Giertycha, to az sie slabo robi, jakie facet brednie wygaduje. Niestety, elektorat LPRu jakos tego nie zauwaza...
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Durendal Waldergrave » pt 14.01.2005 9:24

Jestem w stani uwierzyc w te cytaty, poniewaz swego czasu nieraz w gazecie spotkalem sie z wypowiedzia o. Rydzyka: -Kochani! Datki, datki, i jeszcze raz datki ? Pytanie po co mu tyle tych pieniedzy, czyzyby jego Maybach pomiescie wiecej palil ? :)

Z jednej strony mnie to smieszy, jak widze te kobiety- dewotki i wypowiedzi ludzi w RM. A z drugiej niepokoi, poniewaz taki pan Dyrektor z Ojcem robia z ludziom takie pranie mozgu, ze potem jak to powiedzial athelas wierza oni w Rydzyka a nie w Jezusa. Wkurza mnie, ze zaslania sie on nasza wiara.

Inna kwestia jest taka, ze w pewnym stopniu takie RM jest ludziom potrzebne i oznacza to ze wcale nie musza tam dzwonic. Zwyczajnie normalny obywatel slyszac o aferach jakie tam sie dzieja ma zawsze wymowke przed ksiedzem lunb nawet samym soba: - Skoro w RM sa takie dobitne afery, to nie moge zrobic tamtego czy owego. Jest w pewien sposob usprawiedliwiony.
Dobrze Lilly ze pytasz o pomysly co z tym fantem zrobic.... :twisted:
Fear is a part of the Dark Side,
fear is an angry,
angry is a hate,
hate is a suffering
- Yoda
Awatar użytkownika
Durendal Waldergrave
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: pt 02.01.2004 20:30
Lokalizacja: Krotoszyn ( Wlkp. )

Postautor: Alganothorn » pt 14.01.2005 10:18

RM jakie jest każdy widzi;
albo przynajmniej słyszy
;-)
czy jest potrzebne? generalnie jak najbardziej, jak jest popyt, pojawi się i podaż...pozostają dwie kwestie: tego co się podaje i tego komu się to podaje;
co się podaje, czyli koszmarne ilości jadu i zawiści, jakie płyną z głośnika, komu, czyli kwestia resocjalizacji 'moherowych beretów' i innych formacji z gatunku Rodzina Radia Maryja;
obie kwestie są zależne od siebie i rozdzielić ich się nie da, więc nawet próbować nie ma sensu;
największy problem widzę w tym, że nie widzę naprawdę katolickich mediów; nie chodzi mi o gazetki przykościelne, czy Radio Józef, chodzi mi o takie rozgłośnie i prasę, której 'nauczanie' będzie zgodne z linią episkopatu i papieża; zrozumiałym jest, że wierni chcą zapoznać się z punktem widzenia Kościoła Katolickiego, do któego przecież należą - jedni potrzebują tego bardziej, inni mniej, jeszcze inni wcale, ale jest pokaźna grupa, która została 'uwiedziona' przez toporną retorykę ekstremistów pokroju Rydzyka czy Jankowskiego; czarno-biały świat z konkretnymi przeciwnikami, spiskowa teoria dziejów, to wszystko elementy na które ludzka psychika jest dość podatna...
straciłem już nadzieję, że cokolwiek w tym kierunku zrobi episkopat - oni chyba wolą udawać, że problemu nie ma i poczekać, aż ojciec dyrektor zniknie dzięki 'metodom naturalnym' - potem pojawią się tam oszołomy pokroju psora Bendera, ale to już będą popłuczyny po RM i z tym może będzie można sobie jakoś poradzić łatwiej; pech w tym, że do tego czasu spory procent naszego społeczeństwa będzie codziennie zatruwany kłamstwami, będzie przechodził pranie mózgu i będzie karnie głosował w każdych wyborach, a ci, co uważają, że głosować nie warto, obudzą się kiedyś pod rządami większościowymi LPR...
...i zaręczam, nie będzie to miłe rpzebudzenie, bo oni są gotowi zamknąć granice, nie da rady uciec
:twisted:
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Azirafal » pt 14.01.2005 12:20

Nie... Miałem zamiar powrzucać tu kilka cytatów i pokomentować, ale myślę, że ogólna opinia wystarczy.

RM jest przesiąknite nienawiścią. Doskonale zdaje sobie sprawę z nastrojów ludu zawiedzionego władzą, państwem, niedotrzymanymi obietnicami i to z obu stron, nie tylko z lewej :? Religia katolicka opiera się (w teorii) na pomocy, ukojeniu, współczuciu. Tego potrzebują ludzie starsi, ale i młodsi takoż - nieszczęśliwi, samotni, niepewni siebie. Tego upatrują w KK i tego oczekują od RM. No i jest jeszcze druga grupa - grupa ludzi węszących wszędzie spiski antykatolickie, widzących żydo-masonerię kroczącą, by zabić papieża i komunę, która chce zagarnąć władzę. Poplecznicy LPRu, dający wyprać sobie mózgi w nacjonalistycznej polewce :?

Czemuż, zapytuję, RM musi opierać się na polityce strachu, nienawiści, kary i bezbożności. 'Wszystko co nie my - jest złe!' 'Wszystko co złe - to żydzi, szatan' Taka polityka rodzi tylko dalsze pogłębienie wzajemnej nienawiści i nieufności.

Wzorem ojca dyrektora mógłbym rzecz: ''Radio Maryja to jest zło! A trzeba siać, siać, siać...''
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Wotan » pt 14.01.2005 13:44

chyba jeszcze mam na dysku troche mp3 z najzabawniejszymi kawałkami z Radia MaRyja... cóż ciemnogród do 10 potęgi -> dzwonią i słuchają ludzie którzy są chyba psychiczni (taka refleksja się nasuwa po przesłuchaniu tych kawałków audycji jako pierwsza), a jak już zadzwoni ktoś w miarę normalny np - > jakaś starsza babcia która pyta się dlaczego radio tak najeżdża na Żydów przecież kościół uczy tolerancji i miłości bliźniego - to taka słuchaczka jest niegrzecznie zbywana wymijającymi odpowiedziami prowadzących.

Cóż - > RM szerzy ksenofobie, antysemitysm, rasizm i wyzyskuje ludzi którzy płacą im pieniądze. Choć z drugiej strony ludzie którzy ich słuchają i wpłacają te pieniądze -> to tacy którym się hasła RM podobają... więc są siebie warci.

Ostatnio słyszałem -> że WOŚP chce pozwac do sądu telewizje Trwam -> gdyż przedstawia fałszywy obraz orkiestry (emitowano filmy gdzie najpierw pokazują kwestującą dziewczynke na deszczu, a potem ludzi skaczących na przystanku woodstock).

Ludzie jak rydzyk są wrzodami na dobrym imieniu kościoła katolickiego i sprawiają że ludzie przestają brać poważnie tą instytucję. KK powinien nie umywać rąk tylko się tym poważnie zająć.

A radio Maryja? ja też mam ryja i się nie chwale :D
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Sztickin » ndz 16.01.2005 8:20

Że (nie zaczyna się zdania od "że" :)) się włączę:
Radio Maryja to taki archipelag radykalizmu. Radykalizmu narodowo - katolickiego. Jest poza tym chyba jedyną rozgłośnią w której mogą się znaleźć starsi i religijni ludzie. Lgną do RM czy TV TRWAM również ludzie bardzo radykalni, a często po prostu prości. Stąd mamy te telefony, w których padają kwestie, które nie mają podparcia w faktach, lub nawet moga być krzywdzące.
Jest jednak druga strona mediów o. Rydzyka. To jedyne w Polsce większe media elektroniczne, które prezentują ortodoksyjny katolicyzm. W wypowiedziach prowadzącyc, czy też gości możma mym zdniem usłyszeć z pewnością więcej prawdy, niż w liberalnych mediach. Można usłyszeć i rzeczy niedobre, ale nie wpływa to znacząco na ogólny obraz radia czy TV. Atakuje się Rydzyka zarzucając mu bogactwo. Naprawdę jednak radio i telewizja mają problemy finansowe (i czytałem to chyba w czymś, co radiu nie jest zbyt przychylne). No ale przecież można wierzyć bzdurom pokroju rydzykowego Maybacha (notabene: przeproszono za to?).
Trzeba sobie też wyjasnieć co to jest katolicyzm. To nie bajdurzenie o tolerancji, ale walka z grzechem (nie z człowiekiem) i dążenie do zbawienia. Żeby to nie wyglądało na katechezę powiem tylko, że katolik powinien mówić tak: "Kocham ciebie, ale twój homoseksualizm jest grzechem" a nie "Kocham ciebie, rób sobie więc co chcesz". Media o. Rydzyka to właśnie głos mówiący ostro.
Nie chcę tu oceniać założyciela tego wszystkiego, nie budzi on we mnie zbytniej symaptii, lecz mam do niego szacunek i cenię za to, co zrobił.
Poza wpadkami i wypowiedziami niektórych (zwykle słuchaczy) uważam to radio za dobre. Szczególnie jesli się rzuca na nie cały szereg bezzasadnych zarzutów.
Sprawa episkopatu wygląda natomiast tak, że zakon OO. Redemptorystów nie podlega bezpośrednio hierachii w Polsce, ale bardziej strukturom własnym.
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: Breja » ndz 16.01.2005 12:46

Sztickin , na początek sprawdź w słowniku co to znaczy "ortodoksyjny"
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Lilly » ndz 16.01.2005 13:06

Sztickin pisze:Jest poza tym chyba jedyną rozgłośnią w której mogą się znaleźć starsi i religijni ludzie. Lgną do RM czy TV TRWAM również ludzie bardzo radykalni, a często po prostu prości.


Hmm... ogolnopolska pewnie tak. Jednak w samej Czestochowie byly swego czasu az 3 rozglosnie katolickie (oprocz RM). Jakos tak mi sie troche nie chce wierzyc, zeby nie bylo zadnych w innych miastach... nie w tym kraju :P (chociaz moge sie mylic)

Sztickin pisze:Trzeba sobie też wyjasnieć co to jest katolicyzm. To nie bajdurzenie o tolerancji, ale walka z grzechem (nie z człowiekiem) i dążenie do zbawienia. Żeby to nie wyglądało na katechezę powiem tylko, że katolik powinien mówić tak: "Kocham ciebie, ale twój homoseksualizm jest grzechem" a nie "Kocham ciebie, rób sobie więc co chcesz". Media o. Rydzyka to właśnie głos mówiący ostro.


Ale RM nie mowi "Kocham Cie..." tylko "Jestes ZLY, bo jestes homoseksualista", "Jestes ZLY, bo jestes Zydem" (nie wiedzialam, ze bycie Zydem do grzech :P ), "Jestes ZLY, bo nie jestes Polakiem"... RM szerzy nienawisc pod przykrywka walki z grzechem. Sposobem rozumowania nie roznia sie wiele od Islamskich fundametalistow (tylko metody maja inne).
Wszelkie przejawy radykalizmu i ortodoksyjnosci sa dla mnie zaczatkiem wszystkiego co najgorsze na swiecie. W przypadku tych, co w to wierza, to po prostu przyklad zaslepienia i krotkowzrocznosci. Natomiast Ci, ktorzy cos takiego szerza, to nic wiecej niz manipulatorzy i oszusci. Slowa o. Rydzyka z katolicyzmem nie maja nic wspolnego. Chrzescijanstwo jako takie jest religia milosci. A o. Rydzyk najwyrazniej nie zgadza sie w tej materii z samym Chrystusem (poprzez swoje swiadectwo, bo watpie zeby krytykowal slowa Chrystusa wprost :P )
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Sztickin » ndz 16.01.2005 17:56

Breja pisze:Sztickin , na początek sprawdź w słowniku co to znaczy "ortodoksyjny"
Sprawdziłem... z tym, że o co chodzi ;) ?
Lilly pisze:Ale RM nie mowi "Kocham Cie..." tylko "Jestes ZLY, bo jestes homoseksualista", "Jestes ZLY, bo jestes Zydem" (nie wiedzialam, ze bycie Zydem do grzech ), "Jestes ZLY, bo nie jestes Polakiem"... RM szerzy nienawisc pod przykrywka walki z grzechem.
Nie słyszałem takich treści - może jakiemuś słuchaczowi się wymkneło, ale podejrzewam, że po takich słowach zostałby wyłączony. Natomiast często krytyka homosexulistów kończy się zarzutami o faszym, krytyka Żydów zarzutami o antysemityzm...
Wszelkie przejawy radykalizmu i ortodoksyjnosci sa dla mnie zaczatkiem wszystkiego co najgorsze na swiecie.
Tu się bardzo różnimy - religia katolicka ma być ortodoksyjna. A propos definicji, ortodoksja to przestrzeganie wszystkich dogmatów i nakazów religii - nie ma więc w tym nic złego. Coś się chyba poprzestwiało, skoro religijność jest traktowana jako coś złego.
Natomiast Ci, ktorzy cos takiego szerza, to nic wiecej niz manipulatorzy i oszusci.
Skąd wiesz Lilly?
Slowa o. Rydzyka z katolicyzmem nie maja nic wspolnego. Chrzescijanstwo jako takie jest religia milosci. A o. Rydzyk najwyrazniej nie zgadza sie w tej materii z samym Chrystusem
Wydaje mi się, że pokutuje tu obraz Chrystusa jako przesłodzonego pacyfisty. Jest to błędne. Sam Jezus przecież dawał nieraz przykład radykalizmu; wspomnieć tylko wypędzenie kupców ze świątyni czy dialogi z faryzeuszami. Nie powinno się zbytnio uciekać w eufemizmy, przez wieki w chrześcijaństwie mówiło jasno co jest złe, a co dobre - bez owijania w bawełnę.
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: Breja » ndz 16.01.2005 18:11

no więc tłumacze , ortodoksyjny to inaczej prawowierny , czyli postępujący zgodnie z nakazami wiary , w tym wypadku zgodnie z nakazami wiary katolickiej , niestety jak doskonale wiemy RM a zwłaszcza o.dyrektor ma CENTRALNIE W DUPIE postanowienia soborowe i słowa Ojca Świetego.Jest więc radio maryja NIEORTODOKSYJNE.
Ta,sekta nie ma nawet prawa uważac sie za rozgłośnie katolicką.
Zasada jest prosta (w teorii) , nie słuchasz Ojca Świetego (czyli głowy kościoła) , olewasz postanowienia soborowe->nie jesteś katolikiem , możesz sobie załozyć sekte i bawić sie w mesjasza , droga wolna , nara paaaaaaaaaaaaaaaaa :lezaca:

to tyle na temat ortodoksji , reszte Twojej wypowiedzi zostawiam na pożarcie innym , niech tez maja fun.

pozdro
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Lilly » ndz 16.01.2005 18:29

Sztickin pisze:
Lilly pisze:Ale RM nie mowi "Kocham Cie..." tylko "Jestes ZLY, bo jestes homoseksualista", "Jestes ZLY, bo jestes Zydem" (nie wiedzialam, ze bycie Zydem do grzech ), "Jestes ZLY, bo nie jestes Polakiem"... RM szerzy nienawisc pod przykrywka walki z grzechem.
Nie słyszałem takich treści - może jakiemuś słuchaczowi się wymkneło, ale podejrzewam, że po takich słowach zostałby wyłączony. Natomiast często krytyka homosexulistów kończy się zarzutami o faszym, krytyka Żydów zarzutami o antysemityzm...


No bo tylko ktos chory na umysle mowilby takie rzeczy na antenie wprost :P Mozemy sie dochodzic o wiarygodnosc tych cytatow, ale moim zdaniem z kosmosu sie one nie wziely :?

Słuchaczka: – Skąd się w Polsce bierze ten antysemityzm? Ja jestem właśnie takiego pochodzenia...
o. Jacek: – Współczujemy pani wszyscy...



Sztickin pisze:
Wszelkie przejawy radykalizmu i ortodoksyjnosci sa dla mnie zaczatkiem wszystkiego co najgorsze na swiecie.
Tu się bardzo różnimy - religia katolicka ma być ortodoksyjna. A propos definicji, ortodoksja to przestrzeganie wszystkich dogmatów i nakazów religii - nie ma więc w tym nic złego. Coś się chyba poprzestwiało, skoro religijność jest traktowana jako coś złego.


To jest na zasadzie, ze od ortodoksyjnosci bardzo blisko do radykalizmu. A radykalizm sie nie sprawdza. Ludzie majacy radykalne poglady bardzo czesto sa w tym zaslepieni. I dajcie im jeszcze mozliwosc, zeby je zaczeli realizowac. Dlaczego tak jest, ze ludzie ortodoksyjni zawsze pozostaja w konflikcie z cala reszta :?: A konflikt jest zly (stad sie biora wojny). Malo to bylo wojen religijnych :?: Ja wychodze z zalozenia, ze zadna istota ludzka nie jeste nieomylna. NIKT nie ma monopolu na jedna i jedyna racje. Taka racje ma jedynie Bog. No owszem, pismo swiete, to slowa Boga. No ale czy jest 100% gwarancja, ze dobrze je interpretujemy :?: Dla przykladu podam, ze na jednym z Soborow jednym glosem zostal przeglosowany fakt, ze kobieta ma dusze :? No dobra, do kobiet sie juz nie przyczepimy, no to moze do homoseksualistow... albo moze jeszcze kogos innego...

Sztickin pisze:
Natomiast Ci, ktorzy cos takiego szerza, to nic wiecej niz manipulatorzy i oszusci.
Skąd wiesz Lilly?


No dobra... to jeszcze wariaci. Bo jesli ktos oglupia ludzi, to albo jest wariatem i sam swiecie w to wierzy, albo robi to dla wlasnych korzysci. Ludziom nie wolno wpajac nietolerancji, bo nietolerancyjny tlum jest niebezpieczny... ot co...

Sztickin pisze:
Slowa o. Rydzyka z katolicyzmem nie maja nic wspolnego. Chrzescijanstwo jako takie jest religia milosci. A o. Rydzyk najwyrazniej nie zgadza sie w tej materii z samym Chrystusem
Wydaje mi się, że pokutuje tu obraz Chrystusa jako przesłodzonego pacyfisty. Jest to błędne. Sam Jezus przecież dawał nieraz przykład radykalizmu; wspomnieć tylko wypędzenie kupców ze świątyni czy dialogi z faryzeuszami. Nie powinno się zbytnio uciekać w eufemizmy, przez wieki w chrześcijaństwie mówiło jasno co jest złe, a co dobre - bez owijania w bawełnę.


No nie wiem... mnie tam uczono, ze Bog jest milosierny i sprawiedliwy. Nietolerancja nie ma nic wspolnego ze sprawiedliwoscia. Bog ponadto jest nieskonczenie madry i nie chce krzywdy czlowieka. I w koncu, dal nam wolna wole. Jesli bedzie nas chcial ukarac sam to zrobi... nie musi tego robic za niego o. Rydzyk i otoczenie. Bo ja nie wiem, czy o. Rydzyk w ogole Bogu w jakis sposob pomaga. Wrecz odpycha ludzi, ktorzy sie troszke wiecej zastanawiaja nad zyciem i swiatem. A Bog kocha wszystkie swoje dzieci tak samo. I podekreslam jeszcze raz. Chrystus glosil religie milosci nie nienawisci. Miloscia i zrozumieniem mozna ludzi do wiary przyciagnac... nienawiscia i niechecia nigdy :!:
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Alganothorn » pn 17.01.2005 13:02

Lilly pisze: Ja wychodze z zalozenia, ze zadna istota ludzka nie jeste nieomylna. NIKT nie ma monopolu na jedna i jedyna racje. Taka racje ma jedynie Bog. No owszem, pismo swiete, to slowa Boga. No ale czy jest 100% gwarancja, ze dobrze je interpretujemy :?:

i na tym polega siła katolicyzmu, że opiera się na nieomylności: nieomylni są natchnieni przez Ducha Świętego i przemawiający 'w imieniu' Boga, 'przedstawiający' jego słowa, jego przesłanie;
z punktu widzenia 'biurokracji' najwyższym organem będzie z jednej strony papież - z drugiej sobór; istotą katolicyzmu jest jego hierarchiczny charakter i świadomość, że postanowienia zapadające 'na górze' (hierarchii, nie w Niebie ;-) ) są wykłądnią dla wszystkich wiernych, a przede wszystkim - wszystkich 'urzędników', czyli całego duchowieństwa;
mam nadzieję, że jak na razie wszyscy się zgadzamy, że taka, w uproszczeniu, jest zasada działania Kościoła Katolickiego
:-)
i teraz mamy przykład 'zbuntowanych' księży, którzy głoszą słowa odmienne od nauk papieża, odmienne od stanowisk soborowych, odmienne od praktycznie każdego publicznego wystąpienia hierarchów kościelnych; z kim mamy do czynienia w takim wypadku?
ostre potraktowanie sprawy narzucałoby posądzenie o przynależność do odszczepieńców i schizmatyków, bardziej łagodne - o niezrozumienie przesłania, które głosi Kościół Katolicki, w każdym jednak wypadku mamy do czynienia z niepokojącym zjawiskiem, kiedy to duchowny może publicznie przypisywać sobie większe prawa do interpretowania nauczania Chrystusa i przesłania boskiego niż papież i sobory powszechne;
nie mam nic do mediów religinych, martwi mnie jedynie to, jak wielką krzywdę czyni o. Rydzyk i jego ekipa wizerunkowi polskiego kościoła, bo tolerowanie tak jawnie nasyconych nienawiścią wypowiedzi padających z ust duchownego nie licuje z 'przykazanie nowe daje wam byście się wzajemnie miłowali', a ponoć to jest credo katolicyzmu
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Sztickin » wt 18.01.2005 18:45

Nie - ortodoksja - jak było wcześniej powiedziane - to dokładne przestrzeganie norm religii. Według mnie w Radiu Maryja przestrzega się tych reguł; poza małymi wyjątkami. Nie powinno się oczekiwac tylko łagodnych słówek, przymilań i eufemizmów - język apostołów i Chrystusa był konkretny, radykalny wręcz.
Co do wojen to chyba zbyt upraszczasz Lilly; były wokny religijne, ale cała masa miałe inne powody. Oczywiście, twierdzenie iż religia nie była przyczyną wojen byłoby nie trafne, to trzeba patrzeć również przez pryzmat czasów - obawaim się, ze np. w średniowieczu trudno by było znaleść przeciwników krucjat.
Alaganothorn napisałe już o "monopolu na prawdę". W Kościele powszechne jest mniemanie, że tylko on ma pełnię prawdy o rzeczach eschatoligicznych czy o prawie moralnym - taka specyfika religii. Relatywizm to samobójtwo dla religii. Zresztą, zakładałby że jest wiele prawd, a z punktu widzenia religii to niemożliwe - prawda jest jedna. Relatywizm teologiczno-moralny wykluczałby też objawienie nadprzyrodzone, które jest fundamentem Kościoła.
A propos kobiety i jej duszy - sprawy nie znam dokładniej, czytałem tylko iż tak na prawdę wyrwała się z tym jedna osoba, z tym, że zaraz została uciszona :)
... to jeszcze wariaci
I kto jeszcze? - naprawdę, tropienia masonów i Żydów są niczym przy niektórych domniemaniach :)
Ks. Rydzyk nikogo nie kara - owszem, zdarza mu się powiedzieć że komuś trzeba golić głowy (czy coś w tym stylu), lecz sama postać o. Rydzyka nie powinna przesądzać o wszytkim; szczególnie w świetle jego zasług.
Aha, jeszcze jedno. Chrystus głosił religię miłości, kocha wszystkich - fakty niezaprzeczalne - ale pamiętać trzeba, że miłość to nie tylko głaskanie i przytakiwanie. Takie coś w sporej liczbie przypadków do niczego dobrego nie prowadzi. Gdy coś jest złego, trzeba o tym powiedzieć.
"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" - słowa z Ewangelii.
Mówienie o niezgodności RM i TV Trwam z nauką Kościoła to przesada - o. Maksymilian Kolbe prowadził swoją gazetę - też pojwawiają się głosy, że były tam niechrześcijańskie treści, nietolerancyjne itp. A przecież Kolbe został kanonizowany przez Jana Pawła II. Zresztą, mogłbym dać próbkę nauczania Kościoła za takich Papieży jak św. Pius X, bł. Pius IX, Leon XIII - też tezy bardzo radykalne - dziś określane by były pewnie: "nietolerancyjnymi pełnymi nienawiści słowami, które nie mają nic wspólnego z nauką Chrystusa" :). Dodam tylko, że wbrew pozorom za RM i TV Trwam jest też trochę hierachów; z tym, że nie pojawiają się tak często w innych mediach.
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: Azirafal » wt 18.01.2005 23:46

Jeszcze chwilka i zaczniesz usprawiedliwiać krucjaty :roll:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Lilly » wt 18.01.2005 23:53

Na poczatek taki maly cytacik
Imagine there's no countries, no religion too...

(moglam sie ciut pomylic, jednak chyba wiadomo, o co chodzi)

Nie bede sie tu duzo rozwodzic, jednak chcialam tylko zauwazyc, ze z religiami niestety jest taki problem, ze niektorzy w pewnym momencie zapominaja, ze to czlowiek jest najwazniejszy... czlowiek i jego dobro. Stad 10 przykazan i inne reguly. Nietolerancja uderza w czlowieka. Dlatego kiedy religia zaczyna byc skrajnie nietolerancyjna nie jest juz religia tylko fanatyzmem. Sama wiara katolicka ma dosc restrykcyjne zasady - nie potrzebny o. Rydzyk, zeby je jeszcze zaostrzac badz wypaczac.

I jeszcze w kwestii samego o. Rydzyka. Wszyscy wiemy, co mamy mu do zarzucenia. Natomiast wiekszosc z nas pewnie nie wie (no dobra... nie wiem, na ile wiekszosc... na pewno ja nie wiem), co zrobil dobrego. W takim razie uprzejmie prosze o oswiecenie, gdyz nie moge brac udzialu w dyskusji nie znajac tak istotnych faktow...
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Breja » śr 19.01.2005 0:02

Sztickin pisze:Nie - ortodoksja - jak było wcześniej powiedziane - to dokładne przestrzeganie norm religii.


czyli prawowierność , czyli w przypadku kościoła kat. słuchanie głowy tego kościoła (czyli obecnie jana Pawła II) oraz postanowień soborowych , nie słuchanie i nieprzestrzeganie to nieprawowiernośc czyli NIEORTODOKSJA.
A rydzyk ma swoją wizje , każdy o tym wie więc przestań powtarzać że 2+2 jest 5.

Sztickin pisze:Ks. Rydzyk nikogo nie kara - owszem, zdarza mu się powiedzieć że komuś trzeba golić głowy (czy coś w tym stylu), lecz sama postać o. Rydzyka nie powinna przesądzać o wszytkim; szczególnie w świetle jego zasług.


a to jest juz jakis żart.
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Alganothorn » śr 19.01.2005 8:57

Sztickin pisze:Alaganothorn napisałe już o "monopolu na prawdę". W Kościele powszechne jest mniemanie, że tylko on ma pełnię prawdy o rzeczach eschatoligicznych czy o prawie moralnym - taka specyfika religii. Relatywizm to samobójtwo dla religii. Zresztą, zakładałby że jest wiele prawd, a z punktu widzenia religii to niemożliwe - prawda jest jedna. Relatywizm teologiczno-moralny wykluczałby też objawienie nadprzyrodzone, które jest fundamentem Kościoła.
(...)
Mówienie o niezgodności RM i TV Trwam z nauką Kościoła to przesada - o. Maksymilian Kolbe prowadził swoją gazetę - też pojwawiają się głosy, że były tam niechrześcijańskie treści, nietolerancyjne itp. A przecież Kolbe został kanonizowany przez Jana Pawła II. Zresztą, mogłbym dać próbkę nauczania Kościoła za takich Papieży jak św. Pius X, bł. Pius IX, Leon XIII - też tezy bardzo radykalne - dziś określane by były pewnie: "nietolerancyjnymi pełnymi nienawiści słowami, które nie mają nic wspólnego z nauką Chrystusa" :). Dodam tylko, że wbrew pozorom za RM i TV Trwam jest też trochę hierachów; z tym, że nie pojawiają się tak często w innych mediach.

na wstępie zaznaczam, że nie będę się tym razem czepiał literówek
;-)
odnośnie pierwszego fragmentu: tak jak pisałem wcześniej, napiszę i teraz, podstawą Kościoła Katolickiego jest jedność, jest wyznawanie tej samej religii w ten sam sposób; po to było tyle soborów, żeby uzgodnić jedno credo, żeby uzgodnić fundamenty wiary; o te fundamenty, o filioque i inne 'drobiazgi' ludzie potrafili się kłócić i zabijać...
feudalna struktura Kościoła Katolickiego zakłada bezdyskusyjną zwierzchność papieża i soboru powszechnego i słowa tych ostatnicj mają znaczenie nadrzędne: żaden hierarcha kościelny, który otwarcie głosi słowa sprzeczne z tymi naukami Kościoła, nie może być uważany za duchownego stricte katolickiego; rzecz jasna w ramach Kościoła jest miejsce dla dyskusji, ale należy zrozumieć, że to nie ejst dyskusja równych sobie ludzi z ulicy, słowo papieża ma wielokroć większą moc niż słowo choćby arcybiskupa czy prymasa, tak postanowienia soborowe mają wartość nadrzędną; w tej sytuacji publiczne głosy pozostające świadomie w jawnej sprzeczności z oficjalnymi naukami Kościoła Katolickiego pachną schizmą i herezją...
w kwestii drugiego fragmentu: czytałeś pisma Kolbego? ja czytałem i nijak tam nie widzę miłości bliźniego...a raczej: pojęcie bliźniego jest nieco zrelatywizowane, a ta 'relatywizacja', jak sam pisałeś, nie jest czymś porządanym w Kościele (znak czasów: kiedyś człowiekiem był tylko chrześcijanin, reszta to zwierzęta i prawa 'ludzkie' ich nie dotyczyły, teraz się to zmieniło, tylko część ludzi nie zauważyło takiej sytuacji); byli papieże? znam całkiem nieźle ich poglądy, niedaleko szukając mam znajomego, który jest w seminarium Sancti Pii Decimi w Austrii i co nieco opowiadał...ale jest też coś takiego jak 'nowelizacja'; rzecz jasna możemy traktować wszelkie nauki Kościoła jako jeden zbiór i przydawać im równego znaczenia, ale ta droga jest zupełnie chorym pomysłem, bo równie dobrze prowadzi do wniosku, że mowy nawołujące do krucjat są równie aktualne jak słowa o pojednaniu z innymi religiami; ogólna zasada jest taka, że to, co 'nowsze' jest 'aktualniejsze' i ma większe znaczenie; z tego oto powodu warto poznać ewolucję praw i nauczania, ale stosować się do tych aktualnie głoszonych; zakładając, że papież głosi słowa takie, jakich chce Bóg (a chyba każdy katolik w to wierzy) można założyć, że słowa te są dostosowane do konkretnych czasów, prawda? są głosy, że Bóg stworzył świat, a potem tylko przygląda się co też ludziki zrobią, ale jakoś ludzie wierzący wolą zakładać, że Bóg się światem opiekuje, zsyła objawienia, Duch Święty czasem natchnie kogoś itp, itd (wybaczcie, jeślim kogoś uraził taką formą), generalnie Bóg czuwa; w związku z tym należy uznać, że najnowsze słowa są tymi, które dotyczą aktualnej sytuacji, prawda?
w tym samym duchu należy traktować Biblię, przesłanie miłości jest przesłaniem nadrzędnym i ważniejszym od starotestamentowych 'oko za oko, ząb za ząb', tak jak ustawodawstwo III RP jest nadrzędne względem tego z II RP;
i na deser: to, że radykalne wystąpienia znajdują popularność także w gronie hierarchów kościelnych to rzecz dość oczywista, warto się zastanowić dlaczego oni nie uznają za stosowne głosić takich poglądów publicznie
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Lilly » czw 20.01.2005 12:35

A oto cytat z wirtualnej polski (celowo cytuje, a nie podaje linka, bo linki miewaja sklonnosc do znikania...)

Modły za Nieznalską
Gremialnym wyciem kilkadziesiąt starszych osób przywitało wczoraj w gmachu sądu artystkę Dorotę Nieznalską. Potem przez kilka godzin grupa modliła się i śpiewała pieśni religijne.

Na drugą rozprawę przeciwko Nieznalskiej stawiła się rekordowa liczba widzów - około stu osób. Niemal kompletnie zablokowali część budynku sądu. Nie było wątpliwości, że to przeciwnicy Nieznalskiej. Zaczepiali artystkę, głośno wyrażali swoje niezadowolenie z jej postawy. Między nimi a kilkorgiem zwolenników artystki doszło do przepychanki. Kiedy młodzi ludzie wyciągnęli karteczki z napisami "Tak dla wolności sztuki", "Nie dla happeningów LPR w galeriach", tłum zareagował agresją.

Dwaj mężczyźni z długimi włosami zostali głośno wyzwani od pedałów. Nie lepiej działo się na sali sądowej, na której zmieściła się tylko część chcących uczestniczyć w procesie widzów. Starsi ludzie zaczęli głośno wyć, kiedy artystka, w policyjnej asyście, weszła na salę sądową. Sędzia Marcin Kradziecki musiał ich uciszać uderzając ręką w sędziowski stół. To jednak tylko na kilkanaście minut ostudziło zapał publiczności do manifestowania swoich poglądów.

Gdy Nieznalska zaczęła odpowiadać na pytania swego obrońcy, dwie kobiety wyciągnęły w jej kierunku małe krucyfiksy. Sędzia Kradziecki musiał interweniować po raz kolejny - nakazał kobietom wyjść z sali. Wówczas jedna z nich wymierzyła krzyż w kierunku sędziego i zrobiła mu zdjęcie - sędzia kazał zatrzymać kobietę. W tym czasie kilkadziesiąt osób, które nie zdołały wejść na salę sądową, rozpoczęło na korytarzu modły. Na przemian odmawiały "Zdrowaś Mario" i śpiewały "Boże coś Polskę". Słysząc to, sędzia przerwał na kilka minut proces i wezwał policję sądową, by uciszyła zgromadzonych. Po kilkugodzinnej rozprawie, gdy Nieznalska chciała opuścić sąd, policjanci musieli otoczyć ją kordonem, by ustrzec przed atakami krewkich staruszków.

Przypomnijmy, że jej proces toczy się ponownie. W kwietniu ub.r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił wyrok sześciu miesięcy ograniczenia wolności. Poszło o instalację, którą artystka wystawiła w jednej z gdańskich galerii przed trzema laty. Jej elementem był krzyż i umieszczone na nim zdjęcie męskich genitaliów. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa obrazy uczuć religijnych złożyli działacze Ligi Polskich Rodzin.

Czesław Romanowski


Nie wiem, jak wam, ale dla mnie jest jeden z przykladow efektu nawolywania do nietolerancji i nienawisci w imie religii. Nie chce teraz wnikac w sama kwestie kontrowersyjnego dziela artystki. Rozumiem, ze pewne osoby mogly sie poczuc urazone... kazdy ma prawo do swoich przekonan religijnych (moje osobiscie czuja sie dobrze i maja zadnych wiekszych obiekcji... ale to jest tylko moje wlasne zdanie). Ale nawet jakbym miala obiekcje, to wyrazilabym je w sposob kulturalny, a nie cos takiego :!: Przeciez przez tych ludzi przemawia czysta agresja :!: Czy religia powinna prowadzic do agresji :?: Religia milosci :?: A jak nie ma agresji, to pozostaje po prostu szopka :? Jak dla mnie Ci ludzie sa bliscy grzechu przeciwko pierwszemu przykazaniu... I obrazaja moje uczucia religijne... (ciekawe, jakby zareagowala ta grupka ludu, jakbym im to powiedziala... pewnie bym zostala oskarzona o herezje :P )
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Alganothorn » czw 20.01.2005 12:44

primo: dopóki pozwala się na takie zachowania, takie zachownaia będą obecne; może trzeba kiedyś będzie pooskarżać ich o obrazę uczuć religijnych i będzie to miało jakieś efekty...
secundo: modlitwy przed sądem - ok, pieśni religijne - ok, ale obelgi, czy traktowania słowa 'pedał' jako inwektywę to już przesada; może kiedyś Lambda będzie za taką obelgę ciągała po sądach i dopiero wtedy zrobi się wesoło
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Gvynbleid » czw 20.01.2005 15:01

Odwołam się do historii - od zarania dziejów jeżeli podbijający złośliwie i z premedytacvją niszczył przedmioty i podmioty ówczesnej religii spotykało się to z niespotykaną w innych przypadkach zawziętością ze strony podbijanych. Po prostu coś w co wierzysz coś co daje ci nadzieję, pokazuje jak postępować by być szczęśliwym zostaje oblane ciepłym moczem :evil: .
Reakcja jest zależna jedynie od emfazy tłumu (i tym samym jednostek) względem religii, dewocja i inne przejawy fanatyzmu religijnego to szczególne przypadki ograniczenia umysłowego i braku tolerancji i przy okazji ekstremizm. Na podanym przykładzie spotkały się dwa skrajne poglądy (a pragnę przypomnieć że każda skrajność do niczego dobrego nie prowadzi) - ortodoksi religijni i artystka, która byćmoże nie miała złych intencji, ale w tym momencie dla opozycji liczy się efekt. Spięcie było do przewidzenia, a efekty opisane w artykule to swoiste dwójmyślenie cechujące religię chrześcijańską od wieków (niestety).
Nazwanie kogoś pedałem w chwili obecnej o tyle mnie rozbawiło że w aktualnie gdy homoseksualizm został uznany za normę (od 1991 nie jest uważany za chorobę i nie jest leczony) kościół po cichu musiał się przystosować i miłość do osoby tej samej płci sama w sobie nie jest już uważana za grzech. Reszta zajść opisanych w artykule to właściwie standardowe zachowania towarzyszące przy każdej tego rodzaju imprezce :wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Sztickin » ndz 23.01.2005 13:19

na wstępie zaznaczam, że nie będę się tym razem czepiał literówek
A jednak to zrobiłeś :D
w kwestii drugiego fragmentu: czytałeś pisma Kolbego? ja czytałem i nijak tam nie widzę miłości bliźniego...a raczej: pojęcie bliźniego jest nieco zrelatywizowane, a ta 'relatywizacja', jak sam pisałeś, nie jest czymś porządanym w Kościele (znak czasów: kiedyś człowiekiem był tylko chrześcijanin, reszta to zwierzęta i prawa 'ludzkie' ich nie dotyczyły, teraz się to zmieniło, tylko część ludzi nie zauważyło takiej sytuacji);
Czytałem. Pamiętać jednak trzeba radykalizm i ortodoksję o. Kolbego – a jego pisma; i radykalne, i ortodoksyjne są, nie odbiegają więc od tego, co się wtedy mówiło w Kościele. Dla katolika najważniejsza jest troska o duszę, nic więc dziwnego, że z taką siłą bronił Kościoła. Zresztą, co rozumiesz pod postacią „braku miłości bliźniego”? Ot, stawiał sprawę tak jak ją widział - bez słodzenia; czyli po katolicku. Dziś za to mamy kryzys wiary, być może by go nie było, gdyby nie siły, które krytykował o. Kolbe.
byli jak 'nowelizacja'; rzecz jasna możemy traktować wszelkie nauki Kościoła jako jeden zbiór i przydawać im równego znaczenia, ale ta droga jest zupełnie chorym pomysłem, bo równie dobrze prowadzi do wniosku, że mowy nawołujące do krucjat są równie aktualne jak słowa o pojednaniu z innymi religiami; ogólna zasada jest taka, że to, co 'nowsze' jest 'aktualniejsze' i ma większe znaczenie; z tego oto powodu warto poznać ewolucję praw i nauczania, ale stosować się do tych aktualnie głoszonych;
To sprawa nie jednoznaczna; na ile mamy się stosować np. do tego, co powiedział jakiś Papież w średniowieczu. Jeśli chodzi o dogmaty religii – wiadomo, że są one niezmienne – nikt nie może powiedzieć; „nie ma Ducha Św.” i mieć się za katolika. Ale gdy patrzeć na to nauczanie, nazwijmy je umownie; „mniejszej rangi” to również nie powinno się zapominać, co kiedyś głoszono. Modne jest teraz mówienie, że dwa tysiąclecia Kościoła to fanatyzm, ciemnota, a dopiero współczesny i tolerancyjny Kościół jest cacy (o ile nie krytykuje np. aborcji i homoseksualizmu - bo wtedy znów cacy nie jest :)). Pewnie, patrzeć trzeba na przeszłość z teraźniejszego punktu widzenia, likwidować to, co było złe, ale nie wyrzekać się jej całkowicie; trzeba się zastanowić, po co coś było - dlaczego ktoś zrobił to tak, a nie inaczej.
zakładając, że papież głosi słowa takie, jakich chce Bóg (a chyba każdy katolik w to wierzy) można założyć, że słowa te są dostosowane do konkretnych czasów, prawda? są głosy, że Bóg stworzył świat, a potem tylko przygląda się co też ludziki zrobią, ale jakoś ludzie wierzący wolą zakładać, że Bóg się światem opiekuje, zsyła objawienia, Duch Święty czasem natchnie kogoś itp., itd. (wybaczcie, jeślim kogoś uraził taką formą), generalnie Bóg czuwa; w związku z tym należy uznać, że najnowsze słowa są tymi, które dotyczą aktualnej sytuacji, prawda?
Papież wyrażając jakiś pogląd ma o wiele większe prawdopodobieństwo że jego słowa są takie, jakich chce Bóg. Jednak całkowicie pewne jest to wtedy, gdy mówi ex cathedra; nieomylnie. No bo na przykład - o ile pamiętam - Papież Liberiusz podpisał herezję arianizmu.
Jan Paweł II nigdy nie wyparł się przeszłości (wielu zdaje się tak to odbierać), skrytykował natomiast to, co było złe. A w Toruniu mówił, że cieszy się iż jest w Polsce takie radio. Najważniejsze jest jednak to, że Radio Maryja i TV Trwam nie głoszą nic co stałoby w sprzeczności z nauką Jana Pawła II. RM atakuje się zwykle za pomocą ogólników, „ono jest takie, owakie, sieje nietolerancję” (choć ta chwalona i wysławiana przez dzisiejszy świat tolerancja nigdy nie była cechą Kościoła), a gdyby się tak wsłuchać bez uprzedzeń, trudno by było znaleźć coś, co stoi w sprzeczności z doktryną katolicką. No chyba, że za takową uznamy wszechogarniającą tolerancję, kapłaństwo kobiet, akceptację homosexualizmu, modernizm i inne.
Przesłanie miłości jest przesłaniem nadrzędnym i ważniejszym od starotestamentowych 'oko za oko, ząb za ząb'
Czasami odnoszę wrażenie, ze dla niektórych miłość to pozwalanie na wszystko i piękne minki. Chesterton pisał coś w deseń: Dziś tak nadużywa się najpięknieszego słowa jakim jest „miłość”, że gdy je słyszę, robi mi się niedobrze (pewnie coś poprzekręcałem).
Dlatego też RM i TV Trwam są o tyle ważne, że dziś zwykło się unikać stanowczości; te media mówią (choć według mnie, nie bez błędów) po prostu jak coś wygląda z katolickiego pkt. widzenia.

A propos Nieznalskiej; widać dla Tolerancyjnych nie jest zła instalacja, która obraża uczucia religijne i drwi z tejże religii symboli, ale dla nich jest złe RM, które... no sam dalej nie wiem, co ono takiego strasznego robi.
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: Tyhagara » ndz 23.01.2005 15:13

Dzwońcie rzadziej w imię miłości bliźniego, dajcie szansę innym słuchaczom. Może zamiast płacić takie duże rachunki (za telefon) wspomóżcie Radio Maryja wpłacając na konto.

To autentyczny, nie powiem, że cytat, ale starałem się oddać jak najdokładniej treść. Włączyłem po prostu RM i poczekałem na przerwę między audycjami. Sorki, ale w żadnym radio jeszcze nie słyszałem by ktoś namawiał słuchaczy do rzadszego dzwonienia. Rozumiem w audycji można coś takiego powiedzieć, i czasem się to słyszy, na przykład w teleturniejach jak ktoś wygrywa wszystkie nagrody. Jednak nie jako apel do słuchaczy rozgłośni. To radio jest niepoważne.

Razi mnie sposób w jaki nakłania się ludzi do sponsoringu. Wiadomo, że każde radio chce zarobić, to naturalne, ale nie w taki sposób. Zamiast dzwonić - wpłać kasę na konto. Z tego wynika, że chodzi tylko o kasę. Z telefonami już nie wyrabiają, a szkoda żeby kasa się marnowała, więc niech ludzie od razu wpłacają na konto. To nadaje się na żart, więc nic dziwnego że ludzie żartują.

Pomijam, że jest to rozgłośnia katolicka, sam fakt takiego jawnego wyłudzania kasy w moich oczach dyskryminuje to radio jako radio.
Kolejna reklama też namawiała do wysłania kasy oraz by dołączyć potwierdzenie wpłaty do życzeń, a następnie wysłać. Niby nic w tym złego nie ma, bo jeśli nie chcesz to nie płacisz. Jednak mi to wydaje się podejrzane, z jednej strony taka pobożność, dobro, miód płynący z głośnika, z drugiej strony, ktoś cały czas przypomina o wpłatach na konto. Nie jestem głupi, od razu widzę, że coś tu nie gra.

Kiedy przychodzi do mnie ksiądz po kolędzie, to trzeba mu siłą wciskać kopertę z pieniędzmi. RM nie ma absolutnie żadnych oporów, a jakość audycji wciąż pozostawia wiele do życzenia. (pomijam modlitwy, one są wciąż na bardzo wysokim poziomie)
Tyhagara
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 704
Rejestracja: ndz 11.01.2004 15:30

Postautor: Breja » ndz 23.01.2005 16:01

Sztickin pisze: ale dla nich jest złe RM, które... no sam dalej nie wiem, co ono takiego strasznego robi.


Bo słowa naszej mądrości są dla Twoich uszu jako brzęczenie much i nie wiem ile jeszcze wody musi upłynąć w Rzece zanim prawda wypełni Twoją głowe.

Rzekłem.
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Lilly » ndz 23.01.2005 16:15

A kto powiedzial, ze milosc to zgadzanie sie na wszystko :?: Jak kogos kochasz to chcesz dla niego jak najlepiej... czasami, wiedzac, co dla niego lepsze czegos mu zakazujesz badz nakazujesz. I w tym nie ma nic zlego. Jednak wazny jest sposob przekazu. Przekaz RM jest przesiakniety totalnym barkiem zrozumienia czlowieka... albo inaczej... brakiem checi zrozumienia drugiego czlowieka.
Kryzy wiarys :?: Coz... ludzie zaczeli zadawac wiecej pytan... Kosciol trzymajac sie dawnego sposobu "mamy racje, bo tak" niestety nie umial na nie odpowiedziec. Jesli chce sie dotrzec do duszy czlowieka nalezy pamietac, ze kazda jest inna. Wiara to rzeczy bardzo indywidualna i traktowanie wszystkich od jednej kreski nie jest dobrym sposobem. KK probuje powoli odnalesc droge do duszy wspolczesnego czlowieka. RM pozostaje przy starych metodach... metodach zlych.
Kwestia krytykowania aborcji i homoseksualizmu. Rozumiem skad taka postawa Kosiola... i w tej materii jej nie krytykuje. Religia powinna byc sumieniem swiata, wiec jasne jest, ze pewne jej poglady beda bardziej radykalne... dla zachowania rownowagi. Jednak wprowadzenie radykalizmu do codziennego zycia jest niezdrowe, gdyz zaburza rownowage...
Ponadto, wydaje mi sie, ze RM uwaza, ze wszyscy ludzie juz za zycia powinni byc swieci, idealni... jak ktos choc troche odstaje od wzorca jest zly. No przepraszam, ale chyba czlowieka z zalozenia jest grzeszny. Pamietam, jak kiedys na pewnej katechezie slyszalam, ze ten, kto twierdzi, ze nie jest grzeszny, grzeszy... Grzeszy poprzez pyche...
Kosciol powinnien pomagac ludziom dazyc do zbawienia. I przypomniec sobie, ze dzieci boze dorosly i same dogmaty nie wystarcza. Jak ktos nie jest tego swiadomy, to przegra walke o dusze ludzka...

P.S. A ja nadal nie dostalam odpowiedzi na pytanie, co dobrego zrobil o. Rydzk. Zalozenie radia pomijam... RM to nie jedyne katolickie radio w tym kraju. I te inne sa IMHO lepsze...
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Wotan » ndz 23.01.2005 19:53

Sztickin pisze:Dlatego też RM i TV Trwam są o tyle ważne, że dziś zwykło się unikać stanowczości; te media mówią (choć według mnie, nie bez błędów) po prostu jak coś wygląda z katolickiego pkt. widzenia.


Jeśli nie mam racji to popraw mój bład :

czyli antysemityzm, który w audycjach RM jest nagminny, to ta stanowczość której inni unikają?
Czy może według ciebie antysemityzm to nieodłączny atrybut wiary katolickiej?

LOL

Coż - dobrze że znam jeszcze sporo katolików, którzy raczej nie opierają swojej wiary na nienawiści do innych.
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: RaF » pn 24.01.2005 1:52

Radio Maryja to bodajże najbardziej kontrowersyjne medium szerokiego przekazu jakie istnieje w naszym pięknym kraju. Nie bez powodu.

Sztickin pisze:RM atakuje się zwykle za pomocą ogólników, „ono jest takie, owakie, sieje nietolerancję” (choć ta chwalona i wysławiana przez dzisiejszy świat tolerancja nigdy nie była cechą Kościoła), a gdyby się tak wsłuchać bez uprzedzeń, trudno by było znaleźć coś, co stoi w sprzeczności z doktryną katolicką. No chyba, że za takową uznamy wszechogarniającą tolerancję, kapłaństwo kobiet, akceptację homosexualizmu, modernizm i inne.

Czy upatrywanie we wszystkim spisku Szatana, Żydów, Masonów i wszelakich inszych innowierców, którzy związani jakimś wykraczającym poza ludzkie pojmowanie paktem sprzysięgli się, że zrobią wszystko, aby zgładzić jedyną i prawdziwą wiarę w Boga [i Kościół rzymskokatolicki!] w Polsce właśnie - czy więc takie szukanie we wszystkim mrocznych knowań, głoszenie teorii spiskowych zawiera się w doktrynie Kościoła? Przecież to jest czarno-białe widzenie świata - a nie taki świat nas otacza. Jest to więc zaślepianie nie tylko siebie, ale i słuchaczy. Powiedziałbym wręcz, że postawa RM trąci paranoją, a paranoja to jest choroba przecież. Co gorsza, poprzez radioodbiorniki zaraźliwa.

Jako rzekł pewien ksiądz kanonik: "ludzie pobożni słuchają Radia Maryja, ludzie rozsądni - nie".
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Alganothorn » pn 24.01.2005 9:05

Sztickin>
nie czepiałem się, tylko wspomniałem o fakcie; zdziwiłbyś się jak ja potrafię się czepiać...
:D
a bardziej adremowo:
- nigdy nie napisałem, że 'nowelizacja' pociąga za sobą negację elementów zastanych: taki mechanizm nie ma miejsca nigdzie, niemniej jednak następuje przesunięcie punktu ciężkości; w przypadku religii katolickiej obserwujemy np. postępujący dialog i elementy ekumenizmu, coś, co choćby i 300 lat temu byłoby bardzo trudno do wyobrażenia, a 500 lat temu zakończyłoby się śmiercią dla takie słowa głoszącego; tu nie chdzi o to, żeby zapominać, wręcz przeciwnie: tylko pamiętając można się czegoś nauczyć, a tylko ucząc się można przetrwać...tu nie chodzi o to, że wieszczę upadek religii, broń Boże: wieszczyć to ja mogę upadek jej atrakcyjności i niczego więcej
- nauka dostosowana do realiów epoki, poniekąd prawda i idąc tym tropem należy w danej epoce 'promować' właśnie aktualny styl nauczania papieskiego; hierarchizacja struktur miała na celu zapobiegać w dawnych czasach rozpadowi Kościoła Katolickiego, w dzisiejszych czasach ma podobną funkcję: ponieważ niektóre nauki płynące z Biblii możnaby interpretować na różne sposoby, KK opracował jedyny-słuszny-i-właściwy-sposób i ten ma być podstawą credo katolickiego; co więcej, specyfika owego credo jest dostosowywana do epoki, bowiem pojawiają się zupełnie nowe okoliczności jakim musi stawić czoło KK; z tych powodów interpretacje spoczywają w rękach papieża, a ponieważ papieże trafiali się różni - stąd taka ogromna rola soborów powszechnych; powtarzam jednak, że to Watykan opracowuje interpretacje, to on jest punktem wyjścia i odniesienia, a nie samo pismo święte, kaotlicyzm nie opiera się na samodzielnej interpretacji przez wiernych, tutaj mamy pewne ogólnie obowiązujące zasady, dogmaty i tego typu twierdzenia, na dodatek wzmacniane autorytetem papieża i soboru;
- miłość jest nadrzędna; masz kłopoty z jej definiowaniem? polecam 'List do Koryntian'...widzisz, problem polega na tym, że KK to nie tylko Biblia, ale i określony sposób jej interpretowania (o czym wspominałęm wyżej), co za tym idzie nie można traktować Biblii jako źródła, tylko encykliki papieskie i postanowienia soborowe - one stanowią jakby przypisy wyjaśniające 'co autor chciał powiedzieć'; pech chce, że trudno myśleć o nadstawianiu drugiego policzka inaczej niż o...nadstawianiu drugiego policzka; trudno u ludzi odwołujących się do ideałów chrześcijańskich odnaleźć 'kochaj bliźniego swego jak siebie samego', bo widzę w nich nienawiść (walczyć można z nienawiścią, albo bez niej, zbyt często widzę tę pierwszą metodę); miłość nie jest akceptacją, ale na pewno nie ma w niej agresji, nie ma nienawiści: nikt nie oczekuje od KK, żeby zaakceptował homoseksualizm czy aborcję, przynajmniej ja tego nie oczekuję; to, czego oczekuję to rozsądny dialog: spodziewam się, że będzie starałsię przekonać, że to błąd, że to grzech i starałsię pokazać 'właściwą drogę', ale chodzi o argumenty ad meritum a nie ad personam, chodzi o pewien poziom i kultury i miłości bliźniego, który licowałby z ogólnym przesłaniem Kościoła
- słyszałem informację o śmierci Nowaka-Jeziorańskiego na telewizji Trwam: nie sądziłem, że można tak mówić o tym człowieku, to, co mówiono o Miłoszu może dawać wyobrażenie, jeśli ktoś nie słyszał...niesmak pozostał wieki
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Następna

Wróć do Philosophia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości