Dobra chłopaki, jest problem i ja go muszę wyjaśnić.
Ostatnio się "trochę" czepiałem i nie zawsze wyrażałem w taki sposób jak powinienem; oto czas wyjaśnień.
Od listopada mam kompa i net. Od tego czasu na forum nic się nie działo. Wszystko na co tak czekałem nie nastąpiło. Forum w moich oczach padło niczym postrzelone. Gdzie nie zajrzałem, to albo pustki, albo jakieś luźne gadki. Trochę się wnerwiłem, jak ja zacząłem sie starać coś działać, a na moim topicu widzę posty, które doprowadzą do jego zapaści.
Wtedy mnie poniosło, ale nadal twierdzę, że w słusznej sprawie, może w niezbyt wyszukanej formie, ale mojej własnej.
Była burda, ja sam ją rozpętałem i przepraszam.
Potem topic o 1000 userach, OK jest spoko, ale znowu zaczęły dziać się tam przykre dla mnie rzeczy.
Może kolejny raz się źle wyraziłem, ale słowa Marc_us'a były dla mnie w jakiś sposób prowokujące. To jest wina netu; nigdy do końca nie wiemy co autor postu miał na myśli. Ale pojawiła się sprawa dzielenia przeze mnie forumowiczów. To nie prawda, mi chodzi tylko o to, że kolega poruszył temat drażliwy i którego nie zna tak od podszewki. Tylko, że pewnie znowu zostanę posądzony o chamstwo i kolejne podziały (na starych i nowych) lecz to już nie ważne.
Cała dyskusja doprowadziła do tego, że się po uszach hilfidelic'owi dostało, ale też nie lubię, jak mnie ktoś przez net ocenia.
hilfidelic:
Nie rób tego więcej, nie wysnuwaj na mój temat teorii, bo mnie nie znasz. Dla mnie to jest nieprzyjemna sprawa, jak ktoś uważa, że mam o innych niskie mniemanie. Nie dla mnie was oceniać i nie dla was mnie. Jeżeli kiedyś kogoś na forum oceniłem nie zgosnie z prawda, to przepraszam.
Na koniec chciałem stwierdzić, że chyba Algi miał racje z daniem sobie spokoju na jakiś czas z Offtoicownią i ja również pójdę w ślady kolegi, wiec koniec z mim chamstwem i spamem. Pozwólcie tylko ostatni raz:
Posty + 1
Choć i tak to już dla wielu nic nie znaczy.
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!