RECENZJE utworów których właśnie słuchacie

Coś dla ucha.

Moderator: Sorden

Postautor: Chaon » czw 20.11.2003 23:31

O kurcze, ale mnie długo nie było w tym temacie - aż miesiąc! :shock: Zacznę od tego na czym skończyłem, czyli na Soundtracku z Hellsinga, bo jest to muzyka naprawdę niesamowita. Aha, ważna rzecz - to w cudzysłowach to same nazwy utworów, nie wykonawców :)

Hellisng OST1 "Double Crossed Fool ~Prohibited resentment~"
Jeżeli miałbym określić dwoma słowami ten utwór to brzmiałyby one "boogie woogie" :D Utwór świetny, kojarzy mi się miejscami z muzyką funky czy jakąś inną z tamtego okresu... Naprawdę nie potrafię określić stylu, trzeba posłuchać :wink: Instrumenty tradycyjne: gitary, perkusja. "Double Crossed..." zawsze wprowadza mnie w dobry nastrój, napełnia energią, a nawet sprawia że mam ochotę się trochę w rytm tej muzyki poruszać :)

Hellsing OST1 "Vague drum of grief"
Utwór w klimacie podobnym do poprzedniego, tyle że spokojniejszy i z dużą ilością klawiszy. Miejscami jednak przygrzewa przyjemnie tak że mam ochotę się pościgać jakimś buggym (tak wiem, ja to mam pomysły :P ) niczym w takim starym filmie z Budem Spencerem... O spokojnych częściach tego utworu też warto wspomnieć. Kojarzą mi się oglądaniem zachodu słońca z dachu starego budynku zbudowanego z czerwonej cegły...

Hellsing OST1 "Faulty Neurosis-like tune - ~ What the hell are you guys? ~" (tak wiem, utwory z Hellsinga mają świetne tytuły :) )
Wyobraźcie sobie kapelę stworzoną na poczekaniu ze skrzypka grającego country (ale takie perfidnie wiejskie :twisted: ), kilku gości z kapeli funkowej, kilku z kapeli rockowej... a potem wyobraźcie sobie że oni się schlali i grają :D No, jeżeli potraficie sobie wyobrazić ten dźwięk to wiedzcie że mniej więcej tak brzmi ten utwór :) Piosenka naprawdę przyjemnie zwariowana, sprawia że ma się ochotę zrobić coś szalonego i dobrze się bawić :)

No, dosyć tych utworów - trzy wystarczą :) Trzeba sobie zostawić recenzji na następne posty, a przecież zostało jeszcze tyle utworów w OST1, o OST2 nie wspomnę :)

A dobra... jeszcze jeden :P

Hellsing OST1 "Strange Victory Act, Lotus Flower Theme"
Zaczyna się od basu, potem perkusja i gitary, muzyka niczym do jakiejś walki, potem wchodzi trochę miksowania, wprowadzającego jakby zamęt w tej muzycznej walce. "Akcja" się uspokaja i pojawiają się dość dziwaczne klawisze oraz trochę gwizdania. Moment ciszy, fortepian, wchodzi męski głos "To wake you all" i wspaniała gitara, oddająca klimat... hmmm... pożądnego łyka piwa po solidnym zwycięstwie gdzieś w nocy? Trzeba usłyszeć :P Wszystko kończy się przewlekłym głosem jakichś bałałajek i dziwnie brzmiących rzeczy lub nawet instrumentów, ale wychodzi to naprawdę świetnie :)

Nie no... nie mogę przestać :) Jeszcze jeden:

Hellsing OST1 "An offering to the Gods - I will do as freely as I wish"
W tle dziwny odgłos jak z laboratorium Frankensteina, pojawiają się bębenki, bas i niepokojąca gitara. Ten utwór kojarzy mi się z jakąś ciemną, niebezpieczną uliczką nocą. W środku piosenki pojawiają się krzyki kobiety na tle straszliwego rzępolenia na skrzypcach, po nich jest powrót do dormalnej melodii, tyle że z jakimiś tajemniczymi odgłosami w tle.
No dobra, koniec tego dobrego! Ciąg dalszy nastąpi :wink:
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Sztickin » ndz 23.11.2003 9:24

Baha Men - "Who let the dogs out"

Słysząc tę piosenkę nie moge powstrzymać rozbawienia.
Bardzo odstresowywujące dziełko. Zaczyna się krzykiem "Who Let the dogs out!" - i powtarza się to cały czas, a przerywane jest "szczekaniem" wykonawców. Trudno zakwaliwkować ten utwór do jakiejś kategorii, wygląda to mnie więcej jakby zmieszać 50centa, Boba Marleya z Shaggim i W. Smithem.
Polecam.



Sweet Noise i Peja - "Jeden taki dzień"

Bałem się tej piosenki. Oto SN, kapelka dość ostra, zamierza nagrywać z raperem (naszczęście z Peją, jednym z nieiwielu których szanuje w HH). Co z tego wyszło?
Ano, coś świetnego! Utwór przejamujący, ostry. Przywodzi na myśl ogień. I też o tym jest piosenka. Swietny podkład, i wokal... nie tylko Glacy. Peja pokazał, że umie śpiewać z przejęciem i "włożyć" w piosenke siebie.
Cały czas akompaniują gitary. A więc mętlik. Ale ten song jest jak ciasto, niby setki składników, a jest świetną całością. :)
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Re: RECENZJE utworów których właśnie słuchacie

Postautor: Hekate » śr 26.11.2003 18:08

Tori Amos- Scarlet's Walk
Kiedy pierwszy raz usłyszałam tą piosenkę przyprawiła mnie o łzy, może dlatego, że wtedy właśnie traciłam przyjaciela.
I chyba zawsze będzie mnie o nie przyprawiać. Niesie jednak ze sobą promień nadziei, na pierwszy rzut oka niewidoczny.

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Postautor: Chaon » sob 29.11.2003 20:09

U2 "Hold me, thrill me, kiss me, kill me" Batman Forever OST

Przypomniał mi się ten utwór gdy słuchałem innych utworów U2. Instrumenty - gitary, perkusja oraz dyskretne skrzypce. Jaki jest klimat tego utworu? Zły, nocny, jakby zaraz miało rozpętać się szalone piekło. Słuchając go mam ochotę wgryźć się komuś w szyję i zagryźć go jak pies.
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Sorden » ndz 30.11.2003 0:19

Ghost in the Shell Stand Alone Complex - Be Human - cream

Kurde... co jak co, rapow nie lubie, ale ta piosenka jest boska !
Jak to Lechu stwierdzil, Jest to chyba japonski RAP... lub cos w tym stylu :P.... Tekstu nie kapuje, ale ten kobiecy glos... jakos przypomina mi lata dziecinstwa... Piosenka jest super !

Piosenka warta uwagi jako ciekawostka, ale nie musi sie podobac :D

p.s. Sorki za ten opis, ale ja niestety nie potrafie ubierac swoich odczuc w slowa :(
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Shizm » ndz 30.11.2003 0:34

Pearl Jam - Jeremy
Kawalek swietnie zaspiwany przez Krzyska Zaleskiego w II edycji idola.
Osobisci wole orginal, gdyz Ed jakos o wiele bardziej czuje ten kawalek, bardziej go z serca spiewa, a to dla mnie sie liczy.
Muzyka jak najbardziej balladowo poprawna i nie ma co mowic, swietnie nakreca calosc dynamiki utwory.


Pozdrawiam!!!!!!!!
A dream that will come true is not a real dream
Obrazek
Awatar użytkownika
Shizm
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 939
Rejestracja: wt 12.11.2002 11:09
Lokalizacja: Guild Wars [MARS]

Postautor: Chaon » ndz 30.11.2003 12:50

Korn "Blame" (aka "From your heart") z albumu "Untouchables"

Good old Korn :) Jakie instrumenty? Perkusja i charakterystyczne kornowe klekoczące gitary. Utwór wprawia mnie w świetny nastrój, przypomina mi o lecie - jakoś tak się dziwnie złożyło, że prawie każdy album Korna kupowałem latem i ich muzyka kojarzy mi się z tą porą roku. Słuchając tego utworu po prostu czuję się dobrze, wszystkie zmartwienia odchodzą, mam ochotę wyjechać gdzieś na wakacje i pochlać piwo :)
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Tak...

Postautor: Hekate » ndz 30.11.2003 13:24

Miłego "chlania piwa" przy Kornie.
Obecnie? Bathory, cała pierwsza płyta. Wspaniałe Intro... Z czym mi się kojarzą poszczególne utwory? Na pewno z walką. Oczyma duszy widzę mroczną hordę rzucającą się wrogowi do gardła i rozszarpującą go na strzępy. Dalsze skojarzenia... Mnóstwo pentagramów, zwłaszcza przy "Hades" (zupełnie jak w Clampie)... Świetna płyta po prostu, polecam.

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Postautor: Alganothorn » ndz 30.11.2003 14:11

'Polskie drogi'
temat główny

jeden z moich najulubieńszych utworów jakie kiedykolwiek pojawiły sie w polskiej kinematografii...
smutny, przejmujący, co ciekawe - efekt uzyskany przede wszystkim dzięki fortepianowi, bez uciekania się do 'najprostszej sztuczki', czyli smyczków; rzecz jasna największe wrażanie wywołuje druga połowa, kiedy dołącza się reszta orkiestry ze wspominanymi smyczkami, ale to inny 'strunowiec' przygotowuje grunt i robi to doskonale;
wydźwięk zdecydowanie smutny, jakkolwiek z cyklu 'dający nadzieję' - właśnie takie zakończenie moim zdaniem zupełnie nie pasuje do całości, nie do aż tak krótkiego utworu...
pozdrawiam
ps. alu jako takiego nigdy nie lubiłem, oglądałem jedynie początek dla właśnie tego utworu;
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Azirafal » ndz 30.11.2003 16:19

Alganothorn pisze:ps. alu jako takiego nigdy nie lubiłem, oglądałem jedynie początek dla właśnie tego utworu;


Domyślam się, że miało być "serialu", co nie? :wink: (nie mogłem się powstrzymać - nieczęsto się nadarza okazja do poprawienia Alga :twisted: )

Żeby nie być OT:

Radiohead "Go To Sleep"

Ostatnio postanowiłem naprawić braki w mojej kolekcji mp3. Załamałem się widząc, że Radiohead mam tylko "Knives Out", "There There" i "Street Spirit" (swoją drogą, chyba najlepszy ich kawałem IMHO). Pościągałem troszkę i tak się zdarzyło, że akurat czytając ten topik wypadło na "Go To Sleep" z najnowszej ich płyty ("Hail To The Thief").
Cóż o nim można powiedzieć? Zaczyna się spokojnie gitarką i jej motyw płynie przez cały utwór spajając go niczym melodyjna klamra. Włącza się świetny, lekko zawodzący wokal Thoma. Potem dołączają się perkusja, gitary insze oraz troszkę elektroniki. Bardzo wciągający zmieniający się rytm... Po prostu świetny klimat ma ta piosenka, podobnie jak większość autorstwa Radiohead. Chce się usiąść na trawie, położyć w letni dzień na zielonym kobiercu i patrzeć na sunące powoli chmury w górze... Nucąc smętnie melodię zaczarowaną melodię...
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Alganothorn » ndz 30.11.2003 16:29

na wstępie: tak Azi, wrzuciło mi się 'inserta', czego konsekwencje znają wszyscy (a słowa 'ps.' dopisywałem później)

Chopin
Etiuda numer 12 (opus 10, c-moll)

tak jakoś po wzięło mnie na 'alternatywne strunowce' w stosunku do moich ukochanych smyczków...
bardzo znany utwór, powszechniej pod swoim przydomkiem 'etiuda rewolucyjna';
nie posiadam w tym momencie żadnego przyzwoitego nagrania, toteż muszę się zadowalać mp3, któa jednak w przypadku klasyki w sposób widoczny kastruje doznania...no nic, w niczym nie zmienia to faktu, że utwór jest znakomity, aż palce bolą od słuchania (przed oczami staje widok takiego Zimmermana zmagającego się z tempem narzuconym przez kompozytora);
jeden z tych utworów, które warto posłuchać w różnych interpretacjach, kolejni pianiści inaczej podchodzą do kwestii odegrania tej etiudy;
emocje wywoływane tym utworem, to przede wszystkim pasja, poniekąc elan vitale, nieukierunkowana, silna, gwałtowna...
cóż, właśnie trawię obiad, więc chyba przeskoczę na Haendla albo Bacha - to lepsze dla trawienia, barok nie ma w sobie takiej pasji...
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Chaon » śr 03.12.2003 18:09

Tori Amos "Gold dust"

Klawisze, skrzypce. Smutny, poruszający utwór, jeden z tych które łapią za serce (a przynajmniej mnie). Piosenka pełna tęsknoty, wspomnień o wspaniałym uczuciu, piosenka o trwaniu dalej... Słucham tego utworu cały dzień, sprawia że marzę. Jego nastrój doskonale pasował do spowitego mgłą cmentarza który dziś odwiedziłem, choć zapomniałem go podczas długiego spaceru.

How did it go so fast
You'll say as we are looking back
and then we'll understand
We held gold dust
in our hands


Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Chaon » sob 06.12.2003 9:18

Goo Goo Dolls "Iris", City of Angels OST

Nie pamiętam kiedy przypomniał mi się ten utwór. Może tej nocy, może przedwczoraj - niedawno. Pamiętałem teledysk w którym wokalista obserwował ludzi przez lunetę, pamiętałem też że jest to utwór z Miasta Aniołów. Poszukałem i znalazłem. Do czego mógłbym porównać ten utwór żeby dać jakiś jego obraz... Nie wiem, może do niektórych utworów Bon Joviego... Typowe rockowe instrumenty - gitary i perkusja, ale z dodatkiem skrzypiec. Utwór napawa mnie miłosnym nastrojem, przyjemnie rozgrzewa. Co czuję może przedstawić fragment tekstu.

And I'd give up forever to touch you
Cuz I know that you feel me somehow
You're the closest to heaven that I'll ever be
And I don't want to go home right now

And all I can taste is this moment
And all I can breathe is your life
Cuz sooner or later it's over
I just don't want to miss you tonight

And I don't want the world to see me
Cuz I don't think that they'd understand
When everything's made to be broken
I just want you to know who I am


Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Chaon » ndz 07.12.2003 12:42

Mel Torme "Have a merry little Christmas", Home Alone OST

Uwielbiam ten film, ma chyba najbardziej świąteczny klimat ze wszystkich filmów puszczanych w święta. Może nie za sprawą pomysłów Kevina, ale ten śnieg, dekoracje no i wspaniała muzyka - ten film emanuje świąteczną atmosferą, dlatego zawsze lubię go oglądać w ten wyjątkowy czas. Przynajmniej śnieg mogę sobie pooglądać, jak go nie ma za oknem :wink: No, ale przejdźmy do samego utworu. Cały czas dzwoneczki w tle (jeee, Mikołaj jedzie! :wink: ), jakie tam instrumenty są to się do końca nie orientuję - flet (klarnet), cymbałki, skrzypce. Od czasu do czasu pojawiają się kobiece chórki, ale całą piosenkę śpiewa mężczyzna. Głos ma bardzo przyjemny, a cała piosenka ma wspaniale błogi klimat - wprost idealna by zapomnieć o wszelkich zmartwieniach i zatopić się w wyjątkowym klimacie Świąt Bożego Narodzenia :)
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Sorden » wt 09.12.2003 18:31

Korn - Counting On Me

Hmm, jak juz penie zauwazyliscie, jestem fanem Korna :D
Ta piosenka przypomina mi bardzo piosenki z 2 plyty... Taka troszke zakrecona :) Oczywiscie jest tu to co lubie najbardziej... czyli powiazanie growlu i spiewu w wykonaniu Jonathana Davisa... No nic, to wszystko co moge na ten temacik powiedziec... poprostu piosenka jest zajebista... Polecam ja wszystkim milosnikom starego Korna :D
Oczywiscie tak jak i plyte :D

Pzdr!
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Alganothorn » śr 10.12.2003 11:49

Buddha Bar III
'Tango serenato de Schubert'

klasyk, jeśli chodzi o tanga, akurat w tej interpretacji;

jak już drzewiej pisałem, mam słabość do tanga, kwintesencji tańca z partnerką, czyli kwintesencji tańca w ogóle - nie będę sie więc powtarzał
:-)
ten utwór to evergreen, zakładam, że większość forumowiczów pozna motyw przewodni, pojawia się on bardzo często w muzyce filmowej, a także w mniej komercyjnych stacjach radiowych (a przynajmniej takich programach);
ta interpretacja jest wyjątkowo lekka, radosna, przywodzi na myśl raczej zabawę dźwiękiem, rozgrzewkę zespołu podczas jakiejś próby; przed oczami staje mi wizja jekiegoś małego klubu w którym zespół przygotowujący się do wieczornego występu zaczyna brzdąkać z początku nieśmiało, potem już całkiem 'śmieało' to tango, a wokalistka zaczyna tańczyć...
szkopół polega na tym, że tango tańczone solo to dla mnie raczej pustka, niż radość, więc to psuje mi cały odbiór tej interpretacji...
ale jeśli ktoś jest mniej 'wizjowy' (albo mniej 'wizyjny', nie mylić z 'mniej wizjonerski' ;-) ) na pewno ma większe szanse czerpania pełni przyjemności ze słuchania tego utworu;
polecam, ale nie oszukuję się, że znajdę tu zbyt wielu miłośników tanga; na miłośniczki też umiarkowanie liczę...
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Chaon » czw 11.12.2003 12:57

Nine Inch Nails "The Fragile (still)", z albumu "And all that could have been"

Spokojny, piękny utwór... Tak piękny, że dla mnie przebija nawet Tori Amos... Klawisze, gitary, wspaniały głos... Spokojny, z początku zwracający uwagę głównie na tekst, jak opowiadana historia. Na chwilę cichnie, aby powrócić z wielką siłą, wręcz postanowieniem "I won't let you fall apart"... Z taką siłą, jak... spróbujcie się wczuć w taką sytuację: jesteście złamani, zniszczeni, uszkodzeni, zwichnięci. Wtedy widzicie kogoś kto jest taki jak Wy kiedyś i wszystkim co zostało z waszego życia czepiacie się tej misji, aby nie pozwolić mu tak skończyć. Próbując ocalić życie zyskujesz je sam...
Ten utwór napełnił mnie taką nadzieją i szczęściem, że aż mi łzy w oczach stanęły, ścisnęło mi serce i zaparło dech. Ściągnijcie a nie pożałujecie, jako przedsmak piękny tekst:

She shines
In a world full of ugliness
And she matters
When everything is meaningless

Fragile
She doesn't see her beauty
She tries to get away
Sometimes
It's just that nothing seems worth saving
I can't watch her slip away

I won't let you fall apart
I won't let you fall apart
I won't let you fall apart
I won't let you fall apart

She reads the minds of all the people as they pass her by
Hoping someone can see
If I could fix myself I'd -
But it's too late for me

I won't let you fall apart
I won't let you fall apart
I won't let you fall apart
I won't let you fall apart

We'll find the perfect place to go where we can run and hide
We'll build a wall and we can keep them on the other side
...but they keep waiting
...and picking...
...and picking...
...and picking...
...and picking...
...and picking...
...and...

It's something I have to do
I was there, too
Before everything else
I was like you


Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 11.12.2003 21:04 przez Chaon, łącznie zmieniany 2 razy
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: NoName » czw 11.12.2003 16:04

Summoning "South Away" - jeśli ktoś lubi doommetal(choć lepiej by pasowało epic) w tolkienowskich klimatach gorąco polecam.Bombastyczna charakterystyka utworu i podniosły nastrój okraszony growlem przyprawia o ciarki na plecach i przyśpieszony puls :) Gorąco polecam- tak jak reszte kawałków z ich najnowszej płyty.
I sit beside the fire and think
Of how the world will be
When winter comes without a spring
That I shall ever see

I sit beside the fire and think
Of people long ago
And people who will see a world
that I shall never know
NoName
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 4
Rejestracja: śr 10.12.2003 22:14

Postautor: Alganothorn » pt 12.12.2003 12:36

Alan Stivell
'Tri Martolod'

czasem udziela się Alan z Dan Ar Braz, czasem sam, zawsze jednak jego głos jest na tyle charakterystyczny, że go można wyłapać;
jedna z piosenek z jego repertuaru, bardzo charakterystyczna linia melodyczna, wpadająca w ucho i zmuszająca do tańca, albo chociaż wybijania rytmu nogami...
doskonale się przy niej tańczy, jedna z moich ulubionych piosenek w tych klimatach = klimatach celtyckich, albo 'celtyckich' (dla niektórych celtyckość kończy się na festynach archeologiczno-historycznych - dla nich Alan już się wniej nie zmieści);
akurat słucham wersji bez DAB, jest dość 'płytka', najlepiej brzmi w wykonaniu koncertowym, z całą publicznością śpiewającą
Ekichen men ar veil - tra la la tra digetra -
Ekichen men ar veil

to robi wrażenie...
lubię, po prostu lubię tego słuchać
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Chaon » sob 13.12.2003 17:11

Nine Inch Nails "The day the world went away (still)", z albumu "And all that could have been"

Rozpoczyna się powolnymi klawiszami, które nie ustają do końca utworu, po jakimś czasie na krótki czas wchodzi czysty wokal Trenta, a po nim do gry wkraczają gitara i perkusja. Cały utwór jest bardzo spokojny, odprężający... No, ale przejdźmy do tego co Chaony lubią najbardziej, czyli do odczuć - gdy go słucham przypomina mi się jak byłem we wrześniu na grzybach i w pewnej chwili zostawszy sam w lesie położyłem się na trawie, zamknąłem oczy i słuchałem szumu drzew. To była chwila gdy czułem się najszczęśliwszy w całym swoim życiu, czułem ze mógłbym tam zostać na zawsze i nie wracać. Gdy słucham tego pięknego utworu widzę siebie z góry jak leżę na trawie, wznoszę się coraz wyżej a obraz staje się coraz bardziej mleczny, aż zamienia się w biel. To była chwila gdy cały świat odszedł...
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Chaon » ndz 14.12.2003 19:40

Kajiura Yuki "Echoes", z .hack//SIGN OST2

Na wstępie - wielkie podziękowania dla Avathara za polecenie mi tego utworu.
Potrafię rozróżnić tylko jeden instrument -fortepian - i w sumie to on odgrywa w tym utworze największą rolę, ale w tle słychać też cichutkie odgłosy, które mi kojarzą się z morzem. Sam dźwięk klawiszy raz jest spokojny, raz wzmaga się, podnosi i opada, jakby brnął po morzu, po falach, dlatego "Echoes" kojarzy mi się z jakąś morską podróżą, ze spokojnym dryfowaniem, a także z okładką albumu Lacrimosy, "Echos" - podobna nazwa i klimat :) "Echoes" jest niezwykle relaksujące, pozwala zapomnieć o wszystkich troskach, porusza, wycisza, kołysze. Jest po prostu piękne. Utwór ten jest dowodem na geniusz Kajiury Yuki, twórczyni wspaniałych soundtracków do .hack//SIGN (i o ile dobrze pamiętam posty Lecha, także do Noira).
To... To jest prawdziwa sztuka.
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Alganothorn » śr 17.12.2003 14:28

De Press
'Potargano chałpa'

lubię De Press, jest to taski zespół, któy zawsze jest w stanie wywołać na mojej twarzy uśmiech: niepowtarzalne brzmienie, niesamowite teledyski...
absolutna perełka nanaszej scenie muzycznej;
piosenka nie tak znana jak choćby 'Bo jo Cie kochom', ale i tak zakładam, że kilka osób kojarzy...
dla osób wychowanych na Behemocie takie brzmienie będzie bardzo łagodnym, jednak swego czasu uważano ich granie za agresywne - ich piosenki to kawał historii polskiej muzyki rozrywkowej, budzi miłe wspomnienia...
:-)
sama piosenka jest prosta do bólu: prosty tekst, prosta linia melodyczna, żadnych fajerwerków, a mimo to, a może właśnie dlatego bardzo lubię De Pressa...
tak, jak nie lubię góralskich kapel, tak elementy góralskie w ich twórczości mi bardzo odpowiadają - to chyba granica powyżej której epatująca góralskość mnie drażni
polecam
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Alganothorn » śr 17.12.2003 17:49

Bryan Adams
"Love a woman'

mam w nosie, czy ktoś uzna, że to komercyjny pop jakich mało, mam w nosie, co kto pomyśli o tym co napiszę: ta piosenka do mnie przemawia
:-)
ma niezłą gitarę w tle, która próbuje, dość nieudolnie z resztą, być stylizowana na iberyjskie rytmy (rytmów owych za bardzo nie przypomina, ale za to jest całkiem miła dla ucha), Bryan śpiewa to, co potrafi dobrze, czyli o miłości, a tekst...pod tekstem mogę się podpisać:
To really love a woman
To understand her - you gotta know her deep inside
Hear every thought - see every dream
N' give her wings - when she wants to fly
Then when you find yourself lyin' helpless in her arms
Ya know ya really love a woman

tani romantyzm? może...
kiepska gramatyka? na pewno
:-)
dedykuję wszystkim, którzy w najbliższym czasie będą mieli szczęście find themselves lyin' restless...
a tym, któzy tyle szczęścia nie mają - cóż, życzę Wam tego szczęścia
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Alganothorn » czw 18.12.2003 18:23

RD Burman & Mohammad Rafi
'Yama Yama'

tak jakoś mnie naszło na przejrzenie dawno nie słuchanych piosenek i trafiłem na tę...
muzyka hinduska* ma specyficzną stylistykę - nie chciałbym nikogo urazić, ale mnie ona robraja i rozśmiesza...a właściwie przywołuje wyjątkowo szybko uśmiech, a nawet i sam śmiech...
nie ma zielonego pojęcia o czym jest piosenka, kiedyś śpiewałem** ją sobie podczas robienia zupek 'yum yum' i następnie radośnie śpiewałem** 'yama yama' kiedy zaczynałem jeść...
charakterystyczne instrumenty dla Wschodu, nieco egzaltowane głosy, generalnie ubaw po pachy - przynajmniej dla mnie
polecam
:-)
pozdrawiam
*jeśli jest z Bliskiego Wschodu - też uwierzę, ale chyba gość jest z Indii
** śpiewanie ograniczało się do 'yama, yama' i nucenia reszty...
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Son Of The Damned

Postautor: Hekate » sob 20.12.2003 15:59

Bathory - Son Of The Damned
Ja wpadam w trans (to, że tak się dzieje za każdym razem gdy słucham Bathory możemy pominąć). Dla mnie osobiście Bathory to kult, legenda viking-metalu, gorąco wszystkim polecam.

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Postautor: Chaon » sob 27.12.2003 22:53

Red Hot Chili Peppers "Road Trippin' " z alubumu Californication

Jedyny instrument w tym utworze to gitara akustyczna. Po raz pierwszy zetknąłem się z nim na vivie, gdy obejrzałem teledysk. Peppers siedzieli w jakieś zacisznej chatce i grali, najpierw w blasku wpadającego przez okno słońca, a potem ognia palącego się w kominku (a może to było ognisko? ). Utwór jest spokojny i piękny, jak ciepło słońca, choć na to ma wpływ i tekst. Dzisiaj oglądałem Kevina samego w Nowym Jorku. Recepcjonistka z hotelu w tym filmie miała takie same oczy jak dziewczyna w której się zakochałem. Ten film przypomniał mi ile jest w nich słońca gdy się uśmiecha. Czemu zacząłem słuchać akurat tego utworu? Każdy kto wsłucha się w tekst zrozumie, ja przytoczę tylko jego fragment.

Your smiling eyes are just a mirror for the sun

Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Alganothorn » ndz 28.12.2003 21:05

Chaonie - http://katedra.net.pl/forum/viewtopic.php?p=32876#32876 , ale to tak btw...
;-)

Therapy?
'Diane'

pierwszy utwór tego zespołu, jaki kiedytkolwiek słyszałem, do dzis robi największe wrażenie;
jak już sporo osób mogło się przekonać czytając moje nudne wypociny, lubuję się w smyczkach - tutaj mam ich pod dostatkiem;
mam też i pod dostatkiem smęcącego wokalu, który w tym akurat zestawieniu wypada nadzwyczaj korzystnie;
całość stanowi świetne połączenie dla osoby szukającej jakiegoś spokojniejszego utworu, z lubianymi elementami (smyczki), w miarę oryginalnego, ale nie silącego się na takową oryginalność na siłę - słowem: dla mnie
:-)
w kwestii odczuć związanych ze słuchaniem, to ogarniający mnie, wbrew rytmowi i słowom, spokój...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Sztickin » czw 01.01.2004 22:37

edit
Ostatnio zmieniony pt 02.06.2006 18:48 przez Sztickin, łącznie zmieniany 1 raz
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: Chaon » sob 03.01.2004 17:43

Kouichi Korenaga "Gensoo" z Love Hina Spring Special OST

Utwór zaczyna się syntezatorem i jakimiś dzwonkami (choć pewnie i one są elektroniczne), potem wchodzi coś brzmiące podobnie do fletu i jakiegoś instrumentu strunowego. Po chwili zostają tylko śliczne klawisze, grające melodię tak piękną i wzruszającą... jednak one grają bardzo krótko, muzyka znów przemienia się w początkową kombinację instrumentów. Początek i koniec utworu kojarzą mi się z kryształem lub lodem, kryształowym/lodowym pałacem mieniącym się setką barw i świateł, środek zaś to coś małego ale pięknego... Każdy człowiek ma takie rzeczy które mogą być bezwartościowe dla innych, ale dla niego są bezcenne. Środek utworu jest właśnie jak odnalezienie takiego małego przedmiotu i gdy go się znajduje, to nie zwraca się uwagi na otaczająca zewsząd lśniące kryształy, bo zawarte w nim ciepłe wspomnienia są o wiele piękniejsze, bo zawarta jest w nim część nas.
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Chaon » sob 03.01.2004 18:51

Kouichi Korenaga "Sekiryoo" z Love Hina Spring Special OST

Utwór tworzy jakiś dziwny instrument którego nie mogę określić (brzmi jak coś strunowego, ale to chyba organy), flet, harfa i syntezator. Przypomina mi troszkę muzykę z Titanica, ale to jednak coś innego. Sekiryoo jest piękne i spokojne jak lekka bryza od strony morza, jak romantyczna podróż i lekkie kołysanie. Napawa mnie radością i spokojem, wzrusza... Jestem szczęśliwym człowiekiem, że znajduję takie utwory.
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Azirafal » sob 03.01.2004 20:19

The Pillows "Sleepy Head" (FLCL OST)

Utwór zaczyna się mocno rozstrojonymi basami, które trwają przez cały kawałek (niewiele ponad minutę). Prawie natychmiast dołącza też perkusja i elektryczna gitara. Wszystko to doskonale pasuje do szybkich scen akcji, które przewijają się przez całe to anime. Dość szybkie, bardzo energiczne, buzujące mocą i wolą walki.

Widzę pierwszą scenę z tym utworem - dwaj przeciwnicy stają naprzeciw siebie na szczycie mostu pod ciemnym, rozświelonym gdzieniegdzie gwiazdami, niebem. Wiemy, że za chwilę zacznie się walka i poleje się... eee... smar? To już nie brzmi tak przekonywująco... :lol:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Sztickin » ndz 04.01.2004 9:15

Peccatum - Hah! Darkness

Utwór niezwykły. Jakie słowa go określają? Można powiedzieć: niepokojący, niepewny, tajemniczy. Ale najlepiej nazwać go banalnie. Jest klimatyczny, zresztą tak jak wszystkie utwory Peccatum.
Ishan (znany z Emperor) osiąga tu mistrzostwo. Niesamowita linia melodyczna... i ta atmosfera, budowana przez ten kawałek.
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: Alganothorn » wt 06.01.2004 9:55

Highlander OST
'Training Montage'

słabość do utworów z tego filmu zawdzięczam...słąbości do samego filmu...
słabości na tyle dużej, że doprowadziła do sprowadzenia dvd z australii
:-)
ale nie o tym mowa: mowa o tym utworze;
pojawia się on, kiedy Christopher L. aka Duncan M. pod opieką Seana - Ramireza zaczyna 'poważniejszy' trening: już nie spacerowanie po dnie, ale quickening itp;
jeśli chodzi o użyte środki, to soundtrackowy standard orkiestralny, jeśli chodzi o rytmikę i tempo - nic szczególnego (ot narastające tempo, żwawa, żywa muzyka), generalnie nic szczególnego, ale mi podpasowało;
specjalnie napisałem o tym, że do filmu jestem bardzo przywiązany (co nie oznacza, że uważam go za bardzo dobry - po prostu niesamowicie go lubię :-) ), bowiem praktycznie każdy utwór ze ścieżki dźwiękowej lubię (no, ponadto lubię Queen, a to ułatwia polubienie muzyki z tego filmu ;-) ), więc nawet tak niespecjalnie ciekawy utwór jest dla moich uszu przyjemnością...
polecam przede wszystkim ludziom, któzy lubią ten film, ewentualnie takim, któzy lubią treningi szybkościowe - do siłowych, czy układów kata jest dużo lepsza muzyka inna
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Sztickin » śr 07.01.2004 10:16

ST z Warhammer On Line - Nuln at night

Powolny i stonowany ambientowy utwór niezawodnie wprowadający w mroczne realia Warhammera. Jak mówi tytuł, Nuln w nocy. I takie samo uczucie przychodzi gdy sie tego słucha. Poczułem się niesamowicie realnie, tak jak bym chodził po ciemnych zaułkach tego miasta. W oddali gdzieś słychać szczekanie psów, ktoś przejeżdżą uliczką... wszędzie słychać świerszcze grające swą nocną melodię [świerszcze tak w nocy hałasują, co nie?]. Inne utwory są równie dobre.
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: Alganothorn » czw 08.01.2004 9:28

Limp Bizkit
'Behind Blue Eyes'

jeden z trzech ulubionych utworów tego zespołu;
na całe szczęście nie oglądam tak często stacji muzycznych, ani nie słucham radia, żeby mi zbrzydła (nachalne wciskanie mi jakiejś piosenki rodzi u mnie emchanizm obronny i automatyczne znielubienie)
:-)
ani wybitny utwór, ani porywający, ani specjalnie głęboki tekst (o tym, że 'nikt nie wie jak to jest gdy...' śpiewano już nie raz, w tym i dużo lepiej), po prostu zgrabna ballada z sympatyczną gitarą w tle;
duże zaskoczenie - akurat po Limp Bizkit bym się tego nie spodziewał, ale ponieważ zaskoczenie in plus, czekam na następne;
jako, że korzystam z usług ściągania przez net, mam dwie wersje długości piosenki - ta ponad 6-o minutowa ma bardzo zacne zakończenie, kolejne miłe dla ucha zaskoczenie
polecać? chyba każdy słyszał, jak dla mnie kolejna muzyka do tła, mniej energetyczna niż pozostałe dwie moje faworytki LB, ale siłą jest właśnie różnorodnoąć
;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

PoprzedniaNastępna

Wróć do Muzyka

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości