Multiplayer w cRPG

['//iedzmin]

Jak juz mowa o grach cRPG to chyba najlepszym rozwiazaniem sa gry cRPG w wersji multi. Przeciez nie ma nic fajniejszego niz pograc sobie z kumplami np w Neverwinter (pozdro dla Gorunka) - z ktorym rozpracowalismy jak go uruchomic na piracie
Bardzo ciekawa jest rozgrywka w takie gry jak Fallout tactics (choc to nie rpg, ale ma te elementy najwazniejsze :> ), nie mowiac juz o takich gracj jak Ultima Online...

[borsuq]

Tiaaaa... W sumie wszystki gry z jako-takim multiplejem bardzo dlugo zyja i sa na topie. Jednak granie ze sztucznym umyslem chocby nie wiem jak dobrym nie bedzie lepsze od chocby idiotycznego prawdziwego gracza.

[RaF]

A ja tam wole najlepszy sztuczny umysl od idiotycznego gracza. Z tego prozaicznego powodu, ze glupoty zwyczajnie w ludziach nie toleruje pod zadnym pozorem.

[Klarkash-ton]

Zgodze sie z RaF'em. Zwlaszcza jak jeszcze taki osobnik psuje zabawe przez oszustwo... jak to mialo miejsce w diablo (wszystkie dupy, hacki itp.). Ciekawe czy w NWN tez cos takiego zaistnieje.

['//iedzmin]

Pomine kwestie zrecznosciowek - patrz DIABLO.
A co do gry to ja wole pograc z czlowiekiem przecietnym niz z najwybitniejszym bn komputerowym. Jaka to zabawa save-load (bo tak zawsze jest w singlu) i zabic przeciwnika w inny sposob dazac az do skutku w petli save-load.

btw: ja gram we Flashpointa po sieci i polecam - zabawa jest PRZEDNIA

[Sorden]

Multiplayer...

ja tam wole najlepszy sztuczny umysl od idiotycznego gracza. Z tego prozaicznego powodu, ze glupoty zwyczajnie w ludziach nie toleruje pod zadnym pozorem.

hmm... RaF... no spoko... tepaki sie tez zdarzaja, ale wydaje mi sie , ze ta twoja sztuczna inteligencja, robi wiecej glupot niz taki tepak...
Sa przeciez gierki, co nic ci nie da przejscie jej 50 razy na najtrudniejszym poziomie... i tak znajda sie lepsi na multiplayerze...

Uwazam ze jest to najleprzy rodzaj rozrywki... Oszutwa sa, ale nie koniecznie trzeba grac z oszustami... Nie lepiej pograc chocby z kolega ? Wtedy zabawa jest przednia

[RaF]

To juz zalezy od gry. JEzeli nastawiona jest na fabule, jak np. Torment, to wole przechodzic ja w samotnosci, bo multiplayer mi tu zupelnie nie pasuje. Jesli chodzi o np. Q3, to przechodzenie jej na singlu jest conajmniej nieporozumieniem Kwestia nie tylko gustu :>

[Milten]

Tryb multiplayer to przyszłość gier cRPG (i nie tylko) w dobie tak szybko rozwijająceg się internetu.
Zawsze fajnie jest mieć wybór czy chce się grać z komputerem czy z innymi graczami a wersja multi to doskonała żecz dla tych którzy przeszli gre.
Pozatym człowiek to zwierze stadne i gra z innymi ludźmi zawsze jest ciekawsza.

[Lechu]

Moje połączenie modemiczne nie pozwala mi na zbytnie ekscesy prze internet, ale na szczęście mam założony z 3 osobami LAN (mały ale zawsze weselej w kilku). Pogrywalismy często w Diablo 2 (Wiedzmin nie bij ), kumple nie mogli się zmusić do Icewinda ani Baldurów, a mój komp nie mógł się zmusić i udźwignąc NWN. Zresztą i tak nasz Lan przez większość czasu był zdominowany przez Q3.
A czy gram w singla czy w multi zależy od gry, tak jak już zostało powiedziane, są gry stworzone do singla i takie które tylko w multi mają sens. A Q3 ma wyśmienity sens w multi.
W sumie dawno nie graliśmy...

[ynst]

Jesli chodzi o np. Q3, to przechodzenie jej na singlu jest conajmniej nieporozumieniem Kwestia nie tylko gustu :>

Nie wiedzialem, ze Q3 ma singla. Chyba, ze mowisz o modach SP, ktore jak najbardziej sa warte uwagi.

[Lechu]

ynst --> ma singla. Przechodzisz po kolei wszystkie mapy. Nawet są filmiki pomiędzy kilkoma i ostatni boss Żenada. Aaa i tylko deathmatch.