Azirafal pisze:Mnie naprwadę bardzo ciekawi ile ona sobie operacji plastycznych zrobiła, żeby wyglądać aż tak znośnie jak wygląda teraz
(ale ja niemiły
)
Nie tyle co niemily, ile okrutny
Wiesz, czasami naprawde mozna cuda zdzialac sposobami naturalnymi
(sport+dieta)
Azirafal pisze:Co do zespołu CHylińska, to słuchałem ich i oglądałem w telewizji. Bodajże w MTV. Bardzo stylizowane na Mansona (teledysk: połączenie Mansona i "Die another day" Madonny
). Coś strasznego... Nie pamiętam już dokładnie co mi się nie podobało, ale na pewno perkusja, rytmik jak z imprezy disco i sam wokal, gdzie chylińska albo szepcze zgrzytliwie albo udaje, że śpiewa. Ja wiem, że to miał być celowy zabieg, ale wyszło NĘDZNIE! Koniec. Zobaczymy jak reszta płyty, ale po tym singlu... Ech...
Chodzi Ci moze o kawalek "Winna"
Mialam go okazje slyszec dzisiaj w Trojce (po raz pierwszy) i od razu mi sie spodobal - tez nie wiem dlaczego; chyba chodzi o klimat, bo po takim pojedynczym przesluchaniu ciezko o jakas dokladniejsza ocene muzyczna.
Rownie podobal mi sie singielek z plyty Mrok; niestety nie mialam okazji slyszec calej plyty, ale juz zaczelam dzialac w tym celu
[Edit]
Wlasnie sobie przesluchalam tego kawalka jeszcze raz. Co tu duzo mowic - bardzo przyzwoity gotyk
Pierwsze skojarzenie to byl Theatre of Tragedy (ostatnia tworczosc), natomiast jakos calosc przyszlo do glowy Artrosis (kiedys uwielbialam ten zespol - teraz graja za bardzo industralnie), a przy tym wokal Chylinskiej jest na tyle niepowtarzalny, ze zawsze jest to cos nowego. Nie jest to wprawdzie metal - powiedzialabym raczej, ze cos pomiedzy ciezkim rockiem a popem. Ale zawsz gotyk. No i wpada w ucho
... przynajmniej moje...