Jestem studentem Fizyki ale nie sądze żebym wiele mógł pomóc w tym temacie. Nie zajmowałem się bardzo tymi tematami (mam ważniejsze rzeczy na głowie a mechanikę kwantową dobiero teraz będę zaczynał).
Jedynie co mogę to potwierdzić sposób podtrzymywania anty-materii. Rzeczywiście stosuje się pułapki magnetyczne. Antymateria jest naładowana więc łatwo ją przy pomocy pola magnetycznego utrzymać w ruchu bez straty energii na tarcie. Ja ze swojej strony nie obawiałbym się tak dotknięcia antymaterii do właściwych ścianek naczynia. Nie musi to spowodować katastrofy. Jest to spowodowane najczęściej błednym pojmowaniem materii i antymaterii. O antymaterii możemy mówić ogólnikowo opisując tylko jej skład kwantowy (czyli jakie kwanty tworzą cząstkę). Natomiast dokładniej rzeczn biorąc aby nastąpiłą jakakolwiek anihilacja to cząstka musi spotkać się w tym samym punkcie czasoprzestrzeni z jej dokładną antycząstką, pod każdym względem kwantowym. Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest nikłe. Dlatego w akceleratorach stosuje się jak największą gęstość materii przy jak najmniejszej średnicy strumienia cząstek. Po prostu trudno w cholerstwo trafić.
Również nie podniecałbym się napędami na antymaterię. Uważam że byłyby one zbyt nieefektywne.
Co do superstrun. Hehe. Muszę tu przyznać że cośtamkiedyśsłyszałem. Ale przedstawiony tutaj opis pasuje mi jak ulał do teorii grawitacji. Co to jest tego nikt jeszcze nie wie. Wiele wskazuje, że grawitacja ma cechy fali jednocześnie jako pole fizyczne wykazuje podobne właściowości jak pole EM. Istnieje jednak kilka różnic. Pola grawitacyjnego nie można ekranować (sztucznie osłabiać) no bo jak ? Przez masę ? Istnieje przekonanie, że tak jak oddziaływanie EM można ekranować przez masę (magnetyzacja i polaryzacja materii co oznacza tylko tyle, że energia pola jest magazynowana w materii) to możnaby za pomocą Pola EM ekranować pole grawitacyjne. Jeżeli tak, to potrzeba by ogromnych ilości energii. Jest to podstawą Unitarnej Teorii Pola. Myślę, że dopiero jak już odkryjemy ten uniwersalny bozon (nośnik oddziaływań) będziemy mogli myśleć o antygrawitacji i realnym wykorzystaniu energii 'superstrun' jeżeli w ogólne będzie to możliwe.
A co do cząstek które same dla siebie są antycząstkami to są to, o ile się nie mylę, fotony.
I jeszcze o postawionej tezie, że wszechświat rozpocął się i wielkiego wybuchu. Nie tyle o tym co o (już potwierdonej) tezie o jego końcu. Otóż okazało się, że prędkość ucieczki materii od środka jest większa niż siła grawitacji. Wniosek: za wiele miliardów lat będzie baaaaaaaaaaaaaardzo zimno we wszechświecie (coś około ułamków Kelvina jeżeli weźmie się pod uwagę, że teraz jest 2.98 K).
Co do postawionej na samym początku tezy o alternatywnych wszechświatach względnie światach. niczego nie mogę wyklucząć ale osobiście uważam to za mało realne. Z tego prostego powodu gdyż nie widzę sposobu splątywania (łączenia ponadwymiarowego) stanów kwantowych tak wielu cząstek. Nie wiem jakie są fizyczne podstawy splątywania ale wiem mniej więcej na czym to polega. Jest to 'łączenie' cząstek tak, że posiadają takie same stany w sensie kwantowym. Zmiana stanu jednej cząśtki podowuje podobno natychmiastową (znaczy się jednoczesną w sensie czasowprzestrzeni czyli krótko mówiąc szybszą niż przenoszona informacja za pomocą światła) zmianę stanu cząstki odpowiadającej. Podobno już się udało splątać i 'teleportować' gaz o objętości piłeczki ping-pongowej, ale już widać na pierwszy rzut oka problem ze zrobieniem tego z całym wszechświatem (nieoznaczonośc Heisenberga BARDZO tutaj przeszkadza). Ale być może to splątywanie mogłoby być jakąś manifestacją owych 'superstrun'
Tak będąc przy tym temacie chciałbym się zapytać co miałoby oznaczać:
teoria superstrun opioera się na założeniu, że cząstki elementarne, a przez to i wszystko, są niczym innym jak formą drgań, rezonansu...nie będę przytaczał 'fajnych' twierdzeń Kaluzy-Kleina ani tego typu historii - generalnie chodzi o to, że jest to praktycznie pierwsza teoria jednocząca grawitację Einsteina z teorią kwantową, a takżeposiadająca skończone kwantowe poprawki (diagramy z pętlą).
Rezonans. Czyżby chodziło o to, że drgania wielowymiarowych (16+) 'strun' powodują odkształcenia czasoprzestrzeni które objawiają się jako materia i energia? W tym przypadku jest byłoby to łatwe wyjaśnienie roli czarnych dziur. Byłyby one w tym sensie węzłami rezonansu.