Onegai Teacher

Dla maniaków tychże dziedzin japońskiego rysunku

Moderator: Lechu

Onegai Teacher

Postautor: Kywalker » czw 17.07.2003 16:58

UWAGA. TEKST ZAWIERA SPOILERY.

Przyszedł czas abym napisał coś o Anime, które na mojej liście ulubionych ustępuje niewiele tylko NGE. Seria mianowicie nazywa się 'Onegai Sensei' a.k.a. 'Onegai Teacher'. Złożona jest z 12 odcinków serii TV i jednej OVA. Ale po kolei. Zacznę od TV.

Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się banalne do bólu. Kosmitka przybywa na Ziemię, mijscowy chłopak poznaje jej sekret i próby ukrycia tego faktu rodzą miłość. Dalej możnaby rzec właśnie to uczucie staje się remedium na wszystkie kłopoty owej pary. I znowu ta cholerna miłość. Ileż to razy był juz widziany taki lub podobny jemu scenariusz.
Otóż nic bardziej błędnego. Miłośc, aczkolwiek ważna, jest tutaj tylko przykrywką dla prawdziwego, lekko moralizatorskiego, celu opowieści. Otóż już od pierszego odcinka (bardzo zresztą dobrego i od razu wrzucającego widza w sam środek zdarzeń) pojawia się bliżej niesprecyzowane przeczucie, że to nie miłość będzie najważniejsza. Wątek główny rozwija się początkowo jako wątek poboczny, by w końcu przejąć prym i stać się głównym motorem działań bohaterów. Kulminacja następuje w odcinku 11, który jest pod tym względem majstersztykiem. Przypomina trochę dialog Ikari Shinji z samym sobą przy interakcji znajomych co ma go doprowadzić do prawdy absolutnej. W tym przypadku jest to wykonane o wiele doskonalej. Scena kulminacyjna wzruszyła nawet mnie, który normalnie brzydzi się romansami. W przeciwieństwie do Ikari-san, Kei-san (główny bohater 'Onegai Sensei') dochodzi do 'prawdy absolutnej' dzięki której będzie mógł żyć 'długo i szczęśliwie'. Trochę ogólnikowo napisane, ale nie chcę na razie wchodzić w szczegóły i spoiler-ować. Odcinek 12 stanowi tutaj rozwiązanie wszystkich wątków przewijających się przez film.
Odcinek 13 (OVA) jest, prawdę mówiąć, dziwny. Niby ci sami bohaterowie, to samo otoczenie, muzyka, ale zmienił się charakter. Otóż OVA jest okraszona 'ecchi' i dodane są sceny które bardzo zmieniają charakter serii. Mówię tutaj o takich sytuacjach (trudno opisać dokładnie) jak na przykład gdy bohater jest zaskoczony, jego twarz przybiera nienaturalny wyraz a ciało wykręca się w nienaturalny sposób. Jest to duża przeszkoda i bardzo obniża ocenę OVA.

To na razie tyle. Starałem się w skrócie opisać generalny widok na serię. O bohaterach i owym najważniejszym wątku napiszę po pierwszych odpowiedziach.

PS Czekam z niecierpliwością na serię drugą: 'Onegai Twins' a.k.a 'One 2' !
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Sorden » czw 17.07.2003 19:28

Hmm... Onegai Teacher, bylo pierwsza seria Anime ktora obejrzalem... Od tego w moim przypadku sie zaczelo... I oczywiscie jest to dalej jedno z moich ulubionych Anime
Jesli chodzi o sama fabule, to rzeczywiscie nie jesty to standardowy romansik... Ma ona swoj smaczek, swja odmiennosc co wplywa pozytywnie na klimat tegoz Anime. Jesli chodzi o 11 odcinek, to rzeczywiscie jest dobry... Wyjasnia on wszystkie niedokonczone sprawy i to w dosyc odmiennay sposob. Jest poprostu (jak to okresliles) majstersztykiem :)

Odcinek 13 OVA Rzeczywiscie jest niby taki jam, a jednak inny. Ogladajac go mialem czasami wrazenie ze jest on robiony przez inna ekipe... Scenariusz tez taki zabawniejszy :P... Odcinek jest ogolnie fajny, ale rzeczywiscie psuje klimat calej serii !

p.s. 12 odcinek tez mnie zlekrza wzruszyl :D
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Azirafal » sob 19.07.2003 1:28

Hmmm... Domyślam się, że to głównie przeze mnie znalazła się tu okroona wersja oceny imć pana Kywalkera? :P No cóż, już możesz się fully popisać, bo obejrzałem wszystko :)

Co do samej serii (Ky? jakbyś jeszcze mi powiedział co znaczy "onegai", to już byłbym całkiem usatysfakcjonowany :) ), to tak... Niestety nie mogłem się oprzeć wrażeniu podobieństwa do NGE ("don't stop" = "can't run away" i wogóle ten cały strach przed "zranieniem" i "złymi myślami", itp.) Jak na romantyczną komedię przystało, OS jest troszkę śmieszne, troszkę romantyczne, a troszkę... nudne... Nie to żebym ogólnie nie przepadał za romantycznymi komediami, co raczej w OS zabrakło trochę... nie wiem... Jaja? Akcji? Czegoś co pozwoliłoby odcinkom "move forward", a nie zrywać się chaotycznie pod wpływem jednorazowych sytuacji humorystycznych! Denerwująca też była ta cała "choroba" Kei i tej małej, Morino... troszkę bezsens - takie, żeby było o czym później gadać... Sama "nauczycielka" (bosze! jak nędznie brzmiało to "teacher!" jak je przeczytać :D ) mi się nie podobała (nie ma to jak niedoświadczony uczeń i niedoświadczona "adult"... tia, dowcipy wprost nie powinny przestać lecieć :P ), o wiele bardziej wolałem Herikawa :onfire:

Co do odcinków 11, 12 i OVA, to 11 był w porządku (it's O.K. but no cigar...); 12 również, wolałem takie bardziej "prostolinijne" wytłumaczenie, niż to nie wiadomo co (przez chwilę myślałem, że mu się to wszystko przyśniło - włącznie z "chorobą" i 3-letnim "zemdleniem"); natomiast OVA miała to, czego zabrakło w podstawowych odcinkach - dużo humoru... Tyle że autorzy jakby chcieli nadrobić braki w "kawałach" za całą serię i trochę za dużo ich nawsadzali :P + olali to, co w serii było takie... "charakterystyczne" - odniesienia do seksu i małżeńskich obowiązków, były w serii dość zawoalowane i nie natrętne, w przeciwieństwie do OAV, gdzie walili nam "tymi tematami" jak łopatą w łeb!

P.S. A teraz niech mi ktoś powie, co do kurczy nędzy było w tym pudełku, które Kei zrzucił w pierwszym odcinku? (bo w wersji, którą widziałem zawartość została "zamazana" cenzurowo...)
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Sorden » sob 19.07.2003 1:52

Rzeeczywiscie, nie jest to Anime najleprze, ale i tak mam do niego senyment :P
hmm... Co bylo w pudelku,to sam nie wiem.. mozna sie tylko domyslec :P
Co tu wiecej mowic, MI SIE PODOBALO !
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Lechu » sob 19.07.2003 7:13

No cóż, patrzę że ładnie się zgralismy, bo tu topik się kręci a ja w międzyczasie zacząłem oglądać OT.

Nie podoba mi się po prostu. Obejrzałem jak narazie dwa odcinki, i tylko wasze słowa - że będzie lepiej i że warto, mnie zmuszają do oglądania dalej.
Inaczej, już po pierwszym epizodzie dałbym sobie spokój. Po pierwsze - trzeba było powiedzieć, że to Bandai Visual. Styl z .hacka czy z Noira bija na kilometr. Co przez to rozumiem? Chodzi mi o styl graficzny, artystyczny. Bandai nigdy nie zrobiło (a przynajmniej ja nie widziałem) ładnego, porządnego artystycznie anime - tzn o jakimś stylu (dla stylu wystarczy obejrzeć Wolf's Rain, czy Last Exile). U Bandai wszystkie anime są - strasznie kolorowe (.hack jeszcze jako tako trzymał poziom, ale Noir był koszmarny kolorystycznie - patrz chociarzby intro). Tak samo jest tu - kolory są hmmm tragiczne, nawet nie tylo co źle dobrane, co po prostu wszystkie na raz, a tego nie lubię. Jaskrawy zielony, różowy, błekitny, żółty, wszystko to jakoś psuje nastrój. Wybaczcie, ale dla mnie 30% wartości anime, to jego poziom artystyczny, bo lubię pooglądać coś w dosłownym znaczeniu tego słowa "pięknego".
Skoro już o tym mowa (wiem, zacząłem od najbardziej głupiego minusa tej serii), to dalej o "piekności". Jak Azi napisał - ta pani naucziciel i mi również się nie podobała. Ba! Nie tylko się nie podobała (to bym wytrzymał), ale też po porstu mnie wkurzała. Jak sobie przypomne stare dobre Tenchi Muyo, to tam dziewczyny były o niebo lepsze. A Oh! My Goddess? Nawet nie ma sensu porównywać Belldandy i pani teacher (nie pamiętam do tej pory jak jej było), bo ta druga po prostu wypada żałośnie. Z czego to wynika? Po pierwsze, z tego właśnie o czym pisałem - z poziomu artystycznego jaki prezentuje Bandai. Syfny design - różowe włosy wytrzymam (sailorki się oglądało kiedyś z uwielbieniem), ale ogólnie ona jako całóść (chodzi o wygląd) jest beznadziejnie wymyślona. Charakter też nie lepszy - nic tu o Belldandy nie napiszę, bo już całkiem bym panią teacher zdołował :twisted:
Do tego dodajmy ogólnie beznadziejny design reszty postaci. Ten blondas jak się pojawaia na ekranie, to mnie krew zalewa :twisted:
Przepraszam, ale w takim anime raczej wymagam, by postacie były ładne, ciekawe, które przyjemnie by się oglądało. A tu? Ehhh nie wiem kto je projektował, ale mu po prostu nie wyszło. I wynika z tego to, że minęły dwa odcinki, a ja jeszcze nie mam postaci, którą bym się zainteresował (nie mówię o lubieniu, bo na to jeszcze za wcześnie). Jedynie staruszek Keia wyłamuje się krytyce, i pomimo że jest strasznie naciągany i udziwniony, to świetnie się go ogląda.
Fabuła. Jak narazie to jest strasznie naciągana, strasznie sztywna, i strasznie tandetna. Wiem, bo od Was słyszałem, że to tylko atrapa, i potem jest dużo lepiej. Ale kurde to co teraz widzę wcale mnie nie zachęca do oglądania dalej. Takie typowe japońskie romansidło ze szkolnej ławki. Obowiązkowo koleżanki i koledzy, obowiązkowo rodzice, i obowiązkowo rózne "śmieszne" sytuacje. I na koniec teletubiś który mnie rozwalił :D
Czyli skrótowo - nie podoba mi się ani strona graficzna, ani design postaci, ani ich charaktery, ani fabuła, czyli ogólnie - NIC. Jak już pisałem, pooglądam dalej za waszą namową, i tak narazie nie ma nic lepszego.
hops, jak tak dalej pójdzie, to będzie to pierwsze anime którego nie wyspawam na płyty (rozumiesz co mam na myśli :P )

Idę obejrzę 3 epizod.

A co było w pudełku? A co jest bardzo ważne dla kobiet i boją sie to pokazywać? Elektryczny przyjaciel :twisted: A pani teacher chyba sporo ich miała :twisted: :twisted:
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Kywalker » sob 19.07.2003 9:15

Ja nieiwele napiszę gdyż jestem akurat zbyt zszkowowany poziomem inteligencji polskiej młodzieży, jaki objawił się dzisiaj (przed godziną) u mnie na podwórku i nie wiem czy się tylko śmiać czy płakać ze śmiechu. Dlatego tylko napiszę pokrótce moje odczucia co do warstwy wizualnej i dźwiękowej w 'Onegai Sensei'.
Ale najpierw kilka sprostowań do Azi-kun:
Nie ze względu na Ciebie napisałem ten post. Nosiłem się z tym od 2 dni.
'Onegai' znaczy dosłownie 'Please'. Widać, że nie oglądałeś dokladnie, gdyż jeden z epizodów właśnie tak się nazywa.
Podobieństwo do NGE zauważasz tylko przez to, że ja tobie powiedziałem zawczasu co oznacza 'Tomaranai-de' (a tak przy okazji, widzę że poprawiłeś swój status na GG na właściwą formę :wink: ). W tej chwili się już czepiasz.
Co do choroby, nie jest ona naciągana. Nie jest również bezsensowna jako że wyznacza właściwy wątek. Znowu się czepiasz i chyba nie rozumiesz o co w tym chodzi.

Dobra. Najpierw grafika.
Bardzo ładna i dokładna. Płynna animacja i zgodność z fizyką i wszelkim prawdopodobieństwem. Pomijam już tutaj fajne rzeczy, jakie dzieją się w bliskości czarnej dziury. Ale dla mnie, bardziej niż sama jakość grafiki, liczy się określony styl (który należy zachować co nie stało się w Epizodzie 13) pasujący do treści. Styl w serii, sielankowy i bardzo kolorowy bardzo pasuje do wątków. Przecież miejsce w którym dzieje się akcja jest w jakimś stopniu odizolowane od reszty świata, jest utopią. I oto w tej utopii mamy bardzo wyraźny kontrast z mroczną i tajemniczą chorobą.
Muzyka (piosenki KOTOKO, reszta kompozycji I'Ve)
Dla mnie ważne jest nie tylko aby muzka sama w sobie była piękna. Jeżeli robi się muzykę do jakiegokolwiek filmu, musi ona pasować do klimatu tegoż filmu. Dla mnie jest to o tyle ważne, że zawsze z muzyką lubię kojarzyć obrazy (ujawnia się tutaj mój brak wyobraźni twórczej, ale trudno się mówi). Tutaj muzyka jest wręcz niesamowita. Istnieje kilka podstawowych tematów które są przewijane przez serię z różnymi zabarwieniami (zapoczątkowane już przez Wagnera i potem rozwinięte przez Johna Williamsa). Jest to o tyle ważne, że styl i wrażenie w serii pozostaje niezmienne i wiadomo, że nie pomyliło się w płytach CD. Szczególnie podobają mi się dwa utwory: Tsutaetai koto ga arun-da oraz Background Image Music (tylko nie mów Azi-kun że śmierdzą bo ich nawet nigdy do końca nie słyszałeś poza MIDI które Toie wysłałem). Co do piosenek to na szczególną uwagę zasługuje Intro. Chodzi mi tutaj o kompozycję z obrazem. Widać tutaj stopniowanie emocjonalne: w obrazie (trudno opowiadać, trzeba zobaczyć) jak i w muzyce (głownie osiągnięte przez dodawanie kolejnych instrumentów do całości). Tworzy to razem doskonałą całość.

Na razie nic więcej mi nie przychodzi do głowy (głównie przez tych idiotów ode mnie z osiedla). Idę się dalej śmiać.
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Azirafal » sob 19.07.2003 17:14

Raz: nie powiedziałem, że przeze mnie napisałeś posta, tylko, że przeze mnie (wiedziałeś, że dopiero zaczynam oglądać :P ) napisałeś wersję "okrojoną"...
Dwa: oglądałem dokładnie, tyle że nazwy odcinków były dla mnie tak bezmyślne (nic wspólnego z fabułą i dziwnie przetłumaczone...) i przestałem na nie zwracać uwagę około 7 odcinka... A samo "onegai" padało nie raz w trakcie serii, ale nie byłem pewien czy znaczy "please" (tak mi się wydawało, ale to Ty jesteś nasz "japanese expert", więc pytanie było do Ciebie...)
Trzy: co do grafiki. Muszę przyznać, że nie zrobiła na mnie złego wrażenia... Cholernie kolorowe (ale o to, a mon avis, chodziło - "cukierkowa konwencja" :) ), nieźle narysowane... ale może to tylko wrażenia laika anime'owego?
Cztery: muzyka i kawałki... Może nie słuchałem ich pełnych wersji, ale też chyba nie będzie mi zależało... Muzyka pasuje do stylu/charakteru tej anime, ale nie zrobiła na mnie jakiegoś kolosalnego wrażenia... Jedyna warta wspomnienia piosenka, to ta z początku (cholera - znowu spodobała mi się j-popowa opening theme :D Lechu!!! Ratuj!!! :lol: )
Pięć: nie czepiam się, ani choroby, ani porównań... One po prostu automatycznie do mnie się zgłosiły ;) Choroba, jak i wyżej wspomniane teksty są bardzo podobne i myślę, że jak obejrzę sobie jeszcze parę anime, to potwierdzi się moja teoria, której póki co nie zdradzę 8) Zresztą ten "główny temat" jest taaaaaaaaak strasznie moralizatorski, że aż strach - żyj pełnią życia, nie uciekaj przed bólem ani smutkiem, bla bla bla... Tiaaaaa. Wyjątkowo odkrywcze... :lol:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Kywalker » sob 19.07.2003 18:06

Eeech, ciekawe w takim razie co ty twórczego widzisz gdziekolwiek jeżeli to wszystko już znane i poznane. Mniej chodzi o samą treść niż o sposób jej przekazania.
Co do tej 'teorii' to też ameryki nie odkrywasz. Robią to japończycy i wiadomo, że chcą cząstkę swojej kultury i wartości przekazać.
Tytuły nie związane ? A od kiedy to tytuły wprost muszą opisywać akcję ? :roll:
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: hops » sob 19.07.2003 18:35

A jak się widzi Onegai Twins? Widział kto?

Po pierwszym odcinku mam mieszane uczucia, ale design kawaii-panienek jest IMHO świetny. Obaczymy jak to się rozwinie.
"There is nothing amazing. Just the norm." - Naota, FLCL
http://www.stalin-vs-hitler.w.pl
Awatar użytkownika
hops
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 524
Rejestracja: śr 09.10.2002 19:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Kywalker » sob 19.07.2003 21:33

Jeszcze nie widziałem żadnego. Nie wiedziałem, że tak szybko po premierze wypuszczą wersję sub. Mam, widzę. Już zaraz ściągam. Ślinka leci. :crazyeyes:
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: hops » sob 19.07.2003 22:27

Kywalker pisze:Nie wiedziałem, że tak szybko po premierze wypuszczą wersję sub.

Pierwszy sub był już w środę wieczorem 16.VII .

Kywalker pisze:Mam, widzę. Już zaraz ściągam. Ślinka leci. :crazyeyes:

Polecam suba Anime-Empire + Anime-Keep. Nie ściągaj czasem suba Aozory - po lewej stronie jest obleśny, zielono-żółty pasek. AJ znowu skopało tłumaczenie. Nie widziałem tylko Aone+Infusion - tylko dlatego, że wypuścili najpóźniej. Będę ściągać AE+AK - świetne tłumaczenie [przystępny język angielski - znakomicie oddaje charakter nastolatków], czysty obraz i wyraźna czcionka, którą widać nawet z mojej sofy. Polecam.
"There is nothing amazing. Just the norm." - Naota, FLCL
http://www.stalin-vs-hitler.w.pl
Awatar użytkownika
hops
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 524
Rejestracja: śr 09.10.2002 19:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Kywalker » wt 29.07.2003 16:44

Nareszcie mam już całe One2 Ep1. Według mnie design jest niezły, zachowanie nastolatków dobrze odzwierciedlone.
Zobaczym jak się potoczy.
Mam na razie jedną uwagę co do tłumaczenia. Nie jest to bynajmniej uwaga krytyczna. Chodzi mi o imię 'Maiku'. Moim skromnym zdaniem jest to zjapońszczenie imienia 'Mike'. Japończycy lubią robić takie rzeczy.
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Lechu » czw 31.07.2003 20:06

Mi ściąganie OT idzie dośc opornie, bo po ma najniższy priorytet, a co chwila coś lepszego nawija się na łącze (Wolf's Rain 23-25, Last Exile 12-13, czy też ostatnio kupa muzy :P ).
Ale zdązyłem już obejrzeć 3 odcinek. Cięzko szło, bo nadal mnie skręca przy tym filmie, co ciekawe jednak z każdą minutą coraz bardziej mi się podobało. Może powiem inaczej - z każdą minutą coraz łatwiej mi się to oglądało. Cały czas mam w głowie waszą opinię o tym anime, a że ze zdaniem hopsa się liczę (twego Ky nie jestem jeszcze tak pewny - za mało się znamy :) ), to pooglądam sobie dalej powolutku. I nadal pani teacher jest szkaradna :D Może jakoś przeboleję te 12 odcinków z jej udziałem :wink:
Czyli czwarty odcinek w drodze - myslę że z czasem się przyzwyczaję, a może nawet mi się spodoba. Musze tylko przyznać, że po raz pierwszy spotykam się z anime, które by mi się nie spodobało przy oglądaniu (ostrzegam, widziałem trochę japońskiej animacji w życiu i mam prawo tak twierdzić :D ). Zazwyczaj trafiałem na dobre, nawet doskonałę anime. A tu taki kwiatek. Pożyjemy zobaczymy :D
Aha, dobrze że jest starszy Keia, on mnie osłabia i trzyma przed monitorem - inaczej pani teacher dawno bym powiedział papa :D
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Lechu » pt 01.08.2003 6:12

Potem połacze posty

http://www.lordofnano.com/media/one2.afx

ONEGAI TWINS OP/ED SINGLE :D :D :D
Tylko zmieńcie rozszerzenie na .rar.

Miłego słuchania :D :D
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Sorden » pt 08.08.2003 19:19

Wlasnie obejrzalem 1 ep Onegai2...
Hmm... moje spostrzezenia...
Jest mase nawiazan do Onegai Teacher... co mi sie akurat podobalo...
Jak narazie po pierwszym odcinku, nie wiem do konca o co chodzi... dlatego czekam na nastepne... i wtedy sie rozpisze
Ale jak narazie to warto obejrzec :)
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Kywalker » pt 08.08.2003 20:01

Jstem po dwóch i mam wciąż mieszane uczucia.
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: hops » ndz 05.10.2003 7:54

Ściągam właśnie 10 i już wiem, że to anime, mimo niezłej kreski i zakręconej fabuły nie wyląduje na płytkach. Ściągam tylko po to, aby dowiedzieć się, jak autorzy rozwiążą kazirodczy związek głównego bohatera z panienką będącą jego siostrą [którakolwiek z dwójki miałaby to nie być]. Onegai Teacher było zdecydowanie lepsze. I basta!
"There is nothing amazing. Just the norm." - Naota, FLCL
http://www.stalin-vs-hitler.w.pl
Awatar użytkownika
hops
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 524
Rejestracja: śr 09.10.2002 19:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Sorden » czw 23.10.2003 23:28

Mam juz cala sage i musze stwierdzic, ze Onegai Teacher bylo o wiele lepsze !
W Onegai Twins zabraklo tego zaskoczenia w fabule...
Znow sa tu rozterki milosne, ale to juz nie to samo !
Teraz jest to typowe romansidlo ! Tamto przynajmniej bylo nietypowe co akurat przyciagnelo moja uwage !
Pzdr !
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice


Wróć do Manga & Anime

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości