igrzyska

Czyli tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym... ;)

igrzyska

Postautor: Alganothorn » wt 17.08.2004 10:20

zaczęły się dni temu kilka, a topicu takowego brak;
jak rozumiem, jest to świadomy bojkot, który ja mężnymi palcami śmigając po klawiaturze bohatersko łamię...
;-)
na co czekacie, co wam się spodobało, co się nie podoba?
na wstępie - moje wynurzenia na tematy olimpijskie...
- rozpoczęcie: jedno z najlepszych jakie widziałem, świetne nawiązanie do sztuki greckiej, bardzo ciekawa inscenizacja...freski z sarkofagu ze Świętej Trójcy, freski z Akrotiri, Knossos, sztuka grecka od brązu, przez proto i geometryczną, archaiczną, przed i klasyczną, na bizantyjskiej kończąc - miodzio; wszystko popsuło mi zapalenie zniczu - jakoś czekałem, że w twarz walnie ogniem zapalającemu...to zapalanie jakoś nie pasowało do całości...
- komentarze tvp są boskie...tradycyjnie obrazowi towarzyszy humorystyczny potok słów, gdzie 'gratulujemy kolegowi' to pikuś, a Szpaq portugalski to małe miki
- do szału doprowadza mnie dobór zawodów - po raz 4 mogłem obejrzeć mecz siatkarzy z Serbią, ale koszykówki, piłki ręczne, albo chociaż innego spotkania siatkarskiego to dać nie mogli...eurosport czasami pomaga, ale nie specjalnie
:-(
- ulubione dyscypliny:
zespołowe lądowe, raczej bez laskarzy, koszykówka tylko męska
gimnastyka artystyczna
pływanie + skoki
lekka atletyka ze wskazaniem na średni dystans i skok wzwyż
jakbym sobie co przypomniał, to pewnie dopiszę...
pozdrawiam
ps. tenis ujdzie, ale wolę szlemowe turnieje ;-)
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Gvynbleid » wt 17.08.2004 11:52

Szkoda że Otylka nie płynęła na 200 motylem bo to jej specjalizacja, ale dwa srebra to i tak bardzo dobry wynik, martwią mnie polscy bokserzy - olimpiada to jeden z niewielu momentów w których na walkę nie trzeba czekać paru godzin a federacje prześcigają się w robieniu swojego show; kwintesencja zawodów sportowych. Rozpoczęcie faktycznie było poruszające, chociaż osobiście najbardziej podobało mi się rozpoczęcie w Barcelonie ('92).
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Alganothorn » wt 17.08.2004 12:16

masz rację Gvyn, szkoda, że nie popłynęła...
...na całe szczęście popłynie, dziś były kwalifikacje
:D
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Alganothorn » śr 18.08.2004 8:11

polscy siatkarze...
wygrają i przegrają z dowolną drużyną na świecie, niezależnie od tego jak jest dobra;
brak lidera, chimeryczny Świderski, psuta zagrywka, brak asekuracji ataku, brak gry na krótką, przewidywalne skrzydła, nieudany środek...
ten mecz bolał
ta drużyna zasługuje na jedno: trzeba im powiedzieć jasno, że się kończą, że są takim samym straconym złotym pokoleniem, jak Portugalczycy w piłkę kopaną - to Euro było ich ostatnią szansą, dla Polaków są igrzyska tej olimpiady...
jak nie załapią, ich sprawa i nasze marne widowisko;
za to mecz Holandia - USA bardzo ciekawy, pokazali, jak można obroną pokonać każdego przeciwnika...
koszykówka zza oceanu nie może się wstrzelić - bliższy kosz w rzucie za 3 powoduje ciągłe przerzucanie i żałosną skuteczność...ich mecze też bolą
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Lilly » śr 18.08.2004 8:58

A ja po prostu zawalu prawie dostalam ogladajac wczoraj Judo. Gdyby Robert Krawczyk wytrzymal ta jedna sekunde wiecej, mialby przynajmniej srebro. I wcale nie dziwie sie, ze przegral walke o braz, ktora byla zaraz po. Wszyscy, ktorzy ogladali finaly judo wczoraj ze mna dlugo jeszcze byli roztrzesieni, wiec az trudno mi sobie wyobrazic jak czul sie nasz judoka. Byl zmeczony fizycznie po wyczerpujacej walce polfinalowej, ale przede wszystkim jak on musial sie czuc... bardzo mi go bylo zal.

Co do siatkarzy, to przestalismy ogladac po 3 secie - nerwy nie wytrzymaly. Zerkalam pozniej co jakis czas, zeby zobaczyc jaki wynik, no ale caly czas 2,3 punktowa przewaga Grekow nie byla zbyt zadowalajaca. Panowie sie kompletnie pogubili i Grecy ich po prostu zjedli (a ile to slyszalam, jak to ma byc na odwrot).

Bardzo dobre wyniki plywakow - i nie mowie tylko o Otyli, ktora poki co juz jest nasza bohaterka tych igrzysk. Dwa czwarte miejsca tez ciesza, chociaz pozostaje lekki niedosyt, ze tak niewiele brakowalo do brazu - szczegolnie Paulinie Barzyckiej.
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Gvynbleid » śr 18.08.2004 21:01

I Otylia zdobyła złoto na swoim koronnym dystansie, jak stawała na podium po raz pierwszy od bardzo dawna łezka mi się w oku zakręciłą, 3 medale po raz pierwszy od czasów Ireny Szewińskiej. Wielka radość, wielkie osiągnięcie, wielka Polka.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Lilly » czw 19.08.2004 0:41

Nie zapominajmy tez o brazie naszej florecistki, Sylwi Gruchaly. Naprawde piekny dzien dla naszej kadry dzisiaj. Oby tak dalej :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Alganothorn » czw 19.08.2004 8:20

rozmowa z dzisiejszego poranka:
- tato, dwie polskie osady weszły do finałów
- faceci?
- tak
- eee, to nic z tego nie będzie...
;-)
jak na razie wielki podziw dla Otylii, duży szacunek dla Sylwii i ekipy spod znaku ping-ponga: nie za wyniki, ale za podejście, za to jak o tym mówią i jakie mają plany...
szkoda szabli kobiet, szkoda juda i wielu innych dyscyplin, ale przynajmniej z jednego powodu te igrzyska zapamiętamy
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Zuhar » czw 19.08.2004 10:48

Alganothorn pisze:rozmowa z dzisiejszego poranka:
- tato, dwie polskie osady weszły do finałów
- faceci?
- tak
- eee, to nic z tego nie będzie...


Niestety ta jakoś na razie (oby na razie) tylko panie godnie nas reprezentują. Liczę jeszcze na kilku zawodników, ale wiary jakby we mnie nie za dużo.

A wy na kogo stawiacie? Kto jeszcze według was zdobędzie medal dla Polski?
Awatar użytkownika
Zuhar
Mechanik Pokładowy
Mechanik Pokładowy
 
Posty: 520
Rejestracja: śr 11.12.2002 14:13
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Alganothorn » czw 19.08.2004 10:52

szanse widzę w:
- żaglach (nie tylko Kusznierewicz)
- łódkach z wiosłami
- chodzie
- kolarstwie górskim
na zasadzie 'chciałbym' jest cała reszta, tu nie widzę takich możliwości...
bardzo trzymam kciuki za tenis stołowy - mają w deblu przeciwko sobie teraz pod rząd dwie najlepsze pary świata, Chińczyków, ale nadzieja się jeszcze tli...
co do reszty - nie orientuję się na tyle, żeby myśleć o rzeczywistych szansach, więc, jak pisałem, pozostaje 'chciałbym'...
pozdrawiam
ps. w pływaniu optymistą nie jestem (poza Otylią, ale ona już zdobyła, co mogła)
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: bejzkik » sob 21.08.2004 16:22

Alganothorn pisze:rozmowa z dzisiejszego poranka:
- tato, dwie polskie osady weszły do finałów
- faceci?
- tak
- eee, to nic z tego nie będzie...


i nie bylo
ogladalem dzisiaj
anglicy skakali do sufitu
a nasza czworeczka bez sternika zniknela z ekranu :(
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Zuhar » pn 23.08.2004 7:56

Za to dwójeczka, Wróbelek i Kuśnierewicz zrobili co swoje. 2xbrąz + złoto.
Awatar użytkownika
Zuhar
Mechanik Pokładowy
Mechanik Pokładowy
 
Posty: 520
Rejestracja: śr 11.12.2002 14:13
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Alganothorn » pn 23.08.2004 8:34

pojawiają się głosy, że możemy trafić do Księgi Rekordów pana G - 202 osoby w kadrze, a medali chyba 7 jak na razie...
na siatkarzy nawet już nie patrzę - okrutnie rzecz ujmując nie zasłużyli na to, żeby marnować czas patrząc na ich grę; dojdą do ćwierćfinału, zaczną oglądać...
chwilowo poluję na koszykówkę i szczypiorniaka - bez Polaków, więc nie ma wielkich wtop
;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Zuhar » pn 23.08.2004 10:49

2 złote
2 srebrne
3 brązowe
------------
7 medali
Awatar użytkownika
Zuhar
Mechanik Pokładowy
Mechanik Pokładowy
 
Posty: 520
Rejestracja: śr 11.12.2002 14:13
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Alganothorn » pn 23.08.2004 12:01

pocieszać może fakt, że mamy 7 ale 8 medali: złoto dla dwójki podwójnej to w sumie 2 sztuki medali...
:D
pozdrawiam
ps. ale to dość żałosne pocieszać się w ten sposób :?
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Tullaris » pn 23.08.2004 18:30

mnie troche rozczarował brąz Kuśnierewicza , miałem nadzieje że będzie miał złoto , jak oglądałem realcje to nieźle płynał , ( niestety nie najlepiej - dlatego nie dostał medalu ) , ale myślałem że stać go na więcej ...
Stan : "Oh my God! They killed Kenny"
Kyle : "You bastards!"
Awatar użytkownika
Tullaris
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 70
Rejestracja: czw 10.04.2003 18:25
Lokalizacja: Cynazja

Postautor: Zuhar » pn 23.08.2004 19:00

Nie zapominajmy, że przeciwników też jest stac na dużo. Zrobił co mógł i wiele osiągnął. Ciężko na ten medal pracował i dużych błędów nie popłenił. To że są lepsi to nie jego wina - ważne, że się cały czas rozwija. Ja jestem zadowolony z tego medalu, bo nie był to przypadek, a efekt włożonego wysiłku. Oby więcej takich sportowców.
Awatar użytkownika
Zuhar
Mechanik Pokładowy
Mechanik Pokładowy
 
Posty: 520
Rejestracja: śr 11.12.2002 14:13
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Louen » pn 23.08.2004 22:19

zawsze mogło być gorzej... troche tych medali jest i pewnie coś jeszcze wpadnie... a tak swoją drogą to szczególnie ciekawy jestem jak wypadniemy w zapasach i biegach... wierze również w Andrzeja Rżanego, mam nadzieję, że powalczy o medal :gkiller:
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Alganothorn » wt 24.08.2004 7:58

z postawy Mateusza jestem bardzo, bardzo zadowolony, napawa mnie dumą jak mało który sportowiec;
podobała mi się postawa naszego debla tenisa stołowego;
nie zmieniam swoich 'typów medalowych' - to co napisałem wcześniej ciągle w mocy, choć szansa na medal w łódce z żaglem dość niewielka...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Xaos » wt 24.08.2004 8:29

Medali mamy dwa razy mniej, niż nam prorokowano, nasza reprezentacja na Olimpiadzie błyszczy równie nędznie jak latarka w pełnym słońcu, którego blaskiem lśnią Amerykanie czy Azjaci (Chiny/Japonia/Korea)...
Otylia, trzy medale po raz pierwszy od czasu Szewińskiej - czym tu się podniecać, Phelps przyjechał i zdobył ich już bodaj siedem, z czego pięć złotych - ten człowiek jest sam w sobie już wart więcej niż nasi zawodnicy razem.
Gruchała - 'szlachcianka' celowała w złoto, co zapowiadała wszem i wobec przed zawodami, ale w ostatnich sekundach drugiej rundy zjadły ją nerwy i popełniła niesamowicie głupi błąd, rzucając się do ataku co tak doświadczona florecistka jak Vezzali świetnie wykorzystała.
Krawczyk - przegrana judoki to chyba najgorsze wydarzenie całej olimpiady, a jednocześnie idealny przykład działań naszego narodu - zajść wysoko, osiągnąć wiele, żeby potem i tak wszystko równo spierdolić.
Kusznierewicz - wielki szacunek dla tego człowieka za zdobyty przez niego medal - łatwo mu nie było, dał z siebie wszystko, aby nie zawieść oczekiwań rodaków, a jego radość na podium była jedną z najpiękniejszych, jakie widziałem.
Mauer-Różańska - dziewiąte miejsce wspaniałej 'Reni', no comment.
Sobieraj, Mospinek, Marcinkiewicz - ich popisy, mimo braku większych sukcesów bardzo przyjemnie mi się oglądało, szczególnie pojedynek Marcinkiewicz z Zhang Juanjuan. Zresztą - wygrać nie mogły, większości Europejczyków brak niesamowitego skupienia i koncentracji, cechujących Azjatów. Tak w ogóle jestem ciekaw czy Yamamoto (jap. ; srebro indywidualnie) ćwiczy/ł Kyudo.
Sycz, Kucharski - fenomenalni : ) dali z siebie wszystko i dopłynęli złoci. Niech służą za przykład! : )
Siatkarze - po euforii spowodowanej zwycięstwem nad Serbią i Czarnogórą, straszliwa nędza, w tym ćwierćfinale to są właściwie cudem - nie daję im wiele szans z Brazylią, ale nie obrażę się, jeśli moje przypuszczenia okażą się błędne ; ).

Pozdrawiam,
.Xs
Awatar użytkownika
Xaos
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 81
Rejestracja: pt 14.02.2003 17:14
Lokalizacja: Bruxelles

Postautor: Alganothorn » wt 24.08.2004 8:43

kilka uwag: medale Otylii, jak już nie porównywać z Phelpsem, są więcej warte - ona w każdym występie zdobywała medal i nie zeszła poniżej srebrnego...
;-)
a porównania takie sensu wiekszego nie mają - Phelps to po prostu inna planeta pływania, tak jak i Thorpe, VDH, czy kiedyś Popov...
może, powtarzam: może, gdyby nasz sport miał organizację i zaplecze porównywalne z USA, dałoby radę przygotować Otylię do większej ilości wyścigów, ale to, co zdobyła ma dla mnie przynajmniej taką samą rangę co zdobycze Phlepsa - on z kolei ogłaszał wszem i wobec, że 8 razy złoto, teraz mu jakoś tego nie wypominają
;-)
Gruchała została sprowadzona na ziemię - brak doświadczenia robi swoje, w tym sporcie ma jeszcze spokojnie 2 olimpiady przed sobą - jak takie błędy będzie popełniać na następnej będę ją odsądzał od czci i wiary, chwilowo i tak uważam za duży sukces medal w tym sporcie w tak młodym wieku (choć medale np. Włochów dowodzą, że to jak najbardziej możliwie i nie wyjątkowe);
a Kyudo ćwiczył, taki zwyczaj trenowania kadry, a także edukacji w kraju
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Xaos » wt 24.08.2004 16:48

Alganothorn pisze:kilka uwag: medale Otylii, jak już nie porównywać z Phelpsem, są więcej warte - ona w każdym występie zdobywała medal i nie zeszła poniżej srebrnego...


Taka skala nie ma sensu, liczy się, ile i jakich sie zdobedzie, a nie co MOZNA zdobyc... Jakby tak bylo to patrzac po wypowiedziach naszych dziennikarzy i komentatorow bysmy jeszcze przed rozpoczeciem byli mistrzami w co najmniej polowie dyscyplin.

a porównania takie sensu wiekszego nie mają - Phelps to po prostu inna planeta pływania, tak jak i Thorpe, VDH, czy kiedyś Popov...


Phelps i Ian to dla mnie mistrzowie ^^

może, powtarzam: może, gdyby nasz sport miał organizację i zaplecze porównywalne z USA, dałoby radę przygotować Otylię do większej ilości wyścigów, ale to, co zdobyła ma dla mnie przynajmniej taką samą rangę co zdobycze Phlepsa - on z kolei ogłaszał wszem i wobec, że 8 razy złoto, teraz mu jakoś tego nie wypominają


Nasz kraj nigdy nie osiagnie takiego poziomu organizacji ani nie stworzy takich mechanizmow wspierania sportu, jakie istnieja w Stanach.
A co do Michałka - Ogłaszać osiem, a zdobyc piec, to co innego niz zapowiedziec jeden i go przewalic...

Gruchała została sprowadzona na ziemię - brak doświadczenia robi swoje, w tym sporcie ma jeszcze spokojnie 2 olimpiady przed sobą - jak takie błędy będzie popełniać na następnej będę ją odsądzał od czci i wiary, chwilowo i tak uważam za duży sukces medal w tym sporcie w tak młodym wieku (choć medale np. Włochów dowodzą, że to jak najbardziej możliwie i nie wyjątkowe);


Zycze jej jak najlepiej, ale popelniony przez nia blad byl wedlug mnie karygodny, szczegolnie w swietle wszystkich wypowiedzi jej trenera i kolezanek, ze Sylwia jest najbardziej zrownowazona i odporna psychicznie polska florecistka. Nie musiala wygrac tej walki - ale mogla przynajmniej stylowo dotrwac te pare sekund do trzeciej rundy.

a Kyudo ćwiczył, taki zwyczaj trenowania kadry, a także edukacji w kraju


Eh, sama idea Kyudo mnie fascynuje, niemoznosc osiagniecia doskonalosci... dla niektorych to pewnie denerwujace, ale dla mnie jest to wspanialy sposob na ksztaltowanie charakteru. Gdybym nie poswiecal swojego czasu na Capoeire to bym pewnie uczeszczal wlasnie na Kyudo : ).

pozdrawiam,
.Xs
Awatar użytkownika
Xaos
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 81
Rejestracja: pt 14.02.2003 17:14
Lokalizacja: Bruxelles

Postautor: Alganothorn » śr 25.08.2004 8:22

raz: przy porównaniu Otylia - Phelps załączyłem symbol ';-)' - międzynarodowy znak ironii...
dwa: nasi działącze i dziennikarze to element folklorystyczny - jedni irytują, drudzy rozbawiają, nikt chyba ich na serio nie bierze...
trzy: do przyznawania Phelpsowi takiej samej rangi co Popowowi poczekam przynajmniej jedną olimpiadę, czyli do następnych igrzysk; VDH jest dla mnie dużo ciekawszy jako sportowiec niż Phelps, ale wszyscy trzej (Phelps, VDH i Thorpe) to najwyższa klasa, jak utrzymają się, dorównają carowi
cztery: dobry sportowiec szuka błędu u siebie i czeka na rewanż - tak robi Sylwia i to jest dla mnie w tym momencie najważniejsze; przegrałą, nauczyła się czegoś; stres na zawodach o najwyższą stawkę bywa bardzo mocny, o tym to nawet ja coś wiem, a wyższej stawki niż igrzyska nie ma...jakby to były jej drugie - ok, znała już taka presję, ale to pierwsze i pierwszy raz takie napięcie...co by nie mówiło się wcześniej po prostu ją przecenili
pięć: kwestia tego co kogo interesuje - dla mnie kyudo ma dokładnie taki ładunek 'filozoficzny' jakiego szukałem i dlatego nieco czasu mu poświęciłem; nie traktowałem tego ani jako łucznictwa, ani jako 'sztuki walki' - raczej 'medytację ruchową', właściwie porównywalną tylko z niektórymi stylami w tai-chi; sztuki walki mnie nie kręcą ;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Louen » śr 25.08.2004 23:11

i Rżany dupy dał... jeśli ktoś z Was widział tę walkę to współczuje... 4 ruda to cyrk... to co zrobił ten bokser to jest śmieszne... a to co zrobili (albo raczej czego nie zrobili) sekundanci to skandal!!!! jak można było przegrać w ten sposób... to nie był dobry dzien dla polskich sportowców...

o zapaśnikach lepiej nic nie powiem...
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Alganothorn » czw 26.08.2004 8:27

polska siatkówka...
jeśli ktokolwiek uważa, że mecz z inną drużyną, Rosją, Włochami czy USA byłby łątwiejszy to jest w wielkim błędzie; jedynie USA, sądząc po innych ćwierćfinałąch, byliby 'w zasięgu' - reszta grałą siatkówkę o niebo lepszą od Brazylii...
USA za to ma niesamowity blok, też by raczej rozjechali naszych schematycznych chłopców...
ten mecz byłdo wygrania i nic tego nie zmieni;
nic nie zmieni tego, że ta drużyna mimo tylu lat wspólnej gry nie potrafi grać krótkimi, szybkim atakiem ze środka, omijać blok i mocno zagrywać dłużej, niż 5 serwisów; nie potrafią, mimo tylu lat gry, asekurować ataku, nie chce im się rzucać do piłek, przyjęcie zagrywki leży...
ta drużyna jest do wymiany - zostawić należy kilku młodych (np. Gołasia), a 'złote pokolenie' niech rozmyśla w pubie o straconych szansach, ale nie blokuje rozwoju młodych;
nie mają chęci zwycięstwa, zadziorności, wiary, że można wygrać z każdym...bez tego nie można wychodzić na parkiet;
pozostałe niusy dnia to przekombinowana walka Rżanego i pierwsze od helsinek nasze igrzyska bez medalu dla facetów od ciężarów;
Skolimowska mnie nie zawiodła - walczyła i o to chodzi, przynajmniej o to
czekamy na ciąg dalszy tych jakże udanych dla ans igrzysk...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Alganothorn » pt 27.08.2004 11:32

kolarstwo i żagle pozakusznierewiczowe na zero, chód na złoto;
może uda się zdobyć dwucyfrową ilość medali, jak myślicie?
i nie chodzi o to, że dwójka podwójna ma w sumie po sztuce na głowę...
;-)
pozdrawiam
ps. mogiła, jestem załamany naszym sportem...pocieszają tylko takie komentarze jak Plawgo po swoim starcie w finale
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return


Wróć do Offtopicownia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości

cron