Studia !

Czyli tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym... ;)

Postautor: RaF » pt 17.02.2006 16:13

Arek: polecam ogrodnictwo. Nieprzeciętna dziedzina nauki ;)
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Jaffa » czw 16.03.2006 12:57

Witajcie!

Zauważyłem, że większość piszących w tym temacie to teraźniejsi lub ówcześni studenci, natomiast osoby dopiero podejmujące studia to wyjątki - zresztą posty pochodzą sprzed kilku lat, więc sytuacja prawdopodobnie uległa zmianie :wink:

Ja natomiast uczę się w II klasie LO i z narastającym niepokojem rozglądam za proponowanymi przez uczelnie kierunkami. Fakt - jeszcze nie czas, żeby porównywać rankingi i w gorączce analizować wszystkie możliwości. Na to mam jeszcze rok. Problem to mój brak zdecydowania - najnormalniej w świecie nie wiem co chciałbym studiować, który kierunek jest interesujący (który będzie interesujący dla MNIE), po którym znajdę ciekawą i przynajmniej znośnie płatną pracę oraz co tak naprawdę mogłoby mnie kręcić. :?

Mieszkam w okolicach Warszawy i z tego powodu skupiam się na humanistycznych kierunkach na UW. Zacząłem od odwiedzenia strony uniwerka i przyjrzałem się dokładnie jego ofercie. Następnie postanowiłem odnaleźć jakieś studenckie forum, zdobyć adresy e-mail ludzi studiujących dane kierunki, aby zdobyć potrzebne mi informacje i dowiedzieć się jakie mają perspektywy na przyszłość. Wszystko bezskutecznie. :x

Dlatego teraz, kiedy odnalazłem ten temat na forum, apeluję do wszystkich obecnych lub niedawnych studentów UW - aby odezwali się do mnie na priv lub poprzez e-mail (preferowane).

Interesuje mnie ogólny klimat uczelni i studiowania na niej, przedmioty poszczególnych kierunków, to jak wygląda nauka na nich - czy jest ciężko, czy wręcz przeciwnie - jak trudno się dostać i jakie perspektywy przyszłej pracy oferują.
Interesują mnie zwłaszcza ludzie studiujący: dziennikarstwo, europeistykę, anglistykę, historię, politologię, prawo, socjologię, stosunki międzynarodowe czy archeologię.

To dla mnie bardzo ważne dlatego będę wdzięczny za kontakt i jakikolwiek odzew. :P
Jaffa
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 11
Rejestracja: śr 15.03.2006 21:25

Postautor: Gvynbleid » pt 17.03.2006 14:55

Dziennikarstwo - bardzo ciekawe ale długo nie pożyjesz a szansa wybicia jest minimalna.

Europeistyk i politologia - no właściwie ciekawe kierunki, ale bardzo oblegane i co po tym można robić :?: Służba cywilna (zapewniam że trudno się dostać, przyjmują raczej prawników bez aplikacji), ambasada (tu też szersze pole mają prawnicy po dwuletnim dyplomatycznym studium) - musiałbyś mieć dużo szczęścia a najlepiej duże plecy (jak wszędzie praktycznie)

Historia - dostałem się na dzienne na UŚ ale zrezygnowałem, mimo tego że bardzo to lubię - możesz zostać nauczycielem (i to wcale nie jest taki głupi pomysł - sytuacja nauczycieli znacznie się poprawia - zwłaszcza akademickich), albo przewodnikiem w muzeum.

Prawo - jak nie masz gdzie zrobić aplikacji, jeżeli nie jesteś pewien że na 100% Cię to interesuje (I i II rok - dużo przedmiotów historycznoprawnych i trochę teorii prawa, II, III i IV rok to czysta dogmatyka prawa czyli kucie na pamięć instytucji prawnych i zapoznawanie z ustawodawstwem), nie podejmuj tych studiów.

Stosunki międzynarodowe - hmmmm brzmi zachęcająco (to jakiś dział seksuologii :?: :D ). Niestety nie mam pojęcia jak sytuacja tutaj się ma.

Archeologia - niech wypowie się, znany i lubiany znawca tematu :wink:

-----------------------------------


Co do studiow sensu stricte, to piec lat i hobby na cale zycie, ale czy z tego wykarmisz rodzine... trzeba po prostu dobrze trafic.

Z ostatnich spostrzeżeń: Dużo polaków ucieka na zachód (stanowiąc zazwyczaj tanią siłę roboczą, bądź są to specjaliści w dziedzinach ścisłych); lukę w państwie wypełniają romowie, białorusini i ukkraińcy (z kolei nasza tania siła robocza). Brutalnie rzecz ujmując nastąpi awans zawodowy polaków na wyższe stanowiska niemal w każdej dziedzinie - wnioski wyciągnij sam.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: RaF » pt 17.03.2006 18:43

Proponuję żebyś poszedł tam, gdzie uczą tego, co cię naprawdę interesuje. Dobry specjalista zawsze znajdzie pracę, możesz chociażby po studiach zrobić doktorat, prowadzić badania naukowe, pisać książki, wygłaszać wykłady i jakoś z tego żyć - szczególnie jeśli ma się gdzie mieszkać.

Poza tym kto powiedział, że musisz pracować w zawodzie? Że wspomnę tylko wypowiadającego się tu Algiego, który jako historyk robi w EMPiKu.

Zawód, do wykonywania którego będziesz musiał się zmuszać, prędzej wpędzi cię w depresję niż przyniesie cokolwiek dobrego.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Gvynbleid » pt 17.03.2006 21:17

Prace naukową z odradzam - mój ojciec jest profesorem, specjalistą od antropokinetyki i jest to człowiek który nie ma życia poza swoją własną pracą, nawet jak śpi; i jak patrzę po innych znanych mi naukowcach to tak samo - świry - gotują zegarek i patrzą się na jajko.

RaF ale chyba chodzi o to żeby nie marnować pięciu lat na bzdety tylko inwestować w to co się lubi, potrafi i w dodatku daje profit.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Jander » pt 17.03.2006 21:33

Ludzie na filozofię idą, inni pukają się w głowy co po tym można robić... i jakoś ludzie znajdują zajęcie :)
Po historii poza tym można pracować w archiwach (przy specjalizacji archwistyka) co wydaje się być niezłym zajęciem...
pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Postautor: Jaffa » pt 17.03.2006 22:22

Największy problem to moje niezdecydowanie. Każdy wie na czym polega zawód policjanta, lekarza czy strażaka - natomiast praca politologa, prawnika czy archeologa (pomijając krążące w społeczeństwie stereotypy) jest trudna do zdefiniowania. Jest wiele możliwości, a zarazem brak konkretów. Tak samo perspektywy zatrudnienia są nieskonkretyzowane i niepewne. Wymieniłem wiele kierunków, które biorę pod uwagę, ponieważ chcę jak najlepiej poznać wszystkie możliwości i z czasem na coś się zdecydować.

Dziękuję Gvynbleid za tę krótką charakterystykę i rady. Chyba pisałeś w temacie, że studiujesz zaocznie prawo. Mylę się? Zresztą widać to po treści Twojego posta. Jeżeli możecie - piszcie co studiujecie lub studiowaliście.

Jeżeli chodzi o dziennikarstwo to w pełni się z Tobą zgadzam, zresztą za bardzo mnie to nie rusza. Natomiast zdziwiłeś mnie pisząc, że po politologii i europeistyce praktycznie nie ma pracy. Traktowałem te kierunki dosyć serio. Jeżeli chodzio historię - nie chcę nauczać :)

Najpoważniej zastanawiam się nad prawem. Mógłbyś objaśnić mi problem (o którym nota bene było ostatnio dość głośno w mediach) dotyczący aplikacji? I jak sytuacja ma się zmienić w najbliższym czasie?

Czekam również na komentarz magistra archeologii :)
Dziękuję za odzew i liczę na dalszą dyskusję.
Jaffa
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 11
Rejestracja: śr 15.03.2006 21:25

Postautor: RaF » sob 18.03.2006 0:01

Gvyn: zależy co kto rozumie przez bzdety. Dla zagorzałego informatyka bzdetem są wszelkie nauki humanistyczne (a SZCZEGÓLNIE historia - o, tego to informatycy wręcz nienawidzą), dla większośći naukowców bzdetem jest filozofia, dla przyszłego rekina biznesu bzdetem może być jakikolwiek kierunek nie zapewniający dużych dochodów. Wszystko zależy od tego, jak kto siebie widzi w przyszłości.

Co do tego, że naukowcy rzadko mają czas na cokolwiek i że zabierają na posiedzenia do toalety pół domowej biblioteki to się zgodzę... No ale jeśli ktoś pragnie odkrywać, to czemu nie? :)

Pójście na taką europeistykę czy stosunki międzynarodowe wcale nie znaczy, że trzeba potem być albo naukowcem, albo publicystą, albo pracować dla rządu - firmy przecież też działają na arenie międzynarodowej, potrzebują ludzi znających się na sytuacji w tych krajach, znających warunki w wewnętrzne w nich panujące, znający ich kulturę i historię (różnego rodzaju arabistyki, orientalistyki, amerykanistyki, a także np. religioznawstwo), znający język (filologie).

Ponadto studia kształtują określone sposoby myślenia: nauki ścisłe zdolności analityczne oraz systemowego podejścia do problemu, filozofia logicznego rozumowania, nauki humanistyczne wyczulenia na subtelności i przenikliwości. Wiedza jest w niektórych przypadkach rzeczą oczywiście pierwszorzędną - nie zrobi się bilansu rocznego firmy, nie znając zasad jego tworzenia. Jednakże w wielu innych dziedzinach to właśnie umiejętność określonego rozumowania jest najważniejsza, a wiedzę nabyć można relatywnie szybko - chodzi o różnego rodzaju analizy, formułowanie problemów itp.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Gvynbleid » sob 18.03.2006 10:24

Z ustawą o aplikacji (lipiec 2005 bodajrze) jest tak że wszystko zostało sformalizowane, czyli egzamin wsptępny po studiach i egzamin aplikacyjny po odbyciu stażu. W praktyce wygląda to jednak tak samo jak wcześniej - rząd stara się rozbić monopol prawniczy i stworzyć konkurencję (praktycznie wyszło to np. w krajach beneluksu), ale 'starzy' tak czy tak trzymają na tym łapę, nikt nie robi jakichś wstępnych egzaminów czy tym podobnych.
Fakt, faktem że na aplikację jest trochę łatwiej się dostać niż powiedzmy 5 lat temu (kolega dostał się na aplikację na sędziego bez jakichkolwiek znajomości i dorabia jeszcze w sądzie jako kancelista), nie mniej jednak dalej trudno.
Ważne jest jeszcze to jaką aplikację wybierzesz - każda ma swoje plusy i minusy - adwokat i radca płaci po 15000 w trakcie aplikacji za wpis na krajową listę radców/adwokatów (powszechnie sie mówi że aplikacja jest płatna, ale tak na prawdę płaci się za wpis i coś ala licencja), pracy w adwokaturze nie polecam bo chcąc nie chcąc nie będziesz dobrym człowiekiem. Prokurator i sędzia mają związane ręce - żadnej działalności gospodarczej (w praktyce zapisują firmy na współmałżonków), ale za to zamiast emerytury przechodzą w stan spoczynku i dostają pełną pensję do końca życia, no i ciepła państwowa posada oraz nadanie dożywotnie, możliwości awansu itp. Notariusze co 5 lat muszą się dokształcać na 1,5 rocznych studiach podyplomowych i bardzo trudno się dostać na aplikację (jedna z bardziej dochodowych profesji, moim zdaniem nudna). Komornik - pomijając względy moralne, na aplikację się dostaniesz, dostaniesz nawet pracę ale będziesz podwykonawcą - z zawodów prawniczych o których krążą mity to ten jest największą kastą. Masz pare ulic do obskoczenia ale rewiry trzymają całe rodziny z dziada pradziada.

Co do studiów, nie są to może najłatwiejsze studia ale nie są i najtrudniejsze - studia jak każde inne. Specyficzne może być to że nawet na dziennych masz bardzo mało kolofiów zaliczeń itp. - praktycznie wszystko zależy od sesji i 3-4 egzaminów. Z obserwacji wiem że na pierwszym roku ludzie mają największy problem z logiką (dla tych co w szkole nie przepadali za matematyką to ciermięga) i jak jej niezajarzysz to zapomnij o zdanym egzaminie, ogólnie rzecz biorąc nie jest wcale taka trudna i można ją spokojnie zdać, trzeba się tylko maksymalnie skoncentrować w trakcie nauki. Przedmioty historycznoprawne są rozległe i jest bardzo dużo materiału (np. na egzamin musisz znać książki - powiedzmy 1200 str. razem - tak jakbyś sam je napisał, bo z każdej z tych stroniczek możesz zostać szczegółowo zapytany). Praktyczne zastosowanie czyli dogmatyka prawa (wszystkie główne działy prawa, ustruj organów itp.) to jak dla mnie ciekawa sprawa i tego będzie najwięcej - praktycznie całe 3 lata (rok II, III i IV) bo tym będziesz się posługiwał przez resztę życia jako prawnik. Tu też pojawiają się schody bo jeżeli nie podobają ci się artykuły czy paragrafy - to nie podoba ci się prawo.

RaF: Chodzi mi o to żeby nie marnować czasu i już na studiach robić to co nam się podoba i z czego będziemy żyć przez resztę życia, studia to nie krótki epizod tylko karma. Nie chcę mieć wykształcenia prawniczego i pracować nie w zawodzie - właśnie po to robie te studia żeby w nim pracować.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Jaffa » sob 18.03.2006 11:07

Jakie perspektywy zatrudnienia czekają na prawnika bez aplikacji - świeżo po studiach? I czy mógłbyś dokładniej opisać przedmioty z I i II roku? Na którym roku w tej chwili jesteś? :?:

Ewentualność pracy poza zawodem rozpatruję jedynie jako konieczność - wypadkową niesprzyjającej sytuacji na rynku. Chcę studiować coś, co będzie sprawiało mi satysfakcję, będzie mnie interesować i zapewni dobry start w samodzielnym finansowo życiu. Aby założyć rodzinę i zapewnić jej byt potrzeba solidnych środków pieniężnych - trochę to smutne, człowiek nierzadko zmuszony jest iść na kompromis pomiędzy tym, co go naprawdę kręci, a tym co oferuje dobrą i stabilną pracę. Najlepiej znaleźć złoty srodek lub trafić w coś, co nie tylko jest dobrze płatne, lecz również trafia w gusta studenta. Życzę tego sobie i wszystkim innym. :D

Jeżeli chodzi o doktorat i pracę naukową - to długa droga, która nie zawsze kończy się sukcesem i wymaga prawdziwej miłości do tego co się robi. Poza tym zanim zacznie przynosić profity upłynie wiele czasu, a człowiek bardzo szybko się starzeje... :wink:
Jaffa
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 11
Rejestracja: śr 15.03.2006 21:25

Postautor: Gvynbleid » sob 18.03.2006 14:06

Bez aplikacji możesz zostać urzędnikiem państwowym (urząd miasta, skarbówka - ogólnie służba cywilna) tyle że urzędy państwowe prowadzą nabór z biuletynu raz w roku a chętnych nie brakuje - szanse na awans itd., ale jesteś tylko podwładnym - może koło 50 czegoś się dorobisz.

Dobrych studentów prawa czasem biorą do firm na stanowiska doradcze, administracyjne bądź menadżerskie - tyle że młodzi ludzie zachłyśnięci odrobiną pieniędzy często nawet nie kończą studiów (to mianiera częsta akurat na tym kierunku nie pozwól żeby Ci odbiło - megalomania to choroba która boleśnie się kończy, na uczelni zobaczysz dużo bananowej młodzieży i ludzi nie wartych splunięcia na dobrą sprawę, którzy myślą o sobie niewiadomo co) a później jest lipa.

Przy dozie szczęścia ktoś może Cię zatrudnić w firmie bez 'licencji' radcy czy to prawnego czy podatkowego

Zapomniałem napisać jeszcze o sprawach policyjnych - możesz zostać kryminologiem, śledczym itp. aplikacje są chyba najbardziej dostępne; nestety nie wiem za dużo na ten temat; swego czasu Avathar chciał się wybrać na prawo właśnie pod tym kątem, popytaj jego.

Jestem na I roku studiów zaocznych na Uniwersytecie Śląskim, ale program jest raczej uniwersalny - na pierwszym roku masz 3 przedmioty historycznoprawne: Historia Prawa (historia prawa sądowego), Historia Ustroju Państwa (historia prawa konstytucyjnego) i prawo rzymskie (z tego najbardziej koszą - nie wiem jak w Warszawie ale w Katowicach, Wrocłąwiu i Łodzi jest masakra); jeden przedmiot z teorii prawa - prawoznastwo - łatwy i przyjemny przedmiot - trochę otwiera oczy, poznajesz narzędzia pracy i zaczynasz widzieć że wszystko jest ułożone bardzo płynnie (tyle że to jest broń obosieczna może być wykorzystana zarówno w dobrym jak i złym celu); jest jeszcze łacina, logika opisana powyżej (nauczy cię poprawnego precyzowania myśli i wysławiania się) i pierwszy dogmatyczny przedmiot Ustrój Organów Ochrony Prawnej - prościutki przedmiot na którym analizuje się strukturę wymiaru sprawiedliwości i konstytucję.

Na drugim roku jest ostatni przedmiot historycznoprawny - Historia doktryn, a po tem już z górki przez trzy lata wszystkie działy współczesnego prawa (tzw. dogmatyka prawa). Dopiero na roku piątym dla odprężenia filozofia prawa i trochę więcej o prawoznawstwie.

Jeśli chodzi o pracę naukową nie bierz się za to jeśli prawdziwie tego nie kochasz - w tej chwili profesorowie to święte krowy ale to się skończy i pojawi się wolny rynek (tzw. system boloński ma wejść do 2010 r), prof - nie będzie tytułem tylko stanowiskiem i te stanowiska będą mieli tylko najlepsi, najmądrzejsi etc. Poza tym ma to jeszcze wiele życiowych minusów, jak pisaliśmy z RaFem powyżej.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Jander » sob 18.03.2006 17:12

Gvyn - zapomniałeś napisać o radcach prawnych - by udzielać porady prawnych wystarczy być magistrem. Porady prawne są w większości bardzo drogie i można łatwo stworzyć konkurencję, jeśli nie chcesz zarabiać grubej kasy na wyzyskiwaniu biednejszych osób- a tak robi jakieś 90 % prawników - tylko bodajże 7 % Polaków stać na prawnika.
Jak chcesz to ci mogę zrobić listę przedmiotów z których koszą, moja mama jest na 5 roku zaocznego na UŚ i ma o tym pewne pojęcie :)
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Postautor: Jaffa » sob 18.03.2006 18:14

Mam kilka pytań odnośnie przedmiotów. Jak wyglądają typowe wykłady z zakresu dogmatyki prawa? I czy istnieją jakieś dokumenty bądź okoliczności, które mogą zwolnić studenta z łaciny? Czy się kończy - zaliczeniem, egzaminem? I czy trwa tylko jeden rok?

Tak się składa, że uczę się łaciny już dwa lata w moim LO jako przedmiot obowiązkowy. Czy ocena na świadectwie może zwolnić mnie z łaciny na studiach? Ostatnio podchodziłem również do NLE (National Latin Exam) - być może papier zaświadczający o zdobyciu jakiegoś wyróżnienia?

Które z przedmiotów uważasz za najtrudniejsze, które za najciekawsze? I jak wygląda studiowanie na zaocznych?

I na koniec - czy są na forum studenci politologii, europeistykii czy też socjologii?
Jaffa
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 11
Rejestracja: śr 15.03.2006 21:25

Postautor: Alganothorn » sob 18.03.2006 19:19

RaF pisze:Poza tym kto powiedział, że musisz pracować w zawodzie? Że wspomnę tylko wypowiadającego się tu Algiego, który jako historyk robi w EMPiKu.

że wspomnę tylko, że nie historyk, ale archeolog i nie robi już w Empiku, ale doradztwie organizacyjnym
:D
studia można traktować dwojako: albo zdobywasz zawód i się 'ustawiasz', albo rozwijasz się w kierunku, który Cię interesuje;
jest to dość istotna kwestia, bo pozwala uniknąć niepotrzebnych i nietrafionych frustracji pt. 'nie lubię tego, czego się uczę/co robię' lub 'nie mogę znaleźć pracy jakiejkolwiek/dobrze płatnej'...
obie drogi mają swoje plusy, jak wybierzesz - zawsze jest szansa, że będziesz żałował
;-)
jaka jest archeologia? najkrótszy opis, to: jest fajna
:D
spotykasz ludzi najróżniejszej maści, od maniaków tematu, przez frustratów, którzy chcą studiować cokolwiek po zupełnie odjechane elementy, które w ogóle nie wiadomo co tu robią...aha - rzecz ma się tak samo z wykładowcami, przynajmniej na poziomie młodszej kadry
;-)
masz szansę odwiedzić kilka fajnych miejsc, masz szansę poczuć niesamowity dreszczyk emocji, kiedy wyciągasz 'coś' z ziemi, masz szansę pogłębić zainteresowania, masz wreszcie szansę nauczyć się pokory względem historii i niewiedzy charakteryzującej dzisiejszą naukę (a przede wszystkim naukowców/badaczy); na UW działa sporo kół naukowych archeologicznych, które poszerzają zakres możliwości wykorzystania okresu studenckiego do podróży, samodzielnych badań i projektów;
organizacja studiów jest niezła, ale momentami kuleje, sekretariaty są równie 'sympatyczne', jak wszędzie na UW;
zastanó się poważnie na początku nad tym, co napisałem w pierwszej części: chcesz robotę po studiach, czy chcesz 5 lat przygody i rozwijania zainteresowań - od tego zależy wybór studiów, ta decyzja powinna zminimalizować frustracje związane z wkroczeniem na rynek pracy (bądź już ze studiowaniem)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Jaffa » sob 18.03.2006 20:06

Myślę, że znam już odpowiedź na to pytanie, lecz szczerze mówiąc mam nadzieję że odnajdę złoty środek - coś, co nie będzie powodować frustracji ani odnośnie perspektyw zatrudnienia, ani odnośnie robienia czegoś, czego się tak naprawdę nie lubi. Bo najlepiej studiować i robić w życiu to, co się lubi i co jednocześnie zapewnia byt :wink:

Ciekaw jestem (o ile można wiedzieć) jak to było w Twoim przypadku. Po prostu zdecydowałeś się rozwijać swoje zainteresowania kosztem znalezienia pracy w branży, czy nie spodziewałeś się braku zatrudnienia?
I jakie perspektywy stoją obecnie przed archeologiem po studiach? Wciąż poszukujesz czegoś "odpowiedniego"?

Jander: a Ty co studiowałeś? To samo pytanie kieruję do RAF'a. :wink:
Jaffa
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 11
Rejestracja: śr 15.03.2006 21:25

Postautor: Gvynbleid » sob 18.03.2006 20:48

--->Jander

Gvynbleid pisze:adwokat i radca płaci po 15000 w trakcie aplikacji za wpis na krajową listę radców/adwokatów (powszechnie sie mówi że aplikacja jest płatna, ale tak na prawdę płaci się za wpis i coś ala licencja)


Mówisz o doradztwie prawnym. Radca prawny to tytuł zawodowy. Radca prawny to adwokat dla osób prawnych (najogólniej dla firm).
Z tych 7% robi się 90% jak komuś zaczyna się palić pod tyłkiem. Poza tym do radcy prawnego zazwyczaj zachodzą ludzie którzy mają własną działalność gospodarczą a Ci przeważnie na słabe prosperowanie nie narzekają.

Odnośnie studiów cd. ----> Z łaciny najprawdopodobniej cię zwolnią - chociaż to zależy od wykładowcy. Z przedmiotów dogmatycznych (chociaż nie stricte) mam puki co jeden - ustrój organów ochrony prawnej - po prostu analizujesz ustawy, kazusy (konkretne przypadki) poznajesz narzędzia, postępowanie i uczysz się paragrafów. Studiowanie zaoczne mi akurat odpowiada - z systematyką i dyscypliną problemów nie mam a uczyć lubie się sam, do tego np. pracujesz jak jesteś bardziej obrotny (tyle że o imprezach, znajomych i dziewczynach zapomnij; chociaż jak widać na załączonym obrazku na forum czas mam ;)). Nie masz tego życia studenckiego, ludzi których poznasz będziesz widział co drugi tydzień i na pewno przeżyjesz szok przy wchodzeniu w dorosłe życie. Z przedmiotów do tej pory najbardziej podobało mi się prawoznawstwo, historia prawa była bardzo przyjemna (zarówno pod względem uczenia się jak i egzaminu - jak masz wiedzę to możesz pisać o czymś godzinami i to całkiem konkretnie). Logika też mi się pod koniec podobała (jak ją skumałem) - kunszt starożytnych jest niewątpliwy i godny podziwu.
Na pierwszym roku ludzie wykładają się najczęściej na prawoznawstwie (wydaje się takie hop-siup ale w rzeczywistości nie jest), logice i prawie rzymskim. Z zaocznych na pierwszym roku z 800 ludzi zostaje około połowa - brzmi może sadystycznie ale jak się przyłożysz to wszystko będzie grało. Zdałem wszystkie przedmioty w terminach zerowych (lepsze rozłożenie w czasie) na dwa miesiące odciąłem się od świata (tym też się nie przejmuj to moja osobista przypadłość, znam ludzi którzy historie prawa zrobili w tydzień i zdali) i na półrocze mam średnią 4.0. Jeżeli w tej chwili miałbym możliwość przejść na dzienne, to poważnie bym się nad tym zastanowił (ewentualnie zrobiłbym to z tego powodu że jestem strasznie wymęczony i żeby podłechtać ego).
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Jander » sob 18.03.2006 22:12

Jaffa - jeśli czas nie istnieje, to przeszłość teraźniejszość i przyszłość są tą samą trwającą chwilą, tym samym studiuję. Jednak prawda jest taka, że nie studiowałem i nie studiuję :) Jestem tak samo jak Ty w drugiej klasie LO, jednak o kierunku studiów zacznę się zastanawiać prawdopodobnie za rok. Jak narazie nie ma sensu bym sobie wyrywał włosy szukając właściwego kierunku, bo żaden kierunek mi nie pasuje. Moje typy różnią się od filozofii po tłumacza przysięgłego języka angielskiego. Planów życiowych nie mam.
pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Postautor: Avathar » ndz 19.03.2006 0:58

Gvyn -> widze,zes dobrze zorientowany w temacie...

a mozesz mi powiedziec jaka kariere dyplomatyczna mozna rozpoczac po prawie ? (dokladniej interesuje mnie teoria panstwa i stosunki polityczne na UG)

chcialem isc na PR ale dowiedzialem sie,ze jest to wydzial psychologii a ja i biologia to dwie rozne bajki.

pozdrawiam
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Gvynbleid » ndz 19.03.2006 13:29

Jander: To niedobrze że nie masz planów życiowych - jeżeli masz plan nie zawsze wykonasz go w całości czasem wyjdzie 30%, czasem 110% - ale zawsze zostaje Ci coś w ręce.

Avi: Jeśli masz skończone studia prawnicze + dobrze operujesz przynajmniej dwoma językami (względnie dobrze, bo od tego jest studium żeby to dopieścić) możesz iść na dwuletnie studium podyplomowe - kierunek dyplomacja. Potem możesz pracować np. w konsulacie, ambasadzie lub w rządzie :D, a na jakim stanowisku to już zależy od ambicji, umiejętności oraz znajomości (nie mówie tu o wpływowych ludziach, dorosły człowiek ma średnio 600 znajomych i zazwyczaj każdy z nich robi coś ciekawego i również ma znajomych; niestety bez tego ani rusz).
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: RaF » ndz 19.03.2006 15:01

Jaffa: jestem wprawdzie na ekonomii, ale na kierunku informatyka. Trochę to może egzotyczne połączenie, ale wbrew pozorom fajna sprawa, no i na dodatek jest zapotrzebowanie na rynku. No a koniec końców interesuję się obydwoma zagadnieniami - żyć, nie umierać normalnie ;)

Szkoda tylko, że obie te rzeczy mi już wychodzą bokiem (co za dużo, to nie zdrowo) :P
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Lilly » pt 28.04.2006 21:40

A ja bym juz chciala, zeby moje studia sie wziely i skonczyly, bo ostatnio to mi juz tylko ciazy ta magisterka. No ale... jak sie postaram, to w okolicach czerwca-lipca bede juz miala ten rozdzial zamkniety... jak bedzie troche slabiej, to zamkniecie przesunie sie do wrzesnia. No ale w tym roku koniec... ech... czas najwyzszy :P
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Gvynbleid » ndz 21.05.2006 11:39

Powoli chyba wszyscy zaczynają wchodzić na obroty, ja już po pierwszym, jeszcze tylko trzy. Jak ja kocham tą adrenalinkę :)

Sesja coraz bliżej a powietrza coraz mniej :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Azirafal » ndz 21.05.2006 15:22

Ja od 12 do 30 czerwca mam 6 egzaminów, 6 esejów do oddania, jedną prezentację i jedną wielką pracę... Spoko 8)
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Sorden » sob 27.05.2006 9:59

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: - tak skomentuje fakt ze znow trzeba sie uczyc :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Louen » wt 30.05.2006 18:16

a cieszcie się studiami póki możecie... niedługo sie skończą i dopiero zrobi się poważnie...
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Alganothorn » wt 30.05.2006 20:44

nie bójcie się pracy: można do niej chodzić z uśmiechem, można pracować ciężko na tyle, że nie zauważa się, jak cały dzień zlatuje i pod koniec wychodzić z dobrym humorem...
nie martwcie się, jeśli pierwsza, druga, czy piąta praca będzie do bani - czasami to ta szósta będzie wymarzoną, czasami w życiu byście nie pomyśleli, że będziecie robić właśnie to;
demonizować nie ma sensu, na studiach są momenty, kiedy zasuwa się znacznie ciężej, niż później w pracy
;-)
pozdrawiam
ps. może offtop, ale Louen mnie sprowokował
:D
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Louen » wt 30.05.2006 21:44

ależ ja nie pisałem o pracy...

poziom usprawiedliwionej infantylności się zmienia...

"broń boże" nie straszę ludzi pracą...
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Sorden » wt 25.07.2006 3:24

a ja powiem tak : sie pouczylem i jakos leci... ;) pierwszy raz zaliczylem semestr bez wrzesnia ;) jeszcze pol roku i szukanie pracy... obym znalazl to co mi odpowiada.... a mianowicie jestem na specjalizacji Budowa Maszyn ... co o tym sadzicie ? ja mysle ze to dosc ciekaw ;) ! ? dodam jeszcze ze to kierunek Zarządzanie i Inżynieria Produkcji na wydziale Mechanicznym Technologicznym ;) (politechnika Śląska ) czekam na opinie zorietowanych ;) Pzdr!
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Gvynbleid » pn 18.12.2006 16:31

A ja już mam "pierwsze koty za płoty" w tym roku - właśnie wróciłem z zerówki Historia Doktryn Politycznych i Prawnych - nienajgorzej bo na 4. Zerówki już mam dobrze rozplanowane, także do końca stycznia powinienem być na czysto; w końcu ileż Dukaj, Gaiman i Erikson mogą czekać.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Lord Turkey » sob 14.07.2007 0:54

Witam wszystkich jako nowy student dziennego prawa na UW :D
Właśnie udało mi się dostać do systemu i sprawdzić wyniki - jest 1:53... :roll:

Ale jestem szczęśliwy !! :D
Obrazek
Krzysztof Kozłowski
Lord Turkey
Książę
Książę
 
Posty: 2549
Rejestracja: sob 15.02.2003 12:41
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: RaF » sob 14.07.2007 11:39

Noż cholera, następny prawnik :P
Esz...

No nic, gratuluję dołączenia do studenckiej braci - właśnie rozpoczynasz najpiękniejszy okres w życiu ;)
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Jander » pn 23.07.2007 20:19

Student filozofii dziennej na Uniwersytecie Śląskim :D
Zaczynam studiować razem z kumplem, który w tym roku się bronił, tylko że on idzie na mechanikę na Politechnikę :)
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Postautor: Gvynbleid » ndz 29.07.2007 14:19

Lord Turkey pisze:Witam wszystkich jako nowy student dziennego prawa na UW :D


Gratuluje koledze po fachu. PW zawsze możesz wysłać - służe książkami, pomocą i tą skromną wiedzą którą już udało mi się posiąść. UW ma mniej lub bardziej chlubne tradycje jeśli idzie o prawników-wykładowców , z całą jednak pewnością są to wybitni przedstawiciele w swoich dziedzinach(historycy prawa i spece od dziedzin prawa prywatnego przede wszystkim), a dostanie się na dzienne studia na UW to już nie lada wyczyn. Jeszcze raz - szczere gratulacje.

Studentowi filozofii również serdecznie gratuluje - byleby Ci kolego z wydziału nauk społecznych, rozmyślania nad bytem i niebytem nie przesłoniły rzeczywistości - powodzenia!
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Lord Turkey » ndz 30.09.2007 11:07

Wczoraj miałem inaugurację i zdołałem odebrać indeks, co było dość trudne ze względu na liczbę oczekujących w kolejce - 1500 osób :wink:

Wszystko fajnie - chór uniwersytecki śpiewał całkiem nieźle, przybyło wielu gości (w tym kilku polityków - wszak zbliżają się wybory :wink: ), dziekan i rektor żartowali sobie w najlepsze, a wykład inauguracyjny (prowadzony przez Lecha Gardockiego) na temat "Ponadustawowych i pozaustawowych standardów prawa karnego" był o tyle interesujący, o ile ukazał nam charakter zagadnień, które będziemy poznawać w czasie studiów. Wszak prawo karne dopiero na II roku.

Nie obyło się niestety bez rozczarowań, które dotyczyły rzeszy nowych studentów. Podczas szkolenia BHP cała sala wrzała, a szum rozmów utrzymywał się na ustalonym i dość wysokim poziomie pomimo usilnych starań pani od BHP, która groziła iż przerwie wykład i będzie trzeba liczyć się z konsekwencjami. Rozmowy tylko odrobinę ucichły, gdy przemawiał pan Gardocki... normalnie gimnazjum :x

Nie będę rozwodził się nad ubiorem moich kolegów i koleżanek - powiem tylko, że zdarzały się osoby w T-shirt'ach. Ciekawe czy zmienią garderobę, gdy skończą te studia i rozpoczną karierę zawodową? :P

PS - a poniedziałek 1.10 mam wolny od zajęć :D Na uczelnię dopiero od wtorku.
Obrazek
Krzysztof Kozłowski
Lord Turkey
Książę
Książę
 
Posty: 2549
Rejestracja: sob 15.02.2003 12:41
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: RaF » ndz 30.09.2007 13:26

Lord Turkey pisze:Podczas szkolenia BHP cała sala wrzała, a szum rozmów utrzymywał się na ustalonym i dość wysokim poziomie pomimo usilnych starań pani od BHP, która groziła iż przerwie wykład i będzie trzeba liczyć się z konsekwencjami.

Normalka. Spokojniej będzie, kiedy ci nowi studenci w końcu nauczą się zachowywać jak na studentów przystało: nie zjawiać się na wykłady, tudzież zajmować się grą w karty, czytaniem książek i podobnymi rzeczami etc. :D
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

PoprzedniaNastępna

Wróć do Offtopicownia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości

cron