Ameryka

Czyli tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym... ;)

Postautor: Wotan » śr 03.11.2004 22:24

a ja gratuluję większej 'połowie' Amerykanów za wybranie wielokrotnego zbrodniarza wojennego współpracującego niegdyś z Binladenami, będącego wielkim chodzącym zagrożeniem dla pokoju na świecie, na swojego prezydenta.

i to drugi raz...

poprzednim razem trzeba było interwencji kumpli z sądu najwyższego, aby wygrac wybory - tym razem najwyraźniej ludzie są głupsi niż cztery lata temu.
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Lilly » czw 04.11.2004 8:36

Ich kraj, ich prawo. A skad pewnosc, ze ten drugi bylby lepszy :?: Skad pewnosc, ze cala ta sytuacja dookola jest tylko kwestia Busha :?: A moze to jest "zasluga" wielu ludzi, ktorzy nie znikna od tak sobie, jesli zmieni sie prezydent... nie znikna, bo nie latwo ich "zniknac". Wiem, brzmi to troche jak teoria spisku, ale czasami sobie mysle, ze wszystko, co sie dzieje na swiecie to jeden wielki spisek ludzi, ktorzy sie nie ujawniaja i nie chca ujawnic... a my, zwykli ludzie i tak nie mamy na to wiekszego wplywu...
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Alganothorn » czw 04.11.2004 9:07

wybrali sobie prezydenta, ich święte prawo;
nie czuję się predystynowany do oceniania czy dla Amerykanów lepszym prezydentem jest 'prosty kowboj' czy 'niezdecydowany intelektualista' - to, co wiadomo o stanie gospodarki USA wskazywałoby, że, eufemistycznie rzecz ujmując, Walker nieco przecholował z wydatkami i niedługo przyjdzie za to zapłacić, ale czy żyje im się lepiej czy gorzej to akurat zielonego pojęcia nie mam;
co do 'reszty świata' to podejrzewam, że jednak opcja odrzucająca unilateralizm i stawiająca na porozumienie prezentowana przez Kerry'ego byłaby lepszym rozwiązaniem, ale prezydenta nie wybiera się dla dobra świata, ale dla swojego
;-)
co do sytuacji Polski, to obie kandydatury niosły ze sobą tyle samo szans co i zagrożeń dla naszej pozycji w relacjach międzynarodowych;
cóż, obaczymy, czy młody Krzak czegoś się nauczył przez te 4 lata - czegoś innego, niż 'atakujemy teraz, planujemy później'
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Wotan » czw 04.11.2004 13:48

prawo oczywiście mieli
ja jedynie ubolewam nad tym tragicznym dla świata wyborem, bo pokazuje on tylko, że większość Amerykanów daje wolną rękę administracji Busha w polityce zagranicznej na kolejne cztery lata. Co oznacza na pewno coraz większy rozwój międzynarodowego terroryzmu, który doskonale rozwija się jako reakcja na bushowską politykę.

Czy Kerry byłby lepszym prezydentem? Tego nie wiem, ale trudno jest wyobrazić sobie kogoś gorszego od szalonego kowboja.

Ale amerykanie mieli prawo wybrać Wujka Samo Zło raz jeszcze to i wybrali.
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Alganothorn » czw 04.11.2004 14:01

Wotan pisze:Czy Kerry byłby lepszym prezydentem? Tego nie wiem, ale trudno jest wyobrazić sobie kogoś gorszego od szalonego kowboja.

pech polega na tym, że ja jestem sobie wstanie coś takiego wyobrazić...
wybieranie na zasadzie 'gorszy już chyba być nie może' to nie jest najlepsze wyjście - cóż, mi i tak najbardziej pasował Nader
:D
najważniejsze pytanie brzmi: Czy Bush się czegoś nauczył...mam wielką nadzieję, że tak, ale jak będzie dopiero się okaże
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Lilly » czw 04.11.2004 14:21

Wotan pisze:Co oznacza na pewno coraz większy rozwój międzynarodowego terroryzmu, który doskonale rozwija się jako reakcja na bushowską politykę.


Nie wiadomo, jak rozwijalby sie swiatowy terroryzm, gdyby polityka Busha byla inna, tak jak nie wiadomo, jakby sie rozwijal, jesli Bush nie zostal by prezydentem (jesli chodzi o najblizsza przyszlosc oczywiscie). To wszystko jest tylko gdybanie. Ja tam osobiscie uwazam, ze jak nie rozwijalby sie w ten sposob, w jaki rozwija sie teraz, to rozwijalby sie na pewno w inny. Bush nie jest przyczyna terroryzmu, ktory byl przeciez i przed Bushe. Przyczyn jest wiele i sa bardzo skomplikowane. Atak USA na Irak jest tylko pretekstem. Jakby nie nastapil, to zapewne znalazl by sie inny... tez rownie dobry. Nie twierdze, ze Bush jest dobrym czy zlym prezydentem. Wkurza mnie tylko, ze wkrotce wszystkie kataklizmy na Ziemi beda wina Busha. Nie lubie takich nagonek... niezaleznie od tego, czym sa powodowane, bo to w pewnym momencie i tak przestaje miec znaczenie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: bejzkik » czw 04.11.2004 16:32

a ja ostatnio po chwili refleksji uznalem ze nie mam na temat polityki nic juz do powiedzenia
podatkow mniejszych i tak nie zaplace
co najwyzej moglbym komus kamieniem przyp....olic
juz tak mi sie w glowie pomieszalo, zaczynam doceniac dni szczescia
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Gvynbleid » czw 04.11.2004 17:05

Czego tu wymagać od wyborców jak w niektórych stanach na nowo wprowadza się kreacjonizm (a w teksasie w szczególności) w szkołach, jak dla mnie amerykanie i poziom ich intelektu to nieporozumienie.
Bush w moim przekonaniu z początku miał kompleks wzdględem swojego ojca - co ojciec zaczął on chciał skończyć. No i sytuację w Iraku widzimy, dodatkowo 'pan prezydent' zrobił z tego taki boom że sam sie 'usadził'. Niby można mieć nadzieję że taki 'ktoś' się zmieni, bo z punktu widzenia instyktu samozachowawczego tak powinno być, ale niestety nic na tym świecie nie jest takie proste i logiczne - tak więc podejżewam że polityka Busha raczej się nie zmieni.

>Bejzkik, bój sie Boga, zażenowanie zażenowaniem ale zainteresuj sie na powrót polityką bo gorzej będzie jak ona zainteresuje się tobą :wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Poprzednia

Wróć do Offtopicownia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości