Jakub Cieślak pisze:Jednak sam mecz finałowy to raczej nie pierwsza jakość widowiska talentu i siły. Nie było tam finezji, nie było cudownych akcji. Jednak miło jest wiedzieć, że Grecy przedarli się przez tyle murów stawianych przez czarne konie tych mistrzostw.
primo> ja widziałem całe pokłady talentu we wślizgach i, ogólniej, w grze greckiej obrony, zwłaszcza prawego Seitaridisa i środkowego Dellasa; widziałem gigantyczna pracę na treningach, która pozwoliła wytrzymać takie spotkanie kondycyjnie tak Grekom, jak np. takiemu Deco zasuwającemu jakby miał silniczek w części tylnej...
secundo> widziałem szereg znakomitych akcji, widziałem załamującą słabość greckiego ataku (świetne akcje i zero strzału na deser) i kuriozalne zderzenie Portugalczyków na greckim polu karnym...kilka akcji było na tyle dobrych, że można nawet określić je mianem 'cudownych'...no, przynajmniej na miarę całych finałów
tertio> 'mury stawiane przez czarne konie mistrzostw'? co masz na myśli ???
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.