Arjuna

Dla maniaków tychże dziedzin japońskiego rysunku

Moderator: Lechu

Arjuna

Postautor: Kywalker » sob 19.07.2003 21:41

Właśnie skończył się pierwszy odcinek nowego Anime na HYPER on dziwnej nazwie Arjuna. Uważam, że dobrze byłoby komentować to Anime w miarę rozwoju akcji (o ile nikt go jeszcze całego nie obejrzał).
Moje pierwsze wrażenie:
Naprawdę nie lubię porównywać ale wątek główny jest podobny do tego jaki widzimy w The Final Fantasy the Movie: the Spirits Within. Ta walka z duchami które atakują naszą planetę i sama Ziemia z którą należy się zespolić aby pozbyć się najeźdźców. I jeszcze do tego motyw 'Piotrusia Pana' :wink: .
Grafika:
Pejzażę i miejsca akcji są przepiękne. Bardzo dobrze narysowane z dużą ilością detali. Trochę ledwo zauważalnej grafiki komputerowej, która nieco mąci obraz a przez to sam styl. I co po ładnym otoczeniu jak na ich tle postacie są narysowane niemrawo i nienaturalnie ? Aż się zdziwiłem jak można było tak skopać 'character design'. Wygląda to tak, jakby te dwie rzeczy były robione oddzielnie, przez dwa oddzielne studia i potem byle jak pomontowane.
Muzyka:
Nic mi nie wpadło w ucho. Intra nie było (jak to często bywa w pierwszych epizodach).
Na razie tyle. Do jutra na następny odcinek.
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Lechu » sob 19.07.2003 21:56

Hyhy akurat tuner podłaczyłem z powrotem, a tu Hyper łaskawie nową serię zaczyna.
O Chikyu Shojo Arjuna słyszałem conieco, a w szczególności dwa OSTy :D
Komponowała je oczywiscie wszystkim dobrze znana Yoko. Znaczy to tyle co zawsze, część utworów jest świetna, część totalnie denna. Intro to bodajrze "Mameshiba" śpiewane przez wszystkim dobrze znaną Maayę. Aż dziw bierze że Ci nic w ucho nie wpadło :D

Czyli można pooglądać te proekologiczne coś :twisted:
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Kywalker » sob 19.07.2003 22:31

Nie dziw się, że nic nie wpadło w ucho. Jak już mówiłem intra nie było a co do muzyki to się jeszcze zobaczy.
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Azirafal » ndz 20.07.2003 2:34

Cholercia! Miałem założyć ten topik! :D Nevermind. W każdym razie obejrzałem pierwsze 5 minut odcinka numer 1 (niestety - wszystkie telewizory pozajmowane, biedny Azi został na lodzie :( ) i mam te ame odczucia co do grafiki, co napisał Ky. Postacie nędzne, reszta zajebista! :) Dobrze, że przypadkiem (przeglądając stare dyskusje M&A) odkryłem, że na stronce kawaii są wymieniane anime w TV... No nic to! Jutro walnę sobie powtórkę :twisted:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Kywalker » pn 21.07.2003 23:21

Minął już trzeci odcinek a ja mam coraz bardziej mieszane uczucia.
Grafika:
Jest różnie. Wciąż rysowane otoczenie jest niesamowite (zwala z nóg dosłownie). CG to inna historia. Są momenty dobre jak Final Fantasy. Ale czasami jest wykonane to tak beznadziejnie, że należałoby grafika powiesić za jaja na najbliższym drzewie. Nie da się tego oglądać. Co do postaci to nie rozumiem dlaczego postacie poboczne są najdokładniej narysowane i najlepiej zlewają się z otoczeniem. Główni natomiast (znaczy się ci, którym należy poświęcić najwięcej uwagi) są w dużej mierze tragiczni. Powiem to jeszcze raz, TRAGICZNI. Był jeden moment, kiedy miałem nadzieję, że może coś się zminiło, główna bohaterka nareszcie wyglądała naturalnie i narysowana była z detalami, ale już w następnej scenie utopia się skończyła. Czepiając się jeszcze wyglądu postaci trzeba coś powiedzieć o tym 'obrońcy awatara czasu' (jak on się ch.... nazywał nie pamiętam, jest tu dużo nic nie mówiących i trudnych do powtórzenia nazw). Nie dość, że wykonanie (CG) jest na poziomie początków tego gatunku(totalna tragedia), to sam 'design' jest zatrważający. Ten, kto umieścił na latającym spodku ni-to tułów z trudno odróżnialną głową dodał ręce będące raczej tłokami silnika spalinowego a wszystko wsparł na dwóch słupach telegraficznych, musiał mieć naprawdę przerażające sny. Reasumując, pod względem graficznym jest to na razie mieszanina zachwytu z nudą, zażenowaniem, śmiechem, przerażeniem.
Muzyka. Coś tam było. Niewiele dane było mi słyszeć, bo nie mogę nastawiać zbyt głośno z powodu matki która lubi zasypiać z uchem tuż przy głośnikach.
Story. Hmmmmmmmmmm............... duże HMMMMMMMMMMMMMM........ 'Kapitan Planeta' może się schować w dziurę. Ale nie wiem czy z powodu zażenowania własnego czy też przeciwnie. Wstawki 'ekologiczne' są po postu żenujące. Tutaj dano ciała. Zamiast japońskim stylem poukrywać wszystko w symbolach, tutaj robi się niewiele z tego i o wiele gorzej to wychodzi. Przykład:
Odcinek drugi: katastrofa w elektrowni atomowej. Dyrektor nagle doznaje olśnienia, że to wszystko jest fe, be i ogólnie niedobre i generalnie (UWAGA!) "gdybyśmy wrócili do poziomu zużycia energii sprzed 15 lat... a wystarczyłoby na dwa tygodnie lata nie używać klimatyzacji". Nie wiem czy to tłumaczenie było tak skopane, ale tą scenę najpierw przyjąłem nienaturalnym wytrzeszczem oczy, który szybko przerodził się w zażenowanie, następnie, gdy dotarło do mnie to co usłyszałem przeraziłem się by na końcu leżeć na podłodze i kwiczeć ze śmiechu. Podobnie, aczkolwiek bez tak efektownego zakończenia, przyjąłem koniec odcinka 3 (scena na śmietniku). To przynajmniej miało JAKIŚ styl.
Wnioski na razie:
Zobaczymy jak się rozwinie akcja. Jeżeli będzie niedobrze to najwyżej będę napawał oczy grafiką przy wyłączonym dźwięku. Na koniec podejrzewam, że albo jeszcze bardziej pokocham przyrodę, albo pójdę do najbliższego śmietnika i wyrzucę wszystko na trawnik a następnie pojadę do najbliższego reaktora atomowego (w końcu fizyka to mój przyszły fach) i spowoduję MAŁY wyciek.
Czekam z cierpliwością.
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Lechu » wt 22.07.2003 20:03

Hmm a ja nadal nie mogę tunera doprowadzić do porządku. Mam nadzieję że niewiele przegapiam, ewentualnie że Hyper jak zawsze powtórzy kilka razy.

Ky pisze:Muzyka. Coś tam było. Niewiele dane było mi słyszeć, bo nie mogę nastawiać zbyt głośno z powodu matki która lubi zasypiać z uchem tuż przy głośnikach.

Ja jak już mówiłem, miałem przyjemność (mam ją nawet dokładnie teraz) słuchać oba OSTy z Arjuny. Mozliwe że ta muzyka wraz z obrazem wypada blado, ale gdy się słucha poza anime, to jest jak najbardziej w porządku. Jest to oczywiście YK, tradycyjnie, są tu kawałki fenomenalne, i takie wogóle nie do słuchania. Mówię o OST1, bo drugi słyszałem tylko raz, i wogóle mi się nie spodobał. Ba! Tak się różni od OST 1, że nie sposób je ze sobą wogóle połączyc, bo to dwie kompletnie różne rzeczy.
Ale o pierwszym OST. Dobra płyta, jak wiele pani Kanno, może nie jest to Cowboy Bebop, ale dla mnie na poziomie GitSa SACa się trzyma. Czyli nie jest aż taka zła (nigdy nie uważałem muzyki Yoko za coś cudownego, ale też nie za syf). Ale powoli.
Płyta zaczyna się fenomenalnym "Awakening", doskonale wprowadzającym w klimat płyty. Stopniowo narastająca moc utworu, etniczny, ludowy chór (nie wiem jak to określic, nie znam się), daje nam 8 minut świetnej muzyki. Potem jest różnie. Są kawałki trzymające klimat "Awakening" - fenomenalne, numer jeden na płycie: "Earth Resonance", "Second Life", "Prophet", i mistrzowskie, nastrojowe "Aqua Aqua" - drugi numer jeden tej płyty. Dla tych utwórów warto posłuchać OSTa. Mamy kilka spokojnych, kilka śpiewanych dziwnym wokalem (jak zwykle u Yoko), i te też są bardzo dobre. Jest też kilka nie pasujących do OSTa.
Mameshiba - kawałek śpiewany przez Maayę to raczej przeciętny utwór - gdzieś po środku dokonań pani Sakamoto. Mimo to jest bardzo przyjemny, momentami przypomina Hemisphere, w większosći przypomina wiele klasycznych utworów Maayi. Czyli można spokojnie słuchac - dobra rzecz.

Drugiego OSTa nawet nie chce mi się załączać żeby coś napisac, bo po pierwszym przesłuchaniu stwierdziłem że szkoda czasu na niego jeszcze raz.

To tyle, polecam Chikyu Shojo Arjuna OST 1 każdemu fanowi Yoko Kanno :D
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Kywalker » wt 22.07.2003 21:39

No teraz to już było nieźle. Wstawki pro-eko nie były takie straszne a wręcz przeciwnie, były całkiem dobrze pomyślane. A już scena ze spryskiwaczem pól i łukiem była fenomenalna.......
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Azirafal » wt 22.07.2003 21:56

No tak... Ten odcinek był O.K. Zajebista scenka z "potworem-samolotem spryskującym" :D Chociaż wciąż trochę mnie odstraszają te wszystkie ekologiczne wstawki :P Dzisiejsze również (to całe ""odkrywanie", że jesteśmy "częścią wszystkiego, i wszystko jest częścią nas" - w uproszczeniu ;) )... I nadal nędzne modele postaci (te płaskie twarze z czarną kropką udającą nos :lol: ) i ładna współpraca animacji komputerowej z rysunkiem (chociaż ten helikopter z wczoraj był tak nędznie nienaturalny...)
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Kywalker » śr 23.07.2003 21:31

Eeeeeeeeeech, dzisiaj za to uraczono nas filozofią hamburgera. Aż się poczułem tak głodny, że już nie miałem siły na frustrację.
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Kywalker » czw 24.07.2003 21:34

Hurra ! Nareszcie była jakaś typowo japońska metafora (to ze statkiem). Nawet skojarzenia systemu nauczania z produkcją masową było nadzwyczaj trafne. Lecz co z tego ? Dlaczego WSZYSTKIE dialogi MUSZĄ się kończyć na tej produklcji masowej. Dlaczego nagle ten nauczyciel zaczął zadawać pytania wyrwane z kontekstu i nie mającego nic wspólnego z poprzednim zdaniem? Co z tego, że konkluzja nie była zła, jak początek i przyczynowośc leżą i kwiczą. Chyba scenarzysta miał do wykorzystania w każdym odcinku określoną liczbę słów 'pro-eko' i miał to wszystko byle jak pokleić bez potrzeby zachowania przyczynowości. Kto jeszcze nie zaczął tego oglądać (lub ma słabe serducho), niech nie ogląda...
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Kywalker » śr 30.07.2003 21:33

NARESZCIE !!!!! Wiedziałem, że dla jakiegoś powodu oglądam wciąż to coś. Oprócz tylko jednego zgrzytu (pojawienie się tego beznadziejnie wykonanego robota) wszystko było IDEALNE. Na miarę prawdziwego japońskiego Anime.
Zagłada narodu (nomen omen pokazywana w przerwach na reklamę) była wyreżyserowana i pokazana idealnie i z pełną symboliką jak to japończycy lubią. Ale dlaczego dopiero w 12 odcniku ?????????? :evil:
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Azirafal » czw 31.07.2003 10:26

No. Ten był akurat w porządku, ale ta odrzutowa statua była NĘDZNA do kwadratu :(
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Kywalker » czw 31.07.2003 22:09

DObra, dzisiaj byliśmy (ci co dotrwali) świadkami ostatniego, 13 odcinka. Z mojej strony chciałbym dokonać podsumowania.
Niewątpliwym atutem serii jest grafika. Otoczenie, pejzaże, czy to rysowane, czy generowane komupterowo są przepiękne a ich animacja powalająca. Postacie na początku nie pasują do tego otoczenie co psuje wrażenie. Później, trudno powiedzieć. Albo się przyzwyczaiłem albo postacie zaczęły się wtapiać. Tutaj trzeba wspomnieć o minusie, jakim jest design i wykonanie wielkiego robota, pomocnika TI2. Beznadzieja. Sceny walki są wykonane bardzo dobrze, szczególnie w ostatnim odcinku. Bardzo podobała mi się tutaj bardzo płynna animacja w związku ze strzelaniem z łuku. Duży plus.
Muzyka ? Nie bardzo jakąkolwiek zauważyłem. Intro też pojaiwa się dopiero w 10 odcinku. Azi-kun mówi, że to dobrze, ale nie wiem czy ze względu na to, że jest ono tak beznadziejne, czy też że jest niepotrzebne.
Historia: na początku karmi się widza beznadziejnie przedstawionym pro-ekologizmem. Nie czepiam się samej idei, tylko sposobu jej przedstawienia. Wylewanie kawy na ławę bez jakiegokolwiek sensu to nie jest to, czego bym oczekiwał po anime. Dopiero ostatnie dwa odcinki przynoszą rewolucję. I to jaką. Nie można powiedzieć, że do końca rekompensują poprzednie, ale przedstawienie, symbolika stoją na wysokim poziomie. Pytanie tylko NAZE (dla nie wtajemniczonych - DLACZEGO) tak późno???

A więc:
+++++++++++++++ Grafika
+ Osatnie 2 odcinki
- Pierwsze 11 odcinków
- Ten pierniczony robot (całe szćzęście pojawia się tylko 2 razy)

Wniosek ogólny: Jeżeli przetrwa się początek, to na koniec dostanie się bardzo miłą niespodziankę. Złoto jest dla wytrwałych. To też mógłby być morał tej serii.
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Lechu » śr 12.11.2003 17:54

Jako że ostatnio stałem się posiadaczem odbiornika TV, i mogę oglądać hajpera bez przeszkód, to i Arjuna mnie nie ominęła.
Tzn widziałem tylko kilka odcinków. Nie dałem rady oglądać więcej, a potem, jak w końcu się przemogłem, było za późno i przegapiłem koniec. tzn widziałem przedostatni odcinek, ale ponieważ nie kapowałem o co w nim chodzi, to dałem sobie spokój. Pewnie obejrzę jeszcze raz, jak tylko hajper powtórzy.
Tyle tytułem wstępu.
Co mi się podobało. Grafika - tak jak Ky pisał, bardzo dokładnie zrobiona, kolorystycznie i stylowo ciekawa, może trochę za różnorodna - ładne malowane tła, drętwe postacie, i do tego komputerowe potwory to zbyt ostra mieszanka jak na mój gust. Pomimo tego, grafika i animacja robiły wrażenie.
Muzyka - dziwne. Faktycznie, wcale jej nie słychać. gdyby nie to, że znam OSTa, nawet bym nie zauważył że coś w tle gra, a tak przynajmniej niekiedy byłem w stanie wyłapać znane melodie. I to jest dziwne, bo pierwszy OST ma wiele wyśmienitych utworów.
Fabuła - powiem tylko na podstawie pierwszych odcinków, bo końca nie widziałem - śmiać mi się chciało. Tzn tylko chciało, bo w sumie to było żałosne. Kurde, gdzie Mononoke ze swoim przesłaniem, też proekologicznym? Kapitan Planeta lepiej dzieciom tłumaczył żeby nie śmiecić i nie zabijać wielorybów. Tam to przynajmniej pasowało. A tu wymieszanie powagi z bezsensownymi motywami na temat ekologii wzbudza śmiech. Nie umiem pojąć, dlaczego to zostało tak opowiedziane. Ale to chyba w myśl zasady, że japończycy potrafią zrobić anime o wszystkim.
Największym plusem anime jest główna bohaterka. Coś mnie urzekło w tej dziewczynie, może jej nietypowość? Głos? Bardzo przyjemna postać.
Chyba jednak jej głos.
Ale robot, Aszura, czy jak mu tam - AAARGGHHHH czasami jestem za cenzurą w anime :D

Plusy Ky wymienił. Ja dodam tylko Arjunę.
I poczekam na powtórkę. Bo narazie leci ten koszmarek zwany Vampire Princess Miyu :twisted:
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: jesussan » pn 05.01.2004 22:47

witam. Arjuna od polowy grudnia miala byc w sklepach (m.in.w empiku) a tu nic... przynajmniej u mnie... (napiszcie jak u Was)

jeszcze jej nie widzialem wiec nie przeczytalem tutaj wszystkich postow... (glupio sobie zepsuc zabawe) a wiec czy moglibyscie mi napisac w paru slowach czy jest warta kupna? lubie wspierac polski rynek, a jak do tego manga/anime fajne to juz wogole... tym bardziej, ze to jedne z nielicznych komercyjnych wydan, wiec mozna kupic z przyswiecajacym celem propagowania (w domysle rozwoju rynku) mongi/anime w Polsce. wiec jak?? prosze o opinie...

serdecznie wszystkich pozdrawiam.
jesussan
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 37
Rejestracja: wt 23.12.2003 20:51

Postautor: Sorden » sob 10.01.2004 2:16

u mnie tez tego nie ma :( Ani w Media Markt, ani w Empicu :evil:
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Lechu » pn 12.01.2004 21:31

A to ma u nas wyjść/wyszła manga czy anime? Bo ja nic na ten temat nie wiem :P

Bo jak anime, to polecałbym jednak obejrzenie przynajmniej jednego odcinka (czy na Hyperze czy z netu), bo Arjuna to dobre anime, ale niektórym mogą przeszkadzać pewne motywy i elementy. Jak na anime do puszczania w naszej TV to jeszcze się nadaje, ale ja np nie wydałbym na nią kasy.
Jesli to manga to nie wiem co i jak, bo nie mam pojęcia na jej temat, o ile wogóle takowa istnieje.

Możesz Jesussan poczytać początek topika, nie ma tam za wielu spoilerów (wg mnie przynajmniej) - za to poznasz dokładnie wady i zalety Arjuny, a jak nie chcesz kompletnie żadnych spoilerów, to tak jak pisałem - najlepszym wyjściem jest obejrzenie z jednego odcineka "za darmo" :D
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Azirafal » pn 12.01.2004 21:41

Lechu pisze:Bo jak anime, to polecałbym jednak obejrzenie przynajmniej jednego odcinka (czy na Hyperze czy z netu), bo Arjuna to dobre anime, ale niektórym mogą przeszkadzać pewne motywy i elementy.


Pewne motywy i elementy? Miyazaki pewnie się krztusił ze śmiechu oglądając Arjunę i toporne, łopatologiczne przedstawianie ekologii dla maluczkich (ecologia pauperum! :P ). (albo może siniał z wściekłości, że takie prosto z mostu banały zostały puszczone jako anime :P ). Fuj, zastanów się czasem co mówisz, Lechu! :mrgreen:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Lechu » pn 12.01.2004 21:49

Oj Azi, Azi starałem się być bezstronny :P
Mogłem napisać "badziewne prostackie głupoty o ekologii dla przedszkolaka co przerażają i porażają co odcinek swoim debilizmem" i wtedy Jesussan by się zraził do Arjuny, albo mogłem napisać "proste, ale ciekawe przedstawienie problemów ekologicznych, może nie na miarę Nausici czy Mononoke, ale..." i wtedy Jesussan ochoczo by kupił Arjune a potem mnie ścigał z nożem jakimś czy mafię nasłał.

Obrazek
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: jesussan » pn 12.01.2004 21:51

no coz... chyba zawierze Azirafal'owi... chociaz z drugiej strony 49zl za 6 video cd to niewiele... a i polski rynek wespre... nie wiem... rzuce moneta... ;) (mowa oczywiscie o anime...)
jesussan
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 37
Rejestracja: wt 23.12.2003 20:51

Postautor: Sorden » pn 12.01.2004 22:09

jest jeszcze wersja na DVD :D
Teraz sie zaczolem zastanawiac nad kupnem... chcialbym wspomoc polski rynek, ale jesli mowicie ze to beznadzieja, o moze najpierw sciagne kilka odcinkow :)
Pzdr!
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Lechu » pn 12.01.2004 22:24

Wszystko zależy jak z cenami....

Jak 49 zeta za WSZYSTKIE 6 płyt, to może może... ale to VCD więc nie wiem jak z jakością (zawsze można divxy ściągnąć i już) i jak z tłumaczeniem. Ale myślę że Arjuna nie jest warta tyle kasy :)

A jak DVD to też zależy w jakiej cenie. Ale już wtedy wolałbym Mononoke, Spirited Away czy inne anime. Albo nawet film - jest dużo lepszych "zwykłych" filmów :)

Jesussan - obejrzyj pierwszy odcinek, może drugi. Może jednak ci się spodobać (ale wątpię :) )
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: jesussan » pn 12.01.2004 22:27

DVD - 2 sztuki - cena taka sama. :D
jesussan
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 37
Rejestracja: wt 23.12.2003 20:51


Wróć do Manga & Anime

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości

cron