Strona 1 z 21

Warszawskie Spotkanie Katedralne

Post: sob 20.03.2004 23:38
autor: Jakub Cieślak
Żeby nie było narzekań, żeby nie było marudzeń: Katedra chce to się spotyka. A dokładnie rozpoczynamy sezon letni spotkań katedralnych. Dziś o to odbył się pierwszy nieformalny zjazd ciała redaktorskiego Katedry. Wśród znakomitych gości należy wymienić Chomskiego, RaFa, Yaqzę, Yoghurta, Azirafala i mnie. Skład uzupełniali nowo najęci obywatele forum, z których zakodowałem w pamięci Tanatosa, Klauna i zanotowałem optycznie dwie nieznane mi istoty. Niemniej jednak mam nadzieję, że poczynione dziś przeze mnie spotkanie rozpocznie wspaniałą tradycję spotkań katedralnych. Może z czasem zachęci to zamiejscowych do odwiedzania grona w stolicy. Dyskusja pomiędzy nami odbyła się na ogólnie omawiane problemy przyszłości Katedry. Jej nowego lejautu, składu redaktorskiego, sposobu na rozrost masy i siły (Katedry, nie naszych ciał) jak i pomysłu na przyszłość. Chciałbym przede wszystkim wyrazić radość, że udało mi się przede wszystkim móc skonfrontować moje wyobrażenia o katedrowcach na podstawie ich wypowiedzi z ich prawdziwym obliczem w trójwymiarze. Chciałbym dodatkowo wyrazić ogromną radość z powodu otrzymania odpowiedniego ładunku entuzjazmu ze wszystkich stron twórców- oby entuzjazm przełożył się na czyn. Mam nadzieję, że następnym razem nie będzie nas osiem osób, ale przynajmniej szesnaście. Bo w końcu czyż to nie cudowne? Mieć możliwość przy piwku usiąść z gronem redaktorskim, zapytać o przyszłość katedry, zaznaczyć swoją obecność w jej życiu dokładając swoje dwa grosze, podyskutować z ojcami założycielami o przeszłości serwisu, pouczestniczyć w burzy muzgów?

Post: ndz 21.03.2004 0:05
autor: Vampdey
Obgadani zostali pewnie wszyscy po kolei (aż strach zapytać co o mnie powiedziano :P)...
Cóż, mam nadzieje że kiedyś będę miał możliwość i jakoś się załapę :).
Tymczasem czekam na zdjecia jakieś ;)

Post: ndz 21.03.2004 0:10
autor: Azirafal
Co prawda, to prawda! Spotkanie udało się świetnie. Inna sprawa, że JC, RaF i Chomski dołączyli do nas sporo później (koło 19-20... po WSK), więc z Yaqzą, Yoghurtem i kilkoma innymi równie fajnymi osobami udało nam się ładnie zżyć podczas wyżej wspomnianych spotkań. Ale mimo to, spotkanie późniejsze w Bolku było:
a) fajne,
b) ciekawe (spotkanie Chomskiego po raz 1-szy w życiu było przeżyciem niezapomnianym, podobnie z Yaqzą; a co dopiero oglądnąć Jakuba po ponad roku nie widzenia się!!! :roll: ),
c) przyniosło sporo pomysłów, planów i ogólnie udało nam się choć trochę rozgonić mgły tajeminicy i niewiedzy okalające przyszły wygląd Katedry (innymi słowy sporo było gadania o tym, jak sobie wyobrażamy przyszły wygląd Katedry, na czym powinniśmy się skupić, co jest ważniejsze, co mniej, itp.),
d) owocne także w dziale moim i Yaq (sporo rozmów, pełno wymiany wiedzą i doświadczeniem; bardzo długie inteligentne rozmowy na tematy komiksów wszelakich... przepowiadam, że coś z tego w przyszłości będzie! :twisted: )

A tak ogólnie - super było spotkać się z ludźmi na co dzień widzianymi jako seria literek nad avatarem. Bardzo fajne spotkanko i mam szczerą nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej... :)

Re: Warszawskie Spotkanie Katedralne

Post: ndz 21.03.2004 0:11
autor: Lechu
Jakub Cieślak pisze:... zaznaczyć swoją obecność w jej życiu dokładając swoje dwa grosze....


Chyba ze dwadzieścia zeta, na piwo Adminom :wink:
Hmmm kiedyś na pewno się wybiorę. Wtedy razem poobgadujemy Vampa :twisted:

Jakub Cieślak pisze:... muzgów?

Hyhy ładnie żeście balowali ;)

Ok idę spać, dość czepiania się na dzisiaj :)

Post: ndz 21.03.2004 0:42
autor: Jakub Cieślak
bóży muzgóf lepiej? Przykro mi, ale znajduję się na chorobowym, a do tego spożyłem programowo ustalone trzy piwa i jak widać połączenia pozytronowe nawalają...
A na następnym obgadamy innych, bo Vampa to jużeśmy tak obgadali, że już nie mamy co o nim gadać.

Post: ndz 21.03.2004 10:15
autor: Vampdey
Tiaa, wiedziałem... :).
Ale w końcu rozwodzić się jaki jestem miły, mądry, sympatyczny, uzdolniony (...) można dużo :).
Ech!

Post: ndz 21.03.2004 10:27
autor: Chomski
Właściwie wszystko napisał już Kuba. Spotkanie się udało i dzięki temu, że mogliśmy rozmawiać, a nie klepać w guziki, ustaliliśmy wiele rożnych spraw, które powinny już niedługo zacząć się przekładać na wyraźne zmiany.

Post: ndz 21.03.2004 12:44
autor: RaF
Co do zdjęć, to chyba będzie rozczarowanie, bowiem nikt aparatu niestety nie miał :) Ale jeszcze nic straconego, może na następne WSK ktoś jednak weźmie (WSK mają się teraz odbywać co jakiś czas, bo znacznie łatwiej na nich cokolwiek tyczącego KF ustalać).
Ale i tak kto nie był, niech żałuje :)

Post: ndz 21.03.2004 13:15
autor: Wotan
a ja na spotkanie dotrzeć nie mogłem z uwagi, na to iż moja siostra miała 18stke, więc zostac musiałem;-)

no ale na kolejne z wielką chęcią sie pojawie

Post: ndz 21.03.2004 14:09
autor: Jakub Cieślak
Następnym razem proponowałbym wcześniejszą godzinę i ewentualne umówienie się w plenerze, poza jazgotem pubowym. Zdecydowanie łatwiej i przyjemniej będzie się rozmawiać.

Post: ndz 21.03.2004 16:36
autor: Chomski
Akurat z umawianiem się w plenerze, w miejscu w którym 'obradowaliśmy' nie powinno być problemów ;) Do tego czasu będzie już ciepło i widno, więc i z robieniem zdjęć nie będzie problemu!

Post: ndz 21.03.2004 17:07
autor: RaF
Szczególnie że z pleneru może nie będą nas za fraki wyciągać jak tego biedaka z pubu ok. 22 ;)

Post: ndz 21.03.2004 18:22
autor: Azirafal
RaF pisze:Szczególnie że z pleneru może nie będą nas za fraki wyciągać jak tego biedaka z pubu ok. 22 ;)


Hmmmm... Około 22 to ja wychodziłem. Ale z tego co pamiętam udało mi się opuścić lokal o własnych siłach :D Hehe... Tak a propos: do której żeście tam jeszcze siedzieli?

Popieram plany spotkania w plenerze (za tym stołem ledwo się we trójkę rozmawiało, a jak chciało posłuchać więcej osób, to rady nie dawało...) i wcześniej (od początku byłem za godziną wcześniejszą, ale nie wiedziałem jak będzie wyglądać kolejka do McKeane'a... i jak niemiły debil stał będzie jako ochroniarz w drzwiach :P ).

Post: ndz 21.03.2004 21:05
autor: Chomski
Siedzieliśmy chyba jeszcze jakieś 30 minut. Akurat tyle, żeby zobaczyć, jak jakiegoś gościa wyciąga 2 innych goscioof w paski i przechodzi za lokalem do argumentacji ręcznej (tak na marginesie, to lokal chwali się tym, że jest monitorowany 24/7)...

Post: pn 22.03.2004 1:17
autor: Jakub Cieślak
Pozwolę sobie nie rekomendować lokalu na kolejne spotkania. To była potrzeba jednej chwili- blisko od WSK. Następnym razem wybierzemy coś spokojniejszego.

Post: pn 22.03.2004 10:36
autor: Alganothorn
jak już napisałem wcześniej, być nie mogłem;
jak będzie kolejne spotkanie i będę mógł przybyć, przybędę;
organizować nic nie mam zamiaru, poza ewentualnym koszem albo jazdą na rowerze, zraziłem się, takie sukcesy mnie nie przekonają
;-)
pozdrawiam

Post: pn 22.03.2004 11:21
autor: Jakub Cieślak
Całkiem dobrze się czuję jako organizator takich spotkań, więc nie mam zamiaru Cię, Algu tym obarczać. W kwietniu myślę o plenerowym spotkaniu.

Post: wt 17.08.2004 9:00
autor: Jakub Cieślak
Uwaga, uwaga! Warszawskie grono katedralne zaprasza na spotkanie z lasem w tle. Wyprawa startuje z metra Kabaty, przemieszcza się na własnych nóżkach do lasu kabackiego i tam bawi się świetnie, bo kulturalnie.
Zapraszamy Wszystkich chętnych!
Piątek, godzina 11:00, metro Kabaty. Spotykamy się jednak na powierzchni. Przy wejściu najbliższemu supermarketowi Tesco. Z metra po prostu musicie przemieszczać się dalej w kierunku jazdy wagoników, które Was przywiozły, za bramkami skręcacie w lewo, a potem na rozwidleniu w prawo i na górze schodków się spotykamy.

Post: pn 08.11.2004 22:10
autor: Jakub Cieślak
Ogłaszam zawiązanie koncepcji spotkania się w czwartek, 11.11.2004. Tym razem spotkanie miałoby formę przeglądu filmów "Wotan Film Project 2004". Wiadomo, o kogo chodzi. :-)
Serdecznie zapraszam. Proponuję start o godz. 18:00. Spotkanie- Kabaty, lokal mój. Zainteresowanie potwierdzili: Wotan (w końcu autor filmów, więc się przyda), Azi (on troszkę jakby niepewny swej obecności, ale chętny), RaF (chętny i pewny siebie, jak zawsze wykazuje optymizm!). Liczę na Alga, ale potwierdzenia nie uzyskałem.

Post: wt 09.11.2004 15:39
autor: Xaos
W sumie to bylbym zainteresowany, ale w dniach 11-14 jest konwent Kłakon, i jeszcze kilka godzin pozniej tego samego dnia (czw.) mam 18-tke kolegi...

Post: wt 09.11.2004 16:56
autor: Lord Turkey
Mam małe pytanko: w jakim wieku jest grono spotykające się podczas WSK ? :wink:

Nie chciałbym się poczuć zbyt młodo, jestem dość nieśmiały :P
Poza tym wolę bardziej neutralne tereny na terenie miasta - jakiś pareczek... itp. 8)

Pozdrawiam

Post: wt 09.11.2004 18:01
autor: RaF
Turkey: grono bardzo różnie, najpierw zapowiada się masa ludzi, potem połowa z tego przychodzi :P (tak, tak, hajfi, o tobie mówię, zołzo jedna :P). Z wiekiem też jest różnie, choć co poniektóre osobniki zawyżają średnią ;)

Ale z drugiej strony AŻ tak stare pryki (no, może z wyjątkiem Aziego ;)) to z nas jeszcze nie są ;)

Z parczkami na zimę gorzej ;) Ale w ciepłe dni, czemu nie (tylko bądź tu mądry i przewidź ciepły dzień w listopadzie).

Post: śr 10.11.2004 8:53
autor: Alganothorn
pogoda ma być zacna
:-)
a co do grona i jego wieku - nie patrz w metrykę lecz w serce zerkaj, jak by ujął jakiś niedorobony poeta z okresu 'Sturm & Drang'
:D
jak masz ochotę i JC stwierdzi, że Cię wpuści, to przychodź - on jest gospodarzem, za niego nie będę decydował
;-)
pozdrawiam
ps. ale za siebie mogę - jak dla mnie oczywiście, że możesz przybyć :-)

Post: śr 10.11.2004 11:20
autor: Azirafal
Ja to bym zaprosił całe forko pochodzące z W-wki (bądź tu zamieszkujące), ale nie wiem jak u JC z metrażem i możliwościami wyżywienia/pojenia (tak, tak, miłe dzieci, ja idę jeść ;) ).

Ja nadal pałam ogromną ochotą do wpadnięcia i mam nadzieję, że w końcu dostanę mapkę, cobym wiedział gdzie iść.

RaF - Ty też jesteś stary pryk :P (a jeżeli ja już jestem Arcyprykiem, to ciekawi mnie kim są JC i Algi? :lol: )

Post: śr 10.11.2004 11:25
autor: Alganothorn
ja jestem Antediluvianinem, a znajomi wiedzą, że jestem ponadczasowy - czas i ja to dwa odrębne pojęcia, więc 'prykowatość' mnie nie dotyczy
:D
a co do metrażu - z tego co wiem, to nie jest wielki, ale liczą się chęci i inwencja gospodarzy
;-)
pozdrawiam

Post: śr 10.11.2004 15:34
autor: -WasyL-
Niniejszym zglaszam swoja chec uczestniczenia i jezeli tylko zostane wpuszczony & obdarzony intrukcjami dotarcia bede mogl sie zjawic na 99% (moj czas bedzie jednak ograniczony do godziny mniej wiecej 22)

Greteengs

Post: śr 10.11.2004 18:33
autor: Jakub Cieślak
Zatem proszę się meldować u mnie o godzinie osiemnastej w czwartek. Adres: Stryjeńskich 6/16. Docieracie metrem na stację kabaty. Wymykacie się wyjściem w kierunku poruszania się wagoników, którymi dotarliście. Na rozstaju wyjść wybieracie wyjście prawe, prawe. Będąc już na górze maszerujecie ulicą wąwozową daleko, daleko hen (leniwcy mogą podjechać dwa przystanki dowolnym autobusem odjeżdżającym z przystanku obok wyjścia z metra). Docieracie do bazarku na zakręcie. To zbieg ulic Wąwozowej i Stryjeńskich. Mój blok to ten śliczny zielony znajdujący się za bazarkiem.
Już po wpuszczeniu przeze mnie na teren bloku należy przemknąć bramą obok pana ochroniarza. Znajdując się w podwórku wewnętrznym odwracamy się w lewo i wchodzimy w pierwszą klatkę po lewo.

Start 18:00, koniec- niewiadomo. Imprezę obsługuje Jakub Cieślak i spółka, czyli ja i moja luba. Zachować porządek i dobre maniery, przynieść sobie coś do picia, ew. chrupania. Ja gwarantuję lokal i drobną przekąskę. Gwarantuję też film Wotana "Little Boy" i swoją obecność. Reszta wyjdzie w praniu... :)

Post: śr 10.11.2004 20:15
autor: Azirafal
To ja proponuję, żeby wesoła gromadka udająca się do JC spotkała się o 17:30 przy wyjściu z Metra Kabaty. Co wy na to? Bo myślę, że sympatyczniej i przyjemniej będzie nam spacerować w kilka osób, zabawiając się rozmową. Ja będę... I proszę resztę towarzystwa Warszawskiego, o zgłaszanie się takoż.

I proponuję, żeby finalnym tematem na to zagadnienie ustanowić ten topik

Post: śr 10.11.2004 20:59
autor: RaF
Mnie pomysł Aziego odpowiada. Postaram sie zjawić :)

Post: czw 11.11.2004 10:04
autor: -WasyL-
A wiec zamelduje sie o 17.30 przy wyjsciu z metra
Btw. qrde zapowiada sie ze bede najmlodszy :P ,ale co mi tam

Post: czw 11.11.2004 10:42
autor: Shadowmage
Ja tam nie wiem czy sie pojawię. Jak będę to będę, a jak nie będę to nie czekajcie.

Post: czw 11.11.2004 12:27
autor: RaF
Możemy przy metrze poczekać ze 20-30 minut, jakby ktoś się zdecydował dojść. W kupie zawsze raźniej ;)

A potem zrobimy demolke u JC :twisted:

Post: czw 11.11.2004 12:35
autor: Azirafal
Przychodź, przychodź. Czego miałbyś nie przyjść? Miałbym ochotę CIę poznać i nadrobić straconą podróż na Ursus :P No i Xaos powiada, że niewykluczonym jest, iż wpadnie :)

Więc gromadka może być ciekawa i spora. JC, szykuj mnóstwo żarcia, bo wiadomo - Tyś gospodarz, Ty karmisz :twisted:

Jakby co, ktoś miał problemy, spóźniał się, coś nie gra - 507217096 Mój numer komórki, dzwonić i pytać/informować.

Do zoczenia dzisiaj o 17.30 pod (nad...?) Metrem Kabaty.

Post: czw 11.11.2004 13:26
autor: Shadowmage
No cóż, dzis przyjeżdzaja znajome, koło 16 odbieram je z dworca i wtedy się okaze, czy chcą jeszcze dziś gdzieś wyskoczyć, czy też wolą sobie odpocząć.

Post: czw 11.11.2004 14:29
autor: Azirafal
Hehe. Powiedz im, że w czwartki to się nic w Warszawie nie dzieje i poślij je spać :P