Religia...

Miejsce na refleksje, rozmyślenia i rozważania natury filozoficznej.

Moderatorzy: Alganothorn, Avathar

Czy czesto chodzisz to kosciala ???

Codziennie
1
1%
W Niedziele i Swieta
14
20%
Czasami
7
10%
Rzadko
12
17%
Nie chodze do kosciola
37
52%
 
Liczba głosów : 71

Postautor: Chaon » pn 04.08.2003 21:38

Pytanie offtopicowe, ale które paść musi w celu mego dokształcenia, gdyż w słownikach nie znalazłem:
Co to znaczy "elenktyczny" oraz "majeutyczny"?
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: bejzkik » pn 04.08.2003 21:45

Wiem ale cholera nie mam teraz telewizora
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: bejzkik » pn 04.08.2003 21:49

Są to dwie metody dyskusji
W skrócie majeutyczna ma za zadanie wspomagać samodzielną konstrukcję opini oponenta a elenktyczna natomiast polega na zbijaniu jego argumentów
Obie prowadzą do tego samego celu, jednak innymi drogami
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Hifidelic » pn 04.08.2003 22:59

Pytanie offtopicowe, ale które paść musi w celu mego dokształcenia, gdyż w słownikach nie znalazłem

Poszukiwanie mądrości jest mądrością samo w sobie.
Temu powinny służyć listy dyskusyjne.
Ave Chaon.
Ps. Pamiętaj jednak, że to głupcy są najszczęśliwsi. I dobrze mi z tym. :D
Ps II. Sokrates raczej by się z tym postem nie zgodził...
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: bejzkik » wt 05.08.2003 0:30

Przemów więc w imieniu/obronie Sokratesa
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Hifidelic » wt 05.08.2003 8:52

Sokrates twierdził, że jeżeli jesteś na tyle mądry, aby wiedzieć, co jest dobre, a co złe, to automatycznie będziesz dobry/dobra, co pozwoli Ci osiągnąć szczęście.
Nie trzeba kończyć podstawówki, żeby obalić to twierdzenie. Dlatego będę się upierał przy swoim: im ktoś jest głupszy, tym mu trudniej wyszukiwać sobie problemy.
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Chaon » wt 05.08.2003 9:03

Głupi w sensie "nieinteligentny" czy w sensie "niemądry"? Jeżeli pierwsze, to się zgodzę, jeżeli drugie to nie :)
Szczęśliwy jest człowiek prosty, bo ma małe potrzeby i może je łatwo zaspokoić, a co za tym idzie, łatwiej mu jest osiągnąć szczęśćie.
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Hifidelic » wt 05.08.2003 9:07

W sensie nieinteligentny, oczwiście. :)
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: bejzkik » wt 05.08.2003 13:40

No nie przesadzajmy, nie tak automatycznie ale raczej w procesie anamnezy

Ale dlaczego się upierasz? Czy ktoś tu twierdzi inaczej?
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Alganothorn » wt 05.08.2003 18:35

nieco odbiegnę od aktualnego wątku;
jest taka strona, nazywa sie Emode i ma darmowe testy na tysiące elementów i tematów; ostatnio 'rzucili' test wybory religii - która jest Ci najbliższa...
jeśli ktoś zainteresowany, adres testu: http://www.emode.com/tests/religion/

dodatkowo komentarz do mojego wyniku:
your belief system is best suited to religions that value open mindedness
How do we know? While you were taking this test, we compared your religious beliefs against 10 of the world's most common religions. Your score shows that you share core beliefs with religions that encourage you to find your own spiritual path.
You are attracted to a religion that tolerates mixed beliefs about the existence of God and upholds the idea that there is something to be learned from every religion. You are open to a wide variety of religious and spiritual ideas. You are attracted to spiritual groups that are composed of typically open-minded and intellectual people who actively engage in individual exploration of many different spiritual truths.
:-)
aha - pełen raport jest dostępny po wniesieniu jakiejś tam opłaty, ja tego nie robię nigdy i mam tylko takie...
miłej zabawy
:-)
pozdrawiam
ps. generalnie zgadzam sie z hifidelic'iem - im niższa inteligencja, tym mniej problemów dostrzega się w otaczającej rzeczywistości...
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Chaon » wt 05.08.2003 21:33

Ja też zrobiłem sobie ten test. Oto co mi wyszło:

You are great inquisitor and your mission is to cleanse the earth of heretics and unite it in one true faith - catholicism. To do this you must....

No dobra, dobra, teraz na poważnie :wink:
your belief system is best suited to religions that value salvation from sin
How do we know? While you were taking this test, we compared your religious beliefs against 10 of the world's most common religions. Your score shows that you share core beliefs with religions that offer to deliver you from sin or save you from evil.

Some religions assert that all people are born with original sin and must seek salvation. They also maintain that a savior has come to save humankind and that you can find salvation by accepting this as the truth. You are attracted to spiritual groups that believe salvation is possible and encourage you along that path.
To tak, jakby kogoś interesowało :wink:
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: bejzkik » śr 06.08.2003 17:43

Przymusowy test grimfanga wykazał:

You are attracted to a religion that tolerates mixed beliefs about the existence of God and upholds the idea that there is something to be learned from every religion. You are open to a wide variety of religious and spiritual ideas. You are attracted to spiritual groups that are composed of typically open-minded and intellectual people who actively engage in individual exploration of many different spiritual truths.

skąd my to znamy?
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Avathar » sob 27.03.2004 0:57

a czy ktoś z Was kiedyś zauważył w jakim to paradoksie żyją ludzie ?? Przykazanie mówi nie zabijaj, a tymczasem ludzie zabijają 'W imię Boga'. Jaki tu sens ?
Ktoś spyta czy człowiek powinien zawsze dawac sie kopac po dupie ? Tak ! Tak nakazał Chrystus ! Jak Cie uderzą w policzek, to nastaw drugi !

Przestałem chodzić do kościoła. Gdy zobaczyłem, że co niedziele do Komuni Świetej przystępują największe skruwiele okolicy... nie moge tego zdzierżyć i nie mam zamiaru.
To, że ludzie łamiący prawo, nienawidzący, a nie tak jak nakazywał Bóg, w miłości i współczuciu, uważają sie za katolików.
Włochy - katolicki kraj. Pełen złodziei i korupcji... przecież to jest bez sensu !!

Pozdrawiam
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: bejzkik » sob 27.03.2004 10:52

denerwuje Cie religia czy obłuda ludzi?
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Avathar » sob 27.03.2004 11:08

Religie uznaje za piękna - takie wartości naprawdę są istotne.
Wkurzają mnie ludzie. Są wierzący ale zasad sie nie trzymają. Jak tak można ?

Pozdrawiam
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Sorden » sob 27.03.2004 11:48

A ja wam opowiem taka anegdotke z mojej lekcji Religii kilka lat temu...
Katechetka mowila nam wtedy ze wszedzie propagowane sa inne religie... ze jestesmy kuszeni na kazdym kroku... Podala jako przyklad Przystanek Woodstock i tamtejszych Haricrishna (nie wiem jak to sie pisze) bo daja jedzenie za grosze... Niby wszystko ok... Ale nie wytrzymalem... tymbardziej ze jedzonko mi smakowalo :P Podalem naszej katechetce prosty przyklad... ze my robimy dokladnie to samo (misje w afryce, gdzie oferuja pomoc za wiare w Boga)... pchamy sie z nasza religia wszedzie... Przez stulecia Kosciol na sile (czasami po dobroci) nawracal ludzi... I tu katechetka smie twierdzic ze wszystkie religie sa zle bo chca odebrac kosciolowi wiernych... A w rzeczywistosci religie te robia to samo co my...

Nie wiem, moze mnie to tylko zdenerwowao, jednak to w co wierzymy jest naszym wyborem... Bóg dal na wolna wole, a kosciol sam temu zaprzecza swoim postepowanie... sprobuj podpasc proboszczowi na wsi... Zostajesz wyklety przez cala wioske... Mi sie wydaje ze religia to powinien byc nasz wybor... a w rzeczywistosci sa to wybory innych w ktore zostalismy wciagnieci... niektorzy nawet pod przymusem...

Ktos powie, ze tylko nasza wiara jest sluszna... a ja sie z tym nie zgodze, bo nie mamy podstaw tak twierdzic... ale juz nie bede sie na ten watek rozpisywal... tematyka na troszke inny temat...

Takich historii bylo kilka w moim zyciu... nawet byl motyw, co proboszcz zabronil mi sie spowiadac dzien przed swietami Bożego Narodzenia...
Dlatego jestem Wierzacy Niepraktykujacy... Zyje zgodnie z wlasnym sumieniem....
Pzdr!

p.s. Po tym jak sie z nia klucilem z katechetka, przestala z nami dyskutowac... Przez reszte religii do konca roku czytalismy na glos cytaty z Biblii... i piateczki lecialy :P
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Jander » sob 27.03.2004 12:21

Avathar pisze:Przykazanie mówi nie zabijaj, a tymczasem ludzie zabijają 'W imię Boga'. Jaki tu sens ?

Islamscy fundamentaliści zabijają w imię Allacha, mają swoją świętą wojnę przeciwko wyznawcom innych religii. Mahomet nie nawoływał do świętej wojny. Ale tu o chrześcijaństwie mówisz, Islam to dyskusja na inny temat. Podaj przykład zabijania w imię Boga przez chrześcijan.
Avathar pisze:(...)Jak Cie uderzą w policzek, to nastaw drugi !
Przestałem chodzić do kościoła(...)

Jeśli chcesz zrozumieć słowa Chrystusa, to słuchaj w kościele homilli. Lub na lekcji religii poproś księdza o wyjaśnienie.
Avathar pisze:Gdy zobaczyłem, że co niedziele do Komuni Świetej przystępują największe skruwiele okolicy... nie moge tego zdzierżyć i nie mam zamiaru.

To jest ich własna sprawa, że gdy przyjmują komunię z grzechami, popełniają jeszcze większy grzech.
Avathar pisze:To, że ludzie łamiący prawo, nienawidzący, a nie tak jak nakazywał Bóg, w miłości i współczuciu, uważają sie za katolików.

Wszędzie można trafić na ludzi dobrych i złych, parę dni temu pisałem o tym (esej), że jak osoba z jednej grupy (katolicy, czy kibole, czy inne grupy[oczywiście nie porównuję katolików i kiboli]) popełnia przestępstwo i jest skazana, to opinia publiczna sądzi, że wszyscy z tej grupy są winni i mogą popełnić nawet gorsze przestępstwo. Przykład: jak jeden ksiądz jest oskarżony o pedofilię to odrazu wszyscy księża są potencjalnymi pedoliflami. Tak sądzą media.
Avathar pisze:Włochy - katolicki kraj. Pełen złodziei i korupcji... przecież to jest bez sensu !!

Sądzisz, że zdecydowana większość to złodzieje i złodziej kradnie od złodzieja by zostać okradzionym przez innego złodzieja? Można to samo powiedzieć o każdym innymi kraju świata. Przestępstwa mają tyle do religii co masło do świstaka.
EDIT: post miał pójść tuż po pierwszym poście Avathara.
Są wierzący ale zasad sie nie trzymają.

Jeśli nie trzymają się zasad i myślą, że są wierzący to się mylą. Nikt nie jest święty i nikt nie jest nieomylny.
Sorden pisze:Dlatego jestem Wierzacy Niepraktykujacy...

Wiara w Boga to jest też wiara w Kościół. Nie wierzysz w Kościół, nie wierzysz w Boga. Każdy katecheta tak ci powie. Ja sądzę, że wiara w Boga bez Kościoła nie będzie taka silna jak wiara w Boga i praktykowanie. Dla mnie wiara = Bóg+Kościół+system wartości
Jeszcze do niedawna też byłem wierzący-niepraktykujący. Teraz nie uznaję tylko części zasad Kościelnych. Nie zgadzam się z Kościołem w 100%
Co do innych wiar: jest jeden Bóg, Papież to ukazuje. Prawosławie, Islam, Chrześcijanizm. Jeden Bóg, inne imię.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Postautor: RaF » sob 27.03.2004 13:09

Sorden: nie ma czegoś takiego, jak wierzący niepraktykujący. Wyznawanie jakiejś religii musi pociągać za sobą to, że postępuje się według tej religii nakazów. Jeśli zaczynasz je zmieniać i dopasowywać, wtedy nie możesz o sobie powiedzieć, że należysz do danej religii. Można oczywiście wierzyć, że Bóg istnieje, tak jak można wierzyć np. w to, że dinozaury wyginęły od uderzenia meteorytu w rejonie Zatoki Meksykańskiej. Tyle że to już jest inne znaczenie tego słowa, niereligijne, że tak powiem.

Jander pisze:Islamscy fundamentaliści zabijają w imię Allacha, mają swoją świętą wojnę przeciwko wyznawcom innych religii. Mahomet nie nawoływał do świętej wojny. Ale tu o chrześcijaństwie mówisz, Islam to dyskusja na inny temat. Podaj przykład zabijania w imię Boga przez chrześcijan.

Krucjaty, zakony rycerskie, wojny religijne, palenie wiedźm (może nie stricte w imię Boga, co raczej dla zbawienia posądzonych o czarownictwo, niemniej na jedno wychodzi), przykłady można by mnożyć. Historia Kościoła nie zawsze była zbyt chwalebna.

Jander pisze:Co do innych wiar: jest jeden Bóg, Papież to ukazuje. Prawosławie, Islam, Chrześcijanizm. Jeden Bóg, inne imię.

Prawosławie to odłam chrześcijaństwa ;) Chyba, że chodziło ci o judaizm.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Jander » sob 27.03.2004 13:40

Małe sprostowanie: Zapomniałem dodać dzisiejszy przykład zabijania w imię Boga przez chrześcijan. Bo Avi napisał "zabijają w imię Boga" więc tyczy się to teraźniejszości.
A przeszłość chrześcijańska, jak już powiedziałeś, nie jest chwalebna, wtedy religia opierała się na pieniądzach (odpusty), zabijaniu dla kasy (rycerze na krucjaty jeździli, bo można było dorobić się naprawdę dobrej kasy) i dążeniu do władzy. A szlachta w Anglii walczyła dla okupów za ważnych ludzi (król = wygrana w parokrotnej kumulacji w totka).
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Postautor: Tyhagara » sob 27.03.2004 14:03

Coś wam powiem, każda religia (chyba każda) ale na pewno chrześcijańska zakłada, że jest jeden Bóg. I tylko Bóg do którego modlą się wierni wyznający tą religię jest prawdziwym Bogiem. A więc dla chrześcijanina Mahomet, Budda czy inny bóg innej religii, po prostu nie istnieje. To znaczy, że Tamci ludzie są w błędzie i żyją w grzechu, a My/Ja żyję w jedynej prawdziwej i słusznej wierze. Taka jest filozofia.
Tyhagara
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 704
Rejestracja: ndz 11.01.2004 15:30

Postautor: Avathar » sob 27.03.2004 14:17

Małe sprostowanie: Zapomniałem dodać dzisiejszy przykład zabijania w imię Boga przez chrześcijan. Bo Avi napisał "zabijają w imię Boga" więc tyczy się to teraźniejszości.

Różne rzeczy ludzie piszą. Mi chodziło o ogół. Właśnie o krucjaty, albo chociażby krzyżaków. Teraz muzłumanie i Jihad. To jest chore !

Jeśli chcesz zrozumieć słowa Chrystusa, to słuchaj w kościele homilli. Lub na lekcji religii poproś księdza o wyjaśnienie.

W kościele nie słucham homilli, gdyż do mnie nie przemawia. Musze sobie znaleźć inny kościół, z innymi księżami.
To jest ich własna sprawa, że gdy przyjmują komunię z grzechami, popełniają jeszcze większy grzech.

No zajebiście ! Naprawde to poprawia sytuacje. Jeżeli byle śmiec może podejść do komuni to ja wolę sobie darowac.
Wiara w Boga to jest też wiara w Kościół. Nie wierzysz w Kościół, nie wierzysz w Boga. Każdy katecheta tak ci powie. Ja sądzę, że wiara w Boga bez Kościoła nie będzie taka silna jak wiara w Boga i praktykowanie. Dla mnie wiara = Bóg+Kościół+system wartości

Nie zgadzam się. Kościół to MY, a nie budynek za rogiem. Ja we własny sposób sie modle, a to co widze w kościele, ten jakikolwiek brak uczuc podczas mszy, budzi we mnie nie smak.

Ostatnio udało mi sie byc na ciekawej mszy, na której ksiądz mówił z ... pasją ? On czuł to co mówi. To nie były puste słowa, które powiedział bo tak wyszło. On czuł potrzebe tego. A z tego co widze, tak rzadko kiedy jest...

Pozdrawiam.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Chaon » sob 27.03.2004 14:41

Tyhagara pisze: chrześcijanina Mahomet, Budda czy inny bóg innej religii, po prostu nie istnieje.


Przepraszam bardzo, ale dla żadna religia nie uznaje Mahometa lub Buddy za boga :> Allah=Jahwe=Jezus. To tak jak z trójką rodzeństwa które rysuje swoich rodziców. Każde narysuje inaczej, ale są to obrazy tych samych osób.
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Tyhagara » sob 27.03.2004 15:15

Nie znam się na innych Bogach, ale nie zgodze, się, że to jeden i ten sam Bóg tylko inaczej sie nazywa.

Nie będziesz miał Bogów cudzych prze demną.

I wszystko w tym temacie, Bóg jest jeden Koniec kropka.
Tyhagara
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 704
Rejestracja: ndz 11.01.2004 15:30

Postautor: Avathar » sob 27.03.2004 15:25

Ja podczas moich rozmyślań doszedłem do wniosku, że wszyscy dążymy do jednego Boga tylko inną drogą.

Nie wiem, Tyhagara, czemu byś się nie zgodził. W każdej religii jest jeden Bóg (pomijam hinduizm). Może to ten sam tylko ludzie go inaczej odebrali ?

Pozdrawiam
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Tyhagara » sob 27.03.2004 15:54

Chyba raczej nie ten sam. Jezus chrystus był jeden i głosił to co głosił. Pismo święte zostało spisane przez świętych którzy zostali natchnieni duchem świętym. Więc jak możesz twierdzić że Allah i Jezus Chrystus to to samo.
Tyhagara
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 704
Rejestracja: ndz 11.01.2004 15:30

Postautor: bejzkik » sob 27.03.2004 18:35

Chaon pisze: Allah=Jahwe=Jezus. To tak jak z trójką rodzeństwa które rysuje swoich rodziców. Każde narysuje inaczej, ale są to obrazy tych samych osób.


no to troche bardziej skomplikowane ;)

ale

Tyhagara ma racje
jest to tylko i wyłącznie kwestia wiary. nie mozecie nazywajac siebie katolikami uznawac innych bogów. według wykładni katolickiej jest tylko JEDEN bóg jest tez koscioł z papieżem itd
kto to odrzuca ten odrzuca religie katolicka
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: RaF » sob 27.03.2004 20:16

Allah i Jezus to nie to samo, podobnie jak Jezus i Jahwe. Jahwe to Bóg Ojciec, Jezus to Syn Boży - wiara chrześcijan. Jeżeli chodzi o wiarę muzułmanów, Jahwe to Allah, a Jezus to jeden z proroków, z których największym był Mahomet.
Jeżeli chodzi o chrześcijaństwo, judaizm i islam, Bóg jest więc jeden. Religie różnią się tylko wykładnią Jego praw, choć z tego co zauważyłem są podobne w kwestii systemu wartości. Wbrew pozorom islam wcale nie zezwala na zabijanie - bierze się ono z nadinterpretacji słów Koranu, podobnie jak zresztą chrześcijańskie nadinterpretacje Biblii były w przeszłości przyczyną wielu zawirowań społecznych i politycznych.
W zasadzie to trochę tak jak z odłamami chrześcijaństwa. Niby katolicyzm, prawosławie, luteranizm czy anglikanizm (żeby nie wymieniać dalej) różnią się od siebie w wielu kwestiach, i to w kwestiach bardzo ważkich, ale wszystkie dążą do tego samego. Różne drogi wzięły się z różnego rozumienia słów Biblii, różnego zrozumienia (czy prób zrozumienia) istoty Boga itd., do tego doszły uwarunkowania polityczne i społeczne, nieuznawanie zwierzchnictwa papieża, pogarda dla innych kościelnych hierarchów, sposobu jego działania etc.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Jander » sob 27.03.2004 21:21

"Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną" dotyczy też tego, że w dzisiejszych czasach pieniądze sa dla ludzi ważniejsze od Boga, wierzą w kasę i ich życiem jest jej zarabianie.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Postautor: Tyhagara » sob 27.03.2004 21:43

No właśnie i tu dotykamy kolejnej kwestii. Każde zdanie z Biblii można zinterpretować na wiele sposóbów. A to daje nam niezliczoną kombinację interpretacji ostatecznej. Dla tego Biblia jest tak uniwersalna i ponad czasowa. I to w niej lubie (nie to, co te podrędczniki uniwersyteckie, wszystko czarne na białym i na pamięć trzeba wykuć :wink: )
Tyhagara
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 704
Rejestracja: ndz 11.01.2004 15:30

Postautor: bejzkik » sob 27.03.2004 22:48

Tyhagara pisze:NKażde zdanie z Biblii można zinterpretować na wiele sposóbów


nie, nie mozna. prawo do interpretacji ma tylko kościół, synod natchniony duchem świętym

RaF pisze:Jeżeli chodzi o chrześcijaństwo, judaizm i islam...


uznajmy po prostu ze to rozne religie. czego wiecej trzeba do tego kroku. wspolne korzenie nie wyznaczaja przeciez wspolnych celow

uznajmy oczywiscie zbawienie za cel uniwersalny religii ;)
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: RaF » sob 27.03.2004 23:15

Wspólnym celem tych religii jest zjednoczenie się z Bogiem. Różne są zaś drogi ;)
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Tyhagara » sob 27.03.2004 23:16

nie, nie można. prawo do interpretacji ma tylko kościół, synod natchniony duchem świętym

Wiem że prawo do interpretacji ma tylko kościół. Ale jest to prawo że tak powiem 'techniczne'. To znaczy taki wymysł i tyle. Chodzi o to że w Biblii nie jest nic napisane dosłownie i w prost. I można to zinterpretować na wiele sposobów i każdy może rozumieć przez:

A zwierzę, które widziałem, było
podobne do pantery, a nogi jego jak
u niedźwiedzia, a paszcza jego jak
paszcza lwa. I przekazał mu smok
siłę swoją i tron swój, i wielką moc.

_____________ Dan.7,4-6 Obj.12,3


coś troche innego. Pomijając już, że ktoś to musiał przetłumaczyć na język polski (i chyba nie był natchniony duchem świętym). Więc jeśli ja czytam biblie ale i tak nic z niej nie rozumiem (bo przecież nie mogę jej interpretować). A kościół jest moim tłumaczem i mówi o co chodzi, to po co mi Biblia, lepiej żeby wydali pisemkow którym wszystko będzie zinterpretowane i wytłumaczone, w tedy ludzie niczego nie przekręcą. Tak było w średniowieczu gdzie zwykłe pospólstwo Bibli tykać się nie mogło, 'bo i tak nie rozumieli.'
Tyhagara
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 704
Rejestracja: ndz 11.01.2004 15:30

Postautor: bejzkik » sob 27.03.2004 23:39

Tyhagara pisze:Wiem że prawo do interpretacji ma tylko kościół. Ale jest to prawo że tak powiem 'techniczne'. To znaczy taki wymysł i tyle.


nie nazwał bym tego problemem technicznym. to jeden z podstawowych fundamentów kościóła katolickiego

widze ze nie rozumiesz za bardzo. jesli jestes wierzacym to WIERZYSZ w słuszność interpretacji pisma przez kościół. nie potrzebna Ci jest inna interpretacja
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Tyhagara » ndz 28.03.2004 0:01

Ok bejzkik, sam tego chciałeś. Jeśli tak to powiedz mi jak rozumiesz cytat z bibli który pozwoliłem sobie przytoczyć. Jeśli mi powiesz, że musisz się w tej sprawie skontaktować z 'kościołem' to cię wyśmieje. No chyba, że go po prostu nie rozumiesz i nie masz żadnego zdania na temat tego cytatu. Ale to będzie raczej dziwne co nie?
Tyhagara
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 704
Rejestracja: ndz 11.01.2004 15:30

Postautor: bejzkik » ndz 28.03.2004 0:10

owszem było by miło gdybyś zapoznał się z interpretacją watykanu
jeśli masz do tego jakieś zastrzezenia zwróc się do papieża
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

PoprzedniaNastępna

Wróć do Philosophia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości