Glany

Czyli tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym... ;)

Glany.. ?

Tak, jestem mroczny i nosze caly rok
13
33%
Zakladam tylko na chlodniejsze dni
12
30%
Kiedys nosilem, teraz ubieram sie mlodziezowo
5
13%
Nigdy nie nosilem/mama mi nie pozwala
10
25%
 
Liczba głosów : 40

Postautor: bejzkik » pn 22.03.2004 12:42

opis jak ratmana :D

włanie zupełny zanik takiego odlskulowego wyglądu teraz te wstretne bojowki sie rozpanoszyły
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: małgoś » wt 23.03.2004 1:23

bejzkik pisze:byłbym wdzięczny gdybys rowinela swoja wypowiedz
ironia ironia ale badz laskawa przeanalizowac znaczenie ikonk,i moje ich wstawienie oraz niezgodnosc uzycia jej do okreslonej sytuacji
ok?
jesli mi to napiszesz to ja odpowiem Ci wtedy dlaczego moj post jest taki krociutki, o ile nie załapiesz tego sama

pomijajac oczywiscie fakt ze odpowiadalem na Twoj post co moglo wplynac na twoje emocje oraz fakt ze znany ze mnie spamer bo jak inaczej nabiłbym sobie tak licznik no nie?


1. moim zdaniem Twój post (składający się z dwóch cytatów i pięciu buziek) nie wnosi nic do tematu, nie jest nawet offtopem. natomiast jego autor przedstawia siebie jako osobę, która 'i tak coś powie, chociaż nie ma nic do powiedzenia'.
2. nie chodzi o to, że odpowiedziałeś na mój post. gdybyś odpowiedział w taki sposób na post kogoś innego - moja rekcja była by taka sama bądź podobna.
3. rozumiem, że czujesz się zaszokowany/zdziwiony/przerażony tym, że przy minus parunastu stopniach blacha w butach niemiłosiernie ziębi palce albo że nowe buty potrafią obetrzeć do krwi. Jednak patrz punkt 1.
4. jeśli tylko o nabijanie licznika chodzi, to możemy o tym podyskutować jeszcze przez następne parę stron, oczywiście tylko i wyłącznie za pomocą buziek ;)
Awatar użytkownika
małgoś
Lady
Lady
 
Posty: 76
Rejestracja: pn 15.03.2004 12:19

Postautor: Lechu » wt 23.03.2004 9:37

hifidelic pisze:Za moich czasów metale chodzili w białych skórzanych butach za kostkę - jak kolesie z Anthraxu albo Iron Maiden; do tego czarne obcisłe jeansy czarny tshirt z logo zespołu, jeansowa kurteczka z naszywą i znaczki typu button w klapie :D


A potem łapało się takiego "frajera" za ten czarny t-shirt i darło mordę "Skład!!!!!!!" I jak taki metal "składu" nie znał, to była "szczepa", zbiegała się cała podstawówka, aż ktoś szedł z płaczem do domu albo "dyrek" się nie zjawił :lol:

Ehh te czasy czystej dziczy i niczym nie skrępowanej prymitywności :wink:
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: bejzkik » wt 23.03.2004 10:39

małgoś pisze:1. moim zdaniem Twój post (składający się z dwóch cytatów i pięciu buziek) nie wnosi nic do tematu, nie jest nawet offtopem. natomiast jego autor przedstawia siebie jako osobę, która 'i tak coś powie, chociaż nie ma nic do powiedzenia'.


a mnie sie wydaje ze wnosi. bo czymze jest taka rozmowa? czy wyrazenie stanu emocjonalnego jest skladnikiem czy nie dyskusji? czym jest ikona?
jesli odpowiesz sobie na te pytania odpowiesz sobie rowniez co do warotsci takiego postu.
nie jest to rozmowa hmm "akademicka" gdzie temat jest tak specjalnie zawezony aby dyskutanci mogli poruszac sie tylko po wybranym terenie i pozadkowac swoje argumenty.

a co do osoby ktora cos przedstawia badz nie to wydaje mi sie ze fakt iz zlapiesz sens lub nie jakiejs wypowiedzi nie znaczy to jeszcze ze wypowiedz ta pozbawiona jest tego sesu

małgoś pisze:2. nie chodzi o to, że odpowiedziałeś na mój post. gdybyś odpowiedział w taki sposób na post kogoś innego - moja rekcja była by taka sama bądź podobna.


no mogę tylko wierzyc Ci na słowo

małgoś pisze:3. rozumiem, że czujesz się zaszokowany/zdziwiony/przerażony tym, że przy minus parunastu stopniach blacha w butach niemiłosiernie ziębi palce albo że nowe buty potrafią obetrzeć do krwi. Jednak patrz punkt 1.


a wiec jednak zalapalas sens? a wiec patrz odowiedz na pkt 1

małgoś pisze:4. jeśli tylko o nabijanie licznika chodzi, to możemy o tym podyskutować jeszcze przez następne parę stron, oczywiście tylko i wyłącznie za pomocą buziek ;)


hmm dlaczego by nie? skoro sprawi Ci to przyjemnosc pozostaje do dyspozycji
a co do nabijania licznika to ech.. mozesz mi go nawet karnie skasowac. nie pogniewam sie
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: małgoś » wt 23.03.2004 18:47

1. :idea: :roll:
2. :twisted:
3. :!: :!: :!:
4. :twisted: :D

:wink:
Awatar użytkownika
małgoś
Lady
Lady
 
Posty: 76
Rejestracja: pn 15.03.2004 12:19

Postautor: Shizm » wt 23.03.2004 22:33

No i wykrakalem sobie!!!!!!!

Caly dzien na uczelni w rozwiazanym "ciezkim obuwiu sportowym" i mam odciski na pietach :? Chyba powinienem zaczac wiazac, bo jak tak dalej pujdzie, to przestane lubic moje TRÓ BLEK glany pietnastki wyzej wymienianej marki STEEL :mrgreen:

małgoś, beju, opuscie sobie 8) Dajcie buzi na gode i nie kasac sie na wzajem.

Pozdrawiam!!!!!
A dream that will come true is not a real dream
Obrazek
Awatar użytkownika
Shizm
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 939
Rejestracja: wt 12.11.2002 11:09
Lokalizacja: Guild Wars [MARS]

Postautor: Ryan O'Connell » wt 23.03.2004 23:43

bejzkik pisze:
Tyhagara pisze:Dla mnie te buźki mają oczywisty podtekst erotyczny.

:shock:
zaskakujaca interpretacja
no nie wiem co powiedziec

Powiedz, że jesteś szoked. ;) Opowiem głupi dowcip (dwa haiku następnym razem).
Przyszedł facet do psychiatry a ten mu pokazuje namalowany kwadrat i pyta: z czym się panu to kojarzy? Z gołą babą - odpowiada facet. A to? - pyta lekarz pokazując narysowany trójkąt? Z gołą babą - odpowiada facet. A to? - pyta lekarz pokazując narysowany okrąg? Z gołą babą - odpowiada facet. Panie! - krzyczy lekarz - Pan jesteś zboczony! Jaaa? - pyta facet - A kto mi takie świństwa pokazuje?!

Wniosek prosty - niektórym nie trzeba rysować trójkątów. Wystarczy buźka, która w zamyśle wyraża zaszokowanie.

Teraz o glanach. Jak już ktoś (Gvynbleid) wspomniał - na ortodoksów nie ma rady. Bo i po co? Chcesz - noś. Wspomniany przykład z odmarzaniem stóp lub ich krwawieniem kwituję tylko litościwym kiwaniem głowy... Jeśli ktoś ma zamiar mnie za tą litość zbluzgać, napiszę: Noszenie cewki z drutu miedzianego w odbycie też może kogoś bawić mimo, iż czasem uwiera i uszkadza skórę. Taki ktoś też ma do tego prawo, podobnie jak do noszenia bindera na suktach, grochu w nosie i trzymania ręki w lodówce.

W zasadzie do tego sprowadza się moje zdanie na temat glanów przez cały rok. Co do desantówek - nie zaliczyłbym ich do glanów, bo zapędzając się tak możnaby uznać i treki za glany... A co? Buty, nie? :D
Awatar użytkownika
Ryan O'Connell
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 270
Rejestracja: wt 29.04.2003 12:44
Lokalizacja: Częstochowa / Wrocław

Postautor: małgoś » śr 24.03.2004 0:30

Shizm pisze:małgoś, beju, opuscie sobie 8) Dajcie buzi na gode i nie kasac sie na wzajem.

Pozdrawiam!!!!!


ależ nie ma sobie co odpuszczać, bowiem nic nie zaszło. wszelkie nieporozumienia zostały wyjaśnione na drodze kulturalego dialogu, zakończonego obopólnym porozumieniem. czyż nie tak, beju? :)
Awatar użytkownika
małgoś
Lady
Lady
 
Posty: 76
Rejestracja: pn 15.03.2004 12:19

Postautor: bejzkik » śr 24.03.2004 1:51

:?: :!: ... :roll: ... :wink:
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Hifidelic » śr 24.03.2004 10:25

Ryan O'Connell pisze:Teraz o glanach. Jak już ktoś (Gvynbleid) wspomniał - na ortodoksów nie ma rady. Bo i po co? Chcesz - noś. Wspomniany przykład z odmarzaniem stóp lub ich krwawieniem kwituję tylko litościwym kiwaniem głowy... Jeśli ktoś ma zamiar mnie za tą litość zbluzgać, napiszę: Noszenie cewki z drutu miedzianego w odbycie też może kogoś bawić mimo, iż czasem uwiera i uszkadza skórę. Taki ktoś też ma do tego prawo, podobnie jak do noszenia bindera na suktach, grochu w nosie i trzymania ręki w lodówce.

Zgadzam się z Tobą. Uważam, że jeśli noszenie w odbycie cewki z drutu miedzianego poprawiało atrakcyjność danego osobnika (nosiciela ;) ) w jakiejś grupie społecznej, to znalazłaby się cała masa osób, które z taką cewką by chodziły.

Co do glanów, wiele wiele lat temu, jeszcze w czasach fascynacji polskim punkiem, czyli gdzieś kiela 1986 -1987 roku marzyły mi się polskie glany wojsk lotniczych - czarne z opinaczem. To był szyk...
Niestety rodzice byli nieugięci... No i czasy inne. Wtedy jak ktoś chodził w glanach, to pewnie bandyta.
Teraz, kiedy mogę już chodzić w czym chcę, preferuję zdecydowanie komfort stóp.
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Chaon » śr 24.03.2004 16:22

hifidelic pisze:Co do glanów, wiele wiele lat temu, jeszcze w czasach fascynacji polskim punkiem, czyli gdzieś kiela 1986 -1987 roku marzyły mi się polskie glany wojsk lotniczych - czarne z opinaczem. To był szyk...


:shock:
W wieku 9-10 lat (bo skoro masz 27 lat to urodziłeś się w 77) byłeś zafascynowany punkiem i chciałeś chodzić w glanach??? :shock:
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Hifidelic » śr 24.03.2004 16:37

No :D przecież to już czwarta klasa :D
A fascynacja przyszła do nas z Jarocina. Starszy brat cioteczny mojego przyjaciela (który zresztą jest moim świadkiem ślubnym) był studentem archeologii, który był jednocześnie zafascynowany punkiem (wygrał nawet kiedyś konkurs na najdłuższego irokeza w Jarocinie, widziałem nawet fotkę z jakiejś gazety :) ). On szybko wpoił to zamiłowanie swojemu ciotecznemu bratu - a on mi :) Słodkie lata, dolce vita :) Wierny punkowi byłem ze dwa - trzy lata, potem przyszedł metal i przesiadłem się bardzo szybko na nową muzykę.
W zasadzie byłem wtedy bardzo homogeniczny, jeśli chodzi o gust muzyczny, ale na swoją obronę mogę powiedzieć, że już koło 10 roku zacząłem słuchać Floydów - od utworu Money się wszystko zaczęło. Ale to już nie glanowa bajka, więc kończę offtopa. ;)
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Chaon » śr 24.03.2004 17:31

W czwartej klasie to ja nie przywiązywałem większej wagi do tego w co się ubieram ani czego słucham, a moje zainteresowania wiązały się z dinozaurami :P :twisted:

Koniec tego dobrego offtopicu :P Ja w glanach chodzę właściwie cały czas. Nie ubieram ich tylko do garnituru i na rower. Chodzę w nich już piąty rok (tzn w tej parze którą mam to trzeci) i dobrze się trzymają :) Buty solidne i wygodne, przyzwyczaiłem się już do nich. Bez glanów jakoś mi lekko w nogi a i samochód dziwne się prowadzi :) Do krwi nóg nigdy nie miałem zdartych, ale przy mojej pierwszej parze w jedym miejscu mi się stopy dość mocno obcierały w wyniku czego przez długi czas miałem coś podobnego do blizn, ale już jest wszystko ok :) W ogóle to podeszwy moich glanów są trochę zdezelowane (mam zamiar je wymienić) i przez to moje buty czasem trochę "plaskają" podczas chodzenia. :)
Strzeżcie się, bo jak usłyszycie w pobliżu złowieszcze plaskanie, znaczy to że koniec jest bliski! :twisted:
:wink:
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Alganothorn » śr 24.03.2004 17:37

Chaon pisze: Ja w glanach chodzę właściwie cały czas. Nie ubieram ich tylko do garnituru i na rower. (...) Strzeżcie się, bo jak usłyszycie w pobliżu złowieszcze plaskanie, znaczy to że koniec jest bliski!

no proszę, a moje najbardziej glanopodobne obuwie służy do jazdy na rowerze i ewentualnych akcji związanych z obroną tegoż roweru przed amatorami-cudzej-własności (czasami z charaktersystycznym potrójnym oznaczeniem)...
co do plaskania - oznacza ono chyba, że nie tylko koniec, ale początek i środek są bliskie - początek, środek i koniec Chaona...
:-)
jak zużyję swoje obuwie nadkostkowe istnieje szansa, że rozważę zakup czegoś w stuly martensów, ale te wredniaki trzymaja się już kolejny rok i zużyć nie chcą, więc to planowanie długofalowe
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Avathar » ndz 30.01.2005 21:46

Okej. To ja może powiem co nieco :-)
W trakcie mojej nieobecności kupiłem pierwsze glany.
Obrazek
Zakochany w nich jestem straszliwie :P
Wielkim bólem było rozchodzenie tego diabelstwa :P odciski miałem pierwsza klasa, a po nich przyszły tylko nastepne ;-) Teraz buty jak marzenie, przystosowane do mnie wręcz doskonale ;-)

W planie mam inny zakup... :twisted:
Obrazek
Znajomy sie kiedyś spytał czy to u moich rodziców przejdzie. Przejdzie ;-) W końcu to ja chodze w tych butach nie oni :D

Pozdrawiam

P.S. Nie ma to jak rifresz starego topicu :D
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Lilly » ndz 30.01.2005 22:57

Fajny topik ;-)
Wiec tak... od kilku tygodni mam wreszcie wymarzone glany ;-)
Ogolnie... pierwsze dni byly ciezkie - kazdego dnia obcieraly mnie gdzie indziej... Ale okazalo sie, ze naklejenie plastrow na stopy na piecie wystarczylo, zeby zneutralizowac dyskomfort.
Zawzielam sie i chodzilam...
Teraz uwazam, ze sa wygodniejsze niz moje poprzednie (i nie przeciekaja :P )
Co do noszenia glanow 24/7 przez caly rok... Coz... mam je krotko, wiec nawet nie mialam okazji zobaczyc jak sie sprawdzaja glany w cieplejsze dni. No ale podejrzewam, ze jakby mi sie w nich mialy stopy rozpuscic albo by mi do czegos nie pasowaly (malo mam czarnych ciuchow) to bym jednak wolala inne obowie.
A ciesze sie z nich tak bardzo, ze wreszcie, jak bedzie jaki koncert, to bede mogla bezpiecznie wejsc w tlum pod scena :D (oczywiscie jesli chodzi o stopy... bo inne czesci ciala nadal sa zagrozone... no ale stopy byly zawsze najczestszym obiektem "ataku" :P )
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Wotan » ndz 30.01.2005 23:13

a ja tak offtopicowo sobie kupiłem ostatnio czarne buty sportowe z haczykiem, jeszcze skoczę pod odzież z paskami do lumpeksu i mogę zacząć treningi biegowe:-)
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: -WasyL- » ndz 30.01.2005 23:19

Lilly pisze: Co do noszenia glanow 24/7 przez caly rok... Coz... mam je krotko, wiec nawet nie mialam okazji zobaczyc jak sie sprawdzaja glany w cieplejsze dni. No ale podejrzewam, ze jakby mi sie w nich mialy stopy rozpuscic albo by mi do czegos nie pasowaly (malo mam czarnych ciuchow) to bym jednak wolala inne obowie.


Glany w lato fajna sprawa ,a jak sie fajnie komponuja z krotkimi spodenkami :P - sprawdzone... (ale cieplo czasami bywa ,wiec ja nie nosze juz w cieple dni - przeszlo mi po jednych wakacjach ^^)
Na koncert nie ma leprzego obuwia ,kamasze w starciu z glanami wymiekaja nie mowiac juz o bardziej miekkim obuwiu ,wiem cos o tym bo raz bylem na koncercie w trampach i pozniej nie moglem chodzic przez 3dni...

Co do wygladu IMO glany na zgrabnych nozkach + jakas mini ,prezentuja sie idealnie ,czasem az milo popatrzec 8)

Greteengs
Obrazek
Awatar użytkownika
-WasyL-
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 351
Rejestracja: sob 20.03.2004 17:02
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Dragon » pn 31.01.2005 12:35

Ja juz swoje glany dluzszy czas posiadam i to nie pierwsze :) . Aktualnie przeze mnie noszony model pasuje mi idealnie, jeszcze nie testowalem go w sezonie letnim ale czuje ze sie dobrze sprawdza. Poprzednie glany, ktore nosilem przebyly ze mna na rowerze 60 kilometrowa wyprawe w lato, wiec nie widze po prostu innych butow od tego czasu :P .
Obrazek
"Wszystko to co mnie nie zabija, wzmacnia mnie"
Awatar użytkownika
Dragon
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 31
Rejestracja: śr 30.10.2002 19:54
Lokalizacja: Middle-Earth

Postautor: Browning » pn 31.01.2005 15:46

Ja jeszcze do niedawna miałem swoje glany, ale się rozwaliły bo biedne miały już trochę na karku. Ogólnie były wygodne, nosiłem je w zimie i czasem w lecie jak się dokądś pojechało na wyprawę :wink: . Jednak gdy temperatury były minusowe, to palce dawały znać o sobie. Teraz już nie kupowałem takich butów. Za to nabyłem wojskowe podobno takie mają ludzie z GROM-u (ile w tym prawdy to sam nie wiem) robione na wzór amerykańskich. Muszę powiedzieć, że od glanów o niebo wygodniejsze i w zimie lepiej grzeją. Może już nie wyglądają tak dobrze, ale ja to odkładam na dalszy plan. Jestem z nich zadowolony. :D
"Soldiers never die, they just go to hell to regroup"

Obrazek
Awatar użytkownika
Browning
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 76
Rejestracja: pt 12.11.2004 19:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Durendal Waldergrave » wt 01.02.2005 12:06

Bardzo ciekawy rodzaj obuwia, czasem moze sluzyc jako narzedzie obronne :wink: Jednakze nigdy jeszcze glanow nie mialem, jak dla mnie sa to dobre buty na zime, w innych porach roku musialbym sie zaprzyjaznic z odswiezaczem do stop....

Zastanawiam sie nad kupnem ich na ta zime. Powiedzcie mi jakie sa dobre firmy produkujace glany i jak rozpoznac czy glan jest dobry czy tez to jakis bubel.... :twisted:
Fear is a part of the Dark Side,
fear is an angry,
angry is a hate,
hate is a suffering
- Yoda
Awatar użytkownika
Durendal Waldergrave
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: pt 02.01.2004 20:30
Lokalizacja: Krotoszyn ( Wlkp. )

Postautor: -WasyL- » wt 01.02.2005 14:32

Ja w zyciu mialem dwie pary glanow obydwie firmy Underground-shoes i bylem (w sumie nadal jestem ,chociaz juz rzadziej chodze) bardzo zadowolony ,bardzo solidne i szybko udalo mi sie je rozchodzic...

Dobre glany mozna poznac po tym ze nie sa tylko klejone ale maja dodatkowo szwy lub sruby na laczeniach podeszwy z gora ,a i na czubie obowiazkowo metal a nie jakis karton czy inny badziew.
to chyba tyle
Obrazek
Awatar użytkownika
-WasyL-
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 351
Rejestracja: sob 20.03.2004 17:02
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Arek » pn 30.01.2006 3:03

hmm...co by tu gdzieś pomazgrać na forum ;))
Glany miałem, ile sztuk nie pamiętam. Ostatnie kilka lat temu przepiłem (człowiek był młody i zdolny^^). Po nich były desanty. Obecnie mam coś desantopodobnego (wojsko nie wypuściło nowego towaru do sklepów wtedy kiedy szukałem butów)...
i szczerze mówiąc to nie wyobrażam sobie chodzenia w lekkich butach ;P
łaże albo w czymś glanopodobnym, albo boso (czasem w sandałkach).


P.S. Kiedyś słyszałem o butkach dla spadochroniarzy, wysokich i wzmacnianych na goleniach (by człek lądując na drzewie połamał gałęzie a nie nogi). Wiecie czy gdzieś można to cudo dostać/zobaczeć?pomacać;) (poza wynoszeniem z woja) ?
Awatar użytkownika
Arek
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 27
Rejestracja: wt 25.10.2005 20:47

GLANY- KTORAMARKA NAJLEPSZA???

Postautor: kasia » czw 14.09.2006 16:16

Mam maly problemik z wyborem odpowiednich glanow. nie wiem ktore sa dobre bo kupuje je pierwszy raz. POMOCY!!! Mam jedne na oku marki Steel. Czy ktos moze powiedziec czy ta marka jest dobra? prosze pomuszcie!!!
kasia
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 1
Rejestracja: czw 14.09.2006 16:03

Postautor: -WasyL- » czw 14.09.2006 19:00

Jak pisalem 2 posty wyzej Ja mam sprawdzone juz 2 pary underground'ow i sa naprawde wypasne - TA PARA sluzy mi juz chyba 4 lata, moze nie chodze na codzien tyle co kiedys ale srednio 1 koncert w miesacu zaliczaja :P
Za jakis czas je wymieniam i z tego co sie orietuje oraz widze u kumpli to warto sie zaopatrzyc w Cockney'e ( http://www.cockney.pl/ ) sa polskie wiec troche tansze od Undergroundow ale za dobre glany i tak trzeba zabulic...
Na Steel'ach sie nie znam ale mojej znajomej sie rozwarstwila podeszwa po okolo pol roku chodzenia(m.in w zime) :P niewiem moze to byla wada tylko tej jednej pary
Pozdrawiam.
Obrazek
Awatar użytkownika
-WasyL-
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 351
Rejestracja: sob 20.03.2004 17:02
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Vampdey » czw 14.09.2006 19:07

Na Steel'ach sie nie znam ale mojej znajomej sie rozwarstwila podeszwa po okolo pol roku chodzenia(m.in w zime) Razz niewiem moze to byla wada tylko tej jednej pary

Miałem ze Steelami dokladnie ten sam problem.
Obrazek
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: banner » czw 14.09.2006 20:59

ja nie nosze glanów.. u mnie w klasie glany posiadają 2 osoby :)
Aerials in the sky when you loose small mind affraid your life. SOAD rządzi !:D
Awatar użytkownika
banner
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 28
Rejestracja: śr 09.08.2006 21:03
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Jakub Cieślak » pt 15.09.2006 0:03

Obuwie narciarskie omijam szerokim łukiem. Nie lubię wyglądać jak klaun... :twisted:
Skórę lubię i skóra może dobrze służyć ludzkim stopom, ale tego karania własnych stóp, jakie sobie niektórzy użytkownicy tego forum fundują, zrozumieć nie potrafię. To już lepiej w chodakach biegać. Takie to kombinowanie dla samego kombinowania. Że co? Że niby fajnie wygląda taki glan? Klauni też w sumie fajnie wyglądają.
Ale co ja tu będę Wam mówić o glanikach i innych pomysłach na identyfikację "subkultur młodzieżowych", skoro ja nie muszę podpinać się pod żadną ideologię, czy grupę kolegów swoim wyglądem. Wygląd i strój mój nie jest odzwierciedleniem żadnej skomplikowanej filozofii. Chyba, że wygoda jest filozofią...
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: RaF » pt 15.09.2006 0:41

Hmm... Glany nadają się do jednego: koncertów. W ścisku nie ma nic lepszego niż mocny, ciężki but do deptania innych i ochrony własnej ;)

Mówi to człowiek, który na koncerty chadza w adidasach :P
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Jander » pt 15.09.2006 13:24

Glanów używam: do chodzenia po górach, asg, w zimę, w deszczowe dni, gdy inne buty mam brudne.
Glanów nie używam - w ciepłe dni, na koncertach (chodzę b. rzadko, a jak już to bardziej dla muzyki, aniżeli dla zabawy), gdy są brudne.
Oczywiście glany pozostały mi z okresu, gdy chodziłem na czarno, ale bardzo szybko z tego wyrosłem (na szczęście). Są ciężkie i wygodne - jak ktoś lubi ciężkie obuwie to w sam raz (ja np. nigdy nie chodzę w sandałach). Poza glanami używam tylko vansów. Żadnej filozofii chodzenia w glanach nie mam :)
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Poprzednia

Wróć do Offtopicownia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości

cron