Narkotyki

Miejsce na refleksje, rozmyślenia i rozważania natury filozoficznej.

Moderatorzy: Alganothorn, Avathar

Narkotyki

Postautor: Angbandrider » czw 16.10.2003 10:24

Nie od dzisiaj wiadomo że problem takowy istnieje. W związku z zażywaniem narkotyków pojawiła się nie tylko choroba cywilizacyjna zwana narkomanią, ale dzięki "dawaniu sobie w żyłę" zwiększył się odsetek nosicieli AIDS i WZW (Wirusowe zapalenie wątroby).
Tutaj trzeba zauważyć że kiedyś narkotyki używane były w medycynie lub w trakcie rytuałów (jak na przykład u indian). Taka sytuacja jaką mamy dzisiaj - zapoczątkowana została dopiero w drógiej połowie XX wieku.

Na początek tematu parę pytań, odowiedzi w postach prosze pisać w punktach odpowiadających zadanemu pytaniu.

1. Twój stosunek ogólem do narkotyków
2. Twoja postawa na temat narkomanii
3. Czy dzielisz narkotyki na twarde i miękkie ( czyli np. marihuana tak, amfetamina nie)?
4. Czy chcesz legalizacji narkotyków w polsce?

Jeżeli dany użytkownik wypowiada się po raz kolejny nie obowiązuje go "punktowanie". Na początek poglądy, później wymiana opini i przypadki z życia wzięte.

Zapraszam
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Chaon » czw 16.10.2003 10:39

Myślę, że ten temat powinien znaleźć się w offtopicowni.

1. Są złe
2. Jest zła
3. tak, ale obie grupy są złe
4. nie

Ludzie narkotyzowali się opium już chyba przed XX wiekiem, tyle że nie na taką skalę.
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Jakub Cieślak » czw 16.10.2003 10:43

Narkotyki mogą uzależniać i czynić wiele złego osobom ich używającym, a także bliskim tych osób. Doświadczenia wielu pokoleń narkomanów dobitnie to poświadczają, więc nie widzę możliwości innej niż uznanie narkotyków jako bardzo niezdrowej używki, która powinna być zakazana.
Oczywiście są ludzie, którzy na codzień spotykają się z narkotykami i nie są narkomanami. Indianie, bądź osoby ciężko chore są poddawane działaniu różnych substancji z tego przedziału i nie stają się od nich uzależnieni (choć i tu zdarzają się wyjątki). Jednak ma to odosobnione znaczenie dla kultury (w przypadku indian), bądź dla medycyny (w przypadku leczenia). A narkomanami zostają ludzie o słabej sile woli i o skłonnościach do uzależniania się od różnych przyjemności. Jeżeli nie popadliby w narkomanię z pewnością znaleźliby inny ciekawy segment używek.
Dzielę narkotyki na miękkie i twarde, bo wszyscy je tak dzielimy zgodnie z przyjętą klasyfikacją. To nie oznacza jednak, że godzę się na istnienie ich w ogóle. Taki podział daje ludziom poczucie tego, że w jakimś stopniu godzimy się na istnienie narkotyków w naszej cywilizacji. Co prowadzi mnie do ostatniego punktu Listy Angbandridera. Jeżeli godzimy się na lekkie narkotyki, to dajemy też zielone światło ludziom sięgającym po twarde, którzy uznają to za ogólne przyzwolenie. Ludzie lubią sobie niszczyć zdrowie, wymyślili papierosy, alkohol. Mówi się, że samo życie nie jest zdrowe, to dlaczego by go nie zniszczyć czymś jeszcze. Prawne ograniczanie dostępu do wszelkich używek ma nas od nich odstraszać i powodować, by na świecie przybywało jak najmniej uzależnionych od nich. Nie można się więc godzić otwarcie na jakiekolwiek ustępstwa.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Angbandrider » czw 16.10.2003 10:44

To zagadnienie społeczne, więc uważam że Philosophia jest jak najbardziej właściwym działem dla tego tematu.

Do Chaona:
Jak sam zauważyłeś nie na taką skalę - a ja wcześniej pisałem o "eksplozji narkotykowej" w latach pięćdziesiątych.
Proszę uzasadnij dlaczego dla ciebie narkotyki są złe, narkomania jest zła i tak dalej...(to nie ankieta tylko pytania w punktach).
Ostatnio zmieniony czw 16.10.2003 10:52 przez Angbandrider, łącznie zmieniany 1 raz
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Alganothorn » czw 16.10.2003 10:48

ooo, narkotyki to była bardzo modna używka np. w wiktoriańskiej Anglii (vide Holmes himself), albo i wcześniejszej Polsce pod rozbiorami (vide 'Wierna rzeka')...wiek XX zapoczątkował powszechność i dostępność rzeczy dostępnych tylko dla najwyższych warstw dla wszystkich, których było na to stać we wszystkich sferach życia, objęło to i poniekąd narkotyki...

co do sprawy narkomanii:

1. nie wiem jak rozumieć pytanie; stosunek neutralno-negatywny: sam środek może mieć działanie porządane i dobre, wykorzystywany źle - zgubne...
2. też nie do końca rozumiem: zauważam ją; jaki może być mój stosunek do narkomanii? do ludzi w 95% tak głupich, że ładują się w szpony nałogu o którym każdy wie, że niszczy i potrafi zabić? czy do samego nałogu, który jest jednym z wielu nie prowadzącym do niczego dobrego
3. dzielę ze względu na ułątwienie poruszania się w temacie
4. nie rusza mnie sprawa legalizacji; czasami mam wrażenie, że powinno się zalegalizować wszystkie i jeśli ktoś będzie na tyle głupi, żeby się faszerować, to ma prawo się zabić...z drugiej jednak strony państwo winno dbać, żeby taki debil nie popełnił od razu błędu pozbawiającego go życia, a przynajmniej zdrowia i raczej twarde zdecydowanie zakazane; miękkie - quebec rozważa ich legalizację nie jako jedyny, holandia jest wymieniana jako sukces i jako porażka równocześnie...nie rusza mnie to

pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Hifidelic » czw 16.10.2003 10:50

Jakie jest wasze zdanie: groźniejszy jest alkohol, czy cannabis?
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Alganothorn » czw 16.10.2003 10:55

to jak pytanie: szpada, czy szabla...
wszystko zależy od człowieka
mnie nie rusza żadne z nich, choć cannabis nie używałem i nie będę, a alkohol czasami pijam
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Angbandrider » czw 16.10.2003 10:58

Alkohol daje dosyć mocno po wątrobie, mniej po sercu i dosyć mocno po całym układzie pokarmowym.
Marihuana - głównie po serduchu i płuckach (chociaż w małym stopniu - podobno nawet mniej niż papierosy, ale do tej pory to kwestia sporów).

Bo ja wiem tródny wybór, nie potrafię zdecydować, aczkolwiek uważam że wszystko jest dla ludzi tylko w odpowiednich ilościach.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Hifidelic » czw 16.10.2003 11:29

wolę szablę od tych zagramanicznych rożnów... te rapiery i te szpady... phi, też mi... ;)
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Chaon » czw 16.10.2003 11:30

Jakub napisał wszelkie argumenty których mógłbym użyć, więc chyba nie ma sensu, abym to powtarzał. W tej kwestii mam dokładnie takie samo zdanie jak Jakub.
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Angbandrider » czw 16.10.2003 11:51

A nie uważacie że traktowanie narkotyków jako dajmy na to "wykfintnych czekoladek" - które się spożywa raz do roku, nie jest złe :?:
Właściwie po coś one są i chyba po to by ich używać tyle że z głową i umiarem, wyrządzają podobne anomalia i podobne zniszczenia w ciele człowieka co alkohol tyle że szybciej uzależnaiają (i to też nie wszystkie).

Pozdrawiam
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Chaon » czw 16.10.2003 11:58

Nie, nie uważam tak. Czekoladki nie uzależniają, a z drugami rzadko kiedy kończy się na jednym razie.
Po coś są, ale o tym pisał już i Jakub, i Alganothorn.
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Angbandrider » czw 16.10.2003 12:05

Czekolada też uzależnia :wink: , zgadzam się z zastosowaniami wymienionymi przez Jakuba i Alganathorna, ale odpowiedzialny człowiek kończy na jednym razie, bądź robi sobie bardzo długą przerwę - było nie było alkoholu też nie pija się codziennie - nawet dla celów pseudozdrowotnych.

Pozdrawiam
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Jakub Cieślak » czw 16.10.2003 12:40

Kontrowersyjnie formułowane pytania i tematy powodują, że ludzie podejmują z Tobą szczere dyskusje, Angbandrider. Rozważ możliwość kształcenia w kierunku dziennikarstwa, w sam raz masz osobowość do prowadzenia rozmów, wywiadów, ba, nawet (jeśli tylko nimi nie gardzisz) talk szołów. Każde uzależnienie jest możliwe, bo jest kwestią psychiki, a nie walorów danej rzeczy. Można się uzależnić od wszystkiego. Choćby kretyńskie przykłady z Ameryki, gdzie ludzie podobno nawet uzależniają się od telezakupów...
Przypominam, że delegalizacja i całkowity zakaz ich używania ma być linijką do bicia łapek wszystkich tych, którzy chcieliby spróbować. Nie wolno nam zachęcać ludzi do zażywania jakichkolwiek używek. Nawet czekolady, czy wódeczki (co jest swoistą tradycją Polaków, słynne "Co, z nami się nie napijesz?").
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Hifidelic » czw 16.10.2003 12:45

kto nie ......... ten kapuje :P

Rozważ możliwość kształcenia w kierunku dziennikarstwa

Zacznij już teraz. Od słownika ortograficznego.
Potem trybuna stoi otworem (nie powiem którym), a jak nie, to może Superexpress (tam ponoć nieźle płacą).
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Angbandrider » czw 16.10.2003 13:03

Dziękuję za te miłe dygresje na mój temat.
Natomiast względem kampanii antynarkotykowych i "nielegalności" narkotyków , nie jestem pewien czy odnoszą one zamierzony efekt - weźmy przykład dziecka w wieku trzynastu lat (chłopiec w fazie początkowego dojrzewania) - pan w klasie mówił nie rób tego, czyli coś w tym musi być, trzeba spróbować...no i dalej leci już taki dzieciaczek w szpony nałogu, bo zakazany owoc najlepiej smakuje.
Podejrzewam, że przyzwolenie - legalizacja mogłaby dużo zdziałać. Oczywiście należy mówić o szkodach i zagrożeniach płynących z zażywania, ale przystosowanie się do norm środowiska gdzie narkotyki są zwykłą używką a nie abstrakcyjnym produktem, jest prostsze i bezpieczniejsze. To coś w rodzaju szczepionki.
Ostatnio zmieniony czw 16.10.2003 13:11 przez Angbandrider, łącznie zmieniany 1 raz
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Chaon » czw 16.10.2003 13:11

Wow, Angbandriderze, jak wpadłeś na taki genialny pomysł? Znieśmy wszelkie zakazy, bo zakazany owoc najlepiej smakuje! Zalegalizujmy morderstwa, gwałty i seks z nieletnimi! Wtedy na pewno się większości odechce... :roll:
Przykład z tym chłopakiem to nie norma. Większość dzieciaków właśnie będzie tego unikać, dlatego, że ktoś od nich starszy powiedział im, że to jest niebezpieczne i może im skopać życie.
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Angbandrider » czw 16.10.2003 13:16

Angbandrider pisze:Oczywiście należy mówić o szkodach i zagrożeniach płynących z zażywania,


Ekhem look up :D.

Nie przesadzaj z tymi gwałtami i morderstwami, bo to są rzeczy które jako archetypy są zakorzenione w ludzkiej psychice, poza tym każdy z nas posiada jeszcze coś takiego jak superego które dodatkowo hamuje nas przed pierwotnymi rządzami.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Alganothorn » czw 16.10.2003 14:07

problem polega na tym, że ryzyko takiego eksperymentu jak przyzwolenie i legalizacja większości niewątpliwie szkodliwych używek jest nie do ocenienia i obawiam się, że nikt go nie podejmie; właściwie nie tyle 'obawiam się', ile 'uważam'...
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Hifidelic » czw 16.10.2003 14:14

ciekawe, że większość substancji psychodelicznych i spora grupa psychoaktywnych jest wrzucana do tego samego worka.
Pytanie: Czy LSD to narkotyk?
Pytanie 2: Co to jest narkotyk?
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Jakub Cieślak » czw 16.10.2003 14:53

Zakładam, że masz co do tego dokładne wiadomości, dlatego nie odniosę się do jakiegoś mądrego źródła. Czy są jakieś środki posądzane o bycie narkotykami, którymi w istocie nie są?
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Hifidelic » czw 16.10.2003 15:17

wszystkie cytaty zaczerpnięte zostały z wiem:onet.
Narkotyki, środki odurzające, naturalne lub syntetyczne substancje zmniejszające wrażliwość ośrodkowego układu nerwowego, hamujące jego reaktywność (depresja oddechowa, depresja ośrodkowa). Zależnie od wielkości dawki powodują uspokojenie, euforię, odurzenie lub sen narkotyczny.

Narkotyki stosuje się jako leki przeciwbólowe, uspokajające, nasenne oraz do narkoz (anestezji, narkotyki chirurgiczne). Ich używanie wiąże się jednakże z niebezpieczeństwem wywołania uzależnienia i przyzwyczajenia do ich zażywania (nałóg), czyli narkomanii, powodujących zmiany osobowości (osobowość - zaburzenia) i wyniszczenie organizmu.

Walka z nielegalną produkcją i handlem narkotykami wymagała współpracy międzynarodowej, czego efektem były następujące umowy: międzynarodowe konwencje opiumowe w Hadze 1912 i Genewie 1925, konwencja o ograniczeniu produkcji i uregulowaniu podziału środków odurzających z 1931, konwencja o zwalczaniu nielegalnego handlu środkami odurzającymi z 1936.

W 1961 podpisano z inicjatywy ONZ jednolitą konwencję o środkach odurzających, a w 1972 przyjęto poprawkę w celu zwiększenia kontroli. W 1971 przyjęto w Genewie konwencję o środkach psychotropowych. Przy ONZ istnieje od 1971 Fundusz Narodów Zjednoczonych dla Kontroli Nadużywania Narkotyków.

Zatrucia narkotykami opisano pod hasłem leki uspokajające i psychotropowe (środki halucynogenne).


dotyczy LSD - 25
Do czasu delegalizacji w 1966 roku środek stosowany klinicznie. Początkowo w leczeniu schizofrenii, później z dużym powodzeniem stosowany w leczeniu silnych uzależnień (alkohol i kokaina), leczeniu dzieci autystycznych oraz w psychoterapii.





Zagrożenia: powoduje słabe uzależnienie psychiczne, nie uzależnia fizycznie, nieszkodliwe dla organizmu, nie wykryto szkodliwego działania na układ nerwowy, nie bierze udziału w procesach metabolicznych, może powodować szkody w psychice, u niektórych ludzi może powodować depresję, psychozy oraz ujawnienie się chorób psychicznych.


Napisano tam, że może powodować słabe uzależnienie psychiczne.
Z dobrze poinformowanego źródła wiem, że nie może.
Zainteresowanych tematem (a leniwych) odsyłam do wiem:onet.
Krótko i treściwie. Cytaty dobrane na chybcika. Ostrzegam. ;)

Nie stwierdzam, czy LSD to narkotyk, (choć mam własne zdanie) ale interesuje mnie Wasza opinia na ten temat.
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Alganothorn » czw 16.10.2003 15:22

z kolei z mojego 'dobrze poinformowanego źródła' wiem, że uzależnia psychicznie, a raczej: może, jeśli ktoś ma po temu predyspozycje...
aha, nie ma testó na predyspozycje w kwestii uzależniania się
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Hifidelic » czw 16.10.2003 15:40

I jak często ten nałogowiec przyjmuje substancję oznaczoną nr. 25tym?
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Alganothorn » czw 16.10.2003 15:47

nie wiem, czy do końca rozumiem pytanie: jak często zażywa LSD? nie wiem, ja to wiem z 'drugiej strony' (poradnia leczenia uzależnień);
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Hifidelic » czw 16.10.2003 15:53

Pracujesz w poradni???
Super klimat. Voluntariusz? Napisz coś więcej - to bardzo ciekawe.
_________
Pytałem tylko, czy uzależniony od LSD zażywa je codziennie, raz na tydzień, raz na miesiąc? Może raz na rok?
Np. w/g mnie alkoholik - upija się przynajmniej dwa razy w miesiącu. Jeżeli nie wiesz, to skąd wiesz że to może uzależniać? Bo ktoś tak powiedział? <- wyjątkowo to pytanie nie zawiera żadnej złośliwości. Szczerze jestem ciekaw.
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Jakub Cieślak » czw 16.10.2003 16:19

LSD należy do grupy narkotyków formalnie, to dlaczego go takim nie uważać. Narkotyki mają długą historię, czasem w niej wykonywały dobrą rolę, częściej złą.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Wotan » czw 16.10.2003 17:31

Moim zdaniem tak zwane lekkie narkotyki powinno się zalegalizować. Nie są większym zagrożeniem dla zdrowia człowieka niż papierosy czy alkohol.
Obecnie i tak jeśli ktoś chce to przecież zdobyć narkotyki nie jest problemem.
Generalnie => jestem przeciwko otwartemu dostępowi do silnie uzależniających środków jak heroina np, bo widziałem wiele razy co ona robi z ludźmi..
Ale trawka to w sumie nie robi o wiele więcej złego niż używki ogólnodostępne - w dużych ilościach niszczy organizm jak wszystko.
Skoro legalne trucie się papierosami czy alkoholem jest spoko w świetle prawa to czemu nie legalizować marihuany? Jeszcze państwo na tym mogłoby coś zarobić.
Aha i na koniec tytułem wyjaśnienia - żeby niektórzy po przeczytaniu tego posta nie wzieli mnie za dyżurnego jaracza blantów.
Nie palę, nigdy nie paliłem i nie zamierzam. Coś co w nawet najmniejszym stopniu mnie niszczy nie wzbudza we mnie najmniejszej potrzeby używania. Nie oznacza to, że Ci którzy chcą spróbować nie powinni mieć do tego prawa.
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Angbandrider » czw 16.10.2003 18:48

hifidelic pisze:
u niektórych ludzi może powodować depresję, psychozy oraz ujawnienie się chorób psychicznych.


Jeżeli to jest ta nieszkodliwość to dziękuję bardzo - takie stany związane są z zaburzeniami wydzielania serotoniny z przysadki mózgowej - jest to substancja która odpowiada za nasze szczęście (wiem głupio brzmi ale chodzi mi o dobry nastój i naturalne rozweselenie), dodatkowo najlepiej działa przy dużej ilości światła. U osób z depresją jej produkcja jest znacznie zmniejszona.

Co do legalizacji marihuany, jestem całkowicie za, dodatkowe nałożenie na to akcyzy to niezły pomysł - zgadzam się w stu procentach z Wotanem.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Avathar » czw 16.10.2003 19:03

hmm ... narkotyki. Szczerze mówiąc , to jak chcą to niech je sobie biorą. Uważam tylko ,że narkotyki nie powinny być "dostarczane" ludziom , którzy mają problemy , gdyż wtedy mogą sie topic w narkomanii. Odopowiadając na pytanie :

1. Nie lubię ich. Moim zdaniem są zbędne.
2. Narkomania...hm... narkomanami sie nie przejmuje , bo sami są sobie winni. Tak samo jak nosiciele HIV (pomijając dzieci , które sie z tym urodziły)
3. Tak . Ale i tak mi to nie robi. Są zbędne.
4. Nie. Zbyt wiele osób mających problemy (a ich w Polsce jest sporo) by sie od nich uzależniło. Zapewne występowała by też masowa narkomania , gdyż niestety młodzież polska ( w większości) chce chalć , ćpać i jebać się.

Pozdrawiam.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Wampirek » czw 16.10.2003 20:05

1. Są złe, jak każda używka, ale w rozsądnych ilościach przez rozsądnych ilościach nie byłyby problemem.
2. Dla mnie narkomania to prawie to samo co alkoholizm czy nikotynizm.
3. Owszem.
4. Tak. Jak ktoś nie chce to nie będzie brał.
Osobiście narkotyki odbieram jako coś co może ludziom pomóc, jeśli nauczą się tego rozsądnie korzystać.
Statsuje ?? Pisz na gg ...
- - - - - - - - - - - -

"...Aniołami nie jesteśmy - aniołami czasem bywamy..."
Awatar użytkownika
Wampirek
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 87
Rejestracja: sob 27.09.2003 18:26
Lokalizacja: Z krainy pomiędzy niebem a ziemią...

Postautor: Angbandrider » czw 16.10.2003 20:23

Wampirek pisze: ale w rozsądnych ilościach przez rozsądnych ilościach nie byłyby problemem.


Przyznam, że osobliwy pogląd, bardzo ciekawy, kładący nacisk na ilość :wink:

Dobra, pora przejść do punktu drugiego. Większość z was wypowiedziała się dosyć łagodnie o narkomanach, tak się składa, że mieszkam blisko Katowic i często zdarza mi się przechodzić obok dworca. Nie wspomnę o scenach, jakie narkomani odprawiają, bo co najwyżej może mnie to rozbawić, w następnej kolejności robi mi się żal takiego człowieka.
Ale w Katowicach (i nie tylko) odnotowano wiele przypadków "pokłóci" przez narkomanów będących chorymi na AIDS - zdrowych ludzi, którzy po prostu nie chcieli im się dorzucić do działki.
Nie chodzi mi o rozważania na temat kary dla takich ludzi, bo w gruncie rzeczy jest im wszystko jedno a wnioski są nie trudne do wyciągnięcia, iż takie czyny zasługują na potępienie (potraktowałbym to nawet jako próbę zabójstwa), natomiast oczekuję od was propozycji alternatyw na zapobieganie takim przypadkom.
Ostatnio zmieniony pt 17.10.2003 9:35 przez Angbandrider, łącznie zmieniany 1 raz
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: Alganothorn » czw 16.10.2003 23:01

hifidelic - ani praca, ani wolontariat - znajoma lekarka pracowała dosyć długo...
uzależnienie psychiczno powodowało, że jeden koleś zażywał LSD przynajmniej co drugi - trzeci dzień, inaczej nie umiał żyć...to przypadek z grupy skrajnych, ale rzeczywisty;
w kwestii uzależnienia: jedna z definicji mówi, że uzależnienie jest wtedy, kiedy szuka się okazji...i nie ma znaczenia, czy raz, czy 5 razy na tydzień, choć z czasem będzie coraz gorzej...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Hifidelic » pt 17.10.2003 9:09

Najpierw Algi:
Włos mi się zjeżył na głowie... Czy z tym człowiekiem można było rozmawiać na jakikolwiek temat??? Boję się myśleć co stało się z jego mózgiem. Przeraża mnie to.
Algi2: Podoba mi się ta definicja...

Vampirek: Alkoholizm i nikotynizm to narkomania. Na liście WHO Alkohol jest wymieniany w grupie zagrożeń razem z heroiną (która jest chyba najstraszniejszym narkotykiem).

Angbandrider: LSD 25 nie jest powiązane z "zalewaniem" mózgu serotoniną. Za to odpowiadają takie psychodeliki jak Extasy.
Angbandrider2: Prosiłbym, abyś pisał swoje posty w Wordzie i wklejał je na listę po korekcie ortograficznej.
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Angbandrider » pt 17.10.2003 9:39

hifidelic pisze:Angbandrider2: Prosiłbym, abyś pisał swoje posty w Wordzie i wklejał je na listę po korekcie ortograficznej.


Poprzedni już poprawiłem, dobry pomysł tak też zrobię.

hifidelic pisze:Angbandrider: LSD 25 nie jest powiązane z "zalewaniem" mózgu serotoniną. Za to odpowiadają takie psychodeliki jak Extasy.


Nie mówię o zalewaniu tylko o wstrzymaniu produkcji.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Następna

Wróć do Philosophia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 66 gości

cron