Wasz stosunek do polskiego hip hopu

Coś dla ucha.

Moderator: Sorden

Postautor: Czarownica » pt 27.06.2003 22:49

nie nie nie grimfang...! nie można czegoś nienawidzieć nie znając tego. NIe wiesz jaki miłam kontakt z tą "muzyką" a to że n9ie znam żadnych kawałków jest tylko skutkiem "mazania pamięci". Wymazałam sobie wszystkie wspomnienia z tym związane....tytuły, wykonawców, zostało tylko najgorsze. NIgdy nie byłam fanką hiphopu ale kiedyś nie określałam sie jano po stronie którejś muzyki. Dopiero teraz (no ...jakieś 2 lata temu ) się zmieniłam ("przeszłam" na metal).

Nie buduję stereotypów tylko wydaję opinię na podstawie własnych doświadczeń.
"I'm so happy cause today I found my friends... they're in my head"
Awatar użytkownika
Czarownica
Lady
Lady
 
Posty: 65
Rejestracja: śr 25.06.2003 19:05
Lokalizacja: Będzin (siedziba diabła)

Postautor: Xelos » pt 27.06.2003 22:50

Słucham Metalu i Rocku wię HH mnie nie interesuje. Szanuje za to moich znajomych którzy tego słuchają cóż ich wybór. Ale szanuje tylko tych co znam bo :
jest ich u mnie w mieście z 10 ty. jak nie więcej
no właśnie teraz ze 70% ludzi to typowi pozerzy nie wiedzący o co w tej subkulturze chodzi a nazywających się skeatami. To samo jest z metalami (tyle że w o wiele mniejszym stopniu). Dla mnie metalem jest ktoś kto ubiera się na czarno w skóry i wbiej sobie kolczyka w ucho, w brew i w oko. Dla mnie metalem jest ktoś kto słucha tej muzyki i ta muzyka mu się naprawdę podoba i coś nie co o niej wie. Ja np. uważam się za metala a nie ubieram cały czas na czarno(ubierał bym się ale nie mam tyle ubrań :D ) ale za to wisiorek z Metallicą noszę cały czas bo to rozpozna każdy i od razu wie czego słucham. Nie kryje się też z tym czego słucham.
Pozdrawiam pogromców karczm (czyt. moją drużynę :) )
Xelos
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 9
Rejestracja: ndz 09.03.2003 16:45
Lokalizacja: Sosnoweic

Postautor: Lil » ndz 29.06.2003 17:54

Czarownico, nie to, ze ja lkubie hh, bo prawde mówiąc mnie nie interesuje. ale jesli ktos che wyrazic swoje oryginalne poglądy, to jest dla niego najlepsza droga. Oczywiscie, jelsi są to poglądy godne uslyszenia.
Bo w metalu jest tyle chłamu, co HH. I nikt ci nie kaze sluchac akurat chłamu, tak samo jest z rapem, mozna trafic na cos dla siebie, a nie odrzucac jak leci. Sama bylam tak nastawiona...teraz nie jestem, bo zdycham ze smiechu kiedy slucham niektorych kawałków :lol: Chodzi mi o blyskotliwosc tekstow. Neisety, czesto to jest amatorka udostepniana tylko w necie, ale...czasem warto poszukac.
Bo jak juz cos obsmarowywać to przynajmniej iwedziec co :)
no i skoro nie lscuhasz HH, to niei wesz, na jakim poziomie stoi.
Iolu znam fajnych hiphopowców? ja w ogóle nie nzam ludzi na moim osiedlu, ale znam kilku hh, ktorzy są calkiem fajnymi ludzmi :]
tez wole hard rocka, ale to nie znaczy, ze mam od razu czuc niechęć do rapu.

typowi pozerzy nie wiedzący o co w tej subkulturze chodzi a nazywających się skeatami.

hiphopowiec i skejt to 2 roznep ojecia, prosze mi ich nie mylic. chyba gdzies to wczesniej wyjasnialam, ale nie jestem pewna.

Dla mnie metalem jest ktoś kto ubiera się na czarno w skóry i wbiej sobie kolczyka w ucho, w brew i w oko.

To o niczym nie swiadczy, to tylko rtend :P

ubieram sie czasem na czarno i owszem, slucham muzyki wrzuconej do szuflady z napisem "metal". ale gdy ktos mnie tak klasyfikuje, szlag mnie trafia. a to przez szufladkowanie...przeca prawdziwy metal nie bedzie czasem sluchał rapu (amerykanskiego, bo polskiego nie lubie) i ubierał sie w pastelowe ciuchy, o nie...:P

...wsio.
Awatar użytkownika
Lil
Lady
Lady
 
Posty: 39
Rejestracja: pn 23.06.2003 17:33
Lokalizacja: z Opola

Postautor: Yoghurt » pn 30.06.2003 19:46

Ech...

Chaon- powiedz mi, co jest ambitnego w tekstach artrosis? Dla mnie jest to taka sama bzdura jak teksty hip hopowe. No bo czym się różni "Och och, jak mi xle, chyba się zabije" od "Życie to kurwa, nanana" poza delikatniejszym ujęciem tego samego tematu: że życie jest do dupy? :) A no własnie.

Czy kiedykolwiek do kogoś dotrze, ze 90% tekstów w CAŁOŚCI przemysłu muzycznego to durnowate bzdety, które są albo o niczym, albo są to durne banały, albo są to bzdury, w które sam autor nie wierzy?

Ambitność tekstów choćby w takim metalu to mit. Tak samo jak ambitność tekstów w HH. Zdarzają się perełki i tu, i tu, ba, nawet i może w disco polo się trafią (A bajobongo, a bajobongo :) )
Obrazek
Awatar użytkownika
Yoghurt
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 49
Rejestracja: ndz 01.12.2002 20:25
Lokalizacja: Stolica tego popieprzonego kraju

Postautor: bejzkik » śr 02.07.2003 19:45

Czarownica pisze:nie nie nie grimfang...! nie można czegoś nienawidzieć nie znając tego. NIe wiesz jaki miłam kontakt z tą "muzyką" a to że n9ie znam żadnych kawałków jest tylko skutkiem "mazania pamięci". Wymazałam sobie wszystkie wspomnienia z tym związane....tytuły, wykonawców, zostało tylko najgorsze. NIgdy nie byłam fanką hiphopu ale kiedyś nie określałam sie jano po stronie którejś muzyki. Dopiero teraz (no ...jakieś 2 lata temu ) się zmieniłam ("przeszłam" na metal).

Nie buduję stereotypów tylko wydaję opinię na podstawie własnych doświadczeń.


hmm
nie rozumiem
jakiś ciezki uraz?
co sprawiło że nawróciłaś się na metal

(ja tam słucham muzyki)
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Czarownica » śr 02.07.2003 22:16

NIe będę się się zwierzać bo to niue czas ani miejsce na to. Mogę powiedzieć że wiem o :tym" dość sporo i nie jestem zachwycona. I tak można to ująć "uraz z dzieciństwa" i kropka. już. nie mam ochoty pisać o moich przeżyciach, bo mnie to drażni...
"I'm so happy cause today I found my friends... they're in my head"
Awatar użytkownika
Czarownica
Lady
Lady
 
Posty: 65
Rejestracja: śr 25.06.2003 19:05
Lokalizacja: Będzin (siedziba diabła)

Postautor: Chaon » śr 02.07.2003 23:05

grimfang pisze:(ja tam słucham muzyki)


Coś takiego... :roll:
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Alganothorn » śr 02.07.2003 23:25

polski hip hop...
nie chcę, żeby to zabrzmiało sztucznie, ale nie przeszkadza mi
:-)
taki sam gatunek muzyczny, jak każdy inny - wtdaje się najbardziej 'zbuntowanym', ile jest w tym prawdy nie podejmuje się oceniać, bo nie znam kolesi śpiewających, a plotek na takie tematy nie słucham, bo i po co;
spędziłem jedną praktykę miesięczną z dużym udziałem jednej z płyt niejakiego Tede i nie była to jakaś głęboka trauma dla mojej osobowości - ot kilkanaście piosenek, lepszych i gorszych, wpadające w ucho teksty o tym, jak to trzeba być sobą itp...w niczym mi to nie przeszkadza, ale ulubiona muzyka moja to to nie jest;
uważam, że nadeszła moda na taką muzykę i że wiele osób stara się być 'hiphopowcami' na siłę, niejako 'pod publiczkę', ale to samo dzieje się i w innych kręgach: metal, rock, kiedyś hippisi, zawsze było pełno soób, które chciały należeć do większej grupy, najlepiej 'modnej'...
faktem jest, że hh jak mało który gatunek muzyczny ujęty jest w dość rygorystyczne formy oparte na rytmice, co nadaje pewien charakter: dla jednych monotonny, dla innych rytmiczny, niezaprzeczalnie wyraźny - mi to nie pasuje, wolę nieco inną muzykę, bez takich ograniczeń
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: bejzkik » śr 02.07.2003 23:58

Chaon pisze:
grimfang pisze:(ja tam słucham muzyki)


Coś takiego... :roll:


w przeciwieństwie co do niektórych to już coś
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Menthorn... » pt 18.07.2003 18:35

No nareszcie to z siebie wyżuce... i nie tylko polski hh... dla mnie to największy shit, goowno, ścierwo, lipa, na świecie! To nie muzyka tylko jakis pojeb mówy, ewentualnie jekis podkład w stylu umcyk-umcyk....
Najwytrwalsze twory człowiecze wywodzą się z nienawiści,
najczyściej lśni ostrze w ciemności nocy
Awatar użytkownika
Menthorn...
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 139
Rejestracja: ndz 13.07.2003 14:45
Lokalizacja: Negerath

Postautor: Menthorn... » pt 18.07.2003 18:37

dodam że do co niektórych hh-owców jako ludzi nic nie mam znam kilku i ludzie z nich są spoko... tylko te dresy :/
Najwytrwalsze twory człowiecze wywodzą się z nienawiści,
najczyściej lśni ostrze w ciemności nocy
Awatar użytkownika
Menthorn...
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 139
Rejestracja: ndz 13.07.2003 14:45
Lokalizacja: Negerath

Postautor: bejzkik » pt 18.07.2003 21:16

łańcuch i glany lepsze?
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Chaon » sob 19.07.2003 8:33

Glany? Oczywiście.
Łańcuchy to częściej noszą ludzie słuchający HH lub dresy.
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Menthorn... » sob 19.07.2003 16:24

Glany zawsze!!! ale łancuch to mi sie z drechami kojarzy...
Najwytrwalsze twory człowiecze wywodzą się z nienawiści,
najczyściej lśni ostrze w ciemności nocy
Awatar użytkownika
Menthorn...
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 139
Rejestracja: ndz 13.07.2003 14:45
Lokalizacja: Negerath

Postautor: bejzkik » sob 19.07.2003 19:38

no, czyli chodzi o znienawidzony dres
tak właśnie czułem
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Alganothorn » ndz 20.07.2003 21:17

ostrze krytyki skierowane nie tyle w gatunek muzyczny, ile grupe społeczną z nim utożsamianą...
ja jakoś potrafię spojrzeć na muzykę w oderwaniu od ludzi jej słuchających, a nawet ją tworzących - na takiej zasadzie (łączenie opinii muzyka - ludzie z nią związani) miałbym pewne obiekcje do każdego gatunku...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Menthorn... » czw 24.07.2003 16:56

Dobra to może mi powiedcie że taki hhowiec nie żywi niechęci do glamów albo skurzanej kurteczki?? no spytajcie sie drecha czy mu glany pożyczyć? zobaczycie co wam powie...
Najwytrwalsze twory człowiecze wywodzą się z nienawiści,
najczyściej lśni ostrze w ciemności nocy
Awatar użytkownika
Menthorn...
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 139
Rejestracja: ndz 13.07.2003 14:45
Lokalizacja: Negerath

Postautor: Chaon » czw 24.07.2003 18:04

Pewnie to samo, co metal gdy się go spyta czy mu pożyczyć sandały i co w związku z tym? :roll:
Jeżeli ktoś jest inteligentny to nie żywi do nikogo niechęci za to jak się ubiera i jakiej muzyki słucha, co najwyżej za to jak się zachowuje. Jeżeli ktoś nie jest inteligentny to to jakiej muzyki słucha nie ma nic do rzeczy...
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Menthorn... » czw 24.07.2003 18:19

suma sumarów hh jest denny dresy do kosza ale ludzie ok(niektórzy!)
Najwytrwalsze twory człowiecze wywodzą się z nienawiści,
najczyściej lśni ostrze w ciemności nocy
Awatar użytkownika
Menthorn...
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 139
Rejestracja: ndz 13.07.2003 14:45
Lokalizacja: Negerath

Postautor: bejzkik » czw 24.07.2003 18:21

brak mi słów - ale co ja tam się będę starał przekonać kogoś że radyklane, jednostronne poglądy nie są najlepsze
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Chaon » czw 24.07.2003 18:49

Nie jestem zwolennikiem hip-hopu i nie zamierzam bronić tej muzyki, ale możebyś w końcu uargumentował swoje twierdzenia Menthornie? Do tej pory rzucałeś hasła typu "hip-hop to syf", "drechy to gówno" a jednocześnie masz pretensje, że dresy i hop-hopowcy mówią to samo np. o metalu. Nieuargumentowane zdanie jest nic nie warte, niezależnie od tego jakie jest.
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Menthorn... » sob 26.07.2003 9:56

dobra :twisted: chcieliscie to macie! HH to nie muzyka tylko gadanie (czasem nawet bez sensu)[nie muwiąc o techniawie tylko umcyk umcyk]. Dresy tu sie nie usprawiedliwie poprostu mam wstręt. A do hhowców nie mam pretensji poprostu to nie mój gust. No i jeszcze to że jeszcze nie widziałem metala z bejzbolem rozwalającego moją klatke schodową i malującego jakieś niewiadomo i co na ścianach(grafiti psiamać!).... wystarczy?
Najwytrwalsze twory człowiecze wywodzą się z nienawiści,
najczyściej lśni ostrze w ciemności nocy
Awatar użytkownika
Menthorn...
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 139
Rejestracja: ndz 13.07.2003 14:45
Lokalizacja: Negerath

Postautor: Chaon » sob 26.07.2003 10:11

A ja widziałem metali bazgrzących po ścianach. Klatki schodowej jeszcze nikt mi nie rozwalił.
Widzę, że Twoja argumentacja jest taka: "hip hop to gówno, bo to nie muzyka, techno to gówno, bo to umcyk umcyk" :roll:
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Alganothorn » sob 26.07.2003 15:09

metalowcy zdemolowali przystanki niedaleko mnie - skopali glanami; dresy zdemolowały przystanki po odnowieniu - kamieniami i baseballami...czy to ma świadczyć w jakikolwiek sposób o muzyce?
bynajmniej nie w moich oczach...
umiejętność oddzielenia muzyki od środowiska jej słuchającego pozwala mi słuchać różnych styli i gatunków, to samo polecam innym
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: bejzkik » sob 26.07.2003 15:29

dlatego powiem raz ostatni

to nie gatunek ale dźwięk jest ważny

to nie grupa ale jednostka

jeśli będziemy mysleć inaczej bardzo łatwo będzie nam opluć kogoś na ulicy
tylko dlatego że jest inny
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Angbandrider » ndz 27.07.2003 20:43

Osobiście cenię jeden stareńki zespół Hip Hopowy, a mianowicie Kaliber 44, kiedyś tego słuchałem, mają na tyle zakręcone txty że po pierwsze trzeba się nad nimi dłużej zastanowić, po drugie są na tylo powierzchowne że nie można sprecyzować ich postawy względem życia czy polityki. Ponadto mają całkiem niezłe podkłady.
Niestety płyty Kalibra zaginęły u mnie pod stertą metalu na moim złomowisku :D.
Nienawidze całej kultury skejciarsko - hiphopowej, ale nie jestem dresem żeby ich gonić z baseballem.
A czemu rozpalają oni we mnie taką nienawiść ? Więc większość z nich uważa się za bardzo "cool", wielkich huliganów (buahahaa ciekaw jestem konfrontacji z dresami :D) a przede wszystkim ich luz, wybaczcie ale jestem typem Tonnego Soprano, nienawidze wesołych wędrowniczków, ich luz to pozerstwo w najczystszej postaci i dobijające teksty typu zajawka, zapodaj czy spoko luz stary (sic!).
Co do tekstów polskich raperów czy też hiphopowców (sory za nierozróżnianie ale dla mnie to jeden gnuj), są monotonne i cały czas mówią o tym jak to jest źle że ludzi umierają itd. No jasne że tak jest i powiem więcej tak będzie ameryki nie odkryli.
Co do teledysków, również są monotonne widać na nich obwieszonych złotem frajerów lejących wódką nie do kieliszka tylko po wszystkich (nie moge ścierpieć takiego marnotrastwa :D), no i oczywiście zgraja nimfomanek. I właśnie z tego powodu większość kobiet powinna się oburzyć, bo są traktowane jak towar (na teledyskach a z tąd blisko do prawdziwego życia).
Co do panów z USA, wojna wschodu z Zachodem skończył się dosyć dawno więc nie mam pojęcia o co im chodzi z tym Westside, poza tym niejakiego pana Eminema zabiłbym za sam fakt istnienia ( i tu należy się wytłumaczenie - cytat: "nie będe śpiewał dla polaków i żydów"), jestem zagorzałym patriotą i nacjonalistą więc taka wypowiedź skreśla jego i cały światowy hiphop raz na zawsze a ja wypowiadam hiphopowcom i skejtuchom wszelkiej maści otwartą wojnę. C*** im w d***, na wiieki wieków amen.
I am the fallen angel who will punish you for all your sins
Awatar użytkownika
Angbandrider
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 252
Rejestracja: pn 30.06.2003 20:11
Lokalizacja: prosto z piekła

Postautor: bejzkik » ndz 27.07.2003 21:07

to może ktoś powie że wszyscy metale to sataniści a on jest prawdziwym polakiem katolikiem i wyda im wojne

stary twoje argumenty bardziej zalatują ksenofobia niż rozsądkiem

chcesz nienawidzieć i walczyć z grupą ludzi bo jakiś wypierdek coś tam powiedział

no wybacz
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Chaon » ndz 27.07.2003 22:49

Pamiętaj Angbandriderze, że na wojnie nikt nie wygrywa...
Najlepiej olać i tyle, po co walczyć? Nie zyskasz nic prócz wrogów.

Grimie, skoro już o tym wspomniałeś...
Wszyscy metale to sataniści! Ja jako prawdziwy Polak katolik wydaję im wojnę!
:mrgreen: :wink:

Do niedawna myślałem, że subkultura metali jest lepsza od innych, że ludzie są lepsi, mądrzejsi... Ale po kilku koncertach i wizycie u rodziny w Lublinie zmieniłem zdanie. Walanie się po klubach, pety, chlanie, bluzgi, chamstwo... Wcale nie jest lepiej... Wśród metali też jest dużo idiotów, są menele którym zależy tylko na używkach, są chuligani, są dziewczyny, które się brzydko mówiąc ku**ią, są narkomani i są darmozjady narzekające. Nigdy specjalnie nie szukałem sobie znajomych-metali (w ogóle mizantrop ze mnie jakiś) a po doświadczeniach z ostatniego roku chęć poznania kogoś z tej subkultury w nadziei, że będzie to człowiek podobny do mnie spadła jeszcze bardziej...
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Sztickin » pn 28.07.2003 7:49

Ale pamietaj Chaon o proporcjach. Ilu jest meneli wsrod metali, a ile wsrod sk8ow i blokersow. Przeciez sam hh propaguje przestepczy tryb zycia, narkotyki itp. A tak wogole to muzyka prymitywana. Wystarczy popatrzec na poziom inteligencji ludzi jej sluchajacych. Polecam odwiedzic Nowa Hute w Krakowie.
Inaczej sprawa sie ma z metalami. Jest to najbardziej "erudyczna" subkultura. Pewno, ze zdarzaja sie oszolomy i pozerzy, ale ja na szczescie na razie nie mialem szansy poznac ich wiekszej liczby. Za to wiekszosc metali ktorych znam, to spoko ludzie.
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: Chaon » pn 28.07.2003 9:55

Proporcje? Myślę, że w metalowej jest tylko trochę lepiej, bo w hh część ludzi idzie na modę. Naprawdę nie jest tak, że w śród metali jest mało idiotów - zależy do jakiego grona trafisz: są grona skupiające właśnie pozerów-idiotów-meneli, a są grona skupiające bardziej inteligentnych. Tak jest w przypadku obu skubkultur, to że znasz ludzi z tego drugiego grona, to dobrze, ale gdybyś tak jak ja kilka pierwszych grup metali, to byś tak nie bronił całej subkultury.
Na pewno są hip-hopowcy, z którymi da się porozmawiać na poziomie, ale jeżeli od razu na takich nie trafisz, to z reguły nie chce ci się przebijać przez pozerską hołotę, żeby do takich ludzi dotrzeć. Z metalem jest tak samo, tyle, że więcej ludzi podchodzi do niej niechętnie ze względu na jej małą liczebność, co z kolei może rodzić wśród metali świadomość "oblężonej twierdzy" i poczucie elitarności oraz wyższości.

Nie lubię subkultury hiphopowej z wielu powodów, ale o tym już pisałem w tym temacie. Choć sam wyglądam jak metal i metalu słucham (choć nie jest to mój główny gatunek muzyczny) to nie identyfikuję się z subkulturą metalową na zasadzie "bracia i siostry", nie darzę każdego napotkanego metala szacunkiem dlatego że słucha metalu. Bardziej szukam kontaktu z ludźmi słuchającymi tej samej muzyki, takich samych zespołów w nadziei że ukształtowały w tej osobie mentalność podobną do mojej, ale raz tylko udało mi się znaleźć taką osobę.
Mój szacunek może zyskać osoba mądra i inteligentna, bez względu na to do jakiej subkultury należy i jakiej muzyki słucha.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pn 28.07.2003 11:44 przez Chaon, łącznie zmieniany 1 raz
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: bejzkik » pn 28.07.2003 10:41

Sztickin pisze:Ale pamietaj Chaon o proporcjach. Ilu jest meneli wsrod metali, a ile wsrod sk8ow i blokersow.


mniej więcej po równo - tylu ilu idiotów w społeczeństwie

Sztickin pisze:Przeciez sam hh propaguje przestepczy tryb zycia, narkotyki itp.


fuj fuj metal muzyką o kwiatkach i słoneczku

Sztickin pisze:A tak wogole to muzyka prymitywana.


wysublimowane dźwięki gitar i fletów death metalu, zmienna rytmika i anielskie głosy poetów - muzyków

Sztickin pisze:Wystarczy popatrzec na poziom inteligencji ludzi jej sluchajacych


mój promotor na studiach słuchał. ależ głupek z niego, dzięki że mnie uświadomiłeś

Sztickin pisze:Inaczej sprawa sie ma z metalami. Jest to najbardziej "erudyczna" subkultura.


bądź łaskaw rozwinąć

Sztickin pisze:Pewno, ze zdarzaja sie oszolomy i pozerzy, ale ja na szczescie na razie nie mialem szansy poznac ich wiekszej liczby. Za to wiekszosc metali ktorych znam, to spoko ludzie.


twoi kumple? cóż trudno przyjaźnić się z idiotami. ciekawe ilu znasz hh? (emimem odpada)
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Sztickin » pn 28.07.2003 19:16


HH to wdlóg ciebie Grimfang muzyka inteligentna. Coz, swoj do swojego... nie mierze IQ od 4 lat(komplexy) ale wiem, ze z metalem rowanc sie HH nie moze. Jakos nie wyobrazam sobie Grimfan.. tfu... hip hopowca nad ksiazka. A jak wiadomo to nosnik inteligensji, ale widac mozna ogladac teledysk Platynowe Sombrero czy innego Tede. powtarzam, jestem za glupi, zeby rozumiec te metafory, peany i parafrazy tych muzykow. W metalu jest wielu kinder, ale nie stanowia tej subqltury, jednak sa jej czescia. Ja znam doktora Plitechniki co slucha metalu i jakos glupota od niego nie leci (moze mam katar lub wlosy w srodku).
A czy znam jakiegos hhowca?? Czlowieku, ja sie nie chce zarazic (glupota ofcoza)
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: bejzkik » pn 28.07.2003 20:01

Sztickin pisze:A czy znam jakiegos hhowca?? Czlowieku, ja sie nie chce zarazic (glupota ofcoza)


no cóż to cie przekreśla w tej dyskusji
mówisz o czymś czego nie znasz
kierujesz się stereotypami i uprzedzeniami

bardzo mi przykro że nie umiesz wyobrazić sobie człowieka nad książką, to wina twojej wobraźni
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Chaon » pn 28.07.2003 20:25

Zgadzam się z Grimfangiem. Jeżeli nie znasz tematu to nie masz prawa się o nim wypowiadać. Ja znam kilku hiphopowców (właściwie to znałem, bo LO się kończyło) i znam tą subkulturę oraz muzykę (w mnieszym stopniu niż osoby, które jej często słuchają, ale znam), toteż mogę uargumentować swoje poglądy własnym doświadczeniem i własnymi obserwacjami, a nie stereotypami i mitami.
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Alganothorn » pn 28.07.2003 20:27

w polskim towarzystwa Mensa są i hiphopowcy i metale - tak dla wyjaśnienia kwestii inteligencji, więc zarażenie się od nich to raczej komplement, mają ponad 150 w skali 'europejskiej'...
nie wiem dlaczego tak łatwo przychodzi decydowaniu o tym, że jakaś grupa jest inna, a zaraz dodaje się, że gorsza...
w historii coś takiego pojawiało się wielokrotnie i jakoś nie miało najlepszych skutków; nie wiem jak można tak łatwo rzucać komunały nie mając żadnego argumentu w ręce: podajcie wyniki OBOP'u na temat preferencji muzycznych wśród skazanych/zatrzymywanych, a można będzie stwierdzić, że jakaś muzyka powoduje wzrost przestępczości, inaczej to zwykłe stereotypy, na ogół niecelne
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

PoprzedniaNastępna

Wróć do Muzyka

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości