Ogólnie rzecz biorąc płyta bardzo zróżnicowana - od typowego dla Klausa zdecydowanego, mocnego patosu, przez przejmujące nuty smyczkowe i chóry. Na płycie znajdziemy również wiele ‘werblowych’ kompozycji, kakofonii instrumentów tureckich (tzn. tak mi się wydaje i tak kojarzy) a nawet parę motywów gitarowych i drumm'n'bass. Majstersztyk jedyny w swoim rodzaju.
Druga pozycja to Aleksander Vangelisa. Tu srodze się zawiodłem - ścieżka właściwie identyczna z 1492 COP, parę orientalnych dodatków, werble i trąby przy wejściu do Babilonu; tak poza tym identyczna kopia.
Trzecia pozycja to oskarowy Finding Neverland - naszego 'polskiego' kompozytora Jana Kaczmarka. Utwory bardzo przyjemne i przywołujące na myśl dziadka do orzechów (mówię przede wszystkim o filmie, chociaż jakieś nawiązania do opery Czajkowskiego też można by znaleźć). Bardzo lekkie, przyjemne i miejscami wzruszające. Osobiście nie bardzo mi się podoba


Ostatnia pozycja jest niezwykle poważna - Lista Shindlera Johna Williamsa i Itzhaka Perlmana. Ciekawa ze względu na mistrzowską interpretację utworów Bacha i żydowskie pieśni religijne. Bardzo smutna i nastrojowa, nie mniej jednak IMO William przegrywa z Killarem (Pianista), jeśli chodzi o atmosferę holokaustu.