Szkoła a wiedza

[Sztickin]

Tak, ja odreagowywuję stresy szkolne. Tak, dzielę się swymi problemami z innymi. Ale ma to podstwę taką, że chciałbym troszkę popisać o sytuacji w polskich szkołach.
Dziś w naszym liceum odbyło się pytyanie z historii. Pewne osoby zapytano o położenie egiptu. Najciekawsze jest to, że jedna z nich wskazała Tunezję, a druga szukała tegoż państwa 2 minuty. Podobnie sytuacja miała miejsce z Palestyną.
Następnie pytano o wiek powstania chrześcijaństwa. Padały odp. że to XIX a to że II. A najciekawsze jest to, że jestem w klasie na profilu humanistyczno - przyrodniczym. I powiedzcie, dlaczegoż to ja mam 2 z gegry, a te lole 5
Niedawno przeprowadzono testy wiedzy ludzi z krajów UE i jej przyszłych członków. Polska wypadła, cytuję za Onetem: "katastrofalnie", mimo że w wynikach w nauce jesteśmy w czołówce. Co jest z naszym sytemem edukacji? Czy dalej musimy kształcić "uczonych głupców," jak śpiewa Iron Maiden?
Po 9 latach szkoły wydaje mi sie, że liczy się przede wszystkim spryt, a właściwa wiedza zeszła na dalszy plan.
Wyjeżdżam, Ameryko witaj

[Otorek]

Niestety u nas było podobnie ale akurat uczennica ta miała 2 bo nei mogłą odszukać nawet afryki na mapie ...
Moim zdaneim też wychodzi cwaniactwo że sięzgłaszają jak wykują późneij mają skpoój i tylko na sprawdziany ale to wszystko wyjdzie czy na teście do liceum czy na nowej maturze

[Wampirek]

Moje zdanie jest takie:
Wiedza powinna zostawać w głowie, nie w szkole ....
Czy polskie szkolnictwo jest chore ?? Moim zdaniem jest, i to poważnie, aczkolwiek uleczalnie. W szkole zawsze tak było że liczył się spryt, mimo wszystko uważam że jak ktoś chce zdobyć jakiś dobry zawód, to musi się uczyć. Tak naprawdę wszelkie braki w wiedzy wyjdą dopiero długo po tym jak opuścimy mury szkolne."Uczeni głupcy" ? Jest ich wielu, ja jestem chyba jednym z nich (tak mi się wydaje) ......
Tutaj troszke zbocze z tematu, a mianowicie:
Chcesz wyjechać ??? Chcesz uciez z państwa które cię wychowało, do tego w którym będzie ci się lepiej żyło. Ja jako zdeklarowany idealista uważam takie myślenie za kompletne dno (bez urazy bo nie w tym rzecz). Nie rozumiem jak można opuszczać państwo które cię prowadzi przez życie od momentu narodzin, po to aby było ci lepiej, nie próbując naprawiać Polski. Jak dla mnie, to ci, którzy tymi "uczonymi głupcami" nie są, powinni zostać w ojczyźnie i dopilnować aby nowe pokolenia miały lepiej i nie myślały o emigracji ....

[Sorden]

hmm...
Jakby to powiedziec...
Moim zdaniem to nie system szkolnictwa jest zly, raczej brak umiejetnosci u nauczycieli jest tu najwiekrzym problemem !
W mojej szkole nie podobalo mi sie jedno... Nauczyciele nie pomagali nam rozwijac zainteresowan ! ZERO zaangarzowania (nwet jak ktos wykazywal zainteresowanie)
Np. Kiedys bylem dobry z chemi... chcialem sie jej uczyc... Nasza nauczycielka w podstawowce potrafila nas zainteresowac swoimi lekcjami... Jednak w liceum te lekcje byly tak nudne, ze mam z tego przedmiotu 2 !!! Poprostu kobieta mowila tak beznadziejnie, ze nawet nie chcialo mi sie do tej chemi siadac !

Nie mowie tu ze system szkolnictwa jest idealny... Bo nie jest !
Ale zobaczcie, ze zupelnie inaczej siedzi sie na lekcji gdy nauczyciele przygotuja cos ciekawego a nizeli beda gadac do siebie nie pracujac z uczniami, bo i tak sie zdarza !

Hmm... tak sie zastanawiam... Czy to rzczywiscie zle ze wkuwamy cos na pamiec... moim zdanim i tak trzeba ! Tylko teraz trzeba sie zastanowic czy chcemy cos pamietac ! Moim zdaniem nie mozna tu winic tylko systemu ! Spojrzmy tez na siebie ! Nam sie nie chce uczyc Spoleczenstwo robi sie coraz bardziej leniwe ! Wiekrzosc ludzi przyjmuje postawe bierna ! (sam nawet taka kiedys przyjolem, ale mi na szczescie minelo !) W tym jest najwiekrzy problem !

[Wotan]

Wampirku - to, że ktoś się tu urodził nie znaczy że musi to mieszkać zawsze bo tak wypada.
Jak ktoś chce wyjeżdżać ma do tego prawo.
Ja też wyjadę bo chcę i tylę. A naprawiać Polskę mogą Ci którzy chcą, ja wolę robić co innego (nazywaj mnie egoistą jak chcesz, ale to moje życie i mam je tylko jedno)

Co do szkoły to bywa różnie - zdarzają się wspaniali nauczyciele, zdarzają się też tacy poniżej przeciętnej
Generalnie pensje mają niewielkie, więc też im nie zależy jak wszystkim z resztą

[Alganothorn]

Poziom nauczania w szkołach, do których uczęszczałem nijak się miał do mojego uczenia się (z jednym wyjątkiem - przez kontuzje byłem uziemiony w domu na dwa miesiące i narobiłem sobie 'tyłów' w łącinie na tyle mocnych, że musiałem się mocno sprężać, żeby zdać); uczyłem się zawsze i tylko dla siebie i własnej satysfakcji, oceny nie miały z tym nic wspólnego, a moja rodzina to akceptowała w pełni (zasada 'to jest Twoje życie, zrobisz z nim co zechcesz' działa od bardzo dawna);
owszem, spotkałem kilku nauczycieli, dla których chciałem mieć lepsze oceny, ale w sumie u nich wystarczało po prostu wiedzieć, byli ok; było też i stado oszołomów, ale od tych to wielokrotnie nawet ja w podstawówce miałem już większą wiedzę, więc mało mnie ruszało ich podejście do kwestii nauczania...
kwestia wyjazdu z Polski, bądź nie, to sprawa dalece indywidualna: czy powinniśmy potępiać Chopina za opuszczenie kraju i nie walczenie w powstaniu, kiedy grał na emigracji? a może powinniśmy mieć pretensje do Polańskiego, że nie kręcił/kręci swoich filmów w Polsce (wszystkich, nie, jak teraz, niektórych)? oba przykłady to świat kultury, który wyjątkowo trudno szufladkować, ale nawet na poziomie przeciętnego człowieka nie są to proste wybory i potępianie w ciemno jest, moim zdaniem, nadużyciem;
osobiście nie wybieram się nigdzie, postaram się ponaprawiać ten kraj ile się da (a co, takie pozytywistyczne zapędy miewam ), ale może w wieku lat 40 zgorzknieję i wyemigruję - nie mam pojęcia, na chwile obecną zostaję
pozdrawiam

[Manwe]

U mnie w klasie jedna agentka na lekcji geografii, nie potrafiła wskazać przy mapie, granic Polski, najśmieszniejsze jest to ze mapa była dosyć spora a granice jak byk obrysowane na mapie... głupota nie boli

[Einar]

Zdanie na temat szkolnictwa przedstawiłem w bajce o KANONIE (to chyba niestety alegoria całego szkolnictwa) gdzieś w dziale Książki, lektury szkolne.

Na szczęście w tym roku kończę z tym. Zdać głupią maturę i na studia. Szkoła nie uczy. Do wszystkich konkurów, na egzaminy uczę się sam w domu. Genrelanie szkoła nie jest nam do niczego potrzebna. No może poza kontaktami towarzyskimi.

[Louen]

mylisz się Einar szkoła jest potrzeba, jak sie nad tym zastanowisz to może zmienisz zdanie... oczywiście są szkoły gorsze i lepsze, ale nie należy generalizować wszystkiego i sprowadzać do tego, że jest zbędna