'Generały'

Dyskusje związane z grami komputerowymi ze wskazaniem na gatunki RPG-podobne.

Moderatorzy: Wotan, Azirafal

'Generały'

Postautor: Alganothorn » czw 30.10.2003 10:26

Ha!
straszyłem, straszyłem i w końcu założyłem sam topic o grze
:-)
chodzi o 'serię generałów': od klasycznych allied i panzer, przez fantasy, star, po panzer 2, people's i w końcu wersję 3d
pytania są standardowe: czy graliście, czy się podobało, jeśli tak, to co, jeśli nic, to co najmniej...
poza tym - które części wpadły wam w łapy i które okazały się choć trochę interesującymi, a któe to totalny niewypał;
na wstępie, moja subiektywna ocena poszczególnych części:
allied & panzer 1 - opisuję razem, bo bardzo podobne; przez pewien czas jedna z podstawowych gier, konkurowały z nimi tylko 'stalowe pantery'; interface, który nie utrudniał życia, kierowanie wygodne, generalnie miła rozrywka
fantasy - absolutny faworyt, tak pięknych szkiców jednostek nie widziałem w grach fantasy, nawet w tych ostatnio wydawanych; bardzo ciekawe same jednostki, bohaterowie, oficerowie, czary, ciekawa rozgrywka - wiele godzin, ciągle pogrywam bo klimat ma nieprzeciętny; aha - dźwięk rzucania jednego czaru brzmi identycznie, jak słowa imperatora w 'Stars in Black' ('Shaka zuum', bo 'hakuna matata' to inna bajka) - chyba to nieprzypadek, mógł ściągnąć ten dźwięk z gry
star - generalnie niewypał; walka w przestrzeni kosmicznej i na powierzchni planety miała urozmaicić rogrywkę, a zamiast tego ją niepotrzebnie skomplikowałą, jeśli dobrze pamiętam kombinowali coś z dyplomacją, co okazało się też kompletnym niewypałem, generalnie mało udana pozycja w serii
panzer 2 - gra, w którą zagrywałem i zagrywam się równolegle z częścią fantasy; niezła muzyka, w miarę dobrze oddane jednostki (poza irracjonalnym hołdem dla niemieckiej broni pancernej, ale to ulubiony błąd zachodnich historyków, więc i standard w grach), grafika przyjemna dla oka; jednostki zdobywają specjalne zdolności, czasem irytująco nieprzydatne, czasem bardzo potrzebne...świetna gra
people's - rozgrywka tocząca się w niedalekiej przyszłości (chyba, biorąc pod uwagę, że gra ma kilka lat, opisywane wydarzenia mogą się dziać już teraz :-) ) - generalnie tłem jest konflikt w dalekiej Azji; do dyspozycji wszystkie jednostki współczesne plus kilka takich, co-to-o-nich-nie-wiemy-a-już-są...irytujący hołd, tym razem dla broni amerykańskiej (ale tym razem nawet zrozumiały zważywszy ich wydatki na zbrojenia :-) ); gra byłaby nawet niezła, gdyby jedno koszmarne 'ale': nie ma walki lotniczej, jedynie wydawanie punktów na coś o nazwie 'przewaga w powietrzu' - jak wydasz 100, masz 100% przewagi w powietrzu i żaden wraży samolot się nie pojawi...nie znoszę tego, uwielbiam sam kierować swoimi samolotami, toczyć dogfight'y - jak dla mnie to rozwiązanie odebrało tej grze bardzo wiele...ogólnie, zwłaszcza ze względu na rozwiązanie lotnictwa, przegrywa bardzo z panzer 2 i mało grałem w tę część
3d, czyli scorched earth itp - odrzuciło mnie; zupełnie szczerze: tak, jak lubię serię, tak ta część mnie odrzuciła...może kiedyś zagram, na razie - niedla mnie; poirytowało mnie np. utrudnione kierowanie bombowcami: o ile w poprzednich częściach, któe były 2d, zaatakowanie jednostki bombowcem było dzicinnie proste ('nachodziła' jednostka lotnicza na lądową i bombardowała), to w przypadku edycji 3d przyznaję się bez bicia - miałem problem; a ponieważ ogólnie nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia, wróciłem do fantasy i panzer 2 i ciągle obie baaardzo lubię
czekam na wasze opinie
ozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Hifidelic » czw 30.10.2003 10:38

Ogólnie tak samo :) wyjąwszy fakt, iż w fantasy już dawno nie grałem. Natomiast miałem wielki comeback dwójeczki - bawiłem się świetnie - jak zawsze. Główną wadą tej gry jest (moim zdaniem) niemożność zagrania sowietami, na co zawsze miałem ochotę...
Ale jak sam stwierdziłeś, gra jest poniekąd "irracjonalnym hołdem dla niemieckiej broni pancernej"... No cóż, biorę ją taką, jaką jest.
W stara nie grałem i już pewnie nie zagram...
Natomiast jeżeli chodzi o III to nie mogłem się przemóc. Grafika ADOMa mnie nie odstrasza, grafika Alfy mnie nie odstrasza, grafika Master of Magic również mnie nie odstrasza. Ale pIII nie dość, że mnie odstrasza, to jeszcze wzbudza skrajne obrzydzenie .... błe...
O Allied zapomniałem - ale faktycznie pogrywałem swego czasu :)
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Alganothorn » czw 30.10.2003 10:42

fantasy zapewnie możliwość najbardziej zróżnicowanek rozgrywki z racji wyboru specjalności 'swojej'...za to ją uwielbiam, chociaż i tak praktycznie zawsze gram 'koniarzem', czyli rycerzem
ach, phoenix knights...
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: '//iedzmin » czw 30.10.2003 11:13

Jesli chodzi o gry hexowe to preferuje rozgrywki bez komputera - lepiej sie rga z kumplem (ja np czasami grywam w Napoleonskie wojny).
Aczkolwiek Panzer General na zawsze pozostanie w mojej pamieci jako gra przelomowa i wybitna :).

Dorzuce od siebie: Warhammer: Shadow of the Horned Rat
;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
'//iedzmin
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 694
Rejestracja: ndz 06.10.2002 9:44
Lokalizacja: Currahee

Postautor: Alganothorn » czw 30.10.2003 11:51

oj Wiedźminie, 'Shadow' to zupełnie inna bajka, to tak, jakbym tu zaczął wspominać o naprawdę 'poważniejszych' strategiach hexowych, jak battlegroundy, nie wspominając onajlepszej grze w typie sztabowym, czyli 'The Operational Art of War', raczej pierwsza, niż druga część...
może założe topic o heksówkach, to może być ciekawe
:-)
pozdrawiam
ps. z ludźmi w różnoarkie gry też grałem, ale jako, że rozgrywki trwaja po np. 50 h (w przypadku 'TOAW' to nawet mało), to trzymanie planszy byłoby mało realne przez taki czas...Dragon chyba wydawał serię niezłych gier bitewnych, miałem Tannenberg i Kretę :-)
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return


Wróć do Gry komputerowe (w tym cRPG)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości

cron