Wplyw muzyki na zycie czlowieka...

[Sorden]

Ciekawi mnie to gdyz zauwazylem pewna prawidlowosc...
Czlowiek zaczynajacy sluchac zalozmy hip hopu zmienia wyglad... sposob mowienia... caly swoj image...

Co to ty sadzicie ?

[Klarkash-ton]

Tak samo jest z literatura, filmem czy takze innymi aspektami sztuki i nie tylko sztuki w mniejszym lub wiekszym stopniu. Kazda z tych rzeczy wplywa na czlowieka. Muzyka ma jednak wplyw na najwieksza liczbe ludzi bo nawet gdy nie chcemy jestesmy czesto zmuszeni jej sluchac - jest wszedzie. Na dodatek jest w pewnym stopniu najlatwiejsza w odbiorze i nic nie trzeba robic aby ja slyszec. Np. aby czytac trzeba wykazac sie pewnym wysilkiem, ktory jednak dla wiekszosci ludzi w dzisiejszych czasach jest zbyt trudny. A wbrew pozorom literatura moze miec taki sam wplyw na czlowika lub nawet wiekszy niz muzyka. (np. jak na mnie mitologia cthulhu )
Temat jest bardzo szeroki i gleboki, mozna dlugo o nim pisac, ale puenta jest prosta: w dzisiejszych czasach ze wszystkich dziedzin sztuki muzyka ma najwiekszy wplyw na wiekszosc (nie na wszytskich) ludzi.

[RaF]

Obok muzyki postawiłbym jeszcze w takim razie X muzę, szczególnie w wydaniu telewizyjnym . Rozpustna kobieta
Co do muzyki... Nie jestem pewien dlaczego, ale wytworzył się tu taki jakiś dziwny system, że w danym towarzystwie należy słuchać to a to, a słuchanie tego a tamtego to obciach. Wydaje mi się, że to ze względu na próby wkręcenia się w mniej lub bardziej inteligentne towarzystwo ludzie się zmieniają i zmieniają swoje preferencje muzyczne, na odwrót jest coraz rzadziej... Zresztą - mądry człowiek (czyli taki, któremu się CHCIAŁO wysilić) patrzy głównie w kategoriach dobra muzyka - zła muzyka, a nie disco polo to szajs, techno rulez, metale do piachu a coś innego jeszcze gdzie indziej

[Klarkash-ton]

Nie jestem pewien dlaczego, ale wytworzył się tu taki jakiś dziwny system, że w danym towarzystwie należy słuchać to a to, a słuchanie tego a tamtego to obciach. Wydaje mi się, że to ze względu na próby wkręcenia się w mniej lub bardziej inteligentne towarzystwo ludzie się zmieniają i zmieniają swoje preferencje muzyczne, na odwrót jest coraz rzadziej

Wytworzyl sie niestety tez taki system, ze ludzie sie kompletnie nie znaja na muzie... nie wiem czy to dobrze czy nie, ale ja np. lubie wiedziec czego slucham i caly czas sie tym zajmuje. Jednak wiekszosc spoleczenstwia po prostu idzie za moda i slucha tego co leci w radiach/tv i na dyskotekach samemu nie poszukujac zadnych nowych sciezek...

[RaF]

Dlatego napisałem "Zresztą - mądry człowiek (czyli taki, któremu się CHCIAŁO wysilić) (...)"

[borsuq]

Ale tez trzeba zauwazyc ze ludzie sluchajacy podobnej muzy trzymaja sie razem i czesto dobrze rozumieja ( przykladow nie trzeba podawac). Mam tu na mysli ludzi ktorzy sluchaja takiej a takiej muzyki bo im ise podoba

[Sorden]

lubie wiedziec czego slucham i caly czas sie tym zajmuje. Jednak wiekszosc spoleczenstwia po prostu idzie za moda i slucha tego co leci w radiach/tv i na dyskotekach samemu nie poszukujac zadnych nowych sciezek...

To nie jest problem tego typu, ze nikomu sie nie chce...! Zauwaz, ze ty szukajac cos o danym zespole odrazu wchodzisz na internet i szukassz...
Tak samo jest z szukaniem nowych sciezek... ty tego szukasz kozystajac z neta... Wiele rzeczy mozna znalesc na necie, a poza netem cholernie malo...! Tu sie naprawde trzeba wysilic...!!!
Klark- prosty przyklad... ELEND ! Znajdz to w sklepach...zeby chocby przesluchac...!

Niepokoi mnie natomiast ze niektorzy ludzie probuja sluchac czegos na sile ! Bo akurat nic innego nie wypada(bo koledzy tego sluchaja)... Zauwazcie,ze my (ludzie przed 30 bo powyzej sa juz wyjatki ) nie sluchamy np disco polo ! I tu juz nie chodzi o to ze to jest beznadziejne... Ale poprostu nie wypada... ! Mnie to osobiscie zwisa co inni mowia, ale wiekrzosc biorze to pod uwage...

A wynika z tego tylko jedno :ludzie nie sa tolerancyjni
Gdybysmy nie mysleli o tym jak nas postrzegaja inni to nie bylo by tego problemu...!

Ale tez trzeba zauwazyc ze ludzie sluchajacy podobnej muzy trzymaja sie razem i czesto dobrze rozumieja ( przykladow nie trzeba podawac). Mam tu na mysli ludzi ktorzy sluchaja takiej a takiej muzyki bo im ise podoba

Towazystwo tez wplywa na poglady

Chyba troche namieszalem ale mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi

[RaF]

Yyy... Mniej więcej

Tak, ze znajdowaniem dobrej muzyki to się zgadzam. Co prawda można by zarzucić, że przecież delikwent jak wybierze sobie jakiś nowy zespół celem przetestowania (bo nie znaczy to, że w sklepach w ogóle nie ma dobrej muzyki!) to raz odsłucha, dojdzie do wniosku że szajs i odstawi na niedostępną półkę (i to z tyłu). Ale że gusta przecież się wyrabia, to trudno jest wyrobić sobie dobry gust, gdy ma się do dyspozycji nieciekawe muzyczki.

Co do tolerancji... Hm. Zależy. U mnie na wydziale są osoby o tak przeróżnych i niekiedy skrajnych gustach muzycznych, że można się za głowę łapać, a jednak nikt nikomu nie powie nawet złego słowa

[Sorden]

Hmm...

bo nie znaczy to, że w sklepach w ogóle nie ma dobrej muzyki

Dzisiaj poszedlem sobie do sklepu muzycznego (najwiekrzego w Gliwicach) i zapytalem sie o Elend... Wiecie co mi wlasciciel odpowiedział...
Ze nie maja tego typu muzyki, bo ona sie nie sprzedaje Jesli chce to moge zamowic, ale tez nie obiecuje... Hmm... Wiec czy w sklepach jest dobra muzyka ? Pewnie jest... ale zadko mozna znalesc w sklepie cos ambitniejszego... Szczeze mowiac gdyby nie internet i kilku kumpli, to pewnie dalej bym sie podniecal schzami KoRna...

[RaF]

powiedzialem "nie znaczy to że nie ma w ogóle" a nie że nie ma wcale

[Sorden]

Ale ja sobie pozwole stwierdzic, ze w polsce jest naprawde malo sklepow gdzie mozna by bylo znalesc cos ambitniejszego... (procz wysylkowych)

[Klarkash-ton]

Poszukaj sobie rzeczy, ktorych jak slucham jak np. neofolk... Nie znajdziesz nigdzie ani jednej plyty! Ani zaden sklep normalny ani wysylkowy nie ma nic takiego, aby cos dostac trzeba znac "podziemne" wydawnicta i miec znajomosci...

[Sorden]

Wiesz co do plyt w sklepach wysylkowych... Jak odpowiednio z ludzmi zagadasz to ci to znajda... Wiec sprobuj, bo napewno gdzies to jest... Jak nie w polsce to za granica !

Ale nie o to mi chodzi gdzie co mozna znalesc...
A raczej o to, ze zludzi ktorzy maja "predyspozycje" co do takiej muzy...
Naprawde garstka ja odkryje...

Internet ma tu durzy plus... Dzieki niemu mamy dostep dao takiej muzy i nie musimy kupowac na slepo...

[Klarkash-ton]

Czlowiek nieobeznany, ktory nie trafi na jakas zadkosc przez przypadek albo ktos mu o tym nie powie nie ma szans tego znalesc. [Mi samemu pomogl net.]

Czemu sie przejmujesz, ze garstka osob tylko odkryje jakis rodzaj muzyki, a dla wiekszosci jest on nieznany? Zrozum, ze wiele wykonawcow nie pragnie swiatowej slawy. Che aby to co zrobili podobalo sie istota, ktore naprawde to zrozumia i ktore same na to trafia wiec po co kogos uswiadamiac?

[RaF]

nie chodzi o uswiadamianie. chodzi chyba o to ze potencjalny czlowiek, ktory moglby zostac milosnikiem ambitnej muzyki nigdy sie o niej nie dowie...

[Klarkash-ton]

Jego strata

[Sorden]

Hmm... klark... z tego co piszesz mozna wywnioskowac, ze To co fajne to nieznane... A to co znane to juz masowa...
A przeciez tu nie o to chodzi...
Muzyka z zalozenia jest dla ludzi... Przeciez nie po to dany zespol nagrywa plyte zeby sie nia cieszyc... robi to dla pewnej grupy sluchaczy...
A chyba lepiej jesli tych prawdziwych sluchaczy jest wiecej... !!!

[Klarkash-ton]

Wcale nie uwazam, ze czym mniej ludzi slucha danego rodzaju muzyki tym lepiej.

Dlaczego lepiej, ze sluchaczy jest wiecej? Przeciez to smieszne, muzyka jest dla Ciebie wiec co sie przejmujesz innymi? Po co uswiadamiac szare masy? Nie ma to najmniejszego sensu.

[Sorden]

Mi tu nie chodzi o to zeby bylo juz jak najwiecej szluchaczy, ale bardziej o uswiadomienie ludzi ze taka muza wogole istnieje...
A wogole czemu inni nie mieli by o tym wiedziec ? Przeciez to nie jest zakazane....!!!

[Klarkash-ton]

...to nie jest zakazane, ale po kiego to robic? Po co? Dlaczego ludzi uswiadamiac? Moze oni chca tak zyc i sluchac tego co jest teraz na topie? Moze nie chca sie zastanawiac nad jakimis ambitniejszymi rodzajami muzyki... moze nie chac szukac? Jakby chcieli to by sami znalezli co w dzisiejszych czasach juz nie jest takim problem jak kiedys.
Zreszta rob jak chcesz, zaczepiaj ludzi na ulicy, rob strony w internecie, zatrudnij sie w radiu/tv i promuj nowe style muzyczne...
Mysle, ze mozna cos polecic znajomymy/przyjaciolom i na tym powinno sie to konczyc.

[Sorden]

hmm... Wczesniej juz pisalem, ze nie chodzi mi o wszystkich... Chodzi mi raczej o to ze ludzie ktorzy maja predyspozycje do takij muzy, pewnie nawet nie wiedza o jej istnieniu....
A co do problemu z szukaniem... moze nie jest to juz taki wielki problem jak kiedys, ale dalej jest to problemem... Teraz mamy internet... ale nie wszyscy... Ludzie ktorzy sporadycznie sa na necie, w zyciu sie nie zainteresuja takim tematem...

I jeszcze jedno mi tu nie chodzi, ze mamy robic cos w mediach... to nie my mamy sie tym martwic... Mozemy co najwyzej powiedziec o tym koledze... (jak juz stwierdziles)

Mnie porostu wkurza to, ze nie jest to muzyka dla kazdego... nie chodzi mi tu o to ze kazdy powinien jej sluchac, ale o to ze nie kazdy ma do niej dostep... !

P.s. Ale o tym wszystkim juz pisalem wczesniej...

[Howler]

Spotkalem kiedys dziewczyne,ktora stwierdzila: "nie slucham zadnej muzyki"(czy jakos tak,dawno to bylo,ale o to mniej wiecejchodzilo)Do czego dąże - mylila sie.Wedlug mnie nie da sie ucec przed muzyka.Mozesz zamknac sie na cztery spusty w pustym domu,100 km. od jakiejkolwiek cywilizacji,a i tak muzyka bedzie przy tobie.Nie mowie o discmenach itd. Chodzi mi o to,ze sam nasz organizm wytwarza pewna muzyke.Mowie serio.Nasz puls,bicie serca itd.Bedac sam we wspomnianym pokoju slyszysz wlasnie bicie serca.Jest to moze i dziwne stwierdzenie,ale tak jest. Poza tym przeciez kazdy ma jakis swoj wewnetrzny rytm.U osoby spokojnej - powolny, u berserka - bardzo szybki i nerwowy. Sadze ze wiecie o czym mowie, right?

[RaF]

Ale czy to aby na pewno jest "muzyka"?

[Klarkash-ton]

Najedz sie fasoli, a potem siadz na klopie i muzykuj ile wlezie... lol.

[Lechu]

No cóż bicie serca to bardzo ciekawa muzyka, szczególnie jak się siedzi samemu. No bo jeszcze jak przynajmniej się ten rytm zmienia czasem, to można posłuchać, ale tak to raczej strasznie zmulający kawałek. I długi...
Chociarz rozumiem sens tej teorii, może nie tyle muzyka, co jej część czyli rytm, otacza nas cały czas. I nie tylko dzwieki naszego ciała (dziwnie to brzmi ) ale też i dzwięki otoczenia, cykanie świerszczy, śpiew ptaków...

Klark ->
_____________________________________
Aktualnie słucham: Coś ciekawszego niż bicie serca