... Kabarecik Wieczorkowy ...

Czyli tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym... ;)

Postautor: Jakub Cieślak » śr 25.08.2004 23:09

Zawodniczki startują w kategorii wiekowej do 58 kg, czyli wpadki komentatorów

Zaczerpnąłem z Gazety Wyborczej

Igrzyska olimpijskie to prawdziwa kopalnia niezapomnianych tekstów i sformułowań. Niektóre z nich na pewno na długo zapadną kbicom w pamięci

Kolekcja wpadek komentatorów na forum - kliknij tutaj >>



Usłyszałem niedawno taki dowcip: dlaczego na olimpijskim turnieju judo można dorobić się majątku? Bo tam za pasywność przyznają kokę! Niektóre z zabawnych zwrotów, powiedzonek i sformułowań komentatorów z Aten obiegły już cały kraj.

Nie ma rady - kiedy serwuje się nam taką dawkę sportu komentowanego na żywo jak podczas igrzysk olimpijskich, nie może zabraknąć w nich wpadek komentatorów, ich niezwykłych i zabawnych tekstów oraz sformułowań. Znam wielu komentatorów, którzy nie obrażają się za wytykanie im takich potknięć, przeciwnie - sami potrafią się z nich śmiać.

Przed laty, w 1996 r. jako pierwsi wydrukowaliśmy 1 kwietnia w "Gazecie Wyborczej" zestaw najzabawniejszych powiedzonek komentatorskich, jakie zbieramy w redakcji od 20 już lat. Spodobało się i dziś takie powiedzonka notują już niemal wszyscy. Wątek założony na naszej olimpijskiej stronie internetowej www.gazeta.pl już teraz (piątek, godz. 13) liczy grubo ponad 800 wpisów!

Już podczas poprzednich igrzysk udało nam się zanotować kilka majstersztyków, jak np. "Są przyjaciółkami, ale w dobrym tego słowa znaczeniu" Karola Stopy, "Jeszcze tylko trzy ruchy i Włoszka będzie szczęśliwa" Artura Szulca z toru kajakowego, "Poprzedni rekord miał siedemnastoletnią brodę" Włodzimierza Szaranowicza, "No to teraz wszystko w rękach konia" nieodżałowanego Macieja Biegi, "Sądząc po sylwetce, Czech lubi sobie wypić pilsnerka" Lucjana Olszewskiego z boksu czy też "Moniko, oddaję ci antenę" Krzysztofa Miklasa, "Nie mogliśmy wiedzieć, że tak się stanie. Przecież nikt nie jest alfą ani romeą".

W tym roku Włodzimierz Szaranowicz podczas ceremonii rozpoczynającej imprezę otworzył igrzyska doskonałym tekstem "Tamtym dawnym igrzyskom towarzyszyło wzywanie bogów nadaremno". A potem usłyszeliśmy:

- nieco posępne "Jego życie miało tragiczny przebieg. Zmarł" Włodzimierza Szaranowicza

- bardzo praktyczne "Proszę Państwa, zbliża się godzina 22. To znak, że musimy się przenieść do programu pierwszego" Macieja Kurzajewskiego

- pełne metabolistycznej prawdy "Zawodniczki startują w kategorii wiekowej do 58 kg" Pauliny Chylewskiej

- prawdziwe od A do Z "A teraz nasza flaga. Jak zawsze, czerwień na dole, biel na górze" Michała Olszańskiego

- historyczne "Potem nasi kolarze wyjechali do Hiszpanii na mały renesans" Ryszarda Szurkowskiego

- urocze "Turek Mutlu to taki kieszonkowy Herkules" Krzysztofa Miklasa

- frywolne "Zawodnik po wyścigu będzie musiał schłodzić swego konia" Marka Szewczyka

- także frywolne "Dany będzie wykonywał rzut wolny, ale jeszcze poprawia sobie sprzęt"

- i zupełnie bez zahamowań "Ćwiczy w zwisie, bardzo ładnie obciągnięty" z zawodów gimnastycznych

- zagadkę logiczną "Wygrała tę walkę w taki sam sposób, w jaki przegrała poprzednią" Marka Troniny

- czy też zastanawiające "Wybiegnijmy myślą wstecz" Przemysława Babiarza

- zupełnie logiczne "Ona tego ciężaru nie podniesie, to byłoby nielogiczne" Krzysztofa Miklasa

- paradoksalne "Wiatr wieje w plecy tzn. wieje im w twarz, bo przecież płyną tyłem do przodu!" Marka Kaczmarczyka

- minimalistyczne "Polscy wioślarze są faworytami do medalu. Przynajmniej do złotego
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Louen » śr 25.08.2004 23:18

- Mamusiu, mogę ciasteczko?
- Dobrze, ale umyj rączki.
- Ale ja nie mam rączek!
- Nie ma rączek, nie ma ciasteczek...
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Breja » czw 26.08.2004 15:41

Dziennikarz pyta prezydenta USA:
-Czy ma pan dowody na to,że Irakijczycy posiadają broń masowej zagłady?
-Oczywiście, zachowaliśmy wszystkie pokwitowania.
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: athelas » czw 26.08.2004 16:20

Propo olimpiady to wczoraj podczas meczu Polska - Brazylia dowiedziałem się dlaczego Polska musiała przegrać ten mecz. Nie jest to dosłowny cytat ale z kilku wypowiedzi spikera wyłaniało się mniejwięcej takie coś.

(po tym jak Ciba ścinał po skosie, walnął metr w aut i około pół metra obok naszego bloku, sędzia liniowy stwierdził że było po bloku)

- No niestety prosze państwa, sedzia popełnił bład. Tłumaczyć to może fakt, iż meksykanin nigdy by nie prowadział zawodów na tak wysokim szczeblu, gdyby nie fakt, iż przewodniczacym Głównego Komitety Jakiegostam (nie zapamiętałem) również jest meksykanin...

Podczas przerwy TV pokazywało tylko brazylijskich zawodników.

- Teraz możemy obejrzeć tych gigantów siatkówki, są oni pokazywani bardzo często, gdyż za montarz i transmisję odpowiedzialna jest przecież brazylijska telewnizja...

Pod koniec meczu gdy Ciba się już rozszalał i scinał skutecznie jedną za drugą...

- Prosze państaw cóz za siła, cóż za kunszt. To jest poprostu jego (Ciby) olimpiada...

Wniosek końcowy -> brazylia kupiła sobie TV i całą olimpiadę, a na domiar złego dali ślepego sedziego, który nie zna zasad... poprostu musieliśmy przegrać...

---------------------
A z tych dawniejszych to pamietam stwierdzenia typu :

Cudowne dziecko dwóch pedałów - (kolarstwo)
Puścił Bąka lewą stroną (piłka nożna)
Prosze państwa w tym sporcie trzeba dokonać wyboru. Albo uroda, albo cięzary, Agata Wróbel wybrała raczej to drugie.
To że nie mam dresu
Jest powodem wielkiego stresu
Mojego superego, ale też mojego id... :lol:
Awatar użytkownika
athelas
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 72
Rejestracja: pn 23.02.2004 15:11
Lokalizacja:

Postautor: Alganothorn » wt 31.08.2004 8:30

On the border:
- Name?
- Abdu Dalah Sarafi.
- Sex?
- Four times a week.
- No, no, no. Male or female?
- Male, female, sometimes camel...

;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Gvynbleid » wt 31.08.2004 21:07

Jedzie Papież swoim papa mobilem i goni go blondyna, papież do szofera:
- synu przyśpiesz musimy ją zgubić
blondyna dalej biegnie, również przyśpieszyła,
- synu przyśpiesz do 50
blondyna dalej ich goni
- synu zatrzymaj się to bankowo musi być coś ważnego
Blondyna sapiąc dobiegła i mówi:
- dwie gałki czekoladowe i jedną straciatella :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Sorden » śr 01.09.2004 10:02

- Kryśka, wygraliśmy w totolotka, pakuj się!
- A co, wyjeżdzamy?
- Nie, wypierdalaj!
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Gvynbleid » pn 13.09.2004 20:02

Wiecie czemu Mojżesz przeprowadził żydów przez morze :?:
- Bo wstydził się z nimi iść przez miasto :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Alganothorn » śr 29.09.2004 10:53

może nieco drastyczne, ale niezłe ;-)

Pewien misjonarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc przez dżunglę zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył, że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i
popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł.
Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew.
"Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!' pomyślał ratownik.
Kilka lat później facet wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, także slonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń który patrzyl na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli.
"Czyżby to ten słoń?" pomyślał "jest do tamtego taki podobny!".
Po występie podszedł do tego słonia, pogłaskał go w uszy, ale wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawy pasztet. Okazało się że to nie był ten słoń...
*********
ot tego momentu określenie 'to nie był ten słoń' na trwałe zapisało się w moim słowniku
:D
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: małgoś » pt 01.10.2004 19:08

Mag wraca do domu z wyprawy. Wchodzi do swojej wieży, wbiega na najwyższe piętro i mówi:
- Kochanie, wróciłem! Przywiozłem ci futro z wilkołaka i... - przerywa, bo w łóżku, obok jego żony leży przystojmy facet - ...spierdalaj stąd koleś. A jak jeszcze raz Cię tu przyłapię to pożałujesz.
Po pewnym czasie mag ponownie wyruszył na wyprawę. Wraca po dwóch miesiącach i od progu woła:
- Kochanie, wróciłem ! Przywiozłem Ci naszyjnik z jąder bazyliszka i... - przerwał, bo w łóżku siedzi znów ten sam facet. Mag spokojnie odłożył naszyjnik i pstryknął palcami. Nagle, kolesia przywalił olbrzymi, magiczny kamień. Przystojniak wyprężył muskulaturę i wyrzucił kamień przez okno. Mag pstryknął znowu. Przed przystojniakiem pojawia się kartka
" Twoje lewe jądro jest przywiązane do tego kamienia "
Gość niewiele się zastanawiając wyskoczył przez okno. Nagle, kiedy już leciał, pojawiła się druga karteczka
" Twoje prawe jądro jest przytwierdzone do parapetu "
Awatar użytkownika
małgoś
Lady
Lady
 
Posty: 76
Rejestracja: pn 15.03.2004 12:19

Postautor: Gvynbleid » pt 08.10.2004 8:04

Po stosunku mąż pyta się żony:
- I co miałaś ten orgazm
Ona na to niechętnie i troszeczkę zakłopotana:
-Nnoooo nie
-To co wię mówi?!
- Przepraszam.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: -WasyL- » sob 09.10.2004 11:55

Mam taka zagadke z dziedziny fantasy...
Jaka jest najsilniejsza czesc ciala Elfki ?
Usta...

:D
Obrazek
Awatar użytkownika
-WasyL-
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 351
Rejestracja: sob 20.03.2004 17:02
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Chaon » śr 13.10.2004 17:07

Dwóch wariatów kupiło sobie kotki. Bawili się nimi fajnie, dopóki nie natrafili na problem, który kotek jest czyj. Pierwszy wymyślił, ze swojemu kotu utnie ogonek. Bawią się dalej, ale drugiemu spodobał się kotek bez ogonka. Uciął więc swojemu ogonek i zaczęli myśleć, co zrobić, żeby je znowu móc rozpoznać. Więc pierwszy uciął swojemu przednia nóżkę. Bawili się jakiś czas, ale drugiemu spodobał się kotek bez nóżki, więc swojemu także uciął. Cały problem zaczął się więc od nowa. Po pewnym czasie pierwszy wariat wymyślił, ze utnie swojemu kotu druga z przednich nóżek. Drugiemu wariatowi spodobało się jednak, jak fajnie czołga się kotek tego pierwszego, więc swojemu tez uciął druga z przednich nóżek. Po pewnym czasie pierwszy wariat, chcąc wyróżnić swojego kotka, uciął mu dwie tylnie nóżki. Kadłubek jego kotka tak się fajnie poruszał, ze drugiemu wariatowi oczywiście się to spodobało, i ze swojego kotka tez zrobił kadłubka. I teraz zaczął się już poważny problem, jak rozpoznać, który kotek jest czyj. Myślą, myślą, myślą, i w końcu jeden mówi:
- Wiesz, to ja wezmę białego, a ty czarnego...



Ona: Co tak siedzisz?
On: Jak siedzę?
Ona: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.
On: Nie jestem znudzony. Czytam gazetę.
Ona: Dawniej w moim towarzystwie nie czytałeś gazety.
On: Od czasu jak jesteśmy małżeństwem, stale jestem w twoim towarzystwie, a kiedyś przecież muszę przeczytać gazetę.
Ona: Już ci się nie podoba, że jesteśmy małżeństwem? Dawniej byłeś szczęśliwy z tego powodu.
On: Zlituj się, wcale nie powiedziałem, że mi się nie podoba.
Ona: Dawniej nie miałeś zwyczaju zarzucać mi kłamstwa.
On: Nie zarzucam ci kłamstwa. Czego ty chcesz ode mnie?
Ona: Nic nie chcę od ciebie. Chcę tylko, żeby mnie traktował jak dawniej.
On: Dobrze, postaram się.
Ona: Dawniej nie musiałeś się starać.
On: Moja droga, daj mi spokój.
Ona: Mogę ci dać spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej też byś się tak do mnie odezwał.
On: (milczy)
Ona: Już nawet nie raczysz odpowiedzieć. Dawniej sprawiała ci przyjemność każda rozmowa ze mną. Może nie? No, powiedz, nie?
On: Tak.
Ona: Ach, więc przyznajesz się nareszcie!
On: Do czego się przyznaję, na miłość boską?
Ona: Do czego? Że zmieniłeś się w stosunku do mnie.
On: O czym ty mówisz?
Ona: Na szczęście sam się przyznałeś, tylko dlaczego? Powiedz mi szczerze, dlaczego jesteś inny niż dawniej?
On: Przestań się mnie czepiać. Czego ty chcesz ode mnie?
Ona: Tylko tego, żebyś był taki jak dawniej.
On: (milczy)
Ona: Ach, więc nie możesz już być dla mnie taki jak dawniej? Dobrze. Tylko żeby później nie było na mnie. Ty sam tego chciałeś.
On: Czego chciałem? Co ty wygadujesz?
Ona: No sam przed chwilą powiedziałeś, że mnie już nie kochasz. Bardzo się cieszę, że sam zacząłeś tę rozmowę. Przynajmniej będę wiedziała. Już nie będę się łudzić, że kiedykolwiek będziesz znów taki jak dawniej.
On: Słuchaj, gadasz takie głupstwa, że aż mnie trzęsie. Przestań bajdurzyć, bo mnie szlag trafi i daj mi przeczytać gazetę, do wszystkich diabłów!
Ona: A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jesteś dla mnie znów taki jak dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, coś powiedział bez zastanowienia? Biedny! Przykro ci, żeś doprowadził do tego, żebym pomyślała, że już nie jesteś taki jak dawniej... No, to dobrze. Już się nie gniewam. Co tak siedzisz?
On: Jak siedzę?
Ona: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.



- Widzisz?! To fifka, która była pod twoją szafą! Kiedy ty skonczysz z narkotykami?
- Jakie narkotyki! Uwierz mi od kiedy ciebie poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłościa, jesteś jedyną którą kocham.
- Synu! To ja - twój ojciec!



Baca wlecze do lasu ścierwo psa. Sąsiad zagaduje:
- A co to się stało, kumie?
- Aaaa... musiołek go zastrzelić!
- To pewnie był wściekły, co???
- No, zachwycony to nie był!!!



Para zakochanych siedzi w parku, całują się, rozmawiają nagle dziewczyna:
- Kochanie, boli mnie rączka.
Chłopak całuje ją w rękę:
- A teraz?
- Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek!
Chłopak całuje ją w policzek:
- A teraz?
- Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć.
Chłopak całuje ją w usta:
- A teraz?
- Już nie.
Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce:
- Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy?


Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca. Mówi do nich:
- Wypuszczę was dopiero za rok, ale musicie spełnić 1 warunek. Dam wam po psie i musicie przez ten rok nauczyć go jakiejś sztuczki. Musicie również wiedzieć, że każdy z was dostanie jedzenie tylko dla jednej osoby, albo pies będzie jadł, albo ty.Przychodzi diabeł po roku, wchodzi do Niemca, patrzy Niemiec chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka.
- No Niemiec, coś nauczył tego psa?
Niemiec mówi osłabionym głosem:
- S ss s siad (pies siadł).
Diabeł:
- OK Niemiec, jesteś wolny, chodźmy do Rosjanina.
Wchodzą do Rosjanina, patrzą Rosjanin chudy jak sztacheta, pies gruby jak beka. Diabeł:
- Dobra, a ty czego nauczyłeś psa?
Rosjanin mówi osłabionym głosem do psa:
- l ll ll leżeć (pies się położył).
- OK Ruski, jesteś wolny, chodźmy do Polaka.
Wchodzą do Polaka. Patrzą, Polak gruby jak beka pies chudy jak sztacheta. Diabeł:
- Polak. Ty to sobie jeszcze rok posiedzisz.
Polak:
- Zaraz, zaraz.
Polak usiadł sobie wygodnie na kanapie, wziął w dłoń pęto kiełbasy i zaczyna jeść.
Pies patrzy na niego i mówi:
- H HH Heniuś, daj gryza.



Jąkała pyta się napotkanego faceta:
- Prze... prze... przepraszam, któ... któ... która go... go... godzina?
Facet milczy, więc tamten odszedł. Starsza pani, słysząca tę "rozmowę" interweniuje:
- Jak pan mógł, przecież ten człowiek jest chory, nieszczęśliwy itd.
Na to facet:
- Ja... ja... jakbym mu... mu... mu... odpowiedział t... t... to b... b... by m.... m.... mi chyba przyp...dolił.



Pewien gość chciał polować na białe niedźwiedzie, kupił sobie giwerę oraz cały osprzęt i wybrał się na Alaskę. Chodzi po tej Alasce, patrzy, coś się w krzakach poruszało wypalił w te krzaki, idzie zobaczyć co upolował, a tu nagle nadszedł niedźwiedź i mówi:
- Słuchaj, stary, tu jest ciężkie prawo alaskańskie, kto nie trafi zwierzaka musi ciągnąć druta!
Gość się wkurzył, ale co było począć - zrobił niedźwiedziowi laskę, ale przysiągł że w następny sezon kupi sobie lepszy sprzęt i tego niedźwiedzia upoluje, no ale sprawa powtórzyła się i tak kilka razy. Aż pewnego razu gdy znowu mu się nie udało ustrzelić niedźwiedzia, ten podszedł do niego i powiedział:
- Wiesz co, stary, ty tu chyba nie przyjeżdżasz polować...
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Chaon » śr 13.10.2004 21:55

Leci tarzan na lianie, patrzy, przebiega sarna. Chcąc ją schwytać zagapił się i nie zauważył końca dżungli. Po miesiącu leżąc na dnie przepaści otwiera jedno oko, gówno widać... otwiera drugie, patrzy - a tu nie ma ręki, drugiego oka i penisa również brak. Zdenerwowany idzie przez dżunglę, a tu nagle natknął się na szałas szamana. Nie wiele myśląc zapukał i spytał:
- Drogi szamanie, patrz co mi się stało! Nie mam ręki oka i sisiora. Co ja teraz pocznę?
- O stary rzeczywiście ciężka sprawa, ale napewno coś poradzę.
Szaman złapał przelatującego sokoła, wydłubał mu oko, wstawił Tarzanowi. Tarzan zamrugał, okazało się że może znowu widzieć. Następnie szaman udał się w krzaki, i po przeciągłym wrzasku wraca z ręką goryla. Tarzan poruszył zadowolony swoim nowym ramieniem. W końcu szaman poszedł w las. Tarzan usłyszał przerażający ryk i po chwili szaman wyłania się z gąszczu niosąc trąbę słonia, którą przyczepił Tarzanowi w miejsce przyrodzenia.
- Po miesiącu przyjdź tu do mnie i powiedz, jak się sprawują twoje nowe organy.
Po miechu wraca tarzan:
- Drogi szamanie zajebisty z ciebie koleś! Widzisz tamtą górę?
- Nie
- A ja tak, bo mam sokole oko!
- A widzisz ten zajebiście wielki dąb?
- No tak
Tarzan wyrwał dąb z korzeniami swoją gorylą łapą i cisnął go w przepaść.
- No to teraz nie widzisz.
- A jak się trąba sprawuje?
- No wiesz... z kobietami super. Każda chce ze mną spać. Problem tylko taki, że jak chcę się wysrać to zrywa trawę i mi ją w dupę wpycha.



Pan Bóg pyta Adama i Ewę:
- Kto chce sikać na stojąco?
- Ja, ja, ja! - wyrywa się Adam.
- W porządku. W takim razie dla Ewy zostaje wielokrotny orgazm.




Siedzi dziadek na bujanym fotelu, pali fajeczkę, nagle ktoś łomoce do drzwi.
Dziadek:
- Kto tam?
Głos:
- Jean Claude Van Damme.
Dziadek:
- Nie znam! Wszyscy czterej wypierdalać!



Pieści chłopak dziewczynę. W pewnym momencie pyta:
- Kochanie, czy ty masz piersi?
- Głupie pytanie, oczywiście, że mam!
- To czemu nie nosisz?
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Gvynbleid » czw 21.10.2004 20:39

Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra z krowy leży na słomie, no to bach, Franek poszedł w przód, Józek w tył i udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli zachudzone zwierzę, a że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Franek (ten z przodu) z przerażeniem szepce do Józka:
- Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda.
Wściekły Franio zeżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką.
- Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda.
Zeżarł, a za chwilę:
- Rany Boskie oni z wiadrem wody idą. Co robić?
- Pij Franiu pij, bo się wyda.
Wypił i jak głupi rechocze. Pyta się Józek:
- Ty, Franek z czego tak rechoczesz?
- Trzymaj się mocno Józiu. Oni byka prowadzą!


W sadzie odbywa sie rozprawa o kradziez pieniedzy. Sedzia kaze opowiedziec, jak to sie stalo.
- Prosze wysokiego sadu, jak usiadlam w kinie, to ten lajdak przysiadl sie do mnie na wolne krzeslo. Najpierw mowil ladne slowka, a jak sie zrobilo ciemno, to mi podniosl sukienke i siegnal reka za podwiazke, a tam wlasnie mialam pieniadze.
- To czemu pani nie krzyczala ?
- Bo ja myslalam, ze on w uczciwyh zamiarach !
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Browning » pn 27.12.2004 21:54

Niemcy weszli niespodziewanie do wsi szukając partyzantów.
Dwóch maruderów nie zdążyło uciec. Schowali się do studni.
NIemcy przeszukali wieś, nikogo nie znaleźli. Oddział zgromadził się
koło studni.
- Gdzie mogą być ci partyzanci?
-...być ci partyzanci- odpowiada "echo" ze studni.
- Może siedzą w jakiejś stodole?
- Albo siedzą w tej studni?
-...w tej studni?
- To wrzućmy do studni granaty!
-...a może siedzą w jakiejś stodole?

O partyzantach aby utrzymać się w klimacie :wink:
"Soldiers never die, they just go to hell to regroup"

Obrazek
Awatar użytkownika
Browning
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 76
Rejestracja: pt 12.11.2004 19:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Parivantus » pn 27.12.2004 22:32

Kiedy przyjdą przeszukać twój dom,
Ten, w którym mieszkasz, chłopie,
Kiedy sprawdzą twój CD-ROM,
I na płytach nagrane kopie,
Gdy pod drzwiami staną i nocą
Nakazem w dłoni w drzwi załomocą-
Wiesz o jaką chodzi im zbrodnię?
Ściągałeś pliki przez 2 tygodnie!
Już przed twym domem setki są glin,
Dokąd uciekać chyba do Chin.
A wszystko przez to że owe dane
Wprost z Ameryki były pobrane.
Co czyni z ciebie kogoś gorszego
Niźli mordercę wielokrotnego........
Kiedyś przyjdą na pewno pogrzebać ci w kompie.
Może się zlitują w co szczerze wątpie.
Jak GROM w nocy przez dach się wkują
Płyty połamią save`y skasują
Pójdzie sie jebać w FIFIE kariera
Znów w NFS`a startujesz od zera
Choć w Call of Duty wojnę wygrałeś
Choc wiele nocy przez to zerwałeś
Brak u nich skrupułów litości nie mają
Za dyskutowanie zarobisz pałą
Nie pomogą płacze ani lamenty
Cały twój hardware w folii zapięty
JUz biurko puste, juz wiatrak nie huczy
Może mnie w końcu to cos nauczy
Mijają godziny, mijaja dni
Chyba oszaleję wciąż komp mi się śni
Dzwonię na pały może cos da się załatwić
Jakiś glina mówi : muszę pana zmartwić
Tutaj jest Polska tu cuda się dzieją
Kompa pan oddał przebranym złodziejom
Jaki jest morał mej definicji
Profilaktycznie nie wpuszczaj policji
Cofamy sie przed wielkościa, która nas przerasta
Awatar użytkownika
Parivantus
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 5
Rejestracja: pt 17.12.2004 23:44
Lokalizacja: Płońsk

Postautor: Browning » pn 27.12.2004 22:51

Pewien rolnik miał bardzo smutnego konia. Żaden weterynarz nie mógł nic na to poradzić. Dlatego rolnik ogłosił, że kto rozweseli jego konia dostanie milion złotych. Wileu próbowało, ale bez skutku. Aż któregoś dnia przyszedł nikomu nieznany facet, zamknął się z koniem w stajni, a gdy z niej wyszedł to koń dosłownie pokładał się ze śmiechu. Nie przestawał rżeć z radości, więc chłop nie mógł go używać do prac polowych. Ogłosił więc, że kto zasmuci jego konia dostanie milion złotych.
Wielu próbowało, ale nikomu nie udało się. Dopiero któregoś dnia pojawił się ten sam facet, który poprzednio rozśmieszył konia. Zamknął się z nim w stajni, a jak stamtąd wyszedł to koń był znowu smutny.
- Jak ty to robisz?- pyta się rolnik.
- To bardzo proste. Żeby go rozśmieszyć powiedziałem mu, że mam
większy interes niż on.
- No, a żeby zasmucić?
- Pokazałem mu.
"Soldiers never die, they just go to hell to regroup"

Obrazek
Awatar użytkownika
Browning
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 76
Rejestracja: pt 12.11.2004 19:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: havoc » wt 04.01.2005 14:53

Po co wymyślono białą czekolade :?:
Po to aby i murzyn mógł się ubrudzić :!:
havoc
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 1
Rejestracja: wt 28.12.2004 14:18

Postautor: Browning » wt 04.01.2005 20:33

-Jakie są rodzaje kobiet ?
1. Rusałki -ten mnie rusał, tamten rusał.
2. Damy -temu damy, tamtemu damy.
3. Kotki -ten mnie miał, tamten miał.
4. Złote rybki -rypią się jak złoto.
5. Słomiane -rżną się jak sieczka.
6. Pobożne -najchętniej leżą krzyżem.
7. Dziecinne - co do rączki, to do buzi.
8. Chemiczne - rozkładają się w temperaturze pokojowej.
9. Partyjne -przyjmują wszystkich członków.
10. Domatorki -byle komu, aby w domu.

Oczywiście piszę to nie chcąc nikogo urazić :wink:
"Soldiers never die, they just go to hell to regroup"

Obrazek
Awatar użytkownika
Browning
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 76
Rejestracja: pt 12.11.2004 19:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Gvynbleid » śr 02.03.2005 15:28

Wiecie co było ostatnią rzeczą która przeszła przez głowę księżnej Dianie?
- Chłodnica

***

Księżna Diana przyszła do nieba gromko witana przez zastępy anielskie ale Święty Piotr miał małe zastrzeżenie.
- Ja rozumiem że księżna na ziemi była królową ale tutaj wszyscy jesteśmy równi no i w związku z tym jeśli wasza wysokość mogłaby zdjąć koronę.
Na co Diana odpowiada:
- Spokojnie święty to nie korona tylko alufelga
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Jakub Cieślak » czw 17.03.2005 14:54

- Tata, a jak przyszedłem na świat?
- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę: Tata poznał
mamę na chatroomie.
Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama
zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick'a.
Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy
żadnego firewalla.
Niestety było już za późno, żeby nacisnąć "Cancel" albo "Esc", a i
meldunek "Czy na pewno
chcesz ściągnąć plik?" już na początku skasowaliśmy w
opcjach w "Ustawienia".
Mamy antywirus już od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził
sobie z taty robakiem. Więc nacisnęliśmy klawisz
"Enter" i mama otrzymała komunikat
"Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy"...
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: -WasyL- » wt 19.04.2005 11:26

Jezus i Mojzesz graja w golfa ,pierwszy dolek bez przeszkod
Mojzesz trafia za pierwszym razem i Jezus to samo...
Podchodzi do nich Staruszek z biala broda i pyta czy moze sie przylaczyc
obydwaj sie zgodzili i gra toczy sie dalej...
Mojzesz udeza i pilka wpada do wody ,udeza kijem w ziemie, wody sie rozstepuja i po drugim udezeniu pilka laduje w dolku
Potem Jezus udeza i pilka rowniez wpada do wody ,Jezus przechodzi po wodzie udeza kijem bez zadnego oporu i pilka wpada do dolka
Na koniec udeza siwy staruszek... pilka leci w strone wody ale porywa ja jaskolka rzuca innemu ptakowi ten podaje do jakiegos robaczka i pilka laduje wdolku... po tym mowi Mojzesz do Jezusa :
- Wiecjej nie gram z twoim starym...
Obrazek
Awatar użytkownika
-WasyL-
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 351
Rejestracja: sob 20.03.2004 17:02
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Durendal Waldergrave » śr 20.04.2005 8:19

Włochom gratulujemy spaghetti,
Niemcom gratulujemy Octoberfestu,
Czechom gratulujemy polki,
Polakom gratulujemy Żywca,
a Żydom Holocaustu.......
a Tobie poczucia humoru - kasował nie będę może sam uznasz, że nie na miejscu... /moderator/



Idą Żydy do komory gazowej i nagle jeden z nich: Panowie, panowie nie pchajmy sie tak bo sie podusimy..... :twisted:
Fear is a part of the Dark Side,
fear is an angry,
angry is a hate,
hate is a suffering
- Yoda
Awatar użytkownika
Durendal Waldergrave
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: pt 02.01.2004 20:30
Lokalizacja: Krotoszyn ( Wlkp. )

Postautor: bejzkik » śr 20.04.2005 16:48

no coz
ubaw po pachy
moj pradziadek nazywal sie zajgler
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Jakub Cieślak » czw 21.04.2005 5:42

Durendalowi gratulujemy dowcipu niskich lotów.

A żeby żartem powiało:
Wchodzi małżeństwo do autobusu: on z dzieckiem, ona z psem na smyczy. Mąż od razu pakuje się na tył autobusu, siada na wolnym miejscu, ona idzie do kierowcy po bilet. Kierowca patrząc na psa:
- Pies musi być w kagańcu, proszę mu założyć.
Paniusia próbuje ściemniać:
- Kiedy mąż ma...
- To niech pani zdejmie mężowi, a psu założy.
Odpowiada przytomnie kierowca.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Gvynbleid » czw 21.04.2005 9:34

Do sklepu spożywczego przybiega facet:
-Kilogram twarogu proszę!
Sprzedawca dał facetowi ser, po czym facet szybko wybiegł ze sklepu. Pół godziny później ten sam facet przybiega do sklepu:
-Dwa kilo twarogu, ale szybko!
Zdziwiony sprzedawca sprzedał facetowi twaróg i facet znowu wybiegł ze sklepu. Po chwili do sklepu znowu przybiega ten sam facet:
-Dwa kilo twarogu, migiem!
Zupełnie zdziwiony sprzedawca sprzedał ser, facet niemal w biegu go złapał i wybiegł ze sklepu. Sytuacja powtarza się wielokrotnie w ciągu dnia. Pod koniec dnia, kiedy sprzedawca zamykał już sklep, przybiega ten sam facet z taczkami:
-Panie, niech pan jeszcze nie zamyka! Proszę mi załadować te taczki twarogiem!
Sprzedawca jest już bardzo zaintrygowany:
-Po co panu aż tyle twarogu?!
-Pokażę panu, ale niech pan ładuje!
Po chwili obaj wybiegli ze sklepu. Dobiegają do wykopanej w ziemi dziury i facet zaczyna łopatą wrzucać twaróg do ziemi. Z dziury dobiegają głośne odgłosy jedzenia, mlaskania, beknięcia...
-O kurcze, co to takiego? - pyta sprzedawca.
-Nie mam zielonego pojęcia, ale to cos strasznie lubi twaróg.

--------

Do panienki stojacej pod latarnia podjezdza lublinem facet w roboczym ubraniu i pyta:
-Co zrobisz za 150 zl????
-Wszystko !!!! - odpowiada ona.
-No to wsiadaj bedziemy murowac

--------

Tato! Juz nigdy nie pojde z Toba na sanki!!!
- Nie pierdol tylko ciagnij gowniarzu...
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Lilly » śr 27.04.2005 21:51

Dwie siostry zakonne,
Matematyka i Logika, przechadzają się po parku
blisko zakonu. Jest późno i zaczyna się ściemniać
- SM: zauważyłaś tego mężczyznę, który nas śledzi?
Kto wie, czego chce od nas...
- SL: to logiczne chce nas zgwałcić.
- SM: o Boże, o Boże, zbliża się do nas dogoni nas za 5 minut i 18sekund.
Co robimy?
- SL: jedyne logiczne rozwiązanie to przyspieszyć kroku.
- SM: o Boże, o Boże, to nic nie dało.
- SL: Oczywiście, logicznie rzecz biorąc on także przyspieszył.
- SM: o Boże, o Boże, dystans się zmniejszył, dogoni nas za 1min i 4 sekundy
- SL: jedyne logiczne rozwiązanie, to się rozdzielić: ty idź na prawo ja na lewo.
Logicznie rzecz biorąc, nie może iść za obiema.
Mężczyzna decyduje się iść za siostrą Logiką. Siostra Matematyka dociera
do zakonu cała i zdrowa, ale, bardzo zaniepokojona o drugą która wraca
kilka minut później.
- SM: siostro Logiko, o Boże dzięki, o Boże Opowiadaj, opowiadaj.
- SL: logicznie rzecz biorąc mężczyzna mógł iść tylko za jedną z nas i wybrał mnie.
- SM: (trochę wkurzona) tak, tak wiem, a potem
- SL: zgodnie z zasadami logiki, ja biegłam coraz szybciej tak samo on robił
- SM: tak, tak, a potem
- SL: zgodnie z logiką, dogonił mnie.
- SM: o Boże, o Boże i co zrobiłaś
- SL: jedyną logiczną w tej sytuacji rzecz: podciągnęłam habit do góry!
- SM: o Boże, o mój Boże! a on
- SL: zgodnie z zasadami logiki: opuścił spodnie!
- SM: o Jezus Maria! I co się stało?
- SL: logiczne Siostra z podkasanym habitem biegnie szybciej niż mężczyzna
z opuszczonymi spodniami
A WY WSZYSCY, KTÓRZY MYŚLICIE O ŚWIŃSTEWKACH...... PIĘĆ ZDROWASIEK!
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Vampdey » czw 28.04.2005 17:42

<LuTeK> A wlasnie.. nie kupujcie alufelg na allegro!
<LuTeK> Wygralem licytacje, i koles mi napisal, ze musze poczekac tydzien, bo musi zlokalizowac samochod z takimi alusami w w-wie.

-----
<rezos> poleci ktos mi analizator logow pocztowych ? w formie stron www ?
<Rv> polecam.

-----
<ks`> wezmy np. wyraz 'kosciol' ...
<ks`> poprzestawiamy kilka liter, kilka dodamy, kilka wyrzucimy i wyjdzie nam 'szatan' ;P

-----
<_michal_> ty mnie nawet nie denerwuj zrobiles mnie w bambuko
<_michal_> przez ciebie dostalem od matki wpierdel
<Hazazel> UuUuU za pralke tak ?
<_michal_> tak
<utek> hmm
<utek> za jaka pralke?
<_michal_> stoi u mnie w pokoju i zawadza mi teraz
<Hazazel> utek mnie nie pytaj :p
<_michal_> utek zal mowic, jestem idiota
<_michal_> podpuscil mnie zebym kupil pralke do routowania sdi
<_michal_> jakies przewodnictwo
<_michal_> a ja debil kupilem

-----
<perez> CaNo: jakie masz IQ ?
<CaNo> perez: nie mam juz wywalilem
<CaNo> zamialo miejsca na dysku ma
<perez> rotfl
<perez> jeszcze raz dam mu sznse
<perez> CaNo: jakie masz IQ ?
<CaNo> perez nei mam
<CaNo> kurde
<perez> buehuehuee
<CaNo> mam gadu gadu
<perez> wezcie mnie stad !!!!
<CaNo> a po chuj ci icq?
<perez> IQ !!!
<Kafar{s}> CaNo : nie masz IQ ? :)
<Kafar{s}> heuehueheuheu

------
<Neze> smutno mi ;p
<Neze> wlaczylem filtr antyspamowy ;p
<Neze> i juz nic do mnie nie przychodzi
<Neze> a takto mialem po 50 maili dziennie ;p
<Neze> wszyscy chcieli powiekszac mojego penisa
<Neze> paranoja
<Neze> ;ppppp

-----
<vasquess> ejjj jutro mamy jakis sprawdzian, etc ?
<grzesiek> no ... matura
<vasquess> kurwa! wiedzialem, ze o czyms zapomnialem



http://bash.org.pl/top50, polecam, niektóre dialogi rozwalają :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: Gvynbleid » pn 01.08.2005 20:25

Zdania, ktorych nie chcielibyscie uslyszec na stole operacyjnym

Lepiej to gdzieś schowajcie, przyda się do autopsji.
Niech któs zawoła sprzątaczkę ze szmatą do podłogi i wiadrem.
Przyjmij tą ofiarę, o Wielki Panie Ciemności!
Burek! Burek, wracaj i oddaj to, co zabrałeś!
Chwilke, jeśli to jest śledziona, to co ja trzymam w ręce?
Eeee... podaj mi to tam, no... to coś...
O nie! Zgubiłem mojego Rolexa!
Ups! Ktoś już kiedyś przeżył 500ml diapaminy?
Cholera, znowu zgasło światło!
Wiecie, na nerkach można zrobić niezły interes. Patrzcie, ten facet ma dwie!
Niech wszyscy się cofną! Zgubiłem szkła kontaktowe!
Możesz zatrzymać to coś? Jak tak pulsuje, to nie mogę się skoncentrować.
A to co tu robi?
Nie cierpie jak pacjentowi czegoś brakuje.
Fajne to było! A możesz teraz tak zrobić, żeby podskoczyła mu noga?
Szkoda, że zapomniałem okularów.
Słuchajcie, to będzie dla nas wszystkich bardzo ciekawe doświadczenie.
Sterylny, sterylny... podłoga jest czysta, to do roboty.
Co to znaczy że on nie przyszedł tu na zmianę płci?
Ktoś widział gdzie położyłem skalpel?
A teraz usuwamy mózg podmiotu i umieszczamy go w ciele małpy.
Dobrze, zrób teraz zdjęcie z tej strony. To naprawdę niezły wybryk natury.
Ten pacjent ma już kilkoro dzieci, prawda?
Siostro, czy ten pacjent podpisał zgodę na pobranie organów?
Nie martw się. Na moje oko jest dostatecznie ostry.
Co masz na myśli mówiąc "Chcę się rozwieść"?
To zaraz wybuchnie! Kryć się!
Pali się! Uciekajmy!
Kurde, ktoś wyrwał 47. stronę podręcznika!
Popatrz, ma takie same wyniki jak ten nieszczęśnik z wczoraj...

***

Dwóch mężczyzn gra w golfa. Jeden z nich już ma uderzyć piłkę, gdy dostrzega w pobliżu kondukt żałobny. Odkłada na chwilę kij golfowy, zdejmuje czapkę, zamyka oczy, zaczyna się modlić. Przyjaciel mówi do niego:
- To najbardziej wzruszająca rzecz, jaką w życiu widziałem. Jesteś naprawdę porządnym człowiekiem.
- Tak, w końcu byliśmy małżeństwem przez 35 lat...
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Sorden » śr 24.08.2005 12:38

Spotyka sie dowch sterydziazy po siwetach i jeden pyta drugiego:
-Co robisz na Sylwestra ?
-Klate i tricepsik- odpowiada kolega :)


to taki krotki dowcip zaslyszany na silowni :)
Pzdr!
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Louen » sob 07.01.2006 15:05

Przychodzi koleś do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni:
- Dzień dobry, chciałbym żeby Pani poleciła mi jakieś wypasione puzzle, ale żeby były trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki. Sprzedawczyni przyniosła mu 1000 elementów - obraz przedstawia dupę zebry - same czarne i białe elementy.
Koleś na to patrzy i mówi:
- A czy można coś trudniejszego, bo nie chwaląc się takie klocki układam jak się spieszę na tramwaj. Sprzedawczyni popatrzyła na niego i przyniosła mu zestaw wymiatacza puzzli: 10.000 elementów, obraz przedstawia zamgloną drogę podczas śnieżycy - wszystkie szare.
Koleś patrzy i mówi:
- Chyba se Pani jaja robi ze mnie. Takie klocuszki to moje dzieci pykają na śniadanie. Babka już złapała ciśnienie i poszła na zaplecze szukać czegoś trudniejszego. Nie ma jej i nie ma, w końcu przychodzi i dźwiga jakieś ogromne pudło. Zawartość: 50.000 puzzli, 25m2, obraz przedstawia zaćmienie słońca w jaskini - hardcore dla zwykłego wymiatacza puzzli. Ale koleś na to patrzy i mówi:
- No nie Serio Pani myśli, że taki słaby jestem?! Ona wpada w szał i krzyczy do kolesia:
- PANIE WYPIERD.... PAN ZE SKLEPU, PRZEJDŹ PAN PRZEZ JEZDNIE, WEJDŹ PAN DO SKLEPU NA PRZECIWKO, TAM POPROŚ PAN KILOGRAM BUŁKI TARTEj I SE PAN KUR.. UŁÓŻ ROGALA!!!
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Avathar » wt 10.01.2006 23:02

Polecam serdecznie mojego Pana i Zbawce Foamiego!
Oficjalna strona
Strona Fanów - ma wszystkie odcinki - w przeciwieństwie do oficjalnej ;)

Pozdrawiam
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Louen » sob 29.04.2006 15:10

Na wykładzie na środku sali, w sposób tajemniczy i niewyjaśniony, znalazł się pet. Do sali wchodzi profesor, zauważa peta i pyta:
- Czyj to pet?
Odpowiada mu grobowa cisza, więc pyta znowu:
- Czyj to pet?
Znowu odpowiada mu grobowa cisza, profesor nie daje za wygraną i pyta po raz trzeci:
- Po raz ostatni pytam się, czyj to pet?
Tym razem słychać głos z tyłu sali:
- Niczyj, można wziąć!
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Poprzednia

Wróć do Offtopicownia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości