Czym jest komercja...

Coś dla ucha.

Moderator: Sorden

Czym jest komercja...

Postautor: Sorden » pn 18.11.2002 17:39

Hmm... Mam maly problem... A mianowicie przegladajac rozne forumy, co chwile pada slowo komercja... Ze to jest do dupy bo komercyjne...
A wiec mam pytanko... Czym tak naprawde ona jest ? Jak sie to slowo powinno rozumiec ?
Z pozoru wiadomo, ale...
Czy zespol ktory wydal jakis "HIT" jest odrazu komercyjny...?
Czy zespoly ktore zapoczatkowaly dany styl i sa teraz slawne, sa teraz komercyjne...?
No nie wiem czy tak to powinnismy rozumiec...
Dla mnie komercja, jest to robienie czegos pod publike... Ale dlaczego zespolowi ktory napisal cos od siebie odrazu zarzuca sie komercje ?
hmm... Co o tym sadzicie ?
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Chomski » pn 18.11.2002 21:31

Jeśli zespół wyda coś ciekawego, czego rzeczywiście da się słuchać, to nie ma sprawy. Lecz jeśli będę musiał oglądać ich przy każdej możliwej okazji - w prognozie pogody, w teledurnieju, na emtiwi, w barze, bufecie i stołówce oraz wielu innych telewizyjnych hitach, to jest już to komercja. Jak ktoś jest dobry, to to widać i nie trzeba się wszędzie pchać!
Pchając się do 'szołbiznesó' zaczyna się mieć związane ręce różnego rodzaju kontraktami i umowami - rezultat tego jest taki, jak z Wiedźminem i Sapkowskim - czy ktoś słyszał/widział jego publiczną wypowiedź nt. filmu?!
[miejsce na mądrą mądrość :-) ]
http://chaosgate.waw.pl/~chomski/
--Obrazek
Awatar użytkownika
Chomski
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 598
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:27
Lokalizacja: Nigdzie (Kolorado)

hmm...

Postautor: Sorden » pn 18.11.2002 22:05

Jeśli zespół wyda coś ciekawego, czego rzeczywiście da się słuchać, to nie ma sprawy.

Sa gusta i gusciki... Ja slucham roznej muzyki, ale Hip Hopu nie zniese... Co wcale nie znczy, ze HH jest komercyjny...

Lecz jeśli będę musiał oglądać ich przy każdej możliwej okazji - w prognozie pogody, w teledurnieju, na emtiwi, w barze, bufecie i stołówce oraz wielu innych telewizyjnych hitach, to jest już to komercja. Jak ktoś jest dobry, to to widać i nie trzeba się wszędzie pchać!
Pchając się do 'szołbiznesó' zaczyna się mieć związane ręce różnego rodzaju kontraktami i umowami - rezultat tego jest taki, jak z Wiedźminem i Sapkowskim - czy ktoś słyszał/widział jego publiczną wypowiedź nt. filmu?!

Z tego to cu piszesz, to znaczy ze wszystko to co sie ukazuje w mediach to komercja... Fakt... To artysci podpisuja mase umow, ale to ze sie chca reklamowac, to nie znaczy ze robia wszystko pod publike...
Norma jest ze kazdy chce zarobic w tym biznesie... ! A o ze sie ktos reklamuje, to nie znaczy przeciez ze robi wszystko pod publike... Poprostu chce zarobic...
Jednak moge sie zgodzic z tym, ze czasami te kampanie reklamowe mecza... Chocby taka Britney S... :D Poza tym ze fajna z niej laska, to malo wniosla do swiata muzyki... To jest chyba dobry przyklad komercji... Wszyscy wszystko za nia robia, ona tylko spiewa...!
P.s. A opini Sapkowskiego nie slyszlem a chcialbym :) Domyslam sie ze nie byla pozytywna :P
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: RaF » pn 18.11.2002 22:30

Komercja generalnie istotnie jest robieniem pod publikę, ALE (!) to publika kreuje popyt. Biznes opiera się tylko na zaspokajaniu potrzeb potencjalnych klientów. A że ci są zwykle tacy, jacy są, stąd mamy tak wielkopomnych artystów, jak wspomniana już Britney S.
Z drugiej strony sporą bądź co bądź grupę konsumentów stanowią także ludzie o nieco większych ambicjach - i tutaj biznes również stara się interweniować. Mało to wcale ambitnych produkcji filmowych wielkich wytwórni, które stały się kasowymi hitami?
Tak więc komercja nie musi zaraz być czymś złym. Oczywiście, więcej jest na świecie kiczu niż sztuki, ale mimo wszystko...
Inna sprawa, że oglądając w koło Wojtek reklamy nowych wiązanek przebojów Backstreet Boys czy tym podobnych rzeczy można się zrazić :)

ad. PS. Ano nie była - dotyczyła emigracji z naszego miodem i mlekiem płynącego kraju :mrgreen:
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa


Wróć do Muzyka

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości

cron