Studia !

Czyli tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym... ;)

Postautor: Avathar » pn 19.07.2004 15:44

Gratuluje Hifi ! (moze teraz szybciej sobie stałe walniesz :P )

Pozdrawiam

P.S. Nie no... teraz bede musiał mówić magistrze Hifi ... jesu ! :roll:
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: RaF » pn 19.07.2004 16:33

ciesz sie, ze jeszcze nie 'panie doktorze' ;)

gratuluje hajfi! :)
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Hifidelic » pn 19.07.2004 18:21

Dzięki, chłopaki... nawet nie wiecie, jaki kamień mi z serca spadł...
podpisano
Mgr Hajfi ;)
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Louen » pn 19.07.2004 19:03

przyjmij i moje gratulację mgr hifidelic... ale czemu by nie miało być dr???;)
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Shizm » wt 20.07.2004 11:20

A na jakim magazynie jesteś Magazynierem?

Tak wogóle to gratulacje i wyrazy uznania. Też tak chce :cry: :cry:

Pozdrawiam!!!!!
A dream that will come true is not a real dream
Obrazek
Awatar użytkownika
Shizm
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 939
Rejestracja: wt 12.11.2002 11:09
Lokalizacja: Guild Wars [MARS]

Postautor: Jakub Cieślak » wt 20.07.2004 11:44

Panie Magistrze, dołączam się do oficjalnych gratulacji. Ogromnie cieszy mnie, że mogłem złożyć takowe przez telefon i że w Naszym pięknym gronie mamy tak znakomitego człowieka uczonego. Nie pozostaje nic innego jak powiedzieć: łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje prezes naszego klubu, niech żyje nam. Śpiewałem to ja, Jarząbek.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Shizm » czw 19.08.2004 11:56

Ja tak jakos w polowie września wrocę, bo poprawki się zbliżają i kuje na potęgę. Komputer mam teraz raczej cały czas wyłączony, po co ma mnie kusić :P

Pozdrawiam!!!!!!!!!!
A dream that will come true is not a real dream
Obrazek
Awatar użytkownika
Shizm
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 939
Rejestracja: wt 12.11.2002 11:09
Lokalizacja: Guild Wars [MARS]

Postautor: Louen » czw 19.08.2004 11:57

"kuj żelazo puki gorące"... ;)
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Chaon » pt 17.09.2004 20:28

Rezultat kampanii wrześniowej:
-kombajn z elektroniki - zaliczony
-egzamin z analizy matematycznej - zaliczony
-egzamin z algorytmów - zaliczony
-kombajn z podstaw programowania - zaliczony
-egzamin z podstaw programowania - zaliczony

Jak widzicie, trochę dużo tego miałem. Właściwie to nie chwaliłem się w czerwcu tym jak mi poszło, bo zawaliłem wszystko co miałem na tamtejszej sesji. Ale teraz wziąłem się do roboty i wszystko poprawiłem - w końcu mam prawdziwe wakacje :-)
Chciałbym w tym miejscu podziękować Bejzkikowi za jego post mówiący o tym, że zdawał egzaminy we wrześniu. To dało mi nadzieję, że można dać sobie radę mając wszystko zwalone na ten miesiąc :)
Ostatnio zmieniony pn 27.09.2004 11:39 przez Chaon, łącznie zmieniany 1 raz
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Shadowmage » śr 22.09.2004 16:36

ja też zakończyłem kampanie wrzesniową sukcesem. Co prawda miałem znacznie mniej rzeczy niz przedmówca, bo zaledwie jedną. Usało sie na 4+, szkoda tylko ze nie za pierwszym razem...
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Sorden » śr 22.09.2004 17:19

gratki panowie, ja mam jeszcze fize 28, i bede mial looz
Szhadowmag- tobie to dobrze, u nas na 3-5 terminie nie dostaniesz wiecej niz 3 :(
Pzdr!
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Shadowmage » pt 24.09.2004 12:25

Sorden-->wiesz, u mnie masz 2 terminy(czyli np. lipiec i poprawka we wrześniu) a potem komis i wylot ze studiów...
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Sorden » pn 27.09.2004 21:22

hehe... zalety Politechniki Śląskiej :P
no ale u nas jest tak ze oficjalnie sa 3 terminy a nieoficjalnie czasem nawe z 6 (licze oczywiscie tez terminy poprawkowe)... jednak to zalezy od dobrej woli wykladowcow...
Z drogiej strony jest problem z przedluzanem sesji... max 2 przedmioty... jak nie to papa :/...
hmm.. pomyslec ze na gornictwie zdarzaja sie ludzie na 3 roku co nie maja pozaliczanych przedmiotow z 1 semestru :/
a ja sie musze meczyc na MT :/
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Lilly » ndz 31.10.2004 19:16

Kurcze... zamiast robic cos ciekawego, pisze wlasnie elaborat z Mikrosterownikow (o SCI) i mam juz dosyc. Co lepsze ten jest zalegly i jeszcze musze zrobic biezacy (SPI i IC2). I po co mi to :?: Raczej watpie, zebym miala z tym dziadostwem kiedys w zyciu wiecej do czynienia, a to dlatego, ze mnie to nie bawi...

Ehh... no moze to nie jest az takie glupie, ale nie lubie jak bez wykladu wymaga sie ode mnie praktycznie przepisywania dokumentacji. To wcale nie sprawi, ze lepiej zrozumiem, o co w tym chodzi. Po prostu niektorzy ludzie nie powinni uczyc innych... ot co :?
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Wotan » ndz 31.10.2004 21:52

ostatnio miałem okazje przez parę dni pochodzić na wykłady na SPS (Social and Political Sciences) na Cambridge - muszę przyznać że jestem pod wrażeniem tamtejszych wykładowców no i systemu uczenia (który jest nieco inny niż nasz system uczenia akademickiego)
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Lilly » ndz 31.10.2004 21:56

Wotan pisze:ostatnio miałem okazje przez parę dni pochodzić na wykłady na SPS (Social and Political Sciences) na Cambridge - muszę przyznać że jestem pod wrażeniem tamtejszych wykładowców no i systemu uczenia (który jest nieco inny niż nasz system uczenia akademickiego)


Hmm... a moglbys powiedziec w jaki sposob inny :?: Pytam, bo mozliwe, ze za rok wyjade gdzies na wymiane... tylko jeszcze musze sobie wymyslic gdzie ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Wotan » pn 01.11.2004 15:57

np na UW a także każdym innym państwowym uniwerku u nas jest tak, że praktycznie można nic nie robić cały rok i kuć do sesji przez dwa ostatnie tygodnie roku (jeśli ma się rozliczenie roczne)

w Cambridge zaś jest tak, że poza tym, że wykłady są - to dodatkowo z każdego przedmiotu są supervisions czyli tak jakby ćwiczenia, gdzie jest jeden tutor na dwóch studentów - i z tygodnia na tydzień trzeba pisać duużo esejów na różne tematy, a supervisions są między innymi okazją aby te eseje omawiać z tutorem
Oczywiście są egzaminy końcowe -> zaliczające rok

System więc troszke się różni - wymaga od studenta pracy na bierząco a supervisions jako że jest w malutkich grupach - pozwala wykładowcom na indywidualną pracę z każdym studentem.
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Lilly » pn 01.11.2004 23:29

Hmm... w zasdzie jesli chodzi o sam system uczenia sie na biezaco, to u nas na polibudzie tak dokladnie jest. Praktycznie od kiedy zaczynaja sie laborki, to ciezko, zeby nie miec nic do roboty na biezaco. U nas zreszta ciezko mowic o czyms takim jak sesja... my mamy sesje caly semestr, bo na koniec to mamy od 1-3 egzaminow... Inna kwestia, to ze zawsze znajdzie sie mozliwosc, zeby sie na biezaco nie uczyc ;-) No ale, jak to sie mowi: Polak potrafi (ja tam tej metody nie popieram, bo ja jednak chce sie wzbogacic o cos wiecej niz tylko dyplom).

Kwestia pewnie lezy glownie w stosunku prowadzacych do studentow. To o czym piszesz to prawie jak projekty (ja mam tak po dwa na semestr przewaznie). Niestety, rozie to bywa z tym omawianiem naszych dokonan z prowadzacymi. Zdarzaja sie zarowno tacy, ktorzy chca pomoc. Niestety, wielu nadal nas delikatnie mowiac olewa lub tez wymaga nie wiadomo jakich kosmosow niewiele przy tym dajac wskazowek... ale to juz glownie od mentalnosci ludzi zalezy. No chyba, ze TAM i z tym jest lepiej ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Alganothorn » wt 02.11.2004 9:04

Wotan pisze:np na UW a także każdym innym państwowym uniwerku u nas jest tak, że praktycznie można nic nie robić cały rok i kuć do sesji przez dwa ostatnie tygodnie roku (jeśli ma się rozliczenie roczne)

w Cambridge zaś jest tak, że poza tym, że wykłady są - to dodatkowo z każdego przedmiotu są supervisions czyli tak jakby ćwiczenia, gdzie jest jeden tutor na dwóch studentów - i z tygodnia na tydzień trzeba pisać duużo esejów na różne tematy, a supervisions są między innymi okazją aby te eseje omawiać z tutorem
Oczywiście są egzaminy końcowe -> zaliczające rok

System więc troszke się różni - wymaga od studenta pracy na bierząco a supervisions jako że jest w malutkich grupach - pozwala wykładowcom na indywidualną pracę z każdym studentem.

z całym szacunkiem, ale nie zgadzam się - to jest kwestia rozbijania się nie o system i jego organizację, ale o podejście tak studentów, jak i wykładowców;
owszem, możemy naiwnie przyjąć, że gdyby u nas był system tutor/2 studentów (co, swoją drogą, jest dla mnie układem mało przekonującym: albo układ uczeń-mistrz, czyli 1 na 1, albo grupa nieco większa, coby nie rozrastać niepotrzebnie kadr, np. 1/5), to spowodowałoby to wzrost wymagań, ale to, przynajmniej moim zdaniem, wielka naiwność - tak studentom, jak i wykładowcom musi się CHCIEĆ;
bolączką szkolnictwa są z jednej strony wykładowcy, którym się nie chce: czytają rozdziały swoich książek, olewają wykłady, olewają dyżury (czyli olewają studentów), używają tych samych wzorów egzaminów od lat, wybierają opcję zaliczania egzaminów pisemną a nie ustną, wreszcie ograniczają prace do jednej semestralnie i tak naogół jej nie czytając...z drugiej strony problemem jest częsta nieusuwalność studenta - są wydziały, gdzie student potrafi wiele zawalić, a i tak studiuje dalej (na szczęście są i takie, gdzie na tyle pozwolić sobie nie może...), zwłaszcza w przypadku studentów płacących, czyli wieczorowych i zaocznych;
to wszystko obniża poziom i daje taki a nie inny obraz naszego szkolnictwa wyższego, ale pierwszym elementem są te chęci, a nie kwestie stricte organizacyjne; układ 2/1 nie ma ekonomicznej racji bytu w naszym kraju ani teraz, ani za wiele lat - koszt utrzymania takiej liczby tutorów byłby nie do uciągnięcia dla żadnej uczelni...
owszem, może gdyby wprowadzić podobne opłaty jak w Cambridge coś by się zmieniło, ale zupełnie szczerze, płacąc tyle samo wolelibyście studiować u nas, czy tam?
;-)
pozdrawiam
ps. studiowałem u profesorów u których mogłem bimbać przez cały rok i przysiąść przed egzaminem i u takich, gdzie cały rok trzeba było ciężko zasuwać po bibliotekach - to jest kwestia traktowania swoich obowiązków dydaktycznych przez wykładowcę, a nie samej organizacji
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Wotan » wt 02.11.2004 10:53

nie no - różnice w systemach nie są może tak wielkie -> jeśli weźmiemy pod uwagę konkretne wydziały, jednak na niektórych (np filozofia UW) rzeczywiście można nic nie robić przez cały rok -> jedynie jest jedna sesja pod koniec.
Mentalność wykładowców z tego co zauważyłem jest tam inna - to znaczy nikt nikogo nie olewa - oczywiście nie mówię, że jest idealnie bo nie ma rzeczy idealnych, nie mniej jest pod tym względem o wiele lepiej niż u nas.
Co do opłat za same studia -> po tym jak weszliśmy do Unii drastycznie spadły -> dla przykładu moja Berenika za Cambridge (tzn za samo studiowanie) płaci mniej niż moja siostra na wieczorowej architekturze wnętrz na ASP -nie jest więc tak tragicznie. Jedynie koszty utrzymania są o wiele wyższe.
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Alganothorn » wt 02.11.2004 11:12

wiesz, koszta są spore, bo, jak dobrze pamiętam, istnieje dofinansowywanie edukacji - u nas do studiów płatnych nikt nie dopłaca poza studentem, tam wszystko jest płatne lub współpłatne; weż pod uwagę, że jeśli ktoś jest spoza UE płaci rzeczywiste koszty studiowania, w przypadku państwa członkowskiego tylko część płaci student (dlatego teraz warto tam studiować);
,emstalność wykładowców to największa i najważniejsza różnica - dostawałem szału od postawy coponiektórych wykładowców co powodowało studiowanie nie tylko tego, co się chce, ale i tego, co można studiować nie dostając szału
;-)
pozdrawiam
ps. a jaka jest mentalność obcych wykładowców najlepiej widać na gościnnych wykładach - niekiedy kontrast jest zabójczy dla 'naszych' :-(
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Lilly » wt 02.11.2004 11:26

Alganothorn pisze:ps. a jaka jest mentalność obcych wykładowców najlepiej widać na gościnnych wykładach - niekiedy kontrast jest zabójczy dla 'naszych' :-(


Cos w tym musi byc. Jeden z naszych wykladowcow zastanawial sie, czemu polscy studenci "boja sie" korzystac z konsultacji, podczas gdy studenci chociazby amerykanscy (mial okazje wykladac w Stanach) przychodza do wykladowcow nawet z najbardziej trywialnymi pytaniami.
Mysle, ze mentalnosc naszych studentow ma tu na pewno cos do tego. Jednak jak mamy sie przekonac do konsultacji, jesli jest duza grupa takich prowadzacych, do ktorych jesli przyjdziesz z trywialnym (dla nich) pytaniem, to Cie wysmieja (moze nie wprost... chociaz tacy pewnie tez sie znajda... ale to i tak nie jest zbyt mile).

A co do samych wykladow. Przyklad z jednego przedmiotu, z ktorym sie strasznie mecze na tym semestrze. Pierwszy wyklad juz nam przepadl, a laborki juz oczywiscie sa. Na pierwszym wykladzie, ktory byl prowadzacy powiedzial, ze powie nam cos pod katem laborek. No ale oczywiscie tak sie rozgadal we wprowadzeniu, ze nie zdarzyl (nawet przerwy nie zrobil). No i w efekcie powiedzial: trudno, sami sie nauczycie. Pomijam fakt, ze literatury do tych rzeczy jest jak na lekarstwo, to co jest ciezko dostac, a mamy tylko dokumentacje po angielsku. Jezyk znam, ale tak czy siak uczenie sie o czyms zupelnie dla mnie nowym w obcym jezyku jest bardziej czasochlonne niz normalnie... szczegolnie bez zadnego punktu odniesienia. I przez co pol tygodnia trace na zastanawianie sie, o co wlasciwie w tym chodzi... a te masy czasu zaoszczedzilabym, gdyby chociaz jakies krotkie wprowadzenie bylo...
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Alganothorn » wt 02.11.2004 11:43

powiem tak: idzie się na studia i te pierwsze wykłady w największym stopniu determinują późniejszy odbiór uczelni;
to się tyczy np. nieszczęsnych konsultacji - jak ma iść student do wykładowcy, który czyta jakś książkę, a nie prowadzi wykład, który nie pojawia się na wykładzie, który nie bywa na dyżurach, który generalnie ma całą dydaktykę w głebokim poważaniu? spotka się takich dwóch, trzech i nie ma się ochoty na żadne kontakty z wykładowcami...
wykłądowcy kształtują studentó, pokazują im pewien model, sposób zachowywania się, ustalają kanony i wzorce relacji mistrz - uczeń...utopia? bynajmniej, to działą, ale jest tak przywalone ogólnym 'niechcemisięsostwem', że ledwo to widać...a na ogólnie pojętym Zachodzie to standard;
poza tym to nie tylko kwestia wykładowców: dziekanaty, sekretariaty i rektoraty to na ogół siedziba najgorszego typu biurw jakie wydała administracja; powiedzieć tam, że one są dla studentów to herezja karana spaleniem na stosie, przepływ informacji na ogół raczkuje deptany skutecznie przez panie, dla których komputer to duży przycisk do papieru - dopóki nie zmieni się postawa samych uczelni wyższych trudno oczekiwać zmian u studentów
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Lilly » pn 13.12.2004 22:46

Wlasnie siedze piszac sprawko z Ukladow Cyfrowych. I jeszcze musze sie przygotowac na zajecia...ehh...wszystko w ciagu najblizszych 8,5h. Ten semestr mnie wykancza :( Pocieszam sie tylko tym, ze jeden przedmiot mam juz praktycznie zaliczony. Ale zostala cala reszta... Styczem zapowiada sie jak zwykle pieknie (kola co jakies 4 dni... i tak niezle...)

No i jeszcze dochodzi szukanie promotora i wymyslenie sobie jakiegos dobrego pomyslu na magisterke... Mam pare mglistych koncepcji, ale co z tego wyjdzie jeszcze nie wiem.

No nic... wracam do pisania sprawka...
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Wotan » wt 14.12.2004 11:00

a ja w tym miesiącu zrezygnowałem ze studiów, lub raczej w pewnym sensie byłem zmuszony zrezygnować.
Raz na wozie raz pod wozem.
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Detoks » wt 14.12.2004 16:39

ogólnie w tym semestrze mam luz, żadnych kartówek na ćwiczeniach, kartkówki tylko na dwóch laborkach, trzy zaliczenia kolosami, dwa egzaminy, 6 laborek, najwięcej roboty jest ze sprawkami, semestr tak zwodniczo łatwy że teraz nie wiem co będzie na kolosach, mało cokolwiek rozumiem bo sie nie musiałem uczyć na bierząco, eeech znowu zawaliłem, ale może sie jednak uda.
Powiedziałem, co chciałem powiedzieć
Ty zrobisz, co uważasz za słuszne
gdzie byli detoksi gdy przybyli obcy??
www.maskarada.republika.pl
Awatar użytkownika
Detoks
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 192
Rejestracja: czw 14.11.2002 13:36
Lokalizacja: Arrakis

Postautor: Lilly » wt 14.12.2004 20:37

Uff... laborka jakos poszla nawet... rzutem na tasme zrobilysmy jeszcze drugie zadanie (bo na pierwszym sie strasznie zacielysmy... potem jeszcze przeboje z drukarka...). I nawet jestem zadowolona ze sprawka (skonczylam o 3 nad ranem... hehe... i 3h snu mialam... juz sobie odespalam...)

No a dzisiaj kolejna noc w plecy, bo mam trzy sprawka do napisania na jutro (tak, to jest chore), ale wyspalam sie w dzien, wiec mysle, ze bedzie latwiej (tylko jutro znowu bede spac po powrocie do domu :roll: ). W ogole to ja chyba powinna zyc w nocy... wtedy mnie nic nie rozprasza... najlepiej sie uczy... Tylko spac sie chce, jak cholera :P
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: RaF » śr 15.12.2004 20:34

W zeszłym tygodniu 3 kolosy, w tym: w czwartek i piątek , no i na dobry początek roku, zaraz po świętach, kolosy w poniedziałek, wtorek, może czwartek, na pewno piątek. Do tego projekt i raport do oddania. Potem jeszcze tydzień i zaliczenia (circa 5), no i w końcu sesja z 3 egzamami. Nic tylko się pochlastać. :?
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Shadowmage » czw 23.12.2004 10:47

Raf-->nie marudź, ja mam tuż po świętach 5 kolosów, a w sesji 7 egzaminów... A w tym co był miałem 4 kolosy i jakoś żyję (co prawda zdawalność 75% :/)
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

No i styczen czas zaczac...

Postautor: Lilly » ndz 02.01.2005 18:30

Wiec braci studencka... jak tam plany na najblizszy miesiac z hakiem :?: U mnie sie nawet rowno porozkladalo. Wszystko by bylo nawet ok, gdyby nie to, ze jeszcze projekty trza oddawac i laborki konczyc... Z tymi pierwszymi mam zamiar sie uporac w ciagu 3 najblizszych tygodni. Z laborkami gorzej, bo trzeba isc zgodnie z planem, a jeszcze nam duzo powypadalo i wszystko zostanie na sam koniec :(

Chociaz tyle dobrze, ze Inzynierie obrazow cyfrowych mam juz w zasadzie zaliczona - seminarke sie odklepalo i spokoj; ciekawe tylko jaki bedzie wynik, bo poki co, nikt tego nie wie :P (przynajmniej ja... ale jakos sie tym nie przejmowalam... za duzo bylo innych zmartwien)

Na pierwszy ogien zas ida Urzadzenia peryferyjne, co do ktorych mam ogromna nadzieje, ze nie bede musiala pisac. Sie zobaczy w najblizszy czwartek.

Wczesniej, w srode, zobaczymy, czy w koncu moja grupa napisze ta kartkowke z Kompilatorow. Durny przedmiot, na ktorym malo kto wie, co sie dzieje (poza prowadzacym)... A my jeszcze musimy jakis program napisac... ech... jak od kogos sobie jakiegos kodu nie zapozycze, to moze byc ciezko :P

No a po nastepnym weekendzie kolejno Sterowniki mikroprocesorowe... (bedzie rzez niewiniatek :twisted: ) i Sieciowe systemy operacujne UNIX (nawet na polowie wykladow nie bylam... troche mnie przeraza perspektywa pisania z tego kola). W miedzyczasie jeszcze kobylaste sprawko na laborki ze Sterownikow mikroprocesorowych... i laborka z Ukladow cyfrowych (a zaczely sie juz schody)... Zapomnialabym o Gafice komputerowej - niby pikus, ale kiedys trzeba wreszcie napisac te programy tak porzadnie, a nie tylko, zeby byly... szczegolnie, ze nawet mi sie to podoba ;-)

Jak przezyje te dwa tygodnie, bede musiala jeszcze przejsc przez kolo z Programowanie wspolbieznego (na wyklad zagladalam rzadko, a jak juz, to spalam, bo byl nudny jak flaki z olejem :P ), z Hiszpanskiego (zastanawiam sie, czy zdaze sie jeszcze nauczyc tych wszystkich sloweczek :P) i z Ukladow cyfrowych.

A na deser egzamin z FTC i jakis tydzien pozniej z CISCO...

Nie ma co... bedzie zabawnie :twisted:
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: RaF » ndz 02.01.2005 21:33

Egzam semestralny z CISCO miałem, więc pikuś ;) Choć wykładowca ciągle zapomina mi mój dyplom przynieść :P Choć swoją drogą to chyba nie widziałem jeszcze systemu, który miałby tak pokrzaczoną punktację, jak ciscowy właśnie. No ale mniejsza, nie odbiegajmy od programu uczelnianego, wszelkie dodatkowe kursy i egzaminy odkładając ;)

W poniedziałek (to już jutro, w mordę jeża :( ) kolos z Symulacji komputerowych. Jak dobrze pójdzie, może uda się uciec przed egzaminem. Jak źle pójdzie, to cóż... Pewnie i egzamin nie pomoże, bo niestety są punkty ujemne i może być masakra ;)

We wtorek - Ekonometria. Cieszę się, że wszystko umiem, ale na poprzednim kolosie też wszystko umiałem, a dostałem 2 :P Zadania policzyłem dobrze, sęk w tym, że nie napisałem wzorów, z których liczyłem, a wnioski były 'zbyt ogólne'. Ok, zobaczymy jak będzie teraz.

W czwartek - wyniki z kolosa z Systemów operacyjnych, który to kolo był tuż przed świętami. Ewentualna poprawa pewnie, bo nic nowego i tak już się nie będzie opłacało wprowadzać.

W piątek - na dzień dobry koloz z Baz danych, a trochę później z Rachunkowości. No i projekt z Programowania do oddania (hybryda MUD-a i RPG-a :P). Wraz z analizą, strukturą kodu i czymś, co niejasno ćwiczeniowiec zawarł pod pojęciem "takie tam marketingowe".

Następny tydzień:

W poniedziałek - zaliczenia z Międzynarodowych stosunków gospodarczych.

We wtorek - zaliczenia z Sieci komputerowych. A może i nie, bo krążą ploty o egzaminie w sesji. Oczywiście nikt nic nie wie. Normalka.

W środę - Angielski. Potem zaliczenie z czegoś, co nikt nie wie, jak się owo coś nazywa, ani o co tak właściwie w tym czymś chodzi. Na razie udało mi się zdobyć z tego 5, więc się zobaczy ;)

W czwartek - no, tu będzie ciekawie. Na dzień dobry zaliczenie z Finansów i bankowości. Potem Grafika komputerowa - pytanie, wiesz/nie wiesz, wpis, następny. Na wszystko 40 sekund. Dobrze chociaż, że udało się skombinować 80 stron materiałów wykładowych, więc szykuje się pasjonująca lektura wypełniona matematycznymi wywodami :) No i na pożegnanie dnia zaliczenie z Systemów operacyjnych - choć z tego akurat będę zwolniony, więc się cieszę :)

Piątek - zaliczenie z Baz danych, więc najpewniej kolejny kolos, a potem wyciąganie średniej z poprzednich kolosów. Się zobaczy. Na ostatnim nie postawiłem średnika po zapytaniu SQL, więc poleciało pół oceny w dół :P Potem zaliczenie z programowania, które nie mam pojęcia jak będzie wyglądało. Najpewniej test, jak to zwykle bywało. Jeśli projekt się spodoba, liczę na zwolnienie :)

No a potem to, co tygryski lubią najbardziej, a więc SESJA! :twisted:

W zasadzie egzaminów strasznie dużo się nie szykuje (nadrobi się za pół roku ;)), problem tylko w tym, że z każdego przedmiotu będzie najpierw pisemny, a potem ustny. Z każdego przedmiotu. Bo tak sobie rektor zażyczył.

Jasne...

W każdym razie najpierw Symulacje komputerowe - zobaczymy, jak z kolosem. Możliwie chciałbym tej traumy uniknąć, zwłaszcza że o ile kolosy są raczej z teorii, o tyle na egzaminie będą zadania. Fuj!

Rachunkowość... Nie wyobrażam sobie zdawania tego ustnie. Przydadzą się umiejętności z sesji erpegowych: "widzisz przed sobą konto VAT naliczony, na które po stronie debetowej wpisuję 663,5 zł z operacji 6c" :D Całe szczęście psorka ma głowę, gdzie potrzeba, przeto ustny będzie dla tych, którym nie pójdzie pisemny. Przynajmniej tyle dobrego.

Nie wiadomo co z sieciami, no ale może na dzień przed terminem się wreszcie dowiemy. Jak dobrze pójdzie.

No, przeżyć to, a potem można będzie pokusić się o parę tygodni względnej oddyszki :)
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Detoks » ndz 16.01.2005 22:31

Przetwarzanie sygałów i telkomunikacja:
jedno kolokwium juz poszlo.... we wtorek wyniki. jutro oddanie 3 laborek, z czego jedna jeszcze nie zrobiona
Podstawy automatyki:
jedno sprawko do napisania na czwartek, jakies jedyna 15 godzin roboty jak sie spreze
Systemy pomiarowe:
pare sprawek do oddania(ale nie ja robie) a w sesji jeszcze egzamin, ale z tego będzie banalnie
sieci komputerowe:
laborki wszystkie zaliczone, za tydzien w poniedziałek egzamin, znacznie gozej niż z SP
sztuczna inteligencja:
kolos zaliczony wykładem przygotowanym i wyłozonym razem z kumplem na temat sieci neuronowych, dwa sprawka jeszcze do oddania(ale poraz kolejny nie ja je robie)
mikroprocesory:
kolos we wtorek, o tu może byc powazny problem, bo jestem daleko w lesie, a makro nigdy jeszcze nie mialo z tymi kolesiami wiec nie wiadomo jaki bedziem poziom trudności
Powiedziałem, co chciałem powiedzieć
Ty zrobisz, co uważasz za słuszne
gdzie byli detoksi gdy przybyli obcy??
www.maskarada.republika.pl
Awatar użytkownika
Detoks
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 192
Rejestracja: czw 14.11.2002 13:36
Lokalizacja: Arrakis

Re: No i styczen czas zaczac...

Postautor: Lilly » pn 17.01.2005 0:41

Sesja wre i juz pierwsze wyniki sa... mieszane, ale ogolnie jestem dosc zadowolna biorac pod uwage jak masalryczny byl ten semestr.

Lilly pisze:Na pierwszy ogien zas ida Urzadzenia peryferyjne, co do ktorych mam ogromna nadzieje, ze nie bede musiala pisac. Sie zobaczy w najblizszy czwartek.


Nadzieje sie spelnily :) 4 za obecnosci i prace domowe :D

Lilly pisze:Wczesniej, w srode, zobaczymy, czy w koncu moja grupa napisze ta kartkowke z Kompilatorow.


Kartkowka byla i wynik jak najbardziej pozytywny... sama siebie zadziwilam ;-) W najblisza srode ostateczne zaliczenie... bedziec sciemnianie :P

Lilly pisze:No a po nastepnym weekendzie kolejno Sterowniki mikroprocesorowe... (bedzie rzez niewiniatek :twisted: )


Hmm... jakby nie byla chora i wiecej sie nauczyla (znaczy cokolwiek :P ) to moze bym juz zaliczyly. A tak zapowiada sie poprawa 24 stycznia :(

Lilly pisze: i Sieciowe systemy operacujne UNIX (nawet na polowie wykladow nie bylam... troche mnie przeraza perspektywa pisania z tego kola).


Na szczescie materialy do nauki byly bardzo sympatyczne i nawet wzbudzily moje zainteresowanie przedmiotem. Test napisalam troche slabiej niz sie spodziewalam, ale rzutem na tasme zalapalam sie na 4 z czego bardzo sie ciesze :D

Lilly pisze:W miedzyczasie jeszcze kobylaste sprawko na laborki ze Sterownikow mikroprocesorowych...


Sprawko olalam (bylo kopiuj-wklej :twisted:) i dobrze zrobilam, bo rezygnujac z pisania kolejnych sprawek moglam i tak dostac 3 (tak tez sie stalo... zadnych sprawek wiecje z uS!!! :D )

Lilly pisze:i laborka z Ukladow cyfrowych (a zaczely sie juz schody)...


Laborka minela nadzwyczaj pozytywnie. Tylko jutro bede musiala z niej jeszcze sprawko napisac. Wszystko by bylo ok, gdyby nie to, ze gosc zapomnial, ze to nasze ostatnie zajecia byly i teraz ostatni temat trzeba jeszcze na sucho zrobic (jeszcze nie wiem, w jakiej formie... a tak chcialam miec juz chociaz to z glowy...)

Lilly pisze:Zapomnialabym o Gafice komputerowej - niby pikus, ale kiedys trzeba wreszcie napisac te programy tak porzadnie, a nie tylko, zeby byly... szczegolnie, ze nawet mi sie to podoba ;-)


Hmm... ostatnia laborka nam przepadla. No i wyszlo na to, ze na 6 tematow zrobilismy 3, a zostal juz tylko ostatni termin. Moze w piatek sie dowiemy, co mamy w zwiazku z tym przygotowac...

Lilly pisze:Jak przezyje te dwa tygodnie, bede musiala jeszcze przejsc przez kolo z Programowanie wspolbieznego (na wyklad zagladalam rzadko, a jak juz, to spalam, bo byl nudny jak flaki z olejem :P )


Wlasnie zaczelam sie uczyc (a ogolnie mam na to malo czasu :( ) - nc...

Lilly pisze:z Hiszpanskiego (zastanawiam sie, czy zdaze sie jeszcze nauczyc tych wszystkich sloweczek :P)


Coraz powazniej sie zastanawiam, czy 1 dzien mi wystarczy :(

Lilly pisze:i z Ukladow cyfrowych.

A na deser egzamin z FTC i jakis tydzien pozniej z CISCO...


A o tym to nawet jeszcze nie mysle...

Zapomnialo mi sie jeszcze napisac wczesniej o projekcie z Systemow Inteligentnego Przetwarzania. Wlasnie skonczylismy projekcik - jutro pierwsze podejscie do oddania - szczerze licze na to, ze ostatnie ;-)

Ogolnie... jeszcze zyje, ale nie wiem jak dlugo to potrwa :twisted:
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Azirafal » pn 17.01.2005 0:54

A u mnie:

=> na pięć kolosów z języka tureckiego 3 zdałem w pierwszym terminie, na jednego przylazłem spóźniony 10 minut i totalnie nieprzygotowany, więc go sobie olałem (poprawię kiedyśtam :P ); a pierwszego (choć był najprostszy) nie zaliczyłem, bo... zapomniałem się podpisać! :lol: Miałem 100% dobrze, ale koleś stwierdził, że 'anonimów nie sprawdzam' i tyla. Poprawiałem w zeszły pon, powinno być dobrze (jutro wyniki)

=> egzamin z Logiki (ćwiczenia) w zeszły wtorek był spoko. Usiadłem (nic się nie uczyłem - logika jest o tyle nudna, że jest łatwa 8) ), popatrzyłem na kartkę i nic nie zrozumiałem :D A potem zacząłem metodą 'a może tutaj, by tak, a tam o w ten sposób, chyba będzie dobrze' no i dostałem 19/24 punkty :P

=> egzamin z Antropologii Kulturowej - o wiele prostszy niż myślałem, ale zarazem po jego oddaniu miałem coraz więcej wątpliwości i aż w histerię wpadam czasem; no cóż - zobaczymy we wtorek.

=> a potem mam:

- Lektura tekstów kulturowych po angielsku (24.01)
- Logika i semiotyka - wykład (25.01)
- Historia polityczna Azji i Afryki (27.01)
- Socjologia (28.01)

Czyli 4 egzaminy w 5 dni. Będzie śmiesznie.

=> no i nie zapominajmy o paskudnej, niemiłej i arcytrudnej pracy do oddania z Metodyki Badań Etnologicznych :? To będzie tró masakra, niestety. Jedyny egzamin, z którego na poważnie obawiam się drugiego terminu :(
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Lilly » pn 31.01.2005 7:38

Dzisiaj teoretycznie ostatni egzam ... jak juz niektorym wiadomo ... z FTC :?
Przygotowana czuje sie tak sobie, zadania przykladowe byly debilne. No ale co mi pozostaje poza nadzieja...
Wprawdzie poprawka jest 4 lutego... Problem w tym, ze to mi troche skomplikuje zycie, bo na 5 lutego trzeba oddac projekt z CISCO, ktorego jestem kierownikiem. No ale jakby co, skupie sie najwyzej na kierowaniu :P
No i jeszcze egzam z CISCO sie zbliza, wiec wypadalo zaczac czytac te englishowe materialy (w semestrze z powodu braku czasu zawsze siegalam po polskie)

Tak wiec, jak ktos to czyta i jest godzina 11 to niech mnie wesprze duchowo... Pozytywne fluidy i te sprawy... Na przyklad, zeby pan profesor w przyplywie nie wiem czego, przepisal oceny z projektu :P
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

PoprzedniaNastępna

Wróć do Offtopicownia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości