Raj - kraina szczęścia - nie może istnieć ...

[bejzkik]

pomyślmy więc
istota - to określenie czegoś
najwyższa - założenie jakiejś wartości
istota najwyższa - BYT który posiada pewne właściwości charakterystyczne tylko jemu i równoczesnie odcianjące go od innych bytów poprzez właśnie nadaną mu wartość

absolut hmm zakłada całościowe ujęcie

a więc nie są tożsame


PS proszę nie wyzywać mnie od filozofów bue jak sobie pomyślę o heideggerze bue

[Alganothorn]

'absolut zakłada całościowe ujęcie'
co masz na myśli?
czyż całościowym ujęciem nie jest definicja istoty nawyższej?
heidegger nie jest taki zły, a Ciebie, grim, nie śmiem wyzywać, nawet od filozofów...
wspomnienie o filozofach odnosiło się jedynie do kwestii nomenklatury
pozdrawiam

[bejzkik]

nie istota najwyższa to dalej tylko "istota" i "najwyższa" - byt zajmujący określoną pozycję w świecie
a absolut to absolut nie można mu nie przypisać żadnej cechy ale też takiej przypisać mu nie można

[Alganothorn]

a więc wracamy do nieokreśloności pojęć...
cóż, chyba nasz udziałw tej dyskusji się skończył, może ktoś nowy ją ożywi swoimi poglądami...
będę czekał

pozdrawiam

[Zuhar]

Odnośnie nauki i wypowiedzi Algiego
Nauka owszem, jest obiektywna w Twoim rozumieniu (faktów i powiązań wzajemnych). Subiektywizm wynika tu z postrzegania jej przez nas fragmentarycznie i subiektywnej interpretacji tego co widzimy. Inaczej obiektywna bo wszystko "jest jakie jest", a subiektywna bo "widzimy i rozumiemy ją tak jak potrafimy/możemy". Geniusz oczywiście widzi więcej i rozumie lepiej przez co zbliża postrzganie subiektywne innych do obrazu obiektywnego/rzeczywistego. Mówiąc o nauce i jej subiektywiźmie miałem na myśli to co człowiek robi z faktami. Ponieważ dla mnie nauka to stan wiedzy i rozumienia ludzkiego więc musi być subiekywny.

Odnośnie tematu głównego
Problemu tego nie da się przy dzisiejszym stanie wiedzy rozwiązać jednoznacznie. Niestety gdy zdobywamy już tą wiedzę (czy Bóg istnieje?) nie bardzo możemy się nią podzielić.

[Alganothorn]

Zuhar:
'stan wiedzy i rozumienia ludzkiego' ja nazywam raczej wiedzą niż nauką

zgadzam się, że obiektywnym jest fakt, subiektywnym jego interpretacja, nigdy nie twierdziłem, że jest inaczej
wydaje mi się, że uprościłeś z ujęciem tematu głównego: pomijasz takie elementy jak widzenia i objawienia...ale ogólnie fakt: stan wiedzy przeciętnego człowieka nie pozwala na udowadnianie tego w sposób choćby paranaukowy...z kolei jeśli poznanie zmysłowe uznamy za subiektywne, to i takie wydarzenia nie będą obiektywnie istotne...
ech, relatywizm postrzegania...

pozdrawiam