Sposoby przeciwdzialania zmeczeniu umyslu :D

Czyli tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym... ;)

Sposoby przeciwdzialania zmeczeniu umyslu :D

Postautor: Sorden » śr 23.06.2004 22:17

Tak sobie wlasnie dzis kulem na Ekologie i wlasnie niedawno stwierdzilem ze nie daje juz rady... ze nic mi juz do glowy nie wchodzi...

Pytanko proste ! Skierowane do studentow, bo tylko oni wiedza o jakie przeciazenie mi chodzi :P

Czy macie jakies sposoby dzieki ktorym chocby troche zwiekrzacie chlonnosc swojego umyslu ???

Ja juz korzystalem z Kawy, Magnesu, Lecytyny... jedynie jeszcze nie bralem prochow... choc podobno pomaga... jednak to nie dla mnie...

Jak wy sobie z tym radzicie ??
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Jakub Cieślak » śr 23.06.2004 22:28

Wyśpij się dnia poprzedniego i zacznij naukę w dzień. Nigdy nie byłem zwolennikiem uczenia się po nocach. W nocy się śpi. Mózg kiepsko wtedy chodzi. Coś o tym wiem.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Breja » śr 23.06.2004 22:57

spacer , ćwiczenia oddechowe , kawa , lecytyna magnez wszystko to pomaga.Dla mnei nauka ma smak kawy.
Aha , oglądanie tv , granie w "coś szybkiego" i tym podobne rzeczy w
ramach przerwy=nie polecam
Lepiej usiąśc w fotelu i podumac chwile, zapalis papierosa(jesli jesteś palaczem oczywiście,albo fajke) i siadac od nowa.
Z muzyki polecam jak najbardziej barok.
Albo Mozarta.

pzdr i wytrwałości 8)

P.S. co do prochu , to jesli zalezy Ci na tej wiedzy to lepiej nawet nie próbuj , jesli masz rzeczywiście nóż na gardle to podobno jest jakis sposób.
Ale tak po prawdzie to trzymaj sie od tego gówna z daleka.
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Jakub Cieślak » śr 23.06.2004 23:13

Ja po prostu nie wierzę, by jakiekolwiek prochopodobne badziewie mogło spowodować, żeby Twój wesoły mózg przyjął tonę danych na luzie i zachował ją dla potomności. Można brać leki ziołowe wpływające na regiony mózgu odpowiadające za pamięć. Ale żadne paskudztwo w rodzaju prochów chemicznych nie da ci pamięci absolutnej, przynajmniej nie za cenę Twojego zdrowia psychicznego i fizycznego. Nikt nie poleca tu nikomu życia w postaci rośliny, prawda?
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Breja » śr 23.06.2004 23:31

Mój kumpel uczył sie kiedys sprochowany na egzamin (miał 2 dni)
Egzamin co prawda zdał , ale przy okazji nauczył sie na pamięc WSZYSTKIEGO co wpadło mu w ręce czyli:etykiety od coca-coli , składu pasty do zębów, spisy treści paru książek które akurat leżały na biurku itd itp.
O wszystkim oczywiście zapomniał po dwóch dniach.
Więcej tego nie powtórzył.
Mysle że ostrzeżenie ode mnie i od JC powinno wystarczyć.
Wróćmy do tradycyjnych metod zwiększania skuteczności nauki.
Metod które juz wymienieliśmy.
Ja tylko dodam że "picie jednego piwka w nagrode po całym dniu nauki" jest no cóż , do dupy jest takie picie :wink:
Alkochol drastycznie zminiejsza wydajność.
Nawet w małych dawkach.

Ja tu pitu pitu a nauka czeka!!!!

pzdr.
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Tyhagara » czw 24.06.2004 0:54

A co do naturalnych metod, podobno masturbacja odpręża i pozwala na chwilę zapomnienia :wink:
Tyhagara
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 704
Rejestracja: ndz 11.01.2004 15:30

Postautor: Jakub Cieślak » czw 24.06.2004 7:43

My tu nie o odprężaniu, ale o pochłanianiu wiedzy. Nie słyszałem, aby ktoś próbował uczyć się podczas "pukania niemca w hełm". Wtedy ostatnią rzeczą, o jakiej może myśleć facet, będzie wiedza szkolna...
Podobno mężczyźni najbardziej wydajni są kiedy się dobrze wyśpią i nie są przejedzeni. Proponuję więc wstać o 9:00, zjeść lekkie śniadanie i ze świerzym umysłem usiąść do nauki. I pamiętaj, siedzenie od rana do nocy wcale nie pozwoli Ci zapamiętać więcej. Człowiek musi odpoczywać.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Alganothorn » czw 24.06.2004 8:10

w ramach przerw w nauce polecam jakiegoś owoca w łapie i kwadransowy spacer - choćby wyjście z domu i obejście go dookoła;
chodzi o świerze powietrze przede wszystkim, a także o to, żeby wzrok miał tylko obiekty znajdujące się dalej, niż do tej pory była kartka/ekran - odpoczynek oczu jest równie ważny jak i ogólnie mózgownicy;
jak wyjść na dwór w nocy strach, przynajmniej stań w oknie i pogap się w horyzont, im dalej, tym lepiej...
muzyka - ja preferowałem zawsze włoski barok, ale możesz dodać spokojną filmówkę, od biedy coś w stylu enigmy, albo Oldfielda (np. 'Voyagera')
kawy nigdy nie używałem, bo jej nie znoszę (używam tylko w perfumeriach), radziłem sobie bez
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Jakub Cieślak » czw 24.06.2004 9:16

Nie dość, że nie znoszę kawy, to jeszcze na mnie nie działa w żaden magiczny sposób, a wręcz zamula. Wspominany przez Alga spacer to doskonała sprawa. Przydaje się wtedy posiadanie piesozwierza, który wręcz motywuje do ruchu.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Azirafal » czw 24.06.2004 10:34

Stanowczo polecam spokojną muzykę, która tworzy tło, a nie zmusza do wsłuchania się i kontemplacji. Bardzo nadają się wszelkie OST'y, świetnie "Voyager" (o którym wspomniał Algi)...

Kawy nie pijam, więc jej nie polecam, ale mocną, gorącą herbatkę - jak najbardziej. Przydaje się też spokój, odcięcie się od innych ludzi (nie polecam mamy wchodzącej do pokoju i mówiącej, że "obiad na stole", czy czegoś w tym stylu).
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Sorden » czw 24.06.2004 11:26

hmm... no panowie... jedna rada mi sie przydała :) położyłem sie spać... wstałem o godzinie 7 i otworzywszy okno na oścież zacząłem sie uczyć... nawet nie wiecie jak świeże powietrze wpłynęło na mnie... nawet lepiej zaczęło mi sie uczyć... jednak nie zmienia to faktu, ze dalej jestem wypruty na umyśle... juz poprostu nie myślę logicznie... a za kilka godzin mam egzamin z mechany który chyba poleci na wrzesień :/

no ale lepsze to niz gdybym wylecial ze studiow... a było blisko

Dzieki !!!
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Detoks » czw 24.06.2004 11:53

żadnych używek. wysypiać sie. wyeliminować rzeczy które dekoncetrują.
jeść śniadania, obiady i kolacje. pić dużo wody(mi to bardzo pomaga, nie wiem czemu, najlepiej mineralnej). Obiad i troche po nim to czas na odpręzenie, może przespać sie albo posłuchać muzyki. podstawa to wysypiać sie:), odradzam uczenie sie nocą sam niczego sie nie potrafie nauczyć nocą. osobiscie niesłucham muzyki podzczas nauki, dokoncentruje mnie, ale jest dobra żeby sie odprężyć.
niby nic odkrywczego ale uznałem że moge dorzucic swoje pare groszy:)
Powiedziałem, co chciałem powiedzieć
Ty zrobisz, co uważasz za słuszne
gdzie byli detoksi gdy przybyli obcy??
www.maskarada.republika.pl
Awatar użytkownika
Detoks
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 192
Rejestracja: czw 14.11.2002 13:36
Lokalizacja: Arrakis

Postautor: Alganothorn » czw 24.06.2004 12:07

jeszcze jedno: po wysiłku fizycznym bardzo często lepiej człowiek znosi umysłowy;
to jest zasada ogólna, ale nie zawsze się sprawdza...
w moim przypadku wysiłek fizyczny, zwłaszcza intensywny, oczyszcza ze wszelkich myśli i zdecydowanie odświerza łepetynę
;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Sorden » czw 24.06.2004 13:38

niestety w moim wypadku jest troche inaczej... wysilek fizyczny odswierza moj umysl na max 30 min... potem jestem bardziej zmeczony niz bylem :/
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Tyhagara » czw 24.06.2004 13:53

A co do wysiłku fizycznego. Spróbuj intensywnych ćwiczeń na przykład brzuszki, pąpki, skakanie na skakance, podczas których powtarzasz sobie to czego chcesz się nauczyć. Wiem, że to trudne. Ale w tedy twój umysł jest odcięty od wszystkiego innego, całkowita izolacja od świata zewnętrznego. No i zawsze pozostaje jeszcze masturbacja :wink:
Tyhagara
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 704
Rejestracja: ndz 11.01.2004 15:30

Postautor: Alganothorn » pt 25.06.2004 7:53

wybaczcie nieco offtopowy post:
Tyhagara pisze: No i zawsze pozostaje jeszcze masturbacja :wink:

widzisz Wotan, pytałeś się kim są autorzy takich książek jak cykl o Sabacie...
:D
a bardziej w temacie:
Sorden, próbowałeś różnych roadzjów wysiłku? ćwiczenia intensywne, rozluźniające itp, itd...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Sorden » pt 25.06.2004 7:58

hmm... swego cvzasu chodzilem Na Karate Kyokushun... to byl dosc niezly wysilek... bieganko... ale ogolnie mi chodzilo o taki wysilek, jak np basen... niby nic takiego, ale jak ja wejde do basenu to daje sobie wycisk :D (jak nie zrobie w ciagu 45 min 1,5 km, to to nie jest plywanie)

Powiem tak nie rozumiem, jaka jest roznica pomiedzy cwiczeniami intensywnymi a rozluzniajacymi... Jak cwicze to tylko tak abym to poczul :P Przynajmniej wtedy czuje ze cwiczylem...
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Alganothorn » pt 25.06.2004 8:42

poniekąd ćwiczeniami rozluźniającymi jest hatha yoga, zwłaszcza, jeśli połączysz ją z medytacją (jako taka jest raczej rozciągająca, ale po medytacji daje sporo rozluźnienia);
dla mnie rozluźniające zawsze były odpowiednie układy kata i potem chwila wyciszenia - medytacją tego nie nazwę, bo to przesada, ale dość blisko tego stanu; po wszystkim jestem bardzo odświeżony, ale zanim do tego doszedłem...
:D
pomaga też czasami sauna - w warunkach domowych zamknięta łazienka i delikwent w wannie z wrzątkiem...no, z bardzo ciepłą wodą
:-)
pozdrawiam
ps. jeśli masz słabe serce, to takiej sauny nie polecam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Chaon » pn 28.06.2004 3:52

Herbata z miłorzębu :mrgreen: Jadę na niej caaaałą noc pijąc ją kubkami :mrgreen: Co dziwne wcale mi się nie chce spać - początkowo chciałem isć spać o czwartej, ale jak zdałem sobie sprawę z tego że już się jasno robi na dworzu i że mi się spać nie chce to postanowiłem uczyć się dalej. Postanowiłem też zerknąć na samochód - okazało się że ojciec postawił go w miejscu najbardziej narażonym na bombardowanie. Poszedłem przestawić i... Nie będę wam mówił, bo pewnie jedliście przed chwilą :mrgreen: Powiem tylko tyle że spędziłem ze ścierką w łapie pół godziny i że kupuję wiatrówkę z której będę strzelał do gołębi :mrgreen: Nie dajcie się zwieść mr. greenom, ja wcale nie jestem wesoły i pełen energi, jestem zły. Zły i na miłorzębowym haju O_o
Hoka-hej!
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Hifidelic » pn 28.06.2004 13:08

Jak już nie będziesz mógł znieść kawy, polecam mocny napar z Yerba Mate. Pikawka może po tym wysiąść, :wink: ale podnosi na jakis czas.
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Sorden » pn 28.06.2004 13:48

hehe... ciekawe sa te wasze spooby... pewnie cos sprobuje we wrzesniu, bo zostaly mi 2 przedmioty...
Dzieki wielkie... wiele sie dowiedzialem... na wiekrzosc rzeczy bym nie wpadl :P

Pzdr!
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: RaF » wt 06.07.2004 18:12

A mnie jednak najlepiej uczyć się w nocy. Ten typ (czyt.: ja) tak po prostu ma ;) Kiedy jest za oknem ciemno, nie jeżdżą samochody, nie łażą ludzie, nie wrzeszczą dzieciaki, po domu nikt mi się nie kręci - wtedy jest mój czas. Mam absolutną ciszę, spokój, nie muszę się liczyć, że ktoś zaraz zacznie mnie o coś nagabywać, telefon nie zacznie dzwonić itd. Do tego jeszcze cichuteńko jakaś spokojna muzyka - w moim przypadku Vangelis jest jak znalazł. Gorąca herbata, okno szeroko otwarte, ścienna lampka dająca złotawe światło - tak, w takich klimatach lubię uczyć się najbardziej, i w takich właśnie najlepiej nauka mi idzie.

Jak widać, wszystko zależy od indywidualnych preferencji. Każdy musi znaleźć własny sposób.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Gvynbleid » sob 10.07.2004 23:16

Polecam taurynę, aminokwas egzogenny stymulujący pracę umysłu i ciała (mamy ją np. w red bulu), w mniejszych ilościach antykataboliczny w większych anaboliczny; nie polecam jednak długich kuracji bo szybko uzależnia. Puszeczka kapsułek kosztuje niecałe dwadzieścia złotych i do nauki wystarczy ci na miesiąc. Tylko po tym miesiącu wrzuć na luz i zrób dłuższą przerwę od tego specyfiku.
No i podpisuję się pod aktywnością fizyczną - zwłaszcza trening tlenowy (ćwiczenia aerobowe).
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia


Wróć do Offtopicownia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości

cron