Moderatorzy: Alganothorn, Avathar
elektryczność czy jakakolwiek inna energia, która uwolniłaby się z ludzkiego ciała w chwili śmierci, musiała by siłą rzeczy szybko zniknąć, bowiem pozbawiona by była jakiegokolwiek źródła zasilania
Alganothorn pisze:one nie wchodzą sobie w drogę - one się tutaj po prostu w wielu umysłach dyskutantów przecinają i krzyżują...
pozdrawiam
Thronaar pisze:elektryczność czy jakakolwiek inna energia, która uwolniłaby się z ludzkiego ciała w chwili śmierci, musiała by siłą rzeczy szybko zniknąć, bowiem pozbawiona by była jakiegokolwiek źródła zasilania
Ona raczej się rozprasza a nie znika. Nic w przyrodzie nie ginie. Czytałem książkę "Eksperyment Temporalny" (Chyba, nie pamiętam czy to dokladny tytuł, taka pozycja SF), gdzie dusza była opisana jako ta właśnie aktywność elektromagnetyczna mózgu, po śmierci energia wychodzia z ciała pod postacią pola elektromagnetycznego i zmierzała w kierunku dużego zgrupowania energii (nieba).
Thronaar pisze:Co do duchów, to często są one powiązane z miejscem lub osobą, więc może chodzi tu o pole elektromagnetyczne słabej mocy, które oddziaływuje na nasz mózg i sprawia, że widzimy pewne rzeczy. Może uaktywnia to coś w nas samych, a niektórzy mają to włączone (wizje). Ogólnikowo nie odrzucał bym całkowicie duchów (tzn. nie zamykał bym w wariatkowie tych co uważają że ich widzieli), ale w każdej legendzie tkwi ziarno prawdy.
Hmm, wedlug relacji takie zjawiska zdarzaly sie nie raz paru osobom jednoczesnie. A i opowiadania np. wczesniejszych mieszkancow jakiegos domniemanie nawiedzonego domu czesto pokrywaja sie z relacjami innych ludzi.Może to wytwór chorej jaźni, gdzie omamy czynią się na wpół realne.
Byc moze... ciekawe. To laczy sie z twierdzeniem iz duchy to np. dusze zmarlych wlasnie z jakiegos wymiaru powracajace...Może to chwilowa manifestacja z innego wymiaru.
Trzeba najpierw poipatrzec na zjawisko chocby poltegriesta, czyli sily ktora moze np. miotac i przesuwac przedmioty. Czyli jesli dac wiary opowiadajcym, mamy efekty dzialania takich bytow. Poza tym sa na swiecie duze obszary (np. wioska, las), gdzie dzieja sie dziwne rzeczy. Co ciekawe, obserwuje sie duza aktywnosc tego zjawiska np. w miejscach wystepowania krzemu. A wiec niktorzy wobec podobnych opowiesci przez ktore przeplata sie motyw jednego typu "ducha", wysnuli przypuszczenie, ze silne oddzialywania elektromagnetyczne pomagaja sie kondensowac jakims istotom (prof. Alan Hynek, znany fizyk i ufolog jest zwolennkiem tej teorii).Może to obraz generowany chwilowo przez mózg na podstawie elektromagnetycznych impulsów.
Jesli przyjac duchy za fakt, to ta teza wydawala by sie najprawdopodobniejsza (dr. Ian Wilson), ale chyba...Może to rzeczywiście przodek, którego dusza nie zaznała spełnienia.
...to tylko bajka
RaF pisze:Ja jednak uważam, że istnienie duchów, czymkolwiek by one były, nauka potrafiłaby wyjaśnić. Może nie dziś (a może jednak? Może któraś z dzisiejszych, licznych teorii jest prawdziwa?).
RaF pisze:Bo jeżeli duchy w jakikolwiek sposób oddziaływałyby w naszym świecie, musiałyby stosować się do tych samych jego praw, które i na nas działają.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości