Fotografia- technika, aparaty.

Czyli tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym... ;)

Fotografia- technika, aparaty.

Postautor: Jakub Cieślak » czw 02.09.2004 12:02

Temat dedykuję wszelakim dyskusjom o sprzęcie fotograficznym, o technikach fotografii i tym podobnym.

Jest pośród Was kilku ludków, którzy zajmują się fotografią, bawią się aparatami i trochę o tym wiedzą. Ja sam dotąd bawiłem się rodzicielskim Sony Cybershotem serii DSC z 4 megapikselową matrycką. Zacząłem jednak myśleć o częstszym robieniu fotek i mniejszym uzależnieniu od ojcowskiego "widzimisię". Zatem zacząłem rozglądać się za czymś dla mnie. Nie chcę kupować małej cyfrówki z ogromnymi możliwościami automatycznych programów, tematów, itp. Interesuje mnie cyfrówka z solidnym obiektywem, zoomem i porządną matrycą, która będzie standardem chociaż przez pół roku. Wypatrzyłem i zakochałem się w Sony f-828. Zaczniecie psioczyć, że za drogi, że może warto pomyśleć wtedy o lustrzance cyfrowej?
Czytałem recenzje aparatu: ciekawy obiektyw szerokokątny z zoomem 7x. Jedni narzekają na sporą aberację, jednak trudno na nią nie narzekać przy obiektywie szerokokątnym, inni narzekają na spory szum i jakieś przekłamania kolorystyczne.
Dla mnie liczy się prędkość tego aparatu, technologiczne zaawansowanie (zwłaszcza ciekawie wyglądają programy nocnej fotografii, obrotowy korpus), solidna matryca, dobry zoom, szerokokątny obiektyw.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Shadowmage » czw 02.09.2004 13:46

Mój ojciec (a zarazem i ja) robi,y zdjecia cyfrową lustrzanką Canon d-10. W moim odczuciu aparat genialny, łaczy wszystkie zalety cyfrówki i lustrzanki. Jego jedyna wada to cena, która jest wręcz astronomiczna jeśli się do tego doliczy jeszcze obiektywy... Gdyby nie fakt, iż potrzebny jest ojcu do pracy, to nigdy by się na niego nie zdecydował. O kwestiach technicznych się nie wypowiem, bo jestem laikiem, jetem w stanie ocenić tylko końcowy efekt.
A do robienia zwykłych zdjęć pamiątkowych mamy idiotenkamera Nikon coolpix 880. Przyzwoity, choć ma na mój gust zdecydowanie zbyt dużo opcji w stosunku do jakości zdjeć.
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Jakub Cieślak » czw 02.09.2004 17:54

Shadow, wspomniałem o Sonym f-828 celem rozpoczęcia dyskusji o tym modelu. Może niezbyt jasno nie dałem do zrozumienia. Podyskutujmy o tym modelu, bo nie ma co opowiadać- kto, czym mógł sobie fotki strzelać. Nie zapowiada mi się, bym chciał wydawać tyle kasy na profesjonalną lustrzankę i osprzęt do niej. Wolę namiastkę profesjonalności w kompaktowym aparacie udającym lustrzankę.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Alganothorn » pt 03.09.2004 8:35

wbrew pozorom akurat rozmowy o sprzęcie specjalnie mnie nie ciągną - poznać na jakim ktoś coś zrobił mi wystarczy do szczęścia;
moje aparaty to:
- pierwsza lustrzanka, na której mogłem w pełni polegać, czyli yashica fx-103; pełen analog z preselekcjami, więcej do szczęścia mi w aparacie nie potrzeba
- aparat marzeń, czyli contax 167 mt; zrobiłem contaxami różnymi kilka filmów i urzekła mnie jakość wykonania, ergonomia i solidność; poza tym wszystkim to ta sama rodzina obiektywów co yashica - mam więc dwa body, jedno na superię, drugie na ilforda i jest piknie
- cyfrówka kupiona z czystej wygody, czyli Sony DSC-S85; przyzwoity aparat i nic więcej, ogranicza w wielu aspektach ofiarowując za to typowe plusy cyfrówek; ma kilka patentów bardzo zacnych, ale to typowe dla Sony akurat (od osłonięcia wuświetlacza po szkła zeissa, jak do contaxa)
swego czasu interesowały mnie nowinki w branży, na Photokinie w Kolonii się bywało (ostatni raz chyba ze dwa lata temu), ale machnąłem na to ręką: robiłem zdjęcia całą familią canona i dopiero 'jedynka' przypomina solidnością analoga - sorry, na taki aparat mnie nie będzie długo stać, a poza tym zupełnie mi nie jest potrzebny; kodakowska lustrzanka z matrycą ponad dziesięcio megową - pachnie plastikiem, nikony - nawet miłośnicy marki kręcą nosem...fajna była sigma, ale jakoś cicho o niej, czekam jak odpowie na to contax (chodzi o solidniejszą odpowedź, a nie to, co się pojawia w niusach);
siedziałem w rodzinie canona, miałem całkiem niezłe szkła, ale przesiadłem się na analogi bo po pierwsze o niebo tańsze, po drugie - nie lubię autofocusa...nie wiem ile tysięcy trzeba by wydać, żeby mieć optykę AF klasy manualnego planara - ja takiej kasy na pewno nie mam, a takową jakość miło mieć pod ręką (bo miło powiększyć negatyw na a2 i nie widzieć ziarna innego niż to, które się samemu zaplanowało);
podoba Ci się JC ta zabawka? ja psioczyć w żaden sposób nie będę, bo to zupełnie nie moja sprawa...mnie takie rzeczy zupełnie nie kręcą, jakbym miał coś sobie kupić z dostępnych na rynku, to chyba e-20 do portretów, bo oferuje najlepszy balans bieli, przynajmniej w paśmie potrzebnym przy fotografii portretowej...ale nawet gdybym miał takie pieniądze wolne, to bym nie kupił, bo nie widzę najmniejszej potrzeby posiadania tego;
zamiast rozmawiać o sprzęcie wolę rozmawiać o zdjęć robieniu i tyle
pozdrawiam
ps. reasumując - nie za bardzo nadaję się do rozprawiania nad wyższością, bądź niższością jakiegoś modelu nad innym - aparat musi pasować fotografowi i tyle, nic więcej
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Jakub Cieślak » pt 03.09.2004 8:55

Cudowne możliwości klasycznych lustrzanek będą teraz urastać do rangi najlepszych aparatów, ponieważ porządne cyfrowe lustrzanki są za drogie. Oczywiście tęsknię za przyjemnością fotografowania starą Konicą, która leży popsuta w jednej z szuflad. Wciąż nie mogę się wybrać na giełdę celem zakupienia jakiejś budy pasującej do pozostałych mi obiektywów.
Wydaje mi się jednak, że fotografia analogowa przegrywa z cyfrówkami we względach praktyczno finansowych. Zasmakowawszy w obsłudze cyfrówki czułem się lekko związany używając analoga na wyjeździe na mazury. Trzy klisze, wywołanie i wrzucenie na płyty (które z resztą nie wszystkim zdjęciom wyszło na zdrowie)- spory koszt wyszedł. Do tego brak możliwości podglądu zdjęć, ew. ich wykasowania. Czułem, że czas przejść na jakąś dobrą cyfrówkę, która będzie sprawnie udawać lustrzankę. A w międzyczasie jak będę myślał o pieniądzach na ten zakup, spróbuję zdobyć jakąś budkę do obiektywów po Konice.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Alganothorn » pt 03.09.2004 10:51

jak już mówisz o kosztach: porównaj sobie koszt zdjęcia a4 z negatywu i z nośnika cyfrowego...to jest powód dla którego jeszcze długo będę pozostawałprzy błonie światłoczułej, a nie matrycy...
poza tym ja nie przerzucam zdjęć z analoga na komp (sporadyczne przypadki, na ogół z obowiązku) bo i skanery w punktach skanujących są na ogół kiepskie (a przynajmniej obsługa - żeby w Profi Labie był skan tak zanieczyszczony to już przesada), a samą fotografię mnie traktuję jako dokumentację pt. 'ja i X' (gdzi x = zabytek, osoba, miejsce...), więc i ilość zdjęć nie przekracza 4 klisz z tygodniowego wyjazdu; jako, że jeżdżę rzadko, ilość do przeżycia
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Wotan » pt 03.09.2004 11:36

najpierw robiłem Zenitem
a teraz mam Pentaxa mg z obiektywem 28-80mm
zwykły manual,
myślę o zakupie rybiego oka Zenitar...

co do cyfrówek nigdy nie umiałem się przekonać...
taka która robiłaby zdjęcia w zadowalającej jakości kosztuje 10 000zł...
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia


Wróć do Offtopicownia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości