Muzyka Irlandzka

[Sfinks]

Zauważyliście, że Irlandia jest swoistym zagłębiem znanych kapel, wokalistów można powiedzieć, że muzyka to ich główny towar eksportowy. Wykonawcy z irlandii ochodzi Enya, U2, Cranberies. Oprócz współczesnych zespołów, od paru lat twa już moda na niesamowitą ludową muzykę Irlandzką. Nawet Polskę, odwiedziła irlandzka grupa taneczna Lord of the Dance

[Chaon]

Nie zauważyłem tego a zespołów irlandzich prawie w ogóle nie słucham (właściwie to tylko Clannad - oni są z Irlanii AFAIR...).

[Ryan O'Connell]

Fakt, że z Irlandii wychodzi dużo muzy (nie tylko irlandzkiej) wynika z całkowitego braku cenzury. W Anglii Dead Can Dance miał krojone teksty za takie czy takie wykroczenia, więc przenieśli się do Irlandii i tam wydają (mają też kilka stricte irlandzkich utworów jak "The wind that shakes the Barley" czy "I am stretched on your grave" - tyułu z pamięci więc mogę mylić). Z tego wynika to "zagłębie", nawet, jeśli tego nie widać. W ogóle polityka Irlandii wpływa na jej rozwój w każdej dziedzinie (informatyka, elektronika, muzyka).
Co do brzmień Irlandzkich - mają swój niepowtarzalny klimat, głównie dlatego, że język Irlandzki jest wyjątkowy. A gdyby nie Irlandczycy nie byłoby dziś chrześcijaństwa. Ale to temat na osobną dyskusję.
Ach te Jigs & Reels...

[Nain Wieczny Tułacz GM]

muzyka irlandzka bardzo przydaje sie podczas prowadzenia "zeglarskiej" przygfody w RPG. ma bardzo skoczny rytm i przypomina szanty (lub czasem nawet nimi jest) .łatwo wpada w ucho.przyjemna

[Ryan O'Connell]

Nain: muzyka Irlandzka szantami? Ojej, to ja czegoś nie wiem... Motywy w muzyce irlandzkiej to najczęściej tęsknota za wolnością, niespełniona miłość i pijańskie zagrywki. Są wprawdzie nawiązania do żeglarstwa (w końcu Szkoci to Irlandczycy, którzy nie umieją pływać, więc Irlandczycy pływają... ), ale to rzeczy w stylu "mój ukochany wypłynął i nie wrócił; morze wyrzuciło ciało węzły swetra znane mi są...".
Jeśli chodzi o szanty to najlepsze kapele pochodzą z Kanady + polskie Ryczące Dwudziestki.

[Azirafal]

W Anglii Dead Can Dance miał krojone teksty za takie czy takie wykroczenia, więc przenieśli się do Irlandii i tam wydają (mają też kilka stricte irlandzkich utworów jak "The wind that shakes the Barley" czy "I am stretched on your grave" - tyułu z pamięci więc mogę mylić).

To ciekawe. NIe słyszałem o tym. A co do tytułów, to błędów nie popełniłeś Dodałbym do nich może jeszcze tylko "Ulysses"

[Ryan O'Connell]

Azirafal: powyższe informacje pochodzą z pewnego źródła (miałem lektora z angola - Irlandczyka).

Co do tytułów - jednym z zajęć było słuchanie muzy irlandzkiej, a to dwa tytuły DCD, które mi w pamięci utkwiły akurat. Oczywiście klasyką jest Clannad i Enya (który jest siostrą Moire [czyt: młea] z Clannadu i z Clannadem występowała), ale taką klasyką komercyjną. Z mniej znanych wykonawców polecam:
Loreena McKennitt (też komercja, ale co mi... ), Mary McLaughlin, Connie Dover (jeśli dobrze pamiętam - amerykanka), Maireid Sullivan, grupa Altan, Davy Spillane, De Danann, Michael Dhomhnaill i kontrowersyjną Sinéad O'Connor (irlandzkie brzmienie na modłę Rock'a).
Z pijackich zespołów to The Dubliners, Steeleye Span (w sumie szkockie, ale też się nada), czy Pogues.
Polecam też Stinga (irlandczyk).

[Azirafal]

Stinga na koniec dawać, no wiesz! Wstydziłbyś się. MOże i niektórzy uważają go za totalnąkomerchę, ale ja go zawsze ceniłem i zawsze będę cenił! (no może oprócz tych wszystkich pop/hip-hop przeróbek)

[Ryan O'Connell]

Dałem go na koniec bo to nie irisz muzik, a irisz sensu stricte.

[Nain Wieczny Tułacz GM]

hym. co do szant to muzyka irlandzka jest skoczna i sam jako zeglarz lubie jej posłuchac. puszczaja ja w zeglarskich knajpach i troche sie juz jej nasłuchalem aczkolwiek smutne i pełne nostalgi motywy tez sie tutaj czesto przewijaja, w szczegolnosci w celtyckiej odmianie tej muzyki

[Sfinks]

Moim zdaniem Irlandczycy mają pewien talent do muzyki w genach, nie bez powodu w herbie Irlandi znajduje się harfa. Wynalazkiem poczęści Irlandzkim są Puby, które rozbrzmiewał Irlandzka muzyką

[Alganothorn]

co do celtyków, dorzuciłbym jeszcze Dan Ar Braz..może Christy Moore...
co do szant - ekt i mechaników szanty
co do pytania o 'szantowość' irlandzkiej muzyki - podobny klimat i tylko tyle...ale z racji tego, że jest to też 'aż tyle' puszcza się ją i w knajpach żeglarskich...
polecam szanty holenderskie w oryginale...nie tłumaczone na polski - spora część pieśni o wielorybnikach ma swój wzór w niderlandach
irlandczycy w genach mają nie tyle muzykę, ile zabawę, a muzyka jest jej integralną częścią
pozdrawiam