Duchy

Miejsce na refleksje, rozmyślenia i rozważania natury filozoficznej.

Moderatorzy: Alganothorn, Avathar

Duchy

Postautor: Sztickin » wt 26.08.2003 16:46

Temat chyba lepszy do filozofii, ale jakby co to niech go modowie przesuna na oftopicownie. Do temtau, ktory moze wydac sie dziwny. Mianowicie chodzi o decyzje kilku pracownikow przemyskiego zamku, ktorzy odmowili nocnych dyzurow. Za powod podali, uwaga, "w zamku straszy"! Sprawa bardzo ciekawa, lecz pewnie jest to tylko tani chwyt turystyczny? A mzoe nie, podobno zarzad grozi zwolnieniami...
Ale chcialbym korzystaja z przemyskiej okazji dowiedziec sie co sadzicie o duchach, czy dajecie wiare kontaktom tego swiata z naszym? A moze ktos sam czegos takiego doswiadczyl na wlasnej skorze?
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: Kywalker » wt 26.08.2003 19:09

W duchy nie wierzę, ponieważ nie wyjaśniono tego zjawiska w sposób naukowy, rzetelny i jednoznaczny. Nie oznacza to jednak, że to odrzucam. Trudno mi jednak sobie wyobrazić sytuację, gdzie następuje skupienie dużej ilości energii bez jakiejkolwiek przyczyny.
Jednocześnie znam (nie tylko chyba ja) tylko 4 wymiary czasoprzestrzeni. Jeżeli pozostałe wymiary oddziałują z naszą czasoprzestrzenią na płaszczyźnie cząsteczkowej (mało prawdopodobne) lub oddziaływań elementarnych (już bardziej) to owe oddziaływania mogłyby się ujawniać jako zjawiska paranormalne. Jednak dopóki brak dowodów dopóty wiara nic nie pomoże.
Z drugiej strony większość (jeżeli nie wszystkie) da się wyjaśnić nie jako paranormalne lecz jako normalne względnie wzięte za dziwne bądź jako złudzenia spowodowane przez mózg. Nie od dzisiaj wiadomo, że ten organ potrafi przeinterpretować informację lub wręcz ją zmylić.
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: bejzkik » wt 26.08.2003 20:45

Duchów nie ma
A temat do OT
Nie mylić metafizyki z parapsychologią (jak to robią niektórzy wielcy pisarze)


To nic osobistego Sztickin :)
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Avathar » wt 26.08.2003 21:25

hmm...szczerze mówiąc duchu są mi obojętne :P Ni to nie wierze w ich istnienie ni w ich nie istnienie. Jednak kiedy ktoś w nocy mówi ,że to duch ... to śmieje mu sie w twarz i ide sprawdzic co to :P Jak coś to mnie Jason dorwie :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Pozdrawiam.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Sztickin » śr 27.08.2003 13:08

Hawking powiedział kiedys, ze nie bedziemy w stanie odroznic magii od fizyki. Ja mysle, ze do takich zdarzen nalezy podejsc naukowo, a wtedy przestanie to byc nadprzyrodzone. Tak jak ktos napisal, zdarzenia uznawane za kontakty z duchami sa obserwowane czesto w miejsach aktywnych elektromagnetycznie, pod liniami wysokiego napiecia itp. Za przykald moge podac elektrownie w roznowie, gdzie w miejscu na ktorym stoja slupy przysylowe podobno byl kiedys cmentarz. Wedlug mieszkancow na tym polu czesto obserwuje sie dziwne zjawiska... a moze to naprawde dusze zmarlych? No bo motyw duchow, zjaw itp. obecny jest w naszej cywilizacji niemalze od samego poczatku, bardzo wielu ludzi wierzylo i wierzy w zycie pozagrobowe. Psychoza indukowana?
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: bejzkik » śr 27.08.2003 14:37

Ale to nie filozofia :)
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Sztickin » śr 27.08.2003 15:14

Nyo to parafilozofia ;)
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: bejzkik » śr 27.08.2003 17:25

raczej paralotniarstwo :)
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Alganothorn » śr 27.08.2003 17:49

w kwestii duchów nie mam jasnego stanowiska: skłaniam się raczej ku poglądowi, ze ich nie ma, ale z kolei ich istnienie wcale by mnie nie zdziwiło za bardzo...
aha, lubię 'Ghostbusters' - kinowe, nie serial
;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: bejzkik » śr 27.08.2003 18:09

A był serial? Animowany?
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Alganothorn » śr 27.08.2003 18:16

no baaaa...
oczywiście, że byłanimowany serial!
:-)
a ten duch - obżartuch, który się pojawia w filmie, był w 'ekipie', takim maskotkiem był...
;-)
pozdrawiam
ps. ale i tak serial ten to beznadzieja
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Sztickin » śr 27.08.2003 18:36

Film to dla mnie jedna z najlepsiejszych komedii, szczegolnie pierwsza czesc... a serial byl? Nyo to trzeba ogladnac. :o

A moze w Przemyslu straszy pan DyDuch wraz z ekipa SLD?? ;)
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: Constructor » pn 01.09.2003 12:59

Duchy... Trudno powiedzieć. Ja przyjmuję takąż koncepcję: myśli w naszym mózgu to nic innego jak impulsy elektryczne. W takim razie, czy możliwe jest, że w momencie śmierci energia naszego mózgu zostaje uwolniona i "grasuje" np. we wnętrzu jakiegoś budynku? Wtedy oddziaływałoby to na mózgi żyjących tak jak pole elektromagnetyczne pod liniami wysokiego napięcia. Nawet więcej, jeśli taka energia byłaby czyjąś myślą, może wpływałaby na nas w jakiś określony sposób, powodując wizje jakiegoś konkretnego obrazu itp? Silne pole elektromagnetyczne emitowane przez urządzenia elektryczne może wywołać dziwne odczucia, obrazy, dźwięki... Ale raczej bezsensowne, nie powiązane ze sobą.
http://www.pandemoniumrpg.republika.pl/ - Strona projektu Pandemonium cały czas się rozwija!
Awatar użytkownika
Constructor
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 2
Rejestracja: ndz 31.08.2003 12:55
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: bejzkik » pn 01.09.2003 13:12

Piorun z głowy?
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: RaF » wt 02.09.2003 17:08

Nie jestem wprawdzie fizykiem (hello Zuhar :)), ale nie wydaje mi się, żeby coś takiego było fizycznie możliwe. Ta elektryczność czy jakakolwiek inna energia, która uwolniłaby się z ludzkiego ciała w chwili śmierci, musiała by siłą rzeczy szybko zniknąć, bowiem pozbawiona by była jakiegokolwiek źródła zasilania. Poza tym raczej nie byłaby na tyle silna (linie wysokiego napięcia mają o wiele silniejsze pole niż ludzki mózg, a jakoś nie wywołują omamów, co najwyżej denerwujące burzenie ;)), żeby spowodować jakieś wizje czy żeby być chociażby w jakikolwiek sposób odczuwalną.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: bejzkik » wt 02.09.2003 20:01

Ja wprawdzie jestem chemikiem ale grimfang ma wykształcenie humanistyczne i mówi że to kwestia rozróznienia metafizyki od zjawisk paranormalnych.
Nie jest dobrze aby jedno wchodziło w drogę drugiemu :)
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Alganothorn » śr 03.09.2003 14:05

one nie wchodzą sobie w drogę - one się tutaj po prostu w wielu umysłach dyskutantów przecinają i krzyżują...
;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Thronaar » czw 04.09.2003 15:40

elektryczność czy jakakolwiek inna energia, która uwolniłaby się z ludzkiego ciała w chwili śmierci, musiała by siłą rzeczy szybko zniknąć, bowiem pozbawiona by była jakiegokolwiek źródła zasilania


Ona raczej się rozprasza a nie znika. Nic w przyrodzie nie ginie. Czytałem książkę "Eksperyment Temporalny" (Chyba, nie pamiętam czy to dokladny tytuł, taka pozycja SF), gdzie dusza była opisana jako ta właśnie aktywność elektromagnetyczna mózgu, po śmierci energia wychodzia z ciała pod postacią pola elektromagnetycznego i zmierzała w kierunku dużego zgrupowania energii (nieba).

Co do duchów, to często są one powiązane z miejscem lub osobą, więc może chodzi tu o pole elektromagnetyczne słabej mocy, które oddziaływuje na nasz mózg i sprawia, że widzimy pewne rzeczy. Może uaktywnia to coś w nas samych, a niektórzy mają to włączone (wizje). Ogólnikowo nie odrzucał bym całkowicie duchów (tzn. nie zamykał bym w wariatkowie tych co uważają że ich widzieli), ale w każdej legendzie tkwi ziarno prawdy.
Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone.
Awatar użytkownika
Thronaar
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 30
Rejestracja: pt 14.02.2003 22:09
Lokalizacja: Stolica Warmii i Mazur

Postautor: bejzkik » czw 04.09.2003 16:28

Alganothorn pisze:one nie wchodzą sobie w drogę - one się tutaj po prostu w wielu umysłach dyskutantów przecinają i krzyżują...
;-)
pozdrawiam


A czy powinny? Raczej nie, to inna tematyka
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Re: Duchy

Postautor: D3vi! » czw 04.09.2003 19:31

ja osobiscie wierze w duchy - oraz ich kontaktowanie sie z zywymi, nie doswiadczylem tego na sobie, i zapewne nie chcialbym doswiadczyc - chociarz z drugiej strony jak by mnie nawiedzil ktos bliski np niezyjacy dziadek lub ciotka to moglo byc to nawet mile
Obrazek
Awatar użytkownika
D3vi!
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 87
Rejestracja: czw 12.06.2003 17:17
Lokalizacja: w jakimś okopie, z rozkazu Marcusa :D

Postautor: RaF » czw 04.09.2003 20:49

Thronaar pisze:
elektryczność czy jakakolwiek inna energia, która uwolniłaby się z ludzkiego ciała w chwili śmierci, musiała by siłą rzeczy szybko zniknąć, bowiem pozbawiona by była jakiegokolwiek źródła zasilania


Ona raczej się rozprasza a nie znika. Nic w przyrodzie nie ginie. Czytałem książkę "Eksperyment Temporalny" (Chyba, nie pamiętam czy to dokladny tytuł, taka pozycja SF), gdzie dusza była opisana jako ta właśnie aktywność elektromagnetyczna mózgu, po śmierci energia wychodzia z ciała pod postacią pola elektromagnetycznego i zmierzała w kierunku dużego zgrupowania energii (nieba).

Fakt, złego słowa użyłem, mea culpa.

Thronaar pisze:Co do duchów, to często są one powiązane z miejscem lub osobą, więc może chodzi tu o pole elektromagnetyczne słabej mocy, które oddziaływuje na nasz mózg i sprawia, że widzimy pewne rzeczy. Może uaktywnia to coś w nas samych, a niektórzy mają to włączone (wizje). Ogólnikowo nie odrzucał bym całkowicie duchów (tzn. nie zamykał bym w wariatkowie tych co uważają że ich widzieli), ale w każdej legendzie tkwi ziarno prawdy.

A więc nie mówisz już o duchach tylko o polu elektromagnetycznym.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Thronaar » pt 05.09.2003 0:02

Mówię o przyczynie, duch jest skutkiem.
Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone.
Awatar użytkownika
Thronaar
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 30
Rejestracja: pt 14.02.2003 22:09
Lokalizacja: Stolica Warmii i Mazur

Postautor: RaF » pt 05.09.2003 15:40

należałoby się więc zastanowić, czym jest duch
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Thronaar » pt 05.09.2003 23:28

Można i w ten sposób. Czym może być duch.
Może to wytwór chorej jaźni, gdzie omamy czynią się na wpół realne. Może to chwilowa manifestacja z innego wymiaru. Może to rzeczywiście przodek, którego dusza nie zaznała spełnienia. Może to obraz generowany chwilowo przez mózg na podstawie elektromagnetycznych impulsów. Może to tylko bajka itp.
Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone.
Awatar użytkownika
Thronaar
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 30
Rejestracja: pt 14.02.2003 22:09
Lokalizacja: Stolica Warmii i Mazur

Postautor: Sztickin » ndz 07.09.2003 13:29

Może to wytwór chorej jaźni, gdzie omamy czynią się na wpół realne.
Hmm, wedlug relacji takie zjawiska zdarzaly sie nie raz paru osobom jednoczesnie. A i opowiadania np. wczesniejszych mieszkancow jakiegos domniemanie nawiedzonego domu czesto pokrywaja sie z relacjami innych ludzi.
Może to chwilowa manifestacja z innego wymiaru.
Byc moze... ciekawe. To laczy sie z twierdzeniem iz duchy to np. dusze zmarlych wlasnie z jakiegos wymiaru powracajace...
Może to obraz generowany chwilowo przez mózg na podstawie elektromagnetycznych impulsów.
Trzeba najpierw poipatrzec na zjawisko chocby poltegriesta, czyli sily ktora moze np. miotac i przesuwac przedmioty. Czyli jesli dac wiary opowiadajcym, mamy efekty dzialania takich bytow. Poza tym sa na swiecie duze obszary (np. wioska, las), gdzie dzieja sie dziwne rzeczy. Co ciekawe, obserwuje sie duza aktywnosc tego zjawiska np. w miejscach wystepowania krzemu. A wiec niktorzy wobec podobnych opowiesci przez ktore przeplata sie motyw jednego typu "ducha", wysnuli przypuszczenie, ze silne oddzialywania elektromagnetyczne pomagaja sie kondensowac jakims istotom (prof. Alan Hynek, znany fizyk i ufolog jest zwolennkiem tej teorii).
Może to rzeczywiście przodek, którego dusza nie zaznała spełnienia.
Jesli przyjac duchy za fakt, to ta teza wydawala by sie najprawdopodobniejsza (dr. Ian Wilson), ale chyba...
...to tylko bajka

Dla mnie osobiscie bardzo ciekawe sa slowa Stephena Howkinga: "Kiedys nie bedziemy mogli rozroznic nauki od magii."
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: Lilly » śr 17.09.2003 20:55

Zacznijmy od tego czym jest duch. Jesli chodzi tu o dusze zmarlych, to pewnie, ze w nie wierze - wiara w Boga to zaklada. Ale mowie o takich dusza, co sobie zyja gdzies w rownoleglym swiecie - moze obok nas, moze gdzies indziej; ale niekoniecznie sie z nami kontaktuja (chyba ze poprzez sny - tego akurat doswiadczylam wielokrotnie).
Natomiast jesli chodzi o tzw. zjawy, czyli cos co niby widzimy i tlumaczymy sobie, ze to jakas dusza, to nie mam powodu zeby w nie wierzyc lub tez nie. Nie widzialam nigdy zadnego, ani nie znam osoby, ktora by widziala. Z drugiej jednak strony, czy jestesmy w stanie na 100% procent udowodnic, ze cos takiego sie nie zdaza?? Nie uwazam, zeby nauka byla w stanie to wyjasnic, gdyz sa to sprawy tak niepojete dla naszego umysl, jak kwestia istnienia Boga. Albo jakby ktos probowal naukowo udawadniac, ze Chrystus czynil cuda, czy tez inne pozniejsze cuda, ktore sie pozniej wydarzaly. Dla mnie to wszystko jest kwestia wiary.
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Scaleon » śr 17.09.2003 21:27

Duchy to fajna sprawa . Moim skromnym zdaniem z duchami jest tak jak z religijnością oraz Bogiem . Tak jak w opowiadaniu Franca Kafki "Budowa Muru Chińskiego" . Tam takim Bogiem czy czym tam sobie chcecie jest cesarz w którego ludzie wierzą ale niewiele o nim wiedzą i nigdy go nie widzieli . Wiare natomiast opierają na starych legendach i opowiadaniach . Teoretycznie nikt teraz duchów nie widuje ale to wcale nie znaczy , że ktoś ich kiedyś nie wiedział i nie zapisał tego faktu [ no i potem siłą rzeczy pewnie trafił do szajbusów albo go spalili bądź powiesili za herezje czy inne widzi[misie] ] .
Ale co ja sie tu bede wypowiadał sam mam mieszane uczucia co do tego tematu - w szkole nigdy nie byłem prymasem :D
"Oloth zhah tuth abbil lueth ogglin."
Awatar użytkownika
Scaleon
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 10
Rejestracja: śr 30.04.2003 7:13
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: RaF » śr 17.09.2003 22:05

No zdziwiłbym się gdybyś był prymasem ;)

Ja jednak uważam, że istnienie duchów, czymkolwiek by one były, nauka potrafiłaby wyjaśnić. Może nie dziś (a może jednak? Może któraś z dzisiejszych, licznych teorii jest prawdziwa?). Bo jeżeli duchy w jakikolwiek sposób oddziaływałyby w naszym świecie, musiałyby stosować się do tych samych jego praw, które i na nas działają.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Thronaar » śr 17.09.2003 22:20

"Kiedys nie bedziemy mogli rozroznic nauki od magii."

Fajne, ale dążymy raczej do tego, aby kiedyś mieć tylko wiedzę, nie będzie wtedy miejsca na wiarę, magię itp.

[jak dla mnie to jest to straszne]
Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone.
Awatar użytkownika
Thronaar
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 30
Rejestracja: pt 14.02.2003 22:09
Lokalizacja: Stolica Warmii i Mazur

Postautor: RaF » śr 17.09.2003 23:35

Wiedza nie wyklucza wiary - zawsze znajdzie się pełno białych plam.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Lilly » czw 18.09.2003 0:52

RaF pisze:Ja jednak uważam, że istnienie duchów, czymkolwiek by one były, nauka potrafiłaby wyjaśnić. Może nie dziś (a może jednak? Może któraś z dzisiejszych, licznych teorii jest prawdziwa?).


Na pewno nie dzis - ja uwazam, ze nasze umysly nie sa jeszcze na to gotowe - o ile kiedykolwiek beda...

RaF pisze:Bo jeżeli duchy w jakikolwiek sposób oddziaływałyby w naszym świecie, musiałyby stosować się do tych samych jego praw, które i na nas działają.


A co rozumiesz przez oddzialywanie ??
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: RaF » czw 18.09.2003 1:28

Chociażby ukazywanie się.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Lilly » czw 18.09.2003 1:40

No coz - z punktu widzenia fizyki nie jestem w stanie podac zadnych argumentow - nie dotarlam, do tak skomplikowanych dziedzin tej nauki.
Czy jednak bylbys w stanie uwierzyc, ze istnieje istota, ktora w kwestii metafizyki jest o wiele potezniejsza od nas i posiada taka energie, by jakos zastosowac sie do tych praw fizyki w sposob dla nas niewytlumaczalny... ???
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: NiebieskI » czw 18.09.2003 12:53

Niedawno widzialem program na temat fal o niskich czestotliwosciach. W swoich badaniach naukowcy zauwazyli, ze ludzie ktorych mozgi sa poddawane stymulacji takimi falami maja uczucie obecnosci kogos/czegos obok. A niektorzy maja wrazenie, ze widza kogos z boku w postaci eterycznej.


Wiec moze duchy to wlasnie jakiegos rodzaju fale ktorych jeszcze nie zbadalismy :?:
Jedynie umiejąc cieszyć się z rzeczy małych, będziesz potrafił w pełni radować sie z rzeczy wielkich.
NiebieskI
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 4
Rejestracja: sob 19.07.2003 13:13
Lokalizacja: Czewa/Wrocek

Postautor: Alganothorn » czw 18.09.2003 17:26

a inna teoria z kolei mówi, że duchy mogą byc istotami z przestrzeni o większej ilości wymiarów niż nasza, tak jak z przykładami o płaszczakach...
teorii wiele, żadna nie przekonuje całkowicie...gotowi nie tylko nie jesteśmy my, ale i nasza nauka
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Następna

Wróć do Philosophia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości