Final Fantasy the Movie - czy można uznać to za anime?

Dla maniaków tychże dziedzin japońskiego rysunku

Moderator: Lechu

Final Fantasy the Movie - czy można uznać to za anime?

Postautor: Funeral » wt 25.03.2003 21:41

hmmmm ja mam takie pytanko do sasłużonych forumowych otaku (LOL) :D
czy pełnometrażowy film wygenerowyny komputerowo pod tytułem Final Fantasy, można nazwać anime???? według mnie ma on pełne predyspozycje aby być za takowy uważany!
nie zgłębiam tu treści i jakości tego dzieła, mnie się tam podobało, bez fajerwerków, ale fajnie się oglądało, ale to są kwestie zależne od gustu więc kiedy indziej (chociaż.....) :D
Keep on rotting , keep on hoping, keep on dreaming
One day maybe, keep on rotting, keep on hoping
Whilst in the real world you...
Awatar użytkownika
Funeral
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 108
Rejestracja: ndz 09.03.2003 17:34
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Postautor: Lechu » wt 25.03.2003 22:19

Funeral, a co według Ciebie stanowi że dany film to anime? Widzisz bo to pojęcie względne, i jednym może się wydawać że FFtsw to anime, a inni powiedzą że nie. Wszystko zalerzy jakie kryteria przyjmiesz. Przypomina mi się dyskusja w stylu:
Czy jak nie-japończyk narysuje mangę to to jest manga?
Dlaczego FFtsw uznajesz za anime? Bo nie podałeś tych predyspozycji.

PS I szkoda, bo z chęcią bym podyskutował nad treścią i jakością tego dzieła, ale skoro nie chcesz...

Przypominam, to jest dział Manga & Anime, jeśli tylko dyskusja zacznie odbiegać od spraw obejmujących ten dział, to albo będę kasował posty, albo przeniosę topik do Filmu. Autor wyraźnie pyta czy FFtsw można uznać za anime i przy tym pozostańmy. Tako rzecze moderator.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Jander » śr 26.03.2003 9:41

FF the movie nie jest anime gdyz nie ma rysunkowo robionych klatek. Wszystko jest robione komputerowo a anime jest rysowane. Jezeli robili go Japonczycy to wcale nie znaczy, ze jest to anime.
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Postautor: Funeral » śr 26.03.2003 9:52

no coż, mam świadomoć że to czy dany twór jest anime to pojęcie względne, ale może chcociaż spróbuje przedstawić moje argumenty na to że FF takim jest:
1. hhhhmmm no co tu dużo mówić , sposób generownia (no bo przecież nie rysowania) postaci i całego otoczenia, typowy dla anime!
Po twarzy głównej bohaterki to widać bardzo dobrze! (hhhmm czy ja to poprawną polszczyzną napisałem??)
2. klimat! eeee no więcej nie powiem na ten temat, ale tak mie sią wydaje :lol:
3. to że film jest w jakimś tam stopniu naśladowcą gry jak i chyba nawet anime (już typowego) pod tym samym tytułem, więc ....

PS
Lechu :D Skoro tak bardzo ci zależy to przenieś ten temat do działu filmy!
mam nadzieje że nie trawi cię coś z powodu mojego niezdecydowania :D
jestem bardzo ciekawy twojej opini na tem treście:)
Keep on rotting , keep on hoping, keep on dreaming
One day maybe, keep on rotting, keep on hoping
Whilst in the real world you...
Awatar użytkownika
Funeral
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 108
Rejestracja: ndz 09.03.2003 17:34
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Postautor: Lechu » śr 26.03.2003 11:15

Jander -> to znaczy że musi mieć rysunkowo robione klatki? Coraz więcej anime zaczyna być robione na komputerach, wątpię zeby ktoś tak jak dawniej chciał się bawić w ręczne rysowanie. Rozumiem że chodzi ci o sposób rysowania czyli te klasyczne 2d, ale weźmy np takiego GitSa Stand Alone Complex - tam opening masz całkowicie komputerowy i na dodatek 3d, wiele scen jest też 3d, tylko robione cell-shadingiem żeby wyglądało jak 2d. Albo odbiegając całkiem od anime, Disney też w wielu swoich filmach robi wszystko komputerowo.
Jedynym problemem pozostaje to że te filmy wyglądają jak rysowane, pomimo że nie są, a FFtsw ma klasyczny wygląd 3d.
Dlatego jak już mówiłem, uznanie czegoś za anime zalerzy od kryteriów jakie wybierzesz. A ponieważ są inne filmy również rysowane, to co, znaczy że to też anime? Kaczor Donald też jest rysunkowy, ale nie nazwiesz tego anime. Dlaczego? Ano dlatego że anime jest robione przez japończyków, a do tego ma cechy które wymienił Funeral - postacie, klimat, sposób pokazania akcji.

Ja myślę że z FFtsw jest tak jak z grami FF. Ich klimat, postacie, ogólnie wszystkie cechy są bardzo animowe, ale problem własnie w tym że nie wyglądają jak anime.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Avathar » ndz 30.03.2003 18:29

hmm...widzę rozmowa się kręci... jakoś tak patrzę to nasze zdania ciut się różnią.
IMHO anime powinno być rysowane , a postacie powinny być także charakterystycznie dla tego gatunku rysowane , mam na myśli duże oczy u kobiet , i (często spotykane ale nie obowiązkowe) szerokie bary u facetów. Chodzi też o (Funeral i Lechu) klimat i ogólny sposób pokazania akcji/świata. Czy wiecie że Pszczółka Maja to Anime ??
W każdym razie (w moich oczach) FF TSW nie zdaje , nie posiada żadnej z wyżej wymienionych cech (chyba że się uprzeć , to sposób pokazania akcji/świata) , mimo to jest to film fajny i ciekawy..choć nie w klimatach FF.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Lechu » ndz 30.03.2003 18:47

Avathar -> a ja właśnie im więcej FFtsw oglądam tym bardziej mi to pod anime podchodzi. Właśnie spośób pokazania akcji, charakterystyczne zblirzenia twarzy, rozwój akcji, nawet charaktery postaci są bardzo animowe i według mnie gdyby tylko nie to że jak mówisz nie są rysunkowe, to mielibyśmy zwykłe anime.
Piszesz cechy charakterystyczne: duże oczy u kobiet, szerokie bary itp. A według mnie to są słabiutkie cechy. Jest mnóstwo anime gdzie oczy są normalne, faceci nie są barczyści i w tym własnie problem. Jest tak wiele różnorodnych anime, o całkiem innych designach, ot chociarzby Pszczólka Maja, że takie sytematyzowanie mija się z celem. także pozostaje tylko problem tego że FF the movie nie jest animowane. W takim razie... gdyby ktoś zrobił anime gdzie postacie były by trójwymiarowe, ale o "mangowym" designie, czyli tak jak mówisz duże oczy itp. Widziałeś Xenosagę, i to też jest anime? Bo według mnie jak najbardziej. Ale nie dlatego że wszyscy bohaterowie mają duże oczy. Ale dlatego że pozostałe aspekty nadają tej grze cechy anime.
Cały czas zmierzam do tego żeby pokazać ci że anime to wcale nie znaczy duże oczy, cycate panienki i rysunkowe wykonanie. A gdyby twórcy anime przesiedli sie na kompy i zaczęli robić trójwymiarowe anime? Nadal było by to anime czy już nie?
W tym właśnie problem, że nie da się usystematyzować do końca, czym jest aniem bo jest to tak rozległy dział, że ilość odchyłek od normy na to nie pozawala.
Chyba że przyjmiesz że anime to: duże oczy, smukłe postacie, szerocy faceci, i tak dalej, to wtedy pozostanie ci może jedno anime - Czarodziejka z Księzyca ;)

A z FFtsw problem jest taki że to jest mutant :) Zrobili to japończycy, z pomocą amerykanów, nie jest rysunkowe ale jest w innych cześciach bardzo animowe, klimat jest denny i prosty, ale animowy itp.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Funeral » ndz 30.03.2003 18:48

co do tego że anime powinno być rysowane: na ten temat wypowiedział się już Lechu!
przeczytaj uważnie jego wypowiedź!
hhhhhm a wielkie oczy są, klimat jest, szerokie bary są i to nawet bardzo szerokie, więc wszystko wskazuje na to że mamy do czynienia z Anime:)
a pscóka maja ?? tam przeca nie było szerokich barów, ale za to klimat był:) pajęczyca Tekla, hell yeach:)
Keep on rotting , keep on hoping, keep on dreaming
One day maybe, keep on rotting, keep on hoping
Whilst in the real world you...
Awatar użytkownika
Funeral
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 108
Rejestracja: ndz 09.03.2003 17:34
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Postautor: Avathar » pn 31.03.2003 20:18

Funeral pisze:(..)ale za to klimat był:) pajęczyca Tekla, hell yeach:)


Funeral (coś mało pozytywny nick ;) ) <--- Święta racja !!

Lechu <---
Widziałeś Xenosagę, i to też jest anime? Bo według mnie jak najbardziej

I teraz weź obrazek z XS i z FF... to dwa ZUPEŁNIE inne style , w XS KOS-MOS i reszta mają WIEEEELKIE OCZYSKA (zresztą w XG też....i w Chrono Crossie). Tak szczerze to FF:TSW bym odpuścił a porozmawiał bym o FF X... grafa jest piękna i realistyczna... ale już zupełnie inna niż w poprzednich fajnalach. Szczerze mówiąc nie wiem czy FF X jest w stylu Anime/Manga... ktoś z Was wie ??
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Lechu » pn 31.03.2003 20:28

Avathar -> I właśnie o to chodzi, XS czy CC są w stylu "mangowym" czyli wielkie oczyska, ale przecierz to nie jest anime. Mimo że postacie są jak najbardziej animowe. Więc wygląd postaci nie stanowi że to jest anime. A skoro tak to FFtsw nie mając mangowych postaci możemy za anime uznać. Podałem ci XS jako przykład, którym chciałem pokazać że nie raz pomimo braku kilku cech daną produkcję można uznać za anime. A teraz żeby było weselej to powiem że paru fanatyków ostatnio wpadło na pomysł zrobienia ANIME "Xenosaga". Wiesz jak? Nagrali po prostu grę, Podzielili na 20 minutowe odciki i tak wypuścili na internet. I co, to jest anime?

To nie są inne style. Już ci mówiłem że zobacz na przykład design postaci do Di Gi Charat a zobacz do GitSa. Nie da się określić "stylu", bo tych styli jest tyle ile jest anime.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Avathar » śr 02.04.2003 15:23

Faktycznie z tym rysowanie przesadziłem.
Ale musisz Lechu przyznać że FF:TSW (jak i FF X[z Yuną na czele ;P {przynajmniej w filmikach}]) nie mają już takiego "klimatu" jak XS. Dobrze wiesz o co chodzi , gdyż różnice w wyglądzie postaci są wielkie...
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Avathar » pt 04.04.2003 22:47

To może inaczej... powiedzcie mi czym różni się "zwykła" bajeczka rysowana , od Anime ?? Bo ja już mam papkę z mózgu (który to raz ;) ).
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: v_vader » sob 05.04.2003 1:15

Tak z ciekawości wpisał e encyklopedi(onet.pl) wyrażenie anime i otrzymałem: "anime (łc. animatio "ożywienie") film japoński film animowany oparty namandze" zaś manga to "manga (jap. "niepohamowane obrazy") japoński styl rysowania i narracji wizualnej; japoński komiks."
Więc w ten sposób można powiedzieć że właśnie te 2 elementy tj. styl rysowania i narracji wizualnej(cokolwiek to znaczy) rużnicuje nam anime od bajki disneya.
Zaś co do mojej opini to FFsw to niejest to ani film ani anime, po prostu taka hybryda, coś jak spłycone anime.
Open your eyes, open your mind
proud like a god don't pretend to be blind
trapped in yourself, break out instead
beat the machine that works in your head.
Awatar użytkownika
v_vader
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 13
Rejestracja: pt 04.04.2003 1:21
Lokalizacja: ...darkness within your soul

Postautor: Lechu » sob 05.04.2003 19:48

Encyklopedia onetu to kosmos jakich mało, chociarzby ostatnio pod hasłem "beznadziejność" jest definicja słowa Polska. Ale to tak na marginesie, zresztę te definicje co dałeś to też moim zdaniem idiotyczne są. Anime nie tylko oparte jest na mandze, są przecież filmy które nie powstały na podstawie komiksu. Ot chociarzby Evangelion. manga jako styl rysowania też bym się czepiał, bo styl mangowy jest zbyt róznorodny jak mówiłem. No owszem, to jest olbrzymie uogólnienie, ale takie coś do niczego nie prowadzi i my zamiast uogólniać w tym topiku powinniśmy rozdrobnić się na wszystkei elementy które tworzą mangę/anime.
Właśnie ta narracja wizualna jest tu odpowiednim stwierdzeniem. Chodzi o to że anime czy manga mają specyficzne COŚ w sobie, właśnie stworzone poprzez m.in. sposób rysowania, pokazanie akcji, fabułę, narrację, postacie, klimat. Nie da się zdefiniować co to jest, po prostu od razu widać. Za to v_vader napisałeś "styl rysowania", a ja już wspominałem że styl mangowy jest zbyt róznorodny. Disney trzyma się w każdych filmach raczej oklepanego schematu, ostatnio zaczyna wzorować się dopiero na anime, dlatego sie różni. Każde anime ma swój niepowtarzalny styl rysowania, a Disney jeden ten sam, w tym problem. Na pewno stwierdzenie że w aniem "są duże oczy" a u Disneya "normalne" jest bez sensu. Dlatego ja uważam że nie ma czegoś takiego jak styl anime w rysowaniu, bo to zbyt ogólne stwierdzenie.
Lepiej anime określać pod względem:
- fabuły (tu na pewno jest o wiele lepiej od Disneya, chociarz znów przypominam że nie zawsze, bo są też anime o wiele durniejsze od np: "Króla Lwa"),
- postaci (chodzi o ich złorzoność czy też bardziej Wyrazistość, bo w sumie są też postacie w anime całkiem proste i schematyczne),
- akcji (co niekiedy ludzie sobie źle kojarzą, że anime to tylko akcja, rozwałka i sieczka, a tu chodzi o jej budowanie)
- klimatu (nie musi być wyraźny i mocny, wystarczy że w anime jest on "inny" niż w reszcie filmów - bo Japończycy słyną z ekperymentów, a inni tłuką oklepane schematy) To również widać w grach, amerykanie wolą klimaty klasyczne, znane, Japończycy za to ciągle coś nowego kombinują.
Ogólnie musi być raczej zrobione przez japończyków. Fakt, inni ludzie też by potrafili coś takiego zrobić, ale żółtki mają w mózgach coś takiego (inna kultura, przyzwyczajenia, poglądy) że to co zrobią tak bardzo rózni się od reszty. Dlatego własnie ta japońskość tworzy anime, dlatego trzeba być i myśleć jak japoniec żeby coś takiego zrobić. Nie musi być rysunkowe, nie musi mieć dużych oczu, nie musi być na podstawie komiksu, nie musi mieć zakręconej fabuły. Musi mieć to COŚ, co tylko japońcy potrafią wykreować.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: v_vader » sob 05.04.2003 22:27

Wpełni się z tobą zgadzam Lechu, anime jako japoński obraz jest na tyle zróżnicowany(choć ja w sumie niewiele widziałem) że trudnym jest stwierdzenie czym konkretnie rużni się ono od obrazów zgęziałej i skomercjalizowanej animacji ze stanów. Zaś te wszystkie elementy które wymieniłeś można podsumować słowem iż anime jest jakby dojrzałym stadium "bajki". Zresztą co ja tam wiem ........
Open your eyes, open your mind
proud like a god don't pretend to be blind
trapped in yourself, break out instead
beat the machine that works in your head.
Awatar użytkownika
v_vader
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 13
Rejestracja: pt 04.04.2003 1:21
Lokalizacja: ...darkness within your soul

Postautor: Zuhar » ndz 06.04.2003 8:30

To chyba co do jednego jesteśmy zgodni - zależy jak się na to patrzy. Ja miałem po FF odczucia takie jak po każdym anime. Z mojego punktu widzenia jest.
Awatar użytkownika
Zuhar
Mechanik Pokładowy
Mechanik Pokładowy
 
Posty: 520
Rejestracja: śr 11.12.2002 14:13
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Avathar » pn 07.04.2003 22:09

Zuhar co masz na myśli przez
"Ja miałem po FF odczucia takie jak po każdym anime."
Czy mógłbyś sprecyzować o co dokładniej chodzi ?? Wiem że trudno sprecyzować uczucia , ale chociaż troszkę ;)

Dla mnie FF jest filmem... ja niestety ... jak narazie nie odczuwam niczego podobnego w nim do Anime... jednakże była by to świetna historia do następnej gry z serii FF...bo bardzo ciekawe , zwroty akcji i oczywiście romantyczny wątek (czym bez tego byłyby gry ??).
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Lechu » pn 07.04.2003 22:44

Nie wiem ja sam bym nie potrafił opisać tych uczuć, to po prostu jak sięjuż anime troche widziało to się wie co sieczuje po każdym anime. Napewno COŚ się czuje, w przeciwieństwie do wielu amerykańskich produkcji gdzie człowiek po obejrzeniu po prostu nie myśli nic, zapomina o filmie i tyle. A dla mnie wyznacznikiem dobrego anime jest to że pozostawia we mnie ślad jego obejrzenie. Daje do myślenia, porusza, niepokoi. O to chyba chodzi.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Zuhar » śr 09.04.2003 10:54

Chyba bym tego lepiej od Lecha nie ujął.

Precyzyjniej? To uczucie przypomina nieco tęsknotę za czymś czego nie potrafisz ująć/uchwycić/wypowiedzieć. Pewien rodzaj żalu, że historia którą właśnie ogladam już się skończyła.
Awatar użytkownika
Zuhar
Mechanik Pokładowy
Mechanik Pokładowy
 
Posty: 520
Rejestracja: śr 11.12.2002 14:13
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Zoltrain » śr 30.04.2003 1:16

Jesli moge sie wtracic to rowniez uwazam ze FF jest anime i rowniez uzasadniam to "uczuciem". Moze chodzi tu o twarze postaci wlasnie, ktore nie sa moze super-deformed jak np. w Dragonballu, czy Metropolis, ale sa jakby polaczeniem tego niepowtarzalnego stylu anime i "hollywodzkich" filmow 3D.
Zoltrain

THIS IS MY RIFLE. There are many like it, but this one is mine. My rifle is my best friend. It is my life. I must master it as I master my life.

http://sechster.dyndns.org
Awatar użytkownika
Zoltrain
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 25
Rejestracja: ndz 27.04.2003 12:12
Lokalizacja: Częstochowa / Wrocław

Postautor: hops » sob 04.10.2003 23:33

Dzisiaj na HBO obejrzałem sobie FF:TSW po raz kolejny. I dopiero teraz mi się ten film spodobał, ale tak naprawdę spodobał. Uważałem, że ma nieciekawą fabułę - zmieniłem zdanie, uważałem, że "aktorstwo" w nim jest potwornie sztuczne - zmieniłem zdanie, uważałem, że muzyka jest beznadziejna - zmieniłem zdanie.

Fabuła poraziła mnie dziś swoją "growatością", podobnym zamysłem i nawiązaniami do serii gier o tym samym tytule [Cid, oddział składający się z maksymalnie 4 wojowników, chocobos, który mignął mi w pewnym momencie - narysowany na czymś]. Ratowanie świata - banalne, z góry skazane na kiczowatość zagranie ze strony scenarzystów, jest tu w zasadzie tłem do, przyznam, nieraz zbyt nachalnego moralizowania i egzaltacji uczuć. Jednakowoż taka właśnie jest ekspresja sztuki filmowej dalekiego wschodu - a to całe świata ratowanie, to w zasadzie Hollywoodzki chwyt, aby zachwycić ludzi wizualnymi fajerwerkami. Tak naprawdę liczy się tutaj co innego. Coś, co przekazują swoją grą rendenerowani aktorzy.

Aktorstwo. Tak, aktorstwo właśnie zachwyciło mnie. Gestykulacja, zachowanie się bohaterów i ich wiarygodne reakcje na rozwój wypadków zdziera czapki z głów. A majstersztykiem dla mnie była gra Cida [któremu głosu użyczył bodajże D. Sutherland] - dla mnie, on naprawdę istniał, nie widziałem żadnej różnicy między grą tej komputerowo wygenerowanej postaci starca, a rzeczywistym starcem właśnie [a wzrok mam podobno świetny - okulistka stwierdziła to w ubiegły poniedziałek]. I tak szeptem Wam rzeknę jeszcze, iż Panna Dotor Aki, całkiem urodziwa jak na dziewczę w komputerze zrodzone...

Muzyka, a konkretnie motyw przewodni i piosenka z napisów końcowych, niemalże z chwilą zakończenia seansu natychmiast wylądowały na mojej playliście. "The Dream Within" i "Spirit Dreams Inside" otoczone zostały przeze mnie kultem. Zgadnijcie teraz, jakie dwie piosenki nieustannie od 3,5 godziny są odtwarzane przy pomocy mojej karty muzycznej?

FF:TSW to nie jest zwykły film. Dla mnie jest to niemalże arcydzieło. A posiadanie korzeni w nurcie animowanych kreskówek z południowo-wschodniej Azji w niczym mu nie ujmuje [mówie to nie jako wielibiciel anime, ale jako kinoman]. Nie ma i jeszcze długo nie będzie filmu podobnego do The Spirits Within. Mogę więc bez obaw oddać część mojego "zfilmowanego" serca tej właśnie produkcji.

PS:Patos bije po oczach, zgadłem? Mimo, iż późna już pora, nie cofnę żadnego wypisanego tutaj osądu. Co najwyżej poprawie chaos wypowiedzi, o ile po raz kolejny nie zapomnę o forum Katedry.

PPS:Powiedzmy, że wróciłem. Na jak długo, czas pokaże ;)
"There is nothing amazing. Just the norm." - Naota, FLCL
http://www.stalin-vs-hitler.w.pl
Awatar użytkownika
hops
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 524
Rejestracja: śr 09.10.2002 19:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Sorden » ndz 05.10.2003 0:37

No widze ze wkoncu sie ktos przekonal do tego filmu... lepiej pozno niz wcale :P
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice


Wróć do Manga & Anime

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości