EVANGELION

Dla maniaków tychże dziedzin japońskiego rysunku

Moderator: Lechu

EVANGELION

Postautor: Shizm » pt 06.12.2002 10:21

Co myslicie o serii telewizyjnej Evagelion.

Jak sobie tlumaczycie takie rzeczy jak:
- skad sie wzieli ludzie
-kim tak naprawde byla Rey
-co by sie stalo jakby ktorys z aniolow polaczyl sie z Lilith
-czy moglo sie ludziom nie udac
A dream that will come true is not a real dream
Obrazek
Awatar użytkownika
Shizm
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 939
Rejestracja: wt 12.11.2002 11:09
Lokalizacja: Guild Wars [MARS]

hmm...

Postautor: Sorden » pt 06.12.2002 14:00

Jesli chodzi o Evangelion, to nie widzialem serii telewizyjnej...
Wiesz moze gdzie mozna to znalesc ?

p.s. sorki za odbiegniecie od tematu :)
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Lechu » pt 06.12.2002 16:55

Sorden ->Sposobów zdobycia Evy jest kilka, można po prostu kupic całą serię na VHS (drogo ale najprościej), nie wiem jak z DVD. Drugim wyjściem jest pożyczenie (od kumpla, z klubu itp) ale do tego trzeba troche szczęścia, no i oczywiście ściągnąć, co niestety troche trwa. Możesz też czekać aż VOX wyemituje ponownie (już raz to zrobili, wtedy własnie miałem przyjemność obejrzeć w całej okazałości) z tym że odcinki są po japońsku z niemieckimi napisami (jak znasz któryś z tych języków to pół biedy).
Osobiście nie jestem w stanie Ci za bardzo pomóc chyba że interesują Cię kasety z nagraniami o żałosnej wręcz jakości.

Shizm -> Na temat wypowiem się jak znajdę chwilkę czasu i trochę natchnienia, bo wiesz że o tym można pisać i pisać. A zresztą póki co moje opinie o tym filmie znasz :)

No i jako że to mój Dziewiczy Post to Witam Wszystkich na Forum
:D :D :D :D :D
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

hmm...

Postautor: Sorden » pt 06.12.2002 17:20

Hmm... Jak narazie zaczolem sciagac to z KaZaA...
Moze za jakis tydzien bede to mial :D
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Lechu » ndz 08.12.2002 1:46

Może być kazaa ale uważaj, tam odcinki są robione metodą 2w1 (np 5 i 6 ep. w jednym pliku), więc ich jakość jest gorsza.
U mnie ściąganie odpada. Nie mam ani cierpliwości ani możliwości.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Shizm » wt 10.12.2002 11:23

Lechu-->czekam na twoja wypowiec, bo chociaz ja znam twoje zdanie i ono w duzej mieze pokrywa sie z moim to inni forumowicze powinni ja znac :D

Ja zaraz biore sie do pisania mojej tylko nastroja musze zlapac to jakos pojdzie
A dream that will come true is not a real dream
Obrazek
Awatar użytkownika
Shizm
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 939
Rejestracja: wt 12.11.2002 11:09
Lokalizacja: Guild Wars [MARS]

Postautor: meri » sob 28.12.2002 23:09

z kaazy mam sciagnieta calosc, tyle ze polowa odcinkow jest bez dzwieku O_o a na te pytania.. eshh.. kto mi wyjasni o co chodzilo w koncowce :/
Bo ja zla kobieta jestem ];>
meri
Lady
Lady
 
Posty: 107
Rejestracja: sob 28.12.2002 22:21
Lokalizacja: krakow

Postautor: Lechu » sob 28.12.2002 23:11

Końcówce serii czy w End of Evangelion?

Z chęcią wyjaśnię (przynajmniej to co sam rozumiem) :)
Tylko że to za dużo pisania.... sprecyzuj pytanie, czego konkretnie nie rozumiesz?
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: meri » sob 28.12.2002 23:18

hmm. koncowki serii tv.. mniej wiecej od momentu jak Rei? Rey? zaczela sie rozpadac ;))
Bo ja zla kobieta jestem ];>
meri
Lady
Lady
 
Posty: 107
Rejestracja: sob 28.12.2002 22:21
Lokalizacja: krakow

Postautor: Lechu » pn 30.12.2002 17:11

uh.. żebym to ja pamiętał kiedy to było... Muszę odpalić moje złomiaste widzieło.

SPOILERY

Chyba że mówisz o momencie w którym Ritsuko niszczy klony Rei.
Upraszczając na maksa chodzi o to że Shinji akceptuje na koniec nową wizję świata gdzie wszyscy ludzie stają się jednością. Jest to przeciwieństwem tego co widać w Endzie, gdzie Shinji się nie zgadza na coś takiego i wszystko wraca do starych ustawień. Jeśli nie widziałaś End of Evangelion to polecam obejrzeć. Wiele wyjaśnia. Co jeszcze... Gendo chce koniecznie spotkać się z Yuri dlatego nie zależy mu na wyniku HCP, chce do tego wykorzystać Rei, ta niestety pod wpływem osobowości Shinjiego buntuje się i los HCP przechodzi na ręce tego buraka. Asuka przeżywa załamanie, traci wiarę w siebie (odzyskuje ją na koniec w Endzie).
Najwazniejsze jest żeby przy oglądaniu końcówki serii (odc 25 -26) nie dać się ogłupić przez wszystkie niepotrzebne wstawki, jak chociażby inna wizja świata czy gadki o śnie vs. rzeczywistość. Wszystko to jest pokazane po to żeby przekonać Shinjiego że nowy świat po HCP będzie piękniejszy i lepszy. Shinji się zgadza i ludzkośc wchodzi na wyzszy stopień ewolucji. HCP się udał wszyscy są happy i stąd gratulacje na koniec.
Jeśli chodzi o to dlaczego Ritsuko zabija Rei. Po pierwsze Rei to klon matki Shinjiego, zony Gendo. Matka Ritsuko miala romans z ojcem Shinjiego stad jej nienawisc do Rei i matki. Dochodzi tu tez fakt, ze Ritsuko na koniec stwierdza ze to co robia z Rei nie ma sensu. Domyslam sie ze byc moze dowiedziala sie ze Gendo nadal kocha Yuri (chce przecierz do niej wrocic) i niszczac Rei chce mu w tym przeszkodzic.

Moge sie mylic oczwiscie, film jest tak zamotany a ja ostatnim razem widzialem go dawno temu.
Ostatnio zmieniony śr 28.05.2003 21:56 przez Lechu, łącznie zmieniany 1 raz
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: meri » pn 30.12.2002 21:46

tak czy siak dziekuje :) inna sprawa ze musze to again obejrzec, bo juz ladnych kilka mcy minelo..
Bo ja zla kobieta jestem ];>
meri
Lady
Lady
 
Posty: 107
Rejestracja: sob 28.12.2002 22:21
Lokalizacja: krakow

Postautor: Lechu » pn 30.12.2002 21:58

Dokładnie. Mój post wyżej jest troche kulawy, bo i ja kilka miesięcy już nie oglądałem :)
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Child » wt 13.05.2003 8:39

A tak wracając do aniołów, to jeden z autorów pracujących przy evangelionie powiedzial iz anioły ni emoga sie polaczyc z lilith bo to nie ona byla tworczynia,ona przeciez byla drugim aniolem, a ten co jest pokazany w anime to Adamem nie jest.

Tak poza tym to jest apokalipsa , metafora tego ze jesli aniol wrocil by do stworcy i zalamal by sie dogamgt boga ..ze jest on nieomylny.

Pomijajac wszystko za Asuką za bardzo nie przepadam oraz za szanowna pania doktor.
Child
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 2
Rejestracja: wt 13.05.2003 8:20
Lokalizacja: Legnica

Postautor: Avathar » śr 28.05.2003 21:32

No wiec skorzystałem z rady Lorda Lecha i postanowiłem ściągnąć NGE. Jak narazie obejrzałem 3 odcinki co jest stosunkowo nie wielką liczbą.
Początek jak dla mnie był ciut...hmm...dziwny.Jakiś potworek sobie chodzi i wszystko niszczy , a potem sie okazuje ,że to Anioł. No wiec byłem trochę zdezorientowany. Jednakże już podczas 3 odcinku odczuwałem uczucie... no cóż, że NGE jest zajefajny (phi , nie ma to jak cenzurka co ??). Niesamowity klimat , i świetnie zaprezentowane walki...Miodek na serduszko takie anime... cóż.czekam dalej ,by dalej oglądac.

Pozdrawiam.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Avathar » ndz 08.06.2003 19:39

Sorry za post pod postem ,ale cisza panuje i nie mam wyboru.

Właśnie skończyłem oglądac całego Evangeliona i ze smutkiem w sercu musze stwierdzic ,że ostatnio trzy odcinki są dla mnie najwiekszą tajemnicą jaką w życiu widziałem.
Sama seria jest fantastyczna. Fenomenalny klimat itp. Ale niestety końcówki nie rozmiem :(. Lechu...HELP !!
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Lechu » pn 09.06.2003 16:58

Końcówkę da się zrozumieć, wystarczy obejrzeć jeszcze raz i trochę pomyśleć :P Nie jest trudna do załapania.
Ale jak coś to obejrzyj Enda, bedziesz miał lepszy obraz na zakończenie, a potem pytaj, ja postaram sie sobie przypomnieć 8)

Seria nie jest fantastyczna - jest idealna :P
A zanim Enda obejrzysz to napisz cos wiecej, co ci się szczególnie podobało, co nie, o postaciach, itp Zawsze to ciekawiej :twisted:
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

O postaciach i nie postaciach.

Postautor: Avathar » pn 09.06.2003 18:43

Ogólnie podobało mi sie wszystko ,pomijając jakość moich Avików.
Jednakże bardzo ciekawe są postacie z Evangeliona. Szczególnie podobały mi sie postacie Asuki , Misatio i Rei. Do tego dodam jeszcze Genda gdyż jego postac też jest świetna.

Asuka jest postacią fenomenalną. Pokazuje zmienność kobiet ;) ;). A tak poważnie to na jej postaci można zobaczyć wiele. Widac ,że bardzo zależało jej na szacunku i ogólnym miejscu w Stanach ludzi. Gdy go straciła ( moim zdaniem ona go nie straciła ,ale tak tylko myślała ) załamała sie....terrrrrrrrrrrrrrrbile.

Misato. Fantastyczna kobietka. Fajna laska ( o ile coś takiego o fikcyjnych postaciach można powiedziec) , z pozytywnym podejściem do życie...przynajmniej tak sie wydawało. Historia jej życia jest świetna. Przez dwa lata tak zawny MUTE a potem gada jak najęta. No i jeszcze "Piwo z Rana Jak Śmietana" :). Dziwi mnie tylko jej "przyjaźń" z Ritsuko. Niby to przyjaciółki , ale jednak nie :/.

Rei. To już jest tajemnica kompletna. Nie wiem kim ona jest. Klon ?? Czy może to ona jest Dummy Plug ?? Mnóstwo tajemnic. Jednakże zaskakuje to ,że ona jest zdziwiona własnymi łzami.Zupełnie jakby była marionetką bez uczuc. Może była.

Pozdrawiam.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Lechu » pn 09.06.2003 20:26

Noooo ładnie :D

Fakt, jakość tego na kazie jest koszmarna, dał bym wiele za zayebistego dvd ripa, bo jest takowy. Ale pocieszę cię, gorsze od tego co widziałeś jest to co ja mam na kasetach. Nie widać prawie nic - szczególnie ostatnie odcinki. A wogóle najgorszy jest amerykański dubbing.

Postacie są fenomenalne. Nie są śliczne, porządne, czy jednolite jak w wielu anime. Tu każdy ma swoje wzloty i upadki, kazdy ma swoją dobrą i złą stronę, i w NGE to jest juz po prostu mistrzostwo swiata. Wielu ludzi narzeka, że ci bohaterowie są niestrawni, bo są chorzy psychicznie, nienormalni i nie da się ich dlatego lubić. A sprawa jest taka że głowna oś filmu to postacie. Nie aniołki, nie evangeliony, nie apokalipsa i HCP. Tylko postacie, ich wnętrze i to co myślą, jak reagują. Wydarzenia są tylko pretekstem, żeby pokazać Shinjiego i spółkę z każdej możliwej strony.
Shinji jako zwykły chłopak w szkole, Shinji wobec ojca, Shinji jako pilot od którego zalerzy los świata, Shinji jako dorastający nastolatek, Shinji jako kompletny wrak przeżywający rzeczy które nikomu się nie śniły. Psajonujące jest obserwowanie, jak się zachowuje, co mówi. Tu nie ma zbędnych tekstów, zbędnych gestów, wszystko jest wynikiem czegoś. I nie tylko przy postaciach. Co ciekawe każde wydarzenie, wszytko dosłownie ma swój sens, i nawet jeśli jest nierealne, to w świecie Evangeliona jest zupełnie wiarygodne. Trudno to pojąć, ale najprościej mówiąc: jestem w stanie wyjaśnić i podać przyczyny kazdej ze scen.

Dalej o postaciach. Najpierw te twoje:
Asuka. Dokładnie, chociarz czy jest zmienna? Może jest, ale na bardzo duża skalę, i te zmiany są wywołane szokiem, albo innymi cięzkimi przeżyciami. Najpierw Asuka zmienia się, gdy dowiaduje się że jej matka jest chora psychicznie, i za córkę uważa zwykła lalkę. To powoduje u Asuki wstrząs, który sprawia że dziewczyna zaczyna uważać się za najlepszą. Bo jak to możliwe że zwykła lalka zajęła jej miejsce? Jak takie coś może być lepszego od niej. Stąd u Asuki te poczucie wyższości. Ona stara się podnieść mniemanie o sobie. Aż do chwili, gdy okazuje się że nie da rady walczyć, i ktoś taki słaby jak Shinji ją ratuję. To już jest zbyt wiele, dziewczyna załamuje się kompletnie. Obejrzyj Enda, pokochasz ją za zmianę jaką przechodzi w odcinku 25. Asuka dla mnie to kompletne przeciwieństwo Shinjiego.

Misato. Misato to dwie warstwy. Misato na codzień, i ukryta Misato, która nadal cierpi z powodu Second Impact. Stąd jej luzackie życie, stąd jej gadatliwość, stąd jej wesołość. Ona żyje płytko, najpłyciej jak się da, ona pije, bawi się, w jednym celu. Żeby uciec od rzeczywistości. Od tego co widzi na codzień. Od humanoidalnego robota, półżywego, który niczym dzika besta rozszarpuje anioły. Pomyśl, co ty byś przeżywał znając taką prawdę. A ona ucieka. To jest jej walka z rzeczywistością. Dopiero Kaji uświadamai jej, że nie tędy droga, że jest to rzeczywistość od której nie da się uciec.
Ritsuko i Misato znały się od dawna. Problem był taki, że obie podchodziły inaczej do całej sprawy. Ritsuko stała po stronie "złej", po stronie Gendou, ona przyczyniła się do wielu rzeczy, od których Misato chciała uciec. I w trakcie serii Misato odkrywa prawdziwe oblicze koleżanki, coraz bardziej się od niej odsuwając. Chociarz nadal, na tej płytkiej płaszczyźnie, pozostają przyjaciólkami.

Łohohohoh tera Rei. Nie lubię ani jej, ani o niej pisać.
Napisałeś w sumie to co powinno się o niej pisać. Jest zdziwiona własnymi łzami, bo jest marionetką bez uczuć. Jest nią na pewno. Jest marionetką, lalką Gendou. Dlatego Asuka jej tak nienawidzi. Bo Asuka nie chce być jak ta lalka jej matki, a Rei odwrotnie, doskonale się spisuje w roli lalki, marionetki, a to Asukę wpienia. Błedem jest tylko twierdzenie że ona nie ma uczuć. Ona je ma, ale kompletnie nie ma pojęcia czym są, po co są i jak się nimi posługiwać.
A Rei jest lalką w dwojaki sposób. Jest lalką, narzędziem Gendou, które on stworzył by wykorzystać (bez skojarzeń) do HCP. Jest klonem po prostu. I jest też psychicznie lalką, tylko ciałem, nie okazującym emocji, uczuć, jak maszyna.Te anime do doskonała wizja człowieka - klona. Kim jest? Czy jest sobą, czy kopią kogoś? Jeśli kopią, to czy powinien być taki jak oryginał? Rei cały czas zadaje sobie to pytanie - kim jestem. Bo ona nie ma wspomnień, nie urodziła się. Ma wiele JA, i nie wie skąd i dlaczego.
Tu trzeba by opowiedzieć na jakiej zasadzie ona działa, żeby rozumieć jej charakter. Przed laty Gendou stworzył Rei, jako klona swojej żony, Yui, i Adama. Potem stworzył więcej kopii Rei, wykorzystując przy tym Dummy System. Bo w tym systemie była zapisana osobowość Rei, która była "wgrywana" do nowego ciała, gdy stare ginie. W sumie Rei było 3 czy nawet 4. Pierwsza którą widzimy we flaszbekowym odcinku, druga która powstała po tym jak tą pierwszą zabiła matka Ritsuko, i trzecia która powstała gdy druga zginęła w samobójczym ataku na anioła. I w sumie nowa Rei jest tym samym co poprzednia, ale jakby urodzona na nowo. Problem jest taki, że właśnie te tworzenie jej na nowo kompletnie pozbawiło ją świadomości tego kim jest. Jej pamięć była co jakiś czas zgrywana (co widać jak Rei siedzi w tej tubie), żeby w razie wypadku nowa Rei była "na czasie". I te ciągłe przenosiny sprawiły że jest jaka jest.
Dużo można o niej pisać, bo jeszcze pozostaje kwestia tego, że jest w sumie matką Shinjiego w dosłownym znaczeniu, że jest klonem Adama i że odgrywa kluczową rolę w HCP. Ale o tym możek kiedy indziej. A najlepsza scena z jej udziałem, to moment gdy ona zmywa podłogę, a Shinji patrząc na Rei, stwierdza że wygląda niczym prawdziwa matka. Gdyby znał wtedy prawdę :)


Moimi ulubionymi postaciami są Shinji i jego staruszek. Shinji za całokształt, za wszystko przez co przeszedł, i za to że na koniec zrobił to co zrobił (w dwóch wersjach, ale jednak zrobił to stylowo :wink: ) i to on był tym człowiekiem który decydował o losie ludzkości.
A ojczulek to już zupełnie inna bajka. Jest po prostu wspaniały. To jaki jest wobec syna jest niesamowicie pokazane.
Rozwijając sprawę Gendou. Tylko wobec syna, bo o innych sprawach z nim związanych zbyt długo by pisac trzeba było. On nie jest wrednym, chamskim ścierwem, które porzuciło syna, a potem po latach podle i brutalnie zmusza go to takich rzeczy. Jest ojcem, wspaniałym ojcem, wg mnie. Dlaczego? Bo on cierpi bardziej od syna. Pomyśl, co czuje ojciec, kiedy nie ma innego wyjścia, i musi zmuszać syna do tego co widzimy w filmie. Co czuje ojciec kiedy widzi, jak przez niego jego własny jedyny syn cierpi, a przez to coraz bardziej go nienawidzi. Taki paradoks, bo normalny ojciec robi wszystko żeby syn miał powody żeby go kochać, a Gendou odwrotnie, MUSI robić te rzeczy i przez to syn go coraz bardziej nienawidzi.
Uwielbiam scenę w 19 odcinku. Idealnie oddaje charakter ojca. Kiedy Shinji uświadamia sobie, że nie ma innego wyjścia, tylko pilotować Evę i staje do walki, co wtedy musi czuć Gendou? I ten niesamowity moment, kiedy anioł ucina Evie rękę, a krew ochlapuje twarz Gendou. Pokazane przez moment, te jego spojrzenie na cierpiącego syna, i skąpana tak jakby w Shinjiego krwi, twarz (bo jak nie patrzeć, Shinji i Ev są zsynchronizowane). Obejrzyj Enda, jak kończy Gendou, jak wyjaśnia, dlaczego był taki a nie inny. Bał się własnego syna.


Sporo tego wyszło, całkiem chaotycznie, bo zbyt wiele chciałbym na raz powiedzieć, a to jest niemożliwe. Ale to tylko świadzy o potędze NGE. Uważaj, każdy mój post będzie taki, a pewnie nawet i wiekszy :twisted:
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: hops » wt 10.06.2003 17:50

Powiem jedno: EVANGELION The Motion Picture. Pierwsze szkice:

http://www.ag.wakwak.com/~lay/img-box/i ... 102137.jpg

Czekam z niecierpliwością.
"There is nothing amazing. Just the norm." - Naota, FLCL
http://www.stalin-vs-hitler.w.pl
Awatar użytkownika
hops
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 524
Rejestracja: śr 09.10.2002 19:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Lechu » wt 10.06.2003 18:02

Ha, wiedzialem że w końcu ktoś wyskoczy z the movie, ale wolałem tego nie robić, bo narazie z Avatharem przerabiamy serię i mi tylko namiesza.
hops ty mieszaczu :P

Zeby nie filozofować za ostro. Cieszy mnie że robi to Weta (ci od LotRa), że niby Gainax ma pomagać. Może wyjść z tego "coś", może nie dno totalne, ale film nawet ciekawy. Problem jest taki że ja animowanego NGE ubóstwiam, to moja religia, mój ideał, i teraz coś takiego to tylko próba narusznia tego co do tej pory NGE zrobił z moim mózgiem. Bo tak naprawdę - co mogą dać w tym filmie. Fabuły nie zrobią jak w serii, bo za długa, a skracać do 2 godzin to wyjdzie kicha jakich mało, mogą zrobić zakończenie, a'la End, ale wtedy nikt tego filmu nie skapuje, albo mogą zrobić jakiś wątek poboczny, ot walkę z jednym aniołem czy coś, a'la gra Girlfriend of Steel.
Artworki wyglądają fantastycznie, Weta widać zna się na rzeczy, bardzo możliwe że bedzie to trzymać klimat oryginału, a może nawet i przebijać go, ze względu na realizm.
Narazie jednak nie będę nic stwierdzał, ekranizacje anime przeważnie nie wychodzą, tym razem jednak jest nieco inaczej, więc nic nie da się przewidzieć. Ale jeśli cały film będzie tak dobry jak te artworki, bedzie trzymał postacie i fabułę (nie musi identyczna być, byle była tak samo chora), to będzie to masakra :D

PS, troche dziwne, zmienili wygląd wnętrz, i entry pluga, mam nadzieję że ostro nie namotają. No i żeby nie wyszła z tego Godzilla.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Avathar » wt 10.06.2003 18:43

hmmmm....hmmm...obejrzałem Enda...no i powiem Wam ,że obejrzałem go AŻ/TYLKO dwa razy... pierwszy raz miałem wrażenie złe , wręcz fatalne. Ogólnie mi sie nie podobało. Folkowa muzyczka gdy Shinji dusi Asuke...no i koniec jak on ją zabija (HOLD ON !!).
Dzisiaj jednak po raz drugi obejrzałem spokojnie całe End Of Evangelion. Wieec....całość robiła świetne wrażenie ... super muza podczas ataku na NERV...ale ta scena duszenia Asuki !! Nie...to woła o pomste do nieba !! Ale postanowiłem...nawet najlepszy film ma wady (Patrz Lord Of The Rings ;) ) wiec dam na luz. Dalej. Końcówka w której wcześniej mi sie wydawało ,że ona ją zabija...okazało się ,że mój ukochany BestPlayer przeskoczył... i ,że Asuka jest cała i zdrowwa !! Yaayy !! Wszyscy są Happy (pomijając folk party ;) ).

Koniec Enda a koniec Serii jest zupełnie inny. Zupełnie jakby w serii TV przedstawiali jedynie myśli Shinjiego , a w Endie to co działo sie naprawde. Dla mnie koniec serii TV był conajmniej dziwny i mniej ciekawy od Enda. Co to za koniec jak wszyscy klaszczają ( ;) ) Shinjiemu ( och , jak ja go nie luubie :/ ) :?: :?: :?: :?: :?:
Sam End jest ciekawszy gdyż wprowadza ciekawą i fajnie zrobioną teorię spisku. ALE ! ALE ! Tylko w Serii TV dowiadujemy sie o romansie Genda z matką Ritsuko i o ataku na Rei (ta to ma pecha).

Teraz o postaciach kolejno odlicz !

1. Asuka ... teraz ma u mnie plusa. Laseczka ... ekhm ... szanowna pani ... rządzi podczas walki z Eva Series. Rozwala je z łatwością. I nareszcie odzyskała wiare w siebie. A nie Shinji No2 z kompleksami !! Niestety jej śmierc nie jest tak efektowna jak powinna...to powinien być wyciskacz łez ! Jak w Leonie albo Bravehearcie ! Ale cóz. Jest efektowne trza przyznac.

2.Misato ... no ta to już poza skalą jest. Dla mnie postac wszechczasów , która umarła w wspaniały sposób ! Piekne ! Tylko nie wiem po co ona sie całowała z Ikarim...no to chyba bedzie tajemnica na zawsze. Misato powinna miec własny odcinek "Urzekła Mnie Twoja Historia". Faktycznie na początku stara sie ona oczukac siebie , ale poźniej (wczesniej niż zakompleksiony Ikari !! :x ) dochodzi do wniosku ,że nie powinna siebie okłamywac. Peeerfect.

3. Rei. Szczerze mówiąc nie chce mi sie o niej pisac. Nie wiem i nie chce wiedziec kim jest.

4. Gendo Ikari - po obejrzeniu Enda nie zmieniłem o nim zdania. Nie lubie go za jego nastawienie do syna itp, tylko za nastawienie do sprawy. W serii można było zauważyc jak razem z "zwykłymi" ludźmi pomagał w załadowaniu Ev. Interesuje mnie także jego nastawienie do Reii .. chciał on spotkac żonę przez wywołanie Third Impact, right ??? Gdyż zauważyłem ,że po wiele osób przychodziły istoty na którym im zależało. Po Genda Yui a po laseczke (sorry , nie pamietam imienia) Ritsuko .

Dziwi mnie co tam robił Karou (??). Przeno on zginął sobie jak mu Shinji oderwał łepek ... nie wiem..

Tak P.S...To czy aby napewno Shinji jest NORMALNY ?? Boji sie kobiet ,ale z jakimś frajerem sie za łapki złapie...żenujące i paskudne ...

Pozdrawiam.

P.S Dodam tylko ,że na ziemie powaliła mnie scena gdy Shinji jest w sali w której leczą Asukę... wow ... szok...
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: hops » wt 10.06.2003 19:03

Avathar pisze:Tak P.S...To czy aby napewno Shinji jest NORMALNY ?? Boji sie kobiet ,ale z jakimś frajerem sie za łapki złapie...żenujące i paskudne ...

Shinji nie jest normalny. Ale bardziej nienormalni są inni ocaleni z 2nd Impact. Popatrz ma wszystkie postacie: Asuka [normalna? nie sądzę], Rei [czy tu można mówić o normalności?], Misato [scena, gdy siedzi sama, jako dziecko, w sali od przesłuchań po 2nd Impact - przez jakiś czas w ogóle nie chce się odzywać], Gendo [traktuje syna jak 7 koło u wozu, nie wie co to szacunek i miłość], Pani Doktor (imienia nie pomnę) [szaleje z lalkami i pistoletami w końcówce], 17sty anioł [AI - nigdy nie uważałem i nie będę uważał, że Sztuczna Inteligencja jest czymś normalnym], Ludzkość w ogóle [Instrumentality (?) Project - co to w ogóle ma być?].

Równie dobrze wydarzenia w Shin Seiki Evangelion, mogłyby rozgrywać się cały czas w umyśle jednego wariata - Shinjiego, zamkniętego w psychiatryku po jakimś traumatycznym przeżyciu w rodzinie [śmierć matki?]. Na poparcie tej teorii, mamy dwa ostatnie odcinki serii TV...

Wracając do sceny z gejowskim aniołkiem - fakt, jest niesmaczna, ale wkomponowuje się w klimat całości. Poza tym, ma pokazać, jak bardzo Anioły starały się przechytrzyć/upodobnić do ludzi... I z lekka przedobrzyły...
"There is nothing amazing. Just the norm." - Naota, FLCL
http://www.stalin-vs-hitler.w.pl
Awatar użytkownika
hops
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 524
Rejestracja: śr 09.10.2002 19:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: hops » wt 10.06.2003 19:06

Lechu pisze:Ha, wiedzialem że w końcu ktoś wyskoczy z the movie, ale wolałem tego nie robić, bo narazie z Avatharem przerabiamy serię i mi tylko namiesza. hops ty mieszaczu :P

Co, mam się w ogóle nie odzywać? :P :P :P

Lechu pisze:Artworki wyglądają fantastycznie

Oohhh, Asuuukaaaaaa ;)

Lechu pisze:Weta widać zna się na rzeczy, bardzo możliwe że bedzie to trzymać klimat oryginału, a może nawet i przebijać go, ze względu na realizm.

Po artach widać, że będzie miało znacznie mroczniejszy klimat niż anime. I bardzo dobrze - tego lekko brakowało SSE.

Lechu pisze:(...)to będzie to masakra :D

Będzie, będzie :)

Lechu pisze:PS, troche dziwne, zmienili wygląd wnętrz, i entry pluga, mam nadzieję że ostro nie namotają. No i żeby nie wyszła z tego Godzilla.

Mi się tam podoba :) [nie Godzilla, ale wspominany wygląd... Chociaż Godzilla też była fajna :P]
"There is nothing amazing. Just the norm." - Naota, FLCL
http://www.stalin-vs-hitler.w.pl
Awatar użytkownika
hops
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 524
Rejestracja: śr 09.10.2002 19:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Avathar » wt 10.06.2003 19:15

No wiec teraz ja sie o filmie wypowiem.

Arty wyglądają naprawde świetnie.
The Lady In Red wygląda zachęcająco. Ma ładnie umięśnione łydki i pośladki. Teraz znajdzcie mi żywą aktorkę która bedzie pasowac ;).
Głowa Unit-00 (mam nadzieje ,że mi sie nie pomyliło) także wygląda dobrze.
Reszta artów bez wiekszych zastrzeżeń.
Faktycznie jak zauważył Lechu , klimat może być bardziej mroczny.Jednak lepiej sie nie cieszmy , bo ciekawe jak oni to zrobią żeby tak ładnie w kinie wyglądało.

Lechu...ja tam Entry Pluga nie widze...

O samym filmie słyszałem sporo,ale ciekawi mnie jak oni sprawe aktorów rozwiążą.

Pozdrawiam.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Lechu » wt 10.06.2003 19:54

Pierwsze i najważniejsze - to jest moja interepretacja postaci i filmu, mogę się mylić, bo można to wszystko na wiele sposobów rozumować.

Pojechali.
BestPlayer suxx. Używam Vplayera, idealny.
Na temat samego Enda, jego scen, mogłbym pisać godzinami. O walce Asuki, o tym że 17 aniołów nie mogło się dostać do NERVu, a zwykłemu człowiekowi udało się, o świetlistych krzyżach, o śmierci kazdej z postaci, o wszystkich fazach 3rd Impact, o decyzji Shinjiego..... ale napisze narazie conieco.
A zaczynamy od najgorszego - końcowej sceny. Najciekawszy z motywów Enda, i za razem najmniej jasny. Shinji dusi Auskę - dlaczego? Jest sporo teorii. Ja się trzymam tej: Shinji miał zadecydować jak przebiegnie 3rd Impact. Zdecydował (w Endzie, bo w serii inaczej), że nie chce zjednoczenia dusz, i że wszystko ma być jak było. I było jak dawniej. Znów była ta sama wredna Asuka, której nienawidził, a bez której jednocześnie nie dał rady żyć. A po tym wszystkim, po tym jak widział jak ona zginęła, nagle budzi się na plaży, i ona tu jest. Tylko ona, a nie powinno tak przecież być, bo ona zginęła. I teraz są dwie możliwości - albo Shinji dokańcza to co zaczął, czyli z nienawiści do niej, dusi ją. Nie zapominaj o scenie, którą widział w połowie filmu, o tym jak Asuka powiedziała NIE. Nie pomoge ci. I chłopak mści się za to. A ona robi co innego... Drugie wyjście, to Shinji jednak się cieszy, że skoro miało być po staremu, to znów jest z nim Asuka, a dusi ją, żeby upewnić się że żyje- przecierz widział jak zginęła. Wolę tę pierwszą teorię - pasuje do niej końcowy napis. Świat wrócił do dawnej postaci, nie ma extreme happines, tylko tak jak kiedyś - ból rozpacz, ale i miłość, współczucie. Wszystko, a gdyby Shinji wybrał inaczej, nie było by nic.
I tak dochodzimy do obydwu zakończeń. Mogę trochę rozjaśnić sprawę.
25 i 26 odcinek miały być inne. Ale Gainaxowi skończyła się kasieja, i zrobili te dwa odcinki tak jak zrobili. Zamiast efektownego, i kosztownego 3rd Impact, pokazali przeżycia Shinjiego. Pomyśl o tym tak, że to co widać w serii to umysł Shinjiego, a to co dzieje się na zewnątrz, to jest pokazane w Endzie. Taka ciekawa zabawa, zresztą jest informacja na początku - "Pokażemy Państwu HCP na podstawie jednej osoby - Shinjiego Ikari". No i widzimy co Shinji w czasie 3rd Impact myśli, widzimy jakie decyzje podejmuje i dlaczego. Cała gadka o snach, rzeczywistości, o relacjach międzyludzkich - doprowadza do tego że Shinji decyduje się - HCP ma się stać faktem. Jeśli nie wiesz, to HCP miało polegać na pozbawieniu ludzi pola AT, a za razem ciała i zjednoczenie ich dusz w jedną, wielką wspólną świadomość. Nie było by ja, ty, on, wróg, przyjaciel, nie było by nikogo. A co za tym idzie, nie było by uczuć, nie było by relacji między ludźmi, tylko nieskończona, wieczna, wspólna egzystencja. Shinji wybrał takie wyjście w serii TV. Pogodził się z innymi, nauczył się żyć wśród ludzi, i dlatego HCP nastapiło. Stąd gratulacje, brawa. Shinji, ciota, nieudacznik, słabeusz, samotnik, bojący się ludzi, nagle zmienia się, do tego stopnia by podjąc taką decyzję. Gratulacje Shinji, że po takich cięzkich przeżyciach, po tym wszystkim, doszedłeś do tak wspaniałego wniosku.
End kończy się przeciwnie. Shinji znów musi podjąc decyzję. Ale podejmuje zupełnie odwrotną. Nie chce zdjednoczenia, nie chce pustki, bez uczuć, bez nikogo. Woli żeby ludzie pozostali, bo co to za życie bez niczego. Pomimo że obecny świat ma mnóstwo wad, ma też i zalety - i do takiego wniosku dochodzi Shinji - dla tych zalet świat ma pozostać taki jakim jest. Tak się kończy End - what a disgusting feeling - ale to okropne uczucie jest z powrotem obecne - i to dowodzi że ludzie znów są sobą.

End nie musi być ciekawszy. Jak już mówilem, Gainax tworząc serię nie miał zbyt wiele kasy. Dopiero po sukcesie NGE, mogli sobie pozwolić na Enda. Traktuj go jako jedyne i prawdziwe zakończenie NGE. Pełne, doskonałe, i kompletne.

Znów postacie:
Śmierć Asuki jest efektowna. Nie widziałem nigdy tak efektownej śmierci, i jest idealnie zrobiona. Lepiej Asuka, że tak powiem, zginąc nie mogła. Po porstu poezja, wydaje się że pokonała seryjne Evy, a tu nagle momentalnie ją rozszarpują. I to jak wyciąga rękę....
Ze strony technicznej - scena jest fantastyczna, bo Asuka w końcu osiągnęła to co tak bardzo ją denerwowało w serii. Synchro rate większe od Shinjiego. Tak duże, że śmierć Eva-02 była również jej śmiercią, nawet w sensie fizycznym.

Misato. Mówiłem już - każda z postaci w Endzie ginie w najlepszy możliwy sposób? I Miasto też. Ta śmierć jest dla niej nagrodą. Karą, za to że żyła tak płytko, ale jednocześnie nagrodą, za to co zrobiła na koniec. Dlaczego całowałą Shinjiego? Trudno powiedzieć, jakoś się nie zastanawiałem - po prostu ten pocałunek musiał być, bez niego ta scena wiele by straciła. Może Misato chciała powiedzieć Shinjiemu - jesteś dorosły, musisz podjąć dorosła decyzję, musisz zachować się jak dorosły człowiek - iść i decydować o losach ludzkości (to był przecież "adult kiss"). Może też w końcu, wiedząc że już go więcej nie zobaczy, chciała mu powiedzieć, jak wiele dla niej znaczył, podziękować za to co wspólnie przeżyli, dodać odwagi, pocieszyć, i powiedzieć, że kocha go. Kolejna scena o tysiącach interpretacji.

No to Rei pominiemy. Dodam tylko, żeby łatwiej było zrozumieć Enda- Rei się buntuje. Gendou chciał jej użyć do własnych celów, ale ona mówi mu nie, nie będziesz ze mną robił co zechcesz. Shinji mnie teraz potrzebuje, i on jest wazniejszy. Rei jest klonem Adama. jako Adam łaczy się z Lilith, i zaczyna się 3rd Impact.

Nie musiałeś zmieniać zdania o ojczulku. Bo spróbuj go zrozumieć. ON NIE JEST WREDNYM NA MAKSA FRAJEREM. Pomyśl jak on przez chwilę.
Gendou najwiecej ze wszystkich ludzi wiedział o wszystkim. Co się dzieje, co ma się stać, najwięcej rozumiał, i co najważniejsze, od wszystkiego co robi zależał los wszystkich. Tak więc walka z aniołami, zniszczenie ich, a potem doprowadzenie do 3rd Impact, było dla niego ponad wszystko. Nawet ponad własnego syna. Bo nie miał innego wyjścia, bo na jego barkach spoczywało tak ciężkie brzemię, że musiał się wyrzec wszystkiego. Teraz dalej go zrozum. Nagle okazuje się ze tylko Shinji może pilotować Eva-01. Gendou nie miał innego wyjścia. Ciązyły na nim winy sprzed lat, opuszczenie syna i śmierć Yui, ale on musiał, MUSIAŁ zmusić Shinjiego do pilotowania. Nie, tu nie wystarczyło by: "przepraszam cię synku, bądź grzeczny, tata cię kocha, a ty wsiądź to tego wielkiego, pieprzonego robota, który jest dziką bestią, wcieleniem szatana, i idz, rozwal złe aniołki, bo jak nie to bedzie kaput i ludzie pójdą się czesać". To co zrobił, każda jego decyzja, była motywowana tym, że on za wszelką ceną, nawet za cenę miłości swego syna, musiał bronić geofrontu przed aniołami. Bo co miał zrobić? Powiedzieć - okej Shinji, nie zabijaj Toujiego, kij tam, aniołek cię rozwali, potem dotrze do Lilith, i my wszyscy pójdziemy do piachu? Hideaki Anno celowo go tak pokazał, żeby się wydawało ze jest zimnym, nieczuły skur***lem. A on po prostu nie mógł inaczej. Do tego dochodzi fakt że bał sie Shinjiego, tak bardzo, że wolał być wobec niego tym nieczułym skur***lem, niż podjąc się próby sprawienia, że Shinji by go znów pokochał. A co wtedy? Pomyślałeś o tym? Co by było gdyby Shinji jednak kochał ojca, a ojciec jego? Gendou wtedy nie był by za nic w stanie zmusić syna do walki. Nie dał by rady z miłości. Zdecydowanie, najpiękniejsza postać w NGE, jeśli patrzy się na nią w ten sposób. Bo jeśli uznać go za tego nieczułego skur***la, to faktycznie, nie jest niczym więcej niż tylko złym charakterem.
Dalej o tatusiu, skoro już chcecie :P Pomagał innym, bo wiedział, że musi zrobić wszystko, żeby nie dopuścić aniołów do Geofrontu. Takie dosłowne pokazanie, jak mu na tym zależy, pomijając sprawę między nim a Shinjim.
Rei a ojciec. Chciał wykorzystać Rei do 3rd Impact, to fakt. Ale ale. Rei jest dla niego dwiema innymi rzeczami, o których nie można zapomnieć.
Rei jest dla Gendou jego żoną. Jest przecież klonem Yui, jest w pewnym sensie nią - dlatego tak traktuje Rei. Po drugie, Rei jest dla niego tym, czym powinien być Shinji. To jest zupełnie odwrotna sytuacja między Rei a Gendou, niż między Gendou a Shinjim. Bo Rei zachowuje się odwrotnie od Shinjiego, słucha się "ojca", ufa mu, podziwia go. To są rzeczy których Shinji ojcu dać nie jest w stanie, przez to co Genodu zrobił dla niego. Tak więc, ta miłość, którą Gendou tak bardzo by chciał przekazać Shinjiemu, przekazuje ją Rei. Bez odwzajemnienia - bo Rei nie umie kochać.

Co do śmierci osób w Endzie - tak, przychodziły po nie osoby im bliskie. Po Mayę przyszła Ritsuko, po Fuyutsukiego Yui, a po resztę Rei. Po co? Nie wiem. Można dokonać tu ciekawej interpretacji:
Aby dokonał się na każdym człowieku HCP, należy usunąć jego Pole At. Blokadę, odgraniczającą jego serce od reszty ludzi, świata. A w momencie śmierci zauważ, ci ludzie mieli "otwarte" serca. Widok bliskiej osoby uszczęśliwił je na tyle, że praktycznie z radością, pozwoliły dostać się do wnętrza ich serc, i pozbawić je Pól AT. Po prostu przyjemna śmierć, coś w rodzaju przewodnika.

Shinji. Nie, nie jest normalny. W NGE nikt nie jest normalny. Każdy, poprzez wydarzenia w swoim życiu świruje. Asuka poprzez śmierć matki, Misato poprzez przeżycie 2nd Impact i odkrywanie prawdy o HCP, Ritsuko poprzez działania jej matki, romans z Gendou, i odpowiedzialność, jaka na niej spoczywa, Gendou poprzez układy z synem. Można powiedzieć w przenośni, że to wszystko przez same Evangeliony. Tak jak mówi Ritsuko - projekt E zniszczył jej życie. Spojrzcie na to jakbyscie patrzyli, wiedząc to ci wiedzą ci ludzie. tak straszną prawdę, te okropne rzeczy - bylibyscie normalni? O fajnie, jestem pilotem wielkiej bestii, nad którą nawet zapanować nie mogę, a która zjada co poapdnie i której ręka odrasta. Sam widok na żywo Evy-01 w bandażach, w 20 (?) odcinku, dorowadził by mnie do szaleństwa. A dla tych ludzi to jest codzienność, której nie są w stanie wytrzmać.

wow.... szok.... cały film taki miał być.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Lechu » wt 10.06.2003 20:16

Trochę chaotycznie sie zrobiło, ale nic tam, jakoś przeżyjemy.

To ja odnośnie filmu dalej, a potem drugiego postu hopsa 8)
Właśnie, dochodzimy do ciekawych spraw. Aktorzy? Kogo wezmą - kto zagra REI??????? Dadzą jej czerwone oczy i niebieskie włosy? Czy wogóle znajdą sie aktorzy będący w stanie zagrać te postacie zeby byly identyczne jak te w anime? Bo jesli nie, to cos mi sie zdaje ze ten film sporo się bedzie róznił. No i NA BOGA!!!!!! Głos Shinjiego - jak bedzie to ten sam pedał co robił angielski dubbing, albo cos w tym stylu to zbojkotuje ten film. Tylko Megumi Ogata (dobrze pamiętam?) jest w satnie drzeć się tak jak Shinji :twisted:

Dalej efekty. Wszystko praktycznie trzeba by było zrobic za pomocą efektów. Nie dziwę się więc ze to robi Weta. Wyobraźcie sobię makietę Tokyo-3, albo model Evy-01. Tylko żeby nie wyszło coś na kształt FF The Spirits Within.....

Dlatego tak się obawiam, czy ten film będzie w stanie dorówanć NGE. Czy da się cokolwiek zrobić lepiej, bo wg mnie nie wyobrażam sobie nic lepszego od NGE. Ale cóż, pożyjemy zobaczymy - może być cudo, a może być coś na kształt, jak mówilem FFtsw

Post hopsa:

Shinji nie jest normalny. Ale bardziej nienormalni są inni ocaleni z 2nd Impact. Popatrz ma wszystkie postacie: Asuka [normalna? nie sądzę], Rei [czy tu można mówić o normalności?], Misato [scena, gdy siedzi sama, jako dziecko, w sali od przesłuchań po 2nd Impact - przez jakiś czas w ogóle nie chce się odzywać], Gendo [traktuje syna jak 7 koło u wozu, nie wie co to szacunek i miłość], Pani Doktor (imienia nie pomnę) [szaleje z lalkami i pistoletami w końcówce],


W sumie racja, nienormlanośc Shinjiego jest jakoś bardziej normalna od reszty. Ale to chyba jest zrozumiale, on wie i widzi najmniej tajemnic i sekretów projektu E. Jest tylko narzędziem wykonującym robotę, no i jego nienormalność ma zupełnie inne podłoże - brak miłości ojca, cięzkie życie, itp, a nie wielka, dzika besta (TM) i HCP.

17sty anioł [AI - nigdy nie uważałem i nie będę uważał, że Sztuczna Inteligencja jest czymś normalnym], Ludzkość w ogóle [Instrumentality (?) Project - co to w ogóle ma być?].


AI? A kto powiedział że Kaworu to AI? Widzę że trza kilka spraw wyjaśnić.
Kaworu to 17 anioł, Tabris, czyli Anioł Wolnej Woli. Czyli tak jakby coś lepszego od innych aniołów, ale jeszcze nie tak dobrego jak ludzkość, 18 anioł. I ta Wolna Wola sprawiła, że wolał zrezygnować z połaczenia się z Lilith/Adamem, na rzecz ludzi. Czy jest gejem? Nie! To ludzie stworzyli takie pojecie. Jego miłość jest czysto platoniczna. To jest tylko uczucie, nie ma tu seksu, pociągu, czy innych takich. To jest anioł, jego myślenie jest dużo "prostrze" i "czystrze" niż ludzi. Nie wie co to wstyd, co to zboczenia, możan powiedzieć, że to taka "idealna" wersja człowieka. Ale nigdy, przenigdy gej! Nie twierdzę ze hops tak uważasz, ale wielu ludzi ta scena, czy wogóle stosunek Kaworu do Shinjiego, uważa ża gejostwo i za coś dziwnego. Czy mówiłem już że anioły, te w niebie, nie mają PŁCI???

Instrumentality Project? Znaczy sie nie wiesz, czy ci sie nazwa nie podoba? Projekt Instrumentalizacji Ludzkosci - HCP. Fakt, nazwa dla mnei dziwna, i jakoś nie mogę jej skumać, ale to jest oś całej serii. Gendou, cały NERV, został stworzony żeby przeprowadzić HCP, czy PIL, bo to jest nic innego jak sztuczne, czyli kierowane przez NERV, poprowadzenie ludzkości na wyższy stopień ewolucji. Zamiast czekać aż zrobi to natura, zróbmy to sami, i o wiele lepiej i szybciej. Rewolucja zamiast ewolucji.

Równie dobrze wydarzenia w Shin Seiki Evangelion, mogłyby rozgrywać się cały czas w umyśle jednego wariata - Shinjiego, zamkniętego w psychiatryku po jakimś traumatycznym przeżyciu w rodzinie [śmierć matki?]. Na poparcie tej teorii, mamy dwa ostatnie odcinki serii TV...

To też fakt, można to tak wyjasnic, i jest to całkiem ciekawe. Ale nie stawiał bym jako przykład ostatnich odcinków. Jak już mówiłem, ostatnie odcinki to jest zobrazowanie tego co myśli Shinji przechodząc HCP. A jak inczej pokazał byś w filmie ludzkie myśli? No i Gainax kasy nie miał...
Ale, przyznaję, teoria o wariacie - Shinjim, jest fajna :D
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Avathar » wt 10.06.2003 20:42

A zaczynamy od najgorszego - końcowej sceny. Najciekawszy z motywów Enda, i za razem najmniej jasny. Shinji dusi Auskę - dlaczego? Jest sporo teorii. Ja się trzymam tej: Shinji miał zadecydować jak przebiegnie 3rd Impact. Zdecydował (w Endzie, bo w serii inaczej), że nie chce zjednoczenia dusz, i że wszystko ma być jak było. I było jak dawniej. Znów była ta sama wredna Asuka, której nienawidził, a bez której jednocześnie nie dał rady żyć. A po tym wszystkim, po tym jak widział jak ona zginęła, nagle budzi się na plaży, i ona tu jest. Tylko ona, a nie powinno tak przecież być, bo ona zginęła. I teraz są dwie możliwości - albo Shinji dokańcza to co zaczął, czyli z nienawiści do niej, dusi ją.

Troche przyduży ten cytat lecz musze.
Ja koniec interpretuje we własne sposoby: 1)Ale odpowiedź Lecha pasuje.Z nienawiści ; 2) Po prostu nie może uwierzyć ,że to Asuka. Przeżył straszne rzeczy , zobaczył Teoretycznie martwą Rei no a teraz Asuka...pewnie jakiś demon.Może dlatego pod koniec on płacze,że to jednak ona...a ja jeszcze zamieszam i powiem ,że może jej nienawidził , ale jak położyła rękę na jego twarzy to pękł. Może ona go kochała ?? Wiecie...kto sie czubi ten sie lubi.
Pomyśl o tym tak, że to co widać w serii to umysł Shinjiego, a to co dzieje się na zewnątrz, to jest pokazane w Endzie.

Ha ! Pisałem o tym !! ;) ;) :P
Pogodził się z innymi, nauczył się żyć wśród ludzi, i dlatego HCP nastapiło. Stąd gratulacje, brawa. Shinji, ciota, nieudacznik, słabeusz, samotnik, bojący się ludzi, nagle zmienia się, do tego stopnia by podjąc taką decyzję. Gratulacje Shinji, że po takich cięzkich przeżyciach, po tym wszystkim, doszedłeś do tak wspaniałego wniosku.

Wiec sugerujesz ,że w serii TV Shinji zgodził sie na HCP a w Endzie nie ?? Ja sie nie zgadzam. Być może Shinji myślał ,że wszyscy go nie nawidzą ( Ep.26. "But don't others hate me?") i może myślał tak wcześniej i dlatego dusił Asuke. Ale przypuśćmy ,że uważał on tak gdy ją dusił w Endzie w tej chwili pojawia sie odpowiedź Asuki w postaci jej dłoni (Ep.16. "What are you stupid ? It's all in your imagnation"). Potem w jego głowie gadka z Rei i po niej te oklaski , a w rzeczywistym świecie płacz. Być może podczas gdy w jego głowie powiedział ,że siebie nie nawidzi "Rei" odpowiedziała ,że ktoś kto siebie nie nawidzi nie może kochac innych. A on kochał Asuke (I think so). Wtedy gdy on płacze , ludzie w jego głowie klaskają i okazują mu szacunek.

Nie musiałeś zmieniać zdania o ojczulku. Bo spróbuj go zrozumieć. ON NIE JEST WREDNYM NA MAKSA FRAJEREM.

Powiem Ci ,że ja Genda bardzo szanuje. Dla mnie jest to jedna z najlepszych postaci.

Powiedzieć - okej Shinji, nie zabijaj Toujiego, kij tam, aniołek cię rozwali, potem dotrze do Lilith, i my wszyscy pójdziemy do piachu?

Zgadzam sie.

Co by było gdyby Shinji jednak kochał ojca, a ojciec jego? Gendou wtedy nie był by za nic w stanie zmusić syna do walki.

J-W.

O fajnie, jestem pilotem wielkiej bestii, nad którą nawet zapanować nie mogę, a która zjada co poapdnie i której ręka odrasta.

Powiem Ci ,że są ludzie na których to nie robi wrażenia. Naprawde ludzie mają różne humorki i raz może im coś sie nie podobac a raz tak.

A dla tych ludzi to jest codzienność, której nie są w stanie wytrzmać.

Nie zgadzam sie.Uważam ,że człowiek jest tak dziwną istotą ,że do wszystkiego przywknąc może.

A chciałbym dodac jeszcze jedną postac godną uwagi.
PEN-PEN - najlepsza postac !! Jedyny pozytywny charakter ! Nie ma wątpliwości a jego teksty powalają na ziemie !!

Pozdrawiam.
C.D.N.
Ostatnio zmieniony wt 10.06.2003 20:56 przez Avathar, łącznie zmieniany 4 razy
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Avathar » wt 10.06.2003 20:48

Kogo wezmą - kto zagra REI??????? Dadzą jej czerwone oczy i niebieskie włosy? Czy wogóle znajdą sie aktorzy będący w stanie zagrać te postacie zeby byly identyczne jak te w anime? Bo jesli nie, to cos mi sie zdaje ze ten film sporo się bedzie róznił. No i NA BOGA!!!!!! Głos Shinjiego - jak bedzie to ten sam pedał co robił angielski dubbing, albo cos w tym stylu to zbojkotuje ten film. Tylko Megumi Ogata (dobrze pamiętam?) jest w satnie drzeć się tak jak Shinji


Nie wątp w Hollywood. Na Rei wezmą jakąś anorektyczne i ją zafarbują. A u Ikariego krzyki zagra Ogata ;)

Dalej efekty. Wszystko praktycznie trzeba by było zrobic za pomocą efektów. Nie dziwę się więc ze to robi Weta. Wyobraźcie sobię makietę Tokyo-3, albo model Evy-01. Tylko żeby nie wyszło coś na kształt FF The Spirits Within.....

A ja nie rozumiem co ma wyjść na FF....

Powiem Wam ,że jak NGE trafi na dobrego producenta i reżysera to wszystko może wyjść lepiej niż wspaniale. Osobiście uważam ,że powinny być 4 filmy. 3x NGE i walka z Aniołami no a 1x End..i jest si.
Jeżeli dobrze sie domyślam , NGE mają zamiar zrobić Amerykańce ?? No wiec jak bedziem mieli farta to może naprawde fenomenalny hit powstac...ale to conajmniej 4 lata czekania żeby im coś ładnego wyszło.

Pozdrawiam.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: hops » wt 10.06.2003 21:44

Lechu pisze:BestPlayer suxx. Używam Vplayera, idealny.

BSPlayer dobry na wszystko.

Lechu pisze:Aktorzy? Kogo wezmą - kto zagra REI??????? Dadzą jej czerwone oczy i niebieskie włosy? Czy wogóle znajdą sie aktorzy będący w stanie zagrać te postacie zeby byly identyczne jak te w anime? Bo jesli nie, to cos mi sie zdaje ze ten film sporo się bedzie róznił.

Jak znam życie, Rei nie będzie miała niebieskich włosów ani czerwonych oczu. Najprawdopodobniej jej włosy będą jeśli nie blond, to przynajmniej siwe [coś na styl pasemek Rogue z X-menów], a w oczy nikt nie będzie zaglądał.
A co do samych aktorów - nie sądzę, że zatrudnią do tego super gwiazdy. Głównych bohaterów zagrają pewnie bliżej nieznani osobnicy (na pewno nie 15-latkowie!!) [ale boże broń przed obsadą jak w Wing Commanderze - młodzi, "zdolni", aktorzy młodego pokolenia - śmiechu warte], natomiast rola Gendo zostanie obsadzona kimś z tzw. "aktorską charyzmą" [obawiam się, że propozycja może zostać wysłana do Iana McKellena].

Lechu pisze:Dalej efekty. Wszystko praktycznie trzeba by było zrobic za pomocą efektów. Nie dziwę się więc ze to robi Weta. Wyobraźcie sobię makietę Tokyo-3, albo model Evy-01. Tylko żeby nie wyszło coś na kształt FF The Spirits Within.....

Filmy Sci-fi od zawsze wymagają efektów specjalnych...
Nie rozumiem nawiązania do FF:TSW.

Lechu pisze:Czy da się cokolwiek zrobić lepiej, bo wg mnie nie wyobrażam sobie nic lepszego od NGE.

Cowboy Bebop sobie wyobraź ;) [dygresja: widziałem gdzieś fake-plakat z filmu ;) Stephen Dorff, Cameron Diaz i Clancy Brown ;)]

Lechu pisze:AI? A kto powiedział że Kaworu to AI? Widzę że trza kilka spraw wyjaśnić.

Tak go po prostu określiłem. Człowiek to nie był na pewno.

Lechu pisze:Nie wie co to wstyd, co to zboczenia, możan powiedzieć, że to taka "idealna" wersja człowieka.

Dlatego mówię, że Anioły przedobrzyły...

Lechu pisze:Instrumentality Project? Znaczy sie nie wiesz, czy ci sie nazwa nie podoba? Projekt Instrumentalizacji Ludzkosci - HCP.

Może lepiej "dostrojenia"? Wiesz, Shinji w którymś z filmów (nie pamiętam czy w serii) stroił wiolonczelę - symbol?

Lechu pisze:(...) czyli kierowane przez NERV, poprowadzenie ludzkości na wyższy stopień ewolucji. Zamiast czekać aż zrobi to natura, zróbmy to sami, i o wiele lepiej i szybciej. Rewolucja zamiast ewolucji.

Dlatego podałem to jako przykład "większej nienormalności".

Lechu pisze:To też fakt, można to tak wyjasnic, i jest to całkiem ciekawe. Ale nie stawiał bym jako przykład ostatnich odcinków.

Dlaczego nie? Coraz bardziej świrując, Shinji wreszcie przypomina sobie jak to było zanim Mama umarła [idylliczna scenka], ale wie, że to już nie wróci. Matka naukowiec, pracując nad jakimś super-tajnym projektem przypadkowo ginie - syn, wówczas mały chłopiec, tłumaczy sobie to wszystko tym wszystkim, co widzieliśmy w serii...

Lechu pisze:A jak inczej pokazał byś w filmie ludzkie myśli? No i Gainax kasy nie miał...

To tylko taka mała teoria - wymyślona przeze mnie dawno temu, przy jakiekś okazji...

Lechu pisze:Ale, przyznaję, teoria o wariacie - Shinjim, jest fajna :D

Dzięki :D
"There is nothing amazing. Just the norm." - Naota, FLCL
http://www.stalin-vs-hitler.w.pl
Awatar użytkownika
hops
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 524
Rejestracja: śr 09.10.2002 19:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Lechu » czw 12.06.2003 16:03

Uhhh, cięzko bedzie, na tyle postów odpowiedzieć :P No nic, to bedzie najabrdziej cycaty post na forum 8)

A więc - pierwszy post Avathara:

Avathar pisze:Ja koniec interpretuje we własne sposoby: 1)Ale odpowiedź Lecha pasuje.Z nienawiści ; 2) Po prostu nie może uwierzyć ,że to Asuka. Przeżył straszne rzeczy , zobaczył Teoretycznie martwą Rei no a teraz Asuka...pewnie jakiś demon.Może dlatego pod koniec on płacze,że to jednak ona...a ja jeszcze zamieszam i powiem ,że może jej nienawidził , ale jak położyła rękę na jego twarzy to pękł. Może ona go kochała ?? Wiecie...kto sie czubi ten sie lubi.


Czyli łacząc to wychodzi najbardziej wiarygodne wyjaśnienie. Shinji przypomina sobie scenę, w której Asuka odmawia mu pomocy (przypominam, ta scena nigdy nie miała miejsca, tylko Shinji ją sobie wymyslił, tak mi się wydaje), a do tego dochodzi fakt, że widział ją martwą. No i z nienawiści, plus chcąc odreagować to wszystko przez co przeszedł, zaczyna ją dusić. Raczej nie sprawdza czy żyje, przecież wg niego ona zginęła. I wtedy nagle okazuje się że ona żyje, i na dodatek, dotyka twarzy Shinjiego. I co? Chłopak się załamuje. Bo przypomnijmy sobie całego Enda - słynny początek, plus wszystkie wydażenia z Asuką (ta scena i jej śmierć), Shinji uważał się po tym wszystkim za najgorsze ścierwo, a tu Asuka tak reaguje na jego widok. Dwa wymiary ma ta scena - pokazuje co łaczy Shinjiego i Asukę, i po drugie pokazuje, że świat wrócił do normy, jest miłość, smutek, przyjaźń, przebaczenie, nienawiść.

Avathar pisze:Wiec sugerujesz ,że w serii TV Shinji zgodził sie na HCP a w Endzie nie ?? Ja sie nie zgadzam. Być może Shinji myślał ,że wszyscy go nie nawidzą ( Ep.26. "But don't others hate me?") i może myślał tak wcześniej i dlatego dusił Asuke. Ale przypuśćmy ,że uważał on tak gdy ją dusił w Endzie w tej chwili pojawia sie odpowiedź Asuki w postaci jej dłoni (Ep.16. "What are you stupid ? It's all in your imagnation"). Potem w jego głowie gadka z Rei i po niej te oklaski , a w rzeczywistym świecie płacz. Być może podczas gdy w jego głowie powiedział ,że siebie nie nawidzi "Rei" odpowiedziała ,że ktoś kto siebie nie nawidzi nie może kochac innych. A on kochał Asuke (I think so). Wtedy gdy on płacze , ludzie w jego głowie klaskają i okazują mu szacunek.


Znaczy to jest tak. HCP miało miejsce w obydwu filmach. W obu miało miejsce 3rd Impact. W obu Shinji musiał zdecydować jak ma się HCP zakończyć. W serii zakończyło się, że tak powiem, pomyślnie, Shinji pogodził i pojednał się ze wszystkimi, a potem wszyscy stali się jednością. W Endzie Shinji na koniec zdecydował że pomimo że nie umie żyć z innymi, że się ich boi, to tak jest najlepiej, bo po prostu świat pełen uczuć, tych dobrych i tych złych, pełen róznych ludzi, jest lepszy od pustki jaka miała by powstać po zjednoczeniu dusz.
To wygląda wg mnie tak - w serii widzimy tylko umysł Shinjiego, w tym czasie na zewnątrz odbywa się coś w stylu 25 epizodu z Enda (Air), ale tego nie widzimy. Tymczasem w Endzie, w Air, widzimy zewnętrze, a nie widzimy myśli Shinjiego - chłopak robi za warzywko, i siedzi nic nie robi. Za to w 2 odcinku Enda, Widzimy tak jak w serii myśli Shinjiego, ale są one inne, bo Shinji podejmuje inną decyzję. W obu przypadkach jest to rodzaj dialogu z Rei - Rei pyta go, jak ma wyglądać świat. A on decyduje.
Do tego dochodzi fakt, że End powstał po serii, i że Hideaki Anno zapewne zmienil nieco koncepcję, w porównaniu z serialem. Dlatego trzeba traktować Enda jako ALTERNATYWNE, i odmienne zakończenie. Inną, zmienioną wersję.
Na koniec całej historii mamy albo - Shinjiego i Asukę samych na świecie (End), albo jedną wielką masę dusz zjednoczonych w jaju Lilith (seria).
Zauważ, że w Endzie praktycznie dochodzi do tego co w serii. Ludzie tracą swoje Pola AT, wszystkie dusze lecą w jedno miejsce, łaczą się w Lilith. I wtedy Shinji ma dwa wyjścia - zgodzic się żeby tak zostało (seria), albo nie, i wtedy właśnie w Endzie dzieje się to co widzisz: Shinji się nie zgodził, HCP ma zostać przerwane. Jajo pęka, wylewa się z niego LCL, Lilith rozpada się, seryjne Evy giną, itd. Cały proces się cofa.
Z miłością Shinjiego do Asuki zahaczamy o kolejny aspekt serii - stosunek Shinjiego do ludzi, i Dylemat jeża. Ale mi się nie chce o tym pisać narazie :P
Tak więc nie łacz w żaden sposób Enda i końca serii. Kończy się 24 odcinek, ginie ostatni anioł, i od tamtej pory są dwa wyjścia, albo koniec z serii, albo koniec z Enda, zalerzy kto jaki woli.

Avathar pisze:Powiem Ci ,że są ludzie na których to nie robi wrażenia. Naprawde ludzie mają różne humorki i raz może im coś sie nie podobac a raz tak.

Może i są, ale widać że w NGE akurat na bohaterach to robi wrażenie. W bardzo rózny dodajmy sposób. Do tego widać, że panu Anno chodziło o pokazanie że Evangeliony i apokalipsa są rzeczami tak starsznymi, że nikt nie jest na nie odporny. Można próbowac, udawać, że jest to coś normalnego, ale i tak na koniec wszyscy ześwirują :D Jak myślisz, dlaczego siogoki ma taki design? Demon, szatan, potwór? Turdno żeby ludzie świrowali na widok Gundama czy innego Daimosa albo transformersa.

Avathar pisze:Nie ma wątpliwości a jego teksty powalają na ziemie !!


Najlepszy tekst puścił po zjedzeniu żarcia od Misato. Szkoda, że nie wyszło na to że pingwin puścił pawia 8) Aha, żeby była jasność. Penpen nawet w połowie nie jest tak dobry jak King, inna kreatura z Gainaxu. To tak na marginesie. A Ebichu jeszcze nie widziałem. A przydało by się.

Drugi post Avathara:

Avathar pisze:Nie wątp w Hollywood. Na Rei wezmą jakąś anorektyczne i ją zafarbują. A u Ikariego krzyki zagra Ogata


A czemu anorektyczke? Rei była anorektyczką? Poogladaj artworki :P Ja obstawiam że to bedzie trójka ślicznych i pozytywnych bohaterów, ala Power Rangers :lol:

A ja nie rozumiem co ma wyjść na FF....


Wyjasnie to dalej, jak bede hopsowi odpisywał.

Avathar pisze:Jeżeli dobrze sie domyślam , NGE mają zamiar zrobić Amerykańce ?? No wiec jak bedziem mieli farta to może naprawde fenomenalny hit powstac...ale to conajmniej 4 lata czekania żeby im coś ładnego wyszło.


Amerykańce i fenomenalny hit? BUAHAHAHAHAHAHAHHAHA :lol: :lol: Możesz czekać i sto lat i takiego nie zobaczysz :twisted: Aha, wyjdzie coś TYLKO ładnego, bo efektów nawsadzają. Ale ale, nie traćmy nadzieji - wszak oprócz amerykańców, przy filmie ma pomagać Gainax, i myśle ze pan Anno nie pozwoli zepsuć dzieła swego życia. Chyba że mu dobrze zapłacą :?

A tera post hopsa:

hejhops pisze:BSPlayer dobry na wszystko.

Dobra, się zobaczy, może i macie racje :mrgreen:

hejhops pisze:Jak znam życie, Rei nie będzie miała niebieskich włosów ani czerwonych oczu. Najprawdopodobniej jej włosy będą jeśli nie blond, to przynajmniej siwe [coś na styl pasemek Rogue z X-menów], a w oczy nikt nie będzie zaglądał.
A co do samych aktorów - nie sądzę, że zatrudnią do tego super gwiazdy. Głównych bohaterów zagrają pewnie bliżej nieznani osobnicy (na pewno nie 15-latkowie!!) [ale boże broń przed obsadą jak w Wing Commanderze - młodzi, "zdolni", aktorzy młodego pokolenia - śmiechu warte], natomiast rola Gendo zostanie obsadzona kimś z tzw. "aktorską charyzmą" [obawiam się, że propozycja może zostać wysłana do Iana McKellena].


Albo jeszcze lepiej, zmienią całkiem wygląd bohaterów - patrz że już u Asuki zmienili fryz. Więc ten image znany z serii, czyli kontrastowa Rei, szalona nastolatka Asuka i japoński cienias Shinji, może zostać całkiem zmieniony. Dadzą jakąs super dupe, albo przystojniaka, i wyjdzie kicha.
A wiek na pewno zmienią, tylko japońcy potrafią robić 14 latki o urodzie dorosłej kobiety. A do tego, jak zrobią film od 18 lat, to nikt nie bedzie przecież chciał na ekranie dzieciaków oglądać.
Do tego kolejna sprawa - niech nawet nie próbują zmieniać czegokolwiek w designie Evy-01. Niech zobaczę choćby najmniejszą zmianę - poleje się krew. Wara od siogoki!!!!!!
No ale chyba dlatego Wete wynajeli :twisted: Wyobraźcie sobie makiety Tokyo-3 (a'la makieta Hełmowego Jaru z TTT).

hejhops pisze:Filmy Sci-fi od zawsze wymagają efektów specjalnych...
Nie rozumiem nawiązania do FF:TSW.

Tak, zgoda. Ale w animowanym NGE powstał fajny paradoks. Anime o walczących robotach który nie jest anime o walczących robotach. Sam aspekt walki jest gdzieś na samym dole, pod innymi wątkami, i walka jest tylko pretekstem do pokazania fabuły i charakterów postaci. A co będzie, jak w filmie wyjdzie odwrotnie? Jak to w większości filmów jest? Z początku jakaś gadka, a potem jeden wielki efekt walki. Stąd moje porównanie do Godzilli. Jak mi zrobią walkę z aniołem trwającą pół filmu, to będe wielce zły. Bo w NGE nie o to chodzi. Albo robimy film zgodny z pierwowzorem, albo głupią amerykańską sieczkę.
A jeśli zrobia sieczkę, to powiedz mi? Jak bez efektów pokazać szarżującego Evangeliona, anioła i rozwalajce się miasto? To będzie jeden wielki efekt wtedy. A najgorzej, jak ten efekt przesłoni resztę, i wyjdzie bleh, matrix 2 albo coś w tym stylu. Pseudofilozoficzne gadki i sieczka. Tego bym bardzo nie chciał.

Moje nawiązanie do FFtsw. Porównajcie sobie film i gry. Ile mają wspólnego? Tyle co prawdziwy fan gier wypatrzy drobnych nawiązań. Bo nie da się streścić 100-godzinnej gry w 1,5 godziny film. Bo nie da się tak pokazać postaci, jak w grze. I do tego dochodzi fakt, że zamiast filmu trzymającego klimat gier, wyszło jakieś SF. I tak samo może być z NGE the Movie. Niewiele wspólnego z oryginałem, ot tyle co fani będą w stanie wypatrzeć, a reszta całkowicie przerobiona. Może wezmą jedynie koncepcję, wielkie roboty, mroczny klimat, i walkę z aniołami. Bo przeciez FFtsw też z gier jedynie koncepcje wziął. I teraz są dwie możliwości - albo powstanie film, który będzie zrozumiały jedynie dla fanów NGE, podobny do oryginału, ale zupełnie niestrawny dla plebsu, i film zostanie zmieszany z błotem. Albo powstanie coś a'la FFtsw, czyli film mający niewiele wspólnego z oryginałem,, ze zmienioną koncepcją, a przez to bylejaki, i dla fanów, i dla plebsu. Bo na pewno nie wyjdzie film który spodoba się na równi fanom i zwyklym ludziom.
A na koniec, posłuchajcie sobie Drama Track z Evangelion Addition CD, 20 minut parodii z udziałem seiyuu z NGE. Tam macie wszystkie możliwe wizje, jaki Evangelion nie powinien być. Aha, tylko polecam słuchać z tłumaczeniem pod ręką, wtedy można umrzeć ze śmiechu. I ja spodziewam się tego filmu z perspektywy tej Drama Track :P

hejhops pisze:Tak go po prostu określiłem. Człowiek to nie był na pewno.

Ale też nie był "sztuczny". Zwróć uwagę, ze ludzkość również jest aniołem. Czyli wszystkie anioły trzeba traktować na równi. Tylko każdy z tych aniołów ma inne cechy, ot jeden jest barierą nie do przebicia, drugi jest superpotęzny, trzeci jest "idealny", a czwarty jest rozbity na miliardy małych umysłów, z których każdy jest inny. Każdy z aniołów chciał wyewoluować, stąd ten "wyścig szczurów" do Adama. Ludziom się to udało, tylko dzięki wolnej woli Kaworu. Inaczej to on by przeszedł HCP.

hejhops pisze:Może lepiej "dostrojenia"? Wiesz, Shinji w którymś z filmów (nie pamiętam czy w serii) stroił wiolonczelę - symbol?


Ooo, masz u mnie browca. O to mi chodziło. Instrumentalizacja, czyli dostrojenie. Sprawienie, że niedoskonały, rozstrojony człowiek, staje się idealny, dostrojony. Jak instrument. Fajne.
Shinji stroił kontrabas w Death&Rebirth (o ile dobrze pamietam, bo mi sie mylą Death i D&R), zeby potem razem z resztą zagrać :)

hejhops pisze:Dlaczego nie? Coraz bardziej świrując, Shinji wreszcie przypomina sobie jak to było zanim Mama umarła [idylliczna scenka], ale wie, że to już nie wróci. Matka naukowiec, pracując nad jakimś super-tajnym projektem przypadkowo ginie - syn, wówczas mały chłopiec, tłumaczy sobie to wszystko tym wszystkim, co widzieliśmy w serii...


Trudno powiedzieć. Zauważ że Shinji był przy tym wypadku, ale był tak mały że nawet nie zrozumiał co widzi. Potem dopiero sobie przypomina. Musiałbym wrócić do mangi, tam jest lepiej trochę to pokazane.
Zresztą, większość rzeczy w NGE można interpretować na wiele sposobów, czemu więc całości nie zinterpretować zupełnie inaczej niż zwykle? Ale jeśli tak, to Shinji autentycznie był ostrym świrem, wymyśleć coś takiego :D

Dzięki :D

No prob 8)
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: hops » czw 12.06.2003 17:28

Lechu pisze:To wygląda wg mnie tak - w serii widzimy tylko umysł Shinjiego, w tym czasie na zewnątrz odbywa się coś w stylu 25 epizodu z Enda (Air), ale tego nie widzimy. Tymczasem w Endzie, w Air, widzimy zewnętrze, a nie widzimy myśli Shinjiego - chłopak robi za warzywko, i siedzi nic nie robi.

U mnie wygląda tak samo :)

Lechu pisze:Albo jeszcze lepiej, zmienią całkiem wygląd bohaterów - patrz że już u Asuki zmienili fryz.

Ten na szkicu mi się bardziej podoba :D

Lechu pisze:Więc ten image znany z serii, czyli kontrastowa Rei, szalona nastolatka Asuka i japoński cienias Shinji, może zostać całkiem zmieniony. Dadzą jakąs super dupe, albo przystojniaka, i wyjdzie kicha.

Ważne żeby dali aktorkę, która tak samo jak Rei potrafi się uśmiechnąć :) [nawiązując do odcinka, w którym Shinji gołymi rękoma otwiera EntryPluga z Rei w środku]

Lechu pisze:No ale chyba dlatego Wete wynajeli :twisted: Wyobraźcie sobie makiety Tokyo-3 (a'la makieta Hełmowego Jaru z TTT).

Nigdy nie widziałem. No chyba, że ta sama makieta była w filmie.

Lechu pisze:Jak mi zrobią walkę z aniołem trwającą pół filmu, to będe wielce zły. Bo w NGE nie o to chodzi. Albo robimy film zgodny z pierwowzorem, albo głupią amerykańską sieczkę.

Moim zdaniem hAmerykanie wzięli się z EVĘ, właśnie dla tych wielkich robotów i niesamowitych walk jakie mają one stoczyć z Aniołami. Nie zdziwię się, gdy Gainax, po kłótni względem scenariusza wycofa się z projektu... Ehh... Co ta komercyjna papka w stylu Matrixa narobiła...

Lechu pisze:Pseudofilozoficzne gadki i sieczka. Tego bym bardzo nie chciał.

Bo jesteś fanem. Na amerykańskim Cartoon Network [Adult Swim], puszczali/ją SSE ocenzurowanego - bez roztrząsania kwestii religijnych i ukazywania "ześwirowania" głównych bohaterów [oczy Shinjiego, makabryczna złość Asuki etc.]. Jeśli będą ekranizować pod wersję z CN, to wyjdzie nam Power Rangers właśnie.

Lechu pisze:I teraz są dwie możliwości - albo powstanie film, który będzie zrozumiały jedynie dla fanów NGE, podobny do oryginału, ale zupełnie niestrawny dla plebsu, i film zostanie zmieszany z błotem. Albo powstanie coś a'la FFtsw, czyli film mający niewiele wspólnego z oryginałem,, ze zmienioną koncepcją, a przez to bylejaki, i dla fanów, i dla plebsu. Bo na pewno nie wyjdzie film który spodoba się na równi fanom i zwyklym ludziom.

Aha. Jeśli wyjdzie coś zrozumiałego tylko dla fanów, to raczej nie spodziewajmy się, że kiedykolwiek trafi on do Polski. Nawet jeśli zdobędzie 1000 Oskarów, to Radio Rydzyk i ortodoksyjne staruszki pikietując pod siedzibą Warner Poland nie pozwolą nam cieszyć się EVĄ na srebrnym ekranie.

Lechu pisze:Ooo, masz u mnie browca. O to mi chodziło. Instrumentalizacja, czyli dostrojenie. Sprawienie, że niedoskonały, rozstrojony człowiek, staje się idealny, dostrojony. Jak instrument. Fajne.

Cieszę się, że mogłem pomóc :)

Lechu pisze:Shinji stroił kontrabas w Death&Rebirth (o ile dobrze pamietam, bo mi sie mylą Death i D&R), zeby potem razem z resztą zagrać :)

Moim zdaniem to była jednak wiolonczela [dźwiękowo przynajmniej tak brzmiała]. Poza tym, na ekranie biało na czarnym stało chyba gdzieś "Cello", mylę się?

Lechu pisze:Trudno powiedzieć. Zauważ że Shinji był przy tym wypadku, ale był tak mały że nawet nie zrozumiał co widzi. Potem dopiero sobie przypomina. Musiałbym wrócić do mangi, tam jest lepiej trochę to pokazane.

Nie mam dostępu / nie przepadam za mangami :) Niestety więc, nie sprawdzę.

Lechu pisze:Zresztą, większość rzeczy w NGE można interpretować na wiele sposobów, czemu więc całości nie zinterpretować zupełnie inaczej niż zwykle? Ale jeśli tak, to Shinji autentycznie był ostrym świrem, wymyśleć coś takiego :D

Wyrzutek z pro-apokaliptycznej sekty? ;)
"There is nothing amazing. Just the norm." - Naota, FLCL
http://www.stalin-vs-hitler.w.pl
Awatar użytkownika
hops
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 524
Rejestracja: śr 09.10.2002 19:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Lechu » czw 12.06.2003 18:28

hejhops pisze:Ten na szkicu mi się bardziej podoba :D

Taa, trudno żeby i mi podobała się czternastoletnia, wredna dziewoja, z wielką blond fryzura. Asuka z anime ma bardzo pospolity wygląd (w przeciwieństwie do np Rei), i chyba blond - bo Niemka, i do tego czerwony strój żeby podkreslić jej wybuchową naturę. A w filmie zrobią z niej seksbombe i już.
A tak wogóle, poczekajmy aż pojawi się szkic pokazujący ją od przodu :P

hejhops pisze:Ważne żeby dali aktorkę, która tak samo jak Rei potrafi się uśmiechnąć :) [nawiązując do odcinka, w którym Shinji gołymi rękoma otwiera EntryPluga z Rei w środku]

True, i do tego tak samo jak Rei była bez wyrazu, i wogóle. A ciekawe, bo w anime są momenty kiedy ona zachowuje się normalnie (choćby własnie ten uśmiech), ciekawe czy w filmie to pokarzą, czy tylko zrobią z niej cichą, bez wyrazu, spokojną pilotkę. Bo boję się spłycenia charakterów, do najbardziej podstawowych.

hejhops pisze:Nigdy nie widziałem. No chyba, że ta sama makieta była w filmie.

Było w dokumencie na drugiej płycie DVD LotRa, zrobili dwie wyczesane makiety, jadną malutką (taką na paru metrach kwadratowych), i druga, w skali bodajrze 1:70, ze zajmowała cos koło kilku boisk, a ekipa wystarczyło ze się schylała zeby przejsc przez bramę. Fajna sprawa - dlatego teraz wyobrażam sobie taką makietę Tokyo-3 na kilka boisk :) Albo wnętrze Geofrontu, albo skoro zrobili takie ładne dekoracje wnętrz w TTT, to i też ładnie wydekorują np centrum dowodzenia, albo takie pomieszczenia jak w artworkach tych.

hejhops pisze:Moim zdaniem hAmerykanie wzięli się z EVĘ, właśnie dla tych wielkich robotów i niesamowitych walk jakie mają one stoczyć z Aniołami. Nie zdziwię się, gdy Gainax, po kłótni względem scenariusza wycofa się z projektu... Ehh... Co ta komercyjna papka w stylu Matrixa narobiła...

I dlatego wogóle rozmawiamy o ekranizacji. Gdyby nie ta sprawa, to nie było by problemu. Zrobili by to japońcy, wyszła by godzilla, z chorymi motywami i kontrowersją, nikt by tego w kinach u nas nie pokazał i tyle :D

hejhops pisze:Bo jesteś fanem. Na amerykańskim Cartoon Network [Adult Swim], puszczali/ją SSE ocenzurowanego - bez roztrząsania kwestii religijnych i ukazywania "ześwirowania" głównych bohaterów [oczy Shinjiego, makabryczna złość Asuki etc.]. Jeśli będą ekranizować pod wersję z CN, to wyjdzie nam Power Rangers właśnie.

Ocenzurowaną? To co oni dadzą pierwsze 13 odcinków, same walki, a kazdy bedzie trwał po 15 minut? :? A ja własnie pisałem, ze to Power Rangers wyjdzie. Ale ale, zostaje klimat, który na artworkach powala. Dla samego klimatu ten film zobacze pewnie - żeby zobaczyć jak by w "realu" wyglądał NERV, Lilith na krzyżu, czy walczący Evangelion.
A i na CN leci SIGN, też pewnie ostro pocięty :D
Wogóle zresztą, głupie CN zauważyło że w ameryce anime teraz rządzi, i nie mogło pozostać bierne, tymbardziej że nie ma tam innych kanałów z anime. Od DB się chyba zaczęło :D

hejhops pisze:Aha. Jeśli wyjdzie coś zrozumiałe tylko dla fanów, to raczej nie spodziewajmy się, że kiedykolwiek trafi on do Polski. Nawet jeśli zdobędzie 1000 Oskarów, to Radio Rydzyk i ortodoksyjne staruszki pikietując pod siedzibą Warner Poland nie pozwolą nam cieszyć się EVĄ na srebrnym ekranie.

Heh, od tego wogóle powinniśmy zacząć - od naszego kochanego kraju. Czyli stajemy przed wyborem - albo film jaki chcielibyśmy zobaczyć, ale zobaczymy go najwyżej na divxie, albo film bylejaki, ale obejrzany w kinie dla efektów i klimatu. Arghhhh :x
A idąc dalej - puścili u nas w kinach dwa anime - poszli tylko fani, albo jakieś przypadkowe osoby. A teraz przyjmijmy że NGE the movie wyjdzie taki jakbyśmy nie chcieli. Już wiedzę plakaty - ekranizacja najbardziej kontrowersyjnego anime! Najbardziej kultowe anime trafiło w ręce speców z hollywood! I potem zwykli ludzie mają błedne pojęcie, tak jak z FFtsw było (dlatego też wspomniałem o nim).

hejhops pisze:Moim zdaniem to była jednak wiolonczela [dźwiękowo przynajmniej tak brzmiała]. Poza tym, na ekranie biało na czarnym stało chyba gdzieś "Cello", mylę się?

Bierzemy OST z Deatha. Tam są krótkie kawałki, strojenie instrumentów. Pierwsze (zakładam że to Shinji), to cello (wiolonczela). Dalej violin (skrzypce), i na końcu viola (altówka). Czwarty instrument, na którym gra Kaworu, obstawiam, jest identyczny z tym na którym gra Rei. Bo filmu nie pamietam tak dokładnie, żeby wiedzieć kto na czym grał. Razem grają Kanon D-dur na koniec. A Shinji na kontrabasie chyba z mangą mi się pomieszało, a i w serii Shinji wspomina że na kontrabasie ćwiczył (widać chyba nawet jak gra) - ale możliwe że mi się instrumenty pomyliły, bo się nie znam - ale kontrabas to taki duży stojący, a ja coś takiego własnie z serii pamiętam :roll: Dobra dość tego bo mi łeb pęknie. Ale w Deathu przynaję Ci rację, gra na wiolonczeli. Dali mu ją widocznie bo Kanon gra się na tych trzech instrumentach.
A tak wogóle, OST z Deatha jest świetny - bo muza z serii pasuje, ale nie ma klimatu jaki by wg mnie pasował do anime. Za to z Enda i Deatha jest taka jaka powinna :D Kanon D-dur leci w wersji rozwiniętej na koniec Deatha, z napisami. Piękny utwór.

hejhops pisze:Nie mam dostępu / nie przepadam za mangami :) Niestety więc, nie sprawdzę.

Ja mangę mam całą z JPFu, widziałem pierwsze numery zanim jeszcze anime obejrzałem. Ogólnie, czysta manga jest świetna, może bardziej lajtowa i spokojna niż anime, do tego postacie są bardziej "normalne", ale polskie wydanie jest skopane, bo wydane w cienkich zeszytach, i na formacie A5, czyli w takim powiększeniu rysunek Sadamoto (genialny), wiele traci. No i polskie onomatopeje - rakieta robi fudyyyyż :lol: :lol:
Manga kończy się na 7 tomie, jak Eva-01 zżera anioła. Ale ten tom u nas nie wyszedł (mam go z innych źródeł :P ). Z mangi można kilka nowych rzeczy się dowiedzieć, trochę powkurzać się na Sadamoto, który nieco zmienił scenariusz (nie ma połowy aniołów), no i oczywiście zawsze to coś więcej z NGE związanego :D Aha, manga to ideał dla wielbicieli Kajiego i Misato. Ich związek jest o wiele lepiej pokazany. Wogóle Kaji dużą rolę odgrywa w komiksie.
A tak na marginesie, również dla mnie mangi są daleko w tyle za anime 8)

hejhops pisze:Wyrzutek z pro-apokaliptycznej sekty? :wink:

Albo mu w szkole słabo szło :D
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: hops » czw 12.06.2003 21:08

Lechu pisze:A tak wogóle, poczekajmy aż pojawi się szkic pokazujący ją od przodu :P

Ja już czekam :D

Lechu pisze:Bo boję się spłycenia charakterów, do najbardziej podstawowych.

Jeżeli to ma się zmieścić w 2 godzinach, to razcej się tego spodziewajmy :(

Lechu pisze:Fajna sprawa - dlatego teraz wyobrażam sobie taką makietę Tokyo-3 na kilka boisk :) Albo wnętrze Geofrontu, albo skoro zrobili takie ładne dekoracje wnętrz w TTT, to i też ładnie wydekorują np centrum dowodzenia, albo takie pomieszczenia jak w artworkach tych.

Z chowającymi się budynkami, sztucznym Słońcem, wypaszną windą... Ehhh... Przejechałbym się taką :) Marzenia...

Lechu pisze:I dlatego wogóle rozmawiamy o ekranizacji. Gdyby nie ta sprawa, to nie było by problemu. Zrobili by to japońcy, wyszła by godzilla, z chorymi motywami i kontrowersją, nikt by tego w kinach u nas nie pokazał i tyle :D

Prawda :) Ale mi właśnie bardziej pasuje japoński pomysł na kino. I nie mam pojęcia czemu :) Nawet taki Battle Royale, uważam ze jeden z najlepszych filmów poprzedniego roku [przed TTT nawet :)].

Lechu pisze:Ocenzurowaną? To co oni dadzą pierwsze 13 odcinków, same walki, a kazdy bedzie trwał po 15 minut? :? A ja własnie pisałem, ze to Power Rangers wyjdzie.

Usuwają niektóre sceny, czasem całe odcinki. Podobnie było z Cowboy Bebop - ten z promem Columbia - został zbanowany forever.

Lechu pisze:Lilith na krzyżu

Nie spodziewam się ujrzeć tego w filmie.

Lechu pisze:Od DB się chyba zaczęło :D

Chyba na pewno :) Zresztą, tak samo jak i u nas. Gdyby nie DB, to Slayersów RTL7 by nie zakupił :)

Lechu pisze:Heh, od tego wogóle powinniśmy zacząć - od naszego kochanego kraju. Czyli stajemy przed wyborem - albo film jaki chcielibyśmy zobaczyć, ale zobaczymy go najwyżej na divxie, albo film bylejaki, ale obejrzany w kinie dla efektów i klimatu. Arghhhh :x

Mogę darować sobie pójście do kina - byleby oddali klimat i tajemniczość serii...

Lechu pisze:A idąc dalej - puścili u nas w kinach dwa anime - poszli tylko fani, albo jakieś przypadkowe osoby.

Na Sen no Chichiro poszło całkiem sporo osób, o ile mnie pamięć nie myli...

Lechu pisze:A teraz przyjmijmy że NGE the movie wyjdzie taki jakbyśmy nie chcieli. Już wiedzę plakaty - ekranizacja najbardziej kontrowersyjnego anime! Najbardziej kultowe anime trafiło w ręce speców z hollywood! I potem zwykli ludzie mają błedne pojęcie, tak jak z FFtsw było (dlatego też wspomniałem o nim).

Taki odniesie sukces tylko za wielką wodą. W Japonii pewnikiem zbojkotują [może Director's Cut specjalnie dla nich zrobią?], a do Europy bez Oskara nie trafi...

Lechu pisze:Kanon D-dur leci w wersji rozwiniętej na koniec Deatha, z napisami. Piękny utwór.

Kanon (D-dur) (Strings Orchestra) (Pachabel).mp3 - chyba mój ulubiony :D

Lechu pisze:Aha, manga to ideał dla wielbicieli Kajiego i Misato. Ich związek jest o wiele lepiej pokazany. Wogóle Kaji dużą rolę odgrywa w komiksie.

Ja tam go nie polubiłem :) Co innego z Misato :) Jedna z moich faworytek w historii Anime :D

Lechu pisze:A tak na marginesie, również dla mnie mangi są daleko w tyle za anime 8)

Nie ma to jak animacja :) Chociaż Golden Boy w mandze jest kilka razy lepszy od samego anime ;)

Lechu pisze:Albo mu w szkole słabo szło :D

Na Religii? :P :P :P
"There is nothing amazing. Just the norm." - Naota, FLCL
http://www.stalin-vs-hitler.w.pl
Awatar użytkownika
hops
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 524
Rejestracja: śr 09.10.2002 19:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Avathar » czw 12.06.2003 21:24

A w filmie zrobią z niej seksbombe i już.

No a powiedz mi ,że w NGE Asuka nie była seksbombą ?? Faktycznie jeżeli zniej zrobią dupe bez krzty charakteru z serii to bedzie to chałka.

A tak wogóle, poczekajmy aż pojawi się szkic pokazujący ją od przodu.

Hmm...może być fajny ale to nie znaczy ,że znajdą taką samą aktorkę.A z tym to róznie bywa.

A ciekawe, bo w anime są momenty kiedy ona zachowuje się normalnie (choćby własnie ten uśmiech), ciekawe czy w filmie to pokarzą, czy tylko zrobią z niej cichą, bez wyrazu, spokojną pilotkę. Bo boję się spłycenia charakterów, do najbardziej podstawowych.

Także sie obawiam ,że jeżeli nie zrobią tego na 3h albo na kilka części to wyjdzie naiwna bajeczka dla dzieci...

Sorry ,że tak mało...ale mam dziwny dzień ....

Pozdrawiam z szacunkiem.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Lechu » czw 12.06.2003 22:46

hejhops pisze:Prawda Ale mi właśnie bardziej pasuje japoński pomysł na kino. I nie mam pojęcia czemu Nawet taki Battle Royale, uważam ze jeden z najlepszych filmów poprzedniego roku [przed TTT nawet ].

Bo to coś odmiennego? Bo człowieka już nudzą klasyczne hollywoodzkie produkcje?

hejhops pisze:Nie spodziewam się ujrzeć tego w filmie.

To jak to wywalą, to to już nie będzie NGE :P A obstawiam że większość rzeczy wywalą.

hejhops pisze:Na Sen no Chichiro poszło całkiem sporo osób, o ile mnie pamięć nie myli...

Bo fanów anime jest coraz więcej. Ale i tak nie poszło tyle co chodzi na "klasyczne" filmy. Także nie ma możliwości żeby dużo ludzi poszło, i zrozumiało, gdyby zrobili film zgodny z serią NGE.

hejhops pisze:Kanon (D-dur) (Strings Orchestra) (Pachabel).mp3 - chyba mój ulubiony :D

Cała muzyka w NGE powinna taka być. Ale z drugiej strony też dobrze tak jak jest. Bo normalna muzyka w serii jest całkiem przeciętna, taka "animowa", a kiedy nagle w tle pojawia się 9 Symfonia, albo Alleluja, to jest to niesamowity kop dla sceny. Nigdy nie zapomnę 24 odcinka, i Shinjiego przez parę minut trzymającego Kaworu, Właśnie przez muzykę.

hejhops pisze:Ja tam go nie polubiłem :) Co innego z Misato :) Jedna z moich faworytek w historii Anime :D

Ha! Ale właśnie Misato w komiksie przez pokazanie jej związku z Kajim jest o wiele lepsza :P

hejhops pisze:Na Religii? :P :P :P

BUAHAHAHAHAHAHA :lol: :lol: :lol:

Avathar pisze:No a powiedz mi ,że w NGE Asuka nie była seksbombą ?? Faktycznie jeżeli zniej zrobią dupe bez krzty charakteru z serii to bedzie to chałka.

Nie, nie była. Była zwykłą dziewczyną, o ostro przesadzonym poczuciu własnej wartości. Ale miała CHARAKTER, miała wzloty i upadki, miała osobowość. A użyłem okreslenia "seksbomba" dla kontrastu, jako opis osoby pozbawionej charakteru, u której liczy się, powiem chamsko, dupa i cycki. Takiej Asuki nie chcę.

Avathar pisze:Hmm...może być fajny ale to nie znaczy ,że znajdą taką samą aktorkę.A z tym to róznie bywa.

Hehe wiesz, aktorka to już wogóle dalekie wybieganie w przyszłość. Niech ja zobaczę najpierw jak ją wogóle widzą jako postać, a dopiero potem jako aktorkę. Kto ją zagra, bez róznicy. Jak zagra, to się liczy. Może nawet zupełnie nie być podobna (zewnętrznie) :P

Avathar pisze:Także sie obawiam ,że jeżeli nie zrobią tego na 3h albo na kilka części to wyjdzie naiwna bajeczka dla dzieci...

Albo własnie FFtsw.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Następna

Wróć do Manga & Anime

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości